Maty antypoślizgowe, "gekony", nanopady, uchwyty...

[Smartek]

Nie wiem jak to nazwać, w użyciu są różne nazewnictwa tegoż gadżetu.
Chodzi o matę tego rodzaju:
http://www.ramtech.pl/img/uploaded_i...m_czarne_2.jpg

Kupiłem taką dawno temu, o podobnym wzorze jak na powyższym zdjęciu, ojcu na prezent do Passata. Spisywała się genialnie, łapała wszystko i była w użyciu ze 2-3 lata, aż trzeba było wyrzucić, bo po n-tym umyciu słabo trzymała. Nie było szkoda, bo kosztowała może 30 złotych.

Jakiś rok temu zamówiłem sobie trzy sztuki nowego modelu Pentagram Gecko... okazało się, że nie chcą się w ogóle TRZYMAĆ DESKI, ani żadnego innego elementu w samochodzie - ani moim, ani ojca.
Stwierdziłem, że to podróbki i wyrzuciłem (chyba po 12 zł/szt).

Teraz zakupiłem no-name'y, które strasznie gościu zachwalał w opisie aukcji, że najmocniejsze jakie w ogóle istnieją, wstawił nawet filmik, link:
http://allegro.pl/mata-antyposlizgow...973006053.html

I CO?! Sytuacja taka sama, jak w przypadku tych drugich gekonów.
Dodam, że przed nałożeniem czyściliśmy najpierw wodą, jak nie pomagało to potem płynem do mycia szyb, żadne zabiegi nie pozwalały tym "matom" złapać się powierzchni deski.
Nadmienię, iż ojciec nigdy nie używał chemii do czyszczenia kokpitu (ja używałem, ale u mnie sytuacja jest identyczna).

O co chodzi? Czy to są jakieś chińskie kupy? Gdzie mogę dostać tego pierwszego, prawdziwego geckona? :/
Pamiętam, że przez pierwsze tygodnie - jak się zdejmowała z niego telefon to aż czasem zostawała na nim klapka, tutaj telefon leciutko na nim spoczywa, chyba coś jest nie halo...