Napisz coś pozytywnego!

[grzeniu]

Gieje!

[Jarson]

Właśnie wróciliśmy z Zakopanego. Wzięliśmy sobie dwa i pół dnia odskoczni i czujemy się jak nowo narodzeni Mało spaliśmy, przeszliśmy ścieżką nad reglami mimo wrednej śnieżycy, a potem - z góry wiedząc, że tak będzie - nastaliśmy się na zakopiance wracając, ale co tam

[DarkSlide97]

Strasznie Ci zazdroszczę, my wybieramy się dopiero na ferie... Byliście na jakim szczycie?

[czechoj]

na pewno, szczytowali kilka razy

[Bartez]

Napisany przez Jarson

Właśnie wróciliśmy z Zakopanego. Wzięliśmy sobie dwa i pół dnia odskoczni i czujemy się jak nowo narodzeni Mało spaliśmy, przeszliśmy ścieżką nad reglami mimo wrednej śnieżycy, a potem - z góry wiedząc, że tak będzie - nastaliśmy się na zakopiance wracając, ale co tam

I nie zahaczyliście o Kraków Zapamiętam...

[DarkSlide97]

Myślę że kilkanaście, musieli się namęczyć by dosięgnąć tych szczytów

[czechoj]

Napisany przez Bartez

I nie zahaczyliście o Kraków Zapamiętam...

w stanie w jakim był TurboJarson trudno się opamiętać, musisz wybaczyć

[Jarson]

Napisany przez DarkSlide97

Strasznie Ci zazdroszczę, my wybieramy się dopiero na ferie... Byliście na jakim szczycie?

Myśleliśmy nad wjazdem kolejką na Kasprowy, ale było sporo ludzi i nie chciało nam się czekać; w taką pogodę o dłuższych pieszych wycieczkach nie ma mowy, stąd tylko spacer na Kalatówki a potem ścieżką nad reglami.

Napisany przez Bartez

I nie zahaczyliście o Kraków Zapamiętam...

Wstyd się przyznać, ale... pierwszą noc spędziliśmy w Zakopanem, a drugą w Krakowie :wstyd: Z tym, że to był tylko nocleg i rano musieliśmy jechać. Miałem nadzieję w niedzielę pobyć dłużej, ale ten korek był nieco większy niż myśleliśmy, z powodu śnieżycy.

Tak czy owak obiecuję, że następnym razem zarezerwujemy trochę czasu również dla Was i jeśli tylko będziecie na miejscu i znajdziecie chwilę, żeby się spotkać, na pewno zajedziemy

[Zetoxa]

qrde, dzwoniłeś a ja miałem wyciszony telefon
walczyłem z grypskiem

[Jarson]

Ano cztery razy próbowałem się dodzwonić

[DarkSlide97]

Wczoraj był ten wyjątkowy dzień... Walentynki!!!

Nie mogłem zostawić Jej samej. Po 10 wyciągnąłem Ją z domu i poszliśmy na miasto, konkretnie nad Wisłę (miejsce naszej pierwszej randki ), potem pojechaliśmy na Krzemionki, poszliśmy na Kopiec
Miałem zabrać Ją do restauracji lecz zapomniałem o drobnym fakcie.. . Miałem tylko 20 zł Tak więc poszliśmy do mlecznego bo już zgłodniałem Ona zresztą też.

Resztę czasu spędziliśmy szlajając się po mieście, na wieczór poszliśmy do Niej...
Dalej nie opowiadam, sami się domyślicie

Dostała serduszko pluszowe a moja mama naszyła na nim nasze inicjały
Teraz zawiesi sobie nad lóżkiem albo będzie na nim spać (jest dosyć spore )

[revolver0]

rodzice byli i nic nie było xD.

[superrrmario]

Nie zalogował się

[DarkSlide97]

Kto powiedział że byli? Nie było, mamy swoje sposoby by ich jakoś oddelegować, zresztą w walentynki byli bardziej wyrozumiali

[Jarson]

Jak Ty to zrobiłeś, że w mlecznym 20 zeta Ci starczyło? My z Anią w Krk ostatnio zapłaciliśmy 38