Cytat:
Napisany przez Patrix
(Post 1328223)
|
Ma, a umie jeździć wszystkim co ma koła, łącznie z Boeingiem (tylko Boeingiem latać nie za bardzo potrafię) :D
Cytat:
Napisany przez misiozol
(Post 1328225)
Tak zauwaz jeszcze ze jest limit w postaci 11KW ~17.6 kucy co wystarcza do pedzenia 130km/h , ale problemem jest homologacja bo "uwalniajac" skuter lamiemy warunki homologacji jakie spelnil producent poniewaz ta jednostka miala homologacje na inne warunki ktore w znaczny sposob zostaly przekroczone , i traci tym swoja homologacje i nie moze byc dopuszczona do ruchu wiec skuter by musial przejsc ponownie homologoacje i zostac ponownie dopuszczony do ruchu , troche to powalone ale sens w tym jest bo elementy mogy buc dostosowane do nizszych predkosci w co nie wierze osobiscie , ale nic na to nie poradzisz bzdurne prawo .
|
Akurat szwagrowy skuter występuje w resjach 50 i 125cc, w związku z tym wszystkie elementy (opony, hamulce, ogólny rozmiar) spokojnie wystarczą na znacznie wyższe prędkości niż 50 km/h (co doskonale czuję kiedy hamuję - z maksymalnej prędkości do 0 dzięki dużej wentylowanej tarczy z przodu skuter wręcz staje dęba). Ale ogólne założenie rozumiem.
Cytat:
Napisany przez Patrix
(Post 1328226)
Mnie bawi tylko jedno... zgodnie z polskim prawem nie ma sensu wyrabiać prawa jazdy na motocykl :haha:
wystarczy ten piździak 125cm, przynajmniej nie kusi :P
Załącznik 71474
|
A jeździłeś kiedyś motocyklem o mocy >100KM? Tu chodzi nie tylko o prędkość, ale o przyspieszenie, którego nie doświadczysz w aucie dopóty, dopóki nie kupisz sobie Veyrona, ew. Ariela Atoma ;) Prędkość też kusi, ale ma swoje wady; wiele lat temu postanowiłem sobie nie wsiadać więcej na mocne motocykle, bo życie mi jednak miłe... Na szczęście jedna nauczka wystarczyła.
Dziś jeżdżę bardzo spokojnie, więc myślę, że problem nie jest już aktualny, ale i tak na szybkie maszyny nie wsiadam :fiu:
Cytat:
Napisany przez grzeniu
(Post 1328245)
Pewnie by to wyjaśnił jakiś diagnosta, bo może to jest akurat do załatwienia na pierwszym przeglądzie.
Sprawa nie musi wyglądać tak, jak pisze Misiozol, bo np. homologację dostał producent na niezablokowany skuter, a blokady są zakładane dopiero przez np. importera lub główny serwis na dany kraj żeby spełnić wymogi prawne kraju. Niektóre blokady są tak prymitywne, że nie wyglądają na robotę producenta, tylko jakąś manufakturę.
|
Homologacja jest niestety na konkretną moc, więc jeśli w kraju skuter ma homologację, to z blokadami. Szkoda, bo zdejmując je miałbym sprzęt, którym w lecie dojechałbym wszędzie tak samo szybko jak autem...
|