Zgodz***281; si***281;, ***380;e 1GB to jak na dzisiaj optymalna ilo***347;***263; pami***281;ci, ale dziwi***261; mnie stwierdzenia, ***380;e 80GB dysk to za ma***322;o jak na dzisiejsze czasy.. A co si***281; tak pozmienia***322;o przez ostatni rok, czy wi***281;cej, ***380;e nagle dysk 60-80GB to za ma***322;o?

Rozumiem, jak rozpowszechni***261; si***281; np. filmy w HDTV i nowe nap***281;dy na kilkudziesi***281;ciogigowe p***322;yty, ale teraz? 80GB to jak dla mnie ca***322;y czas w pe***322;ni wystarczaj***261;ca ilo***347;***263; miejsca, co nie znaczy, ***380;e b***281;dzie to najlepszy zakup. Je***347;li za kilkadziesi***261;t z***322;otych wi***281;cej mo***380;na mie***263; 120-160GB to naturalnie warto do***322;o***380;y***263;. Ale nie dlatego, ***380;e 80 to za ma***322;o.

He, he...
Dla mnie też.
Ale powiedz to mojej córce.
Ostatnio kupiłem jej 100 płyt CDR.
Wszystkie już nagrane.
A 80 giga dysk woła:"brak miejsca na dysku":sciana:

Co sie pozmienialo? A czy trzeba patrzec kategoriami zmian? Dobrze, zmienil sie stosunek pojemnosci dysku do jego ceny, i obecnie najkorzystniejszym zakupem wydaje sie byc wlasnie 200 GB dysk twardy (zarowno pod wzgledem cenowym, jak i patrzac przyszlosciowo).

Teraz odnosnie zmian:
1. System zajmuje kilka GB, plus trzeba doliczyc kilka GB na plik wymiany, oraz kilkanascie GB wolnego miejsca na partycji systemowej (tu podziekowania dla "genialnych" tworcow oprogramowania, ktore to pomimo wyboru katalogu do instalacji programu na zupelnie innej partycji, i tak laduje mase smieci do Dosuments and Settings).
2. Aparaty cyfrowe staja sie codziennoscia, tak samo jak gigabajtowe karty pamieci do nich. Trzeba wiec miec miejsce do trzymania coraz to wiekszych kolekcji zdjec (teraz ktos powie: "ale mozna archiwizowac je na plytach DVD", juz daje kontrargument: mozna, ale do aparatow takze coraz czesciej dolaczone jest oprogramowanie typu "Album zdjec", ktore bardzo sprawnie i wygodnie pozwala zarzadzac posiadana kolekcja, wyszukiwac w niej konkretne zdjecia, kataloguje je chronologicznie, oraz pozwala na natychmiastowy dostep do nich, itp".
3. Wspolczesne programy/gry potrzebuja coraz wiekszej przestrzeni dyskowej, chociazby do instalacji.
4. Dokumenty/projekty tworzone w roznego rodzaju programach rowniez nierzadko potrafia zajmowac bardzo wiele miejsca (sumacyjnie, gdyz dokumentow/projektow/pism utworzonych we wczesniejszych latach raczej nie usuwasz, takze ich objetosc tylko i wylacznie zwieksza sie).
5. W dobie szybkiego internetu i dostepnosci plyt DVD na pewno znalazloby sie wiele osob, ktore maja troche filmow / muzyki / programow / gier na dysku, chociazby z powodu wiekszej wygody w dostepie do nich.
6. Wypadaloby takze miec zapasowe miejsce na rozne nieprzewidziane okazje typu przegranie plyty dvd dla cioci (samo miejsce na obraz plyty nie wystarczy, trzeba tez miec cos w zapasie, gdyz wiadome jest, iz wraz ze wzrostem ilosci danych na dysku, dane te zapisywane sa w coraz wolniejszych jego obszarach).
7. W niektorych dyskach wraz ze wzrostem pojemnosci mozna zyskac sporo na szybkosci jego pracy (ze wzgledu na wieksza gestosc zapisu danych na 1 talerzu).

Powodow mozna dodac do listy wiecej. Ale ale... tylko czy aby potrzebne bylo abym wymienil powyzszych kilka? To raczej logiczne, ze ilosci danych beda jedynie wzrastaly. Logiczne jest rowniez, ze kupujac maly dysk (80 GB jako nowy dysk w 2006 mozna spokojnie takim nazwac), zwyczajnie sie przeplaca. 1 GB tanszy jest w dysku 200 GB.
Wychodzi wiec na to, ze ktos, kto chce kupic cos taniego (komputer), w istocie placi drogo. Potrzeby co do pojemnosci prawdopodobnie wzrosna, wiec bedzie musial za jakis czas dokupic nowy dysk. (Za ten "jakis" czas dyski na pewno beda wieksze, i ekonomiczna wartosc 1 GB na pewno tez zmieni swoj przedzial pojemnosci, jednak nowe urzadzenie bedzie oznaczalo kolejny wydatek znow przynajmniej 150-200zl, i to w przypadku tanich, ehmmm, drogich GB).

Taki był argument - "w dzisiejszych czasach". To jest patrzenie w kategoriach zmiani i ja się jedynie do niego dostosowałem.

Przez ostatnie 2-3 lata nie zmieniły się systemy, a tym samym ich wymagania. XP rzeczywiście w porównaniu do Me był znacznym skokiem jeśli chodzi o wymagania miejsca (Pamiętam, że Me miałem jeszcze w czasach, kiedy miałem dysk 730MB i wystarczało również na Office'a, programy, kilka gierek).

Podobnie nic nie zmieniło się jeśli chodzi o wymagania pliku wymiany.


Z tym argumentem się zgadzam, choć nie do końca. Raz - że mówimy tu już o dość specyficznych wymaganiach, które nie dotyczą każdego, a dwa - nie znam osoby, która trzymałaby wszystkie zdjęcia na dysku.

Mogę liczyć ok. 5GB miejsca na zdjęcia, które potem przegrywa się na DVD (co zresztą sam robię), ale nie więcej.


Jeśli chodzi o programy to się nie zgodzę. Podobnie jak przy systemie operacyjnym, nie widzę aż takich zmian przez ostatnie lata.

Co do gier zgoda - wymagania odnośnie miejsca są przypadkami absurdalne i dla zapalonego gracza może to być argument.


Tak było i jest. Tu również nie widzę znaczących zmian.


W tym zdaniu widzę sprzeczność. Właśnie w dobie dostępności płyt i nagrywarek DVD coraz więcej rzeczy możemy bez problemu przechowywać na nich (i nie musimy ginąć w tonach płyt CD). Tym samym mniej trzymamy na dysku.

A czy trzymanie wszystkiego na dysku rzeczywiście jest wygodą? Dla mnie nie. Chociażby z tego powodu, że oprócz siebie nie znam żadnej osoby, która wiedziałaby dokładnie co i gdzie ma na twardym dysku. Większość osób ma po prostu bałagan i im więcej danych - tym większy bałagan (i o wygodzie można zapomnieć).


Tu się nie zgodzę. Kopie zapasowe trzymane na zewnętrznych nośnikach są o wiele pewniejsze niż te trzymane na twardym dysku. W końcu mają one zapewnić możliwość odzyskania danych na wypadek wypadków losowych, którymi najczęściej jest awaria dysku twardego i ataki wirusów.


Być może. Ale nie wiem, czy ten argument ma tutaj zastosowanie, bo dotyczy to już konkretnych - zwykle droższych - modeli.




Tak jak napisałem wcześniej - dołożenie kilkudziesięciu złotych za dodatkowe 40-80GB jak najbardziej. Ale kupowanie na siłę (przez co rozumiem dokładanie pieniędzy, które można by przeznaczyć np. na lepszą płytę główną) większego dysku, bo "80GB za mały" zdecydowanie nie.

Witam !

Zależy dla kogo udręką - bo dla mnie to zawsze fajne tematy - z różnych powodów - np. z tego, że można się dowiedzieć co teraz ludzie polecają, co jest dobre - no i poczytać wypowiedzi "fascynatów szybkich maszyn" ;)

To tak jak ja :D - plany, plany - aczkolwiek skończy się to najprawdopodobniej w moim przypadku albo częściową i prowadzoną etapami modernizacją - albo poważniejszą za około pół roku ... ;)

Raczej nie polecam - chyba, że trafisz naprawdę na super promocję czy wyprzedaż - wtedy to nawet może i ja bym z marketu kupił ;)
Bo zazwyczaj wychodzi niewiele drożej w sklepie - a po pierwsze - sam decydujesz co ma być w środku, po drugie masz do czynienia z lepszym lub gorszym ale jednak fachowcem, po trzecie - zazwyczaj komputer nie jest zaplombowany itd.
Aha - często w marketach w tych niby atrakcyjnych zestawach są pułapki - typu - niezły procesor a mało RAM'u, kiepska grafika itd.

Cóż - zawsze dobrze posłuchać fascynata :) - prawda jest taka, że nie każdy potrzebuje super komputera i zaraz na 5 lat ;)
Poniżej 1 GB oczywiście warto kupować - na początek 512 RAM to optymalne rozwiązanie - i tak jak pisał @andrzejj9 - lepiej kupić np. lepszą płytę główną niż 1 GB pamięci itd.
Natomiast co do dysków twardych - na pewno mniejsze niż 200 GB się opłaca - oczywiście z drugiej strony kupno np. 40 GB mija się raczej z celem - 80 lub 120 to dla przeciętnego użytkownika wartość wystarczająca. Oczywiście - jeśli ktoś w ilościach masowych pobiera materiały z p2p - lub np. posiada/planuje zakup kamery cyfrowej - to można by raczej polecić coś większego.
W przypadku zaś aparatu cyfrowego - owszem sam doświadczyłem, że od momentu rozpoczęcia zdjęć cyfrówką, ilość wolnego miejsca na dysku zaczęła mi się radykalnie zmniejszać ;) - ale przy dyskach 80 czy 120 GB trzeba by naprawdę bardzo dużo robić zdjęć - zwłaszcza, że i tak należy je archiwizować na płytach dla bezpieczeństwa.

@andrzejj9 - słuszne uwagi - ale fascynata najnowszych, najszybszych/największych komputerów raczej trudno przekonać ;)

Pozdrawiam
ro29

Nie pisze tego postu jako krytyki czy kontrargumentu ale jako ciekawostke ktora mi pomogla i imo jest bardzo wygodna:

Jezeli cie drazni wrzucanie przez programy danych do D&S na partycji systemowej to po prostu przenies foldery Userow, lub caly folder Doc&Set na inna partycje / dysk wystarczy prosta zmiana w rejestrze i przeniesienie plikow. Po szczegoly odsylam do (polskiego) artykulu na microsoft.com: http://support.microsoft.com/?kbid=236621

c***243;***380; do tej pory mam 80gb nigdy nie mia***322;em takiej sytuacji ***380;e brakowa***322;o mi miejsca (mimo ***380;e du***380;o ***347;ci***261;gam muzyki z netu) staram si***281; trzyma***263; to kilka gb rezerwy je***347;li ju***380; brakuje to wypalam p***322;ytki.
Jednak zawsze odczuwa***322;oby si***281; dyskomfort ***380;e mog***322;oby by***263; wi***281;cej tego miejsca na dysku. Takie prywatne odczucia. Wiadomo naturalne ka***380;dy tak my***347;li ***380;e im wi***281;cej tym lepiej :)

Witam !
Oczywiście - ja też uważam, że w przypadku dysku ogólnie im więcej tym lepiej - ale po prostu trzeba też myśleć sensownie - jeśli ktoś nie ściąga materiałów z p2p (lub w ograniczonej ilości), nie ma kamery cyfrowej (a jeśli ma to mało kręci ) itd. - to taki dysk np. 200 GB lub większy - za jaki czas jest w stanie zapełnić - chociażby w 60-70 % ??
A np. nawet instalując sporo oprogramowania czy gier - lub posiadając aparat cyfrowy i robiąc zdjęcia amatorsko w normalnej ilości - to taka 80 czy 120 GB starczy na długo w zupełności ...;)

Pozdrawiam
ro29