Czasami zamawiam jakąś baterię z Chin. Kosztuje - z wysyłką - ok 50 groszy (zwykle poniżej..). Gdybym chciał wysłać tą paczkę dalej na sąsiednią ulicę zapłaciłbym z 6 złotych (i nie wiem czy by doszła ;) )

Trzeba to tak zapakować żeby wyglądało na byle co smarem uciapać ***8230;: D to nie ukradną
A ja wolałem zawsze brać przez pocztę, bo nic drogiego nie kupuje i dlatego ze kurierzy ***8230; mam złe doświadczenia z nimi rzucają olewają, i dosłownie chlew na samochodzie i kiedy koleś ani dziękuje i do widzenia nie raczy odpowiedzieć -siódemka innijak mnie okłamali co do reklamacji - dhl, to ja naprawdę wole pocztę a co drogiego kupić w sklepie blisko, tego już się niestety nauczyłem bardzo trudno z nimi dojść do ładu.

oni mają swoje zasady swoje prawa ułożone dla nich nie dla ciebie.

Ja zawodowo i prywatnie znacznie mniej problemów miałem z Pocztą Polską niż z kurierami.

http://www.nawalony.com/?p=blog&entry=262

:-)

historia ciagnie sie od czwartku...21go lutego.

dostaje awizo, powtorne, ze 15go mnie nie bylo i bylo awizo - ale to chyba nie wiem gdzie bo siostra byla chora i byla w domu a awizo w skrzynce nie bylo...
ok ale nastal juz piatek wiec jestem na poczcie...dowiaduje sie, ze to jednak nie 15go a 14go nikogo nie bylo...ale siostra przed 15tym tez chora w domu byla...a awizo tez jakos w skrzynce nie bylo...
ale nic to odbieram polecony...ze skarbowki...pytam przy okazji czy czasami nic dla mnie innego nie ma bo czekam na paczke - NIE MA!
dzien stal sie lepszy...skarbowka oddaje mi 50zl za mandat!...jest godzina 11

godz ok 13:20 wracam do domu...mam w skrzynce awizo, ze mam duzy gabaryt do odebrania...
dobry dzien sie chyba skonczyl...

o 16 jade znow pol miasta na poczte, z siostra bo jedzie w okolice mojej placowki...
sie okazuje, ze jednak...mimo duzego gabarytu to listonosz ma moja paczke! mimo, ze awizo pokazywalo cos innego...

no ale...pojechalem z siostra do domu...

przed samym zamknieciem poczty akurat bylem niedaleko wiec nie zaszkodzilo wejsc. przesylka byla...

nie czekalem na nic pilnego ale wku...wia mnie marnowanie czasu

Najwyraźniej masz leniwego listonosza.

kazdy z 3 co sie u mnie plata raczej sie fatygowal do gory...

Myślę, że teraz się wzięli za siebie hehe paki i czasem na drugi dzień dochodzą. Zbyt duża konkurencja. Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność tam pracować jako listonosz... listy przychodziły w takich wielkich worach(rzucane jak wory ziemniorów) raz wpadł mi w łapy list tak wilgotny, że prawie się rozleciał. Ogólnie kiedy coś sprzedaję na aukcjach internetowych to zawsze staram się poinformować kupującego, że wysyłka pocztą na jego koszt i odpowiedzialność.

Zawsze jak wysyłam list z Anglii (kartka na święta czy coś podobnego) to zawsze koperta przychodzi otwarta. Szkoda gadać jakie ręce mają lepkie.

zakupiłem w Chinach kilka chińskich rzeczy :D
we 12 dni przesyłka znalazła się w warszawie
i przez tydzień nie potrafi dotrzeć do krakówka k***a

Załącznik 83017

jak ja kocham pocztę polską :sciana:

pewnie siedzi na cle :D

cło jest w Zabrzu, leniom się nie chce k***a

Może testują :idea:
A poza tym jaki tydzień? Dostali we wtorek po południu, więc pewnie już w tym dniu nie wyszła a dopiero w środę....a ty nie dostałeś w piątek. Podejrzewam że normalnie dostałbyś jutro, ale ten poniedziałek w większości ludzie mają wolny (nie wiem jak poczta).
Jakby z Chin 'szła' miesiąc to nic byś nie mówił.

Ja do naszej poczty nie mam zastrzeżeń. Jeśli np przez ileś lat dostaję bardzo ryzykowne paczki typu żywe owady, których nie wolno przewracać, nie mówiąc już o rzucaniu, i te paczki są wysyłane po południu a listonosz puka do mnie następnego dnia o godz 10, to co mam mówić? Paczka oczywiście zawsze cała i zawartość zdrowa.

Miałem jazdy z chyba Inpostem, który nie potrafił dostarczyć faktury za prąd, za to niezawodnie dostawałem wezwanie do zapłaty za potwierdzeniem odbioru :sciana: Wyjaśniając problem z dostawcą prądu dowiedziałem się, że takie kłopoty z Inpostem mieli notorycznie. Od czasu jak zajęła się tym poczta polska problem cudownie znikł.

Inpost to tylko paczkomaty,
nienawidzę jak kurier mi ustala w jakich godzinach mam być w domu. k***a
Idę sobie do paczkomatu kiedy chcę.

W ogóle z tą aktualizacją danych na śledzeniu PP jest coś nie tak. Raz to działa jak powinno a raz się statusy nie zmieniają.
Czasem paczkę dostarczą a status zmieni się po kilku dniach.
No a czasami niby ma listonosz a nie jeździ przez 5 dni :sciana: