Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Polska przed i w ue.. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/polska-przed-ue-29535/)

Ormianin 08.01.2004 09:07

Cytat:

Napisany przez BD
Oczywiscie po wejsciu do UE wzrosna ceny ale w wiekszosci przypadkow to nie wina unii a naszych elit politycznych, ktore zle negocjowaly (przeciez Polska to nie tylko kraj rolnikow). W dyrektywach UE nie jest napisane, ze budownictwo czy Intenret musi miec 22% Vat bo spokojnie moze miec 7%. Teraz juz jest za pozno i za bledy politykow bedziemy placic wszyscy razem. Tak sie sklada, ze sporo jezdzilem i znam troszke ludzi na swiecie.

I tak, i nie. W dyrektywach Unii jest ze sa dwie stawki VAT, podstawowa pomiedzy 15 a 25% i obnizona, wynoszaca miedzy 25 a 40% stawki podstawowej. Jest wymienione wiele dziedzin ktore moga byc objete obnizona stawka VAT albo nawet calkiem zwolnione z VAT, ale inna dyrektywa mowi ze calkowity VAT pobrany od towarow i uslug sprzedanych w skali roku nie moze byc nizszy niz minimalna stawka podstawowa. Kazdy kraj moze wybrac dla siebie odpowiednie dziedziny. Problem w tym ze Polak jest cwany (albo mu sie tak wydaje) i kombinuje jakim sposobem uzyskac zwolnienie z VAT
w tej czy innej formie. Niektorym sie to udaje, tylko ze w calkowitym VAT pobranym w skali kraju nie ma kwoty ktora nalezna bylaby od ich zakupu. Nie jest istotne ze on sie z tego zwolnil - teraz to panstwo musi sie z tego
rozliczyc. A w miare rozwoju cwaniactwa aby spelnic dyrektywy Unii panstwo musi coraz wiecej towarow i uslug przenosic do stawki 22%. To z kolei sklania kolejnych cwaniakow do prob omijania VAT i tak spirala sie nakreca.


Cytat:

Napisany przez BD

Natomiast obcokrajowiec mysli troszke inaczej. Sasiad ma lepiej - fajnie, hmmm co ja moge zrobic bym mial tak dobrze albo lepiej niz on


Ograniczajac sie do Unii: tak mysli Anglik, Irlandczyk, Holender, Niemiec, Austriak i Skandynawowie. Francuz, Wloch czy Grek w tej mierze mysli tak samo jak Polak.
Troche przynajmniej widze na polu zawodowym: w pogoni za grantami Wloch
czy Grek najchetniej wlasnymi rekami udusilby kolege z konkurencyjnej instytucji.
Dlatego ta wypiwiedz jest tylko miarodajna

pozdrawiam:)

Ormianin 08.01.2004 09:10

Cytat:

Napisany przez BD
To sie Bartez zmieni bo Rosjanie jezdzili do Polski gdyz nie bylo wiz. Teraz aby przyjechac do Polski musza miec wizy czyli zalatwienia jest tyle samo by jechac do Polski i np do Austrii. W zwiazku z tym mysle, ze jak Ruskiego stac na wczasy w Zakopanem to spokojnie w chwili gdy musi miec wizie pojedzie dalej ...

Zreszta trzeba sie spotkac i sprawdzic to namacalnie :D

Namacalne to sa rachunki za gaz, ktory jest z Rosji, a ta nam dyktuje swoje ceny z Guzowatymi i innymi tego typu lobistami

BD 08.01.2004 11:16

Cytat:

Napisany przez Ormianin
I tak, i nie. W dyrektywach Unii jest ze sa dwie stawki VAT, podstawowa pomiedzy 15 a 25% i obnizona, wynoszaca miedzy 25 a 40% stawki podstawowej. Jest wymienione wiele dziedzin ktore moga byc objete obnizona stawka VAT albo nawet calkiem zwolnione z VAT, ale inna dyrektywa mowi ze calkowity VAT pobrany od towarow i uslug sprzedanych w skali roku nie moze byc nizszy niz minimalna stawka podstawowa. Kazdy kraj moze wybrac dla siebie odpowiednie dziedziny. Problem w tym ze Polak jest cwany (albo mu sie tak wydaje) i kombinuje jakim sposobem uzyskac zwolnienie z VAT
w tej czy innej formie. Niektorym sie to udaje, tylko ze w calkowitym VAT pobranym w skali kraju nie ma kwoty ktora nalezna bylaby od ich zakupu. Nie jest istotne ze on sie z tego zwolnil - teraz to panstwo musi sie z tego
rozliczyc. A w miare rozwoju cwaniactwa aby spelnic dyrektywy Unii panstwo musi coraz wiecej towarow i uslug przenosic do stawki 22%. To z kolei sklania kolejnych cwaniakow do prob omijania VAT i tak spirala sie nakreca.

Podam Ci przyklad ktory akurat mnie dotyczy. UE wymusza by umowy o dzielo zostaly objete VAT. W moim przypadku 7%. Oczywiscie jako, ze to umowe o dzielo to nie moge rozliczac VAT za to co kupuje - zazwyczaj 22%. Dlatego tylko kretyn nie otwiera dzialalnosci gospodarczej i nie robi tego samego czyli placi 7% VAT kupuje rzeczy potrzebne do pracy na 22% VAT i rozlicza roznice - dostaje zwroty. Do tego dochodzi mozliwosc wstawienia w koszty praktycznie wszystkiego - samochod, siec, komputery, paliwo, etc. Czy panstwo ma z tego wiecej kasy ... Wnioski wyciagnij sam bo ja mysle, ze bedzie mialo jeszcze mniej niz przy obecnym ukladzie bo niby VAT nie place ale place podatki a jak bede mial firme to bez wiekszego wysilku moge miec taki koszt, ze zaplace np 100 zl podatku miesiecznie a nie 1000 jak teraz.

Ormianin 08.01.2004 13:28

Cytat:

Napisany przez BD
Podam Ci przyklad ktory akurat mnie dotyczy. UE wymusza by umowy o dzielo zostaly objete VAT. W moim przypadku 7%. Oczywiscie jako, ze to umowe o dzielo to nie moge rozliczac VAT za to co kupuje - zazwyczaj 22%. Dlatego tylko kretyn nie otwiera dzialalnosci gospodarczej i nie robi tego samego czyli placi 7% VAT kupuje rzeczy potrzebne do pracy na 22% VAT i rozlicza roznice - dostaje zwroty. Do tego dochodzi mozliwosc wstawienia w koszty praktycznie wszystkiego - samochod, siec, komputery, paliwo, etc. Czy panstwo ma z tego wiecej kasy ... Wnioski wyciagnij sam bo ja mysle, ze bedzie mialo jeszcze mniej niz przy obecnym ukladzie bo niby VAT nie place ale place podatki a jak bede mial firme to bez wiekszego wysilku moge miec taki koszt, ze zaplace np 100 zl podatku miesiecznie a nie 1000 jak teraz.

Nie jestem specem od ekonomii.
Musi krazyc ogromna ilosc dokumentow i trzeba zatrudniac ogromna rzesze
urzednikow do kontroli tego. Ponadto VAT placi sie "raz a dobrze", koncowy odbiorca placi az 22% i jest to kuszace aby uniknac zaplaty w jakis sposob.

Ameryka obywa sie doskonale bez VAT. Obowiazuje tam zwykly podatek
obrotowy w wysokosci od 4 do 13 procent (zalezy na co i zaleznie od stanu). Oczywiscie w ten sposob podatek placony jest na kazdym etapie sprzedazy, ale biznes na to od dawna znalazl sposob ze firma "X" ma zawarta umowe na zakup towarow potrzebnych firmom A,B,C, tzn. "X" robi zakupy w imieniu firm
A,B,C i pieniedzmi firm A,B,C. W rezultacie ten obrot placony jest w dwoch, najwyzej trzech etapach (kupno od producenta, sprzedaz konsumentowi, tylko w wypadku malych firm wystepuje jeszcze etap hurtowni). Srednio wiec podatek wynosi okolo 22% ceny produktu, tylko ze rozlozony jest na dwa lub trzy etapy i dla konkretnej firmy czy konsumenta - mniej przez to bolesny.

W Europie problem jest kulturowy. Przy systemie amerykanskim firma handlujaca komputerami zamiast sprzedawac komputery dawalaby je swoim znajomym za darmo, po dwoch latach wymieniala im na nowe, a te stare sprzedawala za cene zlomu ze niby tak dlugo staly w firmie, w ten sposob oszukujac fiskusa.
Przy systemie VATowskim nie jest to mozliwe: jesli firma komputera nie sprzeda, nie odzyska VAT. I podobne machloje bylyby w kazdej dziedzinie.

eloise 08.01.2004 17:31

skąd wiecie tyle na temat UE?

wykształcenie/kursy/zainteresowania/inne???

BD 08.01.2004 18:12

Eloise - czystamu, slucham, wyciagamy wnioski ... i czasem myslimi


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:44.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.