I ponownie pijany

[adixo]

Pomimo że chory a ja piję to synkowi nic złego się nie dzieje
właśnie dostał syropek i włączyłem mu Bob Budowniczy
Zmierzyłem mu temperatuekę i ma w tej chwili 38,2

[Mich@ł]

A ja muszę się pochwalić, że wogóle nie piję i dobrze mi z tym

Wogóle mnie do alkoholu nie ciągnie. Przez 15 lat życia może 4 kielichy wypiłem i 2 piwa i myślę, że wystarczy...

Pozdro dla wszystkich niepijących, choć zdaję sobie sprawę, że mogę być sam

[yahol]

Napisany przez DJ HACKER

Pozdro dla wszystkich niepijących, choć zdaję sobie sprawę, że mogę być sam

Nie smoc sie, wspieram cie w tym zboznym dziele niepicia
Jest juz nas dwoch.
A takich dwoch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego

[rycho]

Napisany przez yahol

Nie smoc sie, wspieram cie w tym zboznym dziele niepicia
Jest juz nas dwoch.
A takich dwoch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego

Jak nie ma?a rycho to ch...
pozdrawiam niepijących.

[bgn]

Napisany przez yahol

Nie smoc sie, wspieram cie w tym zboznym dziele niepicia
Jest juz nas dwoch.
A takich dwoch, jak nas trzech, to nie ma ani jednego

**********************
przyłaczam sie do nieanonimowych alkoholików.Chociaż w naszym kraju ciężko jest życ z taka wadą genetyczną ( vide post Ormiego )

[Macio.Men]

Napisany przez bgn

**********************
przyłaczam sie do nieanonimowych alkoholików.Chociaż w naszym kraju ciężko jest życ z taka wadą genetyczną ( vide post Ormiego )

Też się przyłączam.

[B@rtek]

Napisany przez DJ HACKER

A ja muszę się pochwalić, że wogóle nie piję i dobrze mi z tym

Wogóle mnie do alkoholu nie ciągnie. Przez 15 lat życia może 4 kielichy wypiłem i 2 piwa i myślę, że wystarczy...

Pozdro dla wszystkich niepijących, choć zdaję sobie sprawę, że mogę być sam

Ja tak samo

Witaj w klubie niepijących

[Mich@ł]

Napisany przez Bartek15

Ja tak samo

To aż tylu nas jest

Witaj w klubie niepijących

A jak go nazwiemy?? KLUB NIEANONIMOWYCH NIEPIJĄCYCH ??

[Posłany]

Napisany przez DJ HACKER

Pozdro dla wszystkich niepijących, choć zdaję sobie sprawę, że mogę być sam

Nie jesteś sam
Zawartość alkoholu we krwi: 0%o ;]

[Ormianin]

Napisany przez Posłany

Nie jesteś sam
Zawartość alkoholu we krwi: 0%o ;]

Moim zdaniem zupelny abstynent stroniacy od alkoholu to tez jest chorobliwa skrajnosc... mam w rodzinie takiego abstyneta, przebywac sie w jego poblizu da, ale pare sekund, okropny malkontent, szczegolnie na imprezach, wszelkich party-hause

a co do pijacych oczywiscie alkohol ale z miarodajnym umiarem

Takie jest powiedzenie: nie pijesz? Albos chory albos swołocz

[Mich@ł]

U mnie w szkole już są tacy agenci, którzy żadnej imprezy bez alkoholu nie wytrzymają, bo nie potrafią się wtedy dobrze bawić...

Ja się wolę nie przystawiać do kielicha, bo wiem, że to właśnie przez alkohol, a raczej jego nadużywanie, jest najwięcej kłótni rodzinnych itp...

Dlatego na sylwestrze oprócz niewielkiej ilości szampana będę pił soczek

[Posłany]

Napisany przez Ormianin

Moim zdaniem zupelny abstynent stroniacy od alkoholu to tez jest chorobliwa skrajnosc... mam w rodzinie takiego abstyneta, przebywac sie w jego poblizu da, ale pare sekund, okropny malkontent, szczegolnie na imprezach, wszelkich party-hause

a co do pijacych oczywiscie alkohol ale z miarodajnym umiarem

Takie jest powiedzenie: nie pijesz? Albos chory albos swołocz

Ejno Nie porownywac mnie do abstynenta Według mnie alkohol jest dla ludzi , ale z umiarem ;] W zyciu nie bylem nap**** do nieprzytomnosci - moze dlatego ze 15 lat mam dopiero Ale piwo, winko...

[andrzejj9]

Napisany przez Ormianin

Moim zdaniem zupelny abstynent stroniacy od alkoholu to tez jest chorobliwa skrajnosc... mam w rodzinie takiego abstyneta, przebywac sie w jego poblizu da, ale pare sekund, okropny malkontent, szczegolnie na imprezach, wszelkich party-hause

a co do pijacych oczywiscie alkohol ale z miarodajnym umiarem

Takie jest powiedzenie: nie pijesz? Albos chory albos swołocz

Wiesz, to zależy od tego, czy ktoś jest abstynentem z powodu jakiś swoich zasad, czy po prostu nim jest z wyboru, nie zastanawiając się specjalnie nad tym. Bo w tym pierwszym przypadku pewnie picie alkoholu uważa za coś złego i stara się dać to wszystkim do zrozumienia. Natomiast w drugim przypadku po prostu nie pije, bo nie chce, ale nie robi z tego specjalnej sprawy.

Ja na przykład jestem takim drugim typem. Z alhoholu lubię właściwie tylko szampana, ale nie krytykuję ludzi, którzy lubią napić się piwa, czy też od czasu do czasu czegoś mocniejszego - byle oczywiście w rozsądnym umiarze. Niech każdy robi to, co lubi, pod warunkiem, że potrafi dostrzec pewne tego granice.