rootkit??albo inny syf..

[mirobanan1]

problem dotyczyc mojego kompa, a wlasciwie systemu

A więc tak. Siedziałem sobie spokojnie przy kompie, szukając cracka do jakiegoś tam programu i piszac co nieco na forum gdy nagle dysk zaczał mi niemilosiernie glosno chodzic, a na monitorze przelotnie ukazał się jakiś programi po czym zwiecha przegladarki i sysa...
Po ponownym uruchomnieu na pulpicie widniał "niebieski ekran" z napisem ze jakis tam program wykonał błąd w IE ... który spowodował trojan cos tam....Widać było ze jest to jakaś "tapeta"...problem w tym że znikła mi cześć zakładek w ustawieniach ekranu(WIN98SE) i nie ma m.in zakałaki "tło". Do tego zauwazylem ze zainstalował mi się jakiś program o nazwie Secuitrty iGurad...odinstalowałem go i zrobiłem skana NAV'em oraz Ad Awarem...kazdy z nich wykrył 50 wirków i 30 spiegowskich syfów.
Ale to nie zmieniło faktu iż głupia tapeta pozostało bez mozliwosci jej zmiany, uznalazlem ja na dysku C pod nazwą "wp" i tera mam normalne czrno tło jakie mialem wczesniej. ale wcią brakuje tych zakładek w ustawieniam ekranu. Nie wiem czy to moze jakis trojan, cyz co, moze ktos sie juz z takim czyms spotkał. Prosze o pomoc...gdzy nieche z takkiego powowdu robić formata ;/