Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Propozycja dla speców od GIER (https://forum.cdrinfo.pl/f5/propozycja-dla-specow-od-gier-55593/)

shuma02 18.08.2005 22:15

a po co im te zdjecie ???

Berion 18.08.2005 23:01

Cytat:

Napisany przez shuma02
a po co im te zdjecie ???

Muszą wiedzieć jaki masz interface (co byś prasy nie straszył wyglądem) :D
- okrutna prawda

Morris 19.08.2005 00:01

Cytat:

Napisany przez Berion
A powiedz... Co to za rzecznik jeśli nie wie o czym mówi? XD I to na dodatek jeszcze w branży elektronicznej.
Odpowiem: l.a.m.e.r :|

Nie powiedziałem, że jest to bez znaczenia, tylko że jest to mniej ważne. :czytaj:

Jak już wspomniałem, swoją branżę poznawałem przez 12 mcy i po tym czasie mogę powiedzieć, że ledwo ją "liznąłem". Ale o to właśnie chodziło - dzięki temu stałem się "pomostem" między "specjalistami", a szeroko pojętą "publicznością", czy raczej "otoczeniem" firmy. Ważniejsze wtedy już okazują się inne umiejętności. Branża w której się znalazłem, jest jednak skomplikowana w podobny sposób przynajmniej co informatyka w szerokim tego słowa znaczeniu, więc możesz mieć pewne porównanie.

Gdyby rzecznikiem mógł zostać z marszu "specjalista", to firma nie potrzebowałby właściwie dodatkowej osoby. Większość pracowników mogłoby nimi być. Ale wchodzą tu w grę dodatkowo, oprócz relacji medialnych m.in. zintegrowane komunikowanie wewnętrzne, koordynacja tego procesu, podobnie jak i zewnętrznego. Ma to na celu kreowanie określonego wizerunku i późniejsze nim zarządzanie. Składa się na to sporo drobnych czynników, których nie ma tu sensu wymieniać.

Na dowód tego, że mniej ważna jest znajomość tematu, przytoczę przykład mojego poprzednika. Gdy objął to stanowisko, praktycznie zupełnie nie kumał tematu. Po kilku miesiącach, jak się okazało, poznał podstawy i jednocześnie wprowadził bardzo wiele pozytywnych zmian. Firma zaczęła dużo zyskiwać na jego działalności, pomimo, że nie był ani trochę na początku "specjalistą".

Nie powiem jednak, że "trochę" lepsza znajomość tematu przeszkadza osobie odpowiedzialnej za wizerunek. ;)

Nieporozumieniem jest jednak stwierdzenie, że rzecznik, który nie siedzi twardo w temacie, nie wie o czym mówi. Wie, tylko najczęściej orientuje się ogólnie, a od szczegółów ma wypróbowanych specjalistów z którymi może skonsutować pewne fakty. Wymaganie od niego super mocnej znajomości tematu mija się IMO z celem i byłoby stratą czasu. Porównałbym takie podejście nawet do wymagania od księgowej firmy budowlanej, żeby wiedziała jak się zbroi strop w wieżowcu.

Berion 19.08.2005 09:51

Cytat:

Napisany przez Morris
[...] Nieporozumieniem jest jednak stwierdzenie, że rzecznik, który nie siedzi twardo w temacie, nie wie o czym mówi. Wie, tylko najczęściej orientuje się ogólnie, a od szczegółów ma wypróbowanych specjalistów z którymi może skonsutować pewne fakty [...]

Nie wiem jak w innych branżach, ale jestem zdania, że "w growej" musi znać dogłębnie temat. Co mu po specjalistach jak sam nie będzie wiedział o czym mówi? (bo skoro "nie siedzi twardo w temacie" to nie wie o czym mówi).
Inaczej o ftope bardzo łatwo.

Morris 19.08.2005 10:34

Cytat:

Napisany przez Berion
Nie wiem jak w innych branżach, ale jestem zdania, że "w growej" musi znać dogłębnie temat.

Zapewniam Cię, że są znacznie bardziej skomplikowane dziedziny, niż "gry komputerowe", a i tak firmy w nich działające zlecają "rzecznikowanie" osobom, które nie mają ściśle specjalistycznej wiedzy. Myślisz że mniej skomplikowane od tematyki gier komputerowych jest prawo podatkowe, albo giełdowe? A może karne i cywilne? Śmiem twierdzić że nie, ale jako "starszy gracz" możesz mieć inne zdanie.;)

PS: Każdy dobry rzecznik powinien poznawać cały czas swoją branżę i być na bieżąco, ale ścisła specjalizacja jest tu akurat mało istotnym kryterium.

nimal 19.08.2005 10:49

pisalem o tym samym porownujac do sytuacji slonia w zoo :)
w pelni popieram Morrisa - temat trzeba znac ale wystraczy pobiezna znajomosc tematu zeby nie gadac glupot
o wiele wazniejsze jest bycie komunikatywnym

wyobrazcie sobie rzecznika na konferencji mowiacego o expach i fragch zucajacego skrotami nazw gier? dziennikarze by uciekli i wiecej sie z takim czlowiekiem nie kontaktowali - dziennikarz to osoba ktora nie ma pojecia o czym pisze najczesciej, wiec od rzecznika danej firmy musi dostac gotowca ktorego sa w stanie zrozumiec, skrocic i sie pod nim podpisac - tak to wyglada czy sie to komu podoba czy nie

Morris 19.08.2005 11:20

Cytat:

Napisany przez nimal
pisalem o tym samym porownujac do sytuacji slonia w zoo :)

Racja - zacne ;)

Berion 19.08.2005 12:29

Cytat:

Napisany przez nimal
[...] wyobrazcie sobie rzecznika na konferencji mowiacego o expach i fragch zucajacego skrotami nazw gier? dziennikarze by uciekli i wiecej sie z takim czlowiekiem nie kontaktowali - dziennikarz to osoba ktora nie ma pojecia o czym pisze najczesciej, wiec od rzecznika danej firmy musi dostac gotowca ktorego sa w stanie zrozumiec, skrocic i sie pod nim podpisac - tak to wyglada czy sie to komu podoba czy nie

I to jest brak profesjonalizmu, który w ten sposób się tylko poszerza 8 )

@nimal/@Morris
Niech wam będzie :) Nie chcę się spierać (jeden drugiego, ani drugi pierwszego nie przekona). :)

andrzejj9 19.08.2005 16:12

Cytat:

Napisany przez Berion
Nie wiem jak w innych branżach, ale jestem zdania, że "w growej" musi znać dogłębnie temat. Co mu po specjalistach jak sam nie będzie wiedział o czym mówi? (bo skoro "nie siedzi twardo w temacie" to nie wie o czym mówi).
Inaczej o ftope bardzo łatwo.

Czemu... Potem co najwyżej stwierdzi: "A wie pan... robimy nową grę, to na pewno będzie przebój.. To taka gra strategiczna.. coś w stylu Tomb Raidera.." ;)

Morris 19.08.2005 18:51

Cytat:

Napisany przez Berion
I to jest brak profesjonalizmu, który w ten sposób się tylko poszerza 8 )

Tylko, że gdyby media potrzebowały informacji bardzo szczegółowych, to same by chciały rozmawiać ze "specjalistami". Dziennikarze jednak wiedzą, że często jest to strata czasu i dlatego wolą rzecznika :). Ale ich też nie ma co obwiniać o brak profesjonalizmu, bo nie zapominajmy dla kogo sami tworzą - taki jest rynek medialny.

Cytat:

@nimal/@Morris
Niech wam będzie :) Nie chcę się spierać (jeden drugiego, ani drugi pierwszego nie przekona). :)
Choć nie twierdzę, że moje podejście jest jedynie słusznym, to za nim stoi pewna praktyka w pracy z mediami i tzw. ogólnie "otoczeniem". 8 ) (nie wiem jak u Nimala).

edit:
Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Czemu... Potem co najwyżej stwierdzi: "A wie pan... robimy nową grę, to na pewno będzie przebój.. To taka gra strategiczna.. coś w stylu Tomb Raidera.." ;)

Taa... tylko, że jeśli nie ma rzecznika, to jest o wiele bardziej prawdopodobne, że dziennikarz tak to opisze, o ile w ogóle zechce po rozmowie ze specjalistą, z której nic nie będzie wiedział.

Pozdr. :piwo:

Predi 19.08.2005 19:04

heh to tak jak kiedys gralismy na infie :> w warcrafta II i pani podchodzi i pyta: "co to za gra?... strzelanka jakas?"

aczkolwiek w pelni zgadzam sie z Morrisem :)
to wlasnie specjalista jest od tego zeby rzecznikowi powiedziec to i owo, coby nie palnal takiej glupoty jak napisal Andrzej

M@X 21.08.2005 21:34

Ja tam mam ciepla posadke zg(red)a w szanowanym portalu i jest mi z tym dobrze :-)


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 15:45.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.