Wiadomości... (MOD edit: tydzień BANA za politykę w tym temacie. Czytaj post #1).

[ed hunter]

Od niedzieli hazard prawie bez kontroli

I tak wygląda słynna wojna z hazardem.

[czary2mary]

Miro,Zbycho,Grześ wiedzą co i za co robią.

[pali]

Napisany przez czary2mary

Miro,Zbycho,Grześ wiedzą co i za co robią.

Bez urazy, ale za to Ty na pewno nie wiesz, powtarzasz to co usłyszałeś w TV i to co miałeś powtarzać, aby kto inny mógł zrobić swój interes. Żebyś chociaż wziął za to pieniądze, ale podejrzewam, że za darmo to robisz.

Nie widziałem, aby ktokolwiek zauważył, że obecnie mamy już drugą turę awantury o automaty. Pierwsza odbyła się w styczniu-kwietniu tego roku. Rozpocżął ją TVN. Głównym argumentami były np. takie "jak to możliwe, że taki śmieć sklepikarz, badylarz, zwykła menda handlująca warzywami zarabia dodatkowo 10 tysięcy miesięcznie". Mówiono też o jakichś wydumanych stratach skarbu państwa, służby zdrowia i szkolnictwa. Czekałem, aż ktoś wyjaśni że ta menda sklepikarz musi generować min. 5000 zł podatku, no ale się nie doczekałem (nie chce mi się liczyć dokładnie, ale 5000 na bank będzie).

Inne zarzuty nie potwierdziły się.....

Pierwsza tura była nieefektywna, to teraz mamy drugą, o której zresztą branża wiedziała od czerwca. Wiedziało o tym tysiące osób, że coś wybuchnie. No i mamy.

Żadne z mediów nie pokusiło się o zidentyfikowanie stron konfliktu, kto za czym stoi, kto ma jakie interesy i czyimi łapkami je załatwia. Zresztą wygląda na to, że niektóre media są stroną w konflikcie. Co ciekawe, najbardziej obiektywne i profesjonalne wypowiedzi widziałem w mediach o. Rydzyka.

Otóż stroną w konflikcie są wielkie koncerny hazardowe, mające sieć firm i spółek, także w Polsce. Dążą one do przejęcia całości polskiego rynku, który jest niezwykle rozdrobniony pomiędzy malutkich operatorów. Nie ma na tym rynku lidera. Po zmianie ustawy chcą oni dążyć do budowy salonów gry, obecnie 75 automatów w każdym. Zresztą już mają odpowiednie działki w miasteczkach powiatowych. I wtedy dopiero się zacznie ... Małolata na pewno nie wpuszczą jak do warzywniaka, fakt. Ale na dorosłym zastosują cały arsenał środków, jak w kasynach.

Dziennikarze największych telewizji robią kardynalne błędy, np. mylą koncesję z homologacją. Stwarzają odpowiednią atmosferę...

Mówią dziennikarze o wzmożonej kontroli, o oszustwach w branży... A przykładów brak. Jedyne lewe automaty należały do pewnej spółki, własności amerykańskiego giganta, który mocno lobbuje za zmianą ustawy. Pozostałe miały bzdurne uchybienia, typu podarta instrukcja.

Oszustwa? Wszystkie automaty mają homologowane liczniki, musi być na to FV.... Operator jest ostatecznym płatnikiem nieodliczalnego VAT, co oznacza w praktyce wzmożony nadzór podatkowy. Klienci operatorów, te warzywniaki i sklepiki, po wstawieniu automatów, często po raz pierwszy zakładają normalne księgi podatkowe, bo zarabiają konkretne pieniądze - wychodzą z ubezpieczenia rolniczego, płacą ZUS, płacą VAT i dochodowy.

A wyobrażam sobie, co byłoby gdy taka menda sklepikarz nie musiał korzystać z operatorów i zgarniałby sto procent zysku. Zapewne Donald Tusk ogłosiłby edykt o kastracji przymusowej i obiciu mordy przez zadowolone społeczeństwo.

Dobrze, że muszę w tej chwili iść do roboty (zgadnijcie jakiej), bo bym więcej napisał. Więcej nie będę czytał tego wątku i już się nie będę denerwował.

[czary2mary]

Napisany przez pali

Bez urazy, ale za to Ty na pewno nie wiesz, powtarzasz to co usłyszałeś w TV i to co miałeś powtarzać, aby kto inny mógł zrobić swój interes. Żebyś chociaż wziął za to pieniądze, ale podejrzewam, że za darmo to robisz.

Nie widziałem, aby ktokolwiek zauważył, że obecnie mamy już drugą turę awantury o automaty. Pierwsza odbyła się w styczniu-kwietniu tego roku. Rozpocżął ją TVN. Głównym argumentami były np. takie "jak to możliwe, że taki śmieć sklepikarz, badylarz, zwykła menda handlująca warzywami zarabia dodatkowo 10 tysięcy miesięcznie". Mówiono też o jakichś wydumanych stratach skarbu państwa, służby zdrowia i szkolnictwa. Czekałem, aż ktoś wyjaśni że ta menda sklepikarz musi generować min. 5000 zł podatku, no ale się nie doczekałem (nie chce mi się liczyć dokładnie, ale 5000 na bank będzie).

Inne zarzuty nie potwierdziły się.....

Pierwsza tura była nieefektywna, to teraz mamy drugą, o której zresztą branża wiedziała od czerwca. Wiedziało o tym tysiące osób, że coś wybuchnie. No i mamy.

Żadne z mediów nie pokusiło się o zidentyfikowanie stron konfliktu, kto za czym stoi, kto ma jakie interesy i czyimi łapkami je załatwia. Zresztą wygląda na to, że niektóre media są stroną w konflikcie. Co ciekawe, najbardziej obiektywne i profesjonalne wypowiedzi widziałem w mediach o. Rydzyka.

Otóż stroną w konflikcie są wielkie koncerny hazardowe, mające sieć firm i spółek, także w Polsce. Dążą one do przejęcia całości polskiego rynku, który jest niezwykle rozdrobniony pomiędzy malutkich operatorów. Nie ma na tym rynku lidera. Po zmianie ustawy chcą oni dążyć do budowy salonów gry, obecnie 75 automatów w każdym. Zresztą już mają odpowiednie działki w miasteczkach powiatowych. I wtedy dopiero się zacznie ... Małolata na pewno nie wpuszczą jak do warzywniaka, fakt. Ale na dorosłym zastosują cały arsenał środków, jak w kasynach.

Dziennikarze największych telewizji robią kardynalne błędy, np. mylą koncesję z homologacją. Stwarzają odpowiednią atmosferę...

Mówią dziennikarze o wzmożonej kontroli, o oszustwach w branży... A przykładów brak. Jedyne lewe automaty należały do pewnej spółki, własności amerykańskiego giganta, który mocno lobbuje za zmianą ustawy. Pozostałe miały bzdurne uchybienia, typu podarta instrukcja.

Oszustwa? Wszystkie automaty mają homologowane liczniki, musi być na to FV.... Operator jest ostatecznym płatnikiem nieodliczalnego VAT, co oznacza w praktyce wzmożony nadzór podatkowy. Klienci operatorów, te warzywniaki i sklepiki, po wstawieniu automatów, często po raz pierwszy zakładają normalne księgi podatkowe, bo zarabiają konkretne pieniądze - wychodzą z ubezpieczenia rolniczego, płacą ZUS, płacą VAT i dochodowy.

A wyobrażam sobie, co byłoby gdy taka menda sklepikarz nie musiał korzystać z operatorów i zgarniałby sto procent zysku. Zapewne Donald Tusk ogłosiłby edykt o kastracji przymusowej i obiciu mordy przez zadowolone społeczeństwo.

Dobrze, że muszę w tej chwili iść do roboty (zgadnijcie jakiej), bo bym więcej napisał. Więcej nie będę czytał tego wątku i już się nie będę denerwował.

Wybacz jaka branża ,jaki hazard- automaty to zwykłe złodziejstwo gdzie frajerzy grający z programem maszyny który ma wypłacić kilkanaście procent wpływu na wygrane stoi zawsze na przegranej pozycji. Pamiętam początek lat 90-tych jak zaczęły się automaty -potem weszła ustawa mocno ograniczająca-kasyno 1-2 w regionie i 2 salony gry na miasto 100tyś i pustki tam były bo nikomu nie chciało się zaginać przez miasto a kasyno z pół roku u nas ujechało.Oczywiście że wielkie koncerny wejdą a tylko dlatego że więcej łapówek dadzą od mafii która zarządza dzisiaj biznesem.

[pali]

Napisany przez czary2mary

(...) frajerzy grający z programem maszyny który ma wypłacić kilkanaście procent wpływu na wygrane (...)

Odpowiem, bo czepiłem się Ciebie personalnie (nie gniewaj się proszę) a potem zamilknę:

Automaty średnio w skali kilkumiesięcznej wypłacają ok. 80% sumy wrzuconych w nie pieniędzy, a nie kilkanaście procent. Generalnie im bardziej zaawanasowany programowo automat, tym większe mogą być wahania, może wypłacić nawet 300%, może 50% w skali miesiąca. Najbardziej stabilne są stare bębnówki, które nie mają dużych wygranych i nie kombinują. Długi temat, a wszystko zgodne z homologacją i ustawą, która te rzeczy normuje.

Napisany przez czary2mary

(...) automaty to zwykłe złodziejstwo gdzie frajerzy grający z programem maszyny (...) stoi zawsze na przegranej pozycji.

Masz rację, niezależnie od strategii, grając odpowiednio długo, będzie się dążyć do zera, bo automat ma statystyczną przewagę - prosta matematyka, prosty wykres. Zyskać można tylko przerywając grę w odpowiednim momencie i więcej nie grając. To samo tyczy Black Jacka w kasynie, nie tyczy Texas Holdem.

Tylko dlaczego nazywasz to złodziejstwem i mnie nazywasz złodziejem? Chciałbyś abyśmy dokładali do biznesu? Dlaczego nie czepisz się Coca-Coli, producentów seriali TV, papierosów, wódki, piosenkarzy, cyrkowców, kaznodzieji i innych pierdół, które nie są niezbędne do życia?

Napisany przez czary2mary

Oczywiście że wielkie koncerny wejdą a tylko dlatego że więcej łapówek dadzą od mafii która zarządza dzisiaj biznesem.

I tu się z Tobą zgadzam, choć żałuję szczerze, że tej mafii nie ma. Nie ma, bo mafia to zorganizowana przestępczość powiązana z władzą. Ani przestępczości ani niezwykłych powiązań nikt nie wykazał.

Napisałeś jeszcze "jaka branża, jaki hazard" - ta branża daje pracę tysiącom ludzi. Nie mam pojęcia ile ludzi tu pracuje, ale tak na szybko mnożąc pewne wartości, wychodzi mi że 40 tysięcy. I ten zysk pójdzie do koncernów w całości, masz rację. Stocznia Szczecińska bis.

Szewc zabija szewca, bum tararara bum.

EOT z mojej strony. TVN zbyt mocno indoktrynuje, aby możliwa była racjonalna dyskusja (nie piję do Ciebie, czary2mary). No i faktycznie off topic.

[romanesco]

Wczoraj napisałem:
Aukcja na Allegro
A dzisiaj przeczytałem:
Palikot kupił pióro Prezydenta
Prawdę powiedziawszy, zdziwiony nie jestem...

[andrzejj9]

Napisany przez romanesco

Wczoraj napisałem:
Aukcja na Allegro
A dzisiaj przeczytałem:
Palikot kupił pióro Prezydenta
Prawdę powiedziawszy, zdziwiony nie jestem...

Też miałem coś na temat aukcji napisać, ale zobaczyłem, że to na cele charytatywne. W takim razie popieram.

Co do Palikota to coś szybko sobie to konto założył. Wydawało mi się, że to trwa dwa tygodnie.