Władca Pierścieni "Powrót Króla" - opinie i wrażenia

[miles]

POzdro Pawel_k wraz z króliczką hyyyhyyy

Ja miałem iść w niedziele ale nie dotarłem do kina, ponieważ biletów zabrakło
Dlatego polecam to ludziom, którzy nie mają dosyć
http://www.saber-scorpion.com/lego_lotr.htm

[pepperman]

trzecia czesc jest ciekawa, ale jako ksiazka. oprocz kilku fajnych momentow w filmie wieje nuda. nie ma tylu wydarzen, ktore byly w ksiazce, ale nie zabraklo czasu na happy end i migdalenie - ponad godzina. ja jestem rozczarowany, choc film jako taki nie jest slaby, ale oczekiwalem czego lepszego. naprawde moglo sie dziac zacznie wiecej. nie liczylem moze na taka trzygodzinne sieczke, ale w ksiazce mozna bylo odczuc, ze wszystkie watki zblizaja sie do kulminacyjengo momentu, a tutaj odczulem to tak, ze ktos podpomowal balonik, a pozniej go przeklul, tyle, ze zamiast glosnego huku uslyszalem cichutkie psss...

[rcobex]

Wczoraj byłem, zdecydowanie najlepsza jak dla mnie. Tylko ten konieć przydługawy, ale cała reszta rewelka. Chyba lepiej się zrobić nie da.

[jasut]

Napisany przez czero

A w jakiej cenie sa u was bilety na Wladce?

Normalny 16 a ulgowy 12 zeta we wrocławskiej Koronie.

[Ormianin]

beznadziejny film, dobrze ze nie bylem na tym w kinie...
taka lepsza bajka dla dzieci lepsza nieco od misia koralgola

[Macio.Men]

Napisany przez Ormianin

beznadziejny film, dobrze ze nie bylem na tym w kinie...
taka lepsza bajka dla dzieci lepsza nieco od misia koralgola

A książkę czytał?

[Ormianin]

Napisany przez macio.men

A książkę czytał?

czytal i to dwa razy, pierwszy raz majac lat 12 drugi raz 15...

[oldgringo]

Film zajedwabisty.
Ale czy wy też zwróciliście uwagę na to w jaki spsób został podkreślony motyw fajkowego ziela?
Publika w kinie lała po nogach jak hobbici byli upaleni i jak o tym rubasznie opowiadali.
pozdro

[jasut]

Film jak najbardziej OK, ogladałem wczoraj w kinie i warsztat jest super. Osoby nie czytające książki zapewne będą zachwycone, dla kogoś, kto czytał książkę 3 razy w filmie jest trochę za dużo faktów, które wypaczają głębię treści tak barwnie podaną w książce przez Tolkiena.
Podstawowym mankamentem filmu jest to, że czytając książkę stworzyłem sobie swój własny obraz opisanego świata, działała moja wyobraźnia, po oglądnięciu zaś filmu świat ten został przewartościowany w taki sposób, że mam w głowie papkę, którą zaproponował reżyser. Nie ma już świata mojego, został mi zabrany. Uważam, że oglądając film więcej straciłem niż zyskałem, a zrozumieją mnie tylko ci, którzy dogłębnie odczuli klimat książki.
Pozdrawiam.

[Ormianin]

Napisany przez jasut

Film jak najbardziej OK, ogladałem wczoraj w kinie i warsztat jest super. Osoby nie czytające książki zapewne będą zachwycone, dla kogoś, kto czytał książkę 3 razy w filmie jest trochę za dużo faktów, które wypaczają głębię treści tak barwnie podaną w książce przez Tolkiena.
Podstawowym mankamentem filmu jest to, że czytając książkę stworzyłem sobie swój własny obraz opisanego świata, działała moja wyobraźnia, po oglądnięciu zaś filmu świat ten został przewartościowany w taki sposób, że mam w głowie papkę, którą zaproponował reżyser. Nie ma już świata mojego, został mi zabrany. Uważam, że oglądając film więcej straciłem niż zyskałem, a zrozumieją mnie tylko ci, którzy dogłębnie odczuli klimat książki.
Pozdrawiam.

I tak ja odczulem... chociaz film ogladalem na marnej kopii divixa, to klimat ksiazek jaki wytworzyl sie podczas czytania, zupelnie nie byl podobny do scen filmowych... odczulem jedynie irytacje, zwyczajna irytacja, do konca filmu nie dobrnalem... mysle ze ksiazke w wolnej chwili raz jeszcze przeczytam aby przywrocic poprzednie nastroje i wyobrazenia

pozdrawiam

[Macio.Men]

Napisany przez jasut

Film jak najbardziej OK, ogladałem wczoraj w kinie i warsztat jest super. Osoby nie czytające książki zapewne będą zachwycone, dla kogoś, kto czytał książkę 3 razy w filmie jest trochę za dużo faktów, które wypaczają głębię treści tak barwnie podaną w książce przez Tolkiena.
Podstawowym mankamentem filmu jest to, że czytając książkę stworzyłem sobie swój własny obraz opisanego świata, działała moja wyobraźnia, po oglądnięciu zaś filmu świat ten został przewartościowany w taki sposób, że mam w głowie papkę, którą zaproponował reżyser. Nie ma już świata mojego, został mi zabrany. Uważam, że oglądając film więcej straciłem niż zyskałem, a zrozumieją mnie tylko ci, którzy dogłębnie odczuli klimat książki.
Pozdrawiam.

Przecież to jest oczywiste, że każdy wyobraża sobie inaczej świat przedstawiony w książce, a film to tylko propozycja reżysera...

I tego nie można uznać za mankament, tylko za naturalną rzecz filmowych adaptacji książki i filmów na podstawie książki.

[sayan]

sayan ma zarezerwowane bileciki na piątek na 16:15

wiec postaram sie wtedy wyrazic swoje zdanie nt trzeciej częsci...... chociaz chciałbym nic nie pamietac... bo ide z miłą .. kolezanką

[Pawel_k]

brawo sayan widze ze moje rady nieposzly na marne
tylko niezapamietaj za duzo z filmu bo panna moze sie obrazic

[zorg]

ormianin- tak samo sadze
to bajka dla malych chlopcow

[czero]

Wlasnie niedawno wrocilem z seansu i musze powiedziec, ze film jak dla mnie za***i*ty.
Atak armii umarlych na wojska Mordoru, oblezenie Minas Tirith, walka na polach Palennoru z wojskami Rohanu - piekne .
Jednak czytajac ksiazke mialem wlasne wyobrazenie co do ksiazkowego swiata i rozgrywanych w nim wydarzen. A teraz, swiezo po filmie w mojej wyobrazni tkwi interpretacja Jacksona. Byc moze jedynie do momentu zanim nie przeczytam ksiazki poraz kolejny .
Film swietny - Polecam !!