![]() |
może pijaków zaleje :spoko:
|
może się nie obrażą ;)
wyprzedaż garażowa, za "dziękuję" i "bardzo dziękuję" :D http://www.miniclassic.pl/wp-content...855_resize.jpg i "szef" zamieszania http://www.miniclassic.pl/wp-content...860_resize.jpg :) |
Jeśli w Antoninie jest taka pogoda jak w Warszawie, to moje najszczersze wyrazy ubolewania...
|
Patrze na to zdjecie i nachodzi mnie pytanie: to ciebie jest dwoch ?
|
Cytat:
:spoko: |
no właśnie, miniaków dwóch :wow:
|
Po pijaku tak się widzi... :sciana:
|
co gieje żałujecie? ||
|
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
Dojechaliśmy! Trwa rozpakowywanie... :spoko:
Na zlocie panowała świetna atmosfera, pogoda i humory dopisały. Mam nadzieję, że za rok znów się spotkamy :taktak: Cytat:
Załącznik 54715 |
Dotarliśmy. Dzięki wszystkim za jak zwykle świetną atmosferę i dużo humoru :piwo:
Informacja dla tych co nie byli: Padało tylko przez 15 min. w pierwszy dzień wieczorem i trochę pokropiło ranem. Poza tym pogoda idealna. Żałujcie :P |
coście tak szybko zwiali :sciana:
jutro powinniście palić konstytucyjne ognisko :ognicho: |
Dziwnie mi to pisać, ale dziś bylem w Antoninie około 8:30 - 9:00, wracałem z "trudnej" podroży z Suwałk do domu... Grzeniu drygnąłem na Twoje dwa telefony, które mi podałeś, ale żaden się nie zgłosił (na pewno numer ci się zapisał), pewnie na kacu wszyscy leżeli i spali... wiec się dalej nie dobijałem i ruszyłem w dalsza drogę (wiem większych namiarów nie wziąłem a bylem ostro zmęczony jazdą)... w sumie obleciałem ukradkiem dwa kempingi dookoła jeziora ale nie moglem się odnaleźć, pani w pensjonacie Lido czy jak tam się to nazywa nic potrafiła mi pomoc, stanąłem wiec jeszcze na BP dolałem paliwa i w drogę, w sumie dwa dni po 10 godzin jazdy... bylem blisko, do następnego razu :)
|
W Lido byłeś? To jakie zadałeś pytanie, że nie mogli Ci pomóc? :O
Minąłeś Zlotowiczów w odległości ok. 70-100 metrów :P |
fakt - o tej godzinie to wszyscy spali
nawet Rycho nie dal rady ogniska rozpalic i zniechecony powrocil do barlogu swoja droga: my powrocilismy droga okrezna do domu Zlot niezwykle udany! pogoda piekna! tym bardziej, ze wyprzedaz garazowa zakonczona sukcesem :D no i odzyskalem karte i aku :D kto byl ten wie :D w dordze powrotnej czarny kot przebiegl nam droge nie powiem - jako, zem nie przesadny, to zwolnilem :D i faktycznie mozna by sie bylo dopatrzec paru sytuacji, ze pareset metrow gdybym byl wczesniej, to moglo by byc cieplo :D po paru km kot czarno-bialy przelecial nam znowu droge, wiec urok odczyniony :D w kazdym razie: WIELKIE DZIEKI I DO ZOBACZENIA WKROTCE zdjecia jutro - dzis tylko winko i lulu |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 13:34. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.