Komputer, a zużycie prądu ?!?!
 

No właśnie ile prądu w ciągu 1h zużywa komputer (chodzi mi o samą jednostkę centralną, z zasilaczem 300W). ???

To zależy co jest w środku i co ta maszyna robi. Generalnie sam komputer pracujący 24/7 miesięcznie zjada prądu za jakieś 12-17złotych, też się kiedyś nad tym zastanawiałem w kontekście serwerów. Generalnie czajnik elektryczny jest dużo droższy w utrzymaniu(gdyby pracował nonstop).

Bas jestes pewien ???
Bo z moich obliczen wyszlo ze jest to okolo 50zł - przy zasilaczu 200W. Tylko właśnie spytałem się, bo sam nie wiem czy dobrze policzyłem.
A liczyłem tak.
200W x 24 (godziny - doba) x 30 dni = 144000 = 144kWh
144kWh x 0,40zł = 57,6 zł na miesiąc.
Tylko wydawało mi się troche dużo więc dlatego spytałem na forum.

Bedzie mniej chocby dlatego ze wygaszony monitor bierze znacznie mniej pradu a on w calym zestawie chyba zuzywa najwiecej, no jeszcze kwestia jego przekatnej.

Ciekawy temat, moze jakies linki do strony gdzie jest dokaldnie opisane jak obliczyc zuzycie prad przz kompa, tez bym chcial wiedziec ile moj tego je :)

byl juz taki temat na forum - i jesli mnie pamiec ne nyli to druss ty sie w nim wypowiadales :)

wrzuccie w wyszukiwarke 'wat' 'watow' 'prad' - powinno wyskoczyc - topic calkiem dlugi i majacy pare miesiecy - chyba z sierpnia

To że zasilacz ma 200 czy 300Watt nie oznacza, że on tyle pobiera, oznacza jedynie, że tyle można z niego maxymalnie wydusić, do tego dochodzą straty, ja podałem koszt prądu dla serwerka. Jak odpalisz sobie jakiś bardzo obciążający sprzęt program to będzie pobierał więcej. Podłącz sobie amperomierz i na tej podstawie policz, wyjdzie bez monitora mniej więcej tyle ile podałem.

powyższe obliczenia są prawidłowe z teoretycznego punktu widzenia i przy pełnym obciążeniu zasilacza. (nie będę tu wchodził w przesunięcia fazowe) Tak wychodzi i tyle W rzeczywistości zasilacz zużywa mniej prądu - przez 24h nie używasz cd czy stacji dyskietek itp.
Jeżeli rzeczywiście chcesz sprawdzić to ktoś radzi ł żebyś bodłączył amperomierz w linie lub powyłączał wszystko w domu (łącznie z lodówką :) ) spisał wskazanie licznika i po godzinie urzytkowania kompa spisał ponownie wskazanie licznika l- i bądziesz wiedział ile akurat twój komp zużywa.
Dodam jeszcze że monitor w kompach stacjonarnych jest zasilany bezpośrednio z sieci 220 a jedynie poprzez zasilacz może być włączany. Więc moc pbieraną przez monitor trzeba by było dodać do mocy pobieranej przez komp.

Nie nie to bylo zupelnie na inny temat, tam byla mowa o o tym jaka moc pobiera komputer bo ktos sie pytal czy mu zasilacz wytrzyma, a tu chodzi o konkretna stawke za miesiac 8)

Mnie się wydaje, że to czy On będzie żarł za 17,50 czy 49,30 zł. to to i tak niczego nie zmienia. I tak będziemy przed nim ślęczeli godzinami, dniami, nocami...:-D :-D :-D

To ma znaczenie jeśli stawiasz router u klienta i trzeba się z nim rozliczyć za prąd.

Albo gdy ostatnio rachunek przychodzi gigantyczny i musisz wytlumaczy starym ile on wkoncu pali na miesiac :)

A mi leci komp+monitor+wieza, jako glosniki komputerowe. i to pzremnozyc razy 12 godzin dziennie*30 dni......... ZDECYDOWANIE ZA DUUZO !!!!! rodzice nie wytrzymuja i groza sankcjami !!!!!

Ja mam dwa kompy w domu takze przydalby mi sie jakis system na obliczenie poboru mocy i przelicznik na walute polska.;)

Ja też kiedyś miałem taki problem. Za młodych czsów też rodzinka groziła sankcjami za zużycie prądu (jest u mnie kilka gniazd i wtyków o małym poborze mocy). Wystarczył jednak mały manewr. Zagroziłem iż podłączę podlicznik na mój obwód zasilający i że będę płacił za zużytą energię zgodnie ze wskazaniam licznika. Temat został zakończony definitywnie. Tak więc aby problem nie był uciążliwy, proponuję zakupić w najbliższej hurtowni elektrycznej licznik (koszt ok 30PLN), włączyć go opomiędzy gniazdo sieciowe i listwę rozgałęźną (UWAGA!!! WYSOKIE NAPIĘCIE!!!) i po problemach i pytaniach typu: "Ile on ciągnie ....". Pozdrawiam i powodzenia.

Heh... ciężko stwierdzić by dzisiaj było energooszczędniej... jedno jest pewne, w porównaniu do czasów kiedy zamieszczony był tutaj ostatni post na pewno megawydajniej. Jak dobrze pamiętam w okolicach 2002 roku królowały jeszcze procesory jednordzeniowe, pamięć ram w ilości 256/512MB była standardem a dyski to jakieś 40 - 80GB na złączu IDE. Ha, monitory 15" i 17". Chyba się pokuszę o znalezienie jakiegoś sprzętu z tamtej epoki i zrobienia Benchmarku np od CineBench.... tylko czy mi to na XP pójdzie :hmmm:

Jeżeli potrzebujesz dziś energooszczędnego komputera do zastosowań biurowo-internetowo-entertainingowych ale z wyłączeniem gier, to budujesz konfig na np. Intelu z końcówką T i masz TDP na poziomie 35W. Taki procek ma w sobie integrę, zatem odpada kilkadziesiąt watów na grafikę (taki GeForce FX 5600 z 2003 miał TDP 37W). Do tego nośnik M.2 zużywający znacznie mniej energii niż 3,5-calowy talerzowiec (tu akurat oszczędzimy niewiele) i 21" monitor z podświetleniem LED zamiast 17" kineskopowego i mamy konstrukcję deklasującą nie tylko wydajnościowo, ale również pod względem zużycia energii kompa sprzed 20 lat.

Oczywiście najwyższa półka w tym samym czasie spuchła niemożebnie, ale dla mnie to efekt niecierpliwości. Można by tworzyć kolejne generacje sprzętu o tych samych wymaganiach energetycznych, z których każda byłaby trochę bardziej wydajna od poprzedniej, ale kusi wyjść na prowadzenie robiąc kolejny rdzeń graficzny nie tylko w niższym procesie technologicznym co pozwala upakować więcej tranzystorów na tej samej powierzchni, ale jeszcze dodatkowo nieco zwiększając samą wielkość rdzenia. To daje podwójny efekt wydajnościowy, ale niestety okupiony wzrostem energochłonności.

To by trzeba było policzyć, ale na oko gdybyśmy dziś ograniczyli dozwolone zużycie energii dla komputera do poziomu jaką miały konstrukcje z 2002 roku (czyli ok. 300W) to producenci gier musieliby zrezygnować ze zwiększania jakości grafiki na co najmniej 4-5 lat...

A gdzie szukać oszczędności, jak w domu każdy chce mieć swój komputer? A jeden komp dzielić na kilku mieszkańców, to nic fajnego.

Kup laptopa na integrze, styknie mu zasilacz 90-130W :idea:
Jak oszczędnie, to i na grach zaoszczędzisz :D

Od kilku lat używam komputerka Intel NUC 5i5RYK, w idle pobór prądu niecałe 7W, przy zwykłym przeglądaniu sieci 10-15W, przy maksymalnym obciążeniu 33 W. Nie przejmuję się, że jest włączony niemal non stop :) Tutaj można zobaczyć pomiary.

Przy takiej specyfikacji, to pewnie płynności brak jest na YT hd, a już o fullhd nie wspomnę?

to nie Core 2 Duo tylko procesor i5 ze zintegrowaną grafiką HD 6000, do rozdzielczości 1440p idzie płynnie (około 80% zajętości CPU), 4k dopiero przycina :taktak:

po pierwsze przejrzeć sprzęt AGD i RTV , często i gęsto zalegająca bryła lodu w zamrażarce generuje spory koszt .. itp , poza tym może zabrzmię jak za komuny ale nawyki ,nawyki , gaszenie światła ,wyłączanie tv jeśli jest włączony bo jest włączony , zasypianie przy tv to też tragedia dla mnie..

W takich tematach przydaje się zdrowy rozsadek ;) każdy z domowników potrzebuje komputera ?

nie zgodzę się , jeśli jest dobrze skonfigurowany z osobnymi dyskami partycjami , to jeśli kilku użytkowników nie musi korzystać z komputera w jednym czasie to czemu nie.

PS komp ma duży pobór przy łojeniu w gry obróbce video itd podczas normalnego użytkowania nie zauważyłem ,żeby pobór był duży .

A jakież to przez większość czasu my mamy wygórowane potrzeby co do wykorzystania komputera? Prawda jest taka, że obecnie gro niezwykle ważnych i niezbędnych czynności (sprawdzanie social mediów, przeglądanie wiadomości albo sklepów internetowych w poszukiwaniu potrzebnych nam przedmiotów itp.) możemy wykonać smartfonem. Oglądanie filmów, seriali czy materiałów na YT jest oczywiście dużo bardziej wygodne na dużym ekranie, ale nie oszukujmy się - nieraz również ograniczamy się do mobilnych ekranów. I tak naprawdę wcale nie tak często redagujemy dokumenty, edytujemy wideo czy tworzymy wizualizacje 3D. W związku z powyższym zazwyczaj w domu jeden komputer stacjonarny podłączony również do TV plus jeden laptop w zupełności wystarczają.

Sytuacja miała się inaczej podczas nauki zdalnej - wtedy wiele rodzin nagle zaczęło potrzebować dodatkowych stacjonarek/laptopów dla dzieci. Tak samo jest wiele osób, które potrzebują komputera na co dzień do pracy zawodowej, ale w takim wypadku każda z nich ma do tego zupełnie osobną jednostkę (a bardzo często zupełnie osobne pomieszczenie przeznaczone tylko do pracy) i wówczas nie liczy się kosztów energii elektrycznej, bo to zwyczajnie traktuje się jako koszt uzyskania przychodu. Tak samo na co dzień jestem zwolennikiem nie przesadzania z wydajnością kupowanego komputera, który ma być wydajny jedynie po to, żeby był wydajny - ale jeśli to ma przekładać się na mniej godzin w pracowni i/lub więcej wykonanej pracy w tym samym czasie, to jestem w stanie doradzić Threadrippera za 30k zł. Wszystko zależy od potrzeb :taktak:

Ale musi i tu jest problem. :P W domu pojawił się nowy komp, więc jedna osoba opuściła moje stanowisko.

Zgodzę się. Mam podpięty UPS z możliwością podglądu zużycia prądu. Komputer + monitor + forum cdrinfo = ok. 120W.

Przy takim użyciu te 120W wystarczy na zasilenie czterech laptopów. Już nie wspomnę o tym, że cwaniak naładuje sobie laptopa w robocie :D

Postaram się podpiąć laptopa gamingowego pod ups i odpalić to samo, co na blaszaku. Następnie zapodam jakąś gierkę. Oczywiście, jak znajdę czas. :)

Na dużym obciążeniu już tak fajnie nie będzie, ale też będzie mniej. Dojdą wady lapka typu grzeje się, zaczyna być głośny, mały ekran itp.
Laptop może pracować bez UPS, a znowu z UPS możesz zasilić np. modem do internetu ... no jednym słowem co kto woli.

Oczywiście, że laptop może działać bez UPS'a, bo ma swoją baterię. No chyba, że bateria jest na wykończeniu. Tu chodzi o porównanie, takie mini teściki.