wyedytowane zmienione ze znakami inter pytano o dysan black
 

Wypalilem dysan black, prędkością razy 48. Indeks producenta byl razy 40. Co śmieszniejsze nie mialem ani jednego czerwonego bloku, ale jeden żółty , wnero cd speed. Na końcu plytki co sądzicie o plytkch dysan black ?? Drugie pytanie jest już śmieszne. Czy to normalne że moja wieża sony czyta cdrw , oraz zwykle cdr dysan black ?? Wsadzilem audio wypalone na verbitima cdrw wypalilem na nim audio , i moja wieża czyta bez zająknięcie. Dysany black zwykle cdr też. Na forum pisano że moga wieże nie czytać cdrw i czarnych cdr. A co do cdrw czyta wieża ta cdrw verbatima i esperanzę tylko te cdki oraz cdrw sprawdzalem na wieży i czytalo.

Człowieku, w średniowieczu zaczęto stosować znaki przestankowe; starsze teksty źle się czyta, bo trzeba domyślać się początków i końców zdań; Twoje posty czyta się podobnie! Zamiast zastanawiać się nad treścią pytania, ludzie próbują rozszyfrować rebusy, które im zadajesz - albo nie próbują, bo rezygnują. Ja nie doczytałem do końca..

wyedytowalem już lepiej??

Lepiej :)

Jeszcze tutaj szczególnie spójrz "wnero cd speed. Na końcu plytki"

Memorando Ty sie jeszcze sporo na tym forum
nauczysz i to nie tylko o paleniu plyt:)
Jesli masz w miare nowa wieze to mozliwe,
ze jest ona przystosowana do obslugi cdrw.
Czarne plyty powinny sie czytac rownie
dobrze jak inne, gdyz ich wspolczynnik
odbicia nie jest wcale gorszy. Ba u mnie
czarne espery z tych od cmc nawet lepiej
sie czytaly od zwyklych:D

Wieża ma rok czasu. Sony i najlepiej czyta też mi czarne dysany.:):)
Bo dysan zloty czyta też, ale odrobinę przycina wysokie. Na czarnych o wiele lepsza jakość. Pozdrawiam.

a mnie się wydaję ,że kolor barwnika nie ma wpływu na jakość muzyki nagranej na płytkach.:chytry:

Masz rację.
Alke dysan zwykly obcina wysokie dlaczego?

myślę ,że materiał muzyczny który nagrywasz jest już takiej jakości...:)

Wiem o tym!!! Ale to są dwa te same albumy. Jeden na dysan zwykly wypalone. Drugi na black. I brzmią róźnie. Slyszę to szczególnie w 2 części koncertu brandenburskiego. Na zwyklym dysanie jakby niskie byly podkręcone. Na czarnym są bardziej normalne.Nie wiem ale gluchy nie jestem. W końcu slucham muzyki poważnej 12 lat. I odróżniam już dużo w szacie tonalnej. A są to koncerty brandenburskie wypalone z tego samego ALBUMU. Tym samym nero. I na różnych nośnikach.

no to znowu zejdziemy na tematy palenia audio.
Ja mysle, ze to odtwarzacze roznie czytaja
plyty w roznych kolorach... A material jest
ten sam. Chyba tak bym to wyjasnial. Zreszta
mowilismy o tym. Cos w tym jest, ze czarne
plyty przyjemniej brzmia i nie mowie o winylach:)

Winyle haha:) Ubawileś mnie. Aby winylowe sluchać to minimum sprzęt za 5000:)oczywiście mówię o samym odtwarzaczu do tego dolicz wzmacniacz przed wzmacniacz i dobre kolumny:)

Anyway dysan black to moim zdaniem the best plyty do audio (ale tylko jak nagrywam dla siebie :chytry: ). Wole dobremu koledze nagrac audio na pastelu Verbatima a sobie na dysanie black niz odwrotnie - altruista byjmniej nie jestem 8)
(te czarne plyty to nie dosc ze dobre to jeszcze takie hmm ... "oryginalne" ;) )
Co do tonacji to albo wszystko sie nagrywa dobrze albo nie mam tak wyczulonego ucha :) - tym bardziej ze nagrywanie audio z mp3 i tak obniza troche jakosc (o muzyce powaznej czy jazz'ie nie wspominajac).

Poważnej nie nagrywam z mp3. Lecz z oryginalnych nośnikow np DG Emi itd. Z mp3 jakbym nagrywal poważną pochlastalbym się , wlaśnie przykladem jest ten Bach. Raz nagralem z mp3 , nigdy więcej nie zrobię tego. Nagrywać muzykę poważną z mp3 to kalanie muzyki. Np Part Arvo, brzmi jak przemielony przez sito gdy jest z mp3 wyciągany (testowalem tylko). Jak klasyczną nagrywać to tylko z oryginalnych nośnikow. A z mp3 wyciągam tylko metallicę czy i popularną. Ale slucham wszystkiego co się da. lecz muzykę poważną slucham praktycznie po 10 godzin na dobę. A 4 godziny na dobę inną muzykę popularną. I nie opieram sluchania poważnej na 3 epokach ale slucham od 13 wieku do 20 wieku skomponowaną , więc zakres duży i wszystko.:) Teraz wyciągam z mp3 jedynie metal, techno , hip hop , i wszystko popularne, powaznej i enigmy nie ruszam , tylko z oryginalnego nośnika robię kopię. Mam dojście , a przy ilości tego co slucham to bym splajtowal , gdybym mial kupić , chociaż z 5 % tego przewalonego z oryginalnych plyt cd.

identyczna sytuacja mialem z nagrywaniem jakies plyty jazz z mp3 - nagralem na kilku roznych nosnikach ale do orginalu to jej sporo brakowalo ^_^

nawet gorzej:)

Dorzucę swoje: też wydaje mi się, że używane płyty mają u mnie wpływ na jakość (ale mniejszy niż speed x). Może bym więcej usłyszał, ale teraz mam fatalny sprzęt (po prostu komp z głośnikami JVC)

Nagrywam głównie jazz.

Co do mp3 zgadzam się - jazz lub klasyka są tak poharatane, że niewarto robić cd audio.

Tobie memorando polecam do testowania płytek dźwięki np. skrzypiec, fletu - wszystko słychać wtedy... Siadającą dynamikę fortepian wykryje.

gluchy nie jestem dlatego nie wypalam z mp 3 klasyki. Dynamika skrzypiec wtedy jest zerowa. brzmią jak ocieranie przez puszkę. jakby były przesterowane , i zżrą mi uszy , ten ból uszu mam zawsze:) dlatego wypalam tylko z nośnika oryginalnego dobre wykonania a mp 3 olewam konwersję na cda z klasyką. nosnik oryginalny to np:
deutsche gramophon herbert von karajan 1 symfonia beethovena. I glownie deutsche gramophon przewalam i emi sony classics itd itd ewentualnie mniej znane firmy z muzyką 20 wieku poważną taką jak:
Arvo Part, Schónberg , Wiedeńska szkola dodekafoniczna gubajdulina itd itd w szczególy nie wnikam bo po co.