Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   kopiące zasilacze (https://forum.cdrinfo.pl/f5/kopiace-zasilacze-22900/)

Ziele 28.06.2003 15:10

kopiące zasilacze
 
Czemu zasialcze kompuretowe kopią prądem? Chyciłem jeden (Mode com 300W) ręką a drugą dotknołem sie kaloryfera i kopie tak że palce same się zaciskają. Pomyślałem że jest uszkodzony i poszedłem do sklepu żeby mi wymienili na nowy (Feel 300W). Dzisiaj podłączam go i jest dokłanie to samo. Czy wszystkie zasialcze tak mają??? Możecie to sprawdzić?

Laser 28.06.2003 15:17

Witam !

Cos ma przebicie - skoro wymieniles kolejny zasilacz i kopie czyli cos innego jest winne !!

Nie ma prawa kopac - ja swoj PC glaszcze podczas pracy nawet na otwartej obudowie i nic nie łapie !!

Moze cos nie tak znowu z mobo >> ?? albo juz sam nie wiem moze jakis naped >>??

-----------------

aha mam nadzieje ze masz kompa do kontaktu z zerowaniem podlaczonego ??

yahol 28.06.2003 15:33

Sprawdz karte sieciowa (jak masz) i mase na kabelku od karty sieciowej. Moze dac przepiecie na obudowe (zasilacz tez).

Ps: ktos sie pytal kiedys o zabezpieczenia kart sieciowych od burzy, wyladowan, etc.
otoz moj dostawca stwierdzil, ze nie ma takowych, wlasnie dlatego, ze na ekranie kabla sieciowego jest podane napiecie, a sam kabel jest zabezpieczany przez nich. (jak namotalem, to .....dobranoc)

Ziele 28.06.2003 15:45

Cytat:

Laser napisa***322;(a)
Witam !

Cos ma przebicie - skoro wymieniles kolejny zasilacz i kopie czyli cos innego jest winne !!

Nie ma prawa kopac - ja swoj PC glaszcze podczas pracy nawet na otwartej obudowie i nic nie łapie !!

Moze cos nie tak znowu z mobo >> ?? albo juz sam nie wiem moze jakis naped >>??

-----------------

aha mam nadzieje ze masz kompa do kontaktu z zerowaniem podlaczonego ??

Akuratnie nie mam uziemienia w gniazdku. Teraz wygrzebałem stary zasialcz AT podłączyłem i też kopie. Nawet jak wyłacze zasilanie wyłącznikiem. Tamte ATX też kopią niezaleznie czy są w obudowanie czy poza nią. Uruchmiałem przez zwarcie zielonego przewodu z czarnym.
Aha zasialcze kopią tylko jak sie dotkne kalowyfera. Normalnie jest ok. Prawdopodobnie robi sie jakis obwód zamkniety.

yahol 28.06.2003 16:05

No to jestes w domu!
Bolec uziemiajacy w gniazdko (prawidlowo uziemiony) + listwa przepieciowa i OK!

marynarz 28.06.2003 17:51

W absurdalnym przypadku gdzies jest przebicie z instalacji na kaloryfer i dlatego kopie i kopac bedzie :)

Laser 28.06.2003 18:09

Cytat:

marynarz napisa***322;(a)
W absurdalnym przypadku gdzies jest przebicie z instalacji na kaloryfer i dlatego kopie i kopac bedzie :)
Absurdalne ale mozliwe:) ile razy czytalem ze ludzie zamiast bolca w gniazdlu do uziemienia uzywaja ... kaloryfera :)

CrazyLucas 28.06.2003 18:30

zasilacze komputerowe kopia i beda kopac - "winnym" jest obwod przeciwzakluceniowy po stronie sieci 220 a dokladniej 2 kondensatory (|c|) podlaczone jak ponizej:

faza---|c|--masa_kompa---|c|---zero

jak nie ma uziemionej obudowy to ten obwod tworzy dzielnik napiecia tak ze na mase kompa dostaje sie ok polowy napiecia sieci - jak teraz ktos dotknie jednoczesnie obudowy i czegos uziemionego (kaloryfera) to go kopnie (poza nieprzyjemnym wstrzasem nic jednak nie moze sie czlowiekowi stac)

jedyne wyjscie - UZIEMIC kompa albo chociaz podlaczyc przewod uziemienia z z kompa z przewodem zerowym sieci energetycznej

Laser 28.06.2003 18:38

Witam !

Hmm kiedys ktos mi sie pytal jak sprawdzic czy bolec w gniazdku jest podlaczony - tzn czy stanowi uziemienie :)

Jako ze wczoraj "zepsul" mi sie kontakt do ktorego podlaczony jest cały sprzet audio video i PC to dzisiaj rano go wymienialem.

Dokłądnie wina lezala po stronie kabla / niestety w bloku zamiast kabli metalowych uzyte zostaly przewody alminiowe ktore latwo sie krusza :(

Skutkiem byl dosłownie iskrzacy kontakt :)

uwaga jak sie gdzies walne to prosze mnie poprawic !!

UWAGA JESLI NIE WIESZ JAK TO ZROBIC LUB JESLI NIE MASZ DOSWIADCZENIA TO NIE RÓB TEGO !!

Uziemienie sprawdzilem tak :

Miernik elektryczny odpowiednio ustawiony.

Sprawdzam czy wszystko ok z podlaczeniem czyli dwa kabelki - jak to sie wabi :) miernika kazdy w oddzielna dziure - napiecie pokazuje prawidłowo 232 V - przypominam ze od stycznia br obowiazuje w PL napiecie 230V ! :)

Nastepnie jeden kalel miernika przytykam do bolca ZERO a drugi wkłądam do dziur - jesli ok to miernik ma pokazywac 0 :)


Crazy Lucas - jesli sie walnołem to mnie popraw.

Pozdrawiam

Ziele 28.06.2003 18:44

Wielkie dzięki, teraz to już wszystko jasne dlaczego kopie :) Czyli niepotrzebnie wymienialem zasilacz ;) Ten Feel ma jakies mniejsze radiatory w srodku niz tamten ModeCom. Chyba nie wyszła na dobre ta wymiana...trudno. A co zrobić jak nie mam uziemienia?

Laser 28.06.2003 18:50

Cytat:

Ziele napisa***322;(a)
A co zrobić jak nie mam uziemienia?
Witam !

Sprawdz / tylko jak wiesz jak !! / czy masz gdzies wogóle w domu uziemienie.

Dziwne zeby nie było w calym domu choc jednego gniazdka z ZEREM chociaz rozne sie zdarzaja cuda ...

Uziemienia sam nie wykombinujesz / a podlaczanie do kaloryfera, rury od gazu, wody, itp jest jak zapewne wiesz i czytales we wczesniejszych postach bardzo niebezpieczne w przypadku przebicia ...

ZERO z tego co sie orietuje jest podłaczone do czegos w elektrowni ...

Ziele 28.06.2003 18:58

Zero jest odprowadzane do ziemi. Nie wiem czy zauważyłeś jak np na słupach wysokiego napiecia idą trzy przewody, każdy to faza. A masa gdzie? nie ma bo idzie ziemią :)
U mnie w mieszkaniu uziemienie jest tylko w łazience i chyba w kuchni (są bolce ale nie wiem czy podłączone)

Laser 28.06.2003 19:04

Cytat:

Ziele napisa***322;(a)
Zero jest odprowadzane do ziemi. Nie wiem czy zauważyłeś jak np na słupach wysokiego napiecia idą trzy przewody, każdy to faza. A masa gdzie? nie ma bo idzie ziemią :)
U mnie w mieszkaniu uziemienie jest tylko w łazience i chyba w kuchni (są bolce ale nie wiem czy podłączone)

Witam !

Musze oblookac ale zgadza sie - to ma działac jak swego rodzaju piorunochron :)

Co do zera - w łazience musi byc zawsze zero - takie sa przepisy, to ze jest bolec to nic nie znaczy moze byc niepodlaczony - czesto sie zdarza tak :(

Najlewniejszy sposób - wykrecic korki, i sprawdzic odkrecajac kontakt :)

pali 28.06.2003 19:07

Cytat:

Laser napisa***322;(a)

Dziwne zeby nie było w calym domu choc jednego gniazdka z ZEREM chociaz rozne sie zdarzaja cuda ...

Kiedyś coś mi pierdyknęło, nie miałem prądu w gniazdkach, to odkręciłem taką puszkę pod sufitem, pozdejmowałem te kostki, kombinowałem, ale nic nie wychodziło, to skręciłem kombinerkami wszystkie kable w jeden zwój i zadziałało.

Po dwóch czy trzech latach przyszedł elektryk na przegląd, wsadził w kontakt te swoje przyrządy i ryknął śmiechem.

Ale wszystko i tak działało, chociaż wedle tego elektryka nie powinno :)

No wiem, głupi jestem, nie musicie mi tego pisać ;)

grzeniu 28.06.2003 19:22

Kiedys, zanim zaostrzyli przepisy, w domach do gniazdek dochodzily kable dwuzylowe (faza i zero) i wtedy bolec mostkowalo sie z przewodem zerowym. Do dzis tak ma chyba wiekszosc ludzi, ja rowniez, i to sie sprawdza. Nie jest to jednak stricte uziemieniem, gdyz powinien do tego byc oddzielny kabel uziemiajacy z wylacznikiem przeciwporazeniowym (czy jak go sie tam zwie) i w zwiazku z tym koniecznosc wymiany instalacji elektrycznej w chacie. Teraz tego typu instalacje sa juz obowiazkowe jak sie cos oddaje do uzytku, no ale wiekszosc ludzi jedzie na starych kablach, poki dym nie pojdzie. ;)

PS Ziele - kup po prostu gniazdko z bolcem i zmostkuj go z "zerem" jesli nie masz innego wyjscia, tylko sie nie pomyl przy szukaniu fazy8)

-Sid-The-Rat=> 28.06.2003 19:36

pamietam w jakim bylem szoku jak sie dowiedzialem ze napiecie nie plynie w drutach - tylko pomiedzy drutem a gleba... - bardzo mi sie to spodobalo - ale od tego momentu elektrycznosc stracila dla mnie tajemnice - dodam ze mialem z 8 lat :)

tak - elektrownia ma takie wielkie 'cos' wkopane gleeeboko w glebe - i to jest jeden biegun - drugi idzie drutami - i spotykaja sie gdzies w waszych komputerkach :)

CrazyLucas 28.06.2003 19:39

grzeniu - dokladnie

ziele - skombinuj se srubokret z neonowka i sprawdz w ktorej dziurze w gniazdku sie zaswieci - bolec laczysz z kablem dochodzacym do drugiej dziury (a potem jeszcze raz sprawdz czy na pewno na bolcu nie ma napiecia)

pali - "nie wierz w cuda - polegaj na nich" - murphy ;-)

laser - a bo kiego grzyba miernik - wystarczy zwykla zarowa 60W 230V z oprawka i 2 kablami - jeden laczysz z blocem a drugim szukasz fazy - sposob o tyle pewny ze nowoczesne mierniki cyfrowe sa tak czule ze pokaza napiecie nawet jak przejscie jest o wiele za slabe zeby zaswiecic zarowke)

Laser 28.06.2003 19:47

Cytat:

grzeniu napisa***322;(a)
tylko sie nie pomyl przy szukaniu fazy8)
Witam !

Ja jako domorosły "elektryk" - moja przygode z pradem zaczolem od zabawy z kondensatorami :) byla to 8 klasa podstawówki i za bardzo to tam jeszcze nie uswiadomiano co i jak.

No to ja sobie kombinuje, kombinuje i olsnilo mnie - wygrzebałem stary aparat z lampą i wycignałem cala plytke drukowana - kondensator i lampa na pokladzie teraz tylko podlaczyc kabelki do baterii i wszystko gra - kondensator sie naladował z piskiem.

No to ja zadowolony biore to ostroznie i ide do ciemnicy - fajnie blysnie sobie mysle.

Nie przewidzialem tylko jednej rzeczy - jak zamknac układ aby nastapil blysk i tym samym rozladowanie kondensatora.
Heh - pech chciał ze odpowiedni spust został w obudowie aparatu i byl tak specyficznie zbudowany ze przy probach kombinowania ukladu zastepczego dotknałem niechcacy spustu ... i nie pamietam co sie stalo przez nastepne kilka chwil ...

Nie zrazony tym co sie stało / nie byłem poprostu swiadomy co sie stało / wykombinowalem sobie pare kondensatorów i jakas lekture / podpytalem takze tatusia jak i co sie łączy i jakim zrodlem pradu mozna naladowac kondenstor / - po uzyskaniu odpowiednich informacji wybrałemsie do elektrycznego po baterie 9V.

Lutownica w dłon, i jazda laczymy kondensatory :) nastepnie dwa krokodylki kawalki przewodów i juz mam uklad 3 sporej pojemnosci kondensatorów i uklad ładujacy czyli bateria z dwoma kablami na koncu ktorych znajowały sie krokodylki :)

Zadowolony podlaczyłem ukłąd aby sia naładowal - w tym czasie stworzylem cos co miało by zewrzec uklad kondensatow i spowodowało by przeskok iskry elektrycznej.

Wszczytko ladnie pieknie - wykonanym z kawalka nieizolowanego aluminiowego drutu wykonałem cos na wzór litery Y a na pojedynczym koncu Y naciagnałem kawałek rurki gumowej o bardzo grubych sciankach.

Nadeszła chwila zwarcia - trzask przeskoczyła iskra ! ale bylem z siebie dumny / to nic ze bateria do wyrzucenia / ale mialem radoche.

Nawet nie wiecie jak sie zdziwiłem gdy odkrylem ze jeden z konców Y przylutował sie do kondensatora / kondensator miał pozostalosci cyny na koncach /

No ok wszystko ladnie sie dzieje - teraz zadalem sobie pytanie jak to dziala ? na czym gromadzi sie lądunek ?? no to kombinerki w dlon kondensator w druga i jazda - otwieram a tam istny rolmops - troche mokry / zaczynaja mnie swierzbic rece / no ot go rozkrecam i ukazuje mi sie z metr blachy i tylez samo papieru / izolacja / - dopiero w 2 czy 3 klsie LO dowiedzialem sie czemu mnie tak rece swierzbialy ;)

Ale warto bylo

Na lekcje o kondensatorach przyniosłem potezny wielkosci puszkiod RED BULLA kondenstor z obciekta wzorowo obudowa tak aby mozna bylo ja ponownie załozyc :)

Wyjasniłem jego budowe i pani była zdziwiona moimi spostrzerzeniami :)
-----------------------------------------------------------------

Nie wiem co jest ale od czasu sprawdzenia przezemnie dzialania FLESZA :) prad jest dla mnie czyms wiecej niz tylko uszeregowanym ruchem elektronow :)

Pozdrawiam

grzeniu 28.06.2003 19:50

Cytat:

CrazyLucas napisa***322;(a)
laser - a bo kiego grzyba miernik - wystarczy zwykla zarowa 60W 230V z oprawka i 2 kablami - jeden laczysz z blocem a drugim szukasz fazy - sposob o tyle pewny ze nowoczesne mierniki cyfrowe sa tak czule ze pokaza napiecie nawet jak przejscie jest o wiele za slabe zeby zaswiecic zarowke)
No wlasnie, nie ma to jak zwykla zarowka hehe, neonowki potrafia byc bardzo mylace i potrafia ci pokazac napiecie (w domysle faze) tam gdzie tak naprawde jej nie ma. Zauwazcie, ze zaden elektryk-praktyk nie szuka fazy neonowka tylko wlasnie zarowka z golymi kablami. No ale w tym przypadku zakladamy ze w gniazdku cudow nie ma i wystarczy zwykla neonowka.

Laser 28.06.2003 19:51

Witam !

Hmm przeciez swiecenie neonówki mozna wywolac nawet jej nie dotykajac :) zdaje sie :) prawda :)???

-Sid-The-Rat=> 28.06.2003 20:36

co do pradu i innych bajerow - jestem min na inzynierii biomedycznej - na zajeciach z detekcji dowiedzialem sie ciekawych rzeczy o budowie baterii jaka jest czlowiek - i troche ostrozniej podchodze do zabawy pradem - najbardziej niebezpieczne dla zycia czlowieka sa prad staly i niskoczestotliwosciowy - zeby zaklocic prace serca i doprowadzic np do migotania wystarczy mniej niz 50uA - z migotania praktycznie nie da sie wyjsc samoistnie - po paru minutach - zgon; dlaczego niskie czestotliwosci sa tak grozne? tluamczy to zjawisko naskorkowatosci - wlasciwie to dlaczego wyzsze sa mniej niebezpieczne - i wyzsza f tym wiecej prady idzie powierzchnia przewodnika (czlowiek DOSKONALE przewodzi prad - rez na dowolnym odcinku jest ponizej oma) czyli omija serce (mozg znosi DUZO wiecej) - przy pradzie stalym idzie dowolnie - czyli min przez serduszko - a to moze sie skonczyc naprawde zle

choc czasem niewiedza jest przyjemniejsza...

CrazyLucas 28.06.2003 20:38

laser - jak sie kiedys bawilem cewka zaplonowa zasilana przez przerywacz elektroniczny z 24V to rezultat byl taki ze taki srubokret z neonowka zaswiecil mi sie w odlagolsci ok 10cm od "urzadzenia" a wisial sobie ot tak na sznurku i nigdzie nie dotykal

apropo kondensatorow - u mnie na szafie lezy cos takiego o pojemnosci 54 tys uF - dosc ciekawe efekty sa jak sie zrobi zwarcie przy pelnym napieciu pracy tego ustrojstwa (ok 50V)

Laser 28.06.2003 20:53

Cytat:

CrazyLucas napisa***322;(a)
laser - jak sie kiedys bawilem cewka zaplonowa zasilana przez przerywacz elektroniczny z 24V to rezultat byl taki ze taki srubokret z neonowka zaswiecil mi sie w odlagolsci ok 10cm od "urzadzenia" a wisial sobie ot tak na sznurku i nigdzie nie dotykal

apropo kondensatorow - u mnie na szafie lezy cos takiego o pojemnosci 54 tys uF - dosc ciekawe efekty sa jak sie zrobi zwarcie przy pelnym napieciu pracy tego ustrojstwa (ok 50V)

Witam !

Czyli jednak to co gadaja na fizyce to prawda :)

@Sid - wcale nie trzeba pradu by wywolac palpitacje serca i zgon.

Zdaje sie w niektorych sztukach walki, czy w zakonach / ale tych zamknietych i nie polskich - tych bardziej egzotycznych / ucza sie wprowadzac reke w drgania które sa o odpowiedniej czestotliwosci - przylozenie dloni do klatki piersiowej powoduje poprostu palpitacje i zgon !

Ale to juz trzeba umiec nad soba zapanowac - to jest wyszsza szkoła jazdy aby dojsc do perfekcji :)

Dodam tylko ze CHYBA na tej samej zasadzie działa trick z gaszeniem płomienia swieczki bez dmuchania i dotykania jej :)

-Sid-The-Rat=> 28.06.2003 21:23

laser - co to za cudo w twoim podpisie - zakladam ze kazdy widzi wlasne...

co do zakonu - to nie na tej zasadzie - tam chodzi o stymulacje nerwow - faktycznie dziwactwo - skoro potrafi reke przylozyc - to przyp.. tez moze - ale japonce zawsze byly inne - hmmm - czy aby napewno palpitacja i migotanie to to samo?

Laser 28.06.2003 21:30

Witam !

Palpitacja, kołatanie serca, przyspieszenie akcji serca, zwiększenie liczby uderzeń do 100-120 i więcej na min. Zdarza się przy wadach organicznych i chorobach czynnościowych. Bezpośrednim powodem bywa silne wzruszenie lub wysiłek fizyczny.

Migotanie komór serca, jedna z sercowych przyczyn zatrzymania krążenia krwi.

Są to chaotyczne, niejednoczasowe, bardzo częste (340-600/min.) skurcze włókien lub pęczków włókien mięśnia serca, nie wywołujące skurczu komór jako całości, nie dające skutku hemodynamicznego - krew nie jest wyrzucana z serca do dużych naczyń.

Przyczyny: zaburzenia pobudliwości mięśnia serca, sprzyja im niedotlenienie, hiperkapnia, kwasicametaboliczna.

Migotanie komór serca jest statystycznie najczęstszą przyczyną zatrzymania krążenia. Występuje często przy zawale mięśnia sercowego i porażeniu elektrycznym.

Częstoskurcz komorowy (150-240/min.) i trzepotanie komór (240-340/min.) mogą być zapowiedzią migotania komór serca. Postępowanie doraźne - masaż serca, definitywne - defibrylacja elektryczna, ewentualnie farmakologiczna (defibrylacja).


Migotanie przedsionków, zaburzenie rytmu serca (arytmia) spowodowane aktywnością licznych bodźcotwórczych ognisk pozazatokowych w obrębie samych przedsionków. Pod ich wpływem poszczególne pęczki włókien mięśniowych przedsionków kurczą się bezładnie i niezależnie od siebie z częstością 400-600 na min.

W związku z tym komory serca kurczą się niemiarowo (ale wolniej 100-120/min. gdyż nie wszystkie pobudzenia są przenoszone ze względu na dłuższy okres refrakcji układu przewodzacego mięśnia komór) i całkowicie bezładnie, co objawia się jako niemiarowość całkowita serca.

-Sid-The-Rat=> 28.06.2003 21:53

nic tu nie ma o genezie schorzenia - ale palpitacja wygalda na brachykardie a migotnie to migotanie - czyli mniej wiecej pamietalem o co biega :)

Ziele 28.06.2003 22:37

@Laser ten podpis miał jeden gość z forum piwka. Miał też mini chata. Od niego to wziołeś? zgadłem?

Laser 28.06.2003 22:49

Cytat:

Ziele napisa***322;(a)
@Laser ten podpis miał jeden gość z forum piwka. Miał też mini chata. Od niego to wziołeś? zgadłem?
Nie :)

Masz juz odpowiedni watek jak sam zauwazyłes masz tam link do dyskusji na infojamie - mało by sie nie pozabijali o ten numer :)

Polecam lekture niektorzy nawet po wyjasnieniu sprawy jeszcze sie nabierali :) ale tak czytaja ludzie posty i to nietylko na jakie :)

Pozdro

Ziele 28.06.2003 22:53

Na piwku to było już z dwa tygodnie temu. Jakiś koleś też nabierał lamusy :D

TATOON 29.06.2003 00:11

a propo
 
co do zakonu - to nie na tej zasadzie - tam chodzi o stymulacje nerwow - faktycznie dziwactwo - skoro potrafi reke przylozyc - to przyp.. tez moze - ale japonce zawsze byly inne - hmmm - czy aby napewno palpitacja i migotanie to to samo? [/B][/QUOTE]


witam
kiedys jakies 7-8 lat temu bylem na takim pokazie w waskim gronie
tam bylo 2 braci o ile pamietam to nazwisko Brudny czy jakos tak i widzialem jak facet tak na oko moze 60 kg wagi poslal na sciane drugiego goscia ochotnika 120kg a moze wiecej bo wysoki i mocno zbudowany nie dotykajac go wcale z odleglosci ok 2-3m wydal przy tym taki glosny dzwiek jakby gwaltownie rozedrzec material i facet polecial jakby go cos z tylu pociagnelo inne rzeczy pokazali tez z reszta np sparalizowanie na ok 2-3sek poprzez taki specyficzny ruch rekoma po tym pokazie zaczalem inaczej patrzec na filmy o karate chociaz niewiem czy to co widzialem to karate bylo


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:36.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.