![]() |
awaria dysku twardego
Witam!!!
Mam pewien problem ze starym (około 3 GB) dyskiem Seagate, którego kiedyż używałem do przenoszenia plików. Po pewnym czasie odmówił posłuszeństwa. BIOS go niby wykrywa, jest też widziany przez Windows (98), ale gdy próbuję wykonać na nim jakąkolwiek operację zaczynam rytmicznie "zgrzytać", zupełnie jakby próbował coś odczytać, a komputer się zawiesza. W DOSie mogę jeszcze sprawdzić zawartość dysku poleceniem DIR, po czym znowu się zawiesza, nie można zrobić scandiska, a przy próbowie sformatowania wywala komunikat "za mało pamięci". Nie jest to jakiś wielki problem, ale wolę zapytać, może ktoś będzie wiedział co zrobić i uda mi się go uratować? ;) Nie zleży mi na danych (bo dano zrobiłem backupa, jeszcze przed awarią) ale na samym dysku. To jakieś uszkodzenie fizyczne, czy możlie, że za wszystko jest odpowiedzialny błąd logiczny? |
Jak używałes go jako dysku przenosnego (a tak było) to po tym czasie już pewnie padła trochę jego mechanika ... i dysk się sypie
|
Wstrząs dla dysku (gdy zostanie on niewłaściwie wyłączony ;) chodzi mi i wtyczke z gniazdka albo wyjęcie nagle z szufladki). Jest dla niego. Zobrazuje to ;] :
:bicz: I chyba już za dużo takich biczów dostał ;D |
Na takich HDD (z takimi objawami) piszę niezmywalnym markerem ZŁOM i oddaję... 8 )
|
Dużo na nim nie nosiłem danych, tylko od czasu do czasu. :) Przez większoą część swojego "życia" spokojnie siedział w kieszni w moim kompie. ;)
Wysiadł nagle, bez żadnego powodu. :) Że czyta zawartość poleceniem DIR, znaczy, że jednak jakoś mechanika musi działać i prowadzi głowicę nad tależami. :) |
Warto przeleciec dysk jakims firmowym programem skanujacym (np. ze strony seageta), i odznaczyc dobry obszar, ten bez bledow glowicy czy fizycznego nosnika... mozna wtedy go jeszcze uzywac, dlugo uzywac :)
|
Miałem do czynienia z podobnymi objawami o których piszesz w pierwszym poście na jednym z komputerów w pracy okazało się że padły łożyska. Stawiał bym raczej na to że dysk jest uszkodzony mechanicznie. Jest już raczej wiekowy (3GB) dlatego coś takiego miało prawo się stać.
pozdr. |
afakt cos chyba te lozyska "padly" :( dziwie sie ze jeszcze na tyle Ci "zipie" :)
|
Jak napisał Vojtas, uszkodzenie jest mechaniczne, poznaję po opisie "zgrzyta", miałem tak samo z dwoma dyskami. Jeden z nich po włączeniu potrafił w ogóle nie kręcić talerzami || Dysk nadaje się tylko na złom.
|
Jesli Ci coś zgrzyta to jest to uszkodzenie mechaniczne. Cos z glowicami, łożyskami itp.
Jesli masz możliwośc to możesz mu zrobić Format :D ale chodzi mi o ten stary typ formatu. Chyab on sie nazywal LOW |
Pisząc o zgrzytaniu, miałem na myśli normalne odgłosu jakie wydawały stare dyski podczas odczytu danych. Dziwi mnie o, że on jest w stanie odczytsać zawartość poleceniem DIR, gdyby padła mechanika to raczej nic by nie zrobił. BIOS go widzi, więc raczej też nie problem z mechaniką, zresztą ja tam się nie znam. :)
Napisz coś więcej o tym starym formacie. Jak to zrobić? ;) |
Biosy w starych mobo miały opcję niskopoziomowego formatowania dysku -LowFormat.
Lub poszukać programów do tego celu Low Level Format lub HDD Regenerator. ps.Nowych dyskow nie należy formatować w Low , u produenta są juz formatowane i nie należy powtarzać tej operacji. |
Także opcje tą posiada MadBoot
|
A więc pora złożyć raport w sprawie dysku. :)
W BIOSie mojego komputera nie ma opcji Low Level Format, a do starego nie mogę podpiąć, bo okazało się, że gdzieś się zapodziała tasiemka pod IDE. Ściągnąłem więc pełną wersję HDD Regenerator i zrobiłem tą dyskietkę startową, włożyłem dysk do kieszeni i wystartowałem z niej kompa. Z tego co mi się wydaje, to ten program nie robi tego Low Lever Romatu, ale skanuje dysk w poszukiwaniu bad sektorów i je naprawia. Przeskanował 4MB (ponad 200 badów znalazł) i przerwałem, bo trochę długo to trwało, a ja nie miałem za dużo czasu. :) Ale zmiana była widoczna. Dałem polecenie Dir, odczytał i się nie zawiesił. :) W Windzie też można spokojnie operować dyskiem (nie wiesza się) ale jak próbuję coś odczytać to pisze, że plik jest uszkodzony. Co o tym myślicie? To raczej wyklucza uszkodzenie mechaniczne, raczej błąd (błedy) logiczne? Dysk był sporadycznie wykożystywany do przenoszenia pkików i obchodziłem się z nim BARDZO ostrożnie. Mam puścić dalej tego HDD Regenerator czy spróbować tego formatu niskiego poziomu? Możecie mi podać linka do programu który to umozliwa? Bo szukałem i nic nie znalazłem. :) |
Bady to są błędy fizyczne...
HDDRegenerator będzie ci chodził coś koło doby + (-) godzina lub dwie (jak Ci w międzyczasie nie padnie dysk: wtedy od początku). Pomoże Ci to na jakiś czas i potem powtórka z rozrywki. Będą się pojawiać kolejne bady... 8 ) |
Mi nie chodzi, zeby tenm dysk był potem ostro ekspoatowany. :0 Chxce poprostu wepchnac go do starego kompa, zainstalowac Winde i miec w razie awarii nowego. :) BTW co powoduje bady?
|
Cytat:
1. Zetknięcie się głowicy z dyskiem. 2. Upływ czasu (zużycie materiałów). 3. Użyszkodnik. || pozdr. |
BAD = ZŁY, niedobry (z angielskiego). Jest to fizyczne uszkodzenie powierzchni zapisu na dysku, np. ten obszar został fizycznie wytarty, uzkodzony, wykruszył się, zestarzał się. Jak ten proces zaczął się - to już tylko będzie się posuwał.
Klasycznym przypadkiem są tutaj bazy danych: ciągłe zapisywane i odczytywane z tego samego obszaru HDD: po jakimś czasie robi się dziura - dosłownie. 8 ) |
Cytat:
A tak bardziej poważnie, mikronowe cząstki powierzchni odrywają się najczęściej po uderzeniu głowicy i potem wirują wewnątrz dysku, co przy tej prędkości obrotowej powoduje uszkodzenie kolejnych obszarów talerza. Odpuść sobie ten dysk, szkoda czasu cokolwiek na niego instalować, Winda trafi przy uruchamianiu na BADa i się wysypie, o ile w ogóle ją dasz radę zainstalować. |
Możesz sprobować "zamazać" te bady PM lub Nortonem Disc Dokto
|
To w takim razie może wiece jak duże dyski są w stanie obsługiwać BIOSy komputerów z prockami Pentium (166)? Chodzi mi o orientacyjny przedział.
Opłaca się kupić dysk na giełdzie albo przez allegro? |
A tak właściwie to od czego zależy zużycie dysku? Bo w gruncie rzeczy ten mój nie był tak mocno eksploatowany, a znam ludzi, którzy bez problemów działają na starych kompach, nawet 386 z dyskami poniżej 1 GB i nie mają z nimi problemów, nawet przy notebookach. :)
|
Zalezy takż eod formy dysku :D
|
A co rozumiesz przez "forme"? Zamierzam kupić używany dysk twardy, zamiast tego, żeby uruchomić mojego starego kompa (wszystko jest, brakuje tylko twardziela i FDD). Co mam kupić, żeby w miarę dobrze działało? Bo z waszych wypowiedzi mogę wywnioskować, że z tym dyskiem mogę dać spobie spokój. :)
Jak duży dysk powinien ruszyć na komputerze z prockiem Pentium 166? I co się stanie, jeśli podłączy się za duży? BIOS go nie będzie wcale widział, czy będzie w stanie operować tylko na częąści powierzchni dysku? Może te pytania brzmią trochę głupio, ale nie znam się szczególnie na kompach jeśli chodzi o tę stronę. :) |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 11:41. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.