U kogo dziś się zatrzęsło?
 

Cześć!

U kogo dziś się zatrzęsła ziemia?
Ja tak ok. 13-tej sobie siedzę w pracy, rozmawiam przez telefon, a tu mi się lekko biurko trzęsie i monitor ???
Ciekawe odczucie...

Jak było u Was? Poczuł ktoś coś?

Pozdrawiam...

U mnie, czyli w Podlaskiem. E tam...

Trzęsienie było podobno tylko na wschodzie Polski.

Na zachodzie :spoko:, tylko wieje...

"Kolejne wstrząsy ziemi odnotowano w Gdańsku ok. godz. 15.35. Dwa wstrząsy trwały łącznie kilkanaście sekund i były silniejsze niż wstrząs odnotowany w centrum miasta przed godz. 14. Ponowny wstrząs sejsmiczny odnotowano również w Suwałkach (Podlaskie), gdzie na ścianach kilku budynków pojawiły się pęknięcia."

A jednak na północy

Na Warmi i Mazurach:
http://info.onet.pl/982649,11,item.html

nic nie poczulem!

U mnie nic. Śląsk.

u mnie tez nic :( a szkoda bo mogloby byc ciekawie :>

Braniewo, ok 5,2 w skali Rihtera :) Cale pietro latalo i dach niezle skakal. W wielu sklepach szklanki lataly.

A mowia ze poza Warszawa nie ma zadnych rozrywek ||

wypijmy piwo za kazdy stopien w skali richtera;P
a tak powaznie.. to na slasku(tarnowskie góry) nic...
czyzby powoli polska zblizala sie do standardow Los Angeles??:P

W dniu 21 września wystąpiły dwa odczuwalne wstrząsy sejsmiczne na Warmii, Mazurach i Pomorzu. Wstrząs ten został zarejestrowany przez wszystkie polskie obserwatoria sejsmologiczne.


Wystąpienie tych wstrząsów jest zjawiskiem wyjątkowym. W historii Polski nie odnotowano podobnego zjawiska na tym terenie. Wstrząsy takie mogą powodować drobne uszkodzenia wskutek spadających przedmiotów, mogą uszkadzać licho trzymające się konstrukcje, np. rusztowania, nieremontowane stare domy.
Ponieważ takie zjawiska sejsmiczne nie występowały w tym rejonie, nie można autorytatywnie wypowiadać się o stopniu zagrożenia sejsmicznego. Na pewno jest ono większe niż dotychczas mniemano ale wystąpienie wstrząsów nie zmienia faktu że Polska zaliczana jest do krajów asejsmicznych. Wstrząsy jednak najprawdopodobniej naruszyły rozkład naprężeń w tym rejonie, więc w najbliższym okresie czasu ryzyko wystąpienia kolejnych wstrząsów jest tam podwyższone, aż do czasu ustalenia się nowego stanu równowagi naprężeń. Kolejne ewentualnie występujące wstrząsy powinny być jednak z upływem czasu coraz mniejsze i występować coraz rzadziej.

Na śląsku takie wstrząsy mamy przeciętnie raz na tydzień (w Bytomiu to chyba codziennie) i się już przyzwyczailiśmy. ^_^

w gdyni-oksywiu tez było czuć wstrząsy. wrażenie średnio przyjemne.
kolega biurko obok nic nie poczuł :)

No we Wrocku spokój :) Ale nie zazdroszczę Wam tych wstrząsów... chociaż pewnie niektórzy uznają to za jakieś miłe urozmaicenie codziennej monotonii życia... ;) no i można się poczuć jak rasowy amerykanin z LA :P

No, Panowie i Panie, mamy już z polski drugą japonie ||

tak to jest jak sie mieszka na terenach gdzie byla prowadzona fospodarka rabunkowa wegla(czyli byle wiecej).
a fakt jest faktem,ze bytom sie zapada, juz sie zapadl dobrych kilka(nascie?)metrow.

oj nie chcialbym mieszkac w bytomiu......

No i bardzo dobrze - ja nie mam nic przeciwko :D

U mnie w Olsztynie kolo 13 tez dalo sie odczuc ;).
W koncu epicentrum bylo w okolicach Kaliningradu, czyli dosc niedaleko :).

szkoda tylko, ze nie ma tyle sprzetu i tanszego :P
pozdro ;)

W Japonii wcale nie jest tanio - tylko, że oni inaczej zarabiają i lubią pracować :P