Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Żarówki energooszczedne czyli świetlówki kompaktowe (https://forum.cdrinfo.pl/f5/zarowki-energooszczedne-czyli-swietlowki-kompaktowe-42245/)

Ormianin 05.11.2004 11:22

Żarówki energooszczedne czyli świetlówki kompaktowe
 
A wiec, w zwiazku ze z szybko zapadajacymi wieczorami i czestym juz teraz wlaczaniu swiatla a przy tym pojawiajacej sie checi oszczedzania energii elektrycznej i pragnieniu stosowania żarówek "energooszczędnych" zwanych tak potocznie a fachowo: swietlówki kompaktowe... co polecacie w tej materii?

Warto wsadzic duzo pieniedzy w te drozsze OSRAM, PHIPILPS?
czy tez mozna kupic ten tanszy towar: General Electric, Polux, Brilux

czy najtanszy chinski shit total - Neolux, Yancon Balux czy tez inny shit total?

Igloo 05.11.2004 11:40

myślę, że na najtańsze badziewie to szkoda kasiory. mogą być ciemne i brzydkie (barwa swiatła).
najlepiej to poprosić o włączenie interesującego nas towaru lub kupować w jakimś centrum handlowym ponieważ tam jest wszystko pod napięciem i można porównać.
ihmo osram i philips są tylko droższe od GE i innych z tego segmentu

yahol 05.11.2004 12:01

Nie warto oszczedzac. Tani shit ma koszmarna barwe swiatla i dlugo sie nie da siedziec przy tym swietle.
Warto kupic drozsze, takie co startuja od razu z pelna moca. Normalne rozgrzewaja sie jakis czas i swieca wtedy ciemniej.
Sam uzywam swietlowek co wisza i groza (OSRAM!). Sa bardzo dobre, o mocy 20 i 25W.

Ricki 05.11.2004 14:29

Też polecam Philipsa lub Osram ale z elektronicznym "zapłonem", Miałem kiedyś jakiegoś no name to po jakimś czasie poszedł dymek i tyle co zaoszczędziłem, zresztą markowe są czasem w promocji nawet za 9.99.

Memphisus 05.11.2004 16:08

OSRAM i będzie git :cool: Sam takich używam.

Maciej 05.11.2004 16:09

nie wiem, ale wydaje mi się ...że te z zapłonem nie działają na włączniku z ściemniaczem. Tzn.samo ściemnianie nie działa.

Ricki 05.11.2004 16:30

No to chyba logiczne, że ściemniacz nie zadziała.

*Vojtas* 05.11.2004 17:03

A ja mam nadzieję że technologia opisana w tym artykule: http://www.lighting.pl/vademecu/diody_LED_2.htm wkroczy w niedługim czasie do naszych domostw. W dodatku do jednej z gazet codziennych (chyba to była wyborcza) czytałem niedawno ciekawy artykuł na temat tej technologii było tam napisane że w stosunku do tradycyjnego oświetlenia żarowego oświetlenie oparte na diodach led daje oszczędność rzędu 90% mniejszego zużycia energii przy tej samej skuteczności (już na dzień dzisiejszy!).
Jeżeli naukowcy pracujący nad tą technologią nie spoczną na laurach to przed nami ***8222;świetlana***8221; przyszłość.

Pozdr.

Krzycho83 06.11.2004 12:59

Philips, Osram -> jedno i to samo, towar z tej samej fabryki...
Pracuje w hurtowni elektrotechnicznej i wiem ze oprocz wyzej wymienionych marek bardzo duzo idzie tez GE, Polylux czy Brilux. Tylko nie wiem jak jest z ewentualnym reklamowaniem ich. Philisp objety jest 3 albo 6 letnia gwarancja.
Zastanawia mnie tez rzeczywista oszczednosc pradu przy stosowaniu takich swietlowek, bo nawet sam producent podaje, ze oszczednosc mozna osoagnac ale wtedy gdy swietlowka pali sie bez przerwy przez kilka godzin (~6).

Morris 06.11.2004 16:13

Cytat:

Napisany przez Krzycho83
(...) nawet sam producent podaje, ze oszczednosc mozna osoagnac ale wtedy gdy swietlowka pali sie bez przerwy przez kilka godzin (~6).

Jak mam to rozumieć? ???
Na opakowaniu moich było napisane 21 WATT.
Z tego co piszesz wynika, że żre więcej.
A może chodzi Ci o ten czas nagrzewania i stosunek pożeranej energii do otrzymanego natężenia światła?

PS. Swoje kupiłem w Geancie albo w OBI za jakieś 13-15 zł.. Być może był to NeoLux (na pewno w żółtych pudełkach było, a na świetlówkach opisany jako ELCTRONIC ENERGY SAVER), ale światło daje bardzo przyjemne - jak zwykła "setka" lub "siedemdziesiątka piątka". Po 3 latach jedna spaliła się przy włączaniu, ale druga nadal świeci.
Miałem kiedyś jąkąś z marketu z fioletowego opakowania i ta dopiero miała paskudne, biało-trupie światło!

Krzycho83 06.11.2004 16:26

Cytat:

Napisany przez Morris
Jak mam to rozumieć? ???
Na opakowaniu moich było napisane 21 WATT.
Z tego co piszesz wynika, że żre więcej.
A może chodzi Ci o ten czas nagrzewania i stosunek pożeranej energii do otrzymanego natężenia światła?

To znaczy chodzilo mi konkretnei o oplacalnosc takich swietlowek. Wlasnie podczas rozgrzewania swietlowka zuzywa wiecej pradu przez co nieoplacalne staje sie czeste wlaczanie i wylaczanie. U mnie w magazynie praktycznie wszystkie zrodla swiatla opieraja sie na takich swietlowkach, tylko tam w wiekoszci musza dzialac po 11 godzin dziennie bez przerwy.

Stef 06.11.2004 16:43

i ja sie wtrace do tematu...
nie zgodze sie z tym ze tansze swietlowki maja okropne swiatlo. moze niektore tak,ale nie wszytskie.
mam w domu kilka drozszych zarowek(philips) i moge stwierdzic ze och swiatlo jest prawie identyczne z zarowkami briluxa i wlasnie neoluxa.
raz tylko sie nacialem na jakis swietlowkach w czerwonym opakowaniu:P nie wiem co to za firma,ale byly po 5 zł i okropnie swiecily.mialy doslownie filoetowo-biale swiatlo, a zarowka ktora miala byc odpowiednikiem "setki" swiecila ledwo jak "40".

epol 06.11.2004 18:18

Cytat:

Napisany przez Stef
raz tylko sie nacialem na jakis swietlowkach w czerwonym opakowaniu:P nie wiem co to za firma,ale byly po 5 zł i okropnie swiecily.mialy doslownie filoetowo-biale swiatlo, a zarowka ktora miala byc odpowiednikiem "setki" swiecila ledwo jak "40".

Ja tez raz sie nacialem. Jakas zaowka z promocji ktora daje gowniane fioletowe swiatlo o wartosci odpowiadajacej "40-stce". gdzies ona jeszcze jest. w chwili wolnego czasu zobacze jaka to firma.
Tak to reszta z osrama, philipsa i innych firm swiaca idealnie.

Morris 07.11.2004 04:00

Cytat:

Napisany przez Krzycho83
To znaczy chodzilo mi konkretnei o oplacalnosc takich swietlowek. Wlasnie podczas rozgrzewania swietlowka zuzywa wiecej pradu przez co nieoplacalne staje sie czeste wlaczanie i wylaczanie. U mnie w magazynie praktycznie wszystkie zrodla swiatla opieraja sie na takich swietlowkach, tylko tam w wiekoszci musza dzialac po 11 godzin dziennie bez przerwy.

???
Dalej nie widzę rozwiania moich wątpliwości:
Czy taka żarówa 21W zjada normalnie więcej, a dopiero po 6 godzinnym nagrzewaniu tylko 21W? ???
Czy też cały czas pochłania 21W, ale przez słabsze świecenie jest mniej opłacalna? ???

Stef 07.11.2004 12:23

ale zarowka nie rozgrzewa sie 6 godzin!!!! moje te slabsze zarowki rozgrzewaja sie kilka minut,a potem swieca tak samo caly czas.

Morris 07.11.2004 12:33

Cytat:

Napisany przez Stef
ale zarowka nie rozgrzewa sie 6 godzin!!!! moje te slabsze zarowki rozgrzewaja sie kilka minut,a potem swieca tak samo caly czas.

Dla mnie moja też po paru minutach ma już dobre światło, ale:
Cytat:

Napisany przez Krzycho83
Zastanawia mnie tez rzeczywista oszczednosc pradu przy stosowaniu takich swietlowek, bo nawet sam producent podaje, ze oszczednosc mozna osoagnac ale wtedy gdy swietlowka pali sie bez przerwy przez kilka godzin (~6).

??? I dlatego czegoś tu nie rozumiem ???

yahol 07.11.2004 13:09

Zarowka rozgrzewa sie kilka-nascie minut i w tym czasie swieci nieco slabiej. Po osiagnieciu temperatury pracy - swieci pelna moca. Zarowki ze starterem swieca pelna moca od poczatku pracy.
Zuzywaja moc nominalna podana na opakowaniu, 6,9,15,20,25W, mnozy sie moc przez mn/w 5X.

epol 07.11.2004 13:29

Cytat:

Napisany przez yahol
Zuzywaja moc nominalna podana na opakowaniu, 6,9,15,20,25W, mnozy sie moc przez mn/w 5X.

Dlaczego razy 5? I co to jest?

Stef 07.11.2004 13:50

czyli zarowka 21 W swieci mniej wiecej jak zarowka zwykla 100 W.(zalezy od modelu swietlowki)

epol 07.11.2004 13:58

Cytat:

Napisany przez Stef
czyli zarowka 21 W swieci mniej wiecej jak zarowka zwykla 100 W.(zalezy od modelu swietlowki)

Tak, ale tez tyle zuzywa energii wg yahola

yahol 07.11.2004 14:52

Cytat:

Napisany przez epol
Tak, ale tez tyle zuzywa energii wg yahola

Nie wg. Yahola, ale wg. normy - pobiera np. 20W - a swieci jak normalna zarowka 100W (tj. daje tyle swiatla ile 100w zarowka)
:D

Morris 07.11.2004 16:34

Cytat:

Napisany przez yahol
Zarowka rozgrzewa sie kilka-nascie minut i w tym czasie swieci nieco slabiej. Po osiagnieciu temperatury pracy - swieci pelna moca. Zarowki ze starterem swieca pelna moca od poczatku pracy.
Zuzywaja moc nominalna podana na opakowaniu, 6,9,15,20,25W, mnozy sie moc przez mn/w 5X.

Wszystko pięknie - to powinien wiedzieć każdy kto taką świetlówkę kupuje, ale to nie jest związane zupełnie z moimi wątpliwościami, które dotyczą rzekomej oszczędności dopiero po 6 godzinach:
Cytat:

Napisany przez Krzycho83
Zastanawia mnie tez rzeczywista oszczednosc pradu przy stosowaniu takich swietlowek, bo nawet sam producent podaje, ze oszczednosc mozna osoagnac ale wtedy gdy swietlowka pali sie bez przerwy przez kilka godzin (~6).

Potrafi ktoś to wytłumaczyć albo zdementować?

yahol 07.11.2004 17:30

Q..rde!
Gdzie ty przeczytales o tych nieszczesnych 6-godzinach. Przeszukalem wszystko, opakowanie tez. I nigdzie nic nie ma.
Cytat:
"Świetlówki kompaktowe
np. Osram ***8211; Dulux (EL, EL Classic, EL Sensor), Philips ***8211;Ecotone (Slimline, Economy, Ambiance, PLS)
Sprawia to, że często bywają niesłusznie nazywane żarówkami energooszczędnymi. W rzeczywistości świetlówki kompaktowe są lampami fluorescencyjnymi skonstruowanymi w taki sposób aby nadać im cechy funkcjonalne zwykłych żarówek.
Świetlówki kompaktowe przy takim samym jak w żarówkach strumieniu świetlnym (ilości światła) zużywają pięciokrotnie mniej energii elektrycznej. Dają więc trudną do zbagatelizowania możliwość 80% oszczędności w kosztach eksploatacji oświetlenia. Ich trwałość wynosi od 8000 do 12000 godzin pracy. Są łatwe w stosowaniu ponieważ część typów jest wyposażona tak jak żarówki w standardowe trzonki typu E-27 lub E-14. Mogą więc być używane w tych samych oprawach, zwłaszcza jeśli ich wymiary są zbliżone do kształtu żarówek.
Odpowiednie luminofory i elektroniczne urządzenia stabilizacyjno-zapłonowe zapewniają stabilne świecenie, natychmiastowy zapłon bez migotania i niezawodne działanie niezależne od liczby włączeń."
I tyle.
A uzywam i swietlowek i halogenow i uwazam, ze swietlowki maja bardziej "miekka" barwe, nie gryza w oczy. inna rzecz, ze halogenow uzywam do oswietlenia punktowego.

epol 07.11.2004 18:45

Cytat:

Napisany przez yahol
Nie wg. Yahola, ale wg. normy - pobiera np. 20W - a swieci jak normalna zarowka 100W (tj. daje tyle swiatla ile 100w zarowka)
:D

Tak, to wiem. Myslalem ze chodzi Ci o to ze trzeba wartosc 20W pomnozyc przez 5 i mamy wartosc jaka pobiera zarowka.
A o tych 6 godzinach pisal ktos wczesniej w tej dyskusji.

Igloo 08.11.2004 07:57

świetlówki każdego rodzaju w czasie włączania pobierają dość spory - w odniesieniu do prądu znamionowego - prąd "rozruchowy" i dlatego takie swiatełko włączamy np rano i wyłączamy wieczorkiem i nie bawimy się pstryczkiem-elektryczkiem :) ponieważ każdy zapłon to strata prądu i żywotności swietłówki

Morris 08.11.2004 08:49

Cytat:

Napisany przez yahol
Q..rde!
Gdzie ty przeczytales o tych nieszczesnych 6-godzinach.

Co najmniej 3 razy przytaczałem cytat @Krzycho83, który twierdzi, że pracuje w hurtowni elektrycznej :czytaj:
Cytat:

Napisany przez Igloo
świetlówki każdego rodzaju w czasie włączania pobierają dość spory - w odniesieniu do prądu znamionowego - prąd "rozruchowy" i dlatego takie swiatełko włączamy np rano i wyłączamy wieczorkiem i nie bawimy się pstryczkiem-elektryczkiem :) ponieważ każdy zapłon to strata prądu i żywotności swietłówki

No to wtedy nabiłbym chyba więcej niż zwykłą żarówką - a tak wogóle, to jeśli już, to włączam wieczorem, a wyłączam rano ;) W dzień żarówa na wiele się mi nie przydaje :)

Igloo 08.11.2004 11:17

@Morris
to czy rano czy wieczorem to już kwestia wyboru. ja np. mam ciemną łazienkę i kibelek wiec włączam rano :)
ogólna reguła jest taka aby często nie włączać i wyłączać świetlówek. jak by zrobić dwa jednocześnie włączane i wyłączane obwody ze zwykłą żarówką i ze świetlówką oraz każdy obwód miał by własny pomiar pobranej energii to przy częstym pstrykaniu świetlówka pobierze więcej energii niż zwykła żarówka. sytuacja oczywiście odwróci się na korzyść świetlówki jak pstrykniemy i zostawimy układ pod napięciem kilka godzin

Ormianin 08.11.2004 11:24

Cytat:

Napisany przez Morris
Co najmniej 3 razy przytaczałem cytat @Krzycho83, który twierdzi, że pracuje w hurtowni elektrycznej


To prawda, ale jest kilka rodzajow swietlowek kompaktowych, ktore w zaleznosci od elektroniki roznie sie wlaczaja i roznie swieca. O dtego zalezy tez barwa swiatla i jego widmo.

W świetlówkach jest żarnik do podgrzania i to on przy starcie zuzywa duzo pradu

Z moich doswiadczen wynika ze inne swiatlo daje swietlowka inne zarowka i w niektorych pomieszczeniach przy wykorzystaniu wyjatkowych lamp, swietlowka zarowki nie zastapi. Inna sprawa ze w kuchni lub w pokojach gdzie przebywa sie dlugo, swietlowka jest dobrym rozwiazaniem, zapalisz i masz tak na 6 h szczegolnie teraz kiedy wieczory sa dlugie. W lazience czy WC swietlowka nie jest wskazana, bo czeste wlaczanie zniszczy to zrodlo swiatla i tam jest tez zupelnie nie energooszczedna bo czesty zaplon itp.
Lepiej jest doplacic 10 zl wiecej i kupic Osrama, Philipsa, Briluxa bo te swietlowki wytrzymuja dlugo i maja przyjemna barwe swiatla, do tego swieca mocno czyli tyle ile deklaruje producent, patrzyc sie trzeba na ilosc lumenow a nie na roznice typu 20 W = 100 W zwyklej zarowki - bo to przereklamowany sposb na zglupienie tak wiec dla przykladu Briluxy maja przy 11 W 650 lumenow a to powinno byc cos kolo 60 W zwyklej zarowki.

Energooszczednosc jest - swietlowki kompaktowe przy dluzszej pracy zuzywaja mniej energii elektrycznej dajac wiecej swiatla, nic tradycyjne zarowki... natomiast co do widma i barwy swiatla kolorow to sa juz odczucia subiektywne... osobiscie lepiej sie chyba czuje przy cieplej tradycyjnej zarowce, ale w pomieszczeniach gdzie przebywam "technicznie" kuchnia nei przeszkadza mi barwa swietlowki - dobrej swietlowki

epol 08.11.2004 17:52

A ja mam takie pytanko:
Od paru tygodni jest z zarowek energooszczednych zaczela dziwnie swiecic, tzn swieci ona tylko na samym poczatku przy gwincie moze jakies 1-1,5cm tylko 2 z 4 "prętów". Czym to moze byc spowodowane?

Morris 08.11.2004 18:14

Cytat:

Napisany przez Igloo
@Morris
to czy rano czy wieczorem to już kwestia wyboru. ja np. mam ciemną łazienkę i kibelek wiec włączam rano :)

A może jestes moim sąsiadem? :haha:
Tylko że w łazience czy kibelku bez sensu jest palić taką żarówę non stop color, jak się korzysta z niej może w sumie z godzinę dziennie.
Cytat:

Napisany przez Igloo
ogólna reguła jest taka aby często nie włączać i wyłączać świetlówek. jak by zrobić dwa jednocześnie włączane i wyłączane obwody ze zwykłą żarówką i ze świetlówką oraz każdy obwód miał by własny pomiar pobranej energii to przy częstym pstrykaniu świetlówka pobierze więcej energii niż zwykła żarówka. sytuacja oczywiście odwróci się na korzyść świetlówki jak pstrykniemy i zostawimy układ pod napięciem kilka godzin

Tyle to i ja już od dawna wiem, tylko te 6 godzin... prawda czy fałsz?
Cytat:

Napisany przez epol
A ja mam takie pytanko:
Od paru tygodni jest z zarowek energooszczednych zaczela dziwnie swiecic, tzn swieci ona tylko na samym poczatku przy gwincie moze jakies 1-1,5cm tylko 2 z 4 "prętów". Czym to moze byc spowodowane?

Dożyła kresu swych dni. Kiedyś mi się taka trafiła, co już od samego początku tak świeciła - od razu wymiana bez szemrania była.


PS:
Widziałem wczoraj w LIDLu świetlówki chyba polskie, bo kiedyś takie żarówki były z takim napisem dziwną czcionką, którego do dziś nie jestem do końca pewien, ale chyba PILA. Taniocha, bo odpowiednik 75W bł chyba coś za około 8 zyli. Niestety "100tek" nie było. Miał to ktoś?

Ormianin 09.11.2004 01:02

Cytat:

Napisany przez epol
A ja mam takie pytanko:
Od paru tygodni jest z zarowek energooszczednych zaczela dziwnie swiecic, tzn swieci ona tylko na samym poczatku przy gwincie moze jakies 1-1,5cm tylko 2 z 4 "prętów". Czym to moze byc spowodowane?

Nastepuje powolny kres swietlowki... ale podziel sie z nami jaka marka, gdzie kupiona, ile Tobie swiecila... wazne aby miec jakis osad wobec firm roznych na rynku... a tak swoja droga jesli masz ja jeszcze na gwarancji, nic tylko ja szybko wymienic.

Morris - swietlowki PILA (a szczegolnie te z LIDla) nie maja dobrych opinii, to znaczy ja osobiscie mailem kilka no-name made in china ale tylko dwie swiecily przyzwoicie, reszta to bylo nieporozumienie swiatla... moze gdzies w magazynie? ale nie w domu... jesli ktos decyduje sie miec takie swiatlo w domu, to szczerze mowiac pozostaja tylko markowe produkty, albo takie ktore mozna ocenic wczesniej, np. kupujac w IKEI i sprawdzic ich temeprature barwowa

nimal 09.11.2004 08:34

zdecydowanie polecam PHILIPSa oraz OSRAM
cieple swiatlo, sporo lumenow przy danej pradorzernosci (9W Philipsa potrafi miec wiecej lumenow niz 11 polskiej podroby), dluzsza gwarancja (powinna byc uznawana w kazdym sklepie prowadzacym dane swietlowki, a nie tylko w tym w ktorym kupiles)
mam tez jakis polski wynalazek (firmy nie pamietam) ale biale swiatlo jest straszne
mialem tez panasonika - swietny wyglad, wyyysoka cena, przapalila sie po pol roku... ^_^

epol 09.11.2004 18:21

Cytat:

Napisany przez Ormianin
Nastepuje powolny kres swietlowki... ale podziel sie z nami jaka marka, gdzie kupiona, ile Tobie swiecila... wazne aby miec jakis osad wobec firm roznych na rynku... a tak swoja droga jesli masz ja jeszcze na gwarancji, nic tylko ja szybko wymienic.

Co ciekawe w lampie byly trzy zarowki tej samej firmy i zawsze tak samo dlugo byly zaswiecone. Pozostale dwie maja sie swietnie.
Zarowki rozgrzewaja sie w ciagu paru minut. Swiatlo biale bardzo przyjemne, bardzo jasne i mile w dotyku :P
Są to żarówki i tutaj zaskocze chyba wszystkich i samego siebie :) firmy:
yankon czy jakos tak. Jest ona 18W. Jak dlugo je mam? Bardzo dlugo, ladnych kilka latek. Gwarancji nie ma juz na 100%. Moze gdzies znajde paragon albo ktos z domownikow bedzie wiedzial kiedy byly kupione.

Ormianin 10.11.2004 08:07

Cytat:

Napisany przez epol
Co ciekawe w lampie byly trzy zarowki tej samej firmy i zawsze tak samo dlugo byly zaswiecone. Pozostale dwie maja sie swietnie.
Zarowki rozgrzewaja sie w ciagu paru minut. Swiatlo biale bardzo przyjemne, bardzo jasne i mile w dotyku :P
Są to żarówki i tutaj zaskocze chyba wszystkich i samego siebie :) firmy:
yankon czy jakos tak. Jest ona 18W. Jak dlugo je mam? Bardzo dlugo, ladnych kilka latek. Gwarancji nie ma juz na 100%. Moze gdzies znajde paragon albo ktos z domownikow bedzie wiedzial kiedy byly kupione.

Najprzyjmniejsze swiatlo daja Osramy, ma barwe lekko zolta i ciepla.
Jesli to Yankon czy podobny chinski produkt, to masz naprawde szczescie miec je tak dlugo i z taka barwa swiatla ze Ci to odpowiada, zazwyczaj to naprawde wielki badziew jaki mozna dostac, choc zdarzaja sie bledy w produkcji :)

epol 10.11.2004 18:28

Teraz sie zastanawiam tylko gdzie sie podzialy Philipsy i Osramy??? Z tego co pamietam to byly one w moim pokoju, a teraz sie okazuje, ze mam jakies Yankony :D

Kris 23.03.2007 13:17

Mo***380;e odkopiemy? :>

Ma kto***347; z Was ***380;ar***243;wk***281; LED? Jakie***347; do***347;wiadczenia, opinie? Latarka LED sprawuje si***281; wy***347;mienicie, a jak z ***380;ar***243;wk***261;? Tak ma***322;y pob***243;r energii kusi... :D

np:
http://www.allegro.pl/item176571361_...wyprzedaz.html
http://www.allegro.pl/item177808535_...olty_adma.html

Ormianin 23.03.2007 15:13

Cytat:

Napisany przez Kris (Post 753417)
Może odkopiemy? :>

Ma ktoś z Was żarówkę LED? Jakieś doświadczenia, opinie? Latarka LED sprawuje się wyśmienicie, a jak z żarówką? Tak mały pobór energii kusi... :D
[/url]

Za droga do jej energooszczednosci, swiatlo jest jakies sztuczne, te LEDy ktore oferuja sprzedawcy na allegro sa jakies kiepskie... chyba ze niedlugo wejda do uzytku takie LEDy to duzo zmieni sie w oswietleniu (LEDy musza byc tanie i konkurencyjne do zarowek)

ed hunter 04.01.2010 20:18

Żarówki kontra świetlówki

Polecam obejrzeć wideo, przed chwilą na TVN oglądałem.

prometeusz 04.01.2010 21:12

Dletego tez w moim domu nie ma i nie bedzie jak na razie ani jednej swietlowki:sciana:

Reetou 04.01.2010 21:18

Problem w tym, że za chwilę dzięki kochanym urzędasom nie będziemy mieć dostępu do tradycyjnych.

Ja mam od dawna, ale przede wszystkim z uwagi na jakąś porąbaną instalację elektryczną w budynku. Zazwyczaj tradycyjne żarówki kończyły żywot w ciągu miesiąca, w momencie zapalania światła. Świetlówki żyją kilka lat.

Human 05.01.2010 02:50

wspominacie o doplacie do zarowki philips 10zl, czy ze pila kosztuje 8zl.
sorry ale philips 18W=100W kosztuje tylko 10zl, ofcourse made in poland.

Jarson 05.01.2010 06:18

Zdążyły stanieć - tamte posty są sprzed pięciu lat :czytaj:

Używam świetlówek zgodnie z przeznaczeniem - w kuchni, pomieszczeniach, gdzie przebywam dłużej. W kotłowni, przedpokoju, łazience - wszędzie są żarówki. Ale np. w pokoju w którym siedzę teraz nieco namieszałem (czyli zrobiłem to, czego zgodnie z instrukcjami robić nie wolno :szczerb:), mam jedną świetlówkę i jedną bodajże 75W - dzięki temu pokój jest doświetlony, a mnie nie denerwuje rozgrzewanie się świetlówki. Podobno w ten sposób oba źródła światła skracają swoją żywotność, nie zaobserwowałem jednak tego jak na razie, o dobre parę lat taki układ funkcjonuje i niczego jeszcze wymieniać nie musiałem.

Swoją drogą jak sobie przypomnę, że producenci świetlówek uszczęśliwiają mnie na siłę, to bez względu na zalety tego źródła światła i tak mam ochotę nie kupować już ani jednej świetlówki więcej...

Ormianin 05.01.2010 11:20

To co na TVNie można było zobaczyć, to wiadomo było od dawna, świetlówka sprawdza się tam gdzie długo świecimy, a światło to nie jest specjalnie inwazyjne dla naszego oka (kuchnia, korytarze, boczne oświetlenie w pokojach, zakłady pracy itp.)... tam gdzie zapalamy na krotko, lub tam gdzie potrzebujemy profesjonalnego światła to nadal wygrywa tradycyjna żarówka lub swiatlo halogenowe...

W LEDy na razie wątpię, technologia LED jest jeszcze bardzo młoda i niedoskonała. Niebieski kolor w diodach LED pojawił się dopiero kilka lat temu. Natomiast tak zwana biała dioda LED właściwie nie istnieje - jest to niebieska dioda plus luminofor który podświetlany na niebiesko emituje światło białe. Kto lubi takie światło?

ed hunter 05.01.2010 11:51

Świetlówki świecą głównie w trzech podstawowych barwach, prawie nic pomiędzy, co daje widzialny biały, trupi biały, nawet jak jest zażółcony, żarówka świeci prawie równomiernie w całym paśmie widzialnym (tak jak Słońce), i stąd się bierze ta różnica w odczuwaniu tego światła. Jednym to przeszkadza, drugim nie. Ja nie mogę przy świetle jarzeniowym wykonywać żadnych precyzyjnych czynności, gorzej widzę i mnie to męczy, koniec, kropka.

loki7777 05.01.2010 12:06

Ja mam zarowki 2700k i niestety kolor jest zolty, jest cimno jak w 4 literach. Zyrandol na 3 zarowki 7W(niby odpowiednik 40W) a sie nie nadaja do pokoju dziennego, ktory jest maly. Jedyny plus to ksztalt - plomienie. Coz trzeba bylo myslec przed kupieniem o temperaturze barw:)
http://www.pekar.com.pl/KartaProduktu.aspx?kod=07_a pierwsza z lewej i jesli to swiatlo jest zblizone do zarowki to ja dziekuje:)
Nastepnym razem bedzie trzeba wziac 11W lub wieksza i z barwo ok 6000k

epol 07.01.2010 11:37

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1072528)
Używam świetlówek zgodnie z przeznaczeniem - w kuchni, pomieszczeniach, gdzie przebywam dłużej. W kotłowni, przedpokoju, łazience - wszędzie są żarówki. Ale np. w pokoju w którym siedzę teraz nieco namieszałem (czyli zrobiłem to, czego zgodnie z instrukcjami robić nie wolno :szczerb:), mam jedną świetlówkę i jedną bodajże 75W - dzięki temu pokój jest doświetlony, a mnie nie denerwuje rozgrzewanie się świetlówki. Podobno w ten sposób oba źródła światła skracają swoją żywotność, nie zaobserwowałem jednak tego jak na razie, o dobre parę lat taki układ funkcjonuje i niczego jeszcze wymieniać nie musiałem.

Ja stosuje troszkę inną metodę w pomieszczeniach gdzie czasem przebywam chwilę a czasem długo. Mam wkręcone również żarówki i takie i takie ale gdy wchodzę na chwilę do pokoju to pstrykam przycisk z brzegu na włączniku - zapalają się tradycyjne żarówki a drugi przycisk włącza energooszczędne.

salawalas 07.01.2010 14:57

Ein Volk, Ein Führer, Ein Eurounion und Ein Energiesparlampe!

http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/..._zarowek/17511

und Test:

http://oekotest.de/cgi/index.cgi?artnr=94054;bernr=01

:rotfl:

ogorek 23.01.2010 21:52

Ostatnio duzo jest nagonki na swietlowki - ale nikt nie mowi, ze glowny problem to kupowanie badziewnych typow od sezonowych wytworcow. Jak ktos chce placic wieksze rachunki niech sobie uzywa zarowki (wciaz mozna zrobic sobie ich zapas w piwnicy), jak chce wygladac jak trupiak to niech kupuje chinszczyzne, jak chce jakosc to niech wyda 30PLN za sztuke. Kazdy z nas ma wybor.

Troche faktow:

/tu był link/

i o tym dlaczego jest sie ciemnym jak swietlowka z biedronki jak sie kupuje egzemplarze za 5PLN:
/a tu drugi/

Pozdrowienia

ed hunter 23.01.2010 22:14

Philips to też musi być sezonowy wytwórca, bo poprzepalały się u mnie szybciej niż marketowa tandeta. :]

Jarson 23.01.2010 22:17

Świetlówki za 30 zł też nie dorównują żarówkom. Mówimy tu o niezbyt dobrym źródle światła (świetlówka dobrej firmy) i bardzo złym źródle światła (świetlówka pośledniej jakości).

ogorek 23.01.2010 22:19

Teraz kazdy markowiec musi troche tandety wprowadzac bo walka z chinszczyzna rzecz obowiazkowa. Ale kazdy markowiec ma tez kilka rodzin swietlowek. Zreszta czy to OSRAM czy Philips - jak sie nie wyda min. 30PLN na swietlowke to zawsze bedzie jej cos "dolegac". A takich swietlowek po sklepach nie ma...bo ich nikt nie kupi wsrod tych za 5PLN :P No chyba, ze w specjalistycznych hurtowniach. Wbrew pozorom jednak oplaca sie je kupic - chociazby jedna na probe i zobaczyc roznice...a jest wiele - m.in. czas rozruchu, odpornosc na czeste wlaczenia, trwalosc, itp.

PS>> Pewnie, ze zarowki nic jakoscia nie dogoni...ale ile kasy tracimy na energie? Zreszta jestem gotow sie zalozyc, ze znalazlbym swietlowke, ktorej w slepym tescie nie rozpoznasz od zarowki...ale na taka to nawet 100 PLN moze byc malo

Jarson 23.01.2010 22:44

Używam tylko markowych świetlówek i nie sądzę, żebym w ślepym teście nie był w stanie odróżnić żarówki od świetlówki, choćby i za 100 zł. Nawet jeśli, to po jakim czasie zwróci mi się tak droga świetlówka?

Żarówki są powoli wycofywane, ponieważ miały być gorsze właściwie we wszystkim od świetlówek, które kosztowały po 30-50 zł i miały szybko tanieć. Cóż - te za 30-50 zł wcale nie są we wszystkim lepsze i co ważniejsze wcale nie tanieją tak szybko, jak miały. Niech mi producent dopłaci 70 zł do świetlówki za stówkę (ja 30 zł dam, bo mi mówiono w mediach, że za tyle będę miał full wypas świetlówkę), to będę zadowolony z tej nowej energooszczędnej technologii.

ogorek 23.01.2010 23:04

A mozesz wymienic w czym swietlowka jest gorsza od zarowki? Pomijajac oczywiscie oddawanie barw - bo tutaj ma Ra100 (w skali do 100), swietlowki deLuxe maja 98, swietlowki dobrej klasy 80-85, tandeta ma 60. A ze nie robi sie swietlowek deLux poza rynkiem profesjonalnym...no coz maja 20% mniejsza skutecznosc i paskudnie drogi luminofor - a wiadomo, ze producent ci do nich nie doplaci wiec i nie bedzie masowo produkowal - no bo kto je kupi? Szczegolnie jak beda staly na polce obok chinskiej za 5PLN? I dla pewnosci - ja tez nie popieram zakazu wprowadzania do sprzedazy zarowek bo rownie dobrze mozna zabronic samochodow o duzych silnikach bo wiecej pala..Jak ktos ma kase na paliwo albo na energie elektryczna to niech sobie uzywa co chce. Dla mnie jednak 200PLN oszczednosci przy zakupie za 30PLN jest zyskiem 170PLN i za takie pieniadze moge sie pogodzic z tym, ze bede mial troche gorsze kolory. Przy Ra 60 oszczednosci nie bedzie bo pozniej lub wczesniej wydam je u okulisty. Pozdr

Ormianin 23.01.2010 23:04

Może i te świetlówki za 50 zł lepiej i dłużej świecą... ale, nie sadze aby zastąpiły światło żarowe... jeśli chodzi o kwestie ograniczenia sprzedaży żarówek to jest tylko i wyłącznie zmowa dużych koncernów produkujących to źródło światła oraz biurokracji UE i wymyślonemu "globalnemu ociepleniu" na potrzeby kolejnych podatków, ograniczeń i dymania naszych portfelii w celu zagarnięcia coraz większej kasy z niczego...

Zresztą mam nadzieje ze chyba nikt nie złapał się na te piękne hasła od Greenpeace i ich walki o lepsze jutro, mniejsza emisje CO2 i inne banialuki ekologiczne... w celu choćby właśnie tego ograniczenia sprzedaży żarówek...

Jarson 23.01.2010 23:21

@Ogorek
Z takimn stanowiskiem mogę się zgodzić. Oczywiście, że świetlówki mają swoje zalety, chodzi tylko o to, żeby dostrzegać też ich słabe strony. Jak pisałem, używam świetlówek (nie wszędzie rzecz jasna) i jestem za ich stosowaniem tam, gdzie jest to uzasadnione.

Myślę, że obecnie najwięcej sprzeciwów (także moich osobistych) budzi fakt zabierania konsumentom alternatywy. Gdyby to chodziło tylko o najmocniejsze żarówki, nie ma problemu - w kotłowni na przykład mam 100W, jeśli mi się spali, poświęcę się, zamontuje drugi kinkiet i wkręcę 2x po 60W. Ale co będzie jak sześćdziesiątki wycofają? W tej chwili za oknem mam -21,5 stopnia, w kotłowni jest może z 10 stopni cieplej. Nie wkręcę tam świetlówki za 100 zł, bo nie zaryzykuję, że po takiej zimie pójdzie na śmietnik. A jak wkręcę taką za 5-10 zł, to chyba wpadnę w nałóg tytoniowy (ku uciesze Zetoxy ;) ), bo czekając na to, aż się rozgrzeje, nic innego poza papieroskiem mi nie pozostanie. No i rzecz jasna taki model już na pewno dłużej niż jednej zimy nie wytrzyma (a rtęć do produkcji idzie)...

ogorek 23.01.2010 23:31

Heh, sa tez swietlowki do niskich temperatur :) nazywaja sie Polar i kosztuja 40PLN :spoko: A ze zarowki ci wycofaja to pewne - w tym roku 75W a w kolejnych do 2016 wszystkie. Jedyne co moge radzic to zrobic w piwnicy sklad zarowek. Chociaz moze to nie bedzie potrzebne bo "Polak potrafi" - tzn. zakaz nie bedzie obejmowal tzw. zarowek specjalnych - wiec pojawily sie juz /pewnie zwyczajnie normalne ale z opisem ze sa "specjalne"/ "zarowki specjalne o przedluzonej trwalosci" :rotfl: W razie czego mozna bedzie podjechac na bazarek gdzie z Bialorusi handluja - na pewno cos sie u nich znajdzie. Pozdr

Reetou 23.01.2010 23:39

Poza tym te dwieście złotych oszczędności będziesz miał dopiero po dwóch latach palenia tej dwunastki 24 godziny na dobę 365 dni w roku. A teraz powiedz mi po jakim czasie zwróci się zakup tej świetlówki w warunkach normalnej eksploatacji z uwzględnieniem okularów, które będziesz musiał sobie kupić jeśli chcesz sobie przy tych świetlówkach poczytać.

Ormianin 23.01.2010 23:44

Jedyne pocieszenie ze halogeny pozostaną w sprzedaży... wiec Jarson zamiast żarówki wkręcisz halogen... albo zarowke z Ukrainy

ogorek 23.01.2010 23:50

Dalem linka do wykresu gdzie jest kiedy i co sie zwraca, ale zostal zmoderowany wiec nie bede go powtarzal bo mnie zbananujesz :P A przy swietlowce o Ra80 szansa na okulary jak przy zarowce. Praca wzrokowa wymaga i tak na tyle duzego poziomu oswietlenia, ze w domu mozemy miec to tylko przy lampce gdzie z reguly i tak juz siedzi halogen. Przy oswietleniu ogolnym nie ma szans na prawidlowa prace wzrokowa bez wzgledu czy beda to zarowki czy swietlowki - no chyba ze wylozymy nimi caly sufit. Czy to wiec szkola czy biuro - i tak bedziemy siedziec przy swietlowkach - tyle, ze liniowych, ale luminofor i jakosc swiatla ta sama co w swietlowce kompaktowej. EU wprowadza tez inne przepisy - np. elektroniczne stateczniki dla swietlowek (dzieki czemu swiatlo nie pulsuje) i min. Ra80 dla swietlowke liniowych- i to w 100% popieram bo skapy pracodawca nie powiesi mi mrugajacego badziewia nad glowa - i to tylko dlatego, ze go kupic nie bedzie mogl.

ed hunter 24.01.2010 07:07

Marx też miał ciekawą teorię...

Kris 24.01.2010 09:44

Faktem jest, że osramy, philipsy i inne firmy marketowe chcą zarobić.
Na żarówki philipsa itp. jest gwarancja co najmniej roczna, wiec szanowny Edu, możesz iść z przepaloną żarówą i ją reklamować. :mruga:

Ja mam w domu żarówki energooszczędne tam, gdzie się dłużej świeci. Mam je już od ponad roku i żadna mi się nie przepaliła. Nie zauważyłem też żeby mi się źle przy nich czytało. Zamiast 5x60W świeci mi 5x11W.

A inny temat jest taki, że UE ma ludzi za *****i, za dużo firm się wpier...la i zaczyna się gospodarka centralnie sterowana z zakazami i nakazami.

Jarson - u mnie żarówka energooszczędna zamontowana jest przy ganku - od dwóch lat nic jej nie jest. Wczoraj przy -18 świeciła.

ed hunter 24.01.2010 09:51

Żarówki są już dawno po gwarancji, co nie zmienia faktu, że Philipsy wytrzymały krócej niż marketowy szajs. Świetlówkę Osram mam przed domem od ponad 10 lat i nic jej nie jest, ale w zimnej kotłowni to nieporozumienie, tam trzeba wejść, 2 minuty z piecem powalczyć i wyjść. To samo w piwnicy, na schodach, a nawet w kibelku - świetlówki w takich miejscach to bzdura. Wyjdzie na to, że aby ich nie wykończyć częstym zapalaniem, będą się świeciły godzinami, i taka z tego będzie komunistyczna oszczędność. :]

loki7777 24.01.2010 09:58

Co do wc to bym mogl sie klocic;)Gazetek nie czytasz na tronie??PSP i wifi i pewnie bym forum przegladal:)Spokoj, cisza i czasami tylko poganiaja:)

Kris 24.01.2010 10:01

Tak jest, w sraczu też mam energooszczędną. :D

Ormianin 24.01.2010 10:28

U mnie w WC mam halogeny, w ciągu dnia nie potrzebuje bo jest tam okno :)

nimal 24.01.2010 10:56

u mnie wszystkie sa energooszczedne
od wielu lat
okularow nikt u mnie nie nosi
ale tez nie kupowalem nigdy swietlowek z biedronki

Reetou 24.01.2010 12:12

Ilość załączników: 1
Tak, Nimal, polazłem co prawda nie do biedronki tylko do oszołoma i kupiłem jakieś gówno... A ten złom nazywa się osram, ma niby 23W i był jedną z najdroższych na półce. I według producenta powinna dawać więcej światła niż prądożerca, którego zastąpił, żarówkę 100W. A popatrz - nie daje.

Załącznik 53905

grzeniu 24.01.2010 12:27

Cosik chiński ten twój osram :D

Miałem takiego osrama w kotłowni. Wytrzymał miesiąc dłużej niż gwarancja. Też był w miejsce poprzedniej 'setki' i też nie dawał światła jak ta setka. Do tego włączasz światło po omacku i czekasz, aż się rozświeci, bo inaczej się zabijesz w klamotach. Chyba nawet te chińskie badziewia szybciej się rozświecają.

ed hunter 24.01.2010 13:02

Fajnie się czyta tych co mają wszędzie świetlówki i uważają, że są tacy ekologiczni. :rotfl:

:P

demek 24.01.2010 13:45

a ja mam lampe na zarowki g9...tylko g9 sa o milimetr szersze niz te co byly w lampie...jakies ku...a jednorazowki wyprodukowali. no ale juz znalazlem oprawki GU10, ktore pasuja w ta lampe, wiec bedzie wymiana na ledy

nimal 24.01.2010 14:08

czy ja napisalem, ze jestem ekologiczny? akurat swietlowki sa tak samo ekologiczne jak zarowki - to, co zaoszczedzone na emisji przy produkcji pradu idzie w atmosfere przy produkcji i utylizacji
ja mam najwiecej (i polecam) Osram Dulux EL Longlife ;) daja przyjemne swiatlo

Kris 24.01.2010 16:33

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1076989)
Fajnie się czyta tych co mają wszędzie świetlówki i uważają, że są tacy ekologiczni. :rotfl:

:P

Łoo matko, Edu jak zwykle stara się wkur...ć tych, którzy mają inne zdanie... :P

Nie myślicie globalnie, tylko dalej 'ja' - ile ja zaoszczędzę, ile ja zapłacę itp. Fakt jest taki, że jest coraz większe zapotrzebowanie na energię i niestety trzeba będzie jakoś temu zaradzić. Żarówki - jedna z opcji. Wiem - mała, ale małymi krokami niech coś będzie robione.

Jeśli kilkadziesiąt milionów ludzi zmieni żarówki na energooszczędne to ile MWh zostanie zaoszczędzone (- produkcja - utylizacja)? Uważam, że trzeba tak to rozpatrywać. A to, że firmy lobbują i zarabiają to inna sprawa.

Osrama nie kupuję - padły mi wszystkie H4 w aucie i jedna żarówa energo. Z Philipsem problemów nie mam.

andrzejj9 24.01.2010 16:57

Pytanie czy na pewno zostanie zaoszczędzone. Bo tak, jak argumentem jest zawsze niższe zużycie energii świetlówek samych w sobie, tak nigdy nie mówi się o tym, ile energii jest zużywanej po to, żeby je wyprodukować, a potem zutylizować. Jeśli ostatecznie bilans wychodzi na plus (w sensie, że zużycie energii faktycznie się ogranicza), to w porządku. Jednak nie jestem przekonany, czy tak faktycznie jest.

Reetou 24.01.2010 17:06

Poza tym globalnie możemy pomyśleć, jak taka emerytka będzie dostawała tyle emerytury co zarabia ******, który wycofuje żarówki za złotówkę z rynku, dając jako alternatywę świetlówki za 30zł.

Kris 24.01.2010 17:27

Myślę, że dla emerytów ważniejsze jest ile wydać na leki niż na żarówki. Emeryci mają inne koszty niż osoby pracujące, uczące się, wychowujące dzieci. Poza tym - podkreślę - nie przekonuję nikogo do używania. Niech sam każdy sobie używa jakich chce żarówek. Ja mam i energo. i zwykłe.

Może źle liczę, ale porównując 1 żarówę 100W z jedną energo. 20W (odpowiednik 100W):
Przez 5 lat świecenia, 4 godziny dziennie:
100 W * 4 h * 31 dni * 12-mcy * 5 lat = 744 kWh
20W * 4 h * 31 dni * 12 m-cy * 5 lat = 148 kWh

596 kWh * 1 mln mieszkańców = 596 000 000 kWh z jednej żarówki... Niech z tego nawet 10000 kWh będzie przeznaczone na wyprodukowanie i utylizację JEDNEJ żarówki, to odejmując to, nie ma oszczędności?

Jeśli ktoś widzi tu jakiś błąd, niech napisze.

To, że firmy energetyczne podnoszą opłaty i tak naprawdę nie zauważymy oszczędności, to temat na inną dyskusję... o tych ******* właśnie.

Banana Coctail 24.01.2010 17:52

@Kris a co z energia potrzebna do produkcji tej energooszczednej? W krwiozerczym TVNie mowili ze jest to dosc duzy slad weglowy-takze jezeli nie konsument zuzyje ta energie to zuzyje zaklad produkcyjny.

Co do swietlowek-to sa chodzace fabryki smierci. Jak dobrze pamietam daja tam krople rteci. Przyjmijmy, ze kropla to 50 ***956;l czyli 679 mg rteci, stezenie dopuszczalne w wodzie to 0,001 mg/l. Wniosek? Jedna swietlowka moze zatruc 679000 l wody.

Patrix 24.01.2010 18:03

Tak czytam i faktycznie stara żarówa "setka" wydaje się być paradoksalnie bardziej ekologiczna dla środowiska :sciana:

Reetou 24.01.2010 18:39

Bo pewnie tak jest. Tylko, że usiadł sobie jeden z drugim, podrapał się po tyłku stwierdzając, że nie można zbić kokosów na żarówce za złotówkę, więc trzeba zrobić coś, co się będzie pchało za trzydzieści. A że specjalnie nie chciało się pchać, więc trzeba było posmarować komu trzeba, żeby ten nowy produkt był jedynie słusznym, a najlepiej jedynie dostępnym na rynku.

Tylko trzeba było dokleić do tego ideologię jakąś więcej odpowiednią, bo ten nowy produkt (co potwierdzają nawet zwolennicy) ma w porównaniu z najzwyklejszą żarówką same wady za wyjątkiem modnej teraz ekologii. Ekologia, oszczędności - tak. Tylko zanim zwróci się Kowalskiemu zakup energooszczędnej, to będzie musiał kupić drugą. A jak ktoś policzy energię zużytą do produkcji i utylizacji świetlówek, to jak słusznie zauważył Andrzej, okaże się pewnie, że i z ekologii nici. Nie licząc oczywiście tego, że u nas coś takiego jak utylizacja praktycznie nie istnieje i jak jest utylizowane chociaż z 10% tych świetlówek, to dobrze.

I tak wszyscy w ten sposób są proekologiczni siedząc głęboko w mojej kieszeni, a z ekologii nici...

Sunna 24.01.2010 18:56

Globalne ocieplenie, szczepionki na super niezjadliwa grype, ktora wlasnie dzieki szczepionkom moze zmutowac.
Niektorzy w to jeszcze wierza.

Ormianin 24.01.2010 19:14

Niektórzy w to tak bardzo wierzą ze nawet nie widza dlaczego - polecam filmik

Banana Coctail 24.01.2010 19:21

@Reetou - producentom wielkim musi sie zwrocic, najlepiej z nawiazka, zakup maszyn do produkcji obecnie lansowanych zarowek, tak tez za pomoca lobbingu ustalili sobie z rzadem paneuropejskim by wprowadzil ograniczenia dla tradycyjnych wolframowek. Tak zwroci sie im inwestycja, nam da po kieszeniach a za 5-10 lat beda nowe technologie, z ktorych bedziemy musieli korzystac by molochy mogly zarobic.

ed hunter 24.01.2010 19:22

Jak już wszyscy będziemy mieć energooszczędne żarówki, to wprowadzą nam "ekologiczne samochody" na prąd, które będziemy ładować całymi nocami mocą przynajmniej kilku kilowatów, co nam pozwoli dnia następnego doturlać się do roboty. :rotfl:

Ekologia, jak słyszę to słowo, to mi się rzygać chce, chociaż sam staram się szanować przyrodę.

Kris 24.01.2010 20:08

Jak ropa będzie kosztowała 10zł/l i opłacać się będzie kupić i eksploatować samochód na 'prund' to chętnie taki kupię.

Jeśli miesięczne utrzymanie takiego auta, w moim przypadku, będzie w granicach 200 zł, to następny samochód (który i tak kiedyś zmienię) będzie miał napęd elektryczny.

ed hunter 24.01.2010 20:23

Lepiej kup rower, ten jest naprawdę ekologiczny i dobry dla zdrowia, bo zutylizowanie akumulatorów od elektrycznego samochodu będzie problemem, tak jak wyprodukowanie do niego prądu, przesłanie ze sporymi stratami, naładowanie akumulatorów z wielkimi stratami, itd. A ropa na razie nie musi być droga bardzo, bo wbrew zapowiedziom jest jej jeszcze sporo, zanim się skończy, to faktycznie będą lepsze technologie, ale nie teraz...

Polecam ten filmik od Ormianina... :hahaha:

Kris 24.01.2010 20:26

Ja nigdzie na napisałem, że kupuję samochód teraz, ed i napisałem 'jeśli'.

Poza tym - zapomniałeś o innej wadzie... takiego aku raczej zimą nie wyjmie nikt z samochodu. :D

ed hunter 24.01.2010 21:43

a ja głupi myślałem, że akumulator można ładować bez wyjmowania...

joujoujou 24.01.2010 21:48

Aku zimą traci sporo ze swej pojemności - to bardziej o to Krisowi pewnie chodziło. :czytaj:

Patrix 24.01.2010 22:13

ed, aku z takiego auta nie wyciągasz, tam jest dość spore napięcie (i jest ich kilka sztuk połączonych na volty i pojemność), mogłoby Cię całkiem całkiem sponiewierać :D

grzeniu 24.01.2010 22:17

W takim razie te aku wozić na przyczepce i na noc ładować w ciepłym garażu :idea:

nimal 24.01.2010 22:33

ja tam polecam wersje z rowerem ;)
juz sam nie pamietam ile to lat uzywam sily miesni do przemieszczania si do pracy i spowrotem
i bynajmniej nie pracowalem nigdy w sasiednim budynku
biegalem juz, jezdzilem na rolkach, teraz glownie roweruje

Kris 24.01.2010 22:41

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1077124)
Aku zimą traci sporo ze swej pojemności - to bardziej o to Krisowi pewnie chodziło. :czytaj:

Ed nigdy widać aku nie wyjmował z auta zimą... przy dzisiejszej temp. to zalecane dla niegarażowanych samochodów, ale...

nimal 24.01.2010 22:47

przy dzisiejszych autach to przewaznie niemozliwe - nie dosc ze to dluga zabawa z zestawem kluczy, aku waza coraz wiecej, to potem spedzil bys pewnie z godzine zanim bys wszystko podlaczyl i zaprogramowal rano

Patrix 24.01.2010 23:00

Co nie zmienia faktu, że przy takich mrozach od czasu do czasu trzeba wyjąć aku i podładować w domu.

nimal 24.01.2010 23:02

no powiem Ci szczerze, ze nie
w starych autach owszem, bywaly takie zabawy konieczne
ale w nowych? regularnie jezdzoncyh? (jak stoi nieodpalane to jasne, ze padnie)

Kris 24.01.2010 23:08

W Carinie jak było -25 przenosiłem do domu. W Mazdzie zaprogramować jedynie muszę na nowo godzinę i radio.
Komputer po bodajże 8km sam jest zaprogramowany.
No, może co innego w jakiejś super-nowoczesnej Audicy, gdzie może być tysiąc 'pincet' spersonalizowanych ustawień. Nie wiem, nie jeździłem takim autem.
Mi powiedział gość, jak kupowałem nowy aku, że nie ma bata - jak będę robił po kilkanaście km dziennie - praca-dom-praca to nie zdąży mi naładować go alternator i w końcu padnie.

"jezdzoncyh" - matko i córko, nimal...

Patrix 24.01.2010 23:12

Nie wiem jak w totalnie nowych ale w moim z 2002 owszem po weekendzie w poniedziałek rano słyszałem, że trochę rozrusznik lenia dostał ale zakręcił.

nimal 24.01.2010 23:24

o co Ci chodzi? jedna literowka - y i c zamienione miejscami
bledu innego nie ma

a wyjmowanie aku - jak kto chce
ja tam na prostowniku widze tylko 2 auta pod blokiem regularnie - oba czasy swietnosci maja za soba
reszta jakos jezdzi ;)
co pare lat i tak aku wymieniac trzeba
moze i zadziej by sie to robilo (na pewno zadziej) wyjmujac aku na najwieksze mrozy, tylko trzeba sobie zadac pytanie, ile to meki i czasu zajmuje i czy jest to warte tego zachodu
fakt, ze od kiedy pamietam, to juz 2 razy wymienialem aku w roznych autach - jeden zima, a drugi po prostu ze starosci (padl jesienia, jak bylo nascie stopni)

grzeniu 24.01.2010 23:56

Ten raz w roku doładować aku wypada, w okolicach zimy właśnie, sprawdzić poziom elektrolitu. Zwłaszcza, jak już ma te 3-4 latka.
Wyjmować z auta nie trzeba, chyba że już jest padaka i chce się na siłę przetrwać następny sezon.

Stef 25.01.2010 00:07

ja tez nie widze racjonalnych [rzeslanek do tego iz to czlowiek wywoluje to modne ostatnio globalne ocieplenie klimatu. prawdz jest taka, ze dane na ten temat sa tak zmanipulowane, z ekazdy "ekolog" mowi co innego, a kazdy normalny zyjacy czlowiek tz widzi cos innego.

a abstrahując od tego czy ocieplenie jest czy nie...
nawet jesli by bylo- ja nie mam nic przeciwko, bo temperatura -17 stopni Celcjusza mnie delikatnie denerwuje...
pomyslcie ile mozna by rocznie zaoszczedzic nie ogrzewajac mieszkan, lub ogrzewajac je na sposob powiedzmy wloski- jeden maly piecyk w mieszkaniu, taki dogrzewajacy, bez kaloryferow, CO itd.

ed hunter 25.01.2010 00:30

Ja właśnie ładuję dzisiaj akumulator, bez wyjmowania z samochodu, bo po co? Zacząłem zaraz po przyjeździe, przespałem się do teraz trochę, zapaliłem klekota, żeby się podgrzał, zostawię do rana na 2A, powinien zapalić...

Wszystkie tematy się mieszają, w nadejszła zima muszę napisać coś o żarówkach... :haha:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.