Czas
 

co dla was oznacza definicja słowa czas? niechodzi mi o wyjaśnienie z punktu fizyki ale ogólnie chcę poznać wasze opinie...nieolewajcie topica może być ciekawy to zależy od was tylko...

Czas na EB :)

@memorando znowu przechodzi jakąś przemianę duchową i stara się nas zaciekawić jakimś tematem zależnym od jego nastroju :P
Stary nie szkoda Ci czasu na takie tematy ? :) :P :P

Mi by nie było szkoda, bo lubię takie lekko filozoficzne rozważania, a dyskusja mogłaby być ciekawa. Ale, że teraz robię coś innego, to tylko napiszę, jaki ostatnio mam status na gg:

"Spowolnić czas..."

Pozdr. ;)

Dla mnie "czas" to takie cuś, czego zawsze brakuje kiedy jest potrzebny :D

zainteresowało mnie to..pogooglowałem i znalazłem...:
http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34144,93617.html

czas w/g pewnych filozoficznych doktryn jest tylko abstrakcją wymyśloną na potrzeby ludzi aby jednak wszystko miało jakieś ramy określone granice...ciekawe

Temat calkiem, calkiem. Podoba mi sie.

No wlasnie czym jest dla mnie czas???

Czas to pojecie pierwotne, niedefiniowalne, wiec jakiekolkwiek dywagacje nt. sa bez sensu.
to nie jest forum filozoficzno-fizyczne tylko o wypalaniu plytek :)

Więc definicja powinna brzmieć: czas to fragment nieskończoności, w którym laser przemieszcze się z obszaru lead in, do obszaru lead out :peace: :fiu:

^_^ :D

Tylko ze lead in jest poczatkiem a Lead out koncem, obojetnie jak dlugo trwa obszar miedzy nimi. a "nieskonczonosc" nie ma ani poczatku ani konca

a wlasnie, co to jest nieskonczonosc??

ps.
przerabiam takie rzeczy na filozofi ciagle ;)

Nieskończoność jest to czas potrzebny do wyprostowania włosa łonowego ;)
Pozdro

Albo czas od konca numerka do momenty wyjscia od panienki

Ale macie pomysły :P

BTW Ten czas szybko ucieka, a zwłaszcza przy NFS :D

czas jest tp fragment niskonczonosci potrzebny do wypalenia najmniejszej jednostki pojemnosci (4bity?)

CZAS jest pojeciem wzglednym, filozofia zastanawia sie od dawien dawna czy on wogole istnieje... zapewne definiowanie czasu zalezy w duzym stopniu do punktu jego odniesienia, w ukladach kilkunastowymiarowych czas biegnie rownolegle, prostopadle i w poprzek, czyli do przodu, do tylu i po krzywych - OTW (Ogolna Teoria Wzglednosci)... wg religijnych zasad w bardzej oswieconych odlamach tego gatunku czas jest wiecznym teraz, czylo przeszlosc, terazniejszosc i przyszlosc wspolistnieja razem... rownoczesnie

Nic tylko zbudowac wehikul czasu

czas to "piniądz" :haha:

czas - 4 wymiar... jest możliwa podróż w czasie... problem tkwi w energii... nie wiadomo skąd wziąść tak dużą energie na ugięcie czasoprzestrzeni...


a tak ogólnie:

czas - szczęśliwi czasu nie liczą :>

wspolrzedna t w ukladzie, jedyny wymiar w ktorym jeszcze sie nie przemieszczamy (liczac 4 wymiary, choc sa i tacy co opisuja ich wiecej), czas zalezny jest od grawitacji i przyspieszenia, czas jest wzgledny...

zawsze go brak choc czasem sie dluzy (praca, wyklady, randka przed momentem konsumpcji), chcialoby sie go zatrzymac czasem

Czas to coś czego mi ostatnio najbardziej brakuje... czasu nie można teoretycznie kupić - ale niekiedy za pieniądze można coś odłożyć w czasie - na przykład wyrok :P

Pamiętacie paradoks bliźniąt? ;) nie chodziło tu co prawda o podróże w czasie...

ale szczęśliwi pracujący jak najbardziej ;)

No tak - ja na przykład liczę już czas do następnej wypłaty :haha:

u mnie Matki Boskiej Pienieznej jest na szczescie w miare szybko - 28go :) a na koncie dzien wczesniej :)

MOzesz cos wiecej o tym napisac?

z internetu:

Paradoks bliźniąt oznacza konieczność rezygnacji z pojęcia bezwzględnej równoczesności zdarzeń w mechanice relatywistycznej. Tymczasem jesteśmy przyzwyczajeni do równoczesności, choćby przez transmisje na żywo. W rzeczywistości oddzielone przestrzennie zdarzenia równoczesne w jednym układzie odniesienia A nie są równoczesne w układzie odniesienia B, poruszającym się względem tego pierwszego. Dla obserwatora A zegary związane z B chodzą wolniej, a dla obserwatora B wolniej chodzą zegary A. W takim przypadku bezwzględnej równoczesności nie da się zdefiniować.

Eksperyment myślowy zwany "paradoksem bliźniąt" jest formułowany następująco. Niech jedno z bliźniąt (B) wsiądzie do rakiety lecącej np. na Marsa. Dla bliźniaka A pozostającego na Ziemi bliźniak B w rakiecie będzie się starzał wolniej, bo rakieta będzie się poruszała (szybko) względem Ziemi. Jednocześnie dla układu rakiety to Ziemia będzie się poruszała, więc według bliźniaka B lecącego rakietą wolniej będzie się starzał bliźniak A, znajdujący się na Ziemi.

Po powrocie rakiety na Ziemię bliźniak B powinien być więc młodszy od A (według A), tymczasem A powinien być młodszy od B (według B). Spełnienie obu tych warunków nie jest możliwe, dlatego właśnie mówi się o "paradoksie bliźniąt".

W rzeczywistości nie ma tu żadnego paradoksu. Byłby on wtedy, gdyby sytuacja obu bliźniaków była identyczna. Okazuje się jednak, że nie może być identyczna.

Przypuśćmy, że znaleźliśmy śmiałków chcących sprawdzić ten paradoks. Obydwu bliźniaków (za ich zgodą :-) zamykamy w identycznych kabinach. Następnie losujemy, którą kabinę wysyłamy na Marsa, a którą zostawiamy na Ziemi. Sytuacja bliźniaków byłaby identyczna, gdyby można było zrobić tak, aby w żaden sposób nie mogli się oni domyślić, który z nich poleciał na Marsa, a który został na Ziemi. Ten, który odbyłby lot, doznałby jednak dodatkowych przyspieszeń przy starcie, zawracaniu i lądowaniu, a więc mógłby stwierdzić, że odbył podróż. Okazuje się, że w układach nieinercjalnych, poruszających się z przyspieszeniem, następuje dodatkowa dylatacja czasu. Dzięki temu bliźniak, który poleci na Marsa, po powrocie będzie rzeczywiście młodszy.

Czy można to sprawdzić? Otóż zostało to już sprawdzone. Przeprowadzono mianowicie doświadczenie z dwoma identycznymi zegarami atomowymi. Jeden z nich odbył lot na pokładzie odrzutowca i po powrocie okazał się ***8222;młodszy***8221;. Prawdziwość hipotez z zakresu mechaniki relatywistycznej sprawdzono oczywiście już wcześniej, w badaniach z dziedziny fizyki cząstek elementarnych, ale eksperyment z zegarami miał na celu sprawdzenie, czy hipotezy te sprawdzają się również dla obiektów makroskopowych.

Ostatnio to nie wiem co to czas (czas wolny), ale wiem ze mi go brakuje ;).

Podsumowując - im szybciej się poruszasz, tym wolniej płynie czas - dosłownie i w przenośni :)

hmmm.... a mi tak brakuje czasu, że nie mam nawet czasu, żeby go liczyć ;)

Ja niby też - ale w tym wypadku jestem zdolny zrobić wyjątek :spoko:

Ciekawe. Bede musial sie temu blizej przyjzec :)
A moze kupie sobie odrzutowiec ??? :D

Nic tylko biegac, :)

btw, to juz wiadomo dlaczego Ci co uprawiaja sport wolniej sie starzeja :D

czas pogoń za wlasnym, ogonem:>

panowie ale was na filozofie wzielo czas musi byc bo to jest jedyna wielkosc we wszechswiecie ktora sie nie zmiena trwa i trwac bedzie nie zaleznie od nas i tak polowe czasu tracimy spiac:D

czas na..........kwartety beethovena:D