Jak wykopać pewien folder...
 

Wypakowałem pewien plik winrarem, wchodzę do folderu a tu 'odmowa dostępu', chce wywalić folder a tu 'odmowa dostępu' :blee:
po restarcie to samo, pod linuksem spokojnie wchodzę do folderu i widze pliki, ale też nic przenieść/usunąć nie mogę :blee:
co jest ??

Może scandisk, albo spróbuj z pod DOS'a lub jakiegoś bootowalnego systemu :)

mam WinXP, knoppix nie daje rady...

Wystarczy przejąć folder :

Prawy przycisk myszki > Folder > Właściwości > Zabezpieczenia > Zaawansowane > Właściciel > Usuń all konta i dodaj swojego w ten sposób przejmiesz plik.

Wymagania : Musi być wyłączone proste udostępnianie


Proszę o raputke jak zadziała :P

no prosze działa :)

PS
no to mega reputka :piwo:

patrix na moje oko to pod linuchem sie niepotrzebnie bawiles bo jak na razie ntfs jest tam tylko "read-only" (przynajmniej teoretycznie :> )

eee wywalałem już kilka plików z partycji ntfs...

memo? ??? ^_^

odkopuje temat - bo mam nowy problem - znowu 'odmowa dostępu'
tylko teraz jest taki zonk, że we właściwościach tego folderu mam tylko 2 zakładki: 'Ogólne' i 'Dostosowywanie', nie ma 'Zabezpieczenia'...
co dalej ??

Teraz mam Win2k3
włączyłem "Proste udostępnianie plików" -trza było sie rejestrem pobawić
ale to nic nie daje, tylko te dwie zakładki...

A moze najpierw skilluj explorera, pozniej za pomoca cmd(odpalamy z menadzera zadan) usun go z lini polecen.Tydzien temu byl podobny problem z jakims plikiem i w taki sposob sprawa zostala zalatwiona

Pewnie dlatego ;)

A jak nie zadziała to co wyżej to :
Uaktywnij wszystkie usługi RPC
Oraz usługe Serwer

Tyle ;)

I to lubie w świecie Wolneo Oprogramowania: w dokumentacji pisze że obsługa NTFS nie dość że Read-only to jeszcze EXPERIMENTAL, a jak się postarać to można działać na dyskach w trybie RW ;)

A microsoft najpierw ogłosiłby "pełna obsługa NTFS" i przez kolejne pół roku by się nie dało nic zrobić, tylko co miesiąc by wychodził jakiś patch ;)

miałem wyłączony, raczej tak jest domyślnie w win2k3
musiałem nawet ręcznie uaktywnić opcje do zaznaczenia w rejestrze

gdzie to siedzi ?? msconfig ?? tam prawie wszystko zaznaczone jest
aż tak mam namieszać ?? serwer ?? echh

może opisze jak to sie stało lepiej:
-ściągnąłem pewną stronkę 'domową' z interii progsem Offline Explorer
ściągło sie wszystko spox, spakowałem i chciałem reszte już wywalić z HDD a tu zonk...jeden podfolder woła odmowa dostępu...
czy to możliwe aby progs skopiował jakieś prawa do folderów z neta ??




zgadzam się z Tobą, u MS wszystko jest odwrotnie...wywala produkt 'official' a potem wszyscy sie pluja...:)

Wpisz w uruchom 'services.msc'
Sprobuj przeniesc gdzies ten folder a potem go wywalic.

no tam jest wszystko oki...nie kombinowałem nawet w tym miejscu
przeniesc folder....jego sie ruszyć nie da !! :)
....ani jego ani nic co jest 'poziom wyżej'....
ee chyba sobie daruje...wkońcu to puste foldery, ukryje to g**** i tyle
dobrze, że to na C: siedzi to sie kiedyś formata walnie
tak czy siak poleci - ja tu rządze a nie komp ;)

Spróbuj poprzez linie polecen. Wejdz do katalogu w ktrorym jest ten katalog (czy plik) i daj polecenie ".del" (zostaw w tym katalogu tylko to co chcesz usunac!)

Uruchomieś w końce te usługi ?:)

oj gdybyś miał te cierpliwość i jeszcze powiedział gdzie...co...:)

Start > Uruchom > servicem.msc

Szukasz usług wszystkich co w końcówce nazwy mają (RPC) i usługe Serwer. Klikasz na każda usługe prawym i URUCHOM.
Po tej operacji powinieneś mieć już aktywne zakładki gdy klikniesz prawym na folder i właściwości.

Są takie dwa programiki o nazwach procexpnt.zip oraz WhoLockMe104.zip. Po uruchomieniu pokazują jakie odpalone foldery [czytaj też pliki] są używane przez jakie procesy. Przyznam, że raz nie mogłem wywalić pliku z ikonką okienka dosowego. Myślałem, że reset kompa pomoże...a tu to samo... tryb awaryjny tez zawiódł. Przy pomocy jednego z w/w programów zobaczyłem, że ów plik używany był przez proces explorer :|. A przecież jak sięwinda odpala to od razu explorer jest też odpalany. Wystarczyło zakończyć ten proces, wejść do Total comandera i go po prostu usunąć. Czyż to jest nie prostsze od zabawy prawami dostępu, bawieniem się msconfigiem i modyfikacjami w rejestrze ?

Dlatego wyzej napisalem, zeby skillowac explorera za pmoca menadzera zadan ii wtedy usunac ten folder...
A kombinacje jakie tutaj sa wyczyniane to, az strach na to patrzec.Nie wiadomo w ogole czy ten biedny system to przezyje. :P

formac c:?? format d:?? :>

Etam znam lepszy, ale to tylko dla starych wymiataczy ;) Oczywiście wymagfany do tego jest linux :P Najlepiej jakis LiveCD [bo bedziemy dysk "czyścić"]:
I się pozbędziemy partycji, tablicy partycji, MBRa - po prostu dysk bedzie "zapchany niczym".

Patrix wyprobowales moze moj sposob ?

tak, '.del' nie jest rozpoznawana jako polecenie wewnętrzne lub...bleble

próbowałem też metoda cd/cd..
potem 'del folder'
pytanie czy na pewno t/n ...t
no i potem 'dir' a folder ma sie oki :/



Milemu_ gratulujemy......

zaraz sprawdze inne metody to wyedytuje posta


update:

kill......to takie linuxowe słowo :)
oj dzięki, że Twoja metode jako pierwszą wypróbowałem hehe
pamietam robiłem już takie zabiegi ale te 'kill' i z głowy wyleciało :)
folderu już nie ma


@Piterniel
thx na pewno Twoja metoda też działa...
ale metoda Werona nie mieszała w sys ;)



PS
na koniec napisze....nie spodziewałem sie tego po win2k3,
gry zabiłem explorera, wywaliłem co trzeba to zrobiłem restart....
sys uruchamia sie ponownie a tu zonk BLUESCREEN :|


portował mnie backup z zeszłej niedzieli :P