czyszczenie lasera dvd
 

witam. jaką polecicie mi najlepszą plyte do czyszczenia laserów w stacjonarnym odtwarzaczu dvd. mam sony dvp-ns330. przycina sie na niektórych plytkach i czas na male czyszczenie. pozdrawiam

a nie lepiej rozkrecic dvd w przeczyscic samemu laser 8 )

Stanowczo żadnej :tak!:

Ja używam płytki firmy Hama, ale myślę, że nie ma to większego znaczenia, byle nie jakiś szajs za 5 zeta. Swojego stacjonarnego pioneera czyszczę przeciętnie raz na dwa miesiące i nic mu się złego nie dzieje. Chula już u mnie trzeci rok, bardzo dobry odtwarzacz, zwłaszcza wiernie odtwarza audio CD. Czyszczę tak często, bo mieszkam w betonie, w centrum miasta i kurz jest po prostu zmorą. Reasumując, jak trzeba, to wyczyścić i niczego się nie obawiać. Rozbieranie odtwarzacza jest pracochłonne i nie potrzebne.

Gorzej jak zapoda płytkę która zacznie wirować z zawrotną predkością a wtedy to działa jak ... papierek ... ścierny - taka polerka ;)

Noo, a już najgorzej jak się muchy do płytki przykleją. Oczywiście nie te dobre. ;) :piwo:

@karel48 ma racie zadnych plyt czyszczacych bo pozbedziesz sie lasera najlepiej jak nie jest na gwarancji rozkrecic i samemu oczyscic laser ale tez delikatnie :D

ale audio CD mozna a nie DVD :D

A jak najlepiej wyczyścić napęd DVD w kompie?. Mam starego samsunga jeszcze z 1998 roku to najpierw na nim wasze metody wypróbuję ;)

Najlepsza do czyszczenia. :spoko:
W MM 80,-

http://www.allsop.com/cd-dvd-cleaner...rbon-edge-pro/

Używam, żadnych problemów po czyszczeniu.
17 testów diagnostycznych stereo i Dolby Surround Pro-Logic.

:)

thx. a jak zdecydowalbym sie na reczne czyszczenie to co mi poradzicie. sam wacik czy w czyms go nasaczyc? spirytus?

@framling
jak spiritus to izopropyl wysokiej czystości to takie cuś do optyki....

Ja używam płyty EMTEC CD-DVD Cleaning (Audio, Video, PC) do wszelakich moich urządzeń i wszystkie śmigają bez problemu.

To jest odtwarzacz DVD
Przepraszam, ale przestań ******yć głupoty, a czym się te soczewki różnią ?
Po to produkują płyty czyszczące, aby właśnie jakiś za przeproszeniem baran nie roz******ył sobie napędu, chcąc go rozebrać. Masz jakieś lęki odnośnie czyszczenia soczewek w ten sposób, to twój wybór: nie rób tego, ale jeszcze raz proszę nie pisz bzdur. Przepraszam, uniosłem się, ale to było silniejsze ode mnie.

Zabawię się teraz w archeologa i odkopię temat. Po kilku latach użytkowania mojego DVD playera, postanowiłem rozkręcić obudowę i oczyścić mechanizm z kurzu oraz przy okazji optykę. Ponieważ od momentu założenia topicu, minęło trochę czasu, proszę o propozycję jakiego środka użyć do oczyszczenia soczewki lasera. Czy takich jak to opisywano w topicu o optyce palników, a może są jakieś gotowe preparaty do kupienia :pytanie: Troche się boję żeby czegoś nie spieprzyć, bo sprzęt jest z tzw. "górnej półki" i nie miałbym ochoty zanosić go później do serwisu.

Izopropanol, czyli alkohol izopropylowy. Do kupienia w każdym sklepie z częściami elektronicznymi:spoko:

Na przykład to:
http://www.tme.pl/spray-kontakt-ipa-...em/chem18.html
Można użyć też zwykłego spożywczego spirytusu rektyfikowanego 95%, ale czy warto ? ;)
UWAGA!
Należy wystrzegać się jak ognia waty i wacików do tej operacji. Obecnie stosowane są soczewki z tworzyw sztucznych. W połączeniu z rozpuszczalnikiem wata skutecznie zmatowi nam soczewkę i gwarantuję, że taki laser NIC już w swoim życiu nie odczyta! :nie:

Ja stosuję do tego miękki pędzelek (kiedyś chyba służył do makijażu) dokładnie wyczyszczony i odtłuszczony spirytusem. Pędzelek delikatnie zanurzamy w rozpuszczalniku (trzeba sprawdzić wpierw czy sam pędzelek nie reaguje z alkoholem i nie zostawi nam pozostałości rozkładającego się włosia !) i na mokro czyścimy soczewkę z grubszych zanieczyszczeń. Potem delikatnie, jeszcze przed odparowaniem rozpuszczalnika, zbieram pozostałości zwykłą chusteczką higieniczną, konkretnie samym rogiem chusteczki.
Są w sprzedaży specjalistyczne waciki do czyszczenia soczewek w aparatach fotograficznych, ale nie wiem, czy to trafna inwestycja. Zresztą co kto lubi.
Operację można powtórzyć. Potem można delikatnie (!) i z większej odległości (!) wydmuchać "pozostałości" z chusteczki. Choć to już extrema i przy dokładnym zabiegu nie ma prawa nic zostać, co można sprawdzić przy pomocy lupy, np.
Ja stosuję taką metodę od 4 lat (co kilka miesięcy- miasto, spory ruch uliczny) na mojej yamasze dvd-s540 i nie narzekam.