Kwach nie podpisał ustawy o zwrocie VAT w budownictwie!!
 

****a mać

Górnicy mają emeryturki, a ja muszę płacić 22 % VAT'u. Miał być zwrot a nie ma. Jak oni chcą likwidować oszustwa i matactwa podatkowe skoro sami robią to najlepiej!!

...za to podpisal wysokie emerytury dla gornikow... zrobil to na zakonczenie, dla nastepnego kandydata

Moi rodzice nie są zadowoleni :|. Specjalnie robili remont dla tego zwrot, a tutaj ZONK :|

Jestem w tej samej sytuacji :(

Można się pocieszać jedynie tym, że zostaje ulga w tym roku jeszcze...

A co kwacha obchodzą jakieś vaty nie vaty, on już to olewa, zrobił swoje i teraz będzie :mysz: :banan3: :sluze: hmm... korzystać z życia, no nie :podbite:

Sorrki ale odpień się od górników :)

Ulga zostaje jedynie dla osób, które rozpoczęły remont lub budowę domu w ciągu ostatnich dwóch lat. Ja zacząłem w tym roku i nic mi się nie należy :'(

A to dlaczego?? Też mam iśc pod sejm i lać policjantów żeby dostać zwrot VAT'u.

Należy im się, ale mnie chodzi o sposób w jaki to osiągnęli.

Ale nie wiem w czym problem.

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glos...gent&4&107&131

Odrzucenie weta nie bedzie trudne.

Tak się składa, że minister finansów był przeciwny też i emeryturom górniczym. Pozostaje pytanie, dlaczego akurat teraz dopiero Kwachu usłyszał jego wołanie?

Z tego co pamiętam, to rozróbę zrobili po fakcie. Tym samym mocno sobie zaszkodzili :|

Ot co media narobiły...'wszystko na anty'
Lać ?! Lali się tam tylko pijani ludzie, których nie powinno tam być, co do których niestety wstyd sie przyznać, że to górnik...

Poza tym co ma górnik do VATu ?

Górnikom, sie należy- bo nie ma gorszego zawodu i nie ma tutaj o czym dyskutować...

Górnik wybrał sobie zawód sam, ja też mogłem iść do Technikum górniczego ale tego nie zrobiłem bo wiem co to za praca.

Porównanie nasunęło się samo z uwagi na fakt, że obie ustawy mocno nadszarpną budżet Państwa, ustawa o emeryturach bardziej a została podpisana.

Ja wspominałem powyżej WIEM ZE PRACA GÓRNIKA JEST CIĘŻKA

Zobaczymy

Znalazło by się kilka.
Co nie zmienia faktu że górnikom wcześniejsze emerytury się naleźą.

Owszem zmienia, gdyby tego nie podpisał to górnik robiłby dosłownie 'do grobowej dechy'.

Owszem górnik wybrał zawód sobie sam ale wiedział, że będzie pracował 25 lat i ani dnia więcej, w tym roku chcieli im to odebrać. Patrz na to z tej perspektywy :)

Tak praca bardzo...sama wycieczka do kopalni (zwiedzanie) zwala z nóg... co dopiero zjechać i robić te 8 godzin...

ta należa ... tylko dlaczego wszyscy podatnicy maja im płacić na te ich wcześniejsze emerytury ..., jak chcą wcześniejsze emerytury porsze bardzo niech se palcą większe składki i wtedy jak najbardziej, a tak :banan2:

Górniką powini zlikwidować związki zawodowe, większość związków nie ma to i oni mieć nie powinni :fiu:

Zaraz ktoś się przyczepi do mojej wypowiedzi zapewne, ale jest wolność słowa więc ... mówie co myśle :idea:

OMG - Górniką


A co emerytur gorniczych ... no coz jak taka ta praca ciezka to bym pozamykal kopalnie i wegiel importowal np. z Czech - wyjdzie taniej niz go drogo wydobywac (wegiel jest coraz glebiej i wcale nie ma go tak duzo) i utrzymywac wczesnych emerytow.

Wiem - a co z gornikami i ich rodzinami. Coz - kiedys trzeba powiedziec STOP socjalistycznym pozostalosciom w gospodarce. Moze troche przesadzilem z zamykaniem wszystkich kopaln, ale wiekszosc napewno jest do kasacji. Zostawic tylko te ktore maja szanse wychodzic na 0 i utworzyc z nich grupe/holding wraz ze spolka posredniczaca handlem wegla. Wtedy bedzie to dopiero interes z rekami i nogami, a nie ze kopalnia sprzedaje za bezcen powodujac straty, a posrednicy winduja ceny.

a wiesz że nigdy nie byłem na takiej wycieczce.

Pozdrawiam i myślę że wyjasniliśmy kwestie sporne :)

ludzie...nie skomentuje tego, pozamykał pfff moje zdanie znasz...

Noo do wycieczki to też trza mieć nerwy zjechać te 500m, uszy sie zatykaja, ciasnota itd...nie dla wszystkich. Do pracy to już trzeba betonowa psyche mieć.
:piwo: :piwo:

Nie zapominajmy też o naszych kochanych posłach, im też sie należą wysokie emerytury za ciężką pracę || ;)

Dyskusja poszła w innym kierunku niż zamierzałem. Mnie chodziło o uczciwe (sprawiedliwe)rozliczanie wydatków na remonty. Dlaczego ja, który rozpocząłem remont w tym roku, w poprzednich nie miałem kasy, nie mogę nic odliczać, a osoby remontujące już od dwóch lat nadal mogą korzystać z ulg.

w polsce sprawiedliwości nie znajdziesz :fiu:

a ja się wtrące! :P
niestety nie mam najlepszego zdania o górnikach... :(

wiec pisz...

ja rozumiem że ciężka praca, ze trudne warunki, że kręgosłup siada, wzrok itd...ale czy przypadkiem większoć górników niezciachała sobie zdrowia na wódzie i bimbrach? znam kilku górników, i opowiadali mi jak to było (teraz juz nie ma tak pięknie) ze młodzianie za******ali za nich a oni walili w rure, (na dole oczywiscie). Zdarzyło im się oczywiscie kilka wypadków, ale jak sie jest na******onym to sie nie ma co dziwić że się popełnia błędy w pracy...
nie chce generalizować i uogulniać, ale mam przykład taki jaki mam wiec trudno mi się dziwić. I teraz górnicy chcą emerytury bo są schorowani itp itd...jak się chlało bimber to siadają oczy, narzeka się na zdrowie...chyba na wątrobe...a raczej jej brak...
i to nie są odosobnione przypadki i odosobnione zdanie...

Nie, żeby miało to wnieść coś do dyskusji, ale z tego, co wiem, to na dole pracować można do 2,5 dziennie.. Ale mogę się mylić, bo nie potwierdzałem tej informacji.

Dla zainteresowanych link do rozmowy z prof. W. Orłowskim - doradcą Prezydenta przeprowadzonej jeszcze przed zawetowaniem ustawy: http://www.skarbowcy.pl/modules.php?...rder=0&thold=0

I jeszcze art. z "GP":
http://www.skarbowcy.pl/modules.php?...rder=0&thold=0

Coś źle słyszałeś :)
Średnio pod ziemią górnicy pracują 6h, a to z tego powodu, że 2 godzinki upływają głównie na dojazdy do "ściany" i z powrotem.
Wracjąc jednak do dość kontrowersyjnych emerytur dla górników, to moim zdaniem powinni pracować do 55 lat. Jednakże ten wiek emerytalny powinien dotyczyć wyłącznie górników pracujących pod ziemią, gdzie warunki pracy są naprawdę okropne! Natomiast cała reszta powinna pracować normalnie, bo nie widzę powodów, dla których mieliby pracować krócej, niż reszta społeczeństwa.
Rząd powinien również zweryfikować wiek emerytalny tzw. mundurówki! nie może być tak, że mogą przechodzić na emerytury po przepracowaniu 15 lat! Ludzie patrzą na górników, ale tutaj to są dopiero nieroby z ogromnymi przywilejami! Ja rozumiem, że policjant w wieku 60 lat niewiele na ulicy zwojuje, ale można go przeciez przesunąć do innych zadań, nie wymagających wysokiej sprawności fizycznej.

Owszem masz racje...wstyd ale jest górnik i górnik... ja znam wielu abstynentów po technikum zawodowym (czy jak tam kiedyś to było) z wykształceniem.

niestety...jest hardcore, wielu zjechało raz i zrezygnowało z górnictwa.



Dojazdy na dół i do góry :) często trzeba dojść te 4km w dół/w góre pod ziemią.

kazda regulacja gospodarki prowadzi do jej zapasci
nie powinno byc zwrotow vatu za budownictwo - po prostu vat powinien byc nizszy
nie powinno byc roznego vatu na rozne produkty bo ten sam produkt moze byc uzywany w roznych galeziach przemyslu tym samym majac dwa rozne vaty co prowadzi do oszustw, a oszustwa do korupcji
nie powinno byc wczesniejszych emerytur dla nikogo a praca powinna byc wynagradzana nie regulacjami prawnymi a jej przydatnosciom i oplacalnosciom - z jakiej racji ja mam zapieniczac na dwie inne rodziny bo sa one rolnikami/gornikami/wstawcie dowolny inny zawod?

zniesienie regulacji i w ciagu kliku bardzo ciezkich lat rynek uzdrowil by cala sytuacje - kopalnie by padly, gornicy zaczepili sie w innych PRZYDATNYCH zawodach i pracowali w koncu na siebie (od wieeeelu lat do kopalni sie doklada)

no ale to wymaga odwaznego rzadu i sukcesywnego wprowadzania zmian przez wiele lat bez uginania sie pod probami nacisku jakis dziwnych lobby

krotko mowiac - utopia
choc pzez wiele lat w USA sie udawal - dzieki temu stali sie potega
ale teraz onie tez zaczynaja to psuc regulacjami
i PKB im spada

Dokładnie! Odważnego rządu i silnego, odważnego przywódcy.. Na to jednak jeszcze trochę musimy poczekać, bo na scenie politycznej nie ma teraz nawet cienia takiej osoby.. Ale możę kiedyś?

No coz mundurowka juz sie skonczyla, nowi nie beda mieli juz takich przywilejow. Skoro podchodzisz do policjanta i przesuniec to tak samo mozna by bylo zrobic z gornikami, przeciez nic nie stoi na przeszkodzie aby sie przekwalifikowali.

U nas najwiekszym kosztem sa wlasnie zwiazki zawodowe, na zachodzie mysla (naprawde) ze nie moga zadac wiecej niz zdolnosc firmy (u nas zwiazki maja gdzies kondycje firmy, tylko zadaja [dla siebie, nie koniecznie dla pracownikow]).

Problem z gornictwem jest i tego nie da sie przemilczec, jest to jeden z ciezarow dla naszej gospodarki (podatnikow).

wiaddomości z ostatniej chwili

Prezydent musi podpisać :D

He,he...
Air zafunduje sobie chyba NEO 6Mbps.:)

:rotfl:

Dobry rok, najpierw topole wycieli a teraz zwrot VAT'u

Może jeszcze podwyżkę dostane :D

Taa i dostaniesz Brutto na ręke :)

chyba czynszu :D

hehe ^_^

tylko nie to :'(

dobra obniżkę :D

kosztem akcyzy na paliwo... z deszczu pod rynne

I tak źle i tak niedobrze ;p

Chyba tego nie zrobią, podniesienie akcyzy załamało by gospodarkę.

Ostatnio słyszałem że koleś otworzył stację benzynowa i zastosował taka promocję. Benzynę przez 5 h sprzedawał po cenie jaka by mogła być bez akcyzy i innych podatków. Sprzedawał ją po 1,80 zł, bezyna oczywiście się szybko skończyła, ale na stację najechał również Urząd Celny i inne służby. Jednak wszystko się dobrze skończyło, ponieważ całość dodatkowych kosztów benzyny tj około 2,24 zł przejął na siebie.

P.S. przypomniałem sobie o DM teraz :)

No cóż... veto odrzucone, a teraz warto poczytać, jakie skutki to za sobą niesie:

http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,2891532.html
http://www.pb.pl/content.aspx?sid=73...3-224C34DDA65E
http://www.pb.pl/content.aspx?sid=73...B-504CE6CC94EE

Co by nie mówić o obecnym rządzie, to został zrobiony przez sejm w jajo. Dotrzymano wprawdzie obietnic, ale teraz odwieczne pytanie - kto za to zapłaci?

Przestaniemy tak entuzjastycznie podchodzić do tej ustawy, jak akcyza na paliwo pójdzie w górę o 25 gr. O tytoniowych i alkoholu lepiej nie wspominać.

Chlebowski z PO chce oszczędzić na administracji? Ciekawy jestem gdzie...
Jak będą płacić urzędnikom niższego szczebla jeszcze mniej, to ci zaczną odchodzić i problem z pensjami się sam rozwiąże. Na ich miejsce przyjdą tacy, co niestraszne im 800 zł brutto - tylko z jakim przygotowaniem?

Nastąpi zupełny paraliż państwa, a nasze oczekiwanie w urzędach nie będziemy już liczyć w godzinach, ale w dniach i tygodniach.

Administracji naszego państwa potrzebna jest taka reforma, która rozdzieli równomiernie i miarodajnie siłę roboczą jej pracowników, ale dopiero po odciążeniu od zbędnych obowiązków.


Na rozluźnienie atmosfery:
http://www.se.com.pl/se/index.jsp?pl...ist_position=1
http://www.se.com.pl/se/index.jsp?pl...ist_position=1

Socjal to duzo ponad polowa budzetu i sa to wydatki stale - nie do ruszenia. Jezeli juz z jakiegos powodu budzet sie zalamie to wlasnie z tego powodu.

Te ustawe nalezalo przyjac z czystej przywoitosci.

Trzeba ciac socjal i to naprawde ROBIC a nie MOWIC, ale to niestety czesci jeszcze nie w smak, bo wiadomo - zawsze kiedys przychodza wybory.

W adm. da sie troche wyszczypac nie ruszajac pensji tylko modyfikujac zatrudnienie - czesc po prostu wywalic, czesc zdegradowac zeby robili, a nie rzadzili w departamentach, wydzialach, referatach, biurach, pokojach itp.

Mozna troche wylozyc na kontrole (w tym graniczna - napewno sie zwroci i jeszcze zarobi).

Przydalby sie rzad, ktory przez 4 lata nie zrobi nic poza porzadkiem w ZUS (rewolucyjnym porzadkiem) i wydatkach budzetowych na socjal, to sie duzo lepiej odbije na gospodarce niz 15 lat podchodow.
Przydaloby sie rowniez zmodyfikowac troche NIK.

to nie jest smieszne tylko dowodzi o totalnym braku kręgosłupa moralnego u naszej "rządowej elyty" wszystko zrobią byle się dopchać do koryta :(

No i? Brzmi głupio, ale serio.. myślisz, że takimi drobnostkami ktokolwiek się w rządzie przejmuje? Ważne, żeby wysoką pensję miała, a reszta....

To nie do końca tak było. Owszem, taka "promocja" była urządzona, ale był to rodzaj.. hmm.. sam właściwie nie wiem czego, może jakiegoś protestu i zorganizowany przez radio RMF. Bo co jak co, ale na taką promocję to właściciela jednej stacji stać by raczej nie było.

A ja tylko przypominam, w litrze benzyny jest 2 złote 57 groszy, które idzie do państwa... A od podwyżki akcyzy, która pewnie i tak będzie miała miejsce (a w połączeniu z rekordową wczoraj ceną za baryłkę ropy może mieć naprawde interesujące rezultaty...), pewnie i jeszcze więcej...

Idea państwa socjalistycznego nie jest utopijna, ale wg mnie po prostu nie do zrealizowania w aktualnych warunkach geopolitycznych. Przykład - Szwecja. Kraj, w którym socjalizm zakwitł na dobre i przez wiele lat dobrze funkcjonował. Obywatele oddawali państwu ok. 60-70 % swoich zarobków, ale dzięki temu nie musieli się w ogóle martwić o drogi, edukację, służbę zdrowia, porządek i inne. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Emigranci i po trosze rodzimi cwaniacy zaczęli żerować na tym systemie i przez to w dużej mierze zaczęły się tam pewne problemy. :|

Przed majstrowaniem przy zatrudnieniu trzeba zmodyfikować PRZEPISY, bo to one wyznaczają tryb pracy i organizację. Jeśli są dziurawe, albo zbyt biurokratyczne - może dochodzić do nieprawidłowości po obu stronach (tzn. urząd-obywatel). Samo wywalenie ludzi, bez reorganizacji całej struktury i zmiany buraczanego często prawa nic nie da. Ale kto to ma niby zrobić, skoro prawo do tej pory tworzyły osły albo krętacze? :blee:

To część nowej kampanii wizerunkowej RMF. Na pewno słyszeliście o "włamie" hakierów do komputera w jednym z krakowskich mieszkań - to też ich robota była. :>

Tak sie sklada ze to ja pracuje od wielu lat w administracji nizszego szczebla, gdzie chcesz i co przyciac? Przycina sie od konca 99 roku, np. kupuje sie coraz gorszy papier do drukarek, nie mamy kserografu, ogolnie coraz gorsze materialy biurowe, lub ich brak, pensje nie rosna do gory a stoja w miejscu, nie ma nawet inflacyjnego, to nie sa wysokie pensje jak sie niektorym wydaje, wysoko zarabia szefostwo burmistrz, wojt, naczelnicy... i tylko oni maja 10x wieksze pobory.
Jesli mianoby obnizy place, to ja dziekuje za taka prace, wyjde szukac czegos innego, do pracy wezma stazystow, ktorym placi sie grosze, sa to osoby niewykwalifikowane, aby wejsc w sprawy wydzialowe trzeba 5 lat stazu.... wspolczuje tym co maja wtedy zalatwic cos w urzedach i zaczerpnac informacje od takiej osoby ktora nie zna nawet prostych zalozen KPA

A napewno uwaznie przeczytales zacytowany fragment, bo glownie bronisz pensji ktorych ja ruszac nie chce ??

W urzedach sa rozne wydzialy, departamenty i biura - jedne bardziej potrzebne, inne mniej. W jednych urzednicy pracuja 8h na 8h, w innych 4h na 8h. Mozna tez zrewidowac prace agencji rzadowych, PEFRONow i innych tego typu intytucji.

Nie - nie tedy droga. O modelu i ilosci zatrudnienia np. w agencji rzadowej nie stanowia przepisy, tylko jej preses. O samym jej istnieniu i trybie dzialania stanowia przepisy. Jezeli przepisy przekladaja sie na odpowiednia organizacje urzedu jest OK, ale jezeli nie (jakis wydzial/departament ma zbyt duza ilosc urzednikow, a inny zbyt malo) to powinno sie zmieniac organicje urzedu zeby pasowala do przepisow, czy przepisy do organizacji urzedu ?? Moim zdaniem to pierwsze. Natomiast jezeli okaze sie ze jakas intytucje mozna w miare bezbolesnie wyciac, to wtedy dopiero rusza sie przepisy.

To zgoda, bronie zarobkow bo to o nie glownie chodzi i one motywuja do pracy... ja mam prace 8 h na 8 h i mam juz potem wszystkiego dosc... sa wydzualy ktore sa powolane tylko dla "kolegow" partyjnych politycznie i tam faktycznie jest eldorado dla niektorych zlotych kur

I co do tego się zgodzi chyba każdy trzeźwo myślący - właśnie to powinno zostać zreorganizowane.

Agencje to inna bajka. Ale w służbie cywilnej już nie masz już takiej możliwości, bo każdy urząd, który się do niej zalicza dostaje odgórnie określoną ilość etatów i nimi tylko może dysponować. Jeżeli przekroczy zatrudnienie, to niestety, ale musi gdzieś ująć, aby dodać. Poza tym ciągle zmieniające się przepisy dokładają wciąż urzędniczej pracy w wydziałach, gdzie jest jej pod dostatkiem zapominając o zwiększaniu etatów. W efekcie nawet ci urzędnicy, którzy pracują 8/8 h muszą przejmować dodatkowe obowiązki. Co więcej - nawet zabiera się im etaty po to, żeby zwiększyć zatrudnienie w "centrali" - tam nigdy za dużo. ((

Ja pod pojeciem przepisy rozumiem ustawy przyjmowane przez sejm. Ustawy nie reguluja etatow w urzedach.

Jest to znacznie szersze pojęcie.

Tylko ze np. rozporzadzenia mozna wydawac z dnia na dzien, wiec to o czym mowiles wczesniej ze potrzebna jest zmiana przepisow itp. w przypadku rozporzadzen i innych pomniejszych aktow jest prosta i moze sie zmieniac z dnia na dzien. Pod pojeciem zmiana przepisow rozumiem zmiany ustawowe. Inne zmiany przepisow mamy prawie codziennie.

Ta... ^_^ tylko, że np. w takiej skarbówce, która jest przeciążona już w każdej komórce nie przybyło w terenie od ośmiu lat żadnego etatu. Przez osiem lat przesuwano pracowników z działu do działu, a teraz już po prostu nie ma już gdzie, zaś obowiązków przybyło właściwie im dwukrotnie. Tam , w niektórych urzędach widać już zaczątek paraliżu o którym pisałem. Z tego, co pamiętam, to oprócz Ordynacji podatkowej, to ich organizację również wyznacza ustawa (o organizacji skarbowości, czy coś takiego)., a więc również w Twoim rozumieniu - przepis. :)

Wy tu sobie gadu gadu a...http://wiadomosci.onet.pl/1156440,11,item.html

Nie będziemy ogonem Europy!
Dogonimy, a nawet przegonimy kraje europejskie w wysokości akcyzy.:D

edit:
I pomyśleć, że wszystko dzięki Airowi.:)

Wg mnie zapowiadać to sobie może, ale ma tylko 25 dni na jej "przeciśnięcie"

jak to dobrze, że mam dobry rower...

no chyba, że przywalą akcyzę od powietrza w dętkach - przecież to luksus :idea:

Nie podpowiadaj, dobrze? :>