Obnizka akcyzy
 

No i mamy :)

Ministerstwo Finansów obniżyło akcyzę na paliwo 17:00 05.09.2005
poniedziałek

Jak dowiedziała się nieoficjalnie IAR Ministerstwo Finansów zdecydowało o obniżce akcyzy na paliwa o 25 gr na litrze.

http://www.wp.pl/r/4r542

Miałem Wam to napisać wcześniej ale wypadło mi z głowy. W zeszłym tygodniu ojciec był w Austrii i tam benzyna przy granicy szwajcarskiej kosztowała 1,07 ***8364;. Biorąc kurs 4 zł = 1 ***8364;, koszt benzyny w Austrii wynosi 4,28 zł/l. W piątek benzyna w Zabrzu kosztowała 4.32 zł/l.

Oczywiście obniżka akcyzy cieszy :)

Tylko oni płaca za benzyne do swoich zarobków, a my aby być oryginalny płacimy za benzyne do ICH zarobków ;p

wreszcie jakas dobra wiadomosc...
powtorke od razu prosze :)

niedawno straszyli ze podniosa, dzis oblizaja, co te wybory robia z politykami....... ||

Mimo wszystko benzyna jest wciaz droga jak na polskie warunki, nie pozostaje nic innego jak wstawic instalacje gazowa.

dopiero 15 wrzesnia... ciekawe czy do tego czasu starczy tego co mam w baku ||

A słyszeliście, że benzyna w Stanach podrożała do makabrycznie wysokiego poziomu? Amerykanie są przerażeni, litr w przeliczeniu kosztuje już 2,60zł :> ;)

Co do obniżki.. wzruszyłem się, naprawdę.. nasz rząd coś zrobił.. dla nas.. obywateli.. żeby pomóc... ehh... naprawdę się wzruszyłem ;) (ciekawe jakie są prawdziwe powody ||

wybory... spoko - akcyze podniosa po wyborach spowrotem z jakims nazutem w gore :|

jak podniosa akcyze po wyborach to wejda na mine, bo te pewne partie co beda rzadzic to zdaje sie bardzo byly za obnizka akcyzy [a takze podatkow, kosztow pracy itp ;) ]
w Polsce trzeba wyborow zeby cos obnizali [wiek emerytalny gornikow, akcyza] ;)

Typowa kiełbasa przedwyborcza po nowym roku skończy się sielanka:

Minister finansów zaproponuje w przyszłym roku podwyżkę akcyzy na paliwa o 8 groszy. Minister Mirosław Gronicki poinformował o tym w wywiadzie dla "Gazety Prawnej".

Wczoraj postanowiono obniżyć akcyzę na paliwa o 25 groszy na litrze. Decyzja wejdzie w życie 15. września.

pewnie bedzie tak jak z akcyza na vodke ze mimo ze ja obnizyli i przychody do budrzetu wzrosly to jakies madre glowy z MF [swoja droga niedaleko temu do ministerstwa dziwnych krokow] chca podniesc/podniosly akcyze na "wode ognista" ;)

A do fotela ministra finansow na przyszly rok sa juz jakies pewniaki? Pan Gronicki ubiega sie o reelekcje? :D

Kaczor Donald z pewnoscia ma swoich pewniakow hehe :D
Z pewnoscia jest ich wiecej nic jeden.

Obiecano górnikom 90 mld w ciągu 15 lat przy 40 mld dziurze budżetowej, to nie ma cudów - komuś to trzeba zabrać.

A zastanawialiście się ile państwo traci na drobnych oszustwach podatkowych?

Wyobraźmy sobie jednego, czy drugiego sklepikarza, kawiarenkowicza, albo restauratora, który po prostu swoim klientom nie wydaje dowodu zakupu. Takich klientów ma kilkudziesięciu, może kilkuset i na kasę nabija tylko co dziesiątego. Jeżeli dziennie sprzeda towaru tylko za 1000 zł, to już na samym podatku VAT oszukuje pewnie gdzieś na 100 zł. Jeżeli to są usługi, to "szara" kwota w PTU urasta nawet do 220 zł. Efekt jest taki, że nierówna konkurencja kwitnie i uczciwi mają po prostu gorzej.

Sami również możemy kształtować rynek, poprzez właściwe zachowanie konsumenckie - wystarczy zawsze domagać się dowodu zakupu. W ten sposób wszyscy przedsiębiorcy będą działać na zasadzie równej konkurencji, a budżet w końcu odetchnie.

Żeby to jednak się spełniło, musimy skutecznie kontrolować z drugiej strony polityków, aby decyzje kontrowersyjne, które skutkują opróżnianiem naszych kieszeni naprawdę szeroko konsultowali ze społeczeństwem. Przy dzisiejszej technologii to nie jest problem - wystarczy w Internecie stworzyć merytoryczne forum i do niego zaprosić specjalistów z różnych branż, żeby się wypowiadali przed każdą zmianą prawa. Przy nim mogłoby powstać forum dla "zwykłych" jak my obywateli, żeby stale konfrontować teorię z rzeczywistością. Może wtedy mniej byłoby frustracji społeczeństwa z powodu "oderwania władzy od ludu" i skończyłyby się argumenty w stylu demolowania ulic i walki z policją pijanych chuliganów... tylko czy to aby znów nie jest teoria? :fiu:

Zyta odpadła... to może Chlebowski, co parę razy już się wynurzył do kamer? Albo ktoś z PiS? A może postawią na kogoś nieskalanego polityką? Też ciekawy jestem ich strategii. Jedno jest pewne: Tusk potwierdził, że widzi na fotelu premiera Rokitę.
Hmmm... Ciekawe jak długo? ||

Mi sie wczoraj podobalo jak Rokita w telewizji powiedzial slowo 'rur'. Cos pisalem na kompie i az sie odwrocilem, bo myslalem ze kogos straszy lub przedrzeznia ||

A tak wracając jeszcze do cen benzyny... Pod Radomiem, na trasie Wawa-Krak jest stacja, na której mimo tego, że paliwo jest bardzo dobrej jakości, jest obsługa i można płacić nawet kartą, cena ET95 wynosiłą w sobotę 4,18 zł, podczas gdy na innych stacjach na tej trasie raczej nie schodziła poniżej 4,49 zł. Właściciel ma podobno własną sieć i transport, przez co sporo oszczędza i nie daje takich marż jak nasz molocholista. Dodam jeszcze tylko, że dostałem tam paragon bez proszenia o niego ;) W efekcie wszystkie pobliskie orleny i pertochamy musiały też obniżyć swoje ceny, ale tam już nie byłbym taki spokojny o jakość paliwa. ((
Morał oczywisty - można zarabiać uczciwie (przypuszczam, że konkurencja tylko chycha na potknięcie i ma go cały czas na oku) i przy tym wychodzić na swoje.

:rotfl: Wyłobłaź słobie wyłewołwełowany kałołyfeł ^_^

PS:
Dlaczego żona Rokity ma na imię Nelly?
- Bo nie chciała go ani Małgowłata, ani Katawłyna ||

poprostu miedzy zlozem a naszym bakiem ropa przechodzi przez conajmniej dwoch monopolistow: j&s i orlen, ten pierwszy jako frima daj_w_lape inkasuje cos kolo 30gr ta druga jako wspieramy_wladze daje duzy narzut na cenach hurtowych [np. shel z pominienciem orlenu sprowadza tylko vpower99+] a maly na stacjach dzieki czemu "konkurencja" (BP,Slovnaft,Jet itp) ma male pole do konkurowania z "kulczykowym" orzelkiem ;)
"witamy w Polsce" chcialo by sie powiedziec ;)

Za pewne nie, ale obawiam się, że będzie stara śpiewka czyli podwyżka była zaplanowana, no i to nie my tylko poprzedni rząd.

coś mi się o uszy obiło, że spadnie cena benzyny a ON nie? ((

Zgadza się.
Hmmm... Ed, co się stało z Twoimi reputkami? Wydawało mi się, że było ich więcej ???

Poza tym gratuluję "Trzytysiączki" ;)

(( s****ysyny ((

_____________________________

dzięki za gratulacje, reputki zjadł Eddie ;) (tak kłapie i kłapie i zjadł :D )

:piwo:

hmm :D nie bede zakladał nowego tematu... :>
słyszałem cos ze prawo jazdy mozna zdawać od 16 roku zycia ? ale do skonczenia 18 mozna jezdzic tylko z rodzicami ??:>

Ten pomysl chyba jednak nie przeszedl :)

A ta ustawa już weszła czy jescze nie ?

Ta.. od 15 obiżka akcyzy, a jak na razie to u mnie codziennie benzyna idzie do góry o 5 - 10 groszy.. Jak tak dalej pójdzie to po "obniżce" akcyzy benzyna i tak będzie droższa niż jeszcze kilka dni temu. W sumie normalne w Polsce, ale miałem nadzieję, że tym razem naprawdę coś uczciwie potanieje..

U mnie potaniało dziś do 4.49 zł.:)
Kocham tych *****ÓW z wszelakich partii.:D

ale przynajmniej mamy powód do dumy - mamy najdroższą benzynę w europie :D
w grecji litr kosztuje 95 centów, czyli niecałe 4 zł przy zarobkach ~4x wyższych niż u nasz :P

w niemczech 98 centow ropa
czyli na nasze 3,8 jak dobrze pamietam kursy (nie sprawdzalem od kilku dni)
a u nas 4,0 i jakies grosze... bogaty z nas narod :)

edit:
jeszcze jedna rzecz mi sie podoba
w niemczech ekopaliwo z roslin jest tansze niz zwykle
u nas jest drozsze
ciekawe...

A ja dostalem cynk zeby nie kupowac, bo stanieje (kwestia 2-3 dni), tylko jak to zrobic skoro juz wszystkie baki mam puste? Wiesci mam od hurtownikow, pytanie czy na stacjach tez stanieje. Szlag by to.....

heh, w baku mam na jakies 200km paliwa
przy 100 zapala sie rezerwa i paliwa jest za malo zeby komp odliczal dokaladnie pozostale km wiec wtedy juz trzeba tankowac - zreszta staram sie do rezerwy nie dopuscic
z uwagi na ostanie skoki jednak czekam ile sie da :)
i licze - jutro do makro, w niedziele do palzy... na trening moge jechac autobusem... chyba da rade :D

Z tego co pamiętam, to hurtowe ceny poszły w dół o jakieś 5 gr. na litrze już 2 dni temu, a na stacji dziś cenę widziałem wyższą niż 3 dni temu... Razem z obniżką akcyzy powinno to zaskutkować spadkiem ceny o minimum te 30 gr. Teraz będziemy mieli okazję się przekonać, czy rację do tej pory mieli przedstawiciele PIPP i Orlenu wskazując jako główny czynnik wysokiej ceny podatki i akcyzę, czy minister finansów, który tak naprawdę zdawał sobie sprawę od samego początku, że obniżka akcyzy, czy podatku wcale nie musi odbić się dla nas pozytywnie. Jeśli ceny nie spadną, to będzie oznaczać, że wszystkie zabiegi były na nic, a jedynym beneficjentem będą rafinerie. Oczywiście będzie to oznaczać niższe wpływy do naszego i tak już skromnego wspólnego budżetu. :(
Hehe... a ja zatankowałem tydzień temu pod Radomiem najtańszą benzynę w centralnej Polsce :) i mam jeszcze 3/4 baku.
A znasz tę stronę? :> - http://www.autocentrum.pl/?FF=180
Dzięki niej możesz zaoszczędzić nie tylko na paliwie, ale i na zniszczeniu silnika :spoko:
A dla Krakusów: www.dobaku.pl - z wtyczką do FireFoxa :serdusz:

Wolałbym, żeby ten powód do dumy dotyczył kwestii zarobków ;)


@ grzeniu

Nic mi nie mów, ja już dzisiaj do domu to chyba na oparach dojechałem..

Więcej. W USA wlewasz galony, a jeden galon to ok. 3,7 litra. Przed huraganem kosztował 3,6$ a po 4$, więc licząc po kursie 1$=3,17zł to za litr wychodzi 3,42zł

Wiem wiem, spędziłem tam trochę czasu..

Zresztą, mam najnowsze informacje, bo jakieś pół godziny temu przyjechała do mnie siostra ze Stanów. Benzyna średnio kosztuje tam teraz 80 centów za litr czyli.. mniej więcej połowę tego, co u nas. Jak to powiedziała moja siotra - Amerykanów nie byłoby stać na płacenie za benzynę prawie 1,5 dolara za litr ;)

tak, biedny kraj
inna sprawa ze tam maja troche wieksze silniki ktore troche wiecje pala
i w ich przypadku faktycznie spalajcy 6l/100km prius uchodzi za super zielone autko (w europie kazdy diesel ma lepsze parametry...)
ale ponoc u nich tez sie zmienia - sa na rynku "bzyczki" z mikroskopijnymi silnikami jedyne 2litry... ||

Tylko wiesz.. te samochody, nawet jeżdżąc w mieście palą mniej więcej tak, jak u nas na trasie.. Oczywiście nie wdzędzie, ale generalnie poruszanie się samochodem tam, nieco różni się od naszego..

Zaczyna się robić nerwowo:

W. Brytania: Kolejki po benzynę
W przededniu zapowiedzianych protestów przeciw drogiemu paliwu na niektórych stacjach w Anglii i Szkocji ustawiły się długie kolejki, do których przyczyniają się pogłoski o planach racjonowania benzyny.
Zrzeszenie handlu detalicznego paliwami płynnymi Petrol Retailers Association apeluje do kierowców, by kupowali benzynę tylko wówczas, gdy rzeczywiście jej potrzebują, a nie na zapas.

W środkowej Szkocji na zatankowanie trzeba było we wtorek czekać co najmniej przez godzinę. Duży ruch notują stacje benzynowe działające przy supermarketach. Niektórym kierowcom "puszczają nerwy".
W Falmouth w Kornwalii z powodu awarii systemu komputerowego czasowo zamknięto jedną ze stacji benzynowych, co kierowcy zinterpretowali jako oznakę wyczerpania zapasów. To z kolei wywołało falę panicznych zakupów w okolicy.

Przedstawiciele organizacji zrzeszających detalicznych dystrybutorów paliw donoszą o panicznych zakupach, które prasa tłumaczy ujawnieniem doniesień o utworzeniu przez rząd sztabu antykryzysowego na wypadek protestów.

Według prasy, rząd opracował plany wykorzystania wojska do ochrony rafinerii oraz racjonowania benzyny z zachowaniem pierwszeństwie w przyznawaniu paliw karetkom pogotowia, policji, straży pożarnej, itp.

Organizator protestu, grupa występująca pod nazwą "Fuel Lobby" (Paliwowe Lobby) zaapelowała do kierowców, by o godz. 6.00 rano w środę udali się pod rafinerie i zapoczątkowali akcję protestacyjną przeciw wysokiej akcyzie od paliw płynnych.

Grupa, zrzeszająca głównie pracowników firm przewozowych i farmerów, ma w planach zakorkowanie autostrady M4 ślimaczym tempem jazdy. Mówi się też o akcji w porcie Dover, choć nie ma jasności, czy obiektem protestów będzie też hurtowa rozdzielnia paliw w Grangemouth.

Lider grupy Andrew Spence podkreśla, iż protest może być odwołany, jeśli na rozmowy stawi się "ktoś, kto rzeczywiście umie liczyć, zna się na cenach i ma kompetencje do podejmowania decyzji wprowadzającej istotną z punktu widzenia kierowców zmianę".

Spence nie wskazał, kogo konkretnie ma na myśli, ale jak się sądzi, adresatem jego apelu był rząd.

Droga benzyna zwiększa przychody rządu z akcyzy, której wysokość ustalana jest w proporcji do ceny litra benzyny. Średnia cena benzyny bezołowiowej sięga 1 funta za litr (ok. 5,80 zł).

W czasie poprzednich protestów zorganizowanych przez "Fuel Lobby" w 2000 roku litr benzyny kosztował średnio 80 pensów.

@para

ale odnisemy to do zarobkow, ktore nie sa takie jak u Nas w kraju

ja bedac w Irlandii na "wakacjach" mialem tylko 8 euro/h i bylo mnie stac za to na ponad 7 litrow paliwa za godzine pracy (bylo jak pamietam 1.07euro)

a u nas na ile jest mnie stac to nie bede sie rozpisywal

Wiem, że są spore różnice, nie chodziło mi o siłę nabywczą tylko o panikę.

Pięknie.. coraz ciekawiej się robi...

Ale dzisiaj w radiu przynajmniej słyszałem potwierdzenie, że dalej planowana jest u nas obniżka akcyzy. Co prawda na 25 groszy, a wydawało mi się, że w cześniej zapowiadano 30, ale dobre i to, bo jak przejeżdzam koło stacji, to mi sie jeździć odechciewa..

za średnią realną a nie wyciągniętą z sufitu średnią krajową za godzinę pracy nie kupisz nawet litra e95 :|

Teraz tylko czekać, aż araby powiedzą, "nie ma, nie ma już ropy".

W sumie to nie wiadomo. Czy zasoby ropy powoli się kończą, czy kraje eksportujące ropę naftową chcą drzeć jeszcze więcej kasy ?

Najśmieszniejsza jest tutaj postawa rządu w stosunku do biopaliw. Jadąc od czasu do czasu pociagiem z Ełku do Olsztyna widzę hektary nieużytków. Dlaczego nikt nie zasieje tam rzepaku ?

Nie martw się!!!
Właśnie jeden Niemiaszek wynalazł sposób na problem energetyczny - paliwo ze... zdechłych kotów || :
http://www.skarbowcy.pl/modules.php?...rder=0&thold=0

Na koty też można nałożyć akcyzę. Nie widzę problemu.

Tyle, że to nie akcyza powoduje ostatnie podwyżki, a wzrost zapotrzebowania na paliwo.
Są nawet tacy, którzy twierdzą, że podatki paliwowe są zbyt niskie :niepow: :
http://biznes.interia.pl/news?inf=666699

Ale tak po prawdzie - gdyby tej obniżce nie towarzyszył taki szum medialny, to w ogóle byśmy tego nie odczuli na stacjach. Druga strona medalu jest taka, że jak tylko MinFin ogłosił obniżkę, to zaraz na stacjach paliwo podrożało pomimo spadku cen na Świecie, po to, żeby było z czego obniżać...
:bicz:

Nie to miałem na myśli, tylko śmieszą mnie opinie, że wodór czy ciekły metan jest tańszy. Co z tego?
Nasz ukochany rząd wyrówna to wszystko akcyzą.

2,60zł to kwota podatku w litrze paliwa.. Ceny światowe są wysokie, ale pomijając podatki to koszt benzyny to niecałe 2 złote. Raczej niewiele osób na taką cenę benzyny by narzekało, nie uważasz?

państwo musi wziąć swoje - to normalne, ale tam gdzie państwo było/jest mniej pazerne gospodarka rozwija się przez pączkowanie i w rezultacie biorąc mało bierze się dużo.

u nas to nie ma racji bytu - kolejna przychodząca ekipa ma 4 lata na ustawienie się na 3 pokolenia do przodu :|

No dobra, ale VATu nie ominiesz. z 2 zl. robi sie 2.5 zl. Akcyza tez musi jakas byc, bo zerowa akcyza na paliwo w europie bylaby nierealna. Powiedzmy 30% - tak juz bardzo malo. Mamy 3.25 sama produkcja i transport. Posrednicy - 20%. Mamy wiec 4 zl. na stacji, idac po minimalnych realnych stawkach.

Nie ma szans na cene 2 zl. nawet rzedu cwierci promila. Jezeli nawet panstwo zrezygnowaloby calkowicie z podatkow na paliwo w tym VAT, lamiac dyrektywy unijne, to PKN wykupilyby w calosci zachodnio-europejskie koncerny (nie wiem kto ma tam dzisiaj wladze) i windowalyby cene sztucznie. Zejscie ponizej 4 zl. na benzyne jest realne, ale niewiele ponizej.

Po części na pewno masz rację, ale w tej chwili jesteśmy świadkami kolejnej przedwyborzej kampanii antypodatkowej. Gdyby tak łatwo zmniejszenie podatków przekładało się na realne zatrudnienie, to od roku bezrobocie powinno spaść minimum o kilka dobrych procent, bo nieźle obniżony został podatek CIT.
Wysokość podatków jest tylko jednym z elementów, które kształtują ceny.
Wyobraź sobie, że nagle nasze - uważane za zachłanne - państwo znosi akcyzę na paliwa. Co się wtedy dzieje? Popyt na nie rośnie gwałtownie i po pół roku ceny okazują się zbliżone do tych z akcyzą. Zapytasz dlaczego? Wg mnie dlatego, że w rzeczywistości na tym rynku nie ma realnej konkurencji, a poza tym bardzo trudno go zaspokoić. Mimo tego, że co chwilę słyszymy narzekania kierowców w serwisach informacyjnych, że jak podrożeje, to nie będą tankować, to już chyba kompletni naiwniacy wierzą w te bzdury, bo paliwo w takich realiach, jakich żyjemy jest niezbędne do przeżycia tak samo jak woda i choćby cena była 10 zł/l, to ludzie będą je kupować, o ile nie będą mogli korzystać z alternatywnego źródła energii. :|

Nie mówię, że wysokie podatki to coś dobrego - wręcz przeciwnie. Ale skoro mam wybierać na co pójdą te pieniądze - do wspólnego budżetu, czy do kieszeni nierozbijalnych monopolistów i mafii paliwowej, to wybieram zdecydowanie tę pierwszą opcję. :)

edit:
@pawelblu - byłes szybszy ;)

Gdyby to tylko był taki wybór.. mając do wyboru napychanie prywatnych kieszeni, a płacenie na dobro ogólne - lepsze drogi, bezpieczniejszy ruch itp. nie wahałbym się ani przez chwilę.. Ale jeżdżąc po Wrocławiu i całej Polsce nie mogę pozbyć się wrażenia, że zamiast napychać prywatne kieszenie mafii paliwowej... napycham prywatne kieszenie polityków i osób im bliskich..


@ Pawelblu

Jest jeden sposób na dużo tańszą benzynę, nawet w okolicach trzech złotych. Co prawda jego realizacja w praktyce jest praktycznie niemożliwa, ale pomażyć zawsze można :)

Wystarczy, żeby przez tydzień ludzie przestali kupować benzynę - całkowicie. A ponieważ praca rafinerii jest ciągła (jej wstrzymanie to OGROMNE koszty), a dużych magazynów nie ma, po tym czasu cena benzyny spada na łeb na szyję, bo coś z nią trzeba zrobić (wymuszenie na Państwie niższych opłat zostaw już wtedy rafineriom :)).

Właściwie trzeba zrobić tylko jedną rzecz, żeby taki scenariusz miał miejsce... namówić do tego ludzi ;)

Rowniez w teorii jest on kiepski. Od momentu wejscia w zycie obnizki minelyby ze 2 tygodnie, wiec cala akcja obnizki mijalaby sie z celem. Wez jeszcze pod uwage transport publiczny i firmy transportowe. To jest niemozliwe nawet w teorii.

Przepraszam ,że się wtrące ale rozmawiamy tutaj chyba o substancji ,którą sprzedaje się na stacjach pod nazwą paliwo ? .

Z kontroli Państwowej Inspekcji Handlowej wynika, że co trzecia stacja sprzedaje mocno ,a nawet bardzo mocno chrzeczone paliwo .Znając te instytucje wiem że są one chumanitarne i nie sa skore do wywolywania paniki (dlatego pewno sa te dane bardzo zaniżone) .
Zatem jeśli 1/2 z całego litra paliwa to substancje często kilkakrotnie tansze od nigo to cena powinna być chyba znacznie nizsza niz przykładowe 4zł za litr ? .
A może byłoby inaczej ? - gdyby paliwo było w 100% tym prawdziwym paliwem to zamiast 4zł kosztowałoby 6zł ? .
Chyba raczej to drugie ,biorąc jako przykład inne produkty przypominające tylko z nazwy towary sprzedawane (chleb ,masło itp.) .

Zatem nie wiem o co cała afera ? - paliwo mogło być znacznie drozsze gdyby nie cudowne zabiegi prowadzące do obniżenia kosztów .

PS.
Czy można kupić ,zrobić we własnym zakresie urządzenie ,krtóre zanużone w cieczy podawałoby jej skałd chemiczny ? .Albo prościej - urządzenie które informowałoby w jakim procentowym stopniu ta ciecz zbliżona jest do paliwa ? .
Bo jak na razie rozumiem że wszyscy wiedzą iż ciecz sprzedawana w naszym kraju to nie paliwo ,stacje kasują nam jak za prawdziwe paliwo i dalej nie ma szans tego przeskoczyć ? .
Przeciez to jakby w pudełku z napisem Plextor znajdował sie LiteOn (przepraszam za porównanie) i taki przekret byłby sprzedawany w cenie Plextora .Na dodatek ktoś polemizowałby dlaczego ten Plextor jest taki drogi ?.

W teorii wszystko jest możliwe ;)

Natomiast co do założenia.. wierz mi, że byłoby to realne i przez dłuższy czas sporo osób na ten temat dyskutowało. Pozostaje jedna kwestia - zorganizować się tak, żeby dało się taką aukcję naprawdę przeprowadzić. I ja tu widzę jedyne trudności..

Gdyby w paliwie bylo 1/2 wody, to wyszlo by to z pierwszym tankowaniem. Samochod by nie ruszyl i silnik pewnie uszkodzil. 10% wody to juz sporo.

Zgadzam się z PawłemNiebieskim, że realizacja tego postulatu jest właściwie niemożliwa. Paliwo to produkt, który produkują monopoliści, przewożą monopoliści i sprzedają monopoliści :blee:
Zdarzają się wyjątki, jak stacja benzynowa, o której już pisałem (pod Radomiem), gdzie właściciel sam wyszukuje dostawców, sam dba o jakość paliwa i dzięki temu może obniżyć koszty. Większości stacji benzynowych się tego po prostu nie chce robić, bo po co się przemęczać, jak Orlen sam ci sprzeda i podwiezie, a kierowcy i tak nie mają wyjścia i muszą tankować. Nie wiem, czy jeszcze są jakieś dodatkowe okoliczności (może umowy lojalnościowe??? ).
Wyobraź sobie Andrzeju, że np. taka akcja dnia bez tankowania dojdzie do skutku. Powiedzmy, że 70% aut to samochody prywatne, które mogłyby wziąć w tym udział. Ale zakładając, że z tych 70% 1/3 zatankowałaby dzień wcześniej, a kolejna trzecia część po prostu by to olała, albo o czymś takim nie wiedziała, to zostaje nam 21%. Myślisz, że to by uzdrowiło sytuację? Nie sądzę. Lepiej by naszemu rynkowi zrobiła konkurencja, której... tak naprawdę nie ma chyba nigdzie w Europie.
PS: Co do napychania kieszeni członków zarządów i polityków - tych drugich mamy większe szanse pociągnąć do odpowiedzialności. "Prezesi" są raczej o wiele wyżej w łańcuchu pokarmowym.
Przykro mi to stwierdzić, ale o ile nie zostanie wynalezione jakieś sensowne źródło odnawialnej energii, które będzie szeroko dostępne (tzn. nikt tego nie opatentuje dla trzymania w sejfie, albo zdzierania haraczu), to nie widzę żadnych możliwości zakończenia tego nużącego wszystkich już chyba tematu.

Nie wiem, czy słyszałeś o tym, ale Główny Inspektor Handlowy na konferencji prasowej podsumowującej wyniki tegorocznych kontroli (podobno już w tym roku nie są publikowane jak poprzednio w necie) przytoczył przykład stacji, która sprzedawała mieszankę, gdzie etylina stanowiła aż - uwaga - 5% jej całości!!! Gorzko wtedy zażartował, że zastanawiał się, czy nie powiadomić SNEPID o zanieczyszczeniu wody benzyną! Przypuszczam, że w rzeczywistości jej większość stanowiły rozpuszczalniki.
W ciągu paru minut możesz zepsuć samochód, na który harujesz kilka lat. ((

No ciekawa informacja (odnosnie wody) ...Czy ktoś tu pisał o wodzie ? .
Chrzest paliwa (w tym przypadku błednie tutaj kojażony z instutucją kościelną) to nie tylko sprawka wody (bynajmniej nie święconej) .

W uproszczeniu :
Paliwo sklada się z kilkunastu składników ,powiedzmy umownie A,B,C,D itd.
Jeśłi ktos zrezygnuje z B oraz C ,a zamiast A wleje inny skladnik - to otrzymamy coś na czym teoretycznie będziemy mogli jechać a co nie bedzie podlegało takiemu opodatkowaniu jak normalne paliwo .

Te składniki (nazwijmy je umownie zamiennikami) sa sporo tansze (pierwszy zysk) .Drugi zysk mamy w postaci rezygnacji z kilku skladników wchodzących w skład prawdziwego ,normalnego paliwa .
Oczywiście także wspomniana przez Ciebie woda jest takze w znikomym stopniu stosowana ,jednak prosiłbym nie łączyć słowa chrzest na sztywno z wodą ;) - przynajmniej w tym temacie .
http://www.gazetaprawna.pl/?numer=881

Kwestią właśnie jest to, że ci monopoliści mają pewien wpływ na państwo i wysokość ustalanych przez nie podatków (w benzynie), a tego typu akcja zmusiłaby ich do podjęcia jakichś kroków.. Podstawą jest to, że produkcja benzyny jest procesem ciągłym, którego nie można przerwać. Rafinerie pracują non stop, a ewentualne wstrzymanie ich pracy, mimo, że możliwe, w praktyce wiąże się z ogromnymi kosztami. Do tego dochodzi brak magazynów pozwalających na składowanie paliw w odpowiedniej ilości. Innymi słowy - benzynę trzeba sprzedawać i nikt - nawet potężne koncerny - nie mogą sobie pozwolić na przymusowe wstrzymanie tej sprzedaży. Przy takiej organizacji klientów, trzeba byłoby zrobić coś, aby tego paliwa się pozbyć (tym samym też pozycja monopolisty drastycznie straciłaby na znaczeniu..).

Wiem, że w praktyce to, co piszę to mrzonki niemożliwe w realizacji. Jednak spekulując wydaje mi się, ze skutki mogłyby być podobne do opisanych.

Ty już "urealniasz" założenia w planie, który.. jest w praktyce nierealny ;) Zakładając idealny przebieg akcji (bez którego traci ona na znaczeniu) obliczenia te przestają być prawidłowe.



Taaa... chciałbym jeszcze wierzyć, że w Polsce kogoś wyżej stojącego można pociągnąć do odpowiedzialności.. Niestety gdyby tak było to dobra część polityków (i ich rodzin..) już od dawna siedziałaby w więzieniu.. Trudno nawet powiedzieć, czy ktokolwiek by został..

Zreszta, w tych sprawach polecam tygodnik "Nie" (ale czytać z lekkim przymrużeniem oka ;) ).


Jak już pisałem w jakimś topicu (może w tym), szansa, że coś takiego będzie miało miejsce, jest bardzo znikoma. Na wydobyciu i sprzedaży ropy robi się zbyt potężne pieniądze, żeby można było komukolwiek pozwolić na rozpowszechnienie środka zastępczego. A że ludzie z tymi pieniędzmi, z ich właśnie względu są bardzo potężni, to mogą się odpowiednio zatroszczyć, żeby taki scenariusz nigdy (a przynajmniej póki ropę mają) nie doszedł do skutku.. A jeśli już kiedyś, to odpowiednio kontrolowany, przez kolejne "odpowiednie" osoby (prawdopodobnie te same..) i pewnie za porównywalne koszty..



Podsumowując - ten kraj i w sumie ten świat potrzebuje osoby potężnej, ale jednocześniej umiarkowanie uczciwej ;) Kogoś, dla kogo pieniądze same w sobie nie przedstawiają wartości, a kto chętnie zobaczyłby lepszą organizację tego wszystkiego i łatwiejsze życie dla zwykłych obywateli..