![]() |
Daewoo Tico i inne - czekam opinie
Mysle nad kupnem ekonomicznego i taniego samochodu, wiec padlo wlasnie na Tico.
Mam nadzieje, ze wsrod Was sa osoby, ktore maja stycznosc z tym samochodem i napisza mi troche o nim. Od razu pominmy moze historie, kolega kolegi... Interesuje mnie rowniez wytrzymalosc silnika, bo wpadl mi w lapki "Tikacz" z 2000 roku w gazie za 4500zl, ale martwi mnie jego przebieg 160k km :| Nie wiem na ile stac takie autko. Jakby ktos mial jakies inne propozycje to rowniez mile widziane. A to moze podam rowniez moj budzet ;) - najlepiej do 3,5k-4,5k zl. |
ta blaszanka to po maluchu najbardziej niebezpieczny pojazd 4 kołowy na naszych drogach.
30 na godzinę i już można z tego źle wyjść, 50 zaczyna pachnieć cmentarzem. i nie mówię tu o opowieści kolegi kolegi tylko o tym co widziałem na drogach :| |
Moze jakas Panda ??
|
Cytat:
Mi Tico nie odpowiada ze względu na mój sporawy wzrost. Ale pewna bardzo niska osoba, którą znam wybrała właśnie jego, bo oprócz malucha tylko tam miała możliwość swobodnego wciskania pedałów. ;) |
Cytat:
|
Najlepiej poczytaj tutaj:
http://moto.wp.pl/kat,336,maid,6,moi...nie_model.html |
Cytat:
http://www.motofakty.pl/opinie/-1.html Ale z Twoja lektura z mila checia sie zapoznam. |
Cytat:
Jest to autko żwawe, ekonomiczne, nieawaryjne ( po przebiegu 85 tys. km ).:) |
nie, no generalnie tico tnie sie jak papier., ale jest male i wszedzie mykniesz nim...
moze uzywana astra? corsa? civic? nie orientuje sie w kwotach...ale moze cos bardziej bezpiecznego... |
Cytat:
Cytat:
Co do tamtych propozycji to odpadaja za drogie. |
Cytat:
Tico pod tym względem się wyróżnia. widziałem na własne oczy jak babka po mocnym hamowaniu wpakowała się w lewe przednie drzwi Fiata 125, nawet wielkiego bum nie było, Tico masakra - nawet dach się załamał, babę zabrało pogotowie a w leciwym 125 drzwi wytrzymały :| drugi raz widziałem Tico po dachowaniu - dach załamany na wysokość maski :| trzeci raz po trafieniu w bok przez faktycznie jakąś większą osobówkę, od strony kierowcy - 1/3 pojazdu zniknęła, kierowca Tico na siedzeniu pasażera w krainie wiecznych łowów. :| nawet Fiat seicento tak się nie gnie, choć jest to wybitne gówno :| http://www.newstreet.it/img/auto/cra...cento_2000.jpg jak już mówimy o Daewoo to Matiz - trochę awaryjne, ale o niebo bezpieczniejsze autko (ja się w nim nie mieszczę :D ) |
Cytat:
Autko jest udane. Moim zdaniem lepsze od Seicento. Jednak 85 tys. to nie 160 tys. Najlepiej poczytaj opinie użytkowników w linkach wyżej. Moja Zona sobie bardzo chwali, a nie jest to jej pierwszy zamochód.:) |
Cytat:
Natomiast też polecałbym ci Matiza. Jeździłem tym trochę na kursie prawa jazdy i muszę przyznać, że jest to naprawdę bardzo przyjemny samochodzik. Mały, ale wygodny w środku, nie pali dużo, potrafi przyspieszyć. Nie wiem, czy dostaniesz go za wspomnianą kwotę, ale 2 latki widziałem już po ok. 10 tys. więc może starsze zmieszczą się i w przedziale do 5? |
Cytat:
Zastanow sie nad Dieslem, zwlaszcza w perspektywie ostatniej katastrofy w zatoce - u mnie w miescie w 2 dni paliwo podrozalo o 50 groszy na litrze, a kolega ktory mial do sprzedania Audi 2,8 litra o ktore chcialo sie zabic 3 kupcow nagle stracil ich wszystkich a samo auto stracilo 4 tysiace na wartosci... Ew. Polecam stara Corse - bardzo zwawe i ekonomiczne autko, nie ma tez problemu z wrzuceniem w nie gazu. Przy takim ukladzie jego utrzymanie nie bedzie narazac Cie na ekstremalne koszta! |
co do Tico .. to yy.. ciotka kupiła nófke z salonu i po trzech latach auto nie nadawało sie praktycznie do niczego... cały czas sie psuło..i wogóle blee.. przesiadła sie na nowego SEICENTO i była w niebowzieta...
ogólnie Daewoo .. to gnioty ..bardziej juz bym polecał CIENTASA .. .napewno solidniejszy. |
hmmm, Tico to chyba nie za dobry wybór, osobiście nie miałem większej styczności z tym autem, jechałem nim może ze 2 razy, ale z tego co słyszałem to :blee:
osobiście wolałbym już chyba cinquecento albo seicento (bardziej to drugie) Opel corsa - nawet, nawet, ale ceny za jakiś dobry model od ~8 000 sam jakiś czas temu z roidzicami zastanawialismy się nad coprsą, bo była okazja kupić od znajomego. Niestety niezdecydowaliśmy się, a trochę szkoda. |
Eliasz - mowilem o tych starych Corsach... Wiem, ze z poczatku lat 90 mozna dostac za 2000 PLN z gazem, a za 5 to mysle juz spokojnie mozna 10 latka lyknac ;-D!
|
Cytat:
Tylko ciężko będzie znaleźć cienkiego do 5000 z gazem no i przynajmniej z silnikiem 900 bo na 700tki to nawet nie ma co patrzeć bo potrafią spalić nawet 10l gazu. A może jakies Uno z silnikiem 1.4, takie np http://www.allegro.pl/show_item.php?item=62829420 |
@Max - aha, no chyba że tak, ale to już chyba stare auto, mi się nie podoba ;)
A trabanta byś nie chciał ;)^_^ Ewentualnie z VW to Golf II albo Jetta |
No wlasnie a moze Golfik II ? Znajomy kupil za 4000 w calkiem dobrym stanie 1.8GT elegancko mu to chodzi. Ja wlasnie zbieram kase na takiego.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
Golf 2 i zaden inny nie wchodzi w rachube. Dlaczego? Mam wrodzona niechec do tych aut || Co do srejczensto ;) to znow mnie sie nie podoba, no i jest mniej miejsca. No, a tamte inne przyklady to juz poooza miom zasiegiem. |
Moja Żona jeździ Matizem, chyba już zaczął się 7 rok.
Autko bezbłędne, dla niej i dziecka w sam raz > jest to samochód który poza miasto nie wyjeżdża. Jedyna wada - to akumulator > mniejszy niż w maluchu. 2, 3 x w roku trzeba go doładowywać a na większy nie ma fizycznie szans. Chociaż ciągle jest oryginalny. Piszę to, bo myślę, że Tico ma ten sam problem. Aha, Matiz mojej Żony to full wypas: ABS, poduchy, elektryczne szyby itp itd. 8 ) |
Cytat:
Ostatnio zimą dwa lata temu. Auto jak i akumulator mają 7 lat.:) |
Cytat:
Pozdro ;) |
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Ja mam Sejczentosa silnik 900-tka juz 5 rok i jezdze, oprocz wymiany akumulatora i kilku drobiazgow nie ma co narzekac... tikaczem jezdzilem kilka razy, zaleta od sejczentosa to 5 drzwi, ale tylko, jesli chodzi o jazde to podobnie, ja mialem wrazenie ze bardzej twarde zawieszenie i sie czuje kazdy kamien, uskok, zla nawierzchnie, szczegolnie czuja to pasazerowie z tylu bo skacza na siedzeniu i wala glowa w dach, ogolnie auto potrafi dac kopa przy tych rozmiarach na autostradzie do 150 dalem w czache dalej juz nie szlo i halas byl juz zbyt duzy, jesli ma byc to auto do pracy, aby podjechac tu i tam, to nie zastanwiaj sie... ten przebieg to trzeba sprawdzic, trzeba zobaczyc co sie zuzylo, bo potem okaze sie ze wydasz 4500 tys. a drugie tyle bedziesz musial zainwestowac w remont
|
Najpierw zobaczyć co się zużyło, a później reszta;) Zawsze miałem ten dylemat - czy kupując auto ważniejszy jest rocznik czy przebieg...To wszystko jest nieadekwatne do zużycia podzespołów. Przyjmijmy autko ze Szwajcarii chociażby 10letnie będzie mniej dowalone niż polski 5-latek. Sam mam Matiza z 99 roku i za nic się nie zgodzę ,że to chłam. Jedyne co wymieniałem to kawałek rury wydechchowej w okolicy środkowego tłumika, a tak to zwykła procedura - płyny, filtry + klocki ham. Nic tylko jeździć. Krytykantom - albo żeście nie jeździli , albo już tak wizerunek marki zadziałał,że na nazwę Daewoo reagujecie negatywnie.
Cóż z Daewoo to tak jak z LiteOn'em - trzeba trafić na dobry egzemplarz. - tutaj prawie Matizem 85.000 km przejechane i jestem bardzo zadowolony z zakupu. Co do Tico - jechałem 2 razy - jakoś nie czułem sie bezpiecznie - coś podobnego jak poprzednia wersja Fiata Pandy - za dużo blachy w środku...ogólnie jazda autkiem nie wpłynęła dobrze na samopoczucie;) W Twoim przypadku rozejżałbym się np za: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=62626139 i innymi tej samej marki i modelu z podobnego rocznika http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C479464 bardzo trwałe autko itd, itp. Rada moja - z gotówką jaką jesteś w stanie wyłożyć odpuść sobie francuskie, koreańskie , a już na pewno amerykańskie auta. Japończyk albo Niemiec - roczniki +/- druga połowa lat 90tych i myślę,że się nie zawiedziesz. |
Ja rowniez mam Tico, juz od 6 lat i zero praktycznie napraw + wiadome zuzycie normalnych elementow. Owszem mierze 195 cm, ale da sie spokojnie kierowac. Osobiscie mi sie podoba bo jest ekonomiczny i jezdzilem juz nim wszedzie doslownie. Wziety z salonu, akumulator rozniez bardzo rzadko trzeba ladowac.
Wszelkie seicento i cinqecento niestety sa mniej wygodne (te 3 drzwi to wkurajaca sprawa, jak kogos bierze sie z tylu. Spokojnie te 120 km/h wyrabia (da sie i ze 150 ale nie ma co szarzowac), przesiadlem sie z Malucha i wiem jaka jest roznica (cisza doslownie w porownianiu z maluszkiem ;)) Widze opisy porownawcze ze swinka "Matizem", niestety silnik jest mocniejszy tylko dlatego od Tico bo ma wieksza mase. Moj model jest z serii DLX, a nie SLX jak wiekszosc. :) |
koleka od kilku lat jezdzie Tico i bardzo sobie chwali - ekonomike i niezawodnosc
co do fiatow wszelsakiej masci - innemu koledze w kilkumiesicznym (z salonu) uno okazalo sie ze ma pechezyk powietrza w sprzegle - bardzo zabawne jak rozwalil skrzynie i pare innych zeczy i autko stanelo mu na samiutkim srodku ronda srodka (kto z Poznania to zna to miejsce - ruch niesamowity) szef serwisu fiata (wiadomo - gwarancja) jak mu oddawal autko i sie "troche poklucili" powiedzial na pytanie czy to normalne w nowym aucie: a czemu k***a ja jezdze citroenem to chyba starczy na temat fiatow ;p co do rocznika samochodow - jak chcesz stare i bezpieczne auto to musi to byc limuzyna - ale ekonomiczne to to nie jest pod zadnym kontem ekonomiczne i tanie nie bedzie bezpieczne - NIE da sie ekonomiczne i bezpieczne sa nowe samochody - a one sa drogie... mialem delikatne pukniecie niedawno z fiesta - u mnie pociagnolem sprayem zdezak (plastikowy lakierowany - nawet nie pekl), we fiescie zdezak w drzazgi, swiatlo w kosmosie, maska pogieta... tyle widzialem, pewnie wewnatrz uszkodzen bylo wiecej to tak a propos starych samochodow podsumowujac - bralbym Tico bo jest tanie i tanio sie je naprawia i jest zeczywiscie wyjatkowo ekonomiczne tylko wez mechanika znajomego ze soba - zaplacisz mu stowke a bedziesz wiedzial co kupujesz wiec chyba warto bezpieczne nie jest ale zadne auto w tej cenie nie bedzie (no - ponad 20to letni mercedea owszem, ale bedzie palil ponad 20l/100km), a jak pukniesz to i tak nie szkoda :) |
Ojeciec rok temu kupil Fiata Stilo JTD i w tej cenie (nowy za 50k po 14% rabacie, bo wzielismy model ktory ktos zamowil i nie odebral) nie ma chyba nic lepszego. Za to, a nawet chyba za wiecej, ew. mozna by kupic Octavie, ale nie Diesla i zupelnie gola. Tutaj byla opcja srednia (bez klimy, ale ABS, el. szyby itp.). Ogolnie jestesmy zadowoleni (bardziej on bo ja autobusami zapylam), bo samochod jest bardzo ekonomiczny, dosc dynamiczny i wygodny.
Ale patrzac na koszty pakietu ubezpieczen (AC szczegolnie) i koszty przegladow, to ja tylko uzywane :) ... |
Cytat:
Cztery i pół tysiąca wchodzi w grę. Nie na temat.:) Ale jestem wredny k..as.:D |
4500 zl - Tico - jesli jest malo zuzyty to i 10 lat pojezdzi, przebieg przebiegiem... ktos mogl jezdzic po rownej drodze tam i spowrotem i auto bedzie ok, tu z forum nikt nie bedzie wiedzial jak mocno eksploatacja zostala posunieta, dlatego wez znajomego mechanika jesli masz takiego i jedz po auto bo za ta kase warto
|
Cytat:
nie przesadzajmy. Lepsze to Tico sto razy niż maluch i kilkanustoletnie auto zachodnie w tej cenie. |
Cytat:
Cytat:
|
No i spoznilem sie na dwa Tica - oba z 2000r w podobnej cenie, z innym przebiegiem :(
Co do mechanika to na pewno wezme znajomego, bo w ciemno nie mam zamiaru nic kupowac. Raczej zostane przy Tico, bo mozna kupic dobre, mlode, ekonomiczne autko za male pieniadze. No chyba, ze nie kupie auta przed zima tylko na wiosne to wtedy w gre wchodzi jeszcze Nexia i Espero (w gazie :)), a to tez stajnia Daewoo. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziekuje wszystkim za cenne uwagi i poswiecony czas. Jakby ktos jeszcze mial cos do napisania to prosze pisac. Z mial chcecia poczytam ;) |
Cytat:
A jak nie masz to szukaj TICO. Licencja SUZUKI i naprawdę warto za to co teraz za niego "wołają", Nie wspomniałem poprzednio o wspaniałej widoczności we wszystkich kierunkach. I do wszystkich przedmówców: Auto to nie mieszkanie, które kupuje się na X lat. Auto to narzędzie pracy. Może na rok, może na więcej. I czy ma wygląd żelazka ( każdy hatback ma wyglad żelazka) to nie jest ważne. Wazne jest to, zeby za małe pieniądze kupić coś. |
Cytat:
|
Cytat:
To koło zapasowe dziwnym trafem w roku 1993 wybiło mi przednią szybę w maluchu. Zapasowy kanister 20l paliwa z tylnego siedzenia wylądował 40 m przed autem, Tak. Miałem czołówkę w maluchu i przeżyłem. Wszystko zależy od predkości i warunków na drodze. I niech mi nikt nie pierniczy o bezpiecznych samochodach.:) |
@rycho, a mam do Ciebi i do innych posiadaczy jeszcze jendo pytanko :) Czy tico rzeczywiscie pali 5-6l/100km?? Od brata dziewczyna jezdi wlasnie ticiem w gazie i auto lyka jej wlasnie w tym przedziale.
|
Tylko jak juz bedziesz kupowal to Tico, to tylko TDI. Wtajemniczeni wiedza o co chodzi :D
|
Cytat:
za 8000 kupisz '94 ale kazda z jakims ale... popatrz na otomoto.pl Cytat:
podoba sie w nim stosunek jakosci do ceny tanie czesci nieduza awaryjnosc wytrzymale (i to cholernie bym nawet powiedzial) silniki -ciezko zajechac vw 1.8GT albo GTi, przyjemnie sie tym jezdzi wada sa gnijace czesto tylne klapy, w obu modelach, padajace termostaty (koszt 30 zl, w fiacie ~130) oraz to, ze czesto padaja ofiara wiejskich_tjuningowcow co do atrakcyjnosci wizualnej to jak na swoje roczniki i 2 i 3 sa niebrzydkie, mnie sie beemki bardziej podobaja, ale 3 w takim stanie jak golfiak z tego samego rocznika kosztuje 1.5 wiecej co do tico, niezlego ma kopa, przynajmniej mozna odniesc takie wrazenie, kiedy sie siedzi tak blisko krawedzi auta, przy otwartej szybie cos jak na skuterku jakims... nie pali duzo, tanie oponki, mozna co 2 lata zmieniac, wybitnie inteligentnie umieszczona gasnica, obrzydliwej jakosci plastiki, komicznie maly bagaznik @epol w cenie 3-4.5 to jak chcesz tanio jezdzic to golf2 sciagniety z reichu w gazniku, przerabiasz za 1100 na gaz i pali srednio 8l/100 zapewne obawiasz sie, ze koledzy by Cie uwazali za dresa, wiec bedziesz musial jezdzic jakims dajewo, albo poszukaj cliowki, tylko prawdopodobnie amorki do wymiany i malowanie progow konieczne, ale moze warto strach sie bac jezdzic czyms tak malym, ale w mikolowie uliczki krete, wiec moze latwiej sie wykrecisz |
Cytat:
jak malo jezdzisz to przerabiac sie nie oplaca zreszta - ponizej 5 na trasie to pali moja megane, ponizej 7 w miescie ale innemu kierowcy moze spalic 2x tyle - wiele tu zalezu od stylu jazdy - to chyba oczywiste |
Cytat:
|
Cytat:
Takich małych żab nie przerabia się na gaz. Malo to pali (ponoć faktycznie ok 5l/100), dlugo by sie amortyzowaly koszty instalacji, no i gdzie niby ta butla? Nie ma za bardzo sensu, chyba ze ktoś się uprze.... |
zrezta krotki rachunek ekonomiczny
zakladamy ze autko na bezynie pali 5l na gazie spali wiecej - przy dobrej regulacji 6 moze 7, przy zlej spokojnie 10, zakladamy ze jest dobra i pali 6 autko malo jezdzone powiedzmy 7 tysiecy rocznie koszt instalacji dajmy 1300 cena benzyny 4,5 cena gazu 1,8 to i tak sie zmienia jak w kalejdoskopie - gaz drozeje chyba troche szybciejniz benzyna nieliczas ostaniego miesiaca - z przyczyn oczywistych roczny koszt benzyny to (przy powyzszych zalozeniach) 1575pln roczny koszt gazu to 756 czyli sam koszt instalacji zwraca sie po 2 latach... ale jeszcze nie uwzglednilismy ksoztow przegladow - przy gazie sa czestsze i 2x drozsze wiec intalacja zwraca sie po 3 latach jak masz zle wyregulowana to pali wiecej - i sprawa zaczyna sie jeszcze mniej oplacac... oczywiscie ciezko wycenic koszt zmniejszenia przestrzeni bagazowej oraz tego ze samochod bardziej muli jestem wobec powyzszych wrogiem gazu zreszta miala krotko w pewnej firmie nowke seiko z firmowa instalacja zakladana przez dealera gowno palilo mi 11l :D a samochod wyl niemilosiernie zawsze... mocy mu starczalo na piszczenie przy ruszaniu i na tym sie konczyl :P |
@nimal
no to ladnie to zainstalowali, nie ma co tez jezdzilem seicakiem i nie bylo rewelacji, ale cwikla 900 z gazem (ciekawe polaczenie) szla jak na benzynie dobrze zrobiony gaz powinien przy minimalnym spadku mocy przekladac sie jak 1.3 x wiecej litrow na setke w stosunku do benzolu przyspieszajac zaplon, mozna ten spadek mocy naprawde mocno zniwelowac oczywiscie, jak jakis skapiec zalozy (zreszta wbrew przepisom) instalke bez kompa do silniczka z wtryskiem, to potem mocy nie ma albo spalanie duze Twoje wyliczenia moznaby zastapic moimi, gdzie instalacja gazu za 2100 zwrocila mi sie juz po roku jazdy, silnik tylko 1.6 co dopiero w silnikach 3.0 i wiecej jak sie duzo jezdzi gaz sie naprawde oplaca, ale trzeba znac dobrego gazownika i miec przynajmniej sredni bagaznik (pomijam tu historie wtrysku gazu bo to jakies 4000 i lepiej) jezdze na gazie, i wiem, ze nastepne auto tez bedzie na gaz, jezeli tylko bedzie on 2x tanszy od benzola normalnie wspolczuje serdecznie wszystkim, ktorzy jezdza za min trzy dyszki na setke, widzac te smutne twarze tankujacych wiem, ze potem sie na autostradzie wloka setka, do ktorej przyspieszaja w 20 s, wiec nie rozumiem o co chodzi tym, ktorzy powtarzaja oklepane haslo, ze "gaz zamula" w tico butla by chyba wykreslila z inwentarza bagaznik, a male silniczki nie nadaja sie tak do gazu, jak te wieksze |
@nimal, co do tych wartosci o przerobce na gaz to troche przesadziles. Dlaczego? Juz wyjasniam.
Jak juz wyzej pisalem w domciu smigaja dwa wozy astra i nexia - oba w gazie. I w jednym i w drugim gaz montowany byl w cenie ~2,5k zl. W obu zwrocil sie po jakis 6-8 miesiacach. W jednym juz od kliku lat zarabia na siebie, a w drugim od jakiegos roku. Co do wiekszego spalania to moze w granicy 0,5l/100km - tak, tylko tyle przy dobrej regulacji! Oba auta przy stosunkowo ekonomicznej jezdie pala ~8l/100km w miescie. Mulenia sie w gazie moze wcale nie wystepowac. W owej Nexii...to nie wystepuje - duuze predkosci i przyspieszenie sa bardzo dobre. Natomiast w astrze czuc czasami na 3 biegu mulenie przy "bardzo mocnym" wcisnieciu pedalu gazu. Zmniejszenie przestrzeni bagazowej jest niezauwazalne w przypadku butli montowanej w kolo. Sam zapas mozesz wrzucic luzem w pokrowcu do bagaznika majacego ponad 500l albo jak sie ma mniejszy bagaznik kupic spray do lepienia dziur. Sam szukam autka ekonomicznego (gaz), bo to dla ucznia pracujacego tylko w weekendy bardzo wazne. A zakladajc, ze bede robil na miesiac okolo 1k km to stosunkowo szybko zwroci sie instalacja gazu. A jeszcze lepiej to od razu kupic autko w gazie :> |
naprawde chcesz montowac gaz do tico? niedlugo gaz bedzie do skuterow zakladany ||
co do wyliczen - cala sytuacja sie oczywiscie zmieni zaleznie od tego ile i jak sie jezdzi ale zamontowanie gazu do malutkiego i bardzo ekonomicznego autka o niskiej wartosci to paranoja... ale Twoj woz i Twoje pieniadze - moze i Ci sie oplaci - zalezy jak jezdzisz, ile jezdzisz... :) |
Cytat:
3 lata temu tankowalem za 18zl, teraz za 25zl.... strach myslec co bedzie za kolejne 3 a ubezpieczenie na mojego simka wzroslo do 121zl (mam 50% znichy) piekna cena... wychodzi na to ze taki simson za 2.000zl jest dosc drogi w eksploatacji :( |
Cytat:
|
Cytat:
To auto pali na trasie poniżej 4,5l benzyny przy prędkości ok.100/h. |
Cytat:
P.S. Nie wiem czy patrzyłeś w autogiełdzie. Znalazłem kilka ogłoszeń Tikaczów z LPG w cenie do 5000. Cytat:
Pozdro |
Cytat:
|
co do tico - wracaliśmy z ziomami z wiejskiej imprezy na bani, we czworo właśnie ticem, jakoś na zakręcie się nie wyrobiło i w drzewo się wbiło no i kilkoro z nas o mało nie zabiło - z wiekszej części lewego boku tica zostało tyle co z wygniecionej kartki papieru, kilka złamań u współpasażerów, rozpierdzielona oś (niby jak się pytam skoro bok był) no i totalnie przerąbane u żony właściciela która to autko ceniła właśnie za ekonomikę... epol jak Ci życie miłe (bo wypadki chodzą po ludziach) to nie bierz tej kiepsko spreparowanej puszki, dodam że przecież brzydkie toto. z Twoich postów na forum odniosłem wrażenie żeś chłopak obrotny a sprowadzenie autka zza zachodnie granicy to naprawdę nietrudna sztuka i niekoniecznie droga, no ale z ekonomicznością na codzień może byc gorzej zważywszy na tendencje cen benzinki. tymniemniej życzę Ci udanego zakupu (oby nie tica co kiepsko kica).
ps> zapomniałem dodać że prędkości na tym zakręcie nie mieliśmy zawrotnej, toż to nie bolid - coś koło 70-80max było |
a tak OT to teraz dopieo sie skapłem że zarejestrowaliśmy sie tutaj tego samego dnia a nawet roku ;)
|
Ja mam Tico rocznik 97.Jezdze prawie rok.Nastukalem 6000 kilometrow i odpukac w niemalowane to jest zajedwabiste autko, a chcialem kupowac kaszlaka i zalowalbym do teraz.Duzo miejsca w srodku,zwrotny,nawet dynamiczny i nie ma sie co oszukiwac ze to jest Suzuki Alto w innym wdzianku.Bez problemu bierze Cienkiego.
Pali bardzo malo, miedzy 4,4-5,6 przy mojej eksploatacji (trasa,miasto),ale da sie mniej. O awaryjnosci moge powiedziec tyle, ze mi sie nie popsulo jeszcze nic, dodam tylko ze jak go kupilem to mial przejechane niecale 35k ;) Poza tym czesci do Tico sa bardzo tanie. Co do bezpieczenstwa to nie ma bezpiecznych aut.Cytuje: Testy zderzenia czołowego przeprowadzano przy prędkości 64 km/h, zderzenia bocznego przy prędkości 50 km/h, zderzenia ze słupem przy prędkości 25 km/h a test badający wpływ zderzenia samochodu z pieszym przy prędkości 40 km/h. |
@marynarz
przeciez Ty jeszcze go nie dotarles ;) taki przebieg to ma niejeden dwulatek to ze sie nie popsulo jeszcze nic to rocznikowo dobrze, ale ze wzgledu na przebieg to jeszcze nie ma co wpadac w euforie zycze Ci oczywiscie, zeby tak zostalo do 300k km, a jak by co to fakt, czesci do 'zelazka' sa tanie :spoko: p.s. i pozdrow Monie z Piotrowic, a teraz z Ligoty :) |
Cytat:
|
Temat mozna powoli "zamykac".
Wyboru dokonalem, a wszystko okaze sie w praniu. |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 04:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.