![]() |
Dla amatorów szybkiej jazdy
|
Bardzo mocne reklamy...szczegolnie ta matka z dzieckiem.
Nie mozna powiedziec ze fajne, bo tak jakos nie wypada, ale fakt...niektorzy za szybko jezdza... |
Mocne.. trzeba przyznać, ale też dzięki temu dobre, bo naprawdę przemawiające.. W Polsce puszcza się jakiś filmik, na który nikt nie zwraca uwagi, plus wypowiedź jakiegoś speca, co większość osób kwituje uśmieszkiem politowania. A te filmiki naprawdę przemawiają do wyobraźni, nawet komentarz nie jest potrzebny..
ps: Najbardziej "podobał" mi się pierwszy - tam po prostu nic nie trzeba dodawać, można się cholernie dobrze wczuć w taką sytuację (i piszę to jako człowiek, który w ogóle nie pije alkoholu). Dobry jest też trzeci, ale mógłby zostać trochę dopracowany, bo dopiero za drugim razem oglądając go zrozumiałem, o co tak naprawdę chodzi. Tak, czy siak - chętnie zobaczyłbym podobną robotę u nas w telewizji. Jeśli uratowałoby to chociaż jedno życie - to warto. |
Reklamy naprawde trafiaja do wyobrazni, a nie te nasze pierdo*y z wariatami w kaftanch biegajacych po ulicy.
|
akurat te piedroly z wariatami w kaftanach sa jeszcze ok,
najbardziej mnie raza reklamy gdzie na koniec pan mowi "pamietaj o sercu" ale cicho i szybko, bo sekundy uciekaja :| |
Sugestywne... Szczególnie ta z dzieckiem z piłką... ... Szkoda, że u nas nie "puszczają" tego typu reklam.
|
kiedys krazyla po sieci taka fajna reklama ...
dwie pary jada noca samochodem, kierowca co chwile odwraca sie do tylu i straszy pasazerow glupimi/strasznymi minami - oni zreszta tez je niby dla zartow robia w pewnej chwili przez nie uwage kierujacego o malo nie dochodzi do kolizji na przejezdzie kolejowym ... chlopak cieszy sie ze wyszedl z opresji calo ale gdy odwraca sie do swych pasazerow na tylnim fotelu widzi zmasakrowane ciala przyjaciol ... cos niby a'la Finnal Destination |
Witam ...
Ostatnio u mnie babka [jak sie domyslam very rich] potrącila na pasach i na czerwonym swietle dla aut dziecko ktore zmarło ... i nie ma to jak koneksje ... rodzice oskarzeni o nie pilnowanie dziecka a morderczyni usmiechnieta lata po sklepach ... nie ma to jak sprawiedliwosc ... dlatego niema takich filmikow w polsce ... bo to nijak sie ma do naszej mentalnosci i zeczywistosci ... pozdr TeCzoWy |
obejrzalem jeszcze raz...
przemawia bardzo ta reklama z grupką co jadą i sie wyglupiaja. Niestety to jest tez czesty obrazek. Przypomniala mi sie sytuacja kolezanki. Tam na szcescie nikt nie zginal, ale ciezko ranni byli. Reklama z dzieckiem tez bardzo trafia, z predkoscia faceta ktory uderza matke z dzieckiem chyba najbardziej mnie by trafila jako widza. Dokladnie, jak wy popieralbym takie akcje. Mocne "filmy" ale tak jak andrzej9 mowi...moze by przestraszylo co niektorych, ja po obejrzeniu (nie mam prawka, jestem w trakcie kursu) sam tak jakos wybieglem w przyszlosc...i przestraszylem sie |
powinni zrobic jakas o papierosach podobna do tych :)
pozdro ;) |
Nie, no. Te reklamy przerazaja ale daja efekty. Najlepiej jest sie bac i zyc. Niz nie bac sie predkosci i lezec spokojnie w kostnicy.
To samo tyczy sie innych "wrazen" za kieronica, piwko, dziwczynki i znajomi. |
wlasnie dociagnalem reszte...
i tak w sumie to mogloby byc mocniejsze (ale narzekam, chyba bez uczuc jestem ;) ) po ogladnieciu nasunela mi se jeszcze takie uwagi: 1. spoty tego typu powinny byc brutalniejsze, tzn ciala ofiar itd. 2. powinny byc elementem szkolenia kierowcow a nie jedynie reklamami, godzinka seansu filmow tego typu moglaby znacznie skuteczniej zdusic to w zarodku |
i tak wiekszosc bedzie to miala wiadomo gdzie:)
|
Cytat:
Zreszta ktos kto nie stracil nikogo w wypadku tego nie zrozumie - tak samo jak syty glodnego... |
Jestam za emitowaniem takich reklam w Polsce ! :> moze chodz 1 kierowca by sie opamietał , i uratował by to chociaz 1 zycie ludzkie !
|
Mocne reklamy. To właśnie powinno być puszczane u Nas. Takie sceny na pewno utkwiłyby w pamięci sporej rzeszy ludzi.
EDIT: pamiętacie prezentacje o skutkach wypadków, przygotowaną przez Komendę Stołeczną Policji w Warszawie dla młodzieży szkół średnich ? Możę ktoś wie skąd ją ściągnąć ? |
noseatbeltnoexcuse
Ten film zrobil na mnie najwieksze wrazenie.... |
Rzeczywiscie mocne, obawiam sie jednak, ze nasza KRRiT nie zezwoli na emisje takich spotow.
A w naszym kraju, gdzie jest tyle wypadkow to by sie przydalo. |
U nas takie reklamy mogly by byc emitowane tylko po 22 czyli wtedy kiedy wiekszosc docelowej grupy odbiorcow siedzi przed telewizorami...
Fakt przerazajace aczkolwiek skuteczne - dlatego nigdy nie zrobilem prawka i pewnie nigdy nie zrobie, po prostu chce w jak najmniejszym stopniu uczestniczyc w tym co w naszym kraju nazywa sie ruchem drogowym. |
Witam!
Jestem pod wrazeniem - dalszy komentarz jest zbedny. |
"niezle"
robia wrazenie kiedys lecialy podobne na MTV (bardzo dawno temu, z 12 lat, moze potem tez ale MTV ie ogladam od wiekow) pod haslem Don't Drink Drive najbardziej do mnie przemowila ta z pilka nozna... co do przemocy - fakt ze bardziej by przerazaly jakby bylo wiecej tzw "krwi" a drugiej jednak strony psycholodzy twierdza ze im wiecej przemocy tym mniej szczegolow pamieta osoba ogladajaca, wiec tworca musi to jakos wyposrodkowac reklamy niesamowite... i jak maja sie do tego polskie reklamy spoleczne? eh, a pewnie by wystarczylo poprosic o prawo wyswietlania zachodnich - raczej by uzyczyli za free |
@REi
Przecież nikt nie każe Ci jeździć "po głębszym" ??? W dzisiejszych czasach bez auta to niemal jak bez ręki :| |
SZOK!
Brawa dla pomysłodawców, dla rezyserów etc. No i przesłanie... aż się ręce trzęsą podczas oglądania. @Nimal - super pomysł, zapożyczenia reklam i puszczania w Polsce. Przerobić tylko napisy na pl i puszczać zamiast Hołowczyca i lasu krzyży mało przemawiającego do widza. |
Powinni to wyświetlać na dyskotekach :D
|
Cytat:
|
czy do grona adresatow tych reklam zaliczycie osobe ktora na autostradzie pozwala sobie na "buta w podloge" a po miescie wszystko zgodnie z przepisami ?:)
|
hehe, a ilu z was jezdzi w pasach na siedzeniach pasazerow? przyznac sie bez bicia, kto zapina pasy siedzac z tylu?
nie odpowiadajcie, bo wiem, ze kazdy :) zawsze tak jest, jak sie pyta - kazdy zapina [pasy naturalnie] tak sie sklada, ze z racji rodzinnego zainteresowania Passive Safety w samochodach mam dostep do krajowych i nie tylko danych ofiar wypadkow samochodowych. wynika z nich, ze polskie samochody pasow bezpieczenstwa nie posiadaja... podejrzewam tez, ze gdyby uczyc dzieci fizyki w szkole, to ludzie by zapinali te pasy a ludzie siedzacy z przodu bardzo mocno by krzyczeli na tych siedzacych z tylu bez pasow ps. co do filmikow, i tak nikogo nie przekonaja. musialyby leciec latami w TV, inaczej kazdy o nich zapomni siadajac za kierownica, 'przeciez JA umiem jezdzic, to tylko kawalek, po ci mi pasy i wypilem tylko dwa piwa, no wlasciwie to jedno' ps2. dobrze, ze choc motocyklisci na ogol wiedza co im grozi siadajac na motor ps3. wiecie, ze bez pasow poduszka powietrzna ZABIJA na miejscu? |
Cytat:
Tył... faktycznie trzeba będzie pomyśleć i nawrócić siebie i pasażerów. |
Cytat:
to tylko potwierdza moja teorie, ze tym sie powinno zajac szkolenie kierowcow uczyc nie tylko manualnie jezdzic, ale uczyc MYSLEC a co do poduszki... to nie wie tego pewnie 95% ludzi bo skad... nikt o tym nie mowi ja sie dowiedzialem, bo kumpel mi powiedzial... tylko ze w ten sposob to wszyscy sie nie dowiedza co do motycyklistow, to sa oni znacznie lepszymi kierowcami na ogol od samochodziarzy i wbrew pozorom maja tez wyobraznie wieksza, niednokrotnie sa jednak krzywdzeni przez kierujacych autami ojciec wracal w deszcz ze Slowacji ze zlotu, na 6 motocykli, jeden uszkodzony i kilka mozliwosci kraks ktorych sie udalo uniknac, bo taki co siedzi w samochodzie NIE WIE co to jest motocykl w deszczu, ze to jest jak lyzwy na lodzie i trzeba go ostroznie mijac itd. nic tylko na chama jada i tak to sie konczy cos sie musi zmienic w "szkoleniu" kierowcow.... ile to frajerow nie wie jak duzo maja dziury w drodze do "powiedzenia" apropo przyczepnosci lub drogi hamowania... ilez to ludzi nie wie ze przy predkosci 100km/h na motocyklu i mniejszych jeden KAMIEN sredniej wielkosci to wywrotka w wypadku najechania na niego.... a juz zupelnie dobijaja mnie rowerzysci ktorzy skrecajac na skrzyzowaniu w prawo nawet nie patrza czy cos jedzie z lewej... BA raz malo co nie trafilem autem takiej pi*dy jak skrecala w lewo i nie popatrzyla, tylko mi pod mache.... czasami az sie ma wrazenie ze Polacy to jakis kretynski narod edit: a juz nie bede pisal jak to wygada w cywilizowanych kraju a jak w Polsce, ze np. na zachodzie na skrzyzowaniach sie usuwaja z drogi motocyklistom jezeli widza ze nie przejdzie miedzy autami, w Polsce co najwyzej jeszcze drzwi otworza zeby nie przejechal "bo po co ma miec lepiej ode mnie, niech stoi" nie ta kultura jazdy..... edit2: albo ilu ludzi "dziekuje" swiatlami awaryjnymi? ilu ludzi czai co to znaczy jezeli auto przed Toba wlaczy na trasie kierunkowskaz w lewo lub w prawo? kiedys z ojcem jechalismy do mechanika, on z przodu motorem ja z tylu samochodem, moze z 50km/h jechalismy w niezabudowanym, przylepilo mi sie do tylka jakies auto... jedzie i jedzie i jedzie... kilka razy jej mrugalem kierunkowskazem prawym ("wyprzedzaj, ja sie usuwam") i nic.... jechala i jechala... az wkoncu dala buta i pojechala baba pewnie klac jeszcze jak to tak moge droge tarasowac...... @demek - to zalezy jak ciezkiego masz buta na autostradzie, pamietaj za tam tez obowiazuja przepisy |
Cytat:
Natomiast przyznaję, że nie robiłem tego jadąc z tył, ale.. kurde.. teraz gdzieś jadąc zrobię to! I to nie na pokaz, bo i komu miałbym cokolwiek udowadniać. Po prostu ten jeden film - jednokrotnie obejrzany pokazał mi coś, o czym wcześniej mogłem się tylko domyślać. Że moja decyzja o niezapięciu pasów w razie ewentualnego wypadku będzie miała tragiczne konsekwencje nie tylko dla mnie - ale też dla innych osób. O do mnie coś takiego bardzo przemawia... |
z pasami to jak z gumkami, kazdy ci powie ze jezdzi z ale wiekszosc i tak bez :idea:
w polsce trzeba by czegos wiecej niz paru filmikow z poboznymi zyczeniami zeby ludzie przestali wypadac przez przednie szyby podczas wypadkow... |
co do tej poduszki, moj znajomy jechal, walnal w mur [;)], byl bez pasow i jakos poduszka go nie zabila..., a grzmotnal dosc mocno!
pozdro ;) |
Cytat:
Jazda bez pasów i zamontowanej poduszce jest niebezpieczna, ale bez przesady.... przy małej prędkości, oraz gdy samochod ma wadliwą poduszke (były kiedyś afery). Ponad 80% nowych kupowanych samochodów ma poduszke i około 50% kierowców w mieście nie zapina pasów i nie ginie. |
jesli kgoso poduszka nie zabila to znaczy, ze zle siedzial w fotelu i polecial pod dekse/kierownice a nie na deske. strzal z poduszki nazywa sie tak nie bez powodu, to jest porownywalne do trafienia deska w twarz z predkoscia 400kmh. jadac w pasach trafiasz w poduszke a) juz napelniona b) w koncowej fazie lotu glowy, jadac bez pasow trafiasz ktora sie jeszcze napelnia co odrzuca ci klate i glowe w zaglowek [masz naturalnie? czy byl niewygodny i zostal zdjety? bez zaglowka lamie ci kark] w tym samym czasie cialo leci nadal do przodu, najczesciej w tym momencie obiekt mowiac obrazkowo traci glowe z glosnym chrupnieciem, kiedy normalnie by sie tylko polamal
co do tych procentow, po pierwsze poduszka w polsce to nadal luksus. po drugie sa wypadki i 'wypadki'. w przypadku wypadkow, gdzie sa trudnosci z rozpoznaniem marki pojazdu liczy sie tylko szczescie - mozna przezyc 200kmh, mozna zginac przy 30. po trzecie, zdecydowana wiekszosc kierowcow jezdzi w pasach, glownie dlatego, ze nowe samochody piszcza, jesli pasow nie zapniesz. statystyka naturalnie moze klamac, trupy moga oszukiwac w sprawie tego czy zapiely pasy czy nie, ale wystarczy obczaic jeden filmik manekina bez pasow i z poduszka, zeby wiedziec dlaczego przezycie takiego wypadku to cud. choc wiem, ze sa ludzie, ktorzy i tak beda wiedziec lepiej 'bo tata, a marcin powiedzial' ps. co do tego, ze sie nei mowi o niebezpieczenstwie poduszki bez pasow - bylo to napisane wielkimi wolami na instrukcji obslugi mojego starego samochodu. WIELKIMI wolami |
jezdzenie bez pasow to skrajny idiotyzm
tym bardziej ze wiekszosc ludzi nie wie przy jakiej predkosci sa robione testy zdezeniowe ktore decyduja o dopuszczeniu samochodu do sprzedarzy - juz informuje - jest to 50km/h testy NCAP do niedawna tez byly robione przy 50, teraz (od roku?) sa robione przy 65km/h wiec to ze samochod ma certyfikat niewiele znaczy - a dokladnie to znaczy ze gdybys sie trzymal przepisow i ten z ktorym sie zdezasz tez sie trzymal przepisow, to mialbys szanse a ze u nas jezdzi sie w zabudowanym duzo szybciej (w ramach przypomniania - w zabudowanym mamy w dzien ograniczenie do 50) to potem mamy krzyze przy drogach... no i wiek samochodow - NCAP jest od zdaje sie 8 lat sredni wiek samochodu na naszych ulicach jest wyzszy w programie 5th Gear robili kiedys crashtest samochodu Renault Traffic (5 gwiazdek NCAP - czyli wynik max!) z tym samym modelem sprzed wprowadzenie NCAP wynik: nowszy samochod zdezenie rozprowadzil po strefach zgniotu, strzelily napinacze, poduszki nie strzelily bo komputer stwierdzil ze nie musza test byl przy 50km/h, czolowka przodem polowa samochodu (tak jakby kierowca w kierowce) a starszy samochod? silnik tam gdzie kolana, kosci udowe przebijajace posladki, kolumna kieronicy w klatce, kierownica w zebach, siedzenie przesuniete w tyl przez co pas nic nie dal, zlamany kark itd itd wiec niech nikt kto jezdzi starym samochodem niech sie nie cieszy ze jego marka ma iles tam gwiazdek... |
ciekawostka tego testu bylo to iz starszy model byl bardziej "plastyczny" przez co gdyby zderzyl sie ze swoim blizniakiem zniszczenia byly by mniejsze (rozeszlo by sie po karoseri).
nowszy niestety jest "solidniejszy" przez co wszedl w starszego "jak w maslo" :| |
Cytat:
Ale fakt, że wiele osób traktuje je jako zło konieczne. Znam wiele osób, które jeżdżąc po mieście, nawet jako kierowcy, nie zapinają pasów. Natomiast gdy są pasażerami, to już w ogóle... niezależenie, czy jadą przez miasto, czy poza nim. Ja akurat od pasażerów egzekwuję zapięcie pasów, ale wiele osób olewa to. Co do bezpiecznej jazdy, to uważam, że najłatwiej wszystko zwalić na szybką jazdę, a nie jest to do końca prawdą. Uważam że przez miasto nie ma co jeździć szybciej, niż te 60km/h bo co chwila pasy, ktoś może nagle wejść na drogę. Przez wsie też się nie powinno jeździć szybciej z podobnych przyczyn. Ale irytujące i niezrozumiałe są często dla mnie ograniczenia na ekpresówkach i autostradach. Na ekspresówkach notorycznie są idiotyczne ograniczenia do 70km/h. Jeszcze rozumiem, gdy dojeżdża się do skrzyżowania... ale też i spotkałem się z tym, że prosta droga, lekki łuk, ale ograniczenie do 70km/h!! Czemu to ma służyć? Chyba dać jedynie szansę zarobienia Policji, bo wiadomo, że nikt, kto jedzie 120km/h nagle będzie hamował, aby "zbić" prędkość, a silnikiem nie zdąży wyhamować do tej prędkości. Poza terenem zabudowanym też nierzadko można ujrzeć ograniczenie do 50km/h. Jeśli by się stosować do tych ograniczeń prędkości, to można nerwicy się nabawić i powodować niebezpieczne sytuacje na drodze... Największym niebezpieczeństwem na naszych drogach jest ich stan oraz głupota i chamstwo wielu kierowców. Pomijam pijanych kierowców, bo tych się linczować powinno. Jeszcze odnośnie poduszek... jeśli takowe samochód posiada, to już idiotyzmem jest niezapinanie pasów!! Kiedyś znajomy jechał samochodem z poduszką i uderzył w drzewo. Pasów zapiętych nie miał... Przeżył, ale widok jego twarzy był koszmarny i nie wyglądałby tak, gdyby poduszka go nie strzeliła. Wszystkie zęby z przodu wybite, nos u nasady złamany i cofnięty do czaszki, kość policzkowa podobnie! Ledwo chirurdzy go poskładali (swoją droga jestem dla nich pełen podziwu). Tak więc zastanowić się należy, czy warto ryzykować jazdę bez pasów mając przed sobą poduszkę. Amerykanie nie mają obowiązku zapinania pasów, ale mają poduszki o innej pojemności i nie wypełniają się tak, jak te w europejskich samochodach. |
kiedyś już o tym pisałem, ale co tam napiszę jeszcze raz:
jakiś czas temu pewien Polak wynalazł masę plastyczną podobną do plasteliny , która gdy się nią oblepiło jakiś przedmiot i zderzyło go z innym to ta masa przejmowała całą energię ze zderzenia na siebie chroniąc w tn sposób samochód od zniszczeń. Można by tą masą oblepić zderzak samochodu i jego boki to napewno przyczyniło by się do unikniecia większości wypadków. Tak więc ten koleś poszedł do urzędu, w którym się opatentowuje pomysły i tam jego pomysłu nie przyjęli, poniewarz wiązało by się to ze zmniejszonymi kosztami np. naprawy samochodu, leczenia w szpitalu itp. wiec facet się wkurzył i został chodowcą świń. :) No i gdzie tu dbanie o życie i dobro innych?, dla nich liczą się tylko pieniądze. |
Cytat:
Nic dodać nic ująć... |
Cytat:
|
a cos konkretniejszego o tej pascie?
pozatym, co z tego, ze pojawi sie pasta, skoro stanie sie to, co sie stalo kiedy pojawily sie pasy bezpieczenstwa - ilosc ofiar wypadkow zdecydowanie wzrosla.. czemu? bo ludzie poczuli sie bezpiecznie w pasach i zaczeli jezdzic szybciej i odwazniej. ten sam skok byl przy wprowadzaniu poduszek powietrznych, bylby i teraz pozatym, jak tak sie zastanawiam, to albo z tej plasteliny musialby byc caly przod [ale to mozna zrobic ze zwyklego aluminiowego plastra miodu] ablo byloby to zbedne. bo w passive safety nie chodzi o zniszczenia samochodu tylko czlowieka. a czlowiekowi jest lepiej, jesli wypadek trwa dlugo - mniejsze przyspieszenia. nie wiem wiec gdzie zysk. poza brakiem koniecznosci klepania bumperow, ale to kiepski zysk w kazdym razie chetnie bym cos konkretnego przeczytal |
ten czlowiek juz pracuje w volvo jesli chodzi o scislosc:)
|
Jeżeli człowiek jedzie w pasach i ma poduszkę powietrzną, to chyba jeżeli nie zostanie zgnieciony przez samochód, lub zabity przez jego części, to wiele mu się nie stanie. Oczywiście przy większych prędkościach nie jest to już takie pewne, ale do pewnej rozsądnej granicy bezpieczeństwo zwiększyłoby to na pewno.
|
Dla tych co jezdza bez pasow polecam tez link z mojego podpisu...
|
adus to jest inny przypadek - wina i jego i kierowcy
|
jechałem w niedzielę do roboty.
pech, tak się akurat złożyło... wjeźdżam na dwupasmówkę o podwójnej szerokości każdego pasa i patrzę, a przy krawężniku stoi sznurek podrasowanych beemek, audi etc. minąłem ich i patrzę, a na awaryjnych przed nimi w pewnej odległości stał kolejny samochód. pomyślałem, że pewnie się zatrzymali, bo ich kumplowi zepsuło się auto. trwało to ułamek sekundy, gdy kątem oka patrzę, a ten samochód zbliża się do mnie bardziej :| kretyn jechał do tyłu na wstecznym zjeżdżając pod skosem w kierunku osi pasa... odbiłem niemal w ostatniej chwili. niestety... otarł się o bok mojego autka :blee: okazało się, że w aucie siedział jakiś dziany 17 letni cwaniaczek, któremu wydawało się, że jak ma bogatego tatusia, to złapał pana boga za nogi... był na tyle bezczelny, że próbował policji wmówić, że on stał na poboczu na awaryjnych a to ja na drodze o podwójnej szerokości każdego pasa (tak, że na pasie spokojnie mijały się 2 auta) wryłem się na niego. oczywiście panowie w mundurkach po obejrzeniu obu aut go wyśmiali. w trakcie wyjaśniania zdarzenia do tego kolesia pytania padły trzy: - dlaczego "stał" na światłach awaryjnych (auto miał sprawne, więc nawet gdyby stał jak mówił, to i tak złamał przepisy), - czy ma atest na przyciemnione szyby (nawet nie wiedział, co to jest) - w jaki sposób cofa, mając prawie wszystkie okna oklejone (powiedział, że patrząc w boczne lusterka) oczywiście po oględzinach to mi przyznali rację. a teraz przygłup chce się sądzić o ustalenie winy. obawiam się tylko, że będzie miał takie plecy, że wygra. ma świadków (swoich kumpli z tej kolumny, bo nikogo innego nie było), a ja niestety nie. mam jedynie to, co ustaliła policja. |
Swiadkow... na co? Ze stal na awaryjnych na poboczu? "Slady" na obu samochodach sa widoczne i jego wersja jest smiechu warta... "To co ustalila policja" czyli w najgorszym razie raport (prawdopodobne) lub w najlepszym ekspertyza (malo prawdopodobne) stawia Cie w lepszej sytuacji - ty masz na to papier! Zeznania bandy gowniarzy nie znacza w tym wypadku nic, zdarzenie zostalo jasno sklasyfikowane przez "niebieskich" przybylych na miejsce zdarzenia, wiec niech dzieciak zamknie ryj, bo jeszcze moze w niego dostac - i tak mu powiedz :-D.
Aha, boczne lusterka niech sobei w dupe wsadzi - zawsze nalezy przy cofaniu obejrzec sie za siebie! |
w sadzie co najwyzej gowniarz wiekszy mandat dostanie....
|
Cytat:
|
Cytat:
Ale skoro już sie odezwałem, to powiem tyle, że sam, jak jeżdżę po mieście, to pasów nie zapinam z prostej przyczyny - przeszkadzają mi, bo się często odwracam (żeby się upewnić przy skręcie, zmianie pasa itp.) - na trasie z reguły zapinam. Natomiast każdy kierowca już na kursie powinien zostać uświadomiony jakie sa konsekwencje takiego postępowania, bo przepisy, ani policja nie powinny zastępować naszych procesów myślowych. Ale cóż... tendencja jest odwrotna na całym kontynencie: - likwidowanie tabliczek z zielonymi strzałkami na rzecz droższych, zapalających się ("bo ta świecąca wie lepiej kiedy nic nie jedzie"), - ustawianie semaforów nawet na rondach, które już z założenia są skrzyżowaniami bezkolizyjnymi, - włączanie bez powodu na 2-3 sek. "szybkiego czerwonego". To wszystko powoduje, że kierowcy zamiast myśleć, coraz bardziej przypominają psy Pawłowa reagujące bezmyślnie na sygnały, więc i wyobraźni wich głowach coraz mniej. :fiu: |
@Calme - to specyficzna sytuacja, ale jechalem z koelga ostatnio Oplem - dostawczak. Lusterka sa w tym modelu odpowiednio duze, przygotowane pod katem braku tylnej szyby i korzystanie z nich naprawde rekompensuje jej brak!
|
a ja narazie 18 nie mam wiec do szkoły pomykam na Yamaha Sliderze :) bez blokad 85 :) zna ktos jeszcze jakiś sposób tuningu :)
|
Cytat:
On ma tylko lusterka, sa troche wieksze bo jakies 40/20 ale wkoncu zestaw (ciagnik siodlowy + naczepa lub samochod + przyczepa) ma 16/18 m dlugosci. Prawidlowe cofanie wlasnie powinno odbywac sie za pomoca lusterek, chociaz w osobowkach latwiej jest skoordynowac ruchy obracajac sie do tylu. |
Nadal twierdzę i będę twierdził, że dobry kierowca powinien w pierwszej kolejności opanować do perfekcji cofanie za pomocą lusterek - przydatne szczególnie w nocy czy podczas deszczu i w zimie przy zamarzających szybach - wiem coś o tym z praktyki :)
Znajomy ma właśnie syndrom odwracania wiecznego głowy - wiem, że jest martwy punkt w lusterkach zgoda - ale w jego przypadku wygląda to tak, iż nawet zmieniając pas odwraca głowę do tyłu - raz już byłem świadkiem jak dzięki takiemu manewrowi w ostatniej chwili zdążył przed wyskakującą na pasy babeczkę...... |
Cytat:
Pamiętam jak sam, jadąc (w Polsce) chciałem wyprzedzić jadący przede mną samochód. Popatrzyłem w lusterko boczne i wsteczne i nic nie widziałem, ale że nie znałem dobrze samochodu, który jechałem, chcąc upewnić się, że nic nie ma w martwym punkcie obejrzałem się na chwilę do tył. Dobrze zrobiłem, bo okazało się, że jednak coś jechało, ale jak odwróciłem się z powrotem, okazało się, że samochód przede mną nagle postanowił stanąć.. Wbiłem hamulec w podłogę (na szczęście mój czas reakcji jest bliski zera) i udało mi się zatrzymać, ale było blisko. Za blisko.. |
ja dopiero wczoraj zobaczylem te reklamy i powiem ze robia WIELKIE WRAŻENIE!! takie reklamy powinny byc w polskiej tv aby pokazjac jakie sa skutki wypadku - niby ze kazdy o tym wie ale jakos reklamy w ktorych "pan z kaftanem bezpieczenstwa biegnie sobie i wpada w poslizg" biegnac za szybko oczywiście nie przemawiaja ludziom do rozumu***8230; a szczegolnie mlodym czesto prowadzacym po alkoholu..Sceny iscie dantejskie ale prawdziwie.
|
Cytat:
II. Ruch pojazdów - wymijanie, omijanie i cofanie Art. 23. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany: [...] 3) przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności: a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby. 2. Zabrania się cofania pojazdem w tunelu, na moście, wiadukcie, autostradzie lub drodze ekspresowej. |
heh to ja wlasnie zobaczylem w naszym TV spocik - "Zapnij Pasy. Zawsze"
wstyd i zenada w porownaniu z tymi z tego tematu |
Cytat:
|
Ciekaw jestem jak wiele osob jadacych dzis rano samochodem po uslyszeniu wiadomosci o tej tragedii z autokarem zastanowilo sie nad swoim stylem jazdy - miejmy nadzieje, ze wielu.........szkoda tylko, ze przypomina sie to wiekszosci w obliczu takich tragedii [*][*][*]
|
Cytat:
Kiedy zaczynałem jeździć na początku czułem się bardzo niepewnie, a wjechanie na zatłoczone skrzyżowanie we Wrocławiu w godzinie szczytu było dla mnie praktycznie niewykonalne. Dość szybko jednak zaczynało mi się prowadzić coraz lepiej, a ja tym samym czułem się coraz pewnie za kierownicą. Za pewnie.. Nie chodzi o to, że moja jazda była niebezpieczna, czy też, że nie zwracałem uwagi na przepisy, bo patrząc nawet przez pryzmat innych użytkowników drogi jeździłem dobrze. Po prostu wiara we własne umiejętności trochę przymknęła mi oczy na nieprzewidziane sytuacje. Spotkałem się z taką jadąc jedną dwupasmową ulicą. Jechałem pasem prawym, około 50 - 60 km/h. Ponieważ samochód przede mną (busik) dał kierunkowskaz w prawo, ja - wiedząc, że zaraz skręcając zacznie on zwalniać - rzuciłem okiem w boczne lusterko i widząc, że nic na lewym pasie nie jedzie, zjechałem na niego chcąc wyprzedzić samochód przede mną. Nie spodziewałem się jednego - że na lewym pasie może stać samochód.. Na szczęście czego jak czego, ale braku refleksu nigdy nie można było mi zarzucić, więc praktycznie w tym samym momencie, w którym bus przestał przesłaniać mi widok, a ja zobaczyłem samochód, depnąłem po hamulcach.. Wystarczyło, żeby się zatrzymać, chociaż prędkość była też wystarczająca, żeby przy tym obróciło mnie w poprzek.. W sumie nawet i w tej sytuacji niewiele miałem sobie do zarzucenia, bo nigdy przedtem i nigdy potem nie natknąłem się w tym miejscu na stojący samochód (od skręcał w lewo, wjeżdżając do jakiejś bramy, które tak właściwie w ogóle tam nie widać), a ja jadąc wszystkie manewry wykonałem poprawnie, ale jednak to zdarzenie dało mi do myślenia, że ok - jeżdżę dobrze, ale trzeba brać pod uwagę pewne wydarzenia, na które zwykłe umiejętności nie wystarczą. I o tym od tej pory staram się pamiętać, kiedy jeżdżę. Zachowuję pewien złoty środek pomiędzy "niedzielną", a brawurową jazdą. Wiem, na co mogę sobie pozwolić i z czym, w razie czego, sobie poradzę. I tym samym takie wydarzenia, jak to dzisiejsze, mimo, że bardzo przykre, nie wpływają na mój sposób prowadzenia samochodu. |
Pozwolę sobie odświeżyć temat :)
Drodzy kierowcy powiedzcie mi jak do Was przemawiają aktualne reklamy PZU "STOP wariatom drogowym". Chcąc być szczerym to musze napisać, że są one do czterech liter ;) Są tak beznadziejne i nie przemawiają do kierowcy, że szkoda gadać. Te z pierwszego postu - wiadomo jakie, a reklamy PZU dzieli duuuża przepaść. Jedyny plus to duże "plakaty" przy przejazdach kolejowych. Zzwalniam/zatrzymuję się na każdym, a w szczególności na tych ze szlabanami. |
mi się nawet podoba akcja "Stop wariatom drogowym". Zwłaszcza te nowe spoty np. dziewczynka czekająca na rodzica, który miał ją odebrać ze szkoły. Problem tkwi w tym, że nie jest tu pokazany efekt bezmyślności kierowcy-wariata. Wiadomo, że bardziej trafiają do wyobraźni filmiki, takie jak na przykład w pierwszym poście tego tematu, a prawdziwym wariatom drogowym taki wstrząs niekiedy jest konieczny, bo w inny sposób się do niego nie trafi. Ogólnie akcję oceniam pozytywnie, bo potrzebne są tego typu działania, ale do pełnego szczęścia brakuje tego, że nie ma elementu szokującego i otrzeźwiającego. Jakby akcja była nieco odważniejsza byłoby bardzo dobrze.
|
ja mam te nalepke nawet ;p
|
Do takich filmik***243;w warto zaliczy***263; jeszcze ten:
http://drogowka.info/film/bd.mpg |
Cytat:
Ale.. nawet o ile się nie mylę na forum, ktoś w okolicach poprzednich wakacji zamieścił linki do zagranicznych podobnych filmików. Te były naprawdę rewelacyjnie zrobione.. Mimo, że oglądałem je kilka miesięcy temu, do dzisiaj utkwiły mi w pamięci. Może ma ktoś jakieś namiary na nie? Ja powinienem mieć na jakiejś płycie, więc mogę poszukać, ale na pewno są też dostępne w necie. |
Cytat:
|
Cytat:
W takim razie polecam obejrzenie :) |
Cytat:
Nie chodzi o wystraszenie ludzi, tylko o uruchomienie wyobraźni... |
dzi***347; jaki***347; idiota wyprzedza***322; mnie na zakr***281;cie na podw***243;jnej ci***261;g***322;ej, w momencie gdy z przeciwka jecha***322; jaki***347; motocyklista, nie wiem jakim cudem nie dosz***322;o do wypadku, ale kolesia to nie powstrzyma***322;o i p***281;dzi***322; dalej. ostatnio coraz wi***281;cej jest idiot***243;w na drogach.
|
co do idiot***243;w to przewaznie jada jakim***347; lepszym badziewiem :D
pami***281;tacie "b***261;czki" ochroniarza i pot***322;uczone BMW ? cm3 niekt***243;rym bij***261; na dekiel :) |
Cytat:
EDIT: Dziś rano jak zwykle na Antyradio słuchałem Zientarskich i przeżyłem szok. W Polsce prawie 10% kierowców siada za kierownice po pijanemu i się do tego jeszcze przyznaje!! Dane z ankiety. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:52. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.