*dziwny* brak miejsca na dysku
 

Witam!
Mam taki problem, po zainstalowaniu windowsa, antyvirow, kodekow, wszelkich urzadzen etc. wszystko to zajmuje z poltora giga, co w tym dziwnego? to ze dysk pokazuje ze jest 5 giga zajete, co dziwniejsze? miejsce dalej znika, samo z siebie, z dnia na dzien gigabajtow coraz mniej. mam zrobiona kopie zaraz po instalacji, ale niestety ona juz jest z bledem, nie chcialbym za bardzo robic reinstalu poraz kolejny, bo komputer raczej musi chodzic caly czas, od razu mowie nie ma wirusow, trojanow (kaspersky, symantec, outpost firewall, spy bot i kto tam wie co jeszcze sprawdzalem) scandisk oczywiscie nic nie daje.
wiec spotkal sie ktos z takim problemem? czy cos sie zatetlilo? pomocy.

z gory dziekuje za odpowiedz. pozdrawiam

pewnie masz zainstalowany jakis program do "odzyskiwania utraconych plikow". Przyjrzyj sie temu co i jak masz tym programie skonfigurowane

hm.. EasyRecovery.Professional ? rozumiem ze chodzi Ci o takiego rodzaju program nie zadne nortony unerese.. prawda stosowalem go ale chyba jest odinstalowany..

Wyłącz przywracanie systemu.

oczywiscie, podstawa - dawno wylaczone.
Poza tym, pokazalo by mi w zajetych to. ((

Przywracanie systemu
Plik do hibernacji (zajmuje tyle, ile masz pamięci)
Swap (czyli plik wymiany).

wylaczone
wylaczone
ustawiony na staly.

A czy Kaspersky nie zapisuje czasem jakichs plikow na dysku przez caly czas?
Pamietam, ze bylo kiedys cos takiego... Ale pewnie sie myle...

tak zapisywal logi, ale mimo to nie powinny ona zajmowac az tyle, a druga sprawa ze byly by widoczne przy zaznaczeniu. ;/

To znajdź katalog/plik który rośnie.

miałem kiedyś coś takiego - jakiś wredny robal nie wykrywany w danej chwili przez nic.

zrobiłem jakieś straszne cięcia i odinstalowywania i zabiłem paskudztwo :)

też zacząłem od znalezienia procesu i katalogu.

a u mnie to siedziało w katalogu DivX ale to nic nie znaczy - może wszędzie.

[Litera dysku]: \ System Volume Information\Restore
a potem Ctrl+A i Shift+Delete

I na przyszlosc poprawnie wylanczaj PC ;) (oczywiscie jezeli moj sposob pomoze)

Nie, nie taki. Chodzi mi tu o program w rodzaju UnErase lub EasyRecovery, czyli taki, który "trzyma" gdzies na dysku pliki, ktore usuwaja rozne programy podczas swojej pracy (tzw. pliki temporary) oraz wszelkie inne pliki usuwane, recznie lub automatycznie przez jakis inny program (czyli swiadomie lub nieswiadomie), w tym pliki z kosza.
Pozwala to na odzyskanie jakiegos pliku po jego skasowaniu, i po pozniejszym stwierdzeniu, ze jednak jeszcze bedzie potrzebny.
W 90% programy te przechowuja naprawde duuuzo informacji. Sprawdz, przeczysc.

A jesli to nie to, to polecam przeskanowanie komputera czym sie tylko da, czyli po kolei:
Mks online, (tylko ie)
Panda online,
TrendMicro online, (czesciej uzywam tego w Javie, bo sa 2 wersje: ActiveX i Java)

Ad-aware,
Spybot,
noadware.

wlasnie o to chodzi ze nic nie rosnie, nie przybywa danych na dysku a miejsce maleje! o to wlasnie chodzi, co do antyvirow i spybotow itp. to nic nie wykrywaja. jakis blad systemu? dysku?

a moze zwyczajnie dysk zaznacza Ci kilogramy bad-sectorow...

zrob kilka(nascie) testow

albo masz uszkodzoną tablicę partycji.
spróbuj z poziomu dos'a odpalić: fdisk /mbr.
jeśli to nie pomoże, z poziomu konsoli uruchom chkdsk (jeśli nie wiesz, jaki parametr podać, wpisz chkdsk /? a wyświetli ci ich listę).

offtopic:
hehe - przyszedł wczoraj do mnie koleś z kompem - nie startował mu windows.
no to odpalam kompa i patrzę, że maszynka botuje z flopa.
patrzę, a tam dyskietka :P
chcę zobaczyć jego minę dzisiaj, jak przyjdzie po jego odbiór :D

Pewny jesteś? Sprawdzasz wszystkie pliki i katalogi (włącznie z ukrytymi i systemowymi)?
To byłoby bardzo dziwne.
Odpal analizę w defragmentatorze i sprawdź, jakie pliki są najbardziej pofragmentowane - powinny tam być zarówno największe pliki jak i te najczęściej zmieniane. Czyli te najbardziej podejżane o zabieranie miejsca.

Odinstalowywałeś programik typu UnErase ostatnio? - pokaż systemowe pliki i pozaglądaj do kosza (RECYCLER) na każdej partycji (nie na pulpicie) - wyrzucaj z tamtąd wszystko co sie da - to co sie nie da usunąc powinno mieć już 0KB.
Bardzo często też miejsce zabierają katalogi Found.000 (ukryte-systemowe) - bezużyteczne w zasadzie (pliki po naprawie przez scandisk)

Może chodzi o alternatywne strumienie - takie 'coś' na partycjach NTFS w uproszczeniu pozwalające dopinać do plików 'niewidzialne' dane - winda podaje, że plik zajmuje 1KB a tak naprawde ma przypięte 2GB ;) pare wrednych trojanów, robaków i wirów tak się ładowało i robiło podobne 'cyrki' /sprawdź czy nie nasz w autostarcie czegoś takiego jak jakis_katalog:jakis_plik.exe lub lakis_katalog\jakis_plik:jakis_plik.exe - tak, ze średnikiem/.