Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Gotowanie mleka (https://forum.cdrinfo.pl/f5/gotowanie-mleka-57334/)

IceManSpy 04.10.2005 22:38

Gotowanie mleka
 
Mam takie pytanie. Troche smieszne i od razu mowie ze chcialem ten temat. A wiec. Jak zrobic tzn jak zagotowac (w czym) mleko ale tak aby sie nie przypalilo?? Dodam ze dzieje sie to na plyeci a nie kuchence gazowej. Jest jakis sposob na to aby sie nie przypalilo??

Y@nkee_PL 04.10.2005 22:41

:haha:

Reetou 04.10.2005 22:45

Są w sprzedaży specjalne garnki do gotowania mleka - z podwójnymi ściankami i dnem. Przez otwór wlewa się pomiędzy te ścianki wodę i to ona nagrzewając się podgrzewa mleko. Nawet działa - skończyły się u mnie problemy z przypalonymi garnkami po gotowaniu mleka :D

ed hunter 04.10.2005 22:48

no więc tak:

moja babcia (ŚP) mówiła, że jak mleko jest tłuste, gęste, od krowy :O to na dno garnka wlać troszaczkę wody, chyba zagotować i lać na to mleko - dokładnie nie pamiętam, bo był rok '78 pewnie...

woitas 04.10.2005 22:49

jak można przypalić mleko :O
wystaczy popatrzeć i gdy zaczyna kipić, wyłączyć.
mam do tego wysoki i wąski garnek, więc problemów z tym nie mam :P
a tak poza tym, to kupuję mleko w kartonie i nie mam potrzeby jego gotowania.

Y@nkee_PL 04.10.2005 22:50

trochę się pośmiałem i teraz serio :P
jakby brakło tak specjalistycznego sprzętu to trzeba troche w MacGyvera się pobawić... ;)
2 garnuszki (jeden większy, drugi mniejszy) i taka podkładka pod gorące garnki, do większego garnuszka podkładeczke, na to mniejszy garnuszek, do większego woda, do mniejszego mleczko i jedziemy :)

IceManSpy 04.10.2005 23:06

Cytat:

Napisany przez Reetou
Są w sprzedaży specjalne garnki do gotowania mleka - z podwójnymi ściankami i dnem. Przez otwór wlewa się pomiędzy te ścianki wodę i to ona nagrzewając się podgrzewa mleko. Nawet działa - skończyły się u mnie problemy z przypalonymi garnkami po gotowaniu mleka :D

No wlasnie tak sie skonczylo. Nawet teflonowy garnek nic nie dal. Tylko ja sie zapytalem: jak ZAGOTOWAC?? nie podgrzac!!

Reetou 04.10.2005 23:52

Ale ono się, hmm, "gotuje". Nie kipi co prawda, nie przypala, ale jest ugotowane. Może tak:

Cytat z Wikipedii:

"Naczynie kuchenne, którego podwójne ścianki zawierają w sumie niezbyt dużą ilość wody w porównaniu z ilością podgrzewanego mleka. Mimo to, ta niewielka ilość wody zostaje doprowadzona do wrzenia dopiero po podniesieniu się całej dużej objętości mleka wewnątrz naczynia do temp. wrzenia wody. Rozwiązanie jest niezwykle korzystne z dwóch powodów: mleko nie przypala się i nie kipi, a mimo to jest "ugotowane" w znaczeniu zabicia znajdujących się w nim drobnoustrojów."

Pagerus 05.10.2005 08:39

Tematy na forum są coraz bardziej interesujące 8 )
A co do mleka - to ja jakimś cudem jeszcze nigdy nie przypaliłem... :)

IceManSpy 05.10.2005 08:41

Thx wszystkim za pomoc i male porady

Burak_PL 05.10.2005 09:09

Cytat:

Napisany przez Pagerus
Tematy na forum są coraz bardziej interesujące 8 )
A co do mleka - to ja jakimś cudem jeszcze nigdy nie przypaliłem... :)

też jeszcze nie przypaliłem :)

Ice porada nr 1

wlej do garnka i cały czas przy niemu stój :) nie przypalisz :)

porada nr 2

mleko z kartona i do mikrofalówki :)

andrzejj9 05.10.2005 09:17

Pewnie się powtórzę, ale u mnie wygląda to tak:

1) Najczęściej biorę zwykły garnet (rondelek.. no, może nie taki zwykły, bo Winstona z pokrywą tytanową za jakieś 300 złotych, ale w każdym razie bez żadnych podwójnych ścianek) i... po prostu gotuję ;) Bez przesady jeśli chodzi o moc, bo wtedy rzeczywiście się przypali, ale też nie na najsłabszym "ogniu" (również płyta ceramiczna) i gra.

2) Od niedawna kupiłem sobie właśnie specjalny garnek ze specjalnym dnem, gdzie wlewa się wodę. Nie jest to może rewelacja, ale sprawdza się dość dobrze, więc jest to dobry zakup. Cena - około 20 złotych, w supermarkecie powinieneś dostać taniej.

3) Można też, chociaż jest to lekko upierdliwe ;) nalać do większego garnka wody i do niego wstawić mniejszy z mlekiem. Ryzyko przypalenia maleje praktycznie do zera, ale trwa to dłużej i zużywa się sporo więcej energii.

4) Metoda polecana przez moją ciocię, ale nie testowana przeze mnie to nalanie trochę (ok. pół centymatra) wody na spód garnka. Nie wiem, co prawda, na jakiej zasadzie to działa, bo jak dla mnie to woda od razu wymiesza się z mlekiem (chyba, że jakieś reakcje chemiczne na to nie pozwalają), ale.. podobno działa :)


A tak w ogóle... to mleko jest niezdrowe ;)

yahol 05.10.2005 09:37

Stara metoda z lat, bodaj 40-50 :D (znam ze slyszenia) :D
-na dno garnka kladlo sie taki metalowy(zeliwny - w kazdym razie ciezki) kawalek metalu (lakierowany, albo malowany).
Mleko sie nie przypalalo i nie kipialo. Serio.
Moja babcia jeszcze uzywala czegos takiego, chyba na poczatku lat 70.
Te przepisy wyzej, to gotowanie mleka na parze :)

ed hunter 05.10.2005 10:01

dajcie spoka z tym gotowaniem mleka ;)

z mleka to ja lubię śmietankę do kawy i kefir z rana - jak mam syndrom dnia poprzedniego

:P

andrzejj9 05.10.2005 10:09

Cytat:

Napisany przez ed hunter
dajcie spoka z tym gotowaniem mleka ;)

z mleka to ja lubię śmietankę do kawy i kefir z rana - jak mam syndrom dnia poprzedniego

:P

A próbowałeś kiedyś mleka z masłem i miodem? :) Może na kaca najlepsze nie jest (chociaż nie wykluczam ;) ), ale na lekki katar, przeziębienie czy grypę idealne :)

ed hunter 05.10.2005 10:15

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
A próbowałeś kiedyś mleka z masłem i miodem? :) Może na kaca najlepsze nie jest (chociaż nie wykluczam ;) ), ale na lekki katar, przeziębienie czy grypę idealne :)

piłem, piłem, różne świnstwa w życiu piłem ;p

Pagerus 05.10.2005 14:36

No ja to najczęściej właśnie mleko z miodem albo jakieś kakao :D

sc0rpi0 05.10.2005 21:56

Tak jak mówili dolej troszke wody na dno (nawet z kranu) i dopiero wlewaj mleko na to. Zmniejszysz prawdopodobieństwo przypalenia :D

woitas 06.10.2005 09:04

zapytam ponownie - po co gotować mleko z kartonu?
przecież podczas gotowania niszczy się to co najwartościowsze.

Ormianin 06.10.2005 10:00

Cytat:

Napisany przez woitas
zapytam ponownie - po co gotować mleko z kartonu?
przecież podczas gotowania niszczy się to co najwartościowsze.

z kartonu czy butelki pet - mleko zazwyczaj jest juz pasteryzowane, wiec mozna co najwyzej tylko podgrzac

para 06.10.2005 10:12

Cytat:

Napisany przez woitas
zapytam ponownie - po co gotować mleko z kartonu?
przecież podczas gotowania niszczy się to co najwartościowsze.

Tak prawdę mówiąc, to mleko (krowie) jest małowartościowe dla człowieka.
Kazeina jest trawiona tylko do 9 miesiąca życia, pozostaje tłuszcz, wapno, może troszkę witamin - więc niezbyt wiele.

Igloo 06.10.2005 12:01

Cytat:

Napisany przez woitas
zapytam ponownie - po co gotować mleko z kartonu?
przecież podczas gotowania niszczy się to co najwartościowsze.

w przypadku mleka z kartonu to już nie ma co niszczyć, proces UHT już to zrobił za nas :(
jak juz pić to mleko poddane pasteryzacji lub mikrofiltrowane. UHT to przy tym syf nieprzeciętny

bgn 06.10.2005 12:19

Cytat:

Napisany przez Igloo
w przypadku mleka z kartonu to już nie ma co niszczyć, proces UHT już to zrobił za nas :(
jak juz pić to mleko poddane pasteryzacji lub mikrofiltrowane. UHT to przy tym syf nieprzeciętny

i tu tkwi sedno sprawy.Po co mleko gotować. Zwyczajowo sie robi po to, że zabić mikroorganizmy które tam bytują. Ale do tego wystarczy temperatura 70C. Przypalenia - to sprawa białka które zmienia swoje wlasnosci podczas podgrzewania ( jest tez gorzej przyswajalne). Garnki do mleka- to najprostszy przeponowy wymiennik ciepla z woda - jesli postawi sie na palnik lub plyte grzejna to temperatura przy dnie jest duzo wyzsza, najstepuje lokalne przegrzanie i dlatego kipi. A tak najzdrowiej to pic mleko zsiadłe - juz w wieku srednim ( z pzrekory nie napisze dojrzalym - bo to roznie bywa) przyswajanie laktozy przez ssaka jest ograniczone

Frax 06.10.2005 13:09

Jednym z przykładów, kiedy trzeba zagotować mleko jest robienie budyniu :D ... a poza tym to jeszcze podczas robienia pysznych mas do ciast - ale to wyższa szkoła jazdy - cukierniczek za dużo nie pytałem jak tworzą - ważne, żeby było pyszne :)

IceManSpy - w Krakowie 28 pazdziernika będzie impreza zwana Wielka Kolekcja Kulinarna - tiom jest okazja podjeść :D

andrzejj9 06.10.2005 14:44

Cytat:

Napisany przez para
Tak prawdę mówiąc, to mleko (krowie) jest małowartościowe dla człowieka.
Kazeina jest trawiona tylko do 9 miesiąca życia, pozostaje tłuszcz, wapno, może troszkę witamin - więc niezbyt wiele.

Skoro już przy tym jesteśmy to dla dorosłego człowieka mleko jest szkodliwe. I związane jest to z większą ilością jego składników niż sama kazeina, z której normalnie produkuje się.. klej.

Zainteresowanym polecam książki Michała Tombaka, i zresztą nie tylko jego.

zene_k 07.10.2005 00:37

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Skoro już przy tym jesteśmy to dla dorosłego człowieka mleko jest szkodliwe. I związane jest to z większą ilością jego składników niż sama kazeina, z której normalnie produkuje się.. klej.

Zainteresowanym polecam książki Michała Tombaka, i zresztą nie tylko jego.


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Za komuny wmawiano nam, że masło jest szkodliwe, a margaryna najlepsza.
Dzisiaj wiadomo, że margaryna, to syf ostatni i najlepiej w ogóle tego nie ruszać.
A wmawiano dlatego, że masła nie było.

Mleko ludzie spożywają w różnych postaciach od wieków i jakoś nie wyginęli z tego powodu, jak jakieś dinozaury, a pseuodnakowców jest wszędzie pełno jak przysłowiowego żużlu.

andrzejj9 07.10.2005 06:28

Cytat:

Napisany przez zene_k
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Za komuny wmawiano nam, że masło jest szkodliwe, a margaryna najlepsza.
Dzisiaj wiadomo, że margaryna, to syf ostatni i najlepiej w ogóle tego nie ruszać.
A wmawiano dlatego, że masła nie było.

Mleko ludzie spożywają w różnych postaciach od wieków i jakoś nie wyginęli z tego powodu, jak jakieś dinozaury, a pseuodnakowców jest wszędzie pełno jak przysłowiowego żużlu.

Nikogo nie zabiło, to prawda (chociaż nie do końca), co najwyżej sprawia (wraz z innymi sposobami żywienia), że zamiast 120 - 140 lat (ile może żyć człowiek) żyjemy po 60 - 70 (średnia wieku) już od 30 zaczynając mieć poważne problemy ze zdrowiem. Te nie biorą się z niczego, jak może niektórzy chcieliby sądzić, ale pracujemy na nie latami. Przede wszystkim przez niezdrowy tryb życia, w tym także żywienia.


Co do tych, jak to określiłeś "pseudonaukowców" to pozwól, że wymienię niektóre tytuły pana Tombaka:

- doktor habilitowany wydziału biologii i chemii w Moskwie
- absolwent amerykańsko - rosyjskiej szkoły bioenergoterapii
- wieloletni dyrektor Naukowego Centrum Zdrowia w Moskwie
- wieloletni wykładowca Rosyjskiej Akademii Naturalnych Metod Leczenia
- należy do światowej elity największych specjalistów od naturalnych metod leczenia.


Trzeba umieć odróżnić informacje podawane przez samozwańczych znawców od tych, które naprawdę niosą w sobie cenne informacje. A do tego trzeba mieć pewną wiedzę, której wybacz, ale nie sądzę, zebyś posiadał. Bo interesowałeś się kiedyś tematem, robileś coś w tym zakresie, czytałeś jakieś książki? Ja robię to od wielu lat i potrafię już mnie więcej stwierdzić, również na podstawie obserwacji własnego organizmu, co z tego może być prawdą, a co definitywnie jest tylko wymysłem jednej osoby.

Poza tym skąd to przekonanie, że mleko jest takie zdrowe? Bo trąbią tak w telewizji? I będą dalej bo przemysł mleczarski nie zamierza zrezygnować ze sprzedaży i zysków..

ed hunter 07.10.2005 08:34

no to napijny się kawy ;)

a jeśli chodzi o mleko to wiadomo, że trzeba dużą część trawienia przerzucić na bakterie i wtedy mamy łatwo strawny kefirek, lub jogurcik :)

nie jadam słodkiego mleka (do kawy trochę) i ostatnio (pod wpływem topicu :D ) zjadłem płatki kukurydziane z 0.5l mleka - było mi nie za bardzo ze 2 godziny :|

Burak_PL 07.10.2005 11:32

Cytat:

Napisany przez ed hunter
no to napijny się kawy ;)

a jeśli chodzi o mleko to wiadomo, że trzeba dużą część trawienia przerzucić na bakterie i wtedy mamy łatwo strawny kefirek, lub jogurcik :)

nie jadam słodkiego mleka (do kawy trochę) i ostatnio (pod wpływem topicu :D ) zjadłem płatki kukurydziane z 0.5l mleka - było mi nie za bardzo ze 2 godziny :|

nesquiki ? cheeriosy? chocapicy? cornaflakesy? mi zawsze jest po niech nie odbrze wiec jak zjem to 20 minuty luuzzzuu ;)

memorando 07.10.2005 11:44

Cytat:

Napisany przez IceManSpy
Mam takie pytanie. Troche smieszne i od razu mowie ze chcialem ten temat. A wiec. Jak zrobic tzn jak zagotowac (w czym) mleko ale tak aby sie nie przypalilo?? Dodam ze dzieje sie to na plyeci a nie kuchence gazowej. Jest jakis sposob na to aby sie nie przypalilo??

dajesz troszeczkę zimnej wody potem mleko

Loczek 07.10.2005 12:03

Przepraszam za małe odstępstwo od tematu. Ktoś z was wspomniał o kawie. Czy ktoś z Was ma dostęp do prac naukowych na temat skutków picia kawy. Zarówno tych dodatnich jak i ujemnych.

Szukałem na google. Znalazłem kilka pozycji, ale to tylko krótkie i małowartościowe prace.

IceManSpy 07.10.2005 12:42

Cytat:

Napisany przez Burak_PL
nesquiki ? cheeriosy? chocapicy? cornaflakesy? mi zawsze jest po niech nie odbrze wiec jak zjem to 20 minuty luuzzzuu ;)


Ta, luzu tylko czego ;)
Ja musze sie rozluznic po jogurtach :)

P.S. Bardzo mi sie ten emotek podoba: :respect:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 19:26.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.