zostalem oszukany!!!
 

witam.
znajoma poprosila mnie abym jej kupil komputer. ochoczo sie zgodzilem(pierwszy blad).namowilem ja takze na zakupy przez internet.
poszukalem troche na allegro i znalazlem kolesia o nicku power-203(tearz konto zablokowane).
mial jakies tam zestawy,ale zadne mi nie odpowiadaly. zagadalem do neigo i zapytalem o konkretny zestaw, taki jaki by mnie interesowal.
zgodzil sie bez problemow.ale powiedzial ze jesli to nie ejst zestaw taki jak na alelgro, to nie moge zlicytowac, mam mu wysalc zamowienie mailem i wysle mi to za pobraniem. zgodziulem sie na to, bo zawsze to bezpieczniejsze niz wplata na konto, dodatkowo mnie pzrekonalo ze wystawia faktury VAT.
do etgo momentu wszytsko fajnie....
komputer przyszedl, jak sie pozniej okazalo przyslal nie to co mialo byc.
mianowicie:
-monitor LCD mial byc nowy, a przyszedl uzywany z wycietymi numerami seryjnymi !!!!po prostu ktos chamsko nozem wycial numerki
-miala byc nagrywarka dvd-przyszlo combo
-brak bylo kabli zasilajacych
-brak jakiejkolwiek insytrukcji i gwarancji, oczywicie takze faktury!
po telefonie do pana, zapewnil mnie ze wysle to wszytsko poczta w najblizszych dniach, niesttey do dizisaj(prawie miesiac) nic nie doszlo.
odeslalem mu wiec paczke, na co sie takze zgodizl bez problemow,lecz paczka czeka sobie od tygodnia w siedzibie DHL w bydgoszczy bo nikt jej nie odbeira.
nawet wplacilem mu kase za pzresylke, bo wyslalem to za pobraniem, tak by pieniadze za komputer dal kurierowi.
jesli komputer do mnie wroci, to chyba pojde z tym na policje, bo mam zrobic innego? tzn nie chce stracic 2000 zł za komputer,ale ...
jesli go oddam na policje, to moge go juz wiecej nie zobaczyc, sparwa sie mzoe toczyc kilka lat ,a potem pewnie rozwiaza ja z braku dowodow i co wtedy???
a komputer jest nawet(bardzo duze te nawet) warty swojej ceny, tylko ten monitor!!!! i gwarancje!!
ale z drugiej strony nie darowalbym ch*****.
problemem jest jednak to ze najprawdopodobniej adres jego jest falszywy
komputer do mnie przyszedl od Tomasza Górskiego ,ul. Graniczna 17 , Bydgoszcz.
kontaktowalem sie z innymi oszukanymi z allegro i kaxemu wysylal z innego adresu, jeden z poszkodowanych zlozyl juz sprawe na policji.

czy to ejst beznadziejny przypadek czy wg was da sie cos zrobic?
jesli tak to bardzo prosze o pomoc...

policja - tylko

ale co bedzie jak nie ebda mogli nic zrobic, bo kolesia nie znajda?
wtedy zostane i bez kasy i bez komputera.....a tak mam przynajmniej komputer.....
co za p*** zycie....;/

Pieniądze gdzieś wpłaciłeś, ktoś je odebrał. W naszych czasach nie ma ludzi anonimowych. To jakiś dzieciak jest i napewno korzystał z adresó kolegów lub rodziny. Nie martw się :)

paczka byla za pobraniem,wiec kurierowi za nia zaplacilem....ale potem dal mi numer konta, na ktore wplacilem mu pieniadze za odeslanie komputera, za kuriera, bo paczke wyslalem takze za pobraniem,a jemu wyslalem tle pieniedzy ile wynosila oplata za kuriera.
jednakze nie pofatygowal sie odebrac.

Policja go szybko ścignie - szukać innych oszukanych i wspólnie.

Może zwiedzić Bydgoszcz ?

rozmawialem juz z innymi poszkodowanymi, jedna sprawa juz jest zlozona,mysle ze tego bedzie wiecej,a im wicej tym lepiej .... w tym przypadku

a koles, ktory zlozyl sprawe byl wlasnie w bydgoszczy i niestety nic nie zalatwil...dlatgo poszedl na policje

Więc kurier miał jego prawdziwy adres. A co by było jakbyś nie odebrał przesyłki?? Straciłby sprzęt, napewno któryś adres jest prawidłowy.

dokładnie!!! i po tym można frajera ścignąć.

najprawdopodobniej zabrakło mu mózgu aby to wymyślić :D

a może liczył, że się ludziom nie będzie chciało.

Wplacales na konto (wiec numer masz jakis) - wiec ktos to konto zalozych i podejmowal - byc moze jednorazowe konto dla jednej tranzakcji - no kogos to widnialo

hmmm juz conajmniej dwa razy pisalem tu na forum, ze nigdy nie kupie kompa/czesci za wysylka?
a co dopiero na takich warunkach... mailem?

wal odrazu na policje!! mialem podobny przypadek goscia znalezli..ale kasy jeszcze nie odzyskalem:(
idz dowodami zakupow(moga byc wydruki z @ od allegro "wygrales aukcje..") jesli rozmawiales z gosciem na gg lub @ to tez to przedstaw jako dowody... podaj tez im nr konta.

Graniczna 17, hmm, troche mi nie po drodze... Moglbym tam zawitac osobiscie bez problemu, ale dopiero w poniedzialek.
To zdecydowanie nie moja dzielnica, ale z tego co kojarze, na ulicy Granicznej sa kamienice/stare budynki wielorodzinne. Potwierdza to pewien magiczny system, w ktorym to sprawdzilem: Graniczna 4, 5, 7, 11, 13, 15, 23, 25, 29 to budynki wielorodzinne. Zas Graniczna 1, 2, 6, 8, 9, 12 - mozliwe ze jednorodzinne/uslugowe, ale tu nie mam pewnosci. Zatem istnieje duze prawdopodobienstwo, ze Graniczna 17 ma jakies mieszkania, a gosc podal Ci jedynie numer 17.

??? :O :wow:
Dziwne... mam wpisane obywatelstwo "polskie", narodowość "polska", a jakoś podobnie jak Stefowi jest mi to obce. Własnie mi uświadomiłeś, że nie jestem Polakiem i w każdej chwili mogę zostać deportowany poza granicę! :blee: :buu:
:glupek:

Ja mialem inny ale dosc podobny przypadek kupowania na allegro, opisalem go tutaj na forum, kupilem niesprawne urzadzenie, ale mi sie udalo zalatwic ta sprawe jednak polubownie, duza czesc pieniedzy odzyskalem, owszem czesc przepadla (koszty wysylki, koszty pobrania itp.), tyle tylko ze ja kupilem na aukcji allegro swoj przedmiot a Ty poza allegro i to bedzie pewien problem, poniewaz w przypadku kupna na allegro sam "zespol prawny" z allegro rowniez uczestniczy w tej sprawie.

Jakos sie wyleczylem z allegro, jesli kupic to jakas drobna rzecz z allegro to tak, a wieksze zakupy to wole pojsc do sklepu, zaplace te 20 zl wiecej ale mam spokojne sumienie i towar od razu, a nie czekanie na poczte, niby priorytet a po tygodniu przychodzi.

:glaszcze:

no bez przesady to tyczylo sie to tylko "wybitnych" jednostek ...

jakos mi sie nie che pisac, jak niektorzy zbyt biora wszystko do siebie

:respect:

tak sie zastanawiam.....
jesli oddam sprawe na policje, to wcale nie zagwarantuja mi ze znajda kolesia, a nawet jak go znajda, to nikt nie fwarantuje,ze odyzskam pieniadze.
wielce prawdopodobne,ze sprawa bedzie sie ciagnela kilka lat,a potem ja umorza z braku dowodow. i w takiej sytuacji zostane na lodzie bez komputera i bez pieniedzy.

a jak sobie zostawie to co mam teraz....jaka wartosc to ma,a lepszy rydz niz nic....

glupia sytuacja

a druga sprawa ejst taka... dlaczego ja mam tracic na tym ze chcialem byc "dobry" i pomoc znajomej? ona sobie z tego wyjdzie bez zadnych strat,a ja starce 2000 .... tez mnie to troche denerwuje...

A dlaczego to Twoja znajoma ma tracić? To Ty ponosisz winę, że chciałeś to załatwić taniej. Chyba, że uświadomiłeś ją, że zamawianie z allegro to ryzyko. Trzeba było kupić gorszy sprzęt, ale w pewnym sklepie, czy to stacjonarnym, czy wirtualnym. Niestety, aukcje to ryzyko.

Mieszkam w Bydgoszczy, odezwij sie na GG a moge cos moze zrobic :)

uswiadomilem ja ze jest pewne ryzyko,ale powiedzialem takze ze mozna dostac troche taniej. i tylko dlatego zgodzila sie na wirtualne zakupy.

no coz.... moja wina , moja wina....i tak dalej...