Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Jestem szczęśliwy ! (https://forum.cdrinfo.pl/f5/jestem-szczesliwy-59520/)

Czołgista 07.12.2005 01:43

Jestem szczęśliwy !
 
Jak w tytule tematu.

Uważam się za szczęśliwego człowieka , mieszkam w pięknym kraju , wolnym od wielu kataklizmów
(tornada, trzęsienia ziemi , szarańcza, susza , komunizm, powodzie ...)
OK, parę klęsk co wymieniłem trochę natknęły nasz karaj, ale powiedzmy sobie szczerze, tylko trochę.
I idzie z tego jakoś wyjść.

Generalnie u nas nie jest źle , zaryzykuję nawet stwierdzeniem że tu , u nas jest pięknie i super !
A jakby jakaś tajemnicza zaraza przetrzebiła polityków (co niektórych) to byłby raj na ziemi :)

Mam 36 lat kokosów się nie dorobiłem , ale tylko przez własną głupotę.
Choć nie narzekam bo mam z czego żyć.

Dziecka zdrowe rosną (zimny chów) :
starsza , 3-cia klasa szkPdst.,
same wyróżnienia, zero kłopotów (poza domem ;) )
Zdrowie jak dzwon !

młodsza 16 mieś.
Miło patrzeć jak się rozwija , bystra ponad swój wiek , apetyt dopisuje ,
zero problemów ze zdrowiem .

Żona to ideał kobiety !
"Koledzy" moi w kolejce czekają aż mi się coś stanie i wykituję
By zająć moje miejsce. :smutny:

Teściów mam idealnych ! w nic się nie w******ają , (dawno temu były spięcia)
Teściowa to ideał teściowej ! W zasadzie jak koleżanka, lub najlepsza moja koleżanka !

Mojka matka od lat głosi że ma najlepszą synową na świecie !
Przepisy na dania od mojej lubej bierze i się tytm chwali , że ma taką synową.
W innych kwestiach to też się "mojej" radzi .

Czyli w najbliższej rodzinie pełna sielanka :)
Fajnie jest :)

W pracy jest OK, zamówień kupa , pieniądz jest :)
Choć czasu brak :smutny:

Mieszkać mamy gdzie , ale od teściów dostaliśmy dom , a od mojej matki
środki na zagospodarowanie i ew. remont :)

Na dziś uważam że jest super !
Dla mojej rodziny.

Kilka miesięcy w stecz, w wakacje , miałem taką "przygodę" w aptece
3-4 osoby przedemną (kolejka) stara babcia z dwójką dzieci chciała wykupić lekarstwa
z recepty.
Tylko był kłopot bo brakło jej prawie 100 zł do rachunku.
I trwało trochę "wymiana zdań z aptekarką " na temat , z czego może zrezygnować.
Wyszło na to że z niczego.
U Starszej Pani pojawiły się łzy z bezsilności .
Wtedy dałem od siebie te 100 zł by mogła zrealizować receptę .
Dziękowała mi , ale było mi głupio jak tak wszyscy na mnie patrzyli (z kolejki)
Kazała dzieciom (co były z nią ) podziękować mi .
Zrobiły to, ładnie podziękowały.
Poczułem się jeszcze głupiej, choć ciepło na sercu się zrobiło.
A jakoś same łzy w oczy weszły.
Pani z apteki stwierdziła że pierwszy raz coś takiego widziała .
A ja nie pierwszy raz tak (lub podobnie) pomogłem (2-3 razy)

Może ktoś czuwa nad nami ?
A może to my sami czuwajmy?
I pomagajmy sobie ?
I wtedy będziemy zadowoleni ze zwojego życia ?

Cholera wie !

Piszę że jestem szczęsliwy , i owszem !
tylko skąd te łzy które się cisną w oczy ?

ro29 07.12.2005 02:12

Witam !
Cóż - można tylko pogratulować - udana żona, dzieci, praca, teściowie, rodzice - sielanka...
Tylko czemu nie wszyscy tak mają (czytaj = większość).
Po prostu takie jest życie.

Ja akurat nie mam się czym chwalić - z tym, że niestety jestem świadom, że w znacznym stopniu to moja wina - aczkolwiek nie tylko :smutny:

A co do pomocy - tutaj akurat mam podobny charakter - jak można komuś pomóc - to pomagam. Co prawda raczej nie finansowo (choć jakbym mógł - to czemu nie) - ale poświęcając swój czas, czasem i wiedzę. W pewnym stopniu to lubię - po prostu nie potrafię często odmówić pomocy - i nie mam tutaj na mysli jakiegoś wolontariatu - tylko pomoc np. koledze na studiach, w domu rodzicom czy dalszej rodzinie, naprawienie czegoś itd.

I zgodzę się ze słowami kolegi:
Cytat:

Napisany przez Czołgista
(...)
Może ktoś czuwa nad nami ?
A może to my sami czuwajmy?
I pomagajmy sobie ?
I wtedy będziemy zadowoleni ze zwojego życia ?(...)

I dodam od siebie - nie można żyć myśląc tylko o sobie (oczywiście do pewnych granic ), czy też w taki sposób, że nie obchodzi nas co się wokół nas dzieje, jak wygląda za oknem itd.

Tylko jakoś nie mogę się zgodzić, że żyjemy w pięknym kraju. Cóż - na pewno wiele milionów ludzi na świecie ma gorzej - ale określenie piękny - jak wyjdę na ulicę i popatrzę wokół - to mi jakoś nie pasuje....
Jestem dumny że jestem Polakiem - ale jakoś tego piękna tak do końca nie widzę, niestety ...
Pozdrowienia
ro29

ed hunter 07.12.2005 02:23

a ja jak zwykle będę wredny - Poczekaj na rachunek za gaz :szczerb: wtedy porozmawiamy ||

REi 07.12.2005 02:52

Cytat:

Napisany przez Czołgista
tylko skąd te łzy które się cisną w oczy ?

Ktos ci na odcisku stoi moze? :>

A tak na powaznie to ciesze sie twoim szczesciem a w duszy po cichu mam nadzieje ze bedac w twoim wieku bede mial powody napisac podobny post. :)

andrzejj9 07.12.2005 06:23

hmm... obudziłeś się już..? ;)

A jeśli jednak pisałeś te słowa przed zaśnięciem, a nie po.. to szczerze gratuluję :piwo: Miło tak dla odmiany w tej szarej codzienności przeczytać coś pozytywnego :)

polakT 07.12.2005 06:49

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Jak w tytule tematu.

Uważam się za szczęśliwego człowieka , mieszkam w pięknym kraju , wolnym od wielu kataklizmów
...
Generalnie u nas nie jest źle , zaryzykuję nawet stwierdzeniem że tu , u nas jest pięknie i super !
....
Choć nie narzekam bo mam z czego żyć.
...
Miło patrzeć jak się rozwija , bystra ponad swój wiek , apetyt dopisuje ,
zero problemów ze zdrowiem .

Żona to ideał kobiety !
.....
Mojka matka od lat głosi że ma najlepszą synową na świecie !
......
Czyli w najbliższej rodzinie pełna sielanka :)
Fajnie jest :)

W pracy jest OK, zamówień kupa , pieniądz jest :)
.......
Mieszkać mamy gdzie , ale od teściów dostaliśmy dom , a od mojej matki
środki na zagospodarowanie i ew. remont :)

Na dziś uważam że jest super !
......

Juz pora odstawić piguły ;)

zazdroszcze Ci

nimal 07.12.2005 07:40

nic tylko zazdro... kolejna przywara ludzka! nie zazdroscic! GRATULOWAC I CIESZYC SIE RAZEM Z KOLEGA :)

wrodzony cynizm kaze mi napisac - nie martw sie - przejdzie Ci
ale: OBY SIE TAK NIE STALO!
milo slyszec ze ktos normalny jest szczesliwy (a nie dorobil sie na krzywdzie innych)

GRATULACJE

Ormianin 07.12.2005 07:58

to mnie jakos zycie dotyka wprost proporcjonalnie odwrotnie jak czolgiste... u mnie to juz zupelnie absolutnie zycie nie jest uslane rozami... mam jeszcze nadzeje ze kiedys zmieni sie ten moj swiat... a tymczasem lubie swoje weekendowe piwo zapomnienia...


taka jest rownowaga swiata jeden jest szczesliwi aby drugi moglby byc nieszczesliwy - inaczej coz to bylby za swiat (na pewno nie planeta Ziemia)

rycho 07.12.2005 09:00

Czołgista!
One kazały Ci to napisać?
Współczuję Ci. :'(

Zetoxa 07.12.2005 09:30

... póki co nie zmieniaj alkoholu, całkiem fajne zjawy masz po nim.

Air 07.12.2005 09:32

Cytat:

Napisany przez rycho
Czołgista!
One kazały Ci to napisać?
Współczuję Ci. :'(

Naprawdę to jest tak :rozga:

:D

ed hunter 07.12.2005 09:36

Cytat:

Napisany przez Zetoxa
... póki co nie zmieniaj alkoholu, całkiem fajne zjawy masz po nim.

ciekawe jak z samego rana te zjawy się jawią?
na razie cisza ;)

REi 07.12.2005 10:49

wy nawet cholera nie wiecie jak mnie ten temat podbudowal na duchu (lol) ;)

czero 07.12.2005 11:06

Bardzo pozytywny post, ciesze sie Twoim szczesciem. Gratulacje!!! :piwo:

polakT 07.12.2005 11:55

kurcze..... własnie wracam z wykładów.... Cały czas przypominał mi sie ten topic. Zaczalem sie zastanawiac.... I doszedłem do wniosku, ze nie jestes szczesliwy, Ty jesteś cholernie szczesliwy.

Masz sie czym chwalić i dobrze, przynajmniej pojawia sie kropla nadzieii w kaczym bagnie ze bedzie lepiej.

Gratuluje Ci wszystkiego z czego mozesz byc dumny, a szczegolnie z tego czym mozesz sie pochwalic (zreszta co tam wszystkiego z czego jestes dumny)

:piwo: dla Ciebie

demek 07.12.2005 12:05

ciesze sie za masz taka rodzine
ciesze sie ze pomagasz innym
nie ciesze sie bo jak ciebie to dotknie to pewnie nikt ci nie pomoze

ro29 07.12.2005 12:18

Cytat:

Napisany przez ed hunter
a ja jak zwykle będę wredny - Poczekaj na rachunek za gaz :szczerb: wtedy porozmawiamy ||

Witam !

Chyba to aluzja do innego tematu (jeśli dobrze pamiętam ?) - bo jeśli nie, to nie rozumiem, co to ma do rzeczy ....

Zgadzam się z wypowiedziami kolegów: @czero, @REi, @nimal, a nawet @andrzejj9. Skoro koledze w życiu się udało - to można mu tylko pogratulować i cieszyć się jego szczęściem. Czy to coś złego że ma dobrą żonę, fajną teściową i zdrowe dzieci ?? Wiem, że panuje stereotyp, że np. teściowa to tylko i zawsze zło totalne - ale to po prostu zły stereotyp (co nie oznacza, że nie ma złych teściowych - niestety jest ich sporo !)
Można też tak troszeczkę po ludzku ...pozazdrościć - oczywiście, o ile nie przejdzie to do totalnej zazdrości i zawiści.
Sam mam kolegę - jeszcze z podstawówki - wtedy - to ja miałem lepszą sytuację finansową, pełną rodzinę itd. Ale minęły lata - on poszedł do przodu - co prawda w innym kierunku niż ja (po technikum bez matury do pracy) - ale ma pracę (wymarzoną, pewną i nieźle płatną !), żonę, dziecko, samochód i planuje kupić mieszkanie. I oczywiście trochę mu zazdroszczę - szczególnie, że był moment, że mu pomogłem dość dużo - i niestety szacunku i takiej ludzkiej wdzięczności raczej się nie doczekałem Ale cóż trzeba się umieć w życiu ustawić, poradzić sobie. Oczywiście nie kosztem innych.

A co do niektórych wypowiedzi - to jak ktoś napisał - to polska przypadłość - zazdrość do krwi. Cóż - dlatego też w moim pierwszym poście napisałem, że z tą wizją pięknego kraju to jakoś się nie mogę zgodzić ;)

Pozdrowienia
ro29

P.S. A ja - cóż - jak się tak zastanowię - to jak napisał @thomascamel - nie jestem chyba szczęśliwy niestety :smutny:

Air 07.12.2005 12:24

@ro29, trochę luzu i poczucie humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziło :glaszcze:

ro29 07.12.2005 12:27

Cytat:

Napisany przez Air
@ro29, trochę luzu i poczucie humoru jeszcze nikomu nie zaszkodziło :glaszcze:

A to na pewno prawda - tylko życie jest takie, że jakoś czasem człowiek nie może się zdobyć na te poczucie humoru ;)

ro29

Wawelski 07.12.2005 12:41

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Piszę że jestem szczęsliwy , i owszem !

Witaj w klubie :) :piwo: :piwo:
Cytat:

Napisany przez Czołgista
tylko skąd te łzy które się cisną w oczy ?

Bo mięczaki nie płaczą. A łzy to nie tylko z żalu - ot, sztandarowy przykład to miski po ogłoszeniu werdyktu. Myślisz, że ta z koroną to ryczy (a i tak się powstrzymuje - bo makijaż) jak bóbr z żalu?

ed hunter 07.12.2005 12:46

Cytat:

Napisany przez ro29
A to na pewno prawda - tylko życie jest takie, że jakoś czasem człowiek nie może się zdobyć na te poczucie humoru ;)

ro29

a jak się dostanie rachunek za gaz to już nie ma mowy o poczuciu humoru || ;)

jasne, że się cieszę ze szczęścia Czołgisty :taktak: :)

Wawelski 07.12.2005 12:47

Cytat:

Napisany przez ro29
P.S. A ja - cóż - jak się tak zastanowię - to jak napisał @thomascamel - nie jestem chyba szczęśliwy niestety :smutny:

Szczęśliwym trzeba być z definicji.
Pomyśl sobie (niezależnie od tego, czy to prawda), że wszystko co Ci się przytrafia jest dla Ciebie dobre. Że nawet jak jesteś połamany - to po to, żeby mieć czas na przemyślenia czy spotkać kogoś ciekawego w szpitalu itd.

Polecam historyjkę o białym koniu

woitas 07.12.2005 12:47

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Jak w tytule tematu.

Uważam się za szczęśliwego człowieka , mieszkam w pięknym kraju , wolnym od wielu kataklizmów
(tornada, trzęsienia ziemi , szarańcza, susza , komunizm, powodzie ...)
OK, parę klęsk co wymieniłem trochę natknęły nasz karaj, ale powiedzmy sobie szczerze, tylko trochę.
I idzie z tego jakoś wyjść.

chłopie, albo jesteś szychą na ciepłej państwowej posadce, albo za dużo się naćpałeś :hahaha:
odstaw te prochy bo to niezdrowe :D

ps. mojej mamie też brakuje - na leki wydaje jakieś 600 zeta/m-c
gdybyś mógł pomóc, też bym ci podziękował... :respect:

ro29 07.12.2005 13:10

Cytat:

Napisany przez ed hunter
a jak się dostanie rachunek za gaz to już nie ma mowy o poczuciu humoru || ;) (...)

Witam !
Rzadko który rachunek wywołuje zadowolenie - tylko, że ja może będę tutaj trochę przekorny - taki rachunemk można po prostu przewidzieć - przecież można odczytać sobie co jakiś czas licznik i wie się ile się będzie miało do zapłacenia ! To tak jak z telefonami - ja zazwyczaj zapisuje sobie gdzie ile dzwonię (tzn. kiedyś zawsze zapisywałem !!!) - i wiem ile będzie +/- do zapłaty za stacjonarny telefon.
Oczywiście ktoś może stwierdzić, że lepiej zdenerwować się raz na miesiąc czy dwa niż co tydzień - ale to już kwestia podejścia ;)
A to wszystko też piszę dlatego, że wiele już razy spotkałem się z takim podejściem (np. sąsiadki) - przyszło rozliczenie wody czy energii i szok !! A przecież - np. takie zużycie wody można sobie samemu obliczyć i wie się ile będzie do zapłaty. Można także co miesiąc kontrolować licznik i przewidzieć np. niedopłatę.
Cytat:

Napisany przez Wawelski
Szczęśliwym trzeba być z definicji.
Pomyśl sobie (niezależnie od tego, czy to prawda), że wszystko co Ci się przytrafia jest dla Ciebie dobre. Że nawet jak jesteś połamany - to po to, żeby mieć czas na przemyślenia czy spotkać kogoś ciekawego w szpitalu itd.

Polecam historyjkę o białym koniu

Wiesz - kiedyś, kiedy byłem dzieckiem, a nawet nastolatkiem też byłem zawsze szczęśliwym - a przede wszystkim byłem wielkim optymistą !!!
Ale niestety tak się wszystko ułożyło - w części z mojej winy, ale nie tylko - że gdzieś po drodze ten optymizm straciłem.
I jakoś nie mogę się dziś zgodzić z tym, że wszystko co nam się przytrafia jest dobre. Może raczej jest tak, że wszystko co nas dotyka - uczy nas czegoś, daje nam doświadczenie - i od nas zależy, czy wyciągniemy z tego wnioski i naukę na przyszłość ;)
I czy nas to wzmocni czy osłabi ....

Pozdrawiam

ro29

ed hunter 07.12.2005 13:19

@ro29 a Znasz jakiś sposób, aby zimy nie było i tych rachunków za gaz? ;)

przewidzieć owszem można a zapłacić i tak trzeba. jeśli chodzi o dzwonienie, zużycie energii elektrycznej, wody to można zawsze uważać i sporo zaoszczędzic.

oszczędzanie na ogrzewaniu można przepłacić zdrowiem - z tego powodu tak się czepiam tego gazu.

ale co tam! aby do wiosny a ta przed nami! - trzeba być optymistą i szczęśliwym jak @Czołgista (nawet bez wspomagania ;))

ro29 07.12.2005 13:34

Cytat:

Napisany przez ed hunter
@ro29 a Znasz jakiś sposób, aby zimy nie było i tych rachunków za gaz? ;) (...)

Znam || ....trzeba się przeprowadzić do ciepłego klimatu (ale nie za ciepłego, bo tam klima znów będzie dużo kosztować....)
Więc jak widzisz podczucie humoru to ja mam ;)
A te moje stwierdzenie to zawsze pada jak ktoś narzeka na nasz klimat - co prawda ja też narzekam i to czasem bardzo - ale z drugiej strony wpływu na to ogólnie nie mamy - tylko możemy się do tego przystosować, dostosować itd.
Cytat:

Napisany przez ed hunter
(...)
oszczędzanie na ogrzewaniu można przepłacić zdrowiem - z tego powodu tak się czepiam tego gazu. (...)

A to też prawda...tak samo jak np. można popsuć sobie oczy czytając przy kiepskim oświetleniu (niby w celu oszczędności) itd.

ro29

Air 07.12.2005 13:37

@ro29, przewidzieć można ale co na to spółdzielnia. W zeszłym roku kiedy odgórnie nakazano wszytskim rozliczanie się z wody na podstawie liczników. Spółdzielnia była zadowolona bo sama dostarczała liczniki za które należało zapłacić. Pod koniec roku okazało się, że po podsumowaniu, zuzycie wody w porównaniu z odczytem liczników jest prawie 3 krotnie większe. Długo nie myśląc wysłano do członków spółdzielni pismo w sprawie niedopłaty za wodę. Oczywiście było to niedozwolone, więc podnieśli cenę za kubik wody o 100 %.

I jak w takich warunkach można coś przewidzieć ??? :)

Wawelski 07.12.2005 13:47

Cytat:

Napisany przez ed hunter
@ro29 a Znasz jakiś sposób, aby zimy nie było i tych rachunków za gaz? ;)

przewidzieć owszem można a zapłacić i tak trzeba. jeśli chodzi o dzwonienie, zużycie energii elektrycznej, wody to można zawsze uważać i sporo zaoszczędzic.

Przeprowadź się do zapadłej części Afryki - ogrzewania nie trzeba, prądu, wody i telefonów nie ma.

Tylko, gdybyś tam mieszkał, to nie podobałyby Ci się upały czy inne rzeczy.
Wszystko zależy od postrzegania świata - trzeba skupiać się na pozytywach )(looknij na początek postu Czołgisty - to jest dokładnie to co mam na myśli).

@ro29
Nastolatkiem to ja byłem naście lat temu - a optymizmu mi z wiekiem przybywa :)

malaczarna 07.12.2005 14:05

Cytat:

Napisany przez demek
ciesze sie za masz taka rodzine
ciesze sie ze pomagasz innym
nie ciesze sie bo jak ciebie to dotknie to pewnie nikt ci nie pomoze

jak nikt mu nie pomoze??
sadze ze jest wiele osob ktore by mu pomogly nawet z tego forum.
po za tym on docenia to co dostal, potrafi sie tym cieszyc i raczej nie pozwoli ten na gorze, aby bylo zle:)
trzeba doceniac to co sie ma:), a wtedy zycie jakos idzie:)
a z problemami nawet tragicznymi mozna sobie poradzic majac wsparcie:), a jak widac z wypowiedzi Czołgisty on ma:) rodzicow tesciow zone i dzieci:)

ro29 07.12.2005 14:20

Cytat:

Napisany przez Air
@ro29, przewidzieć można ale co na to spółdzielnia. W zeszłym roku kiedy odgórnie nakazano wszytskim rozliczanie się z wody na podstawie liczników. Spółdzielnia była zadowolona bo sama dostarczała liczniki za które należało zapłacić. Pod koniec roku okazało się, że po podsumowaniu, zuzycie wody w porównaniu z odczytem liczników jest prawie 3 krotnie większe. Długo nie myśląc wysłano do członków spółdzielni pismo w sprawie niedopłaty za wodę. Oczywiście było to niedozwolone, więc podnieśli cenę za kubik wody o 100 %.

I jak w takich warunkach można coś przewidzieć ??? :)

Witam !
U nas jest tak (spółdzielnia Osiedle Młodych w Poznaniu - chyba jedna z największych w Polsce ;) ), że raczej tego typu przekrętów nie ma - tzn. tyle ile pokaże licznik, tyle się płaci. Jedynie od jakiegoś czasu dopłaca się ileś tam od metra mieszkania za ciepłą wodę - tzw. opłata stała.
Oczywiście inną kwestią jest, że główny licznik pokaże więcej niż poszczególne - wtedy dopłaca do tego spółdzielnia ...czyli wszyscy mieszkańcy. I dlatego mamy wysokie opłaty za tzw. eksploatację (chociaż jak się porówna z komunalnymi czy TBS'ami - to i tak jest dobrze = względnie taniej).

Natomiast przewidzieć do końca to się nie da opłaty za ...ciepło ;) - rozliczenia na podstawie tzw. podzielników na kaloryferach - wyparowuje to czy grzejesz czy nie - a to co płacisz zależy np. w pewnym stopniu od zużycia sąsiadów - bo na podstawie zużycia całego bloku i głównego licznika ustala się ile wypada na taką "podziałkę" I raz np. zdarzyło się nam, że zużyliśmy więcej, a mieliśmy ...niewielką nadpłatę. Niestety niedopłaty też się pojawiają.
Najgorsze jest jednak to - co już napisałem - możesz mieć zakręcony kaloryfer cały rok - a i tak coś Ci naliczy.
A drugi problem to też jest taki - że w całości opłaty za CO - większość to tzw. opłata stała niezależna od zużycia....

@Wawelski - ja też nastolatkiem byłem naście lat temu - i jakoś niestety z wiekiem optymizmu mi ubywa ....

Pozdrowienia dla wszystkich - optymistów, pesymistów oraz realistów !!!
ro29

Air 07.12.2005 15:07

Cytat:

Napisany przez ro29
Witam !
rozliczenia na podstawie tzw. podzielników na kaloryferach - wyparowuje to czy grzejesz czy nie - a to co płacisz zależy np. w pewnym stopniu od zużycia sąsiadów - bo na podstawie zużycia całego bloku i głównego licznika ustala się ile wypada na taką "podziałkę" I raz np. zdarzyło się nam, że zużyliśmy więcej, a mieliśmy ...niewielką

U nas są już elektroniczne. Te z tą niebieską cieczą o których piszesz to naprawdę super wynalazek ;)

andrzejj9 07.12.2005 17:02

Cytat:

Napisany przez ro29
Witam !

Chyba to aluzja do innego tematu (jeśli dobrze pamiętam ?) - bo jeśli nie, to nie rozumiem, co to ma do rzeczy ....

Zgadzam się z wypowiedziami kolegów: @czero, @REi, @nimal, a nawet @andrzejj9. Skoro koledze w życiu się udało - to można mu tylko pogratulować i cieszyć się jego szczęściem. Czy to coś złego że ma dobrą żonę, fajną teściową i zdrowe dzieci ?? Wiem, że panuje stereotyp, że np. teściowa to tylko i zawsze zło totalne - ale to po prostu zły stereotyp (co nie oznacza, że nie ma złych teściowych - niestety jest ich sporo !)
Można też tak troszeczkę po ludzku ...pozazdrościć - oczywiście, o ile nie przejdzie to do totalnej zazdrości i zawiści.
Sam mam kolegę - jeszcze z podstawówki - wtedy - to ja miałem lepszą sytuację finansową, pełną rodzinę itd. Ale minęły lata - on poszedł do przodu - co prawda w innym kierunku niż ja (po technikum bez matury do pracy) - ale ma pracę (wymarzoną, pewną i nieźle płatną !), żonę, dziecko, samochód i planuje kupić mieszkanie. I oczywiście trochę mu zazdroszczę - szczególnie, że był moment, że mu pomogłem dość dużo - i niestety szacunku i takiej ludzkiej wdzięczności raczej się nie doczekałem Ale cóż trzeba się umieć w życiu ustawić, poradzić sobie. Oczywiście nie kosztem innych.

A co do niektórych wypowiedzi - to jak ktoś napisał - to polska przypadłość - zazdrość do krwi. Cóż - dlatego też w moim pierwszym poście napisałem, że z tą wizją pięknego kraju to jakoś się nie mogę zgodzić ;)

Pozdrowienia
ro29

P.S. A ja - cóż - jak się tak zastanowię - to jak napisał @thomascamel - nie jestem chyba szczęśliwy niestety :smutny:

Daleko mi do zazdrości, kiedy komuś się powodzi.. Bo czego można zazdrościć - że uczciwie na to zapracował? Tego można tylko pogratulować. A jeśli doszedł do czegoś przekrętami.. - to tego mam zazdrościć??

Kiedy moi znajomi osiągają różnie postrzegane sukcesy to tylko cieszę się z nimi, naprawdę zazdrość powoduje tylko frustrację i zniechęcenie i nie warto jej czuć. No, może również mobilizować do działania, ale granica pomiędzy tym, a zawiścią jest bardzo delikatna..

pawelblu 07.12.2005 17:32

Ciekawe ze Twoja szczesliwosc objawila sie wlasnie w 14. rocznice powstania Radia Maryja ... || TO CUD GODZIEN KANONIZACJI OJCA DYREKTORA !!!

ro29 07.12.2005 18:19

Cytat:

Napisany przez Air
U nas są już elektroniczne. Te z tą niebieską cieczą o których piszesz to naprawdę super wynalazek ;)

Witam !
A te elektroniczne - to też podzielniki na kaloryferze (tak jak te z cieczą), czy liczniki na rurze ?
Rozumiem, że wtedy liczą jak się grzeje - a nie tak jak te cieczowe, gdzie czy grzejesz czy nie to i tak coś wyparowuje ;)

Cytat:

Napisany przez pawelblu
Ciekawe ze Twoja szczesliwosc objawila sie wlasnie w 14. rocznice powstania Radia Maryja ... TO CUD GODZIEN KANONIZACJI OJCA DYREKTORA !!

Cóż - niestety jakoś ta rocznica nie napawa mnie radością (a tak dla wyjaśnienia to przypada dokładnie jutro) - tylko, że już dziś w TVTrwam świętują na całego ;)
Oczywiście znam takich, dla których to najważniejsze wydarzenie tygodnia ....

Ale może nie ciągnijmy tego tematu (mam na myśli Radio Maryja) - chyba po prostu nie warto.

Pozdrawiam
ro29

joujoujou 07.12.2005 20:14

@Czołgista, dziękuję, poprawiłeś mi bardzo dzisiejszy humor, choć i tak był nienajgorszy. :D

Bardzo mnie cieszy, że są jeszcze szczęśliwi ludzie na świecie, chwilami już w to wątpiłem. :(

Gratuluję Ci również odwagi, bo nie każdego stać na takie publiczne wyznanie. :spoko:

Czołgista 08.12.2005 00:28

Cytat:

Napisany przez joujoujou
@Czołgista, dziękuję, poprawiłeś mi bardzo dzisiejszy humor, choć i tak był nienajgorszy. :D

Cała przyjemność po mojej stronie :)

@ ED , tym postem o gazie i rachunku , prawie mnie zabiłeś ;)
Zaksztusiłem się piwem :piwo:
Ale fakt jak rachunek przyjdzie będę miał zagwózdkę :smutny:

@pytający co biorę , Tatra Mocna :)

W zasadzie to trochę inaczej chciałem napisać , bardziej pod tym kątem że
podsumowuję w połowie drogi swoje życie i pomimo wielu błędów jakie zrobiłem
bilans wychodzi na +.
Chodzi mi głównie o relacje rodzinne.
I nie "trafiło" mi się , tylko to wymagało wiele pracy .
Wcześniej różnie bywało , czasem nawet ostro było (nawet rękoczyny z teściem).
Sytuację finansową trochę za bardzo wyeksponowałem, od 15 lat w zasadzie żyjemy
z dnia na dzień , raz jest lepiej a raz gorzej, średnio wychodzi wmiarę OK,
ale to nie to jak ktoś ma stałe dochody, bo w moim przypadku ciężko coś zaplanować.
W jeden miesiąc 10k zł , a 3 następne po 500-800 zł .

Zresztą jakie to ma znaczenie !
Chciałem założyć wątek by ludzie popatrzyli na swoje życie i chcieli zobaczyć dobre strony
swojego życia i kilka słów o tym napisali.
Tematów o negatywnych sprawach jest przecież nadmiar.
Wiem że to trudne ale warto ze wszystkich doświadczeń spróbować wyciągać
pozytywne wnioski.

A żeczywistość wokół siebie warto próbować zmieniać.

Patrzycie czasem w gwiazdy ?
Jeśli nie, to polecam.
Warto w/g mnie poczytać trochę literatury popularno naukowej w temacie astronomii.
Zadziwiające jak spojrzeć na ziemię z innej perspektywy, jak nasze problemy
stają się śmiesznie małe. Jak problemy które wydają się ważne , trudne i nie do przejścia,
wydają się pyłkiem który można zdmuchnąć , ot tak.
To dla czego wielu nie dmuchnie ?


Co do "apteki" to niepotrzebnie to chyba napisałem , zbyt osobiste, ale się stało.
Pewnie przez to że ostatnio żyję w dużym stresie , oraz w nocy stres podlewam piwkiem.
Ale fakt faktem że ostatnio za dużo negatywnych informacji z TV
pobite małe dzieci (chyba co 2 dni nowe informacje), bieda, przekręty u władzy .. itp.
Wkurza mnie to!

W tym momencie stoję przed swoją wieklą szansą, i jest mi głupio.
Bo wiem że nie wszyscy taką szansę mają .

Może jestem człowiekiem wrażliwym, a może zwykłym prostakiem co znów
piwa za dużo wypił ???

demek 08.12.2005 01:05

mam znajomego astrologa ktory mi powiedzial wszystko z gwiazd, ze znaku zodiaku ale jak on to okreslil "jestes jakas anomalia bo sie nic nie zgadza"
mam ten text zapisany i nosze go w portfelu...:czar:

ro29 08.12.2005 12:39

Cytat:

Napisany przez Czołgista
(...)
W zasadzie to trochę inaczej chciałem napisać , bardziej pod tym kątem że
podsumowuję w połowie drogi swoje życie i pomimo wielu błędów jakie zrobiłem
bilans wychodzi na +.

I w sumie o to chodzi, żeby jak się zrobi podsumowanie wyszło na + . Nie ma ideałów - ani idealnego życia. To tak jakby oceniać np. samochody - dla mnie nie ma ideału - każdy ma minusy i plusy - ale po podsumowaniu wychodzi, że jeden czy drugi ma tych plusów więcej.
Niestety jak ja podsumowuję swoje życie to wychodzi mi akurat na -
Cóż - dużo w tym mojej winy. Ale się nie poddaję - może będzie jeszcze lepiej ?
Cytat:

Napisany przez Czołgista
Chodzi mi głównie o relacje rodzinne.
I nie "trafiło" mi się , tylko to wymagało wiele pracy .
Wcześniej różnie bywało , czasem nawet ostro było (nawet rękoczyny z teściem).

Szczęśliwa rodzina to bardzo ważne. A widzę, że początki były ostre ||
Ale najważniejsze, że teraz jest dużo lepiej - i to też pokazuje, że jak się chce to można dojść do zgody i porozumienia.
Cytat:

Napisany przez Czołgista
Sytuację finansową trochę za bardzo wyeksponowałem, od 15 lat w zasadzie żyjemy
z dnia na dzień , raz jest lepiej a raz gorzej, średnio wychodzi wmiarę OK,
ale to nie to jak ktoś ma stałe dochody, bo w moim przypadku ciężko coś zaplanować.
W jeden miesiąc 10k zł , a 3 następne po 500-800 zł .

Też znam taką rodzinkę która podobnie zarabia - jeden miesiąc kilka tysięcy, następne kilka po kilkaset złytch. Ale podejrzewam, że jak wyliczysz średnią to i tak nie możesz zbytnio narzekać.
Cytat:

Napisany przez Czołgista
Zresztą jakie to ma znaczenie !
Chciałem założyć wątek by ludzie popatrzyli na swoje życie i chcieli zobaczyć dobre strony
swojego życia i kilka słów o tym napisali.
Tematów o negatywnych sprawach jest przecież nadmiar.
Wiem że to trudne ale warto ze wszystkich doświadczeń spróbować wyciągać
pozytywne wnioski.

A żeczywistość wokół siebie warto próbować zmieniać.

Racja - wielu ludzi potrafi tylko narzekać i wokół siebie szukać wrogów, przeciwników i problemów. Znam niestety kilka takich osób. A nie to to chodzi tak do końca.
Mogę dać taki przykład - mój Wuja, już po siedemdziesiątce - schorowany (naprawdę) człowiek. Tylko, że on się nie poddaje - i nie jeden lekarz do których regularnie chodzi daje go innym - młodszym za przykład - którzy tylko często przyjdą i narzekają.
Nie można się poddawać - trzeba patrzeć w przyszłość - z nadzieją.
Cytat:

Napisany przez Czołgista
(...)
Może jestem człowiekiem wrażliwym, a może zwykłym prostakiem co znów
piwa za dużo wypił ???

;)
Chyba jednak jesteś wrażliwym człowiekiem. Ja też takim jestem - i jak już napisałem nie raz - czasem też nie potrafię być obojętny, jak mogę coś komuś pomóc, zrobić, naprawić.
Przecież nie żyjemy na pustyni, żyjemy wśród ludzi i nie może się liczyć tylko ja, żona, dzieci i ...nic poza tym. Oczywiście rodzina jest ważna - ale trzeba też spojrzeć szerszym horyzontem na innych wokół nas.

Pozdrowienia
ro29

ed hunter 08.12.2005 16:18

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Cała przyjemność po mojej stronie :)

@ ED , tym postem o gazie i rachunku , prawie mnie zabiłeś ;)
Zaksztusiłem się piwem :piwo:
Ale fakt jak rachunek przyjdzie będę miał zagwózdkę :smutny:
[...]

Chyba nikt tu nie załapał a ja mam ostatnio takie jazdy, że wszystko kojarzy mi się z tekstami z filmów. najbardziej z filmów Bareji :D

no i po przeczytaniu Twojego posta od razu przypomniało mi się to z Misia:

Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie skąd się wziąłem? Jestem wesoły Romek, mam na przedmieściu domek, a w domku wodę, światło, gaz...

Nie bój, nie bój! Wyłączą Ci!

^_^

Czołgista 09.12.2005 00:37

Cytat:

Napisany przez ed hunter
Chyba nikt tu nie załapał a ja mam ostatnio takie jazdy, że wszystko kojarzy mi się z tekstami z filmów. najbardziej z filmów Bareji :D

no i po przeczytaniu Twojego posta od razu przypomniało mi się to z Misia:

Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie skąd się wziąłem? Jestem wesoły Romek, mam na przedmieściu domek, a w domku wodę, światło, gaz...

Nie bój, nie bój! Wyłączą Ci!

^_^

Twoje jazdy to wmiarę łapię ;) , choć faktycznie ostatnio tylko w nocy zaglądam i nie
wszystko jestem wstanie wyłapać.
(praca, praca, praca ...)
Co do Misia to ten tekst mi zawsze się przypomina jak za gaz idzie płacić :podbite:
Dlatego się piwem zaksztusiłem :)
Vizzard w podobny sposób próbował mnie wykończyć kila razy ,
ale mu się nie udało 8 )

@ro29 ,
Jest mi bardzo miło że ktoś mnie rozumie :)

@demek
Zmień astrologa ! Ten cię oszukuje ! ;)
Polecam też naukę czytania ze zrozumieniem :taktak:

----

Dalej podtrzymuję że jestem szczęśliwym człowiekiem ! :)

epol 12.12.2005 22:13

Cytat:

Napisany przez Czołgista
Jak w tytule tematu.
...
...

Mozna tylko pogratulowac :spoko:

Jak narazie nie robilem sobie takiego podsumowania, bo wydaje mi sie, ze jestem zbyt mlody na to ;) Ale moze jak nastepnym razem bede spogladal w gwiazdy to podsumuje moje dotychczasowe zycie.

:piwo: dla wszystkim.

Wawelski 13.12.2005 07:46

Nie wiem dlaczego, a może i wiem dlaczego, przypomniała mi się maksyma dla zabieganych ludzi, którzy zakręcili się w kieracie codzienności.
Żyj każdego dnia, jakby to był Twój ostatni dzień.
Któryś z nich będzie...


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 03:58.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.