Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Pojemność akumulatora w Corsie (https://forum.cdrinfo.pl/f5/pojemnosc-akumulatora-corsie-61957/)

mgit 05.02.2006 13:43

Pojemność akumulatora w Corsie
 
Jaką pojemność ma akumulator w Corsie (elce ---> L) i jakim prądem należy go ładować ???
Ponoć teraz tego równiez pytają na egzaminach na prawko ;)
PS.
Pytanie na forum powstało bo egzamin w piątek z jazdy ;) wiec nie wiadomo co wymyślą ;)

ostryga27 05.02.2006 13:56

Cytat:

Napisany przez mgit
Jaką pojemność ma akumulator w Corsie (elce ---> L) i jakim prądem należy go ładować ???
Ponoć teraz tego równiez pytają na egzaminach na prawko ;)
PS.
Pytanie na forum powstało bo egzamin w piątek z jazdy ;) wiec nie wiadomo co wymyślą ;)

Tam jest motor 1.2 lub 1.4 zazwyczaj jest to podział od 30Ah do 40Ah
na wiecej nie pozwala alternator,a prad to chyba zmienny z 230v na 12v.
A w ogóle to teraz wiekszosc jest akumulatorow samoobslugowych,to po co takie durne pyt,zadaja? :nie:

mgit 05.02.2006 14:01

Cytat:

Napisany przez ostryga27
Tam jest motor 1.2 lub 1.4 zazwyczaj jest to podział od 30Ah do 40Ah
na wiecej nie pozwala alternator,a prad to chyba zmienny z 230v na 12v.
A w ogóle to teraz wiekszosc jest akumulatorow samoobslugowych,to po co takie durne pyt,zadaja? :nie:

słyszałem że jednemu kursantowi zadali właśnie takowe pytanie
pewnie wymyślają takowe pytania by jak najwięcje osób oblać :'( :wsciekly:

Ghost_mode 05.02.2006 14:04

Cytat:

Napisany przez mgit
Jaką pojemność ma akumulator w Corsie (elce ---> L) i jakim prądem należy go ładować ???
Ponoć teraz tego równiez pytają na egzaminach na prawko ;)
PS.
Pytanie na forum powstało bo egzamin w piątek z jazdy ;) wiec nie wiadomo co wymyślą ;)

Za przeproszeniem ale pytanie conajmniej głupie !
Co do pojemności akumulatora to każdy producent przewiduje jakiś zakres dla konkretnego modelu a informacje na ten temat zawiera w ksiażce użytkownika.

Corsa to mały samochód i mała pojemność wiec bym obstawiał aku ok. 36-50Ah. (ale żeby dokładnie wiedzieć to trzeba spr. zalecenia producenta)

Co do prądu to zazwyczaj alternator podaje 14.4V, W przypadku ładowania prostownikiem można ładować 12V-14.4V a jeżeli chodzi o amperaż to, to juz jest zależne ile Amper potrafi urządzenie nam dostarczyć co wpłynie na czas ładowania.

Jeżeli przykładowo aku ma 45Ah i taki jest przewidywany prez producenta to nic się nie stanie gdy zamontujemy trochę odbiegający od normy np 55Ah.
jednak gdy zmontujemy 85Ah, który teoretycznie powinien nam zapewnić bardziej stabilne napięcie i dłuzszy czas pracy okaże się gorszym rozwiązaniem, gdyż alternator w tak małym samochodzie nigdy nie będzie w stanie dobrze go naładować co moze spowodować dalsze komplikacje...

Ale sie rozpisałem :cool:

Ghost_mode 05.02.2006 14:16

Cytat:

Napisany przez ostryga27
a prad to chyba zmienny z 230v na 12v.

Ostryga co Ty za herezje wypisujesz ? ? ? ?
Dowiedz się najpierw co to jest prąd zmienny a jaki to stały !
To, że prostownik podpinany do sieci 230V prądu zmiennego nie oznacza, że w elektrycznym układzie samochodowym jest zmienny ! ! Tam jest prąd stały, powinieneś już to wydedukować po kierunku przepływu elektronów (+/-).

Cytat:

Napisany przez ostryga27
A w ogóle to teraz wiekszosc jest akumulatorow samoobslugowych,to po co takie durne pyt,zadaja? :nie:

zonowu jakieś cuda :\

Bezobsługowy to nie znaczy, że się go nie wymienia lub nie ładuje w razie potrzeby. Tzn, że sie nie dolewa wody destylowanej (bądź elektrolitu), tylko cele są zamkniętę i teoretycznie nie zalecana jest ingerencja w zawartosć aku.

ostryga27 05.02.2006 14:20

Cytat:

Napisany przez mgit
słyszałem że jednemu kursantowi zadali właśnie takowe pytanie
pewnie wymyślają takowe pytania by jak najwięcje osób oblać :'( :wsciekly:

Bo chca wiecej kasy wyciagnac na jak najwiekszej liczbie ponownych egzaminow.. ;)
A co do pradu ghost ma racje scisle to okresla producent,ale nie mozna przesadzic bo alternator tak naprawde nigdy go nie naladuje,np. w Kangoo mam 60Ah i nie moge miec 120Ah.
mam np.maly prostownik max to 5A to bede go ladowal dluzej niz majac 8A,ale to jest proste,nie tych głupot gzies w podrecznikach do egamin.?

ed hunter 05.02.2006 14:34

z tego co ja wiem i stosuje czasami - to znaczy raz na kilka lat, jak już akumulator zaczyna się kończyć, to przy ładowaniu, prąd nie powinien przekraczać 1/10 pojemności akumulatora, czyli 45Ah ładujemy max 4.5A.

przy trupiastym akumulatorze używam zazwyczaj mniejszgo prądu i dłużej ładuję. (dla 45Ah ustawiam na moim super zagranicznym prostowniku (Made in U.S.S.R ||) 3.5A a pod koniec ładowania samo spada do 2.5A lub nawet niżej)

Maciej 05.02.2006 14:46

Wątpie, że będzie akurat takie pytanie.
Lepiej przygotuj się gdzie są zbiorniczki wyrównawcze dla płynów chłodzący,hamulcowy i spryskiwacza szyb no i gdzie się sprawdza poziom oleju w silniku. No a potem sprawdzanie wszystkich świateł.

namor 05.02.2006 14:56

Cytat:

Napisany przez Maciej
Wątpie, że będzie akurat takie pytanie.
Lepiej przygotuj się gdzie są zbiorniczki wyrównawcze dla płynów chłodzący,hamulcowy i spryskiwacza szyb no i gdzie się sprawdza poziom oleju w silniku. No a potem sprawdzanie wszystkich świateł.

masz racje
a tu jest potwierdzenie tego
Cytat:

Napisany przez dz.ust. nr 217 z 2005r poz.1834 szkolenie i egzaminowanie od dnia 10.01.2006
SPRAWDZENIE STANU TECHNICZNEGO



1)sprawdzenie stanu technicznego podstawowych elementów pojazdu odpowiedzialnych za bezpieczeństwo ruchu drogowego

- osoba egzaminowana musi zaprezentować, że potrafi sprawdzić:

a) poziom oleju w silniku ( osoba egzaminowana powinna co najmniej wskazać gdzie i przy użyciu jakich przyrządów sprawdza się poziom oleju w pojeździe ),

b) poziom płynu chłodzącego

c) poziom płynu hamulcowego

d) poziom płynu w spryskiwaczach ***8211; osoba egzaminowana powinna co najmniej wskazać zbiornik i po jego otwarciu stwierdzić obecność płynu,

e) działanie sygnału dźwiękowego

f) działanie świateł zewnętrznych pojazdu,

- światła pozycyjne i światła awaryjne

- światła mijania i światło przeciwmgłowe

- światła drogowe

- kierunkowskazy, lewy i prawy

- światło cofania

- światło STOP

2) właściwe ustawienie fotela, lusterek, zagłówków i zapięcie pasów bezp.

sprawdzenie czy drzwi pojazdu są zamknięte,

- w lewym lusterku kierowca powinien widzieć lewy bok poj. i lewy obszar przestrzeni za pojazdem

- w prawym lusterku kierowca powinien widzieć prawy bok poj. i prawy obszar przestrzeni za pojazdem,

- zagłówki powinny być ustawione blisko za głową na wysokości głowy,

3) upewnienie się o możliwości jazdy,

- wykluczenie prawdopodobieństwa spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym,

- ocena sytuacji wokół pojazdu.

4) płynne ruszenie,

- opuszczenie dźwigni hamulca awaryjnego,

- łagodne puszczenie sprzęgła, zwiększenie obrotów silnika.

5) płynna jazda pasem ruchu do przodu i do tyłu ( w trakcie jazdy do tyłu obserwacja toru jazdy pojazdu zgodnie z techniką kierowania przez tylną szybę pojazdu i lusterka )

a informacje te mam od brata ,który prowadzi swoją szkołę nauki jazdy

Proton 05.02.2006 15:26

Cytat:

Napisany przez Ghost_mode
Ostryga co Ty za herezje wypisujesz ? ? ? ?
Dowiedz się najpierw co to jest prąd zmienny a jaki to stały !
To, że prostownik podpinany do sieci 230V prądu zmiennego nie oznacza, że w elektrycznym układzie samochodowym jest zmienny ! ! Tam jest prąd stały, powinieneś już to wydedukować po kierunku przepływu elektronów (+/-).



zonowu jakieś cuda :\

Bezobsługowy to nie znaczy, że się go nie wymienia lub nie ładuje w razie potrzeby. Tzn, że sie nie dolewa wody destylowanej (bądź elektrolitu), tylko cele są zamkniętę i teoretycznie nie zalecana jest ingerencja w zawartosć aku.

Chyba trochę zbyt narwany i zbyt szybki do krzyczenia na ludzi jesteś (tym bardziej nowych), jak na MODERATORA. To miano chyba do czegoś zobowiązuje?? Może zamiast krzyczeć na kogoś, po prostu spokojnie byś wytłumaczył pewne rzeczy??
Zresztą też mieszasz w swojej wcześniejszej wypowiedzi prąd z napięciem, więc odrobinę pokory proponuję... z całym szacunkiem.
Dodatkowo, zamiast wyładowywać się na kimś, to może sprawdź swoją wypowiedź zanim ją puścisz, bo sporo literówek...
Pozdrawiam

epol 05.02.2006 16:05

Cytat:

Napisany przez ostryga27
...
a prad to chyba zmienny z 230v na 12v.
...


Cytat:

Napisany przez Ghost_mode
Co do prądu to zazwyczaj alternator podaje 14.4V...

:wow: :wow:

Boze, widzisz, a nie grzmisz ;) Wiem, ze nikt nie jest alfa i omega, ale zeby mylic prad z napieciem!! Tylko nie tlumaczcie sie, ze nie jestescie elektronikami, bo takich rzeczy ucza w podstawowce/gimnazjum na fizyce!!


Propo egzaminu to ja bym przy takim pytaniu poprosil o instrukcje oblsugi pojazdu, bo w niej sa zawarte takie informacje techniczne.

Damianos L 05.02.2006 16:11

Cytat:

Napisany przez mgit
Jaką pojemność ma akumulator w Corsie (elce ---> L) i jakim prądem należy go ładować ???
Ponoć teraz tego równiez pytają na egzaminach na prawko ;)
PS.
Pytanie na forum powstało bo egzamin w piątek z jazdy ;) wiec nie wiadomo co wymyślą ;)


pewnie zdajesz w Wordzie w Legnicy :) egzaminatorzy tam sa ok.

tak wiec zycze powodzenia, ja zdawalem pod koniec sierpnia, wiec na starych zasadach. Zdalem za 2 razem

napisz pozniej jakas relacje jak wyglada nowy egzam.

Ghost_mode 05.02.2006 16:55

Fakt może z rozpędu troche pomieszałem :)
Kod:

Co to jest prąd elektryczny?

Prąd elektryczny, to uporządkowany ruch ładunków elektrycznych.

Skupmy się na określeniach tworzących tą definicję.
Ładunki elektryczne

Ładunki elektryczne, to zwykle cząstki, które potrafią wytwarzać pole elektryczne. Prąd tworzyć mogą zarówno ładunki dodatnie (np. jony dodatnie: jon wodoru, jon siarczanowy itp), jak i ujemne (np. elektrony, czy jony ujemne w rodzaju jonu OH-)

Podstawową wielkością dla prądu jest natężenie (jednoska A).
Domyślnie mówiąc o przepływie prądu mówi się o jego natężeniu ale pytanie z tematu wydało mi sie tak głupie, że wspomniałem o różnicy potencjałów między 2 punktami obwodu czyli napięciu.

Bo jakim prądem ładuje się akumulator ?
Alternator ma jakąś obciążalność prądową a elektronika odpowiednio sama to dobiera natężenie w zależności od stopnia rozładowania aku. Więc kogo to obchodzi. Oczywiscie można ładować samemu prostownikiem ale przy tym nie ma większej różnicy czy damy 3A czy 10A. Czas ładowania się zmieni tylko. No chyba, że rozpatrując fakt, iż w starych aku proces ładowania nie może przebiegać dostatecznie szybko.
Cytat:

Propo egzaminu to ja bym przy takim pytaniu poprosil o instrukcje oblsugi pojazdu, bo w niej sa zawarte takie informacje techniczne.
Zgadzam się w 100% - już wyraziłem podobną opinę ;)

@Proton
No może trochę przesadziłem, nawet modowi trafi się 1 zły dzień w roku i wtedy jest tylko człowiekiem, więc sorka :piwo: jak kogoś obraziłem.

mgit 05.02.2006 17:01

Cytat:

Napisany przez Damianos L
pewnie zdajesz w Wordzie w Legnicy :) egzaminatorzy tam sa ok. (...) napisz pozniej jakas relacje jak wyglada nowy egzam.

Nom zdaje w legnicy, relacje napisze w piątek ;)

ostryga27 05.02.2006 17:20

Cytat:

Napisany przez Ghost_mode
Corsa to mały samochód i mała pojemność wiec bym obstawiał aku ok. 36-50Ah. (ale żeby dokładnie wiedzieć to trzeba spr. zalecenia producenta)


Jeżeli przykładowo aku ma 45Ah i taki jest przewidywany prez producenta to nic się nie stanie gdy zamontujemy trochę odbiegający od normy np 55Ah.


Ale sie rozpisałem :cool:

jak jestes taki madry,to ci powiem,jezeli w() gadasz ze trzeba zalozyc aku.takie jak producent zaleca,to pisz później ze sie nic nie stanie jak dasz 10Ah wiecej,stanie sie i to nie wazne ze alternator podaje prąd 14,4
tylko ty o tym nie wiesz bo tego nie widać,aku nie bedzie nigdy dobrze doladowane i w koncu ci zdechnie i bedziesz musial obsługowo go doladowac mądrusiu,jezeli zalecenie prod. jest na 36Ah to ma byc a na 99% w Corsie taki bedzie i nie może być 50Ah

A ponaddo bezobsługowy to znaczy ze w niego nie ingerujesz,z wyjatkiem ładowania przewaznie zimą jak ci zdechnie przy -25C , a czy ty sobie dolejesz czy nie to twoja sprawa.
Ale nie zaprzeczaj swoim wypowiedziom,jestes moderatorem i powinieneś wypowiadać sie ścislej.

Sorrka przyjeta.. ;)

Ghost_mode 05.02.2006 17:51

@Ostryga
Co do obciążalności alternatora to logiczne, że nie można montować aku, którego nie będzie w stanie naładować. Co nie musi oznaczać, że każdy alternator nie jest w stanie naładować aku o troszkę większej pojemności.

a co oznacza termin "akumulator bezobsługowy"?
na początek ta lektura będzie dobra:
http://www.akumulator.pl/showpage.ph...6&idgtxe10=416

W sumie nie wiem czy jest dalszy sens kontynuowania tej dyskusji, bo się zrobi jeszcze większy OT :)

Grunt, żeby mgit zdał :piwo:

pops 05.02.2006 18:11

ale te egzaminy na prawo jazdy są beznadziejne, dobrze, że już zdałem dawno temu.
na pytanie o pojemność akumulatora ja bym odpowiedział, jak już ktoś napisał:
"pole podstawy razy wysokość".

Stef 05.02.2006 18:17

ale skoro alternator laduje akumulator caly czas-poki sie nie "naje" do syta to chyba nie ma roznicy czy dam 36 Ah czy 55 Ah, bo tylko dluzej bedzie go ladowal.
bo jesli jade na dlugie trasy,a nie ciagle 2 km po miescie, to mysle ze sie zdarzy naladowac.

ale to sa tylko moje domysly.

mgit 10.02.2006 14:59

no i już po egzaminie (oblałem)
Egzamin wygląda nstępująco:
1. czekamy pare godzinek na swoja kolej
2. egzaminator pyta co gdzie jest, światła, płyn hamulcowy ...
3. następnie jest łuk <--- na tym mnie oblał
4. potem podjzad
5. i na miasto ;)

Patrix 10.02.2006 17:02

łuk ? za co Cie oblał ? łuk jest teraz szerszy niż kiedyś...
bardziej obawiałem się tych durnych pytań typu - pojemność aku... ty faktycznie wyśmiałbym gościa i poprosił o instrukcje od pojazdu (tak jak epol napisał) po co to komu ?!

na szczescie zdawalem na starych zasadach, za pierwszym razem mnie też obał kretyn na placu - bo na kopercie troche lusterko wystawało (burak powiedział, że za linie) no to ładnie się uśmiechnąłem i je schowałem do szyby - to też mu nie pasowało (na cóż kretynizm nie zna granic) :)

zdałem za drugim (jednyny z grupy) u nastepnego buraka (nie miał czego się przyczepić) to darł się bez powodu :D

Tutaj sobie uświadomiłem, ze jestem odporny na pewien typ człowieka toksycznego - zero stresu - najwyrazniej temu ziomkowi za pierwszym razem to nie pasowało ;)


@mgit dasz rade nastepnym razem

mgit 10.02.2006 17:37

Cytat:

Napisany przez Patrix
łuk ? za co Cie oblał ? łuk jest teraz szerszy niż kiedyś...

Adekwatnie był mój bład, przy jaździe tyłem za szybko skręciłem (i za mocno) i byłem za blisko pachołka, to zamiast zrobić korekte i zacząć od poczatku jazde tyłem, to uznałem że wykręce, i wjechałem na pachołek :'(
Stres swoje robi :blee:
Kolejny egzamin za 1,5 miesiąca :\

ostryga27 10.02.2006 17:56

Cytat:

Napisany przez mgit
Adekwatnie był mój bład, przy jaździe tyłem za szybko skręciłem (i za mocno) i byłem za blisko pachołka, to zamiast zrobić korekte i zacząć od poczatku jazde tyłem, to uznałem że wykręce, i wjechałem na pachołek :'(
Stres swoje robi :blee:
Kolejny egzamin za 1,5 miesiąca :\

wspulczuje wszystkim co zdawali przez ostatnie pare lat,ja zdawalem jak na 25 osob ,jedną chyba na sile oblali,tak dla zasady.

Maciej 10.02.2006 18:02

Cytat:

Napisany przez mgit
Adekwatnie był mój bład, przy jaździe tyłem za szybko skręciłem (i za mocno) i byłem za blisko pachołka, to zamiast zrobić korekte i zacząć od poczatku jazde tyłem, to uznałem że wykręce, i wjechałem na pachołek :'(
Stres swoje robi :blee:
Kolejny egzamin za 1,5 miesiąca :\

Na łuku nie ma korekty, i wogóle bardzo dziwne że egzaminator pojechał z Tobą na miasto?!. W/g przepisów nie umiejętne wykonanie łuku egzaminator jest zobligowany do przerwania egzaminu, nie ma drugiej próby, nie ma wyjazdu na miasto i jest koniec egzaminu. Podjazd pod górkę (dwie próby) w tym wypadku nie wykonanie tego zadania można jechac na miasto, chcociaz i tak egzamin jest oblany.

mgit 10.02.2006 18:08

Cytat:

Napisany przez Maciej
Na łuku nie ma korekty, i wogóle bardzo dziwne że egzaminator pojechał z Tobą na miasto?!. W/g przepisów nie umiejętne wykonanie łuku egzaminator jest zobligowany do przerwania egzaminu, nie ma drugiej próby, nie ma wyjazdu na miasto i jest koniec egzaminu. Podjazd pod górkę (dwie próby) w tym wypadku nie wykonanie tego zadania można jechac na miasto, chcociaz i tak egzamin jest oblany.

nie pojechał na miasto, i powiedział, ze jak bym nie potrącił pachołka (tylko wyjechał po za linie) to mógłbym spróbować jeszcze raz (łuk tyłem) a tak odrazu przerwał egzamin ;) i zaprosił na poprawke egzaminu
Co do korekty w dosłownym słowa tego znaczeniu nie ma owszem, ale można poprawić łuk jak się wyjedzie za linie, nie można poprawić jak się wjedzie na pachołek lub się go potrąci ;)

Maciej 10.02.2006 18:10

No właśnie coś mi nie pasowało, ale i tak 112 zł w plecy ;)
Za drugim razem będzie lepiej, podejdż tylko do tego z luzem i spokojem.

mgit 10.02.2006 18:13

Cytat:

Napisany przez Maciej
Za drugim razem będzie lepiej, podejdż tylko do tego z luzem i spokojem.

Musi się udać :cool: pierwszy egzamin najwiekszy stres ;)

Maciej 10.02.2006 18:18

co moge ci poradzić ...hmm

Na łuku jedyna rada to bardzo bardzo powoli jechać na półsprzęgle. Prawe lusterko mniej opuszczone troszkę abyś widział wewnętrzną linię i w/g tego odnośnika prowadzić pojazd, od czasu do czasu spoglądając za prawe ramię w tylnią szybę. Na prostej pachołek za kopertą trzymaj na środku szyby.

Gorzala 10.02.2006 19:01

Cytat:

Napisany przez Maciej
co moge ci poradzić ...hmm

Na łuku jedyna rada to bardzo bardzo powoli jechać na półsprzęgle. Prawe lusterko mniej opuszczone troszkę abyś widział wewnętrzną linię i w/g tego odnośnika prowadzić pojazd, od czasu do czasu spoglądając za prawe ramię w tylnią szybę. Na prostej pachołek za kopertą trzymaj na środku szyby.

za patrzenie w lusterka przy jezdzie po luku do tylu potrafia o******yc, zreszta lusterko NIE MOZE byc skierowane w dol

Maciej 10.02.2006 19:12

mnie nie musisz mówić za co oblewają i co można a co nie ...hehee...

Oczywiście, że nie może mieć lusterek całkowicie opuszczonych, tak że aż będzie widział tylnie prawe koło.
Pisałem że ma być troszkę w dół, wystarczy aby widział linię w dali i trzymał się jej, spoglądając w lusterko tylko od czasu do czasu.

ro29 10.02.2006 19:26

Witam !
Jak to czytam to widzę, że tak naprawdę niewiele się zmieniło - to znaczy jest lepiej bo mniej na placu, tylko - co oni uczą na kursie, że jednego łuku nie można na egzaminie przejechać ??
A co do spraw technicznych - uważam, że powinny być na egzamie - oczywiście pytanie o pojemność akumulatora to bezsens - bo każdy samochód może mieć inny i od tego jest książeczka (no chyba, że ma to wyglądać tak, że dostanie się książeczkę i proszę mi odszukać - to już może być) - natomiast podstawowa wiedza techniczna jest potrzeba - bo później - szczególnie kobiety - nie wiedzą co i gdzie jest pod maską - i mówię tylko o podstawach - a nie jakiś szczegółach.

ro29

joujoujou 10.02.2006 19:42

Wystarczyłoby, żeby kursant umiał odczytać z akumulatora, jaką on ma pojemność, kto na codzień zagląda do książki wozu (o ile ją posiada)? :mruga:

Patrix 10.02.2006 21:14

Cytat:

Napisany przez Gorzala
za patrzenie w lusterka przy jezdzie po luku do tylu potrafia o******yc, zreszta lusterko NIE MOZE byc skierowane w dol

heh wszedzie ucza inaczej, mnie nie uczyli przez ramie (choć i tak umiem) tylko na lusterka - lusterka w dól na max do ziemi/koło, pilnować linii i tyczek...

Cytat:

Napisany przez joujoujou
kto na codzień zagląda do książki wozu (o ile ją posiada)? :mruga:

może nie na codzień ale na początku, nie mowiac już o ksiażce 'napraw to sam' :D

Gorzala 10.02.2006 22:26

Cytat:

Napisany przez Patrix
heh wszedzie ucza inaczej, mnie nie uczyli przez ramie (choć i tak umiem) tylko na lusterka - lusterka w dól na max do ziemi/koło, pilnować linii i tyczek...

wszedzie ucza tak samo - zmienily sie zasady :)

Patrix 10.02.2006 22:54

Cytat:

Napisany przez Gorzala
wszedzie ucza tak samo - zmienily sie zasady :)

owszem ale chodziło mi, że nowych zasad można uczyć w różny sposób :)

Damianos L 10.02.2006 23:59

@mgit
najgorsze teraz jest oczekiwanie

od miesiaca do nawet 2 w legnicy

a ja na wakacjach czekalem gora 2 tygodnie

a teraz sie to wszystko ciagnie i ciagnie...przerabane maja teraz kursanci

mgit 27.03.2006 21:21

No jutro egzamin :D

Oktawian89 27.03.2006 21:23

To życze powidzenia :>:mruga:

Maciej 27.03.2006 21:30

wsp***243;***322;czucia ...:)

CIAPEK 27.03.2006 21:31

co ma Corsa do kursu/egzam na prawo jazdy. bez sensu

Słuchaj słyszałem, że pytają o historie Opla i o to ile płynu do spryskiwaczy mieści się w pojemniku pod maską, a także o dokładne ciśnienie w oponach i szerokość bieżnika ;) ;)

Damianos L 27.03.2006 21:32

teraz macie przeje***e tak wam powiem

mega lol ten nowy egzamin, a czas oczekiwania to przegiecie juz na maxa, po 2 miesiace czekania-lol


pamietam jak sam sie wkurzalem jak musialem 2 tyg czekac, to byla wiecznosc dal mnie....


porabane przepisy teraz sa :/ wspolczuje zdajacym

mgit 28.03.2006 09:38

Za***i***347;cie znowu obla***322;em :(
Tym razem na mie***347;cie, powiedzia***322;, ***380;e mu si***281; wydaje ***380;e krzywo zajechane, kaza***322; powt***243;rzy***263;, i znowu powiedzia***322; ***380;e krzywo mu si***281; wydaje (by***322;o na bank pro***347;ciutko) :(
Znowu dwa miesi***261;ce czekania :(
Normlanie za***322;ama***263; si***281; mo***380;na :(

ed hunter 28.03.2006 10:33

Cytat:

Napisany przez mgit
Za***iście znowu oblałem :(
Tym razem na mieście, powiedział, że mu się wydaje że krzywo zajechane, kazał powtórzyć, i znowu powiedział że krzywo mu się wydaje (było na bank prościutko) :(
Znowu dwa miesiące czekania :(
Normlanie załamać się można :(

ale co krzywo zajechane???

krzywo zajechane po błotniku zaparkowanego samochodu? || :P

a 2 miesiące czekania to faktycznie jakaś paranoja...:|

prometeusz 28.03.2006 10:39

uzyl slowa wydaje, a to wiele tlumaczy
Jemu sie tylko wydawalu, szkoda ze nie miales jakis argumentow przy sobie:kasa:
A swoja droga bym nie dal dziadowi:ysz:

mgit 28.03.2006 11:12

Cytat:

Napisany przez prometeusz
uzyl slowa wydaje, a to wiele tlumaczy
Jemu sie tylko wydawalu, szkoda ze nie miales jakis argumentow przy sobie:kasa:
A swoja droga bym nie dal dziadowi:ysz:

Zajechałem prosto, a on, że jemu sie wydaje że krzywo i dogadaj sie z takim :'( żadne argumenty do niego nie trafiły :'(

Normlanie się załamałem :'( dwa miesiące czekania ... :ysz:

Jabba the Hutt 28.03.2006 12:00

Za komuny było lepiej :). Zdałem na prawo jazdy, będąc w liceum (na kurs chodzilismy całą klasą). Owszem, byly przypadki, że ludzie nie zdali ale to były antytalenty do jazdy (wrzucanie wstecznego w czasie jazdy). Egzamin był zwyczajny - testy z przepisów i tzw. "budowy" czyli coś tam ogólnie o mechanice auta, hamowaniu itp. Potem jazdy. Najpierw placyk - 3 manewry parkowania i miasto. "Miasto" ;) he,he - przejechałem w kółko osiedle Popowice (raptem 4 krótkie ulice), powoli bo stały samochody parkujące pod domami. Z powrotem na placyk i zdałem ! Pojazdem egzaminacyjnym był Maluch, na którym uczyłem się jeździć. Całość odbyła się spokojnie. Bez cyrków jak dziś. Nikt mi nie kazał sprawdzać płynów i innych pierdół, wystarczyło dobrze przygotować się do jazdy (pasy, lusterka, reflektor włączyć jesli trzeba, ewentualnie fotel cofnąć).

Do dziś mam problemy ze sprawdzeniem poziomu oleju (mimo,że niby wiem gdzie i jak) ;), akumulatora sam nie wyjmę (raz,że brak siły a dwa już bym go nie włożył). No jeszcze zmienię żarówki z tyłu, bo z przodu ciężko sie dostać. Ze zmianą opony w CC - źle, w maluchu było o wiele lepiej... Ale jeżdżę i jakoś się toczę (nie jest źle) czego i Wam Kochani życzę.

Maciej 28.03.2006 16:16

hee,,,te***380; zdawalem na maluchu i jako***347; bez problemu si***281; zda***322;o....:))

mgit 28.03.2006 18:02

Cytat:

Napisany przez Maciej
hee,,,też zdawalem na maluchu i jakoś bez problemu się zdało....:))

pozazdrościć tylko :'(

grzeniu 28.03.2006 20:14

Za***322;atw sobie malucha na egzamin :D
Widocznie od tego wszystko zalezy, bo ja te***380; na maluchu za pierwszym razem :)

joujoujou 29.03.2006 00:40

Cytat:

Napisany przez Maciej
hee,,,też zdawalem na maluchu i jakoś bez problemu się zdało....:))

Dokładnie tak, jak ja, żeby było śmieszniej, byłem na ciężkim kacu. :piwo:

ed hunter 31.03.2006 10:12

ja oczywi***347;cie te***380; za pierwszym razem na maluchu i ***380;eby by***322;o ***347;mieszniej 2 dni wcze***347;niej z***322;ama***322;em lew***261; r***281;k***281;, wi***281;c po***380;ytek mia***322;em z niej marny.

z tego co czytam to teraz bym nie zda***322; - w mie***347;cie egzaminator kaza***322; jecha***263; w prawo a ja pojecha***322;em w lewo a na placu manewrowym wjecha***322;em krzywo w kopert***281; (ty***322;em) bo nie mog***322;em da***263; sobie rady z kierownic***261; praw***261; r***281;k***261; i lewym ***322;okciem :D reszta ok.
s***322;upk***243;w nie poprzewraca***322;em a go***347;***263; by***322; normalny, widzia***322;, ***380;e nie mam czym kr***281;ci***263;, co***347; tam pomarudzi***322;, ***380;e nie powinienem zdawa***263; ze z***322;aman***261; ***322;ap***261; i zaliczy***322;. egzamin pisemny to by***322;a pestka.

czechoj 31.03.2006 13:14

tak, tak, stary dobry maluch kurcze to by***322;o tak dawno temu ***380;e nie pami***281;tam. Na egzaminie przejecha***322;em mo***380;e z 500m razem a***380; trzy skrzy***380;owania w tym dwa z moim piersze***324;stwe.. no i na koniec to zdanie "szerokiej drogi Panu zycz***281;" i literka P na karcie egzaminacyjnej.

mgit 31.05.2006 10:05

Trzecie podej***347;cie i egzamin znowu oblany, chyba nigdy tego prawka nie zrobie :( teraz odnowa na testy.

Tym razme obla***322;em bo egzaminator kaza***322; pojechac uliczk***261; gdzie by***322; zakaz, a ja pojecha***322;em :( z*****y dzie***324; :(

ed hunter 31.05.2006 10:19

ja wczoraj na rowerze też pod prąd jechałem - mamy w okolicy jedną jednokierunkową ulicę i nie będę dokładał kilkuset metrów aby ją przepisowo ominąć, a stała się jednokierunkowa jak Niemczycki sobie dom tam postawił...

a na znaki to trzeba patrzeć i mniej nerwów - lepiej jechać powoli i pomyśleć 2 razy - za to chyba nie uwalą?

mgit 31.05.2006 10:24

Cytat:

Napisany przez ed hunter
(...)

a na znaki to trzeba patrzeć i mniej nerwów - lepiej jechać powoli i pomyśleć 2 razy - za to chyba nie uwalą?

no, mój błąd mogłem patrzeć i zaprotestować jak mi kazał tam pojechać :(

prometeusz 31.05.2006 10:54

:hmm: postanowilem to do kupy zebrac - po maluchu zescie wychlali:haha: i pszlo lekko.
No bardzo ladnie a tyle sie mowi o piciu za kierownica:taktak:

prometeusz 22.09.2006 10:25

temat powraca do zycia - tylko prosze powaznie odpowiadac:D
Juz mi konczy sie akumulator i pora na nowy, ale chcialbym wiekkszy.
Ostatecznie udalo mi sie w koncu ustalic iz do mojego punto 1,2 8v moge dac max 50 czy aby na pewno.
W oryginale byla tylko 40.
Ed oczywiscie mial racje ze przy takim sprzecie szybko mi siadzie. Jaki wiec mogl bym doc najwiekszy by alternator doladowal a i za razem sie nie uszkodzil.
Panowie szybciutko prosze - tydzien temu ladowalem stary aku i juz siada z powrotem - moze jeszcze z kilka dni wytrzyma - a radyjka przeciez sluchac musze||

ed hunter 22.09.2006 10:50

pierwsze pytanie czy zmieści się aku większy niż 175x175mm ? (207x175x190)

prometeusz 22.09.2006 10:53

Ed miejsca raczej jest na tyle - pierwsze co zrobie do wy...am te plastikowe oslony - mocowanie aku i tak jest poprzec docisk blachy z gory, Jak trzeba bedzie to dokupie wieksza podstawe

ed hunter 22.09.2006 11:08

to ja bym brał Centra Futura CF01 50Ah prąd rozruchu 510A!!! cena około 210zł
edit: (na allegro za 181.99zł właśnie widziałem ;))

alternator na pewno da radę a akumulator jest jak do Diesla - przystosowany do nagłych bum,bum,bum :D

http://www.centra.com.pl/centra.htm

prometeusz 23.09.2006 10:52

no i bylem wlasnie w sklepie juz mialem brac a sprzedawca mi namieszal - zaznaczam jest to sklep tylko z akumulatorami wiec chyba wie o czym mowi.
Wiec wg niego spokojnie moge wsadzic jeszce wiekszy bylem go upchal.
Nie znam sie na takich sprawach - jak to jest na prawde
Bo w takim razie to lyknal bym 60-ke.
Nie no jak VIZZARD to zobaczy to sobie pomysli - on o 16-18-ach a ja za 60-ki sie biore:D:hahaha:
W poniedzialek wiec dopiero kupie no i jakis dobry prostownik - ten moj tez stary:D wylacza sie kiedy mu siepodoba.
Wiec prosze o wyjasnienie jak to w koncu jest z tymi pojemnosciami - nie uszkodze przez to alternatora i czy da rade.
edit
Ed jak jeszcze nie pojechales na ta dzialke to wymysl cos;)

ed hunter 23.09.2006 11:09

alternatory w Punto lubi***261; si***281; sypa***263; - kilku znajomych ju***380; mia***322;o wymian***281;.

wi***281;kszy roz***322;adowany akumulator to chyba wi***281;kszy op***243;r elektryczny???

jedno jest pewne - nawet zwyk***322;e aku Centra wytrzymywa***322;y u mnie tyle samo co Bosch, Varta...

a r***243;***380;nica w cenie jest zasadnicza.

no i trzeba je***378;dzi***263; troch***281; po cichu (jak nikt nie widzi :P) to si***281; zawsze pod***322;aduje.

na dzia***322;k***281; nie jad***281; na razie - w czwartek wr***243;ci***322;em.

prometeusz 23.09.2006 11:15

dzieki o to chodzilo ( wiec przy tej 50 jednak zostane).
A tak nawiasem mowiac - okna zawsze mam zamkniete :) - wydaje mi sie ze sam bys poplynal przy muzie w samochodzie :hmm: teraz juz wiem skad mialem wczesniej tego avatara:D

pozdro:piwo:

edit
ach te FIATy nastepny to bedzie :hmm: FIAT:D

Patrix 23.09.2006 11:50

echh apropo egzaminu...
kolo raz powiedzia***322; mojemu kumplowi, "ze nie czuje gabarytow pojazdu" dlatego go oblal :szczerb: normalnie az ochota bierze aby zaprezentowac swoje wlasne gabaryty :szczerb:

mgit 23.09.2006 12:41

Wiem co***347; o tym....

Ja obla***322;em ju***380; 4 razy, ostatnio za z***322;e ustawienia si***281; do osi jezdni co mog***322;oby spowodowa***263; zagro***380;enie bezpiecze***324;stwa ruchu ....

A jedna dziewczyna co by***322;a w grupie przejecha***322;a po pacho***322;ku, na mie***347;cie by***322;a 5 minut i zda***322;a :szczerb: :(

Prezesik 23.09.2006 12:47

Cytat:

Napisany przez mgit
A jedna dziewczyna co była w grupie przejechała po pachołku, na mieście była 5 minut i zdała :szczerb: :(

widać, że wprawiona w zdawaniu egzaminów :mruga:

Oktawian89 23.09.2006 17:39

Sam jestes ciekaw za ktorym razem ja zedam ... kursy mam zamiar zaczac za niecaly miesiac ... :| :szczerb:

ed hunter 23.09.2006 20:57

ja, cytryna i opony michelin zdaliśmy dzisiaj test z hamowania awaryjnego.

jakiś cieć wyjechał spod sklepu na środkowy pas 3pasmówki, zaczęło się wściekłe hamowanie, no i niestety gość jakimś starym złomem wjechał w zad peugeota partnera (cieć co to wywołał odjechał nietknięty) potem była corolla i ja.
toyotka hamowała na zablokowanych kołach (starsza bez abs) a ja na lekkim jęku (też nie mam abs). miałem trochę dystansu, więc stanąłem bez problemu, ale wtedy wszystko mi zdrętwiało - zacząłem czekać na ogromne bum z tyłu....szybki rzut oka w lusterko a tam pusto - co za ulga :D

to jest dopiero egzamin :mruga:

mgit 23.09.2006 21:56

Cytat:

Napisany przez Prezesik
wida***263;, ***380;e wprawiona w zdawaniu egzamin***243;w :mruga:

no, ja jak pierwszy raz zdawa***322;em to pukn***261;***322;em pacho***322;ka w pacho***322;ka na placu i mnie obla***322;, a dziewczyna przejecha***322;a ca***322;kiem po pacho***322;ku i zda***322;a

Wida***263; musia***322;a ***322;adnie podp***322;aci***263;, skoro nawet na kamery i gapi***243;w egzaminator nie zwraca***322; uwagi :D

prometeusz 25.09.2006 09:09

no to jade po nowy aku i niestety podstawke do niego
edit
juz wrocilem.
Najpierw jednak podjechalem jeszcze pod ta podstawke( kompletna pod nowy ) do Fiata i tam mi wreszcie lopatologicznie potwiedrzili.
50-ka jak najbardziej.
Przy wiekszym alternatora nie uszkodze, ale bedzie calty czas niedoladowany - wiec juz mam 50-ke i skrzynke + nowy prostownik( bo przy tamtym nigdy nie wiedzialem kiedy mi zdechnie):D
To wieczorkem mam zabawe

joujoujou 25.09.2006 19:39

Baw si***281; i zr***243;b zdj***281;cia. :aparat:

:D

prometeusz 26.09.2006 09:28

Tak i juz po bolu. Jako ze najpierw musialem rozladowac kondensator - potem naladowac i jeszcze tam pare takich zwiazanych z CA troche to trwalo.
No i musze wam jedno powiedziec:
W momencie gdy juz wyjalem akumulator, postanowilem podlaczyc wzmacniacz antenowy do mojego nakamichi. Nie uwiezycie to on kradl mi ten prad. Radyjko bylo strasznie gorace jak wyjalem - 4h po wylaczeniu( caly czas bralo :sciana:prad i to jak widac nie maly).
Mowi sie trudno teraz mam dwa akumulatory ( ta stara 40-ka bedzie :hmm supportem:D na zime)
A nowy jak to nowy kreci wysmienicie( stary zas wlasnie sie w garazu laduje)
Jedyna zmiana dostawiony osobny wylacznik pod radyjko i powinno byc dobrze - czas pokaze:D

ed hunter 26.09.2006 17:47

Cytat:

Napisany przez prometeusz
Tak i juz po bolu. Jako ze najpierw musialem rozladowac kondensator - potem naladowac i jeszcze tam pare takich zwiazanych z CA troche to trwalo.
No i musze wam jedno powiedziec:
W momencie gdy juz wyjalem akumulator, postanowilem podlaczyc wzmacniacz antenowy do mojego nakamichi. Nie uwiezycie to on kradl mi ten prad. Radyjko bylo strasznie gorace jak wyjalem - 4h po wylaczeniu( caly czas bralo :sciana:prad i to jak widac nie maly).
Mowi sie trudno teraz mam dwa akumulatory ( ta stara 40-ka bedzie :hmm supportem:D na zime)
A nowy jak to nowy kreci wysmienicie( stary zas wlasnie sie w garazu laduje)
Jedyna zmiana dostawiony osobny wylacznik pod radyjko i powinno byc dobrze - czas pokaze:D

centra futura?

jak znalazłeś przyczynę rozładowywania akumulatora, to wstaw ten stary i go dobij przez zimę a nowy na przyszły rok.

prometeusz 26.09.2006 23:16

no tak jak ustalilismy:D
http://img169.imageshack.us/img169/8...2163og2.th.jpg
a tym teraz laduje
http://img165.imageshack.us/img165/7...2165xb4.th.jpg
stary bediz eczekal na podmiane na silne mrozy:D
edit
a tu wyladowal wylacznik o dradyjka
http://img168.imageshack.us/img168/1...2162ak4.th.jpg


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 22:42.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.