Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Ptasia grypa w Polsce.. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/ptasia-grypa-polsce-63142/)

andrzejj9 05.03.2006 13:12

Ptasia grypa w Polsce..
 
No więc już jest, dzisiaj wykryto pierwsze przypadek.

W sumie nie zastanawiałem się jeszcze nad tą chorobą, a i wszelcy specjaliści zapewniają, że nie ma większego zagrożenia dla człowieka. I w sumie pewnie nie. Na razie czytałem tylko wcześniej, że w Polsce mamy aż 90 szczepionek przeciw groźnej dla człowieka odmianie, bo osoby odpowiedzialne przespały termin ich zamawiania. No cóż, nic to nowego i wartego komentarza..

W każdym razie sam fakt tego, że choroba w końcu dotarła do naszego kraju wart jest odnotowania.

polakT 05.03.2006 13:15

no to fajnie.... byla cisza bylem zdrowy, a teraz jak przybylo do polszy to mnie jakas grypa zaczyna brac, kto wie moze jakas kacza :/ ...

caly dzien kuracja :piwo:

pepperman 05.03.2006 13:20

to atakuje wszystkie ptaki?

Stanley 05.03.2006 13:33

coz, moze w koncu dopadnie i Kaczynskich... <:

Prezesik 05.03.2006 13:47

Cytat:

Napisany przez fony
coz, moze w koncu dopadnie i Kaczynskich... <:

Bóg wie co robi.. Na pewno dopadnie Kaczyńskich - to nie jest przypadek, że znaleziono ją w Toruniu :taktak:

Pawel_k 05.03.2006 13:50

nie dotykac martwych ptakow, pilnowac koto-psow i ptasia grypa minie. o wiele wiecej ludzi umiera na normalna grype niz na ptasia. i panowie bez wycieczek politycznych jeszcze tego nam tu brakuje ;)

Stef 05.03.2006 14:09

i po co ta panika?
jeszcze nikt nie mowi ze to jest ta grozna odmiana H5N1-tego sie dowiemy (ponoc) za kilka dni.
ja jakos specjalnie sie nie pzrejmuje ptasia grypa i nie poddaje sie tej zbiorowej,medialnej psychozie.
prewencje tzreba zachowac,ale bez przesady.
i szczerze to nie wierze w to ze jakas ferma drobiu jest w polsce zarazona, bardziej prawdopodobne ze jesli dojdzie do rozprzestrzenienia sie ptasiej frypy, to nastapi to w malych przydomowych kurnikach, a nie na wielkich fermach,
bo wielkie gospodarstwa sa systematycznie monitorowane i sami wlasciciele robia wszytsko by nie dopuscic do zarazenia calego stada,bo wiadomo z czym to sie wiaze.

Taka sama sytuacja byla z BSE i co? temat ucichl,teraz pojawil sie na wokandzie H5N1,a za rok bedzie znowu co innego.
tzreba byc po prostu ostroznym a jak nas dopadnie to i tak nbic sie nie da juz zrobic.

A winni temu ejstemy my sami. nastawiamy sie na chemiczne uprawy, modyfikacje genetyczne i inne "super wynalazki".

kiedys ludzie hodowali wszystko naturalnie i zadnych takich chorob nie bylo.a teraz co chwile jakies nowe choroby.

Smartek 05.03.2006 15:31

Cytat:

Napisany przez Stef
kiedys ludzie hodowali wszystko naturalnie i zadnych takich chorob nie bylo.a teraz co chwile jakies nowe choroby.

albo nie wiedzieli o ich istnieniu ||

Patrix 05.03.2006 15:48

a gdzie wogole te choroby sie tworza ? same sie robia ? slyszal ktos kiedys o H5N1 ?!
tego kiedys nie bylo, tak jak nie bylo wielu innych chorob...BSM przykladowo szalone krowy. Wiecie, ze niektore kraje trzymaja probki dawno wytepionych chorob ?
kto wymyslil waglika ?! jak bedzie miec na imie nastepny syf, ktory pojawi sie na ziemi ?
a na te H5... szczepionek dalej nie kupili ? oo na pewno Lepper sie zaszczepil...

Remix 05.03.2006 15:53

Witam!

Kilka podstawowych faktow:

1. Ptasia grypa przenosi sie przez:
a) Bezposredni kontakt z chorym ptakiem (zywym lub martwym), w tym takze kontakt z miejscami, gdzie mogly byc ptasie odchody
b) Spozywanie surowego miesa z chorych ptakow, w tym takze mrozonego, surowe jaja tez sa niebezpieczne (jednoczesnie nie oznacza to, ze mozna spozywac mieso chorych ptakot, ktore zostalo poddane obrobce termicznej - powinno byc bezwglednie niszczone)
c) Przez wdychanie pylu, ktory powstaw w wyniku kruszenia sie odchodow i unosi sie w powietrzu
d) Informacja nie jest do konca sprawdzona - droga kropelkowa (podobno jest jakis szczep, ktory jest podejrzany o takie zachowanie)

Oczywiscie zalecen jest wiele odnosnie ptasiej grypy, ja tylko podalem drogi zarazenia (te najwazniejsze)

Co do ferm drobiu - ptaki musialyby miec kontakt z dzikim ptactwem, w Polsce fermy sa prowadzone w systemie zamknietym, a wiec ptaki nie maja stycznosci ze srodowiskiem zewnetrznym. Niestety istnieje male prawdopodobienstwo, ze jakis chory (np. wrobel) ptak dostanie sie do wnetrza budynkow fermy i zarazi chociazby jednego ptaka. Jednak prawdopodobienstwo jest na tyle male, ze mozemy spac spokojnie. Malo tego... kazda partia miesa jest dokladnie badana zanim trafi do obrotu na rynku, ponadto kto je surowe mieso drobiowe?
Prawdopodobienstwo zarazenia sie ptasia grypa w przypadku normalnych obywateli jest znikome - oczywiscie jesli zachowaja srodki bezpieczenstwa.

DO PATRIXA:

Po pierwsze choroba to Bovine Spongiform Encephalopathy (BSE), a nie BSM
Po drugie wiemy, ze patogeny chorob trzymane sa w laboratoriach
Po trzecie szczepionka przeciw ptasiej grypie jest skomplikowanym procesem, gdyz szczepy wirusa szybko mutuja i szczepionka przestaje byc skuteczna
Po czwarte waglika nikt nie wymyslil, bo waglik to choroba powodowana przez paleczke waglika Bacillus anthracis, ktora znana jest mikrobiologom od ponad 100 lat, a na poczatku XX wieku pracowali nad nia Robert Koch, Louis Pasteur i Ilja Miecznikow.

pepperman 05.03.2006 16:08

wniosek: pamietajcie nie wolno dotykac ptakow

andrzejj9 05.03.2006 16:10

Cytat:

Napisany przez Stef
i po co ta panika?
jeszcze nikt nie mowi ze to jest ta grozna odmiana H5N1-tego sie dowiemy (ponoc) za kilka dni.
ja jakos specjalnie sie nie pzrejmuje ptasia grypa i nie poddaje sie tej zbiorowej,medialnej psychozie.
prewencje tzreba zachowac,ale bez przesady.
i szczerze to nie wierze w to ze jakas ferma drobiu jest w polsce zarazona, bardziej prawdopodobne ze jesli dojdzie do rozprzestrzenienia sie ptasiej frypy, to nastapi to w malych przydomowych kurnikach, a nie na wielkich fermach,
bo wielkie gospodarstwa sa systematycznie monitorowane i sami wlasciciele robia wszytsko by nie dopuscic do zarazenia calego stada,bo wiadomo z czym to sie wiaze.

Taka sama sytuacja byla z BSE i co? temat ucichl,teraz pojawil sie na wokandzie H5N1,a za rok bedzie znowu co innego.
tzreba byc po prostu ostroznym a jak nas dopadnie to i tak nbic sie nie da juz zrobic.

A winni temu ejstemy my sami. nastawiamy sie na chemiczne uprawy, modyfikacje genetyczne i inne "super wynalazki".

kiedys ludzie hodowali wszystko naturalnie i zadnych takich chorob nie bylo.a teraz co chwile jakies nowe choroby.

A kto tu o panice mówi?

Chodzi o to, żeby - jak sam piszesz - być ostrożnym. Mieć świadomość istnienia tej choroby i jej obecności w Polsce, wiedzieć, co należy robić, a czego nie, żeby nie narażać siebie i swojej rodziny na zachorowanie i to wszystko. Temu też służyć ma ta informacja.

Patrix 05.03.2006 16:12

wiem jedno, przez wtyczke rj45 sie nie zarazisz ||

andrzejj9 05.03.2006 16:14

Cytat:

Napisany przez Patrix
a gdzie wogole te choroby sie tworza ? same sie robia ? slyszal ktos kiedys o H5N1 ?!
tego kiedys nie bylo, tak jak nie bylo wielu innych chorob...BSM przykladowo szalone krowy. Wiecie, ze niektore kraje trzymaja probki dawno wytepionych chorob ?
kto wymyslil waglika ?! jak bedzie miec na imie nastepny syf, ktory pojawi sie na ziemi ?
a na te H5... szczepionek dalej nie kupili ? oo na pewno Lepper sie zaszczepil...

Kiedyś słyszałem, że Amerykanie mają u siebie w laboratoriach bakterie ospy i to też najgroźniejszej odmiany. A i pewnie wiele innych 'ciekawostek'.


@ Remix

Dobry, konkretny post :)

Mam tylko uwagę do punktu b). Według tego, co mówią, wirusy ptasiej grypy giną w temperaturze powyżej ok. 70 stopni celsjusza tym samym mięsa po obróbce termicznej jest w pełni bezpieczne do spożycia.

luminat 05.03.2006 16:39

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Kiedyś słyszałem, że Amerykanie mają u siebie w laboratoriach bakterie ospy i to też najgroźniejszej odmiany. A i pewnie wiele innych 'ciekawostek'.

Wlasnie teraz musimy ponosic konsekwencje tych 'ciekawostek'. Te wszystkie choroby AIDS, choroba "szalonych krów" i teraz ptasie grypa sa wlasnie wynikiem eksperymentow laboratoryjnych, ktore wymknely sie z pod kontroli. Sama 'inteligencja' wirusa HIV swiadczy juz o tym, ze zostal on stworzony przez czlowieka, a nie przez nature. Pewnie zaraz posypia sie na mnie gromy, ze wymyslam jakas spiskowa teorie dziejow....

Burt 05.03.2006 16:40

Cytat:

Napisany przez pepperman
wniosek: pamietajcie nie wolno dotykac ptakow

A swojego ptaka mogę dotykać? :hmm:
Bo oddawanie moczu ''bez trzymanki'' jest kłopotliwe. :ysz:

pepperman 05.03.2006 16:46

Cytat:

Napisany przez luminat
Pewnie zaraz posypia sie na mnie gromy, ze wymyslam jakas spiskowa teorie dziejow....

w rzeczy samej. ojciec dyrektor tez jest ich efektem.

mallow 05.03.2006 17:04

Tylko NOD32 chroni przed Worm.H5N1 :)

Stef 05.03.2006 17:12

tez sie z tym zgadzam,ze te wszystkie choroby naszych zcasow to wynik wiekszych lub mniejszych eksperymnetow naukowych...lub leipej chyba powiedziec bardziej lub mniej udanych.
jak wiadomo swiatem rzadza pieniadze ,wiec zaloze sie z ekomus moglo bardo zalezec na tym by taki wirus powstal... moze wymknal sie spod kontroli,zbyt szybko sie zbutowal...teorii moze byc wiele,a pewnie sie nigdy nie dowiemy jak bylo.
choroby te mogly sie etz wywolac same...w koncu faszerujemy chemikaliami wszytsko co sie da-teraz mamy skutki.
kazdy chce tylko wiecej i wiecej.
rolnicy sypia i leja nawozy sztuczne, w domku chcemy miec sterylnie czysto..i tak dalej a obojetne dla srodowiska to na pewno nie jest.
tak wiec sami skazujemy sie na zaglade....
PS. sory za czarne wizje ;)

Remix 05.03.2006 17:30

Witam!

Andrzejku w puncke b) mialem na mysli to, ze nie masz pewnosci, ze kazdy kawalek danego miesa byl poddany temperaturze wiekszej niz 70*C - po co ryzykowac?

Banana Coctail 05.03.2006 17:58

Hmm chyba ja smazysz w domu cokolowiek na oleju to temp przekracza 100 stopni Celsjusza (tak sie mi zdaje). Poza tym co za problem spazyc mieso we wrzatku jak ktos jest paranoikiem? Ja juz wiele razy jadlem tatara po aferze z BSE i jakos zyje (moze niedlugo ku uciesze co poniektorych). Cieszyc sie zyciem, a nie przejmowac takim czyms (ale nie wchodzic do otwartej paszczy krokodyla jednoczesnie - zdrowy rozsadek: wymieniane srodki bezp. omowione przez @Remix). Na kazdego przyjdzie pora wczesniej czy pozniej.

Igloo 05.03.2006 18:08

jest jeszcze jedna drobna szczegóła, której za często nie podają w massmediach, wirus H5N1 sam w sobie nie jest zabójczy dla człowieka, ot kolejna grypa. ale jeśli ktoś z grypą załapie dodatkowo H5N1 to może się wytworzyć mutant przenoszący się jak zwykła ludzka grypa i jest zabójczy dla człowieka.
ale takie newsy mogą obniżyć ogólny poziom paniki i obniżyć dochody korporacją farmaceutycznym. na początku tej całej afery z ptasią grypą było dość głośno o tym, że jakaś korporacja dostałą grube miliony ojro od EU za udostępnienie przepisu na jakąś szczepionkę potencjalnie zabezpieczającą przed ptasią grypą

ro29 05.03.2006 18:10

Witam !

Cytat:

Napisany przez fony
coz, moze w koncu dopadnie i Kaczynskich... <:

Bez przesady - też mam ostatnio uwagi do Prezydenta i Prezesa PIS - niestety nawet poważne - ale życzyć takiego czegoś - to już przesada.

A fakt, że pojawiła się w Toruniu ;) - cóż sam w żartach też sobie różnie to interpretuję :haha:
Ale bez przesady ...

Wracając do podstawowego tematu - wiadomo było, że ten moment nadejdzie. I z jednej strony - nie można wywoływać paniki. Aczkolwiek nie jest też tak, że to tylko problem drobiu, ptactwa i ew. gospodarki. Mnie np. zaniepokoiło to co napisał kolega Remix

Cytat:

Napisany przez Remix
(...)
c) Przez wdychanie pylu, ktory powstaw w wyniku kruszenia sie odchodow i unosi sie w powietrzu
(...)

Bo skoro ptasia (jak sama nazwa mówi) grypa, dotyczy wszelkiego ptactwa - także wróbli, gołębi itd. - to przecież chociażby na osiedlach, nie mówiąc już o tzw. starówkach w różnych mistach - jest pełno ptactwa, a co za tym idzie ich odchodów. Więc jeśli tutaj pojawi się wirus :(
Kolejny problem - o czym już wspomniano - małe gospodarstwa i rolnicy - nie mam nic przeciw nim - ale jak wiadomo, trudno czasem ich przekonać - sam słyszałem, jak z tydzień temu starsza kobieta na jakimś bazarze, mówiła, że owszem drób jest zamknięty, ale przecież czasem trzeba go wypuścić, aby sobie polatał. Cóż - klasyczne wiejskie podwórko z chodzącymi kurami ...
Następny problem - związany także z poprzednim - to fakt, że w znacznej części społeczeństwa nie ma przesadnej - a czasem i podstawowej higieny - co też wiadomo czym może skutkować.

Na koniec - nie chcę straszyć - ale jak wiadomo, istnieje możliwość mutacji tego typu wirusów - np. z wirusem ludzkiej grypy ...

Pozdrawiam i życze wszystkim dużo zdrowia !
ro29

Kris 05.03.2006 18:11

Trzeba pamiętać, że wirusy co jakiś czas mutują i niekoniecznie muszą zostać 'wynalezione' w labolatoriach. Co do trzymania próbek Ospy: był nakaz ich całkowitego zniszczenia, ale zostały zatrzymane do celów naukowych (bodajże w USA i Rosji). Jak to było naprawdę i kto jeszcze je ma, to się chyba nie dowiemy...

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą - co z drobiem, który zanim ugotujemy, usmażymy musimy przecież RĘCZNIE umyć, pokroić, etc...

Poza tym nie ma jeszcze odmiany przenoszonej z człowieka na człowieka drogą kropelkową - wówczas by była panika. Na razie przenosi się z ptaków na człowieka.

Oczywiście trzeba pilnować kotów i psów - szczególnie kotów. Ja osobiście radzę chować żarcie psie i kocie w ten sposób (albo podawać tak), żeby ptaki nie miały z nim kontaktu.

Ja się cieszę z jednego, że w zeszłą sobotę wyjechałem z Torunia z moją Ukochaną (zmiana studiów) i mam to z głowy. Gorzej, że moja siora tam została... wrrr...

Banana Coctail - zauważ, że okres wylęgania BSE wynosi nawet kilkanaście lat... nie masz się czym chwalić...

ro29 05.03.2006 18:21

Cytat:

Napisany przez Kristoferros
(...)
Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą - co z drobiem, który zanim ugotujemy, usmażymy musimy przecież RĘCZNIE umyć, pokroić, etc...(...)

Też o tym myślałem - kupuje człowiek drób, niby jak go usmaży to nie ma ryzyka - ale zanim osiągnie on te 70 stopni :(

Cytat:

Napisany przez Igloo
jest jeszcze jedna drobna szczegóła, której za często nie podają w massmediach, wirus H5N1 sam w sobie nie jest zabójczy dla człowieka, ot kolejna grypa. ale jeśli ktoś z grypą załapie dodatkowo H5N1 to może się wytworzyć mutant przenoszący się jak zwykła ludzka grypa i jest zabójczy dla człowieka.
ale takie newsy mogą obniżyć ogólny poziom paniki i obniżyć dochody korporacją farmaceutycznym. na początku tej całej afery z ptasią grypą było dość głośno o tym, że jakaś korporacja dostałą grube miliony ojro od EU za udostępnienie przepisu na jakąś szczepionkę potencjalnie zabezpieczającą przed ptasią grypą

No właśnie ...

ro29

ed hunter 05.03.2006 18:22

Cytat:

Napisany przez luminat
Wlasnie teraz musimy ponosic konsekwencje tych 'ciekawostek'. Te wszystkie choroby AIDS, choroba "szalonych krów" i teraz ptasie grypa sa wlasnie wynikiem eksperymentow laboratoryjnych, ktore wymknely sie z pod kontroli. Sama 'inteligencja' wirusa HIV swiadczy juz o tym, ze zostal on stworzony przez czlowieka, a nie przez nature. Pewnie zaraz posypia sie na mnie gromy, ze wymyslam jakas spiskowa teorie dziejow....

w takim razie człowiek też nie może być tworem natury :hmm:

Bóg istnieje, albo życie na ziemi stworzyli kosmici :idea:

ale kto stworzył kosmitów? :hmm: inni kosmici? :w00t:

Cytat:

Napisany przez Stef
tez sie z tym zgadzam,ze te wszystkie choroby naszych zcasow to wynik wiekszych lub mniejszych eksperymnetow naukowych...lub leipej chyba powiedziec bardziej lub mniej udanych.
jak wiadomo swiatem rzadza pieniadze ,wiec zaloze sie z ekomus moglo bardo zalezec na tym by taki wirus powstal... moze wymknal sie spod kontroli,zbyt szybko sie zbutowal...teorii moze byc wiele,a pewnie sie nigdy nie dowiemy jak bylo.
choroby te mogly sie etz wywolac same...w koncu faszerujemy chemikaliami wszytsko co sie da-teraz mamy skutki.
kazdy chce tylko wiecej i wiecej.
rolnicy sypia i leja nawozy sztuczne, w domku chcemy miec sterylnie czysto..i tak dalej a obojetne dla srodowiska to na pewno nie jest.
tak wiec sami skazujemy sie na zaglade....
PS. sory za czarne wizje ;)

czarna ospa i dżuma też powstały w laboratoriach.....pewnie za kadencji Busha :taktak: :rotfl:

Patrix 05.03.2006 18:26

bzdura na poczatku było BUM || podobno wszechswiat do tej pory sie rozciaga :D

luminat 05.03.2006 19:09

ed hunter

Zapomniales dopisac, ze kosmici stworzyli malpe zaraz po tym jak wyginely dinozaury, a stworzona malpa droga ewolucji przeksztalcila sie w czlowieka :haha:

Patrix 05.03.2006 19:32

Cytat:

Napisany przez Burt
A swojego ptaka mogę dotykać? :hmm:
Bo oddawanie moczu ''bez trzymanki'' jest kłopotliwe. :ysz:

byleby nie kontaktował się z innymi ptakami :rotfl:

Burt 05.03.2006 19:51

Cytat:

Napisany przez Patrix
byleby nie kontaktował się z innymi ptakami :rotfl:

Czyli stykanie pałkami(kurzymi) odpada. :D

Kiedyś podobno była metoda sprawdzania czy kura będzie miała jajka,polegająca na wkładaniu w kurzą du*ę ,palca wskazującego.Nazywali to ''macanie kury'' :wow:


Nie wiem dlaczego, ale nie mogę nic poważnego w tym temacie dodać.
Ta panika jest taka śmieszna, że z chęcią oglądam informacje.Jak bym oglądał Monty Pythona(Pamiętacie ''ministerstwo głupich kroków''?).Mam nadzieje, że nikt z forumowiczów nie bierze poważnie tych wszystkich bzdur jakie wygadują w telewizji. :D
A najwięksi *****e to dziennikarze. :taktak:
Jedyny plus tej paniki to , że kurczaki tanieją.Można się naw*****alać za wszystkie czasy. :spoko:

Banana Coctail 05.03.2006 20:08

@Burt ja sie nie przejmuje - jak mnie wezmie to umre i tyle po mnie. Dzisiaj mialem kurczaka z rozna - pychota, mam go robila - ciekawe czy bedzie chora? LOL.

andrzejj9 05.03.2006 20:14

Cytat:

Napisany przez Banana Coctail
Hmm chyba ja smazysz w domu cokolowiek na oleju to temp przekracza 100 stopni Celsjusza (tak sie mi zdaje). Poza tym co za problem spazyc mieso we wrzatku jak ktos jest paranoikiem? Ja juz wiele razy jadlem tatara po aferze z BSE i jakos zyje (moze niedlugo ku uciesze co poniektorych). Cieszyc sie zyciem, a nie przejmowac takim czyms (ale nie wchodzic do otwartej paszczy krokodyla jednoczesnie - zdrowy rozsadek: wymieniane srodki bezp. omowione przez @Remix). Na kazdego przyjdzie pora wczesniej czy pozniej.

Osobiście nie miałbym nic przeciwko, gdyby na mnie akurat przyszła później..

Co do twojego jedzenia tataru.. Okres do wystąpienia oznak choroby może wynosić i 10 lat, tak więc trochę za dużo pychu w tej wypowiedzi..

demek 06.03.2006 00:09

10 lat? za 10 lat to ******ni islamisci beda mieli bombeczki atomowe a w zasadzie za 10 lat to juz bedzie dawno po ich uzyciu
takze tatar mu zapewne nie zaszkodzi

ryba120 06.03.2006 00:48

A co ja mam powiedzieć !!
W ubiegłym tygodniu byłem u znajomego . Zostawiłem czyściutki, nowo umyty samochód pod jego blokiem i wyszedłem na kawę. Po ok 2 godź jak zszedłem i zobaczyłem jak wygląda mój samochód to włosy zjeżyły mi się na głowie.
CAŁY przód (maska, szyba, część dachu) były zesrane chyba przez 100 ptaków. Gów..o na gów..e. Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem. Od razu przyszło mi na myśl, że stado zarażonych ptaków przeleciało nad tym parkingiem. Teraz jak to piszę to chce mi się ze mnie śmiać jaki byłem przerażony i przejęty. Był mróz, sobota godź 22.00. Na szczęście była czynna ręczna myjnia na BP. Jak podjechałem to goście na stacji myślałem że pękną ze śmiechu. Pytali czy zaparkowałem w kurniku. Mi nie było do śmiechu, bo cały czas miałem na myśli że mogę się czymś zarazić. Na moje szczęście pod ciśnieniem wody wszystko się ładnie puściło, a ja nie miałem kontaktu z karoserią.

andrzejj9 06.03.2006 09:31

Cytat:

Napisany przez ryba120
A co ja mam powiedzieć !!
W ubiegłym tygodniu byłem u znajomego . Zostawiłem czyściutki, nowo umyty samochód pod jego blokiem i wyszedłem na kawę. Po ok 2 godź jak zszedłem i zobaczyłem jak wygląda mój samochód to włosy zjeżyły mi się na głowie.
CAŁY przód (maska, szyba, część dachu) były zesrane chyba przez 100 ptaków. Gów..o na gów..e. Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałem. Od razu przyszło mi na myśl, że stado zarażonych ptaków przeleciało nad tym parkingiem. Teraz jak to piszę to chce mi się ze mnie śmiać jaki byłem przerażony i przejęty. Był mróz, sobota godź 22.00. Na szczęście była czynna ręczna myjnia na BP. Jak podjechałem to goście na stacji myślałem że pękną ze śmiechu. Pytali czy zaparkowałem w kurniku. Mi nie było do śmiechu, bo cały czas miałem na myśli że mogę się czymś zarazić. Na moje szczęście pod ciśnieniem wody wszystko się ładnie puściło, a ja nie miałem kontaktu z karoserią.

Doświadczenia współczuję, ale to też ciekawy przykład, że nawet biorąc pod uwagę wszelkie środki ostrożności może mieć sytuacja, którą trudno przewidzieć, a która może być niebezpieczna.


@ demek

Ciekawa perspektywa.. Ja jednak mam trochę bardziej optymistyczne podejście do życia.

georg 06.03.2006 11:46

Właśnie oglądam konferencję prasową centrum zarządzania kryzysowego w Toruniu i pusty śmiech mnie ogarnia: część mat dezynfekcyjnych jest już ułożona, reszta będzie gotowa do jutra... to cytat. A od znalezienia padłych ptaków mija chyba 3 dzień... No coments... Welcome to Poland... :ysz:

Kris 06.03.2006 11:49

georg, zastanów się, a co mieli robić? Przecież to koszty. Jak nie było potwierdzenia zagrożenia, to przy każdym martwym ptaku mają grodzić w promieniu 3 km i od razu ustawiać maty?

Z resztą i tak uważam, że akcja w Toruniu była naprawdę sprawnie przeprowadzona.

georg 06.03.2006 12:07

Cytat:

Napisany przez Kristoferros
georg, zastanów się, a co mieli robić? Przecież to koszty. Jak nie było potwierdzenia zagrożenia, to przy każdym martwym ptaku mają grodzić w promieniu 3 km i od razu ustawiać maty?

Z resztą i tak uważam, że akcja w Toruniu była naprawdę sprawnie przeprowadzona.

Niby tak, ale zasadą w takich przypadkach jest jak najszybsze uniemożliwienie przedostania się wirusa na inny teren.
Jeżeli wirusy miały się wydostać np pod kołami pojazdów czy butach ciekawskich to już to pewnie niestety zrobiły... :ysz:

nimal 06.03.2006 12:19

sytuacja opisana przez ryba120 niebezpieczna? a ktos te g. z maski to mial niby jesc czy pocierac sie o nie do krwi? ludzie - troche dystansu i logiki
owszem - lepiej chuchac na zimne
ale cale akcje z matami do samochodow przy chorobie przenoszonej tylko przez bezposredni kontakt? straszenie jajakami na miekko gdy wirus ginie w 62 stopniach?
wystarczy rozsadek - ptaki mozna dokarmiac, byle cie nie podziobaly czy okupkalu\y np na twarzy (czyli nie pozwolic sobie na obsiadanie przez golebie - widok czesty na rynkach miast), niewypuszczc kurczakow na dwor (z tym najwiekszy problem - na kazdej wiosce na 90% podworek spaceruja sobie ptaki jadalne, jedzone potem przez wlascicieli bez zadnych badan, a czesto sprzedawane na taegach bez wymaganych badan) - za to imho powinni palic cale chodowle

ptasia grypa sama w sobie nie stanowi zagrozenia - twoza je ludzie nieprzestrzegajacy zasad higieny, prawa (badania miesa i zakaz wypuszczania ptactwa) i zrowego rozsadku
a wladze zamiast scigac idiotow np na wsiach rozkladaja maty i piepsza glupoty w tv...

a szczepionki? a po co? szczepionki na wszelkie odmiany grypy ptasiej czy nie sluza wylacznie nabijaniu kiesy firma farmaceutycznym

andrzejj9 06.03.2006 12:28

Cytat:

Napisany przez nimal
a szczepionki? a po co? szczepionki na wszelkie odmiany grypy ptasiej czy nie sluza wylacznie nabijaniu kiesy firma farmaceutycznym

Nie inaczej jest zapewne w tym przypadku..

Później opiszę sposób na skuteczne (podobno) lekarstwo, które można zrobić samemu, a składniki kupić w każdym sklepie (aptece) za kilka złotych.

Kris 06.03.2006 12:33

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
(...)
Później opiszę sposób na skuteczne (podobno) lekarstwo, które można zrobić samemu, a składniki kupić w każdym sklepie (aptece) za kilka złotych.

Czekam z niecierpliwością na ten wspaniały lek... toż to byłoby cudo! Lek na wirusa! Mikrobiologom to się nie śniło... :rotfl:
Jak żyję nie słyszałem o JAKIMKOLWIEK leku na JAKIEGOKOLWIEK wirusa! :wow:

Ormianin 06.03.2006 12:49

Z ta ptasia grypa w Toruniu... Na pewno jest tu jeden element: władza nie wie co można z tym zrobić. Jeśli nic nie zrobi, a wiadomo że choroba się rozprzestrzeni, to władza zostanie obarczona odpowiedzialnością. Więc zamyka się Bulwary Filadelfijskie w Toruniu, pomimo że to niczemu nie służy. Chodzi jednak o to aby zrobić coś uciążliwego dla ludności, aby ludzie odczuli że władza w tej sprawie działała. Tam w Toruniu w strefie zero jest parking
i ludziom zabroniono dostępu do ich własnych samochodów "do czasu odkażenia". Tymczasem samochody jako przedmioty martwe choroby nie przenoszą; musiałyby jeździć po łabędziach aby rozwlec kawałki zarażonego ich mięsa. Jeszcze nie słyszałem o przypadku żeby łabądź wskoczył na samochód żeby go obsrać - ten ptak nie jest zdolny do takich skoków.

nimal 06.03.2006 13:07

proponuje wprowadzenie zakazu handlu jajakami niespodziankami - w koncu ich sie nie gotuje przedd spozyciem
skutecznosc dokladnie taka sama jak w przypadku krokow podjetych w toruniu... kiedy w koncu *****e przestana zadzic...

demek 06.03.2006 13:14

tak, tak
znalezli ptaka w sobote, w niedziele wiedzieli, ze byl zarazony a wirus i tak juz poszedl wpizdu przez 24h
imo rozkladanie mat dla picu

Kris 06.03.2006 13:15

Cytat:

Napisany przez nimal
(...)

a szczepionki? a po co? szczepionki na wszelkie odmiany grypy ptasiej czy nie sluza wylacznie nabijaniu kiesy firma farmaceutycznym

Nie zgodzę się z tym. Dlaczego? Ponieważ jeśli nawet szczepiona kogoś nie uchroni przed atakiem wirusa (nawet pospolitej grypy - wszak jest wiele szczepów) to główne jej zadanie polega na zmniejszeniu ryzyka związanego z powikłaniami pogrypowymi.

paja 06.03.2006 16:02

przepraszam ptasia grypa to bardzo poważna sprawa aczkolwiek zarazić się bardzo ciężko nie ma co panikować jak wcześniej pisaliście należy zachować zdrowy rozsądek.
BSE była panika choroba zniknęła
SARS też była panika że będzie pandemia - choroba zniknęła
ptasia grypa - zobaczymy

jednak pozwolę sobie na odrobinę ironi - bardzo szyderczo patrze na wszystko może dlatego ujrzałem coś w stylu "No i u nas jest ptasia grypa inne kraje mają a my biedni jeszcze nie" oczywiście to ostatnie to z przymróżeniem oka bo jak napisałem na początku ptasia grypa to poważna sprawa

andrzejj9 07.03.2006 22:00

Cytat:

Napisany przez andrzejj9

Później opiszę sposób na skuteczne (podobno) lekarstwo, które można zrobić samemu, a składniki kupić w każdym sklepie (aptece) za kilka złotych.

Zgodnie z obietnicą:

Cytat:

OBRONA PRZED PTASIĄ GRYPĄ

Według wiarygodnych źródeł nie ma takiej szczepionki, która zapobiegła by ptasiej grypie. Ludzie karmieni są fałszywymi informacjami dotyczącymi szczepionki i jej ochronnemu działaniu przeciwko temu wirusowi. Ogromny hałas wokół szczepionek to raczej sposób, w jaki kolejna grupa ludzi zarobi kolejne miliardy wywołując psychozę strachu.
Istnieją zupełnie naturalne sposoby zabezpieczenia się przed wirusem ptasiej grypy. Sposoby niedrogie i bardzo skuteczne.

SPOSÓB NR 1

Sposób jest bardzo prosty. Istnieje ziele, które uodparnia organizm, usuwa złe bakterie, toksyny z organizmu, wzmacnia odporność organizmu. To ziele nazywane jest ***8222;jaskółczym zielem***8221;. Ojciec Czesław Klimuszko nazwał je ***8211; glistnikiem (łacińska nazwa Herba Chelidonii). Niektórzy twierdzą, że jest to trucizna, ale ta ***8222;trucizna***8221; podana w odpowiednim czasie i w odpowiednich dawkach potrafi leczyć.
W jaki sposób należy je dawkować? Należy wypić jedną szklankę dziennie napoju (może być rano, może być wieczorem). Jedną płaską łyżkę stołową ziela wsypujemy do szklanki, zalewamy wrzątkiem, zaparzamy i tak sporządzony napój wypijamy. Pijemy codziennie przez okres od trzech miesiesięcy do pół roku. To gwarantuje, że ptasia grypa nie bedzie w stanie zrobić nam krzywdy. Nie należy się obawiać jakichkolwiek problemów zdrowotnych po wypiciu glistnika. Był wielokrotnie testowany i dobrym zdrowiem cieszą się ci, co spożywają to ziele. W Polsce jaskółcze ziele (glistnik) sprzedawane jest w aptekach i sklepach zielarskich w opakowaniach zawierających na ogół 50 gram ziela. Jest to około 30 łyżek stołowych, czyli miesięczna porcja na jedną osobę. Koszt takiego opakowania ok.: 3,50 zł.

SPOSÓB NR 2

Można i trzeba też użyć innego środka ***8211; soku z cytryny. Nie z herbatą, bo tu zachodzi pewna reakcja chemiczna, która nie pomaga, ale wręcz szkodzi. Szklanka soku z cytryny dziennie do wypicia. I jeśli nie masz alergii na produkty pszczele ***8211; to można do tego dodać łyżkę stołową miodu. To też daje gwarancję, że ptasia grypa nas ominie. Jest pewna nieścisłość o jakiej nie mówią nam naukowcy. Otóż tego rodzaju wirus ptasiej grypy był już znany w czasach po I Wojnie Światowej. Nazwany był wtedy ***8222;hiszpanką***8221;. Jest to zmutowany wirus grypy i co 70 lat ten wirus się uaktywnia.
Jedną szklankę soku z cytryny z łyżką miodu należy pić codziennie przez 10 dni. Miód można spożywać przez cały rok. Sok z cytryny natomiast trzeba dawkować ostrożnie, gdyż można zakwasić organizm. Kurację można powtórzyć po jakimś czasie, jeśli nasz organizm ***8222;tak podpowie***8221;. Jeśli nie ***8211; można to robić od czasu do czasu, profilaktycznie.
Źródła nie podaję, bo to skąd przepis mam i tak niewiele powie. Nie biorę naturalnie żadnej odpowiedzialności za jego stosowanie, ale według mnie jest to rzecz warta spróbowania. Chociaż oczywiście - mam nadzieję, że nie będziemy nigdy musieli tego sprawdzać.

ed hunter 07.03.2006 22:01

taaak......ziele dobre na wszystko :D

Kris 08.03.2006 07:38

1. Nazwy glistnikowi nie nadał o. Klimuszko... (został już opisany bodajże XVIII wieku)
2. Należy się najpierw skonsultować z lekarzem, glistnik może mieć bardzo nieprzewidziane skutki uboczne - a w tak częstych dawkach można zatruć organizm...
3. Pierwsze słyszę, że herbata z cytryną szkodzi :rotfl: Jest to jeden z głównych 'wspomagaczy' w walce z objawami grypy!
4. Grypa 'hiszpanka' to odmiana H1N1. Możliwe, że pochodził od zwierząt, podobną ma budowę, ale jest to inny wirus (są różnice). Niemniej podobno na podstawie 'hiszpanki' ma powstać szczepionka na ptasią grypę.
5. Pamiętajmy, że nadmiar witaminy C nie jest do końca wydalany, część gromadzi się w nerkach i może doprowadzić do kamicy nerkowej!

Ja z tych 'dobrych rad' raczej nie skorzystam...

Zetoxa 08.03.2006 07:52

słynna "hiszpanka" z 1919 roku była najprawdopodobniej ptasią grypą, ale wówczas wirus ptasiej grypy zmutował i poszedł po ludziach, H5N1 jeszcze nie zmutował, człowiek zarażony ptasią grypą nie zaraził do tej pory ŻADNEGO człowieka, czyli narazie spoko, będziemy sie martwić, jak zmutuje.

andrzejj9 08.03.2006 09:07

Cytat:

Napisany przez Kristoferros
1. Nazwy glistnikowi nie nadał o. Klimuszko... (został już opisany bodajże XVIII wieku)
2. Należy się najpierw skonsultować z lekarzem, glistnik może mieć bardzo nieprzewidziane skutki uboczne - a w tak częstych dawkach można zatruć organizm...
3. Pierwsze słyszę, że herbata z cytryną szkodzi :rotfl: Jest to jeden z głównych 'wspomagaczy' w walce z objawami grypy!
4. Grypa 'hiszpanka' to odmiana H1N1. Możliwe, że pochodził od zwierząt, podobną ma budowę, ale jest to inny wirus (są różnice). Niemniej podobno na podstawie 'hiszpanki' ma powstać szczepionka na ptasią grypę.
5. Pamiętajmy, że nadmiar witaminy C nie jest do końca wydalany, część gromadzi się w nerkach i może doprowadzić do kamicy nerkowej!

Ja z tych 'dobrych rad' raczej nie skorzystam...

Jak dla mnie w 3 i 5 punkcie sam sobie przeczysz..

Kris 08.03.2006 09:09

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Jak dla mnie w 3 i 5 punkcie sam sobie przeczysz..

Jak nie widzisz róznicy pomiędzy dodatkiem cytryny do herbaty a picia jej soku szklankami, to nie mamy o czym mówić...

Dla mnie to wszystko w tym temacie.

Pozdrawiam i nie dajcie się zwariować. Pamiętajcie zawsze skonsultujcie się z lekarzem przed jakimkolwiek 'samoleczeniem'.

Air 08.03.2006 09:09

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Jak dla mnie w 3 i 5 punkcie sam sobie przeczysz..

Przecież do herbaty nie wkraja całej cytryny tylko plasterek.

Ormianin 08.03.2006 09:41

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
Zgodnie z obietnicą:



Źródła nie podaję, bo to skąd przepis mam i tak niewiele powie. Nie biorę naturalnie żadnej odpowiedzialności za jego stosowanie, ale według mnie jest to rzecz warta spróbowania. Chociaż oczywiście - mam nadzieję, że nie będziemy nigdy musieli tego sprawdzać.

Wirus grypy szybko mutuje. Testowanie szczepionki zanim zostanie wprowadzona musi trwać minimum rok. Po tym czasie wirus zawsze okazuje się że zmutował i szczepionka nie działa. Stąd ja całkiem realnie uważam że wynaleziono kilka szczepionek na to (np. Węgrzy), tylko te szczepionki chronią przed wersją wirusa z przed roku a nie tą co jest teraz.
Jak nauka wymyśli szczepionkę na obecną wersję to zanim zostanie ona sprawdzona i dopuszczona, będzie kolejna odmiana wirusa, odporna na szczepionkę.

A te twoje sposoby tak czytam, czytam i przychodzi mi do głowy sposób trzeci, stosowany od dawna: MODLITWA.

ed hunter 08.03.2006 10:07

Cytat:

Prędzej trafisz szóstkę w totolotka, polecisz na Księżyc, urodzi ci się 12 córek - matematyk wyliczył prawdopodobieństwo zakażenia się wirusem ptasiej grypy.
http://fakty.interia.pl/news?inf=725704

jamnik 08.03.2006 10:57

Czy zdajecie sibie ilu ludzi w Polsce ma kontakt z miesem drobiu? Zaczynając od ubojni poprzez magazyny,hurtownie drobiu,transport a później sklepy lub gastronomia.Nie panikuje ale znając od środka przestrzeganie przepisów sanitarnych w kraju może być nieszczęście :'(

nimal 08.03.2006 11:16

andrzej - mam nadzieje ze zamiesciles to jako przerywnik humorystyczny... :rotfl:

Kristoferros - co do lagodniejszego przechodzenia objawow - takie jest powszechne zdanie, jak jednak wiadomo jest to kwestia przedewszystkim osobnicza
ze juz nie wspomne o tym jak w szpitalu mojej Zony byla akcja szczepienia dla pracownikow za free - zachrowali dokaldnie wszyscy zaszczepieni i nikt wiecej tamtej zimy :D oczywiscie nie na ptasia grype :P
dlatego od szczepionek na grype, ktore defacto nie dzialaja i nie za bardzo maja jak dzialac (robione sa na podstawie szczepow z poprzedniego sesonu) wole byc z daleka - przed zachorowaniem na cokolwiek najlepiej broni zdrowy tryb zycia i zdrowy rozsadek a nie czary mary zielarskie (ziola tez trzeba brac z glowa - moga leczyc, moga tez zabijac - te same ziola!) czy srodki farmacetyczne (choc efekt placebo tez gra pewna role we wszelkich schozeniach!)

ed hunter 08.03.2006 11:22

jedno jest pewne - herbata z cytryną pomaga :spoko:

jestem tylko przeziębiony, ale jak się napije gorącej herbatki lub kawki to zaraz mi lepiej :D

chciałem się zaszczepić na jesieni, ale moja rodzinna lekarka posłała mnie z tym pomysłem do domu - jestem alergikiem co zwiększa ryzyko powikłań po szczepieniu a efekt uodpornienia często taki jak napisał @nimal ^_^

andrzejj9 08.03.2006 12:15

Cytat:

Napisany przez Kristoferros
Jak nie widzisz róznicy pomiędzy dodatkiem cytryny do herbaty a picia jej soku szklankami, to nie mamy o czym mówić...

Dla mnie to wszystko w tym temacie.

Pozdrawiam i nie dajcie się zwariować. Pamiętajcie zawsze skonsultujcie się z lekarzem przed jakimkolwiek 'samoleczeniem'.

Mój błąd - źle to przeczytałem (jako sok z cytryny, a nie dodatek do herbaty).

Natomiast jeśli chodzi o herbatę z cytryną, przerywnik humorystyczny i inne posty - proponuję na początek lekturę książek Tombaka, a potem może dalszych dotyczących zdrowego żywienia i podejścia holistycznego do człowieka (akurat to nie w sprawie nawiązania do ptasiej grypy).

Może wtedy przekonacie się, że fakt iż coś jecie od zawsze i jesteście do tego przyzwyczajeni, wcale nie oznacza, że jest to dobre dla organizmu. Wbrew przeciwnie, może być bardzo szkodliwe, jak np. nie szukając daleko - chleb z masłem i szynką, popity herbatą.

Zainteresowanych odsyłam do powyższych książek, pozostałych.. możecie dalej to lekceważyć i wyśmiewać. Każdy ma prawo do własnego podejścia do życia. Zatruwanie organizmu też jest wolnym wyborem..

Morris 08.03.2006 12:27

Nie ciekawi Was dlaczego przez ostatnie tygodnie codzienie słyszymy o padających na tę chorobę ptakach, mimo że tak trudno się nią zarazić, a nikt nie mówi o tym, ile ludzi umiera na raka, z powodu zawału, wylewu lub innych chorób układu krążenia, które są główną przyczyną umieralności coraz młodszych osób? :sciana:

nimal 08.03.2006 12:39

andrzej - po prostu troche zdrowego rozsadku
w przytoczonych przez ciebie tekstach sa bledy merytoryczne wytkniete juz powyzej
jezeli autor tych slow nie widzi roznicy miedzy H5N1 a H1N1 to raczej nie powienien wypowiadac sie wogule na temat grypy

ed hunter 08.03.2006 12:39

Cytat:

Napisany przez Morris
Nie ciekawi Was dlaczego przez ostatnie tygodnie codzienie słyszymy o padających na tę chorobę ptakach, mimo że tak trudno się nią zarazić, a nikt nie mówi o tym, ile ludzi umiera na raka, z powodu zawału, wylewu lub innych chorób układu krążenia, które są główną przyczyną umieralności coraz młodszych osób? :sciana:

proste. do tego przywykliśmy. ptasia grypa to nowość i pismaki mają na niej bizness. czym większa panika tym lepiej. ludzie kupią więcej gazet, obejrzą więcej reklam przed wiadomościami w tv i banerów na portalach... :ysz:

nimal 08.03.2006 12:41

kontynuujac mysla eda:
...kupia wiecej wszczepionek, wiecej cytryn, wiecej poradnikow samoleczenia, wiecej... choroby to po prostu biznes - nie zapominajmy o tym obliczu ;)

CIAPEK 08.03.2006 13:25

pieje z tego i tyle :haha:

mieszkaniec strefy "zero", pracownik strefy zapowietrzonej :rotfl:

Morris 08.03.2006 13:32

Cytat:

Napisany przez ed hunter
czym większa panika tym lepiej. ludzie kupią więcej gazet, obejrzą więcej reklam przed wiadomościami w tv i banerów na portalach... :ysz:

To się ładnie nazywa owczym pędem... :>

Z drugiej strony przypomniało mi się, jak kiedyś JKM określił dziennikarzy, którzy zbierają newsy. To takie "psy burki". Dlaczego? Bo jak na wsi, albo w wielorodzinnym domu - jeden zaszczeka, to reszta za nim; jeden pobiegnie za furmanką, to reszta za nim... :ysz:

Media są obecnie non-stop poddawane różnym wpływom i naciskom, więc z tego wniosek:
Tylko ludzie ograniczeni mają bezgraniczne zaufanie do mediów
:fiu:

Smartek 08.03.2006 16:23

Cytat:

Napisany przez Air
Przecież do herbaty nie wkraja całej cytryny tylko plasterek.

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

wybaczcie, nie moglem wytrzymac, ale tak jakos mnie ten post rozwalil, ze sie pozbierac nie moge :D
pozdro ;)

legion 08.03.2006 17:49

dobra kupno kurczakow i miesa z nich spadlo juz w Polsce o 40 % hehehehe :D

ed hunter 08.03.2006 19:18

Cytat:

Napisany przez legion
dobra kupno kurczakow i miesa z nich spadlo juz w Polsce o 40 % hehehehe :D

to mnie cieszy, bo mój dalmatynski pies nie może jeść innego mięsa - teraz będzie taniej :>

może będzie na tyle tanio, że 2 podwórkowe suki też będą kaszę na kurczakach jeść :idea:

nadchodzą wypasione czasy dla psów :D

no i dla ludzi co trochę mniej w panikę popadną.

moja matka pod wpływem tv zaczęła się obawiać ptaków przylatujących na podwórko w poszukiwaniu tego co psy pogubiły....ale wiewiórki, która może być wściekła, nie boi się :nie:

wiadomo, lepiej na surowo nie jeść wiewiórek i srok || ale panikować też nie ma co.

andrzejj9 08.03.2006 22:43

Czytałem ze dwa dni temu artykuł na temat ptasiej grypy i generalnie możliwości zarażenia się, film farmaceutycznych itp. Było to chyba na onecie, ale już sam nie jestem pewien. Miał 6 albo 7 podstron. Szukam tego teraz, ale nie mogę znaleźć. Myślałem, że może to tu ktoś podawał link, ale też nie widzę.

Kojarzycie coś takiego? (wydaje mi się jednak, że było to na onecie)

Morris 09.03.2006 00:26

Cytat:

Napisany przez legion
dobra kupno kurczakow i miesa z nich spadlo juz w Polsce o 40 % hehehehe :D

I fajnie - zeżarłem dziś pysznego i taniego kuraka z grilla :D

Nawet jeśli by były w nim śladowe ilości wirusa, to zadziałałby jak szczepionka. Tylko o tym jakoś mało się mówi... :ysz:

Burt 09.03.2006 01:59

Gorsza od ptasiej grypy jest choroba ptasiego móżdżku,a na tą cierpi większość dziennikarzy. :taktak:

nimal 09.03.2006 08:42

mam tylko nadzieje ze paranoja sie szybko skonczy
bo choc teraz ciesze sie z wachan cen kurczakow, to jesli takie ceny sie utrzymaja to import i produkcja zostana ograniczone i w przyszlym roku mamy wyzsze ceny... coz, nie tylko zad funduje nam drozsze zycie - dziennikaze tez :(

Burt 09.03.2006 19:11

Cytat:

Napisany przez Morris
Nawet jeśli by były w nim śladowe ilości wirusa, to zadziałałby jak szczepionka. Tylko o tym jakoś mało się mówi... :ysz:

Niestety mylisz się :P .Szczepionka zawiera wirusy, ale bez zdolności do rozmnażania się.Gdyby twoje śluzówki miały kontakt z nawet pojedyńczym wirusem ptasiej grypy to i tak byś zachorował(oczywiście gdybyś miał kontakt z chorym ptakiem,oraz gdyby te telewizyjne brednie byłyby prawdą) ;)

nimal 09.03.2006 20:20

tez nie do konca - szczepionki dziela sie na typy zawierajce albo bialka powiezchniowe, albo oslabiony material zakazny, albo martwy, albo znikome ilosci zywego materialy... generalnie dla kazdej choroby tak, zeby efekt byl jak najskuteczniejszy a skutki uboczne jak najmniejsze
np szczepionka na polio zawiera zywe wirusy
szczepionki na grype zawieraja martwe wirusy oraz bialka powiezchniowe H1 H2 i H3 (wg ktorych wirusy grypy dzieli sie na kategorie)

Prezesik 09.03.2006 21:33

Cytat:

Napisany przez Burt
Gorsza od ptasiej grypy jest choroba ptasiego móżdżku,a na tą cierpi większość dziennikarzy. :taktak:

celne stwierdzenie..

ptasia grypa minie jak ręką odjął, gdy ludzie przestaną się tym podniecać i nie będzie to już zwiększać nakładów gazet czy oglądalności serwisów informacyjnych.. tak samo było z BSE, pryszczycą i innymi "wynalazkami".. przecież te choroby nagle nie zniknęły, ale po prostu przestały ludzi interesować.. jak minie to szaleństwo, to pojawi się nowe np. cos z rybami..

mało się o tym mówi, ale o tej porze roku to nic nowego, ze ptaki chorują na grypę i to potwierdzają lekarze weterynarii.. twierdzą, że zawszze tak było, tyle, że nikt na to uwagi nie zwracał i traktowano to jak coś normalnego, a widok martwego ptaka nikogo nie przerażał.. prawdopodobnie, gdyby badano ptaki pod tym kątem, już dawno wykryto by ptasią grypę..

nie mówię tu by zlekceważyć ten problem, wręcz przeciwnie.. ostrożności nigdy za wiele, ale przy tym wszystkim nie dajmy się zwariować..

ed hunter 09.03.2006 21:37

Cytat:

Napisany przez Burt
Niestety mylisz się :P .Szczepionka zawiera wirusy, ale bez zdolności do rozmnażania się.Gdyby twoje śluzówki miały kontakt z nawet pojedyńczym wirusem ptasiej grypy to i tak byś zachorował(oczywiście gdybyś miał kontakt z chorym ptakiem,oraz gdyby te telewizyjne brednie byłyby prawdą) ;)

a jak się rozmnaża jeden wirus...???...samogwałt :idea: :P

nimal 09.03.2006 21:49

ed - wirusy sie nie rozmnazaja w naszym rozumieniu tego slowa - blizsze bylo by stwierdzenie "klonuja sie" ;)

ed hunter 09.03.2006 22:10

Cytat:

Napisany przez nimal
ed - wirusy sie nie rozmnazaja w naszym rozumieniu tego slowa - blizsze bylo by stwierdzenie "klonuja sie" ;)

to co....nic z tego rozmnażana frajdy nie mają? :fiu:

to zostaje im samogwałt ||

ale poważniej to one czują miętę do komórek i w ten sposób, korzystając z ich mechanizmu podziału, zboczylasy rozmnażają się :taktak:

nie wiem czy sprawia im to frajdę? :>

a już całkiem poważnie to wirusy są naprawdę ciekawymi tworami....nie można powiedzieć, że są żywe - nie mają struktury komórkowej, ale też ciężko powiedzieć, że nie żyją - mają w sobie materiał genetyczny w postaci DNA lub RNA - jak nasz ulubiony H5N1...

i jeszcze jedno H5N1 pierwszy raz pojawił się w Azji w 1997 roku.

Prezesik 09.03.2006 22:18

Cytat:

Napisany przez ed hunter
i jeszcze jedno H5N1 pierwszy raz pojawił się w Azji w 1997 roku.

mała korekta:

"Po raz pierwszy została zidentyfikowana na początku XX wieku we Włoszech. Pierwszy przypadek zakażenia wirusem ptasiej grypy typu H5N1 u człowieka wykryto w 1997 roku w Hongkongu. Dotychczas nie stwierdzono przypadku przeniesienia ptasiej grypy z człowieka na człowieka"

źródło: http://www.republika.pl/ptasia_grypa/

:spoko:

nimal 09.03.2006 22:19

oki ed - nie skumalem dowciapu ;)

btw:
graja dwa golebie w statki:
-H5
-trafiony...
-N1
-zatopiony...

Gentelmen 11.03.2006 17:30

No i teraz wirus H5 pojawił się w miom rodzinnym mieście Bydgoszcz!! (( :(

legion 11.03.2006 18:58

dobra to ja uciekam z Polski jak juz H5 szaleje na pomorzu :D hehehe

Pawel_k 11.03.2006 21:47

i gdzie te nasze kochane media ktore tak kataklizmowaly jakis czas temu ze bedzie pandemia druga hiszpanka zaglada ludzkosci itp.

Prezesik 11.03.2006 22:08

a ja dzisiaj myślałem, że już się zaraziłem...

normalnie budzę sie rano, głowa mnie straszliwie boli, gardło jeszcze bardziej, gorączka, rozglądam się wszędzie pełno piór - cały opierzony byłem. pomyślałem sobie: no nic, tylko ptasia grypa!!!

na szczęście okazało się, że te pióra to z poduszki były :ysz:

Banana Coctail 11.03.2006 22:12

Ludu pracujacy i niepracujacy stolicy i nie stolicy - nie lekaj sie. Gnaj do kosciolow/meczetow/synagog lub przed telewizor i modl sie o zdrowie dla siebie i reszte istnienien ludzkich. Jezeli ginac to tylko w lasce/czystosci/ i bez grzechow. Ludu oddaj wszystko co masz Caritasowi lub na konto o. Rydzyka - jedyna droga do lepszego jutra, odpornosci na chorobe i ew pobytu w niebie.
Ploretariusze, kapitalisci i kler wszelkiej masci - spokojnie, nie zginiemy.

Burt 12.03.2006 01:13

A ja dzisiaj znalazłem na działce zdechłego gołębia.Nie wiedziałem co z nim zrobić, dzwonić nigdzie nie chciałem bo bym skończył w kwarantannie jak łabędzie w Toruniu.Nadziałem cholere na śrubokręt bo nic innego nie miałem pod ręką(nie było łatwo bo był sztywny) i w******yłem do pieca w piwnicy.No i ptaszysko spłoneło a z nim H5N1. :taktak: Miałem kupe radości. :rotfl:


Edit.Właśnie byłem w piwnicy i szukałem tego śrubokrętu.Wysterylizowany w płonącej benzynie.Też miałem kupe rodości. :D

luminat 12.03.2006 11:09

Cytat:

Napisany przez Burt
A ja dzisiaj znalazłem na działce zdechłego gołębia.Nie wiedziałem co z nim zrobić, dzwonić nigdzie nie chciałem bo bym skończył w kwarantannie jak łabędzie w Toruniu.Nadziałem cholere na śrubokręt bo nic innego nie miałem pod ręką(nie było łatwo bo był sztywny) i w******yłem do pieca w piwnicy.No i ptaszysko spłoneło a z nim H5N1. :taktak: Miałem kupe radości. :rotfl:


Edit.Właśnie byłem w piwnicy i szukałem tego śrubokrętu.Wysterylizowany w płonącej benzynie.Też miałem kupe rodości. :D

Popelniles blad, bo mogles byc na pierwszych stronach gazet, a tak nadal bedzie sz zyl w szarej rzeczywistosci i czekal na kolejna szanse na swoje 5 minut ;)

Smartek 12.03.2006 11:53

Cytat:

Napisany przez luminat
Popelniles blad, bo mogles byc na pierwszych stronach gazet, a tak nadal bedzie sz zyl w szarej rzeczywistosci i czekal na kolejna szanse na swoje 5 minut ;)

i moze by troche zlotowek wpadlo :D
a tak to co masz?
jedynie ognisko z golebia ||

Desden 12.03.2006 13:04

No to do wielkanocy jeszcze kawałek :D

ed hunter 12.03.2006 16:39

Cytat:

Napisany przez Desden
No to do wielkanocy jeszcze kawałek :D

to będą dopiero jaja ;p

joujoujou 12.03.2006 17:49

Cytat:

Napisany przez ed hunter
to będą dopiero jaja ;p

Noooooo, malowane! :tak!:

Smartek 12.03.2006 18:18

Cytat:

Napisany przez joujoujou
Noooooo, malowane! :tak!:

nie!
jaja jak berety :taktak:

moherowe ^_^

georg 14.03.2006 18:51

Czyżby już było po problemie?: :czytaj:

Premier Węgier Ferenc Gyurcsany oznajmił, że naukowcy w jego kraju opracowali szczepionkę chroniącą człowieka przed obecną postacią wirusa H5N1 ptasiej grypy.
Szczepionka, którą opracowała węgierska spółka farmaceutyczna Omnivest, "uodparnia (człowieka) na wirusa H5N1" - oświadczył Gyurcsany na konferencji prasowej w laboratoriach firmy w Bilsborosjenoe pod Budapesztem.

Pokazując dziennikarzom ampułkę ze szczepionką powiedział: "Ta ampułka zawiera 6 mikrogramów, czyli ilość wystarczającą do uodpornienia jednej osoby na wirusa H5N1". "Nikt inny nie dysponuje w tej chwili technologią" produkcji - dodał.

"Jeśli wirus rozprzestrzeni się w hodowlach, do czego na razie nie doszło (na Węgrzech), będziemy musieli zaszczepić 20 tys. osób - weterynarzy, hodowców, ludzi mających codzienny kontakt z drobiem" - powiedział premier.

Gyurcsany powiedział, że jeśli wirus się zmutuje, naukowcy węgierscy będą w stanie wyprodukować nową szczepionkę w ciągu 8 tygodni.

"Co ważne, nasz Państwowy Instytut Farmaceutyczny dał zielone światło do sprzedaży" szczepionki na Węgrzech - zaznaczył Gyurcsany

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1278027,12,item.html

Joe_Doe 14.03.2006 19:06

A czy kaczki tez moga zachorowac na ta grype?

ed hunter 14.03.2006 19:10

Cytat:

Napisany przez georg
Czyżby już było po problemie?: :czytaj:

Premier Węgier Ferenc Gyurcsany oznajmił, że naukowcy w jego kraju opracowali szczepionkę chroniącą człowieka przed obecną postacią wirusa H5N1 ptasiej grypy.
Szczepionka, którą opracowała węgierska spółka farmaceutyczna Omnivest, "uodparnia (człowieka) na wirusa H5N1" - oświadczył Gyurcsany na konferencji prasowej w laboratoriach firmy w Bilsborosjenoe pod Budapesztem.

Pokazując dziennikarzom ampułkę ze szczepionką powiedział: "Ta ampułka zawiera 6 mikrogramów, czyli ilość wystarczającą do uodpornienia jednej osoby na wirusa H5N1". "Nikt inny nie dysponuje w tej chwili technologią" produkcji - dodał.

"Jeśli wirus rozprzestrzeni się w hodowlach, do czego na razie nie doszło (na Węgrzech), będziemy musieli zaszczepić 20 tys. osób - weterynarzy, hodowców, ludzi mających codzienny kontakt z drobiem" - powiedział premier.

Gyurcsany powiedział, że jeśli wirus się zmutuje, naukowcy węgierscy będą w stanie wyprodukować nową szczepionkę w ciągu 8 tygodni.

"Co ważne, nasz Państwowy Instytut Farmaceutyczny dał zielone światło do sprzedaży" szczepionki na Węgrzech - zaznaczył Gyurcsany

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1278027,12,item.html

słyszałem, ale to jest przetłumaczone z węgierskiego - więc nie da się zweryfikować :>

Desden 14.03.2006 22:57

Cytat:

Napisany przez Joe_Doe
A czy kaczki tez moga zachorowac na ta grype?

Tak! i zapewne kopyrtną na dobre, bo na to niema lekarstwa.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:53.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.