Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Towary w Polsce gorszej jakości.. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/towary-polsce-gorszej-jakosci-66268/)

andrzejj9 24.06.2006 21:59

Towary w Polsce gorszej jakości..
 
Wiem, że raczej nic ten temat nowego nie wniesie, ale od dawna zastaniał mnie ten problem, a ostatnio trafiłem na artykuł poruszający to zagadnienie. Polecam lekturę:

http://fakty.interia.pl/kraj/news?in...&blockName=FKR

Sprawa przykra, ale coś w tym rzeczywiście jest. Sam jak już koniecznie chcę się napić Pepsi to jadę do Lidla, gdzie jest czeska, która jakoś smakuje, a nie jak polska farbowana woda, jak kupuję proszek do prania to zwykle szukam na jakiejś giełdzie przywiezionego z Niemiec, podobnie zresztą z innymi produktami tego typu.. przykładów jest wiele. Ostatnio jak jestem w sklepie rodziców (zoologiczny) to ludzie coraz częściej biorąc pokarm dla kota pytają się, czy jest ten oryginalny (niemiecki), bo polskiego zwierzęta nie chcą jeść..

Czy tak jest rzeczywiście? Czy Polska jest już traktowana jako jakieś konsumenckie państwo trzeciego świata, albo i jeszcze gorzej? Że Polacy to kupią wszystko, więc można im wciskać buble..?

Ciekawi mnie jakie jest wasze zdanie i ewentualne doświadczenia w tym zakresie.

demek 24.06.2006 22:15

nizej niz kraje 3go swiata nas traktuja
znajomy prowadzi sklep bosha z elektronarzedziami wiec jesli ktos ze znajomych cos potrzebuje to sprowadzamy indywidualnie bo te na rynek polski to nie sa pelnowartosciowe produkty
np udar/mlot w tych "polskich" to nie jest to co powinno

z innymi firmami jest podobnie

a kawa? kup tchibo w polsce a kup w niemczech - dwie rozne kawy

M@X 24.06.2006 22:17

Nie ze wszystkim tak jest, na szczescie. Repliki airsoftowe to ten sam towar co w Japonii :-).

pawelblu 24.06.2006 22:18

Podejrzewam ze to nie chodzi o wciskanie przez zagraniczne koncerny produktow produkowanych w Polsce, tylko o to, ze jakis gosciu (pewnie Polak) ktory podpisuje kontrakt na produkcje czegostam, przy zachowaniu jakis parametrow, woli troche naciagnac parametry niz mniej zarobic.

Podejrzewam, (bo na 100% nie wiem, to pewnie tajemnica handlowa) ze np. Pepsi dziala na zasadzie podwykonawcow - czyli negocjuje kontrakt z lokalna fabryka i wyglada to tak, ze zakontaktowana fabryka produkuje, a oddzial firmy w danym kraju zajmuje sie dystrybucja.

Watpie tez zeby fabryka w Czechach i Polsce podlegala pod ta sama osobe, wiec jakies spiskowe sterowanie wykluczam - ktos pewnie po prostu chce miec lepszy wynik finansowy, zeby szef dal premie ...

demek 24.06.2006 22:32

@pawelblu
nie do konca tak jest
bo wiekszosc agd/rtv/e. narzedzia mozna kupic made in taiwan jak i m in germany
o boshu pisalem akurat tym m. in g.
a z tym produkowanym w polsce jest tak, ze lepsze sztuki won na zachod a gorsze do nas
dlatego przyjelo sie np przy zakupie lodowki bosha zeby brac ta produkowana w niemczech

Predi 24.06.2006 23:11

w sumie co by nie bylo, to jakos mnie to nie dziwi i to jest najsmutniejsze :(

MaciejT 24.06.2006 23:14

Kilka lat temu kupilem Pepsi w puszcze na targowisku, taka sprowadzona z Niemiec. Kupilem tez polska, i porownywalem obie. Rzeczywiscie roznily sie troche smakiem, jednak bardziej smakowala mi ta wyprodukowana w Polsce :D

A z innymi towarami wielce prawdopodobne, ze tak wlasnie jest - rozne "kategorie" produktow trafiaja na rozne rynki.
Nie wiem jak telewizory Sony za granica, ale w Polsce sa one _tragiczne_, przy cenie wzietej z kosmosu (mowie o telewizorach CRT, 29''). Szczegolowy opis umiescilem swego czasu w temacie o wyborze telewizora (konkretnie: byle jakie zasilanie, + prawdopodobnie byle jaka elektronika).

joujoujou 25.06.2006 02:17

Nic nowego nie wnios***281; do tematu, pozostaje mi zgodzi***263; si***281; z wi***281;kszo***347;ci***261; opinii - zazwyczaj towar produkowany w PL/dla PL by***322; dla mojego gospodarstwa domowego gorszy jako***347;ciowo.
Przyk***322;ady?
Chemia gospodarcza (g***322;***243;wnie proszki do prania, itp.)
Kosmetyki (wszystkie bez wyj***261;tku)
Spo***380;ywcze, w szczeg***243;lno***347;ci kawa (wystarczy por***243;wna***263; Jacobsa PL z tym niemieckim lub ze strefy wolnoc***322;owej, albo nawet litewskim - kupuj***281; w Irlandii, bo jest - polski zdecydowanie najgorszy).

REi 25.06.2006 02:39

Cytat:

Rzeczywiscie roznily sie troche smakiem, jednak bardziej smakowala mi ta wyprodukowana w Polsce
Jako fan pepsi (powaznie - koli nie tkne :D ) juz dawno temu odkrylem ze smak pepsi zalezy od wieku - jak butelka z napojem postoi na polce pare tygodni to czuc roznice. Znajac zycie to normalnie nikt by tego nie zauwazyl ale ze ja pije tego dosc sporo... ;) z ciekawosci pojade do pobliskiego lidla - ba! zbadam probki z kilku miejsc w mojej okolicy.

Ja jako ze niezbyt interesuje sie rzeczami uzytku codziennego (juz predzej karty grafiki 2 firm bede porownywal niz 2 rodzaje sera :D ) to nie zwracalem na ewentualne roznice uwagi - ale jak niedawno bylem w nimczech to smak tamtejszej pepsi nie roznil sie od smaku naszej ;) ale pieczywo mieli gorsze - moze to dlatego ze ja mam niedaleko prywatna mala piekarnie i wiekszosc pieczywa w okolicznych sklepach wlasnie z niej pochodzi.

AleX69 25.06.2006 08:44

panowie cala roznica w pepsi to ... woda :D

pepsi rozlewana jest w polsce ze zrodel Pniewy i ***379;nin
nie wiem jak sie ma woda ze zrodel ***379;nina ale ta z Pniew pozostawia duzo do zyczenia
pamiec jaka ta woda posiada jest nie akceptowana przez technikow


co do reszty towaru ... smierdzi mi tu koleja teoria spisku :mruga:

Gomez47 25.06.2006 09:24

Witam,

Z moich doświadczeń wynika że różnice jeśli o jakość chodzi są małe, to co zalewa całą UE to w 90%-tach chińska tandeta, kiedyś kiepska bo nie mieli technologii, dziś - bo dostali kręćka na punkcie kapitalizmu z komunistycznym dozorem (czyli pracuj aż padniesz za miskę ryżu albo pójdziesz siedziec w obozie (także pracy) o pustym żołądku). Trudno od tak traktowanych pracowników wymagać jakiejś kultury pracy.
Mnie inna rzecz bardziej boli - ceny, szczególnie ich obniżki (wyprzedaże). O ile już ciuchy, czasem meble możemy w Polsce coraz częściej kupić "za złotówkę" przysłowiową o tyle elektronika, osprzęt PC nawet na wyprzedażach bywa maksymalnie o 20-40% tańszy niż normalnie. Rynki które funkcjonują jako wolne od dziesięcioleci działają na opak. Tam żywność, ubrania "trzymaja" ceny a np. nagrywajka, trochę już "wczorajsza" (w Polsce była wtedy nadal top) była (DW-Q28) w Aldi za niecałe 1/4 jej ceny sprzed miesiąca ub. jesieni (około 52zł brutto w przeliczeniu). W Polsce jej cena nigdy nie spadła poniżej 110-120zł, w takiej już niemal zniknęla z rynku.
Podobnie jest z e-"biżuterią" (klawiatury, myszki w tym laser) - to co w Polsce kosztuje realnie Aldi sprzedaje w proporcjach 4:1, czyli np. bez promocji mam cztery takie same klawiatury w cenie jednej identycznej kupionej w Polsce.
Płyty DL (ok.10zł Verbatim) w Polsce nadal kosztują majatek :(.
Pozostaje nadzieja że za kilka lat się to zmieni (i Niemcy będa mieli 19% VAT).
Polski wolny rynek jest młodziutki i chwiejny.

Edit Aha, w jednym przypadku jakość jest zdecydowanie gorsza - piszę o elektronice - wyposażenie. Taki sam sprzęt, kartę kupię w Niemczech, obojętnie: bulk, oem, pudełko - pełny jakichś przewodów, wtyczek, zaczepów, nalepek, gniazdek dodatkowych. W Polsce to samo pudełko czy też zalewka zawiera tylko produkt bez żadnych, poza niezbędnymi dodatków. Niezbyt pojmuję - dlaczego tak na nas oszczędzają (hurtownicy to wydłubują?).

Pozdrawiam

pepperman 25.06.2006 10:06

Cytat:

Napisany przez AleX69
co do reszty towaru ... smierdzi mi tu koleja teoria spisku :mruga:

to nie spisek, to prawda. kup sobie proszek znanej marki w Niemczech i kup taki sam w Polsce. sam zobaczysz, a to tylko jeden z przykladow. electrolux wyprodukowany w Polsce to tez niebo i ziemia w porownaniu do tego "oryginalnego". to powszechne zjawisko, producenci sa tym bardziej smiali w tych posunieciach, im bardziej zacofany kraj :). co do UE to prawde mowiac jest to skandal, biorac pod uwage zapisy o jednolitym rynki i bla bla.

woitas 25.06.2006 10:26

czy gorsze, to nie wiem.
ale na pewno do polski trafiaj***261; tzw "ko***324;c***243;wki serii" kt***243;rych producent chce si***281; pozby***263; z magazyn***243;w oraz produkty ta***324;sze nie tak zaawansowane technologicznie.

z drugiej strony nie ***380;***261;dajcie od producent***243;w r***243;wnowarto***347;ciowych towar***243;w, bo na takie z powodu ceny niewielu klient***243;w w polsce z powod***243;w finansowych si***281; skusi.

natomiast zauwa***380;y***322;em co***347; innego, czego wcze***347;niej nie dostrzega***322;em.
do polski s***261; sprowadzane ubrania wybitnie odstaj***261;ce od tego, co mo***380;na kupi***263; na zachodzie.
jestem wr***281;cz przekonany, ***380;e s***261; to rzeczy z przed conajmniej 2 sezon***243;w, kt***243;re tam wysz***322;y z mody i zosta***322;y sprowadzone do nas.
b***281;d***261;c w grecji kupi***322;em takie spodnie, buty czy koszule na widok kt***243;rych ludziom ga***322;y wychodzi***322;y na wierzch... a***380; zaczyna***322;em si***281; obawia***263;, czy mnie nie skroj***261; jacy***347; dresiarze :P

u nas panuje totalne bezgu***347;cie je***380;eli chodzi o ubieranie - ludzie boj***261; si***281; ubiera***263; odwa***380;nie i kolorowo - dotyczy to szczeg***243;lnie starszych, bo m***322;odzie***380; wychowana na mtv, viva zaczyna zmienia***263; ten ponury obraz polskich ulic.

Sunna 25.06.2006 10:32

Gdzies juz kiedys o tym czytalem.
KOsmetyki i chemia gospodarcza to napewno gorsza jakosc.
Mozna sie tym pocieszyc ze mamy lepsze jedzenie, kto moze to przyjezdza do nas kupowac, oczywiscie nie do supermarketow :)
Agd tez pewnie gorsze jest, nie zdziwilbym sie

pepperman 25.06.2006 10:39

Cytat:

Napisany przez woitas
czy gorsze, to nie wiem.
ale na pewno do polski trafiają tzw "końcówki serii" których producent chce się pozbyć z magazynów oraz produkty tańsze nie tak zaawansowane technologicznie.

z drugiej strony nie żądajcie od producentów równowartościowych towarów, bo na takie z powodu ceny niewielu klientów w polsce z powodów finansowych się skusi.

nieprawda i jeszcze raz nieprawda. zawsze mozesz sprawdzic w katalogu producenta. teoria o cenie tez jest bzdurna, poniewaz wielokrotnie towar wyprodukowany u nas badz na nasz rynek ma taka sama cene, a nawet jest drozszy. znowu wracajac do tego proszku, w Niemczech kupisz go taniej niz u nas i nawet wiecej. moze to zabrzmi dziwnie, ale nawet opakowanie jest lepszej jakosci.
zreszta jak to sobie wyobrazasz, producent ma dany model swojego produktu i dochodzi do wniosku "ok, na ten rynek rzucimy ten model zrobiony gorzej, bo tam biedaki"? to wedlug Ciebie ok :P? mnie tu cos brzydko pachnie.

Cytat:

Napisany przez woitas
jestem wręcz przekonany, że są to rzeczy z przed conajmniej 2 sezonów, które tam wyszły z mody i zostały sprowadzone do nas.
będąc w grecji kupiłem takie spodnie, buty czy koszule na widok których ludziom gały wychodziły na wierzch... aż zaczynałem się obawiać, czy mnie nie skroją jacyś dresiarze :P

zawsze mozna zajrzec do katalogu. z tymi ciuchami o nie przesadzaj, chyba ze ze zlota sa, wtedy tez by mi wyszly oczy na wierzch, ze komus odbilo :haha:

MaciejT 25.06.2006 15:00

Jakis czas temu przeczytalem w necie, ze firmy produkujace srodki czystosci (akurat chodzilo o proszki do prania), dzialaja w Polsce wg nastepujacej zasady: "od poniedzialku do srody robimy proszki dla marketow", i "w czwartek i piatek dla hurtowni" (co przeklada sie na "zwyczajny" system dystrybucji - producent -> hurtownik -> osiedlowa drogeria -> klient). W przypadku marketow jest to: producent -> centrum logistyczne danej sieci marketow -> polki w marketach -> klient.

Oczywiscie proszki dla marketow sa znacznie gorsze, zawieraja wiecej kredy. Wypowiadal sie niby jakis pracownik z dzialu eksepdycji producenta, ewentualnie handlowiec.

Swoja droga przydaloby sie, aby ktos rzeczywiscie zrobil porownanie: kupil 2 takie same proszki, przy czym 1 w markecie, i 1 w drogerii, zanotowal roznice w cenie, i ocenil ich walory uzytkowe (skutecznosc prania, stopien niszczenia tkanin, etc).




BTW. Nie wiem czy widzieliscie na co stac Coca-Cole Light (prawdopodobnie chodzi tu o zawartosc aspartamu) i Mentosa (tu tez zdaje sie chodzi o jakis skladnik, ktory wystepuje w wiekszej ilosci produktow):
http://video.google.com/videoplay?do...24936497803978
http://video.google.com/videoplay?do...45889677343914
http://video.google.com/videoplay?do...12676252440863

To co, smacznego :szczerb:

REi 25.06.2006 15:37

Cytat:

Napisany przez MaciejT
BTW. Nie wiem czy widzieliscie na co stac Coca-Cole Light (prawdopodobnie chodzi tu o zawartosc aspartamu) i Mentosa (tu tez zdaje sie chodzi o jakis skladnik, ktory wystepuje w wiekszej ilosci produktow):
http://video.google.com/videoplay?do...24936497803978
http://video.google.com/videoplay?do...45889677343914
http://video.google.com/videoplay?do...12676252440863

To co, smacznego :szczerb:

Nie tu poprostu chodzi o naturalna reakcje wybijania co2 z koli za pomoca jakiegos bodzca - tutaj wrzucenie mentosow bo maja dobry do tego ksztalt (chociaz stawiam ze tic-taci byly by lepsze) robi sie to przy uzyciu koli lite bo owa latwiej zmyc - jest mniej lepka czy cus :D zachodzi tu reakcja bardziej fizyczna niz chemiczna - efekt porownywalny do wstrzasniecia butelka lecz bardziej gwaltowny.

Sunna 25.06.2006 15:42

Cytat:

Napisany przez MaciejT

Swoja droga przydaloby sie, aby ktos rzeczywiscie zrobil porownanie: kupil 2 takie same proszki, przy czym 1 w markecie, i 1 w drogerii, zanotowal roznice w cenie, i ocenil ich walory uzytkowe (skutecznosc prania, stopien niszczenia tkanin, etc).

Wystarczylo by porownac sklad, jesli jest inny to i inaczej nam wypierze nasze brudy.

MaciejT 25.06.2006 15:54

Cytat:

Napisany przez Sunna
Wystarczylo by porownac sklad, jesli jest inny to i inaczej nam wypierze nasze brudy.

Sklad jest taki sam (w opisie), bo opakowania sa te same. Roznia sie jedynie nadrukiem, czyli data waznosci, i co najwazniejsze numerem/symbolem partii produkcyjnej. Tyle tylko, ze sa to informacje nie do rozszyfrowania dla przecietnego czlowieka.

Tu trzebaby przeprowadzic empiryczny test.


Co do Coli, filmikow w necie jest kilkanascie, i na kazdym z nich napoj jest w wersji "diet", czyli z aspartamem. I nie ma filmow z kamykami (kamienie tez moga sie przytrafic o ksztalcie podobnym do cukierkow). Przypadek? :>

Sunna 25.06.2006 16:01

Chodzi mi o to zeby jakies laboratorium porownalo sklad.
A na opakowaniach jesli sie nie myle nie ma procentowego udzialu podanego niestety.

Co do kamieni :P MOze nikt na to nie wpadl, sprawdz w domu.
Mi jakos te filmiki nie chca pojsc, jeden sie uruchomil a reszta nie, niby juz zbuforowane i pupa.

REi 25.06.2006 16:46

Cytat:

Napisany przez MaciejT
Co do Coli, filmikow w necie jest kilkanascie, i na kazdym z nich napoj jest w wersji "diet", czyli z aspartamem. I nie ma filmow z kamykami (kamienie tez moga sie przytrafic o ksztalcie podobnym do cukierkow). Przypadek? :>

W filmiku od ktorego to sie zaczelo koles (reporter czy inny prezenter - ptogram tv) stwierdzil ze uzywaja koli dietetycznej bo latwiej ja zmyc ale nadaje sie kazdy kolopodobny napoj gazowany i ze uzywaja mentosow bo maja odpowiedni rozmiar i ksztalt. Nie ma w tym zadnej reakcji chemicznej.

[edit]
od tego sie zaczelo:
http://video.google.com/videoplay?do...18915891531402

pawelblu 25.06.2006 19:53

Cytat:

Napisany przez MaciejT
Jakis czas temu przeczytalem w necie, ze firmy produkujace srodki czystosci (akurat chodzilo o proszki do prania), dzialaja w Polsce wg nastepujacej zasady: "od poniedzialku do srody robimy proszki dla marketow", i "w czwartek i piatek dla hurtowni" (co przeklada sie na "zwyczajny" system dystrybucji - producent -> hurtownik -> osiedlowa drogeria -> klient). W przypadku marketow jest to: producent -> centrum logistyczne danej sieci marketow -> polki w marketach -> klient.

Oczywiscie proszki dla marketow sa znacznie gorsze, zawieraja wiecej kredy. Wypowiadal sie niby jakis pracownik z dzialu eksepdycji producenta, ewentualnie handlowiec.

W duzych firmach cos takiego przyniosloby wiecej strat niz zyskow. Duza firma najwieksze koszty ma w procedurach. Chodzi o to zeby produkcja byla jak najmniej skomplikowana - im bardziej sie komplikuje proces produkcyjny, tym trudniej nad tym zapanowac i planowac dystrybucje. Kolejnym ogromnym kosztem jest MAGAZYNOWANIE - czasem bardziej sie oplaca produkty wyrzucic niz magazynowac. A samo wyrzucanie tez kosztuje. I teraz jakby sie produkowalo kilka partii ktore by sie potem magazynowalo i sprzedawalo oddzielnie, to to by byly ogromne koszty logistyczne. Dlatego wlasnie drukuje sie na workach numery partii zeby potem mozna bylo wszystko wrzucic do magazynu, sprzedawac dowolnie, a w przypadku reklamacji, wiedziec kogo z szefow zmiany pociagac do odpowiedzialnosci.

epol 26.06.2006 11:43

Cytat:

Napisany przez MaciejT
BTW. Nie wiem czy widzieliscie na co stac Coca-Cole Light (prawdopodobnie chodzi tu o zawartosc aspartamu) i Mentosa (tu tez zdaje sie chodzi o jakis skladnik, ktory wystepuje w wiekszej ilosci produktow):
http://video.google.com/videoplay?do...24936497803978
http://video.google.com/videoplay?do...45889677343914
http://video.google.com/videoplay?do...12676252440863

To co, smacznego :szczerb:

Filmiki wymiatają. Muszę to sprawdzić :szczerb:

sobrus 26.06.2006 12:29

niedawno moj brat wrocil z wycieczki z berlina. zostalo mu kilka sokow pomaranczowych w kartonikach. Wypilem i ... tego nie da sie porownac do swinstw sprzedawanych w polsce. Smakowaly jak soki przywiezione z niemiec przez mojego tate 15 lat temu. Zupelnie co innego. Inny smak i aromat tak intensywny ze az trudno mi go sobie wyobrazic.
Podobnie proszki do prania. Ubrania w tych zachodnich pachna duzo intensywniej (do dzis pamietam jak ciocia z berlina cos mi przyslala - tego zapachu nie da sie uzyskac na polskich "arielach").

Towary sprzedawane w Polsce przez zagraniczne sklepy to straszny wybrakowany syf. 80% zakupow z MediaMarkt - musialem reklamowac. Jak ostatnio padla mi kupiona u nich karta pamieci to powiedzialem dosc - wiecej tam nie ide. W normalnym sklepie komputerowym kupilem 2x taniej (prawde mowiac w MM wszystko jest 2x drozej).
Przestawiam sie na kupowanie na allegro - ostatnio zamowilem (z niemiec) refille do drukarek. sa 3x tansze i 3x lepsze (11zl za 90ml + strzykawki itp). A u nas markowe to "ActiveJET" .. lol...

Inny przyklad: czy widzieliscie zeby na zagranicznych forach ktos skarzyl sie na nagrywarki toshiby (np SD-R5372)? Ja nie -wszedzie dobre oceny. To dlaczego w Polsce padaja jak muchy (zobacznie watek na naszym forum ilu userow sie skarzy! Niektorzy mieli wymieniane na nowe 3 razy! ) !? Czyzby "przez przypadek" jakies trefne serie nam wysylali?
Moim zdaniem ktos powinien sie tym zajac bo ja nie mam ochoty placic za wybrakowany towar!

Sunna 26.06.2006 12:50

Po pierwsze w media markt mozna co najwyzej kupowac gry lub muzyke i filmy bo jest rzeczywiscie taniej :)

Odnosnie nagrywarek, moze byc tak ze jest duzo narzekania bo nikt nie robi tematow-ale mi swietnie dziala nagrywarka :P

Co do procedor produkcyjnych. W obecnych czasach automatyzacja tak dominuje ze wystarczy miec w maszynach dozujacych dwa programy z rozna iloscia danego skadnika, przelaczane jednym guzikiem. Teraz robimy na zachod, a za 8 godzin franbek przelacza i idzie towar na wschod. Zaden problem i zaden klopot.

pawelblu 26.06.2006 14:19

Cytat:

Napisany przez Sunna
Co do procedor produkcyjnych. W obecnych czasach automatyzacja tak dominuje ze wystarczy miec w maszynach dozujacych dwa programy z rozna iloscia danego skadnika, przelaczane jednym guzikiem. Teraz robimy na zachod, a za 8 godzin franbek przelacza i idzie towar na wschod. Zaden problem i zaden klopot.

1) Trzeba by wywalic normalna maszyne, ktora sie rozgrzewa, robi zaprogramowana partie i sie wylaczac i kupic wlasnie taka, ktora zmienia parametry produkcyjne po nacisnieciu przycisku - duzy koszt + koszt zaprogramowania.
2) Trzeba zaprojektowac procedury organizacyjne, tak by nadal wszystko bylo zgodne z normami ISO (dokladnie, to skomplikowac juz istniejace). Przeszkolic pracownikow jak maja realizowac nowy plan produkcyjno-dystrybucyjny.
3) Trzeba zmienic prodecury dystrybucyjne (dokladnie, to skomplikowac juz istniejace).
4) Skladowac oddzielnie rozne wyniki produkcji i to odpowiednio organizowac (dokladnie, to skomplikowac juz istniejace rozplanowanie magazynowania).

To sa konkretne pieniadze wydawane na energie elektryczna, miejsce (bardziej skomplikowanego magazynowania), czas pracy pracownikow, zarowno tych "niskopoziomowych" - technicznych jak i kadry, ktora nadzoruje prawidlowe dzialanie procedur.

Jestem prawie pewien, po tym co wiem z produkcji plyt, ze takie cos o czym wy mowicie, to rzecz zupelnie nieoplacalna. Produkcja jest najbardziej oplacalna gdy jest ciagla i sie non-stop robi to samo.

Przyklad: Niech ktos sobie kupi batonik czekoladowy Gawelek Leader-Price i bodajze baton Ikar Wawelu. Oba zeszly z tej samej tasmy w tej samej procedurze, tylko Leader-Price dostal od razu swoja "marke" i poszedl do klienta. Smakuja dokladnie identycznie, maja ten sam sklad. Kwestia magazynowania tez odchodzi, bo jak sie robi produkcje zlecona dla kogos, to wysyla sie to do klienta od razu - dokladnie tyle ile zamowil (zwykle liczy sie to w kontenerach). Swoj produkt natomiast trzeba trzymac dopoki hurtownia nie zlozy zamowienia.

I na koniec. Jeden batonik kosztuje 0.85, drugi 1.10 :)

Czyli koszt dystrybucji i magazynowania to ok 25% ceny (no tutaj lekkie przeklamanie, bo na tym etapie marza na wlasnej marce pewnie jest troche nizsza niz na obcej w celu przyciagniecia klientow, powiedzmy 10% roznicy, wiec tak czy inaczej zostaje 15% - to duzo). I bynajmniej nie mowimy tu o posrednikach, bo zarowno jeden jak i drugi produkt hipermarket bierze od producenta.

pepperman 26.06.2006 14:20

Cytat:

Napisany przez sobrus
Moim zdaniem ktos powinien sie tym zajac bo ja nie mam ochoty placic za wybrakowany towar!

UE to fikcja, a takie praktyki to powazne przestepstwo przeciwko zasadom jednolitego rynku. jakos jednak nie pala sie do zmian.

Cytat:

Napisany przez pawelblu
Jestem prawie pewien, po tym co wiem z produkcji plyt, ze takie cos o czym wy mowicie, to rzecz zupelnie nieoplacalna.

organoleptycznych doswiadczen nie oszukasz :). z pewnoscia nie kazdy towar jest markowany na rozne rynki, ale jakas czesc na pewno.

andrzejj9 26.06.2006 14:48

Mnie jeszcze jedna rzecz w tym wszystkim denerwuje - og***243;lne traktowanie w Polsce klienta. Mia***322;em nawet da***263; nieco inny tytu***322; posta, ***380;eby to uwzgl***281;dni***263;, ale ostatecznie ju***380; o tym nie pisa***322;em.

Przyk***322;ad (jeden z tysi***281;cy, ale ***380;e dotyczy ju***380; firm zagranicznych to tym bardziej przykry) - by***322;em ostatnio w Leclercu. Wchodz***281; do ***347;rodka nie mog***261;c si***281; ju***380; doczeka***263;, a***380; w ko***324;cu odsapn***281; od upa***322;u.. I co w ***347;rodku? Jeszcze wi***281;kszy upa***322; ni***380; na zewn***261;trz! Mo***380;na i trzeba w***322;***261;czy***263; klimatyzacj***281;, ale po co to robi***263; w Polsce, lepiej przecie***380; oszcz***281;dzi***263; troch***281; pieni***281;dzy..

Jak potem sta***322;em w kolejce do kasy to my***347;la***322;em, ***380;e si***281; rozpuszcz***281;.. Nie wiem, ile tak w ***347;rodku by***322;o stopni, ale na pewno ponad 30.. W ko***324;cu koszyk w choler***281; i poszed***322;em..

Ale to naprawd***281; jest przykre, na zachodzie kierownikowi sklepu nawet do g***322;owy by nie przysz***322;o, ***380;e mo***380;na zaoszcz***281;dzi***263; w ten spos***243;b troch***281; pieni***281;dzy kosztem klienta. Ale u nas.. Szkoda s***322;***243;w..

pawelblu 26.06.2006 14:57

Oj biedaczku, a pani przy kasie to myslisz ze tam 10 minut siedziala :)

Swoja droga, to troche mnie smiesza ludzie, ktorzy przychodza na gielde i narzekaja na pogode w upal. Tylko ze niektorzy w ten upal musza rozstawic stanowisko, stac kilka godzin i zapakowac wszystko jak nalezy.

A klimatyzacja mogla byc najzwyczajniej w swiecie popsuta. Zreszta tak zwykle jest, ze jak warunki sa zbyt wymagajace dla urzadzenia, to sie ono psuje. Podobnie jest ze wskaznikami temperatury rdzenia w elektrowniach atomowych ||

andrzejj9 26.06.2006 15:12

Cytat:

Napisany przez pawelblu
Oj biedaczku, a pani przy kasie to myslisz ze tam 10 minut siedziala :)

Swoja droga, to troche mnie smiesza ludzie, ktorzy przychodza na gielde i narzekaja na pogode w upal. Tylko ze niektorzy w ten upal musza rozstawic stanowisko, stac kilka godzin i zapakowac wszystko jak nalezy.

A klimatyzacja mogla byc najzwyczajniej w swiecie popsuta. Zreszta tak zwykle jest, ze jak warunki sa zbyt wymagajace dla urzadzenia, to sie ono psuje. Podobnie jest ze wskaznikami temperatury rdzenia w elektrowniach atomowych ||

Pani przy kasie siedziała kilka godzin i możesz mi wierzyć, że krew mnie też zalewała, jak myślałem o tym, w jakich warunkach ci ludzie tutaj pracują.. I na pewno prawo na coś takiego nie zezwala, a jeśli już, to dostaje się dodatkowe wynagrodzenie za pracę w warunkach szkodliwych..

Z tym, że jest też jedna rzecz - co innego pobiegać trochę po markecie robiąc zakupy, a co innego siedzieć przy kasie i kasować. Wiem, bo nawet miałem porównanie z tydzień temu. Przyszedłem do sklepu rodziców, bo ojciec musiał gdzieś wyjść (mama teraz wyjechała). Na początku myślałem, że tam uschnę, ale po kilkunastu minutach już się zrobiło 'normalnie', mimo że temperatura się przez ten czas nie zmieniła. Po prostu im więcej ruchu tym większa wrażliwość na temperatury. Dokładnie zresztą opisałem to w pracy magisterskiej jako jedno z jej zagadnień :)


A co do zepsutej klimatyzacji.. Klimatyzacja chodziła, przynajmniej w takim sensie, że było ją słychać, bo efekty trudno było odczuć. Zresztą byłem tam z tydzień później i było to samo - jeśli nawet się zapsuła, to nie ma uzasadnienie tak długiego jej naprawiania.

smolik 26.06.2006 15:55

Problem jest taki sam z produktami polskimi.
Te produkowane na eksport są o wiele lepszej jakości niż
te produkowane na nasz rynek. Ot choćby znana na całym świecie
"Wyborowa" na zachodzie jest to jedna z najdroższych i najlepszych
wódek natomiast w Polsce jej jakość pozostawia wiele do życzenia (autopsja ;)).

- Deckard - 26.06.2006 16:19

z ***379;ytni***261; to samo :taktak:

ed hunter 26.06.2006 16:24

Cytat:

Napisany przez M@X
Nie ze wszystkim tak jest, na szczescie. Repliki airsoftowe to ten sam towar co w Japonii :-).

z tego powodu kupuję w Polsce Jacobsa robionego w Berlinie. ten z Wiednia to już nie to. :nieee:

epol 26.06.2006 16:40

Cytat:

Napisany przez pawelblu
A klimatyzacja mogla byc najzwyczajniej w swiecie popsuta. Zreszta tak zwykle jest, ze jak warunki sa zbyt wymagajace dla urzadzenia, to sie ono psuje. Podobnie jest ze wskaznikami temperatury rdzenia w elektrowniach atomowych ||

Jakiś czas temu w jednym z hipermarketów - Tesco, gdzie nawaliła klimatyzacja/nawiew w sobote popołudniu i strasznie mocno grzała. Siedziałem tam w niedziele w pracy, na dworze już przed południem było ciepło, a wewnątrz można było się usmażyć. Dobrze, że ktoś stosunkowo szybko zareagował i już w godzinach południowych było wszystko w normie.

ro29 27.06.2006 22:23

Witam !
Niestety - sporo prawdy w tym co piszecie - sam mam znajomego, który kiedyś przywoził różne towary z Niemiec - zwłaszcza spożywcze na handel - dziś już tego prawie nie robi - ale dla siebie i znajomych nadal czasem tam bywa - bo wiele osób się przekonało, że np. proszki do prania - mimo iż droższe - są wyższej jakości niż tej samej marki/firmy produkowane w Polsce/ na polski rynek :(
Takie same doświadczenia miał kuzyn, który parę lat temu był kilka razy też w Niemczech ...

A jakość towarów ogólnie wiadomo - jest zazwyczaj z roku na rok coraz niższa - zwłaszcza elektroniki, AGD, chemi itd.
I ta produkcja dla marketów - a co najgorsze - nie tylko tych towarów "dla nich" - ale też normalnych teoretycznie - jak to czytam to się wierzyć nie chce - ale moja Mama już się raz o tym przekonała ...:(

Pozdrawiam
ro29

pepperman 27.06.2006 23:19

Cytat:

Napisany przez ro29
że np. proszki do prania - mimo iż droższe - są wyższej jakości niż tej samej marki/firmy produkowane w Polsce/ na polski rynek :(

kupisz je nawet taniej niz w Polsce i wiecej :)

AleX69 27.06.2006 23:37

nie wiedzialem ze na tym forum taki temat zaistnieje ... :w00t:

ale czy ktos z was kupil po za pepsi i sokiem ... np proszek do prania czy pralke?

joujoujou 27.06.2006 23:46

Cytat:

Napisany przez AleX69
[...]

ale czy ktos z was kupil po za pepsi i sokiem ... np proszek do prania czy pralke?

Ja. I proszek, i pralkę. :P

Opinia się potwierdza, zresztą już o tym pisałem. :czytaj:

AleX69 27.06.2006 23:53

Cytat:

Napisany przez joujoujou
Ja. I proszek, i pralkę. :P

Opinia się potwierdza, zresztą już o tym pisałem. :czytaj:

pisales, pisales = brawo nareszcie jakis koles z zarostem ... :spoko:
tylko szkoda ze tak kupowal ... ze az sam tam wyjechal
a brales pod uwage moze przy tym praniu wode?
nie skad ... tak myslalem :rotfl:


ktos jeszcze cos kupil? :fiu:

joujoujou 27.06.2006 23:55

A co ma woda do rzeczy? :P

Przecie***380; zar***243;wno proszki jak i pralki korzystaj***261; z tej samej wody, a r***243;***380;nica jest, to wnioski si***281; same nasuwaj***261;. :jezyk:

AleX69 27.06.2006 23:59

Cytat:

Napisany przez joujoujou
A co ma woda do rzeczy? :P

Przecież zarówno proszki jak i pralki korzystają z tej samej wody, a różnica jest, to wnioski się same nasuwają. :jezyk:

alez oczywiscie nic ... po co woda - wystarczy proszek :rotfl:

joujoujou 28.06.2006 00:01

Nie zrozumia***322;e***347; mnie, tak przypuszczam. :glaszcze:

Mia***322;em w PL polsk***261; pralk***281;, u***380;ywa***322;em bylejakich proszk***243;w, teraz w PL ***380;ona ma niemieck***261; pralk***281;, u***380;ywa niemieckich proszk***243;w i r***243;***380;nica jest widoczna. :P

Teraz lepiej? :>

AleX69 28.06.2006 00:06

calma :D

jak sam zauwazyles "niemiecką pralkę" ... czyli prawdopodobnie nastapil efekt placebo

bo "bez namaczania" ciezko cos uprac ... sam wczoraj nabylem pralke z gornej polki i efekt "prania" sie sam pojawil

dziwne .... nie dla mnie :>

pykson 28.06.2006 00:08

jako ze praktycznie co roku zarobkuje min tydzien w berlinie to potem sobie robie male zakupy:

1. buty adidas- jak by to nie byla ta sama firma, mozna powiedziec ze przeciez inny model ale jednak roznica niesamowita
2. proszek do prania - well, nie wiem jak pierze ale pachnie na pewno intensywniej, nie ma co do tego zadnych watpliwosci, tanszy zreszta tez jest
3. znajomy kupis exportowego cwiklaka - drozszy pewno byl jako nowka, ale jezdzil nim na prawde dlugo, trasy czeste i przerozne, nie wiem ile razy jego polski odpowiednik musialby miec generalke robiona. Zreszta co tu duzo myslec - pierwsze punto 1 robione byly we wloszech i lecialy na polske - mialem takiego i wiem co sie dzialo potem, nawet w przypadku fiata - miernoty jakosciowej roznica w jakosci wykonania wloskiej i polskiej wersji jest porazajaca!
4. w berlinie najlepsze wedliny czy kielbaski kupuje sie od polakow, niemcy robia niedobre miesiwo, maslo roznie, pieczywo srednio. Polskie o wiele lepsze, ale tu chodzi pewno o gusta smakowe jak sadze a nie o oszczednosci na jakosci
5. jak juz tak piszemy o niemcach to jeszcze chcialem dodac, ze niemcy robia tragiczne niemki, ladna na prawde trudno znalezc, a taka w ktorej mozna sie zakochac to dla mnie nie do pomyslenia. Dobrze, ze niemcy maja pewno inne zdanie

ed hunter 28.06.2006 00:10

no wi***281;c tak - aby nie kupi***263; pralki Bosch robionej na wsch***243;d kupiem najbardziej wypasion***261; Gorenie - elektroniczna, sterowanie kilkoma przyciskami, intuicyjne.
dzia***322;a lux, na gwar pad***322;a pierdo***322;a (taki patent co rozdziela wod***281; do sp***322;ukania proszku), ale co to mnie obchodzi***322;o - zadzwoni***322;em i nast***281;pnego dnia by***322; fachman. a lod***243;wka zacnej firmy Elektrolux jak waln***281;***322;a ko***322;o 5 roku ***380;ycia to ma jeszcze szcz***281;***347;cie, ***380;e w domu stoi. naprawa 450 z***322; - mam to gdzie***347;, wywalam a stoi, bo mo***380;e znajomy z***322;otyraczek z ni***261; si***281; zmierzy.

AleX69 28.06.2006 00:15

Cytat:

Napisany przez pykson
jako ze praktycznie co roku zarobkuje min tydzien w berlinie to potem sobie robie male zakupy:

1. buty adidas- jak by to nie byla ta sama firma, mozna powiedziec ze przeciez inny model ale jednak roznica niesamowita
2. proszek do prania - well, nie wiem jak pierze ale pachnie na pewno intensywniej, nie ma co do tego zadnych watpliwosci, tanszy zreszta tez jest
3. znajomy kupis exportowego cwiklaka - drozszy pewno byl jako nowka, ale jezdzil nim na prawde dlugo, trasy czeste i przerozne, nie wiem ile razy jego polski odpowiednik musialby miec generalke robiona. Zreszta co tu duzo myslec - pierwsze punto 1 robione byly we wloszech i lecialy na polske - mialem takiego i wiem co sie dzialo potem, nawet w przypadku fiata - miernoty jakosciowej roznica w jakosci wykonania wloskiej i polskiej wersji jest porazajaca!
4. w berlinie najlepsze wedliny czy kielbaski kupuje sie od polakow, niemcy robia niedobre miesiwo, maslo roznie, pieczywo srednio. Polskie o wiele lepsze, ale tu chodzi pewno o gusta smakowe jak sadze a nie o oszczednosci na jakosci
5. jak juz tak piszemy o niemcach to jeszcze chcialem dodac, ze niemcy robia tragiczne niemki, ladna na prawde trudno znalezc, a taka w ktorej mozna sie zakochac to dla mnie nie do pomyslenia. Dobrze, ze niemcy maja pewno inne zdanie

ad.1 buty moze kupuj drozsze niz te z bazaru ... lub od pani marioli ze sklepu - to wczesniej bys dostrzegl roznice
ad.2 a pachnie to tak - tylko od czego lepiej?
ad.3 nie mam zdania
ad.4 niemcy robia wedliny ... ale nie dla nas nam smakuja polskie
ad.5 szukaj gdzie indziej - patrz punkt 1
:D

joujoujou 28.06.2006 00:18

Cytat:

Napisany przez AleX69
calma :D

jak sam zauwazyles "niemiecką pralkę" ... czyli prawdopodobnie nastapil efekt placebo

[...]

Szczególnie dla niej samej - bo się nie psuje, w przeciwieństwie do poprzedniczki. :P

To, że ciuchy ładniej pachną po oryginalnej chemii to też mi się wydaje? :>

:rotfl:

AleX69 28.06.2006 00:20

Cytat:

Napisany przez ed hunter
no więc tak - aby nie kupić pralki Bosch robionej na wschód kupiem najbardziej wypasioną Gorenie - elektroniczna, sterowanie kilkoma przyciskami, intuicyjne.
działa lux, na gwar padła pierdoła (taki patent co rozdziela wodę do spłukania proszku), ale co to mnie obchodziło - zadzwoniłem i następnego dnia był fachman. a lodówka zacnej firmy Elektrolux jak walnęła koło 5 roku życia to ma jeszcze szczęście, że w domu stoi. naprawa 450 zł - mam to gdzieś, wywalam a stoi, bo może znajomy złotyraczek z nią się zmierzy.

jak sam slusznie zauwazyles ... z "najbardziej wypasioną" (czytaj DROGA) nie ma problemu :mruga:

wiec pytam gdzie te gorszy sort na wschod?
moze nie mamy kasy na drozsze :> ... te z ktorymi nikt na zachodzie nie ma poroblemu - bo ich stac :fiu:

AleX69 28.06.2006 00:23

Cytat:

Napisany przez joujoujou
Szczególnie dla niej samej - bo się nie psuje, w przeciwieństwie do poprzedniczki. :P

To, że ciuchy ładniej pachną po oryginalnej chemii to też mi się wydaje? :>

:rotfl:

ona sie cieszy i masz swiety spokoj - to co narzekasz ... :>

zaczales od proszkow - ona to docenia ...
kupuj drozsze w polsce tak jak ci na zachodzie ... to bedzie szczesliwa :D

ro29 28.06.2006 01:09

Witam !

Cytat:

Napisany przez pepperman
kupisz je nawet taniej niz w Polsce i wiecej :)

Możliwe że i tak - to co napisałem oparłem głównie na tym co mówił kuzyn (a także w części znajomy) - jednak było to porównanie sprzed 7-8 lat - i wtedy wychodziło akurat trochę drożej po przeliczeniu ...

Cytat:

Napisany przez pykson
(...) Zreszta co tu duzo myslec - pierwsze punto 1 robione byly we wloszech i lecialy na polske - mialem takiego i wiem co sie dzialo potem, nawet w przypadku fiata - miernoty jakosciowej roznica w jakosci wykonania wloskiej i polskiej wersji jest porazajaca!
(...)

Niestety - też trochę prawdy - wiem, że w przypadku pierwszych UNO - też była taka zależność - nie mówiąc już o pierwszych Fiatach 126 robionych na częściach włoskich - zdecydowanie lepsze i trwalsze od naszych późniejszych ...

Cytat:

Napisany przez pykson
(...)
4. w berlinie najlepsze wedliny czy kielbaski kupuje sie od polakow, niemcy robia niedobre miesiwo, maslo roznie, pieczywo srednio. Polskie o wiele lepsze, ale tu chodzi pewno o gusta smakowe jak sadze a nie o oszczednosci na jakosci (...)

A to wiadomo, że w takich sprawach - jak jest z dobrej wytwórni, to przebijamy innych - choć to też w części kwestia gustu ...

Cytat:

Napisany przez pykson
(...)
5. jak juz tak piszemy o niemcach to jeszcze chcialem dodac, ze niemcy robia tragiczne niemki, ladna na prawde trudno znalezc, a taka w ktorej mozna sie zakochac to dla mnie nie do pomyslenia. Dobrze, ze niemcy maja pewno inne zdanie

;)

Pozdrawiam
ro29

pykson 01.07.2006 19:07

Cytat:

Napisany przez AleX69
ad.1 buty moze kupuj drozsze niz te z bazaru ... lub od pani marioli ze sklepu - to wczesniej bys dostrzegl roznice
ad.2 a pachnie to tak - tylko od czego lepiej?
ad.3 nie mam zdania
ad.4 niemcy robia wedliny ... ale nie dla nas nam smakuja polskie
ad.5 szukaj gdzie indziej - patrz punkt 1
:D

ad1. buty kupilem w polsce za 269 zlotych, w niemczech bardzo podobne za 55 euro, nie uwazam zeby to byla cena bazarowa
za ile Ty kupujesz buty? za 600zl? no bo w takim przypadku to pewno pan Kazimierz te same buty kupil na zachodzie i sprowadzil do swojego drogiego butiku przy Dworcu Centralnym w Warszawie, jakosc musi byc ta sama

ad2. nie napisalem, ze pachnie lepiej a intensywniej, to raz. A dwa pachnie intensywniej niz w naszej ojczyznie zakupiony jego odpowiednik-
intensywnosc_zapachu(Ariel DE) >> intensywnosc_zapachu(ArielPL) = TRUE

ad4. niemcom tez smakuja polskie, nie musisz wierzyc - wiem, jak schodzi towar pewnemu polskiemu rzeznikowi w berlinie wlasnie (owszem, polacy tez go tam wykupuja), tylko ze ja jakosc jego wyrobow moglbym kwestionowac, tam nie slyszalem jakiejkolwiek krytyki

ad5. z niemcami mam duzy kontakt, a raczej do niedawna mialem - znam kilkadziesiat niemek (wymiana mlodziezy polska-niemcy, wspolne obozy wycieczkowe, wyjazdy do szkol niemieckich, spotkania z niemieckimi studentami) - no sorry, ale niemieckie dupcie maja DUPY od nieumiejetnego stosowania pigulek albo nie wiem od czego, naprawde na palcach mozna policzyc atrakcyjne niemki nawet w jakims supermarkecie - i jak jedna raz wydala mi sie nad wyraz atrakcyjna okazalo sie, ze to polka :D

demek 01.07.2006 19:54

z butami zachodnich firm to ja nie mialem problemow i nie widzialem roznicy miedzy tymi kupowanymi w .pl jak i .de

nawet powiem wiecej - kupilem sobie w polsce, w salonie adidasa buty do siatkowi - po dwoch sezonach chcialem sie ich pozbyc wiec postanowilem, ze bede w nich gral w chalowke - i o zgrozo - przez 3 lata intensywnego ich niszczenia nawet szew z nich nie wystawal, ale jedno sie zepsulo, a mianowicie urwala sie "zlaczka" do trzymania sznurowki (takie cos co przytrzymuje sznurowke na samym dole)

podobnie mialem z butami reeboka i pumy - nikow nie nosze i nosil nie bede

AleX69 01.07.2006 20:33

Cytat:

Napisany przez pykson
ad1. buty kupilem w polsce za 269 zlotych, w niemczech bardzo podobne za 55 euro, nie uwazam zeby to byla cena bazarowa
za ile Ty kupujesz buty? za 600zl? no bo w takim przypadku to pewno pan Kazimierz te same buty kupil na zachodzie i sprowadzil do swojego drogiego butiku przy Dworcu Centralnym w Warszawie, jakosc musi byc ta sama

nie wiem gdzie ty widziales buty za 600,- :D
swoja droga to zawsze kupuje trzy pary za 200,- niz jedna za 600,-
od butow kupionych w sklepie firmowym wiecej nie wymagam niz przechodzenie min trzech lat - a te ktore mam to spelniaja
wiec dla mnie "towary w Polsce gorszej jakości.." w tej plaszczyznie nie ma racji
btw ... pan kazimerz ma firmowe buty podruby z wolomina pod warszawa


Cytat:

Napisany przez pykson
ad2. nie napisalem, ze pachnie lepiej a intensywniej, to raz. A dwa pachnie intensywniej niz w naszej ojczyznie zakupiony jego odpowiednik-
intensywnosc_zapachu(Ariel DE) >> intensywnosc_zapachu(ArielPL) = TRUE

wszelkiego rodzaju receptury swiatowtowych producentow czy to proszek do prania
czy tez pepsi - okryte sa wielka tajemnica - to tez nie podejrzewam by dochodzilo do odstepsw w produkcji SPECJALNIE dla polski

Cytat:

Napisany przez pykson
ad4. niemcom tez smakuja polskie, nie musisz wierzyc - wiem, jak schodzi towar pewnemu polskiemu rzeznikowi w berlinie wlasnie (owszem, polacy tez go tam wykupuja), tylko ze ja jakosc jego wyrobow moglbym kwestionowac, tam nie slyszalem jakiejkolwiek krytyki

francuskie sery, polska wodka, wloski makaron, polskie wedliny, czeskie piwo - BRRRR, raczej polskie piwo ... tajwanska elektronika :D

Cytat:

Napisany przez pykson
ad5. z niemcami mam duzy kontakt, a raczej do niedawna mialem - znam kilkadziesiat niemek (wymiana mlodziezy polska-niemcy, wspolne obozy wycieczkowe, wyjazdy do szkol niemieckich, spotkania z niemieckimi studentami) - no sorry, ale niemieckie dupcie maja DUPY od nieumiejetnego stosowania pigulek albo nie wiem od czego, naprawde na palcach mozna policzyc atrakcyjne niemki nawet w jakims supermarkecie - i jak jedna raz wydala mi sie nad wyraz atrakcyjna okazalo sie, ze to polka :D

ta bylem kilka lat w niemczech ... najlepiej jak sie odzywiaja niemieckie kobiety widac na basench i plazach :help: GREENPEACE ma co robic

legion 01.07.2006 20:54

no tak wy o butach ktore rozklejaja sie a tu do nas badziewna elektronike pchaja na maksa i nikt tym sie nie przejmuje jak musi leciec do serwisu po zakonczeniu rocznej gwarancji to juz bylo wiadomo nie od dzisaj ze Polska jest smietnikiem uni europejskiej no 30 milionowe panstwo zbytu :D hehehe

AleX69 01.07.2006 21:15

ale o czym mowimy o proszkach czy o produkcie masowym?

na 16 lat kupowania sptrzetu komputerowego serwis ogladalem kilka razy
dyski wdc, ibm, seagate, samsung
plyta asusa - RAZ slownie raz zawitala na serwis
plyta MSI - naprawiana przez polski serwis ... od tamtej pory nie chce miec z ta firma nic wspolnego
zasialacz - wiadomo jaki :D ... ten na "C"
napedy LG ... raz NEC



wnioski


skad wam do glowy przychodzi taki polski smietnik europy :>

andrzejj9 01.07.2006 23:02

Cytat:

Napisany przez AleX69
ta bylem kilka lat w niemczech ... najlepiej jak sie odzywiaja niemieckie kobiety widac na basench i plazach :help: GREENPEACE ma co robic

heh.. ciesz się, że nie byłeś w Stanach.. :ysz:

AleX69 01.07.2006 23:07

Cytat:

Napisany przez andrzejj9
heh.. ciesz się, że nie byłeś w Stanach.. :ysz:

moja siostra byla - starczy ... 10 kilo miala do zrzucenia - a byl tylko 12 miesiecy :D

ale coz organizm to chemia - tak jak odzywianie ... a tam tylko mleko, maka i kukurydza :ysz:

ed hunter 01.07.2006 23:11

o w mordę racja! choć nigdy w stanach nie byłem to wieo widziałem :D


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:47.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.