Sprawdźcie sobie zasilacze!
 

Różne cuda mi się działy z zasilaczem (Modecom Feel 300ATX). W końcu komputer był tak niestabilny, że zdecydowałem się zasilacz wymienić. Nie na żaden super-lux, ale na przyzwoity Amacrox Warrior 400W. Wszystkie problemy zniknęły, ale oprócz tego nastąpiła wyraźnie zauważalna i regularna poprawa jakości nagrywanych płyt.

W konfiguracji oprócz zasilacza nic się sprzętowo ani programowo nie zmieniło. Dalej ten sam Litek 1693S i ten sam - poprzednio wykorzystany mniej więcej do połowy - szpindel z 50 Verbatimami z Yudena, których moja nagrywarka raczej "nie lubi".

Natomiast jakość nagrywanych płyt wyraźnie wzrosła, np. ilość błędów PI jest regularnie mniejsza o 50-60 procent.

Pamiętajcie! Jeżeli nagrywarka nagrywa wam płyty "w kratkę" i czasami nie bardzo wiadomo dlaczego niektóre z nich psuje, to jedną z ewentualnych przyczyn może być także niestabilny zasilacz niskiej jakości. Warto zawsze i to brać pod uwagę.

odkrycie Ameryki to to nie jest :> ale prawda :D

Gorzej to ja mam w laptopie, zasilacz dobra***263; nie***322;atwo. :P

Racja, racja.. Jednak 50-60%.. WOW :wow:

Dlatego właśnie - choć wiem, że to odkrycie Ameryki nie jest - podałem te dane. Sam nie wierzyłem, że aż tak może szkodzić badziewny zasilacz, który jeszcze zdychając miał PRAWIDŁOWE napięcia (mierzone miernikem w serwisie, ale oczywiście w spoczynku a nie podczas pracy w stresie).

W spoczynku to kazdy zasilacz ma dobre napiecia, nic nowego nie okry***322;es, po prostu jestes osoba ktora zorientowala sie ze tanie zasilacze nie sa i nigdy nie beda dobre i w takich sprawach nie nalezy oszcz***281;dza***263; bo oszcz***281;dny traci dwa razy wiecej

Od Modecoma 300W, to jest lepszy kazdy zasilacz :)
Nawet jakis Megabajt. :)
Ostatnio preferuje Tagany, do Chiefow nie mam przekonania.

Tez lubie tagany ale za nie trzeba niezle zaplacic ale za to jest zasilacz Pierwsza Klasa :)

jako raczej dobry overclocker wiem jedno - na tagana to sie nawet nie wys...am

masz zielone za t***261; "prawie Ameryk***281;" :hahaha:

fakt.
nie warto kupować badziewnego zasilacza za 50 zł, gdy ma się kompa za 2 kafle, bo cena zakupu porządnego to około 150 zł, a ryzyko wyjarania kompa nieproporcjonalnie niższe... :taktak:

jeden modecom 350w kiedyś mi się wyjarał, nic nie robiąc komputerowi.
teraz mam na pokładzie modecom 500w i też nie narzekam.
zero problemów z zasilaniem grafy (czyli słynne już 12v) czy z resztą podzespołów, a mam ich sporo (3 dyski, 2 napędy, grafa ati).

Chieftec 400w - nie narzekam, ci***261;gnie stabilnie do***347;***263; poka***378;n***261; konfiguracj***281; :

Athlon64, 2 x 512MB, 4 x DVD-RW, Radeon, HDD 160GB

:)

Dlatego Ciebie nie sluchamy :-).

Osobliwe i nader interesujace podejscie :)

Kazdy moze miec gorszy dzien :)

zdanie z wlasnego doswiadczenia a nie z opinii innych...

kurcze demek....ale ty jesteś ekstremalnym użytkownikiem komputerów ;)

twoje zdanie jest bardzo ważne, z tego właśnie powodu, ale....

nie każdy potrzebuje profesjonalnego zasilacza. są też takie co są tanie i jakoś dają radę długi czas jak się im większych zadań nie stawia. ;)

ważne, aby zasilacz był naprawdę zabezpieczony.
za 50 złotych to ja też nie wierzę we w miarę dobry zasilacz...