Komputer po formacie i nie odpala
 

Witam
mam problem świeżo po formacie zainstalowałem pierwszy sterownik płyty głównej i jak zresetowałem komputer to już nie chce odpalić przy ładowaniu resetuje cały czas i nawet w trybie awaryjnym też odrazu resetuje się, wiecie czym to może być spowodowane, Już robię drugi raz formata ale za pierwszym zainstalowałem sterowniki ale przy instalowaniu karty sieciowej zaczęło się też dziać po restarcie kompa przy ładowaniu bardzo długo się ładował a jak się załadował to odpaliłem menadżera zadań i procek pracował 100% cały czas i jak sprawdziłem w procesach to właśnie był proces ralinka karty sieciowej 100%, aż po paru dniach też już się nie uruchomił. więc wiecie czy to przez sterowniki czy raczej może pamięć ram albo dyski czy coś innego?

pozdrawiam

Słuchajcie a dzisiaj znowu chciałem sformatować dysk ale przy 100% zatrzymał się i wyskoczyło coś takiego jak myślicie czy dysk może być uszkodzony czy źle podłączony, zworka jest na master a dysk jest podpięty na końcu taśmy, i o co chodzi z tym SCSI co pisze na blue screenie?

http://images35.fotosik.pl/63/7ac655b52d6594b8m.jpg

Nie formatuj, tylko najpierw wywal wszystkie partcje jak ci nie potrzebne , moze byc pod instalatorem - nastepnie zaloz jedna o wielkosci jakiej ci pasuje. Powinno przejsc.
Natomiast co do zwiechow - skoro kart epodejrzewasz, pewnie instalujesz golw winxp bez serwispaka2. Sciagnij go sobie wiec wczesniej gdzies na plytke i potem po instalacji swierzego systemu pierwsze co zainstaluj serwispaka2.
Nie rob zdjec z lampa, bo sie odbija :jezyk:

Właśnie tak robiłem wcześniej że usunąłem partycję i utworzyłem jedną surową i winxp mam z servicepakiem2 ale teraz za drugim razem to stanął przy formatowaniu dysku i wywalił błąd.

Ale czy za drugim razem tez usuwales, czy juz nie

Odpal programy diagnostyczne z płyty - producent dysku powinien dostarczać. A jeszcze lepiej Hirens Boot CD.
Sprawdź dysk dokładnie. Odpal jakiegoś linuxa z płyty. Może być problem z dyskiem, może z pamięcią, zasilaczem albo jeszcze czymś innym.

Witam serdecznie
Sprobowalbym tego narzedzia,poniewaz mi on pomoglo.
1. Program : MHDD : http://www.cdrinfo.pl/download/7273181641
2. Instrukcja : http://forum.pclab.pl/t256595.html

Pozdrawiam
--
przemek1973@op.pl [http://www.szczecin.ewizja.pl]
Przemysław Frąc

zrobiłem dzisiaj skan dysku HDD Regeneratorem i i doszło do 3409 Mb i stanęło i kilka godzin skanowałem i nie przeszło i cały czas nowe bad sectory cały czas w jednym miejscu. I co myślicie da się to naprawić czy dysk do wyrzucenia?

http://images39.fotosik.pl/63/4321fdff83275896m.jpg

http://images50.fotosik.pl/67/c13b007e1dbbbb82m.jpg

Zeskanowałem i oto wynik:

http://images50.fotosik.pl/67/f162254100ec559em.jpg

Jutro spróbuje to naprawić bo pewnie potrwa trochę.

Użyj programu SeaTools od Seagate. Z tego co pamiętam potrafi 'łatać' badsectory. Ja sobie tak dysk w laptopie odratowałem.

Dzięx użyłem MHDD i wszystko działa.

Słuchajcie po przeskanowaniu dysku i naprawieniu tych bad sectrorów była ogromna poprawa wszystkie programy instalowałem i komputer normalnie sie dzisiaj uruchamiał ale do czasu jak zainstalowałem kartę sieciową to komputer się nie uruchomił stanął na ładowaniu aż w końcu komunikat wyskoczył że system się nie uruchomił bo nie mógł odnaleźć pliku config w sysstem32 i żebym włożył płytę z winxp i naprawić "r", no ale czemu tak się ciągle dzieje? co jest nie tak z tym kompem? doradźcie co mam jeszcze zrobić?

Przeleć jeszcze dysk ptogramem SeaTools.

Jak nie pomoże to kup sobie nowy.

I co teraz da się naprawić:

http://images38.fotosik.pl/65/1e22c35ff63a6baam.jpg

Nie katuj siebie i dysku.
Odpuść.
Kup nowy.

bad sectory beda sie rozprzestrzeniac... i znajac zycie w najwazniejszym momencie dysk odmowi posluszenstwa.