![]() |
Walnięta karta, płyta, procesor, pamięć..??
Mam taki problem z komputerem - kilka dni temu przestała działać karta graficzna - nie ruszał wentylator i świeciły się dwie diody. Jak sprawdziłem oznaczało to jej koniec, a konkretnie problem z zasilaniem. Przygotowałem się do wysyłki, przed którą jednak dokonałem ostatecznego testu i okazało się, że znowu zaczęła działać.
Za kilka dni jednak sytuacja się powtórzyła i karta stanęła. Jako, że w międzyczasie pożyczyłem kartę zastępczą, zamontowałem już ją, a starą kartę definitywnie wymontowałem z zamiarem reklamowania. Dzisiaj jednak pojawiły się nowe okoliczności, a mianowicie.. przestała działać nowa karta. Może przestała działać nie do końca opisuje sytuację, bo tu nie mam powodów podejrzewać, że coś jest nie tak z kartą, jako że była sprawna, a ja z nią nic nie robiłem. Dodatkowo pojawiło się kilka rzeczy, których wcześniej nie było - mianowicie włącza się dysk i napędy, ale nic tak do końca nie startuje - tzn. z dysku nie są odczytywane żadne dane, komputer działa, ale słychać, że nic się nie uruchamia - reset nie przynosi żadnych efektów i tylko przytrzymanie power wyłącza komputer. Potem wszystko się powtarza. Sytuacja wygląda więc tak: - dyski na pewno były (i są) sprawne, mimo to dane nie są z nich odczytywane - żadna karta nie działa, na mojej starej nie rusza wentylator i świecą się diody oznaczające problem z zasilaniem, nowa nie przesyła sygnału do monitora (widzę to na monitorze, bo karta ma pasywne chłodzenie, więc na niej nic nie widać - może tylko to, że się nie grzeje, a zwykle rozgrzewa się bardzo) - moja stara karta mogła być wadliwa, nowa prawie na pewno działa prawidłowo - wszystkie napędy, wentylatory itp. otrzymują zasilanie z zasilacza i działają poprawnie (w sensie włączenia się) - na płycie głównej świecą się napisy "power" i "reset" (są osobne przyciski) - tak, jak zwykle kiedy komputer dobrze działa - świeci się także napis na karcie muzycznej - tak jak przy poprawnym działaniu komputera (karta nie ma dodatkowego zasilania). Co robiłem: - odłączałem dyski, - wymontowałem kartę muzyczną, zmieniałem jej port - montowałem różne karty graficzne, także do różnych portów (PCI-E x16 i x8) - wymontowywałem pamięć - resetowałem bios na płycie. Na razie nic nie przyniosło efektu. Zastanawia mnie przede wszystkim jedno - co się zepsuło? Do tej pory myślałem, że karta graficzna, która od dłuższego czasu powodowała rózne problemy, ale teraz zaczynam podejrzewać, że może to być płyta główna. Zanim jednak zabiorę się za demontaż wszystkiego, chciałbym mieć pewność, a przynajmniej wyeliminować pozostałe alternatywy. Tak więc wszelkie pomysły mile widziane :) |
Podlaczyc grafe gdzie indziej - bedzie wtedy odfajkowana.
Zostaje zasilacz i MB. Warto je na innym sprzecie sprawdzic. |
Mi w ten sposób zdechł zasilacz. Sprawdź napięcia. Mi dawał za niskie na którymś ale już nie pamiętam na którym.
Aha. Karta w moim przypadku też była do wyrzucenia po wszystkim. |
obstawiam mobo/zasilacz a karty sprawdź w innym kompie dla pewności :)
|
Jak dla mnie to zasilacz nie wchodzi raczej w grę - wszystko, co jest do niego podłączone działa dobrze, tylko te rzeczy, które jednoczesnie muszą się kontaktować z płytą główną, szwankują..
Ale sprawdzić mogę. Jakiś multimetr w domu znajdę, ale że nigdy tego nie robiłem, to mógłby ktoś krótko napisać, gdzie i co podłączyć, żeby to sprawdzić? |
|
Cytat:
|
No mi też niestety.. Tzn. jak przyciśniesz na kwadraciku to się otwierają w osobnym oknie, ale w tekście nie chcą (poza tym trochę się powtarzają..).
|
Cholera, u mnie też nie działa.
Kiedyś działało. Generalnie sprawa jest prosta. Czarna sonda do masy (czarny kabelek) a czerwona do kolorowych - żółty to 12V, czerwony 5, pomarańczowy 3,3 - reszta jest mniej istotna. |
Cytat:
Skrócenie kilkustronicowego artykułu do jednego zdania, to mi się podoba ;) |
Tylko pod obciążeniem mierz...
|
Pomierzyłem wszystko i napięcia w zasilaczu są praktycznie idealne. Tak więc to odpada. Według mnie zostaje płyta.
Co ciekawe miałem mierzyć wczoraj, ale włączyłem komputer na próbę i.. zadziałał. Porobiłem co chciałem, zgrałem sobie najważniejsze dane, żeby przenieść na notebooka i z pełną świadomością, że może się już nie włączyć, wyłączyłem. Dzisiaj spróbowałem i.. nie działał. Będę się więc szykował do reklamacji, ale zapytam jeszcze, bo może komuś przyjdzie jeszcze coś do głowy, co można spróbować z tym zrobić. Wszystkie objawy wyglądają tak: - po włączeniu komputera zapalają się dwie diody na karcie graficznej (oznaczające problem z zasilaniem) i nie kręci się wentylator - startują dyski i napędy, ale nie są z nich zczytywane żadne dane (kontrolka odczytu z dysku świeci się ciągle) - zapala się logo na karcie muzycznej - zapalają się oznaczenia dwóch przycisków na płycie głównej - działają wszystkie wentylatory podłączone bezpośrednio do zasilacza, jak i te podłączone pod płytę główną - na monitorze po kilku sekundach pojawia się napis o braku sygnału i potem robi się czarny ekran - bios się nie uruchamia, nic więcej się nie dzieje. Od czasu do czasu komputer się włącza (po kilku dniach bezczynności), potem po wyłączeniu (prawidłowym) już nie. I po paru dniach znowu. Przed ewentualną reklamacją, spróbuję jeszcze wyciągnąć płytę z obudowy i sprawdzić ją w ten sposób. Zastanawiam się natomiast, jeśli to rzeczywiście płyta, co może powodować te problemy i dlaczego od czasu do czasu komputer się włącza i działa bez żadnych problemów.. |
Spróbuj zdemontować podzespoły i zamontować na powrót. Może montaż po jednym na raz i sprawdzaj efekt.
Sprawdź piny na złączach ewentualnie przeczyść - czasem coś tam zaoksyduje albo z innej przyczyny straci kontakt. O ile dobrze pamiętam twoje zdjęcia, to odkurzać tam za bardzo nie ma co... Wiem, że to takie na siłę, ale przed reklamowaniem warto takie pierdoły posprawdzać :) |
No właśnie chyba tak zrobię. Przed chwilą wyczytałem, żeby zdemontować wszystko, włączyć i czekać na piski, potem montować po kolei i sprawdzić przy czym siądzie. Trochę nie widzi mi się demontaż procesora, ale jeśli i tak trzeba będzie to zrobić (do reklamacji), to można i do testów. Ewentualnie zacznę od pamięci, bo chyba sprawna płyta główna po wymontowaniu pamięci, też powinna dźwiękowo zasygnalizować błąd?
|
A kondensatory na płycie nie są napuchnięte? a szczególnie sekcja zasilania CPU, RAMu i gniazda grafiki?
Kolejny aspekt to może być też zasilacz, miałem podobny przypadek i okazało się że był napuchnięty jeden kondensator w zasilaczu i dawał popalić mino tego że napięcia były w normie. Kolejny aspekt to polecam zajrzeć tu http://www.scalak-pc.za.pl/bios.htm masz tam tabelkę z opisem piknięć głośniczka w przypadku problemów. |
Ok, problemów z komputerem ciąg dalszy..
Stara karta poszła już na reklamację, jak dobrze pójdzie będzie w przyszłym tygodniu. Co prawda podłączałem ją jeszcze raz i raz działała raz nie, co mogło ostatecznie wcale nine być jej winą, jednak jako, że i tak miałem z nią problemy związane z przegrzewaniem się (ostatnio już naprawdę - po wyciągnięciu karta była gorąca praktycznie w każdym miejscu i nawet przy wentylatorze, gdzie plastikowa osłona dotyka radiatora, miałem wrażenie, że lekko było czuć spaleniznę..), to już zapakowałem o oddałem. Podłączyłem więc tę kartę pożyczoną i przez jakiś czas wszystko było w porządku, aż znowu komputer przestał się uruchamiać. Potem znowu zaczął działać i znowu przestał. Przez ostatnie kilka dni praktycznie codziennie był problem, ale też praktycznie za każdym razem ostatecznie komputer udawało się uruchomić. Jednocześnie robiłem najróżniejsze rzeczy (raz się włączył po odpięciu i wpięciu ponownie kabla zasilającego, wczoraj po wymontowaniu i zamontowani pamięci), tak więc powtarzalności nie ma tu żadnej. Próbowałem też dzisiaj wymontować praktycznie wszystkie urządzenia, typu karta graficzna, muzyczna, pamięć, dyski itp. ale w żadnej konfiguracji nie było różnicy - cały czas czarny ekran, włączające się, ale niestartujące dyski i paląca się ciągle kontrolka od dysku (pracy dysku). Zauważyłem jeszcze jedną rzecz, jeśli komputer zaczyna działać, to wspomniania kontrolka gaśnie i zaczyna normalnie migać, ale zapalają się dopiero wtedy kontrolki na klawiaturze i podświetlenie myszy - wcześniej najwyrażniej nie otrzymują one żadnego sygnału. Poszperałem znowu na internecie, znalazłem pełno różnych, często wykluczających się rad i zastanawiam się tylko nad jednym - czy to może być procesor? Do tej pory nie miałem z nim żadnych problemów, ale że kończą mi się inne opcje, biorę pod uwagę wszystko. Ewentualnie jeśli uda mi się znowu komputer uruchomić, to może jest jakiś test, w którym jednoznacznie można sprawdzić poprawność działania tego podzespołu? Myślałem nad jeszcze jedną rzeczą, chociaż nie wiem czy to w ogóle jest możliwe. Poprzednia karta rozgrzewała się naprawdę bardzo, także w miejscu, gdzie styka się z płytą główną (w slocie PCI-E). Zastanawiam się, czy ta temperatura mogła spowodować jakieś uszkodzenie tego podłączenia? Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że jak komputer się włączy, to działa. A po poprawnym wyłączeniu już nie. Nawet jeśli w międzyczasie kompetnie nic się nie zmienia i nikt komputera nawet nie dotyka.. |
Andrzeju. Ja wiem że masz mocną zasiłkę...Kupowaleś na zapas, ale to ją bym sprawdził...
|
Nic nie wykluczam, ale zobacz post #12
|
Przeczytałem.
Nie zmienia nic. Miałem tak że zasilacz jak juz się łaskawie włączył to wszystko było dobrze. Używka taka sprawna do sprawdzenia kosztuje ze 25 zlotych na kazdym szrocie i warto takie cos mieć |
Dokładnie rycho ma racje.
Jeśli chodzi o uszkodzenie CPU - jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka np. wolne działanie, wyłączony cache (dziwne odczyty w biosie) to w domu trudno dojść do prawidłowej diagnozy. Druga sprawa, że to płyta główna może Ci psuć kolejno podzespoły... tez jest wiele... |
No właśnie cały czas myślę o tej płycie.. Problem w tym, że akurat to jest trudno zastąpić, a teraz komputer jest mi potrzebny i nie mogę się go pozbyć na dwa (lub więcej) tygodnie..
Z tym zasilaczem pomyślę, chociaż cały czas trudno jest mi przekonać się do tej możliwości. W końcu wszystko, co do niego podłączę działa, napędy się uruchamiają, wentylatory działają (w nim jest możliwość podłączenia ich bezpośrednio). Ewentualnie mogę zrobić jeszcze jedno - sprawdzę napięcia w momencie, kiedy komputer się nie uruchamia - jeśli będą w porządku, to chyba znaczy, że to jednak nie to. Ja cały czas stawiam na płytę, ale biorę też pod uwagę procesor. Ponieważ jednak kupowane były w różnych sklepach, muszę przede ewentualną reklamacją jednoznacznie to rozstrzygnąć. Ciekawe jest też dla mnie to, że jak komputer się włączy to działa, ale po wyłączeniu już nie. To może być charakterystyczny objaw, jeśli ktoś się z czymś takim już spotkał. |
Sprawdż zasilacz.
Cytat:
|
Ale wystarczy pomiar napięć, czy kombinować jednak zastępczy?
|
Cytat:
|
Juz pierwszy post byl o zasilce :)
Jezeli rycho nie klamie co do ceny to 25 pln to zadna kasa a bedziesz mial pewnosc. |
Nie klamie. Kupilem zasilacz 350 wat uzywany do kompa staruchy za 25 zeta.
Wielkie wiatraki cichy i dziala do dziś. |
Cytat:
Z drugiej jednak strony ostatnie dni trochę temu przeczą, bo najpierw próbuję kilka razy i nic się nie dzieje i dopiero za którymś się udaje. Chociaż może i przy nieudanym starcie kondensatory się nie ładują, więc dalej jest to zimny start.. W każdym razie zmierzyłem napięcia w zasilaczu i są w porządku. Choć i tak przymierzę się do przetestowania na innym. Powinienem mieć w domu starą 350-tkę. Zastanawiam się, czy jeśli podłączyłbym do niej minimum to całość powinna pójść: - płyta Asus P5Q Deluxe - procesor Intel Duo E8400 - pamięć 2x 2GB OCZ Titanium, zostawiłbym jedną kość - grafika (pożyczona) go chyba GeForce 7300 czy coś koło tego (w każdym razie bez dodatkowego zasilania) - muzykę bym wymontował, napędy odłączyłbym, dodatkowy dysk i wszystkie wentylatory (na procesorze wystarcza chłodzenie pasywne) i zostawił tylko jeden dysk Samsung SpinPoint F1 320GB. Powinno pójść? |
Kupić tani zasilacz jest zawsze lepiej niż zmieniać płytę i inne podzespoly.
Spróbuj. |
Jeśli twoja stara 350-ka jest pewna, to spokojnie wystarczy. :spoko:
Po twoim opisie raczej skłaniłbym się ku płycie, ale sprawdzenie zasiłki, to formalność, więc trzeba to zrobić. |
Cytat:
|
Postaram się więc to jak najszybciej sprawdzić. Mam nadzieję, że nie sfajczę wszystkiego...
---- EDIT Jeszcze jedno, nie pisałem o tym wcześniej, bo trudno to opisać. Kiedy komputer się nie uruchamia (czyli startują napędy, dyski, ale potem jest koniec) słychać taki dość cichy ciągły dźwięk, który jest przez kika sekund, potem znika, potem czasami znowu się pojawia. Trudno to scharakteryzywać, jest to coś pomiędzy dźwiękiem jaki emituje włączony telewizor (oczywiście nie z tego, co w nim leci - nie każdy to słyszy, ale niektórzy są wyczuleni) czy monitor, a piszczącymi cewkami, bardzo ciche w każdym razie i słabo słyszalne, ale jest. Wydaje mi się, że dochodzi z góry komputera, tam gdzie jest zasilacz - czy on może coś takiego emitować? A jeśli tak, to czy może to świadczyć o problemach z nim? Nie mogę niestety porównać, czy słyszę to jak komputer się uruchamia, bo.. nie uruchamia się teraz w ogóle... |
Cytat:
a czy czasami nie miga[ają] diody od napędów cd/rw |
Spróbuj jeszcze poluzować trochę śrubki mocujące płytę główną.
|
Kiedyś po burzy, w starym kompie zacząłem słyszeć (nawet jak był wyłączony) denerwujący piskliwy dźwięk, co ciekawe to żaden z domowników go nie słyszał. Kiedy włączyłem komputer... no właśnie, nie włączył się ;). Problemem był zasilacz który to emitował tak dziwny dźwięk.
|
Cytat:
No ale dobra, na razie nie ma co dalej gdybać dopóki nie sprawdzę tego zasilacza. W sumie to chyba nawet wolałbym, żeby to był on niż płyta, chociaż wymiana i tego i tego uziemia komputer.. (chyba, że po prostu kupuję zastępczy, a tamten po naprawie/wymianie sprzedaję). |
Andrzej spróbuj zasilacz.
To nie jest droga impreza... Najwyżej wywalisz 20 do 30 zeta |
Jak będzie trzeba to kupię. Ale sam napisałeś, że za 20-30 złotych to się kupi jakąś 300 watówkę. Taki, a nawet z tego co pamiętam, trochę lepszy (jak go kupowałem liczyła się nie tylko cena - kosztował ponad 100 zł) mam w starym komputerze, który stoi w domu, więc nie ma sensu kupować. Oczywiście jak stwierdzę, że z jakiegoś powodu byłoby to ryzykowne, to wyłożę te kilkadziesiąt złotych. Wiem, ile kosztował cały komputer i rachunek jest tu jednoznaczny.
|
Może Rychowi, co nie odbiera telefonu swołocz, chodziło o używkę, jestem pewny, że każdy sklep komputerowy ma na stanie coś takiego.
|
Tak nawiasem nie ma większej cholery jak masz w miare nowy sprzęt i chcesz/musisz na nim polegać a coś się kurna sypie.
Trzymamy kciuki za badziewny zasilacz :D |
Cytat:
ehh.. coś ostatnio mam pecha do sprzętu, przez ostatnie kilka miesięcy miałem więcej problemów niż przez wszystkie lata posiadania komputera do tej pory (kiedy poza jednym dyskiem IBM, którego ostatecznie i tak nie reklamowałem, bo działał (tylko dziwnie..), nie zepsuło mi się chyba nic..) |
Kup używkę. A podobno masz coś w domu. Podłącz.
Zobacz. |
sprawdziłem.. uruchomił się... kurde..
później dalsze testy... ----- EDIT Żeby było jeszcze przyjemniej: http://www.serwis-gwarancyjny.pl/ kurde..... |
Kurde?
Załącznik 52699 |
Znaczy, że Proline już uciekło z tej niewygodnej roli pośrednika serwisowego po Siriusie....
Ciekawe jak długo Nowe Kolory pociągną... A mnie od zawsze coś odpychało od Siriusa, no i przeczucie mnie nie myliło (jak zwykle). |
A co to za kolory nowe są? Pierwsze słyszę... Ktoś się przefarbował?
|
Na szczęście z siriusa mam tylko lekko leciwą już kartę graficzną ale fakt gwarancja jeszcze obowiązuje :szczerb:
|
Cytat:
Ale.. jak widzę post po raz drugi mi się nie wyedytował, co zrobiłem, więc dopiszę: Cytat:
Rok mija za trzy dni ;) Od razu inaczej sprawa wygląda. Za wcześnie, żeby oceniać, ale przynajmniej można docenić za co się trochę więcej płaci. |
Cytat:
Przeczytałem właśnie wszystkie posty - i też stawiam na zasilacz - dlaczego ? - bo miałem kiedyś podobne problemy z uruchamianiem komputera - napięcia były OK, nawet kuzyn wziął go do jakiegoś speca i ten wymienił mu (czyli zasilaczowi) kondensatory (ponoć miały 30 % pojemności - albo 60 - dokładnie nie pamiętam - było to z 5 lat temu) - i co - nic to nie dało - ostatecznie kupiłem nowy zasilacz i na ponad 4 lata miałem spokój :)). Więc teraz jak coś mi w kompie pada związanego z uruchamianiem to sprawdzam na wstępie zasilacz właśnie (oczywiście nie ma reguł - może to być np. płyta główna itp.) Cytat:
Pozdrawiam i powodzenia ... a na marginesie - zasilacz za 400 zł i problemy ... współczuję :( ro29 |
No tak, wiem jak jest z tym sprzętem, ale do tej pory kojarzyłem do głównie z RTV i AGD, myślałem że w przypadku komputerów jest mniej więcej cały czas tak samo. A do tego jeszcze zwykle kupowałem sprzęt ze średniej półki i nie miałem z nim problemów, a ostatni zestaw złożyłem raczej z droższych podzespołów i oczekiwałbym chociaż bezawaryjności (a właściwie od początku z czymś jest problem.. karta graficzna teraz też jest na gwarancji..., do monitora i płyty głównej się przymierzam..).
No ale nic, zadzwoniłem do producenta i umówiłem się na wymianę. Nie jest źle, bo odeślą mi go zaraz jak dostaną mój (bez testowania itp - dają nówkę), chociaż nie tak dobrze, jak miałem nadzieję, bo liczyłem, że jak podam jakieś dane odnośnie zakupu, czy numer seryjny, to prześlą od razu i na weekend będę miał. Poza tym akurat mają problemy ze współpracą z kurierem, więc muszę wysłać we własnym zakresie, co przy 5 kg zasilaczu trochę też kosztować będzie (chociaż i tak spróbuję te pieniądze odzyskać). Ale i tak generalnie nie jest źle, bo myśl o 2 tygodniowej (przy dobrych wiatrach..) procedurze reklamacyjnej i uziemionym komputerze trochę mnie niepokoiła.. Za to szybkie załatwienie sprawy (odpukać..) warto było kupić sprzęt z wyższej półki. |
5kg zasilacz??? :wow: to chyba jakiś agregat wiatrowy :)
a za kuriera nie powinieneś nic płacić - jeśli oni nie mają swojego, to nadajesz na koszt odbiorcy (jeśli gwarę masz door-to-door) jeśli zapłacisz teraz za kuriera, to później będziesz miał wiele przepychanek z nimi |
Cytat:
|
Pewnie jakis spoiler ktory dociska zasilacz do obudowy.
|
Cytat:
O wysyłce na ich koszt pomyślę, najwyżej dołączę numer konta. Te 20 złotych w razie czego mogę przeboleć.. |
Cytat:
Wmawiales sobie wszystko tylko nie zasilacz za 4 stowki :) A tu wystarczy jakikolwiek z gwarancja. |
Cytat:
Co do samego zasilacza, to nie szukałem akurat tej firmy, tylko czegoś z odpinanymi kablami, jak najcichszego i dobrej jakości. Padło na ten. A to, że we wszystkich recenzjach był bardzo chwalony i otrzymał kilka nagród produktów roku, nie było bez wpływu na tę decyzję ;) |
No i wczoraj z samego rana dostałem nowy zasilacz, zapakowany w folii itp. Jako, że swój wysłałem w czwartek ok. 12, to z poziomu obsługi jestem zdecydowanie zadowolony (jeszcze ciekawi mnie ewentualny zwrot pieniędzy za moją przesyłkę, ale jako że było to raptem 16 złotych, nie ma to już większego znaczenia).
Wczoraj też podłączyłem wszystko i.. działa idealnie :) Tak więc sprawa załatwiona (przynajmniej mam nadzieję, bo raz mi się wczoraj komputer zawiesił, ale że mnie wtedy przy nim nie było to nie wiem, co jest przyczyną), dzięki za pomoc i wskazanie możliwego winowajcy :) A, i w takim razie zasilacz i producenta mogę polecić, co prawda ostatecznie to on stwarzał te problemy, ale jak już pisałem - zepsuć się może wszystko, a patrząc na pracę wcześniej i teraz po wymianie, oraz załatwieniu reklamacji, mogę stwierdzić, że jest to jednak dobry sprzęt dobrej firmy :) |
Cytat:
To co to za door-to-door? Jak sama nazwa wskazuje, Twoje zmartwienie to tylko dotarganie sprzętu do drzwi (swoich). Normalnie to działa tak, że dzwonisz na partyline gwarant i przybywa kurier. W przypadku smartfona HP przywiózł nowy, zabrał zepsuty. W przypadku laptopa HP - przyjechał, zabrał (procedura OK, ale to co się potem działo to massakra - odradzam sprzęt laptopy HP). Zawsze płacił gwarant. |
Normalnie tak, ale akurat zmieniają kuriera ze względu na problemy ze starym (za co przeprosili) i nie mogli mi tego zaproponować. Zgadzam się, że mimo to powinni mi zwrócić pieniądze, ale jako że najważniejszy był dla mnie czas załatwienia sprawy, mogę już machnąć na to ręką (a może nie.. ;) )
|
Przeczytałem :) trochę podobne problemy mam i ja ze starym kompem :'( mi się wydaje że to ''chyba'' płyta główna-ale nie wiem :nie: Jak by komuś chciało się poczytać. http://forum.hotfix.pl/viewtopic.php?f=34&t=2825
|
Jak stary komp to wysil sie z wydatkiem i kup nowa plyte. Ok 50pln. Chyba ze nie az tak stary jak mysle :) I zadnych bajerow miec nie musi.
|
Witam :D - komp 3letni-a więc bardzo stary-jest już i nowy,ze starego korzysta 9letnie dziecko.Ciekawi mnie jakie są ''objawy'' walniętej płyty,już od dawna zastanawiam się nad płytą pod procka intela,zmienił bym też procesor na 2rdzeniowy i kości RAM.Ale tak to się odwleka z dnia na dzień-są inne wydatki itp.
|
Na allegro pewnie za grosze.
Jesli 3 letni jest stary to moj to neandertalczyk. |
Cytat:
np. A64 Venice 3200+ s753 kupiłem nowy z gwarancją ale wyprodukowany w 2005 itd :> Zaś mój następny (kiedyś tam) PC prawdopodobnie będzie oparty o mobo mATX bo jakoś od dawna wyrosłem z zapychania slotów PCI byle czym acha i będę się kierować zasadą wydajnie & energooszczędnie, o ile PCty będą dalej atrakcyjne || jakoś w proporcji 90% czasu używam laptopa. |
No, otrzymałem już z powrotem kartę graficzną i mogę już oficjalnie stwierdzić, że od dzisiaj przy każdej możliwej okazji będę NIE polecał firmy Asus w przypadku jakichkolwiek części komputerowych. W końcu jakoś zrewanżować się za taką jakość obsługi trzeba.
Już w sklepie, jak dostałem kartę i specjalnie ją rozpakowałem, zacząłem mieć wątpliwości. Na pierwszy rzut oka nie różniła się niczym w porównaniu do tego, w jakim stanie ją oddałem. Po uważniejszym obejrzeniu.. dalej nie różniła się niczym. Przegrzewająca się sekcja zasilania jak była goła, tak goła została (widziałem jak niektórym naklejono tutaj chociaż radiatorki), dodatkowo z pewnością nic nie było wymieniane, bo widziałem po elementach, że są stare. Przy rdzeniu też nie zostało nic zrobione, bo po pierwsze wiatrak nie był odkręcany i był to ten sam, co poprzednio, a po drugie na pamięciach widać było lekką wartwę kurzu, która była już wcześniej (trudno ją wyczyścić spod radiatora, ale przy zdejmowaniu z pewnością pozostałyby ślady). Jeśli więc nic nie zostało wymienione, a żaden radiator nie dodany, co to niby mogli zrobić? Z niezbyt optymistycznym więc nastawieniem zamontowałem i uruchomiłem kartę i już po włączeniu komputera zacząłem podejrzewać cóż to zostało zrobione, co zajęło specom równe trzy tygodnie (no nie, przepraszam, bez jednego dnia...). Otóż przyspieszony został wentylator na rdzeniu. Czy coś to zmieniło? Owszem. Karta stała się głośna, a jak się przegrzewała, tak przegrzewa dalej (test w furmarku wykrzaczył się po niecałej minucie - temperatura doszła do 90 stopni, karta parzyła). Miałem więc przegrzewającą się cichą kartę, teraz mam przegrzewającą się głośną. Dodatkowo takie eksperymenty to ja zrobiłem samemu i wiedziałem, że i z wentylatorem ustawionym na 100% karta się przegrzewa (głównie dlatego, że przegrzewa się też sekcja zasilania, której wentylator nie chłodzi). Nie wiem, czy serwis Asus'a chce z klientów robić idiotów, ale pewien efekt z pewnością osiągnęli. Kupiłem w ostatnim czasie płytę główną Asusa (jedną z droższych), kartę graficzną Asusa, kartę sieciową Asusa i to z dużym prawdopodobieństwem były moje ostatnie zakupy związane z tym producentem. Jakoś tak dziwnie nie lubię, jak ktoś próbuje ze mnie robić idiotę.. Dam jeszcze jedną szansę i skontaktuję się z firmą z żądaniem wymiany karty na nową bądż zwrotu pieniędzy. Jeśli nie zostanie to spełnione to żegnam się z tym producentem i przy każdej okazji będę innych namiawał do zrobienia tego samego. |
Cytat:
Ostatnio się właśnie zastanawiałem nad kupnem jakiejś taniej grafiki do starego kompa i właśnie miałem na oku Asusa - teraz już wiem że raczej wezmę coś innego :) |
Cytat:
Do tej pory robiąc tego typu zakupy brałem pod uwagę różne kryteria oceny - wydajność, dodatkowe funkcje (w przypadku płyty głównej), zawartość pudełka, cenę.. Na gwarancję specjalnie nie zwracałem uwagi, co najwyżej na jej długość. Teraz jednak widzę, że przy obecnej jakości sprzętu komputerowego (i sprzętu w ogóle) gwarancja i obsługa klienta staje się najważniejszym kryterium. Asus podpadł mi tutaj straszliwie, ale weźmy producenta zasilaczy Be Quiet, o czym pisałem ostatnio - to wygląło tak, jak to powinno wyglądać. Odesłanie sprzętu, otrzymaniem po dwóch dniach nowej sztuki, żadnych pytań, żadnych problemów. I tak cholera powinno być. Nie po to płaci się grube pieniądze za sprzęt z wyższej półki, żeby przy ewentualnej reklamacji być traktowanym jako oszust czy głupek. Taka firma jak Asus nie powinna sobie na to pozwalać (a może to już właśnie nie jest taka firma..). Tymczasem skontaktowałem się ze sklepem, gdzie kartę kupowałem i ci przynajmniej są w porządku, bo powiedzieli, że wymienią mi ją na nową. Tu mają u mnie plusa. Ale z Asuem i tak się skontaktuję. Za taką obsługę oczekiwałbym przynajmniej przeprosin (jeśli jeszcze w jakimkolwiek stopniu zależy im na dobrej marce..). |
I tak się właśnie wyrabia renomę - bez szemrania odsyła się nówkę sztukę za stary szrot, a jak już się ludzie przyzwyczają i marka zyska opinię rzetelnej, sprawdzonej, to po cichutku, pomalutku (pod płaszczykiem np. redukcji kosztów, oczywiście dla dobra klienta) zmienia się politykę napraw - co widać powyżej.
|
Siopaki a ja z takim zapytaniem bo nie wiem co moze byc do wymiany. Stary komputer ECS K7S5A czy jakos taka mobo gf4 proc 1,2 i inne takie. Generalnie wszystko w sumie wymienialem na jakis inny podzespol i strzelal bym na baterie w mobo. Komputer raz na jakis czas sie zawiesza i trzeba go z guzika uruchomic od nowa. A ostatnio zresetowal ustawienia biosa do poczatkowych tzn data 2003 rok i inne tam. Czy to sa objawy padajacej bateri w mobo? Bo jeszcze nigdy takiego przypadku nie przerabialem. Jesli tak to czy mozna je ogolnodostepnie dostac ? Macie jakies linki do sklepow gdzie sa dostepne ? Bo juz nie wiem co moze byc przyczyna. I inna grafike wkladalem i kiedys inne ramy i tez sie zwieszalo i zasilacz inny.
|
Cytat:
sprawdź czy nie są popuchnięte (czytaj wybrzuszone) - to może mieć wpływ na resety i zwisy. baterie to idź do zwykłego sklepu zegarmistrzowskiego z tą wyjętą z MB - będzie miał P.S. ja obstawiam kondziory ze względu na ich wiek |
A ja baterię :taktak: nie dawno wymieniałem to wiem-data przestawiała się na 2003rok pewnie to czas BIOSU komp mulił ,wieczne zawiechy , inne programy typu antywir itd. które aktualizowały się np.dziś-na drugi dzień wywalały błędy-co logiczne jak był znowu rok 2003 :rotfl:
|
Bateria to podtrzymuje ustawienia biosu kompa w momencie gdy jest odcięty od zasilania. Jak jest padnięta, to po włączeniu masz wyzerowany bios, ale jak go ustawisz to bateria nie ma nic do zwiech i restartowania kompa. Popieram Icemac'a - kondensatory w sekcji zasilania cpu, ewentualnie jakiś test pamięci bym zrobił.
|
No wlasnie po tym resecie biosa i wpadlo do glowy ze moze to byc bateria od mobo. No bo skad by sie taki reset wziol. Mobo lezalo dluugo w szafie bylo nieuzywane. Moze jakos padla ta bateryja. Czyli mowicie ja bezproblemu dostane w jakims zegarmistrzu... Czyli groszowa sprawa. Sprobuje na poczatek to... Przy okazji sprawdze te kondziory jak mowicie czy sa jakies napuchniete czy zaczernione... Dam znac co z tego wyjszlo
|
Szafa - kurz - wilgoć - mokry kurz, czyli kompresik z błotka... Tak to może wyglądać, a nawet jeśli warunki były doskonałe to lata swoje mogły zrobić. Najpierw przyjrzałbym się płycie, a dopiero potem szukał baterii, bo może być szkoda zachodu i tych kilku złotych...
|
"kondziory" :D można wymienić samemu (i powinno zaskoczyć), koszt niewielki, zwłaszcza jeśli to wina wieku sprzętu a nie złego zasilacza.
Takie po wymianie często parę lat jeszcze działają. |
Ehh , bateria wymieniona to teraz komputer sie uruchamia ale na monitorze widac NO SIGNAL no rece opadaja z tymi starymi zlomami :/ Czyzby AGP poszlo :/
|
a czy wogóle sprawdziłeś kondensatory ??
podociskaj kartę, odkurz/przedmuchaj gniazdo AGP, "no signal" to mało co mówi :sciana: |
Jak jeszcze tego nie zrobiłeś, to weź i to stare dziadostwo rozłóż na części pierwsze - dokładnie wszystko, przy składaniu patrz na wszystko, czy coś podejrzanie nie wygląda, jak nie zadziała, to się dowiedz, gzie i kiedy gmina przyjmuje takie cuda do utylizacji.
|
No popatrzylem wizualnie oczywiscie tak jak mowiliscie. Nic mi podejrzanego nie wygladalo. Powiem skladalem ten komp z rzeczy ktore mi zalegaly. Kiedys na tej plycie byly i inna grafa i inny ram i inny zasilacz i tez zazaly sie zwisy jakies ale wlaczal sie zawsze. Teraz tak jakby cos od grafy chyba nie teges no bo jak sie uruchamia wszystko sie kreci ale na monitorze pokazuje sie NO SIGNAL... Ehh a myslalem ze uda sie to jeszcze komus wcisnac ;)))
|
Taki "efekt" może dawać także walnięty zasilacz - niby wszystko chodzi, wiatraki się kręcą, na monitorze "no signal", pc-speaker niemy...
|
No signal-będzie także wtedy jak nie podłączy się kabla z karty do monitora :rotfl:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 09:41. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.