Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Centralne ogrzewanie - jak to działa? (https://forum.cdrinfo.pl/f5/centralne-ogrzewanie-jak-dziala-83826/)

romanesco 26.10.2009 13:53

Centralne ogrzewanie - jak to działa?
 
Ilość załączników: 1
Czego to ludzie nie wymyślą... Spotkał się już ktoś z takim zaworem :pytanie:
Załącznik 53245
Sądzę, że bardziej skomplikowany (wymaga zaprogramowania) w obsłudze, niż te tradycyjne np. firmy Danfoss. I nie wiadomo, jak się sprawdza w praktycznym użyciu.

prometeusz 26.10.2009 14:42

Ostatnio u dentysty takie widzialem, wiec to juz nie taka nowosc

nimal 26.10.2009 19:52

jak dla mnie genialne :) ogrzewanie wielostrefowe dla domu :D
o ile dziala dobrze

ed hunter 26.10.2009 20:28

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1055238)
jak dla mnie genialne :) ogrzewanie wielostrefowe dla domu :D
o ile dziala dobrze

Zwykły regulator termostatyczny to zapewni, a ten bajer elektroniczny to jest chyba dla ajfoniarzy :P

Teraz sobie pomyśl, że kaloryfery są pod oknami, na oknach lubimy mieć zasłony, no i co wskaże ten zasłonięty elektronik? Będzie się wahał jak głupi. To samo jest z regulatorami termostatycznymi - zasłonimy zasłonę - nie grzeją.

Oczywiście zasłony do ziemi to bzdura, podobna do modnego kiedyś obijania kaloryferów dechową obudową.

Ale, taki czujnik jest i tak blisko grzejnika, więc jego skuteczność jest mniejsza, może ma to jakąś możliwość kalibrowania, nie wiem, i nie wie jak przy różnych temperaturach by się to sprawdziło, z mojego doświadczenia wiem, że najlepiej sprawdza się dobranie wielkości grzejników do pomieszczenia i zwykłe pokrętła założone na zawory do termostatów - w większości pomieszczeń. Przecież nikt chyba nie grzeje 80 stopniami, aby grzejniki otwierały się i zamykały co chwila?...

nimal 26.10.2009 20:42

nie mam zaslonek
w ogole
ani firanek :D
ale ja inny jestem :D

ed hunter 26.10.2009 20:54

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1055261)
nie mam zaslonek
w ogole
ani firanek :D
ale ja inny jestem :D

holenderski ekshibicjonista jesteś i tyle :P

a poważnie, to zbędny bajer, i tyle.

normalne wnętrza mają ogromną bezwładność cieplną, nie potrzebny jest elektroniczne sterowanie każdego grzejnika.

Nawet u mnie na działce, w drewnianym domku, temperatura nie waha się szybko po zaprzestaniu grzania, trzyma się na prawie niezmienionym poziomie nawet do kilku godzin, oczywiście w czasie mrozów krócej.

Elektroniczny termostat, to bajer dla naiwnych.

nimal 26.10.2009 21:13

utrzymanie temp to bajer - oczywiscie
ciekawsze by bylo np ustawianie ronych temp dla dnia i nocy - o tym myslalem
albo - ale to juz wyzsza szkola jazdy - cos jak w autkach - automatyczne dostosowywanie grzania nie tylko dla temp, ale tez naslonecznienia (jak to ma miejsce w nowych autach) - no ale to nie kwestia prostego termostatu :D

kiedys czytalem o domku Billa Gatesa - kompy sterujace otwieraniem okien, zaslonkami i wewnetrznym przeplywem powietrza :D to jest bajer ;) sama klima i grzanie to pikus przy tym ;)

ed hunter 26.10.2009 21:18

Jak się nie chce zakręcić kaloryfera na noc w mieszkaniu...

W domach, to nawet piec sprzed lat kilkunastu ma 2 tryby - nocny i dzienny.... nijak się ma ta potrzeba jakichkolwiek termostatów, bo przy niższej temperaturze wody i tak się w nocy pootwierają na maksimum.... oczywiście jak temperatura spadnie, i na pewno nic to nie zmieni. Elektroniczny bajer też nic nie zmieni.

romanesco 27.10.2009 07:37

Sam zawór to rzeczywiście elektroniczny bajer. Uważam jednak, że o wiele łatwiej jest sterować tradycyjną konstrukcją. W takim zaworze mamy podziałkę, najczęściej od 1-5 kresek. Każda cyfra oznacza inną temperaturę. Jeśli chcemy zmniejszyć czy podwyższyć, wystarczy lekko przekręcić zawór i gotowe. W tym elektronicznym nie dość, że najpierw trzeba zaprogramować żądaną temperaturę, to przy każdej jej zmianie, trzeba ją na nowo programować (tak przynajmniej mi się wydaje). Niewygodne to to... Ale bajer jest ;)

Ormianin 27.10.2009 08:19

te elektroniczne zawory sprawdza się pewnie tylko tam gdzie ma się ogrzewanie miejskie, bo moim etażowym C.O. gazowym steruje programator - sterownik na którym ustawiam żądana temperaturę... on gasi i włącza piec C.O., mam tez te termostatyczne pokrętła przy grzejnikach ale ich nie używam, są na full otwarte...

nimal 27.10.2009 10:36

tylko ze nie kazdy ma programator w piecu
ja mam piec, ale bez mozliwosci ustawiania konkretnej temperatury czy przedzialow czasowych - tylko cieplej/zimniej
a pokredlami ustawiam dla pomieszczen oddzielnie (tez cieplej/zimniej)
przy duzych wachaniach temp na zewnatrz oznacza to male wachania temp wewnatrz - bezwladnosc cieplna budynku jest na tyle duza, by to zjawiko zlagodzic, ale nie wyeliminowac calkowicie
wiec takie termostaty nie sa tak do konca bez sensu - oczywiscie zalezy ile to kosztuje
a jak ma dodatkowo programator to juz fajna zabawka sie robi

nie - nie planuje zakupu ;) narazie

grzeniu 27.10.2009 10:43

Do temperatur w pomieszczeniach jest osobny sterownik. Na nim programujesz temperaturę i przedziały czasowe.
Ten w piecu zajmuje się tylko zgrubną regulacją temperatury wody w obiegu i zabezpiecza piec.

Ormianin 27.10.2009 10:50

Cytat:

Napisany przez nimal (Post 1055355)
tylko ze nie kazdy ma programator w piecu
ja mam piec, ale bez mozliwosci ustawiania konkretnej temperatury czy przedzialow czasowych - tylko cieplej/zimniej [...]

ja mam prosty programator czasowy i nie w piecu tylko w pomieszczeniu w którym teoretycznie są największe wahania temperatury... bez tego programatora zmuszony byłbym na prace pieca cala dobę, a to kosztuje...

sobrus 27.10.2009 11:16

Ja mam tak jak Ormianin. Sterownik taki pasuje do każdego pieca, trzeba tylko domontować zawór który jest sterowany tym sterownikiem.

nimal 27.10.2009 12:00

ciagle nie uwazam tego za glupie rozwiazanie
jaka praca caly czas? jezeli kaloryfer oddaje wiecej ciepla to spada temp wody w obiegu, czyli jej cisnienie i to zmiana cisnienia wywoluje zalaczenie trybu grzania
moze kiedys byly piece dzialajace na innej zasadzie, ale teraz chyba kazdy piec dziala na zasadzie zmiany cisnienia i nie pracuje caly czas, a tylko gdy jest o potrzebne
potem tylko pytanie, czy jest to rozwiazanie mechaniczne (jak u mnie) czy podlaczone pod komputerek (jak w wersjach z programatorem)
tym samym jakby nie bylo - jezeli programator na kaloryferze da inna temp w danym pokoju, to piec bedzie zmuszony do innej pracy bo w obiegu zmieni sie cisnienie

jezeli sie myle, to prosze o sprostowanie - nie jestem hydraulikiem ;)

ponownie podkreslam - nie mam tych zabawek, nie planuje ich zakupu, nie wiem czy dzialaja dobrze, ale jezeli dzialaja na zasadzie utrzymywania temp w pomieszczeniu - to calosc na logike powinna dzialac dobrze i nie powodowac wzrostu rachunkow za paliwo do pieca (u mnie gaz)
a czy to cos ma sens, to zalezy czy dziala poprawnie i ile kosztuje ;)

Ormianin 27.10.2009 12:50

Ale po co się w to bawić....? ile płacisz miesięcznie za gaz? Ja na sterowniku ustawiam dzień - 19.5 stopni, noc 18.5 i sterownik pilnuje temperatury, jak opadnie to uruchamia piec, jak przekroczy żądana wartość wyłącza piec...

grzeniu 27.10.2009 14:32

Tak jak pisze Ormianin - w najprostszej wersji masz jeden sterownik, który umieszczasz reprezentatywnym miejscu i on załącza i wyłącza piec, a dokładniej to steruje pompką obiegową.

Gdybyś chciał mieć kontrolę temperatury w każdym pomieszczeniu, to sprawa się komplikuje. Trzeba by to rozbudować - pewnie trzeba by mieć piec ze zbiornikiem zagrzanej wody (tu piec zajmowałby sie tylko pilnowaniem jej temperatury) a sterowniki z każdego pomieszczenia regulowałyby otwieraniem zaworów do każdego grzejnika.
Taki pomysł jest łatwy w wykonaniu, gdy masz ciepło z ciepłociągu. Wtedy praktycznie te programowalne zawory wystarczą, ba wystarczą również te stare mechaniczne np Danfosa. W tych elektronicznych możesz zapewne dodatkowo ustalić temp dnia i nocy, jak i czasy ich trwania.

nimal 27.10.2009 16:19

i o to chodzi - do tego dazylem od poczatku
;)

grzeniu 27.10.2009 16:40

No tak, ale jak sam przyznałeś, ty masz swój osobny piec gazowy do c.o.
W tym przypadku ten wariant się komplikuje. Dochodzi jeszcze kwestia wydajności pompki i pieca i nazwijmy to kultury ich pracy, gdy np otworzy się tylko jeden grzejnik...tu raczej musiałby być piec ze zbiornikiem gorącej wody do c.o. i pompa włączana poszczególnymi zaworami.

ed hunter 27.10.2009 16:46

Widziałem piece, które wyłączają się przy za niskim ciśnieniu wody, ale takich co sterują temperaturą według ciśnienia, to jeszcze. nie :nieee: Sterowanie działa regulując temperaturę na piecu według odczytu wewnętrznej i/lub/naraz zewnętrznej temperatury.

Są w mieszkaniach takie piecyki gazowe, co mają możliwości regulacji grzania ograniczone do 1, 2, 3 i koniec. Tam termostaty są wręcz niezbędne.

nimal 27.10.2009 17:16

ed - temp czy cisnienie wody w obiegu zamknietym to de facto jedno i to samo
btw - piec dziala dobrze tez jak jest tylko jeden odbiornik otwarty - czasem tak robilismy (grzejac tylko pokoj Malej)
dla mnie koniec tematu - dopoki ktos nie kupi i nie stestuje ;)

ed hunter 27.10.2009 17:24

To bardzo ciekawe co piszesz o tym ciśnieniu, bo ono ma się nijak do temperatury pomieszczeń, a gdy termostaty będą się otwierać i zamykać, to ciśnienie też będzie się zmieniać w dziwny sposób. (pomijam już fakt, że ciśnienie w układzie można sobie ustawić samemu, w granicach normy) Jeszcze raz powtórzę, że może o czymś nie wiem. Czekam na oświecenie. ;)

nimal 27.10.2009 17:35

piece bez programatora (np moj) nie maja czujnika temp zewnetrznej! ed - o tym pisze od poczatku
one maja czujnik cisnienia (albo temp - jeden pies, jak wiadomo z fizyki) wody w ukladzie
uklad jest zamkniety!
jak otwierasz kaloryfer, to on oddaje cieplo powodujac spadek temp i cisnienia wody w ukladzie, a to zalacza piec do grzania
a ze cisnienie mozna regulowac dolewajac wode do ukladu to oczywiste (lub spuszczajac na kaloryferze) - piec dziala na gradient cisnien/temp a nie konkretny odczyt (chyba, ze ma programator - ja caly czas pisze o piecu BEZ PROGRAMATORA)
oswiecony?

ed hunter 27.10.2009 18:18

Podstawowa fizyka jest mi znana, ale dalej nie jestem oświecony, bo nie widziałem pieca, co w ten sposób by działał (ciśnienie sprawdzając). Oświeć mnie bardziej! :D

A otwierając zimny kaloryfer powodujesz nagły spadek ciśnienia, lub wzrost, jeśli został zamknięty w gorącym stanie.

joujoujou 27.10.2009 18:41

Najprostsze kotły c.o. nie mają żadnego czujnika ciśnienia - pracują do momentu osiągnięcia temperatury szczytowej - w tym momencie następuje "zgaszenie płomienia". W obiegu wymuszonym pompa obiegowa nadal "miesza" wodę w zładzie, w obiegu grawitacyjnym oczywiście pompy nima.

nimal 27.10.2009 18:43

jak otwierasz kaloryfer, to przeciez tylko otwierasz JEDEN zawor
czyli po prostu zaczyna krazyc woda w kolejnym odgalezieniu obiegu
kaloryfer nawet jak jest zamkniety, to caly czas jest podlaczony do obiegu (tylko nie ma przeplywu)
wiec otwierajac powoduje... NIC, zadnych zmian! (sprawdzone empirycznie)
co do temp czy cisnienia to sam przyznam, ze nie wiem, jaki czujnik jest u mnie w piecu, ale to nie ma znaczenia bo to jeden pies (co chyba nie budzi niczyich watpliwosci)
na pewno temp wody do mycia jest regulowane cisnieniowo, bo juz dwa razy wymienialem gumke czujnika*
a czujnik od obiegu wody do grzania jest zabudowany
i podkreslam - w tego typu piecach nie ma termometow!

masz inny piec (masz dom - wiec wiekszy piec, bardziej skomplikowany obieg wody itd)
z tego co piszesz, to z programatorem
A JA NIE!
a nawet jak jest programator, to zadna roznica - dochodzi tylko komputerek sterujacy piecem
ale podstawowe czynnosci sa jak u mnie - obieg zamkniety do grzania

____________
edit:
* gumka ta to membrana, ktora rozdzila wode "przed" i po "grzaniu" - do nie jest przymocowany przelacznik
jak spada temp wody to spada jej cisnienie i gumka wychyla sie w jedna strone zalaczajac grzanie, jak sie woda ogrzeje to cisnienie sie wyrownuje i membrana wedruje w druga strone - rozlaczajac przelacznik - przestaje grzac
itd.

ed hunter 27.10.2009 19:00

Ale i tak jest czujnik temperatury, według mnie piec nie może sterować ogrzewaniem według ciśnienia, to niemożliwe, bo ciśnienie zmienia się razem z temperaturą cieczy grzewczej, a temperatura w pokojach i na zewnątrz nie jest z tym powiązana, po prostu paranoja, to co piszesz. A nawet czujnik płomienia jest w tej chwili elektryczny, zdziwiło mnie to niedawno na 150 złotych. (w starych piecach to była jakaś rurka z jakimś gazem - tak pamiętam, teraz czujnik wykrywa minimalne napięcia z powodu temperatury, i tak to działa)

grzeniu 27.10.2009 20:05

Ten czujnik ciśnienia, o którym pisze Nimal, to jest czujnik który wyłącza piec, gdy spadnie ciśnienie wody w obiegu. Jak pojawi się np jakiś wyciek. Nie w każdym piecu zawsze jest, przeważnie jest.
Ciśnienie w grzejniku nie zmienia się wraz z temperaturą - przecież z drugiej strony grzejnika jest zawór (nie zawsze jest ten zawór) otwarty.

Czujnik temperatury w piecu być musi, choćby dla celów bezpieczeństwa, wyłączający piec gdy woda osiągnie ~100 stopni.

nimal 27.10.2009 20:54

ok, jak napisalem X postow wyzej - moglem sie pomylic (bo tego ukladu nie rozbieralem) - moze byc czujnik temp wody w obiegu (jak tez pisalem - cisnienia na bank jest w ukladzie grzania wody do kranu - wiem, bo sam rozbieralem to ustrojstwo) co na jedno g. wychodzi :) piec zalacza sie jak woda w obiegu zmieni temp (lub cisnienie - to w obiegu zamknietym to samo - cisnienie rosnie po pierwszym zaleczeniu pieca nieznacznie - i chocby to dowodzi szczelnosci ukladu; zreszta na logike nie moze byc inaczej; oczywiscie jest zawor do uzupelniania wody, zawory do odpowietrzania ukladu oraz zawor bezpieczenstwa - ale one wszystkie w czasie pracy sa zamkniete)
nie ma to jednak znaczenia dla rozwazan co do skutecznosci regulatora na kaloryferze - jego zalaczanie nie powoduje zmiany cisnienia w ukladzie (jak chcial Ed) ani pracy pieca non stop (jak chcial Ormo)
Panowie - mam pomysl - :piwo: i grzejemy :D
i ciagle czekam na kogos, kto napisze, jak taki elektroniczny regulator dziala w praktyce

_________

edit:
i nie pisz, ze temp na zewnatrz nie ma zwiazku :) rozumie oczywiscie, ze codzi o temp w pomieszczeniu ogrzewanym
jak tam masz kaloryfer, to przez niego przeplywa goraca woda
ilosc oddanego ciepla zalezy od wydajnosci kaloryfera (wartosc niezmienna), stopnia otwarcia zaworu regulatora (ktorym sterujemy my krecac galka lub czujnik temp w przykladzie zamiesczonym na zdjeciu, ktore jest przyczynkjiem tej dyskusji) oraz ROZNICA TEMP kaloryfera i powietrza w jego bezposrednim otoczniu
czyli im bardziej otwarty zawor tym wieksza wymiana i im wieksza roznica temp tez tym wieksza wymiana ciepla

czyli:
w zimnym pomieszczeniu rokrecony na max kaloryfer bardziej schladza wode w ukladzie powodujac, ze na piecu czujniki (temp lub cisnienia - jeden pies) zalaczaja grzanie na dluzszy okres czasu (zwykle tak reguluje sie stopien ogrzania wody w ukladzie)
sam przeciez napisales Ed, ze woda sie schladza w czasie grzania zmieniajac swoje cisnienie :) a o czym ja pisze :hmm: o tym samym :idea:
czyli ma wplyw ;)

edit2:
a propos czujnika temp
czujnik temp oczywisice jest (jakis byc MUSI) w obiegu wody w piecu - cos w koncu musi zalaczac grzanie i je rozlaczac
natomiast piece bez programatora NIE MAJA CZUJNIKA TEMP POWIETRZA - o tym pisze od poczatku!
a te z programatorem - pewnie zalezy od rodzaju progrmatora - jak z termostatem (dla powietrza) to tak, jak tylko z ustawieniem stopnia grzania a nie temp, to pewnie nie

grzeniu 27.10.2009 22:25

W piecach tzw dwuobiegowych, czyli również do ciepłej wody do mycia, jest czujnik przepływu wody (tej do mycia), możliwe że jest to jakiś typ czujnika ciśnieniowego. W momencie gdy odkręcasz wodę ciepłą, on powoduje odpalenie pieca - czyli wypływ gazu + ewent iskra zapalacza - oraz przełącza obieg grzanej wody na wewnętrzny wymiennik (po naszemu wężownicę) ciepła w piecu, czyli żeby grzana woda nie szła w kaloryfery a ogrzewała tylko wodę do kranu.

No to grzejemy :drinking: :spoko:

joujoujou 27.10.2009 23:08

O najprostszych (jednofunkcyjnych c.o.) już pisałem.

Co do jednofunkcyjnych c.w.u. (lub dwufunkcyjnych c.o. + c.w.u.) - za odpalenie grzania wody użytkowej odpowiada najczęściej zwężka Venturiego, a konkretnie zmiana ciśnienia w momencie wzrostu przepływu (uogólniając).

nimal 27.10.2009 23:18

i to by w zasadzie wyjasnialo cala sprawe - czyli nie ma zadnych termometrow badajacych temp powietrza i w ten sposob sterujacych praca pieca
nie ma zadnych skokow cisnienia przy dolaczaniu kaloryferow (tudziez ich odlaczaniu)
nie ma wiekszego zuzycia bo piec dziala caly czas
sa proste rozwiazania - temp dla co i cisnienie dla cwu
wiec co (oprocz ceny) mialo by swiadczyc, ze stosowanie elektronicznego regulatora na kaloryferze jest bez sensu? z czysto praktycznego punktu widzenia ma wiecej sensu niz programatora ogolnego na piecu (oczywiscie zalezy to od ceny urzadzen)

grzeniu 27.10.2009 23:34

Jedyna potencjalna przeszkoda to taka, że nie wiadomo jak będzie wyglądać praca pieca o mocy np 23kW (typowa, najczęstsza) z jednym grzejnikiem o mocy np 1kW. Oczywiście nie cały czas, ale będą takie sytuacje.
Należałoby spytać fachowca, podejrzewam że odradzi takie wariacje, albo zaproponuje jakieś rozwiązanie w stylu mojego wcześniejszego.

Praktycznie nie ma sensu w warunkach domowych tak cudować. Jeden dobrze umiejscowiony termometr/programator wystarcza, do tego ręczna korekta zaworów przy grzejnikach właściwie zrobiona raz na starcie i luzik.

Najprostsze rozwiązania są najlepsze, im mniej bajerów i elektroniki tym mniej problemów :spoko:

nimal 28.10.2009 08:58

z tym ostatnim sie zgadzam w 100% :haha:

Ormianin 28.10.2009 09:31

No cóż, uruchamianie pieca tylko dla jednego kaloryfera to chyba iście nieopłacalna sprawa... chodzi o zużycie gazu... pomijam fakt ze nawet przy zakręconych pozostałych kaloryferach "rurki" tez się nagrzewają...

Piec bez sterownika zewnętrznego działa tak, że posługuje się własnym czujnikiem wody w obiegu C.O. czyli np. w moim przypadku ustawiam aby piec utrzymywał temperaturę na 50 stopni w obiegu i piec ja utrzymuje (reguluje to na piecu potencjometrem), temperatura wody przekroczy ustawiona wartość piec wyłączy płomień palnika, ale pompka działa nadal "ruszając" wodą w obiegu, a gdy temperatura opadnie w układzie piec załączy się... nie jest to komfortowe rozwiązanie bo piec działa ciągle... może płomień się wyłącza co jakiś czas, ale za to pompka działa i piec hałasuje a ja w przedsionku go słyszę...

najlepszym rozwiązaniem (każdy lepszy fachman to powie) najbardziej ekonomicznym jest zainstalowanie zewnętrznego sterownika, który bada temperaturę pomieszczenia i uruchamia piec lub go wyłącza gdy ta temperatura zostaje osiągnięta... Nimal myślę ze taki sterownik powinieneś sobie zainstalować, teraz wybór jest spory bowiem są sterowniki na radio, wiec można je ustawić gdzie sobie dusza zażyczy... ja jeśli mam nagrzać tylko jedno pomieszczenie a resztę nie, nie uruchamiam pieca, tylko na 15-20 min. włączam farelkę...

inna sprawa jaką zauważyłem jak stosowałem swego czasu te termostaty na kaloryferach to to ze mi się kaloryfery zapowietrzały często wiec tego obecnie nie stosuje, a obieg mam wymuszony przez pompkę pieca...

ed hunter 28.10.2009 09:31

Ustalmy jedno, nie ma pieców c.o. sterujących temperaturą grzania na podstawie ciśnienia. To co zmieniałeś w swoim piecyku to włącznik - regulator ciśnieniowy grzania ciepłej wody użytkowej.

Zamknięty grzejnik zmienia nieznacznie ciśnienie w układzie zamkniętym, bo przecież wodą obraca pompka, więc jak ma ta woda łatwiejszy przepływ...

Szkoda dalej pisać, piec c.o. musi być sterowany według temperatury wody, czy to będzie robił termostat mechaniczny, czy elektronika, to zawsze według temperatury wody.

Nowoczesne sterowania do pieców c.o. mierzą temperaturę wewnątrz, na zewnątrz, na wyjściu wody, i na powrocie, sterują pompami o zmiennej wydajności (to też zmienia ciśnienie w układzie), uczą się charakterystyki grzewczej budynku, mają masę gotowych programów, itd. A tu miałby grzać na podstawie ciśnienia... :haha: :P

nimal 28.10.2009 10:36

Ed - tylko cos mi sie wydaje, anawet jestem tego pewny, ze ja juz 2 strony temu to napisalem? :czytaj:
i przestan kombinowac z ta zmiana cisninie przy otwieraniu grzejnika
pomijajac fakt, ze pompka nie wystepuje w kazdym ukladzie (przewaznie stosowana w domach, zadko w mieszkaniach, u mnie np jej nie ma, u Tesciow jest) o czym tez juz bylo...

uwielbiam klepac temat przez x stron, bo ktos nie doczytal na poczatku...

ed hunter 28.10.2009 10:53

Pompka jest, w piecu jest.

Jak chcesz nabić na forum kolejny milion postów nie klepiąc tego samego przez kilka stron? ||

:jezyk:

pali 28.10.2009 11:06

ed,
ja mam piec węglowy i żeliwne grzejniki z niedziałającymi zaworami. Chciałem je powymieniać na nowe, działające, ale hydraulik mi powiedział, że jak np. domownicy pozakręcają wszystkie zawory, to będzie kiepsko, bo ciśnienie wywali wodę z pieca przez zawór bezpieczeństwa. No to nie wymieniłem, ale jeszcze zastanawiam się, czy na pewno to ciśnienie może tak wzrosnąć. Wydaje mi się, że nie. Masz o tym jakieś pojęcie?

nimal 28.10.2009 11:06

a propos pompki to :czytaj:

nie napisalem, ze rozwazam zakup tych zabawek
wystapilem w ich obronie, bo rozwalily mnie argumenty wystosowane
jakos nigdy mnie nie przekonywaly takie, ze krowy sasiada przestaly niesc a kury mleko dawac
jakby ktos napisal, ze na podstawie wlasnych doswiadczen wie, ze te zawory rozszczelniaja uklad, ze termostaty firmy Acme sie psuja, albo ze jedne zawor kosztuje 5000 a sterownik do pieca 500 - to nawet bym nie baknol nic - bo ta SA argumenty

ed hunter 28.10.2009 11:30

Piec węglowy może być odłączony tylko i wyłącznie do układu otwartego, naczynie wzbiorcze musi być połączone bezpośrednio z piecem, więc nie bardzo wiem o czym mówił ten gość. Zakręcając wszystkie grzejniki można zagotować wodę w piecu, ale ciśnienie nie wzrośnie, bo to musi być układ otwarty. Miałem kiedyś piec węglowy i kilka razy udało mi się w nim zagotować wodę, nawet przy odkręconych kaloryferach. ||

pali 28.10.2009 12:25

U mnie chyba nie zagotuje się, bo piec ma sterownik i dmuchawę - no chyba, że np. brak prądu i bezwładność pieca tak zrobi, ale nie zdarzyło się jeszcze.

A co to jest układ otwarty? To takie coś, że w układzie jest miejsce, gdzie woda wyleci, gdy będzie jej za dużo? I dlaczego piec węglowy musi mieć układ otwarty?

ed hunter 28.10.2009 12:50

Piec węglowy musi mieć układ otwarty dla bezpieczeństwa - w razie zagotowania się w nim wody właśnie.

Jak to jest piec z podajnikiem, na ekogroszek, to w zasadzie nie ma możliwości zagotowania go, nawet jak nie ma prądu - za mała porcja węgla i brak dobrego dopływu powietrza doprowadzi chyba do zgaśnięcia, lub powolnego wypalenia...

W zasypowym piecu może być już gorzej... Powinno być zrobione obejście pompy (normalnie zamknięte zaworem), aby w takim przypadku woda mogła krążyć grawitacyjnie, przy tak cienkich rurkach, jakie się teraz stosuje, to raczej o sprawnym grzaniu można zapomnieć, ale woda nie powinna się zagotować...

@andrzejj9 przenieś nas do zbliżania się chłodnego okresu. :D

pali 28.10.2009 13:26

ed, mam zasypowy na orzech i mam obejście o którym mówisz, tzn. pompa jest na obejściu a w razie braku zasilania automatycznie otwiera się taki duży zawór w kształcie bańki - to wszystko mi gra i buczy.

Natomiast kiedyś zapowietrzyły się kaloryfery i z hydraulikiem ustaliłem co nastepuje: zbiornik wzbiorczy jest powyżej wszelkich kaloryferów, ale zbiornik ten jest zamknięty i z niego wychodzi rura, która idzie na strop strychu - a tam na strychu przechodzi ta rura poziomo do przeciwległej ściany i wchodzi z powrotem do instalacji. Przy czym takich rur jest kilka, krzyżują się na strychu. Ale nie znaleźliśmy właśnie nigdzie zaworu do "otwarcia" instalacji, pominąwszy kilka zaworów przy kaloryferach, które miały odpowietrzacze. No i hydraulik poluzował mutrę 3 cm powyżej zbiornika wzbiorczego i tamtędy woda się czasem wylewa, gdy dopełniam instalację. Działa to wszystko, ale zastanawiam się czy może coś jednak jest skopane i mogłoby działać lepiej :(

Moderatorze, już wynoszę się, wybacz :)

andrzejj9 28.10.2009 14:14

Już bym was dawno wywalił, ale nie mam uprawnień :>

Ale chyba trzeba by to zrobić (albo do ogrzewania, albo osobny temat).

grzeniu 28.10.2009 14:19

Zbiornik wzbiorczy musi być powyżej wszystkich grzejników i on MUSI być otwarty, tzn ewentualny przelew może być odprowadzony do kanalizy, żeby ci nie zalało strychu w przypadku zagotowania wody w piecu.
Nie rozumiem, co u ciebie znaczy "wchodzi z powrotem do instalacji" :hmm:

Na obiegu grzewczym zrobionym na rurkach o małych przekrojach zapomnij o krążeniu grawitacyjnym, nawet nikt nie zaprząta sobie głowy prowadzeniem ich z odpowiednimi spadkami. W przypadku pieca zasypowego i braku prądu są problemy, bezwzględnie trzeba mieć zawór bezpieczeństwa na piecu, a i to nie daje 100% spokoju.

pali 28.10.2009 15:15

grzeniu,
zbiornik na pewno mam zamknięty, nie ma on żadnego zaworu, żadnej dziurki

A ta rurka, która wychodzi ze zbiornika, ma taki sam przekrój jak inne co doprowadzają wodę do kaloryferów, no i ona wychodzi ze zbiornika, przez strop przechodzi na strych i po betonowej podłodze strychu idzie do innej skrajnej ściany, do miejsca gdzie piętro niżej jest grzejnik i tam znika w podłodze - ale nie wiem dokładnie gdzie ona idzie, bo rurki są zamurowane w ścianach, a wyjście na strych widać tylko w miejscu, gdzie jest ten zbiornik, który to nie jest zamurowany. I takich rurek na strychu jest większa plątanina, wychodzą one z podłogi w miejscu gdzie poniżej jest jakiś grzejnik i znikają w miejscu, gdzie jest inny grzejnik - ale na dole tego nie widać, bo wszystko zamurowane. Na strychu ta instalacja nie przeszkadza, bo leżą na betonie a nad nimi jest drewniana kratownica,stanowiąca podłogę po której się stąpa. Nie byłem w stanie zrobić planu tych rurek, bo na strychu mam tony bambetli, no i jeszcze część podłogi jest ocieplona (wełna pomiędzy betonem a kratownicą). Aha, na strychu kaloryferów nie ma, te rurki leżące poziomo na podłodze, są najwyżej umieszczoną częścią instalacji.

Hydraulik przyznał, że nic z tego nie rozumie. Przypuszczał, że gdzieś na strychu może być przelew, który czyni instalację otwartą, ale albo gdzieś się zatkał albo ktoś go kiedyś usunął z nieznanych przyczyn - być może usunął, bo przy domu jest nowsza stumetrowa dobudówka z takimi zaworami, którymi można ręcznie spuścić wodę. Ja nie wiem :) W każdym razie odkręcenie tej mutry pomogło, czasem tam zaglądam i widzę kilka kropel plus bąbelki. No, ale nie jest to eleganckie rozwiązanie i stąd też pytam...

Cytat:

Na obiegu grzewczym zrobionym na rurkach o małych przekrojach zapomnij o krążeniu grawitacyjnym,
Rury są grube, grzejniki żeliwne. Po odłączeniu pompki wszystko pracuje grawitacyjnie bez problemu (ok. 200 m powierzchni grzewczych z tego kotła), tyle że nie robię tak, bo sterownik nie pozwala zatrzymać pompki pow. 30 st.C , muszę ją zatrzymać ręcznie przez wyłączenie sterownika z zasilania.

//edit

panowie, THX za wyjaśnienia, jeśli ktoś mi cos jeszcze poradzi, to z góry dzięki, ale ja już nie będę gadał o moich rurkach w tym temacie :)

joujoujou 28.10.2009 20:32

Obciąłem rurkę - witamy w nowym temacie. :welcom:

ed hunter 28.10.2009 20:43

O nareszcie supermoderatorze :D

A tak na marginesie, to po kilku w miarę ciepłych dniach, gdzie piec się włączał bardzo sporadycznie, nadeszła zimna noc, i trzeba było zmniejszyć zachcianki pieca, a zapalić w kominku suchym drewnem (malutko) na wierzch kilka kostek brykietu z węgla brunatnego, a na samą górę darmowe kawałki z gałęzi połamanych przez śnieg - dąb, akacja, i coś śmierdzące, nie wiem co. Mam tego na miesiąc palenia. :D

pali 28.10.2009 21:01

a nie śmierdzi ten brykiet?

kupiłem kiedyś w Macro parę worków i capiło jakby siarkowodorem

ed hunter 28.10.2009 21:18

Znaczy się trochę śmierdzi, parowozem, ogólnie węglem, ten niemiecki brykiet ma niską zawartość siarki, jak się powoli otwiera drzwiczki kominka, to na pomieszczenie poleci (lub nie - można uchylić okno, wtedy na pewno nic), minimalna ilość. Nie śmierdzi to strasznie, mokre drewno potrafi gorzej zaśmierdzieć. Zauważyłem, że moją starą kratkę od rusztu ten brykiet niszczy szybciej niż drewno, ale i tak powinna zostać wymieniona po tylu latach. Nie ma efektu, że przepala natychmiast, ale bardziej się wygięła, niż była po paleniu suchym dębem w mróz. Ogólnie ten brykiet sprawdza się w kominku najlepiej palony razem z drewnem, a mokre drewno z nim pali się dobrze. Wiem, że część energii ucieka na odparowanie drewna, ale nie przygasa, daje radę.

pali 28.10.2009 22:05

Mokre drewno to masakra dla komina. Może zapalić się i np. popękać (miałem już tak, gdy paliłem cały sezon mokrym). Albo przejdzie syf przez mur; jeśli komin bez wkładki stalowej. U kolegi oglądałem właśnie ścianę, za którą jest komin murowany, tak przeszła syfkiem, że poleciłem mu skuwać tynk.

Zaparłem się teraz i kupuję co rok kilka przyczep posuszu dębowego i grabowego. Mam już z 50 metrów zapasu, ale i tak dużo mi idzie (taczka lub dwie dziennie, w kółko palę w tym kominku, 24h na dobę z przerwami na czyszczenie). Brakuje mi brzozy do mixa, bo ona daje płomień. Przydałaby się też topola, kawałki takiej bardzo grubej topoli zostawiają dużo żarzącego się popiołu.

ed hunter 29.10.2009 06:19

Mokre drewno ładuję dopiero do rozpalonego kominka, nie kisi się tak. Zgadza się, że nie powinno się nim palić, ale jak na drodze leżą grube dębowe gałęzie, które pourywał śnieg, to grzech tego nie zabrać. :D

pali 29.10.2009 10:33

No skoro mamy taki nowy fajny temat.. :)

Są przepływowe ogrzewacze wody na gaz ziemny, np. takie jak ten:
http://www.tomdom.pl/zdjecia/10711_med.jpg

One są przeznaczone do gazu ziemnego, takiego "z rury". Może chciałbym kupić i podłączyć taki ogrzewacz do butli 11kg, bo rury nie mam. Ludzie tak robią a sprzedawca w sklepie też mówił że można, tylko trzeba wymienić jakieś "dysze".

To samo podobno dotyczy kuchenek gazowych.

Ma ktoś o tym temacie pojęcie?

grzeniu 29.10.2009 10:50

W kuchenkach nie ma problemu - wymieniasz tylko dysze na mniejsze (na propan-butan), mozna kupić takie bez problemu. Butla oczywiście z reduktorem ciśnienia musi być.

W 'junkersach' czy piecach gazowych może to nie być już takie proste, dochodzą regulacje pieca i tu już fachowiec jest niezbędny. W różnych piecach różnie to może być - np w moim wymieniało się cały palnik, który był w komplecie z nowym piecem. Musiałbyś się dokładniej dopytać, najlepiej w jakimś dobrym serwisie, a nie sprzedawców.

pali 29.10.2009 11:11

a ten palnik, który wymieniałeś to był tej samej marki co piec, tak?

a podaj może modek pieca, jeśli to nie problem

grzeniu 29.10.2009 14:01

Mam dwuobiegowy piec Viessmanna, wiszący, model...:hmm: nie pamiętam, nie wiem czy na nim pisze. Palnik na propan-butan był w komplecie z piecem. Piec jest sprzed 6 lat, więc pewnie modele już się zmieniły.
Po wymianie palników piec musiał być na nowo wyregulowany przez serwisanta.
Zwróć uwagę, że kombinując na własną rękę z dyszami czy palnikami stracisz gwarancję, jeśli nie jest to przewidziane przez producenta pieca.
Z pieca jestem zadowolony, przez ten czas żadnych problemów, nie wkurzają go żadne wyłączenia prądu itp. Jeden z najprostszych pieców, jakie wtedy były z elektroniką ograniczoną do minimum.

Zależało mi na takim piecu, bo przez 4 m-ce grzałem z butli czekając na przyłącze gazu ziemnego. Te butle były duże (nie 11 kg) i dwie, bowiem stały na zewnątrz i przy niskiej temperaturze jedna nie dałaby rady z odparowaniem gazu na potrzeby pieca (23kW). Ponadto przy temp poniżej 0 trzeba butle z samym propanem, bo butan przestaje odparowywać i zostaje w butli niewykorzystany. Jeśli więc chciałbyś grzać z butli, to musiałbyś trzymać ją w cieple, to może wtedy jedna da radę...tylko pytanie jak często będziesz latał wymieniać. U mnie dwie duże butle, podobne wielkością jak do tlenu, wytrzymawały tydzień przy c.o. i ciepłej wodzie. Kosztowo też wychodziło to znacząco drożej, niż gaz z rury.

pali 29.10.2009 15:24

Nie, ja potrzebuję tylko prostego "junkersa" dla jednego ujęcia ciepłej wody. Dziękuję za wyjaśnienia, już wiem czego szukać :)

Do ogrzewania całościowego domu Gaspol proponował mi dzierżawę butli podziemnej lub naziemnej 2700l (moc kotła do 30 kW). Dostarczają gaz cysterną i nawet nie trzeba płacić od razu za zużyty gaz, można wybrać model płatności wedle zużycia.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:21.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.