Open Office 3.2 - problemy
 

Zainstalowałem właśnie OO 3.2 . Próbowalem na nim otworzyć swój jedyny arkusz kalkulacyjny w formacie XLS. Nie ma skomplikowanych formuł, jedynie dodawanie i odejmowanie po wpisaniu jakiejś wartości. Ale po otwarciu, wszystko jest totalnie pomylone i rozbabrane.... Czyżby nici z darmochy i konieczność zakupu Office od Majkrosoftu ? :D

Albo zrobić go od nowa na OO. :>

Hm... on jest jak klucz z Limes Inferior Zajdla... ;) Napisanie go na nowo wymagałoby sporo pracy. Sam już nie wiem jak działa (zrobiłem go z 8 lat temu).

Albo...
Zrezygnować z dodawania i odejmowania.

Moja propozycja to otwarcie arkusza w Excel Viewerze. W ten sposób podejrzysz sobie formuły i będziesz mógł je od nowa napisać pod OO.org Calc'iem.

ODŚWIEŻAM ;)

Czy OO ma opcję by automatycznie przysuwał spójniki (w, i, z, a) zostające na końcu linijki do następnej?

Wiem, że można to zrobić skrótem ctrl + shift + spacja ale trzeba pamiętać o tym.

Styl akapitu -- Przepływ tekstu -- Opcje

Co do wymiany plików między MS Office a OpenOffice to chyba oba pakiety wspierają już otwarte standardy.
Wystarczy więc teoretycznie dorwać triala MS i skonwertować DOC na coś nowszego - DOCX.

Mam racje?

Niby MS Office wspiera natywnie ODF jednak problemy dalej są....

Nie znalazłem tak tej opcji. Jest o dzieleniu wyrazów, akapitów ale o moich wolnych pojedynczych literkach nie widzę nic :( Mam OO 3.2.1.

@epol to nie jest do tego? http://img89.imageshack.us/img89/199/screen000g.png

Jeśli to nie zadziała to można ewentualnie użyć szukajki i po każdej samotenj i, z, w dodać twardą spację :)

Tak nawiasem... pogratulować tłumaczenia...

Właśnie nie. Sieroty i wdowy to samotne linie na stronie.

Więc nie ma takiej możliwości, trochę to dziwne...
Zostaje albo wstawianie manualnie spacji nierozdzielającej/twardej albo użycie "znajdź i zamień".

Czyli w tym kraju sieroty i wdowy kontroluje Microsoft? o.O

Narazie ciągle korzystam z skrótu jak kiedyś, ale wcześniej przy kilku czy kilkunastu stronach dało się to opanować. Teraz jak stron się robi coraz więcej to widzę, że problem się mały robi.

Na pocieszenie jest fakt, że płatny MS też tej opcji nie ma :]

Najlepiej jest to robić po napisaniu całej strony. Sprawdzasz czy nie ma sierotek, jeśli są dodajesz twardą spację i już. Zajmuje to dosłownie chwilkę.

Tak z innej beczki. Od wersji 3.2.x zauważyłem, że OO działa szybciej oraz szybciej się uruchamia (szybkie uruchamianie mam wyłączone). Też tak macie?

OO od dawna jest optymalizowane, więc to możliwe.
Ostatnio Suna wykupił Oracle i ja u siebie mam właśnie wersję Oracle.
Może mieli na to jakiś wpływ.

Dziwne bo dopiero jak zainstalowałem wersję z logiem Oracle (3.2.1 bodaj) to odczułem różnice :)
Nie widzę ładowania dodatkowych bibliotek ze startem systemu więc najwidoczniej coś tam podkręcili ;) Chwała im za to. Jedna z największych wad OO poleciała w kosmos :)

Dosłownie chwilkę, jak masz do edycji 1 stronkę; jak więcej to z dosłownie chwilki robi się sporo czasu. Tym bardziej, że późniejsza edycja dokumentu, dopisanie kilku zdań powoduje rozjazd i czasem konieczność powtórnego sprawdzenia.
Najprościej chyba w MS Officie zarejestrować sobie szybko makro wyszukujące ciąg znaków 'a + spacja' i zamieniające na 'a + twarda spacja', i to samo dla innych (i, o, u, w, oraz). 3 minuty roboty, a problem z głowy.

E tam makro - auto-uzupełnianie :D

Cfffaniak.

Nie działa :P

Faktycznie...cóż pozostaje więc używanie makra pod MS Office i OpenOffice ;)

W wolnej chwili makrem się zainteresuje. Dzięki Panowie.

Zauważyłem w wersji 3.2.1 kilka błędu, tj.:
1. Problemy z zapisem pliku do formatu doc. Program przestaje odpowiadać.
2. Jak się uda zapisać plik do formatu doc to jest strasznie skaszaniony :/ Kilka wersji wcześniej przy konwersji nie było widać aż takich niedociągnięć.

@epol
ad 1. Cóż doc nie jest standardem, obsługa tego formatu nie jest udokumentowana dość dobrze więc nic dziwnego, że takie problemy występują. Zresztą sam MS ma z tym problemy, wystarczyło stworzyć bardziej skomplikowany dokument w Wordzie 2000 i otworzyć go w nowszej wersji - takie dokumenty często były źle wyświetlane ;)

@epol dokumenty zapisuj w ODF.

P.S. Jeśli stworzysz takie makro udostępnij na forum.

Dokumenty nie do edycji to najlepiej w pdf'ie zapisywac - od jakiegos czasu tak przesylalem cv;) Nie ma problemow na roznych systemach i "przegladarkach".

Odnosiłem się do dokumentów edytowalnych ;p

Nie jest to aż tak strasznie długo - mi sprawdzenie 120 stron zajęło nie więcej niż 15 minut. Co do późniejszej edycji to też nie jest źle o ile nie zmienia się formatowania. Jeśli to tylko zmiany w tekście to wystarczy sprawdzić edytowany w danej chwili akapit.

Swoją drogą co do tego typu spraw, przypomina mi się, jak do kolegi przybiegła jego znajoma z roku, żeby jej pomógł przy formatowaniu pracy magisterskiej, bo od początku pisała inną czcionką niż trzeba było i po zmianie "coś jej się popsuło". Okazało się, że dziewucha stosowała styl znany z maszyn do pisania - przy zbliżaniu się do końca linijki naciskała "Enter". To nie są żarty, na własne oczy widziałem tę pracę jeszcze przed poprawieniem (które zgadnijcie ile zajęło, praca miała dobrze ponad setkę stron, a to był tylko jeden z błędów).

Dziś jest nieco lepiej, ale wciąż wiele studentów nie tylko pierwszego ale i późniejszych lat nie wiedzą na przykład, co to za dziwo jest adjustacja tekstu...

Takie przypadki to codzienność....nawet na kierunkach informatycznych. Nie chodzi tylko o łamanie linii ale łamanie całych stron - zamiast Ctrl+Enter/wstaw podział strony dają Enter aż tekst przejdzie na nową stronę, brak stylowania akapitów, tekstu, tabel, zdjęć. Gdy przychodzi później czas na poprawki to jest płacz bo się wszystko sypie.

W CV oczywiście wpisuje się "doskonała znajomość MS Offica/OpenOffica ;)

I on siedzial nad wrednym MS Wordem i poprawial zamiast zajac sie "kolezanka z roku" o.O?

No przecież wyraźnie napisane jest, że formatowali pracę magisterską :taktak:

Korzystam z odf czyli w tym wypadku jest to plik odt.

Makro znalazłem na tej stronie:
http://forum.centrumxp.pl/Default.aspx?g=posts&t=91850
Sprawdzę je po napisaniu pracy.

Nie wiem czy dobrze ze sie dopisuje do tego tematu ale mam pytanko odnosnie OO czy da sie wlaczyc lub cos zrobic(plugin) aby w wersji pl mozna bylo stosowac formuly zarowno pl jak i ang? Z tego co pamietam w "oryginalnym" office'ie od ms bylo to bez roznicy - jak sie myle to przepraszam ale nie uzywam MSO od dobrych kilku lat.

Mam kolejny problem.

Jak zrobić w legendzie wykresu kwadrat/potęgę? W podpisie czy też opisie osi potrafię ale w legendzie nie :/

@epol nie da się bo pole legendy to kontrolka typu LineEdit.

Szkoda. Zastosowałem, więc pole tekstowe z potęgami i wrzuciłem na legendę. Wygląda całkiem dobrze.

Czy w Wordzie 2007 można podczas zapisu do PDF wyłączyć kompresję obrazów ? Bo źle to wygląda.

Próbowałeś może opcji w zaawansowanych, w sekcji 'rozmiar i jakość obrazu' zaznaczyć 'nie kompresuj obrazów w pliku'? Co prawda 2010, ale w 2007 też pewnie coś takiego jest.

Tak próbowałem, najlepsze jest to, że niektóre obrazy wyglądają bardzo dobrze
a niektóre jakby jpg skompresowany na maksa...
Obrazy źródłowe, które wrzucam wyglądają bdb.

Jakbyś gdzieś wystawił przykład tego złego i dobrego jpg, to można by sprawdzić jak to wygląda w innej wersji worda i czy problem nie leży jednak w źródłach jpg.

Zamieszczam przykład :)

Żeby było śmieszniej u mnie obydwa zdjęcia w wynikowym pdf-ie są dość kiepskiej jakości i nie różnią się pod tym względem. Nie daje też nic zaznaczenie opcji o której wspominałem wyżej - pliki są tej samej wielkości, jakość tak samo nędzna. Natomiast doskonałą jakość zdjęć w pdf uzyskałem drukując to na darmowym PDFCreatorze, z tym że plik jest 3 razy większy (158kB do 616kB).

Reetou, są dwa problemy
- rozdzielczość nie będzie większa bo to ze zrzutu ekranu pochodzi
- w dokumencie mam zrobiony aktywny spis treści, zakładki, aktywny spis tabel i rys. - przy wydruku na drukarce PDF nie będzie "klikowalny"

Przy porównaniu grafiki źródłowej z tą w PDF to jest to jakieś nieporozumienie, a kompresja niby wyłączona...

Wielkość pliku PDF nie ma znaczenia tylko ta pikseloza dookoła,
właśnie dowiedziałem się od znajomych, że nie tylko ja mam ten problem.

Najśmieszniejsze jest to, że mam w dokumencie kilka grafik (takich jak te) i są piękne... no i właśnie jak ? Dlaczego ? :)

A .png nie przyjmie?

No chyba, że rozmiar się drastycznie powiększy, albo cuś... :hmm:

joujoujou obojętnie co mu nie zapodam jest tak samo
czy to gif, czy png, czy jpg...

Ten program jest dramatyczny trochę :) ...

To najwyraźniej pozostaje przesiadka na jakiś pdf-creator niestety. :glaszcze:

Choć jestem przekonany, że nie masz ochoty. :)

OO.org umożliwia ustawienie kompresji bezstratnej dla obrazów ^^ :)
Załącznik 56490

Bo są wektorami ? :>

To nie ma nic wspólnego z moim problemem.


Za takiego durnia mnie masz ? :)
Nie, nie są.

--
Edit:
Właśnie leci do mnie z prędkością 250kb/s Office 2010 jakiś trial, zaraz porównam.

W Office 2010 bez zmian... :) CO za kicha. :)

Przed momentem oglądałem te obrazki i wcale aż tak źle się nie prezentują. Gradient tła jest w obu przypadkach "skokowy" jednak to dlatego, że zastosowano kompresję stratną JPG a nie bezstratną PNG. (oczywiście zakładam, że źródło ma płynne przejścia między kolorami)

Dziwne bo przy kompresji ZIP dla obrazków rozmiar pdfa z jednym obrazkiem to około 170KB.

Eeee. Skoro ze zrzutu ekranu to powinno się zastosować kompresję PNG! Wtedy taki obrazek będzie miał nieskazitelną jakość.(chyba, że źródło jest kiepskie)

No niestety ale to wada PDFCreatora jak i zapewne większości tego typu drukarek.
Dlaczego pracę pisałeś pod Wordem a nie OO.org?

Mógłbyś zamieścić jeszcze raz screena oraz screena w pdfie?

Jaka pikseloza?

Nie obraź się ale 90% problemów to wina nie programu ale użytkownika ;)

W sumie to nie ma..

Uwierz mi ale spotkałem już tak dziwne przypadki, że stałem się bardzo ostrożny ;)

Stwórz nowy dokument łorda i wrzuć tam obrazek. Zrób z tego PDFa i wrzuć go razem z oryginalnym obrazkiem.

Andy, screeny sam robię - próbowałem nawet i PNG - efekt w przypadku Worda bez zmian.
Pisałem to w Wordzie bo jest dla mnie dużo mniej toporny jeśli chodzi o skład i szukanie tych wszystkich funkcji.

Problem mam w zasadzie tylko z tym jednym.

Jeśli nie dojdziemy przyczyny to nikt łba mi nie urwie - do druku przygotuję wersję z wirtualnej drukarki bez kompresji (bajery zakładki zbędne)
a na płytkę CD będzie ta trochę gorsza wersja z zakładkami.

Zamieszczam porównanie.
Źródła obrazków z poprzedniego załącznika, test na OO i Word.

"90% problemów to wina nie programu ale użytkownika"
W tym przypadku pewnie chodzi o te 10% ... ;)

@Patrix faktycznie wersja z Worda ssie straszliwie. W środku była grafika JPG czy PNG?

Wrzuć jeśli możesz tego screena w BMP.

JPG - pisałem, że źródła z poprzedniego załącznika :)

Tego samego dokładnie, to już nie, bo był w JPG
Tu masz nowy w BMP.

@Patrix przed momentem polakt zrobił pdfa w Word 2010 i efekt jak u Ciebie. Wygląda na to że Word nie umożliwia ustawienia kompresji bezstratnej dla obrazków ;) (OO.org WIN! :) hehe)

Nie będę się z tym sprzeczać,
pod wieloma względami jest bardziej dopracowany. ;)
Czyli kicha - MS dał za przeproszeniem dupy ...

Dzięki za pomoc :)

Z innej baczki.
Wydruk jednostronny kolorowy laserowy to na jakiej gramaturze papieru najładniej ? 100/120g ?

Najładniej wychodzi na gładkim półbłyszczącym.

Zastanawiam się właśnie nad satynowym color copy a4 100g ryza 500szt. ...
to ma potem być termobindowane jeszcze (80 str. / 40 kartek)

Zwróć uwagę, żeby był satynowany z dwóch stron, bo coś mi się zdaje, że nie każdy jest... a nawet zdaje mi się, że większość nie jest.

To nawet nie wiedziałem :) Ale wydaje mi się, że to nie problem, druk będzie tylko z jednej strony. :)

Nie mogę znaleźć opcji by zacząć numerację stron nie od cyfry 1 a od np 3. :help:

Kliknij x2 na numerze strony i ustaw odpowiednie przesunięcie.

@epol Piszesz pracę dyplomową?

Faktycznie działa. Dzięki. Nie wiem jak ja klikałem :zawstydz:


W sumie to oddaje do druku po miesięcznym oczekiwaniu na informację jakie oświadczenia, strony dodatkowe mają znaleźć się na początku pracy oraz jaki ma być kolor i rodzaj opraw :sciana:

Na szczęście u mnie koloru opraw się nie czepiają ale i tak czarne będą :]

A sa jakieś standardy co do koloru opraw, u mnie pełna dowolność.

Wszystko zależy od promotora.

I od samych wymagań uczelni...
Jak nikt nic o tym nie pisał/mówił to najlepiej brać ciemny granat lub czarne.

Klikers: http://www.dobreprogramy.pl/Oracle-o...osc,24489.html

Oracle zabija projekty Sun'a... Dla tej firmy liczy sie tylko i wylacznie kasa.

Mam tylko nadzieje, ze oddadza marke OpenOffice bo szkoda ja zmarnowac.

Oby to nie był koniec OO bo na dobre zaprzyjaźnił się ze mną.

Andy - juz oddali. Spolecznosci. Wiec projekt na pewno bedzie rozwijany. Korzysc w sumie dla obu stron, bo pomimo zapewne spadku jakosci znaczaco zwiekszy sie liczba osob pracujacych nad projektem, a Oracle nie bedzie musial topic kasy w czyms co nie przynosi zysku...


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone przy u***380;yciu Tapatalk

Zam żeś kiepska jakość jest, popatrz na jajko linuksa.

Ale jak ladnie opakowana! ;-]


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone przy u***380;yciu Tapatalk

Wnętrze się liczy. To nie wiesz tego ?
No dobra 60% wnętrze i 40% opakowanie, coś dla oka też musi być, wszak faceci to wzrokowcy. :D

Zgadzam sie. Dlatego lubie OS X (UNIX + Aqua) i dlatego chyba polubie Ubuntu (Linux + Unity) ;-).


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone przy u***380;yciu Tapatalk

Ja o kobietach pisałem... :rotfl:

Ponial. Odnioslem sie tylko do Twojego postu o Linuxie ;-).


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone przy u***380;yciu Tapatalk

W poście #74 zamieściłem podtekst, ;)
no wiesz, żeby takiemu staremu bykowi podteksty uświadamiać ?

---
A co do OO, może się ruszy - ale zapewne ucierpi na tym Libre ...

Jakiemu staremu... Sam przyznales w innym temacie zem 2 lata starszy od szesnastolatki :-P!


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone przy u***380;yciu Tapatalk

Ode mnie waćpanie, ode mnie... starszy 2 lata.
Wąskie myślenie, to przez ten prosty sprzęt. :]

Sprzet calkiem prosty, choc czlowiek w ogole. Niewygodne tnie posty, bo tu same zule... :-P


Wiadomo***347;***263; wys***322;ana z ***63743; iPhone przy u***380;yciu Tapatalk

Próbuję utworzyć kwerendę która po włączeniu zapytałaby mnie "podaj pojemnosc silnika". W Accessie właśnie w ten sposób można to zrobić, a z OO nie mogę dać sobie rady. Wywala mi błąd jak na drugim zrzucie ekranu.

Ktoś pomoże?

http://img13.imageshack.us/img13/4805/basepi.th.jpg

http://img69.imageshack.us/img69/9949/baseblad.th.jpg

Masz źle sformułowane zapytanie, OO nie może odnaleźć kolumny "Podaj pojemność silnik".

Czyli jak powinno to wyglądać aby uzyskać efekt? Już nie mam siły a pomoc programu i pytanie google nie przyniosły rezultatu.

Mam problem ze zrzutami ekranu w swojej pracy. Obrazki są formatu PNG i wstawione do dokumentu wyglądają dziwnie - obrazek w dokumencie jest dziwnie przeskalowany(błędne DPI?).

Jest w stanie ktoś pomóc?

andy, u mnie pod wordem 2007 dobrze to wygląda, OO narazie wywaliłem :)
Ja jak miałem problem typu jakieś rozciąganie przeskalowanie,
to na sztywno w dokumencie ustawiałem rozmiar taki jak ma obrazek.

Edit:
meta.xml w tym kontenerze (odt/zip) jest zwłaszcza ciekawy... ||

@andy:
otwórz plik, z menu górne widok->powiększenie->zaznacz 100%
:fiu:

@Pierwszy zabiłeś mnie wiesz ? :)

Chodzi o to, że jest tam podane moje imię i nazwisko ? :)

Pisali kiedyś tam swego czasu chyba na niebezpieczniku,
że ludzie często nieświadomie udostępniają dokumenty doc/odt/pdf itd. nie wiedząc o tym fakcie.

Jakiś gość pisał jakiś art. "jak zachowywać się anonimowo w sieci", dołączył tam jakieś statystyki w pdf,
a tam we właściwościach niespodzianka... ludzie oczywiście mu to sromotnie wytknęli hehe :)

Wracajac do tematu - czyżbyśmy mieli teraz dwie społeczności?
LibreOffice i OpenOffice? Bez sensu.

Oracle oddało Office, bo i tak z LibreOffice na karku nic sensownego by raczej z nim nie zrobili. Mają za to w rękach dużo bardziej z ich punktu widzenia przydatny projekt - VirtualBoxa.

Solaris+Oracle+VirtualBox+SPARC... ładny komplecik dla dużych firm. Z tego tylko Oracle jest ich a reszte wzięli od Suna.
A nawet Oracle Linux jest. I maja na niego MySQL który też jest ich.

Czemu bez sensu? Obecnie LO i OO niewiele się od siebie różnią, ale z czasem zmiany powinny być bardziej zauważalne.
Przeszedłem na LO, który wydaje się lżejszy, a że czasem pracuję na bardzo objętościowych arkuszach kalkulacyjnych, to dla mnie był duży plus.

Nie oddało całego bo dalej są właścicielami patentów...

Bez sensu dlatego, że społeczność FOSS jest praktycznie jedna (sourceforge, gnu i takie tam), więc teraz projekty powinny się połączyć (jeżeli faktycznie nie ma już zagorżenia ze strony Oracle).
Jeżeli LO jest lżejszy - OO też mógłby być itd. Na podziale nikt nie zyskuje.

Też mam LibreOffice, ale głównie dlatego że większość dystrybucji linuksa już na niego przeszła :)

btw. OpenSolaris na szczęście wypłynął w postaci OpenIndiana. Niestety obawiam się że bez wsparcia Suna to już nie będzie to samo. A to był jedyny darmowy prawdziwy 100% UNIX.

Wszystko zależy z jakiej strony spojrzeć. Lubię konkurencję. Ale racja - co ze społecznością?
W moim PCLinuxOSie przez jakiś czas były dostępne w repozytoriach oba instalatory, teraz chyba ostał się lomanager. Choć nie sprawdzałem czy daje możliwość instalacji LO 3.3. (czyli zalecanej przez ekipę LO wersji), czy już tylko 3.4.1.

Ale konkurencja jest dobra, gdy się coś sprzedaje i walczy o rynek.
A tu jest wszystko open i free, nie ma rynku. Nie ma sensu rywalizować - trzeba współpracować.
I tak poprawki z jednego pakietu można przenieść ukradkiem do drugiego, tylko po co się tak bawić?
Najlepszy będzie pakiet z poprawkami od programistów z obu stron, a nie znowu dylemat co zainstalować.

Dla mnie najważniejszy jest rozwój. Konkurencję przecież masz - środowiska graficzne, odtwarzacze, etc. Jak to dalej będzie zobaczymy. Na razie chyba nie odczuwamy (jako userzy) rozwodu w żaden sposób - negatywny lub pozytywny.

LibreOffice wydane mimo błędu niszczącego dane.
ŹRÓDŁO

I to ma być niby alternatywa dla Office :haha: