![]() |
Powódź
Fala powodzi na południu Polski... ale to wiecie z mediów, warto aby wypowiedzieli się Ci, którzy tą wysoką fale na rzekach widza na własne oczy... Wiem ze cale oczy skupione są na walce Krakowa z Wisła, ale Odra tez jest wysoko... poza tym rzeki z gór po opadach już spłynęły czyniąc znaczne szkody, teraz ze stanem wód zmaga się cała dolna zlewnia Odry i Wisły...
W Oławie Odra na dziś (19.05.2010) stan z 6:00 rano osiągnęła wysokość 702 m powyżej stanu alarmowego... max wypełnienie wału to 766 m a kulminacyjna fala dopiero dopływa do Opola i jest 1.5 raza wyższa... Wały tego nie wytrzymają, wiec z tego powodu (aby również ochronić Wrocław) zalewany będzie polder Oława - Lipki gdzie są niestety dwie wsie http://gazeta-olawa.pl/thumb/resize_1274190231.jpg http://gazeta-olawa.pl/thumb/resize_1274215413.jpg http://gazeta-olawa.pl/thumb/resize_1274190262.jpg Wracam na wały, roboty mam po pachy... |
Dobry temat. Proponuję, jeśli ktoś ma to nieszczęście być w pobliżu, żeby wrzucił jakieś zdjęcia.
Ja mam nadzieję, że nie będę miał możliwości dorzucenia niczego od siebie, ale jeśli we Wrocławiu coś miało by się zacząć dziać, to też jakieś zdjęcia porobię. |
Współczuję :(
Pochodzę z Nowej Soli więc temat powodzi znam z autopsji, w 1997 roku brałem udział w walce z żywiołem, mam z tamtego okresu kilka zdjęć, postaram się umieścić skany. Rozmawiałem rano z moim ojcem, w Nowej Soli wodowskaz pokazuje dzisiaj 420cm (stan alarmowy 400cm). Wody przybywa. W 1997r było 704cm - Nowa Sól się obroniła. |
W Oławie, sytuacja zaczyna być napięta... Odra jest już na poziomie 722 m godzina 12:00 (WWW 766) i rośnie, tłumy na brzegach i nerwowość, przyjechało wojsko, będzie pomagać wynosić inwentarz z gospodarstw zagrożonych... zamknięto most na Odrze i drogę z Oławy do Jelcza-Laskowic i Bierutowa
Zaleją 250 osób, żeby uratować miasto |
Dla zainteresowanych - zdjęcia z zalewania polderu i prawobrzeżnej części miasta
|
Od wczoraj wynosze wode z piwnicy rodzicow... Cala tamtejsza dzielnica walczy z wszedobylska woda. Jest coraz gorzej :-(...
|
Jutro będę jechała do Karpacza. Czy w okolicy Wrocławia i Jeleniej Góry są jakieś zablokowane drogi, które należy ominąć ? Wiecie coś na ten temat ?
|
To zalezy skad sie jedzie.
I jutro moze byc zgola odmienna sytuacja. Ja bym sie nigdzie nie wybieral :) |
Cytat:
Najwyżej skończysz u nas na kawie :D |
Jeśli pojedziesz to unikaj Wrocławia i wszystkiego na wschód od Wrocławia, bo mosty są pozamykane i drogi pozalewane, inaczej utkniesz... Wrocław przyjmie fale kulminacyjna w piątek, ale Odra już teraz się niebezpiecznie podnosi...
|
Oława tonie... fala dopiero idzie... zamknięte są dwie duże dzielnice i będzie ewakuacja prawobrzeżnej cześć miasta... Wrocławianie trzymajcie się, fala jest większa niż podają media i synoptycy
|
Cytat:
W sumie sam nie wiem. Patrząc na to nie spodziewam się jakiś dużych powodzi we Wrocławiu, ale ludzie tak wręcz panikują (do mojej mamy dzwoniło już kilka osób, żeby robić zapasy wody), że zaczynam się zastanawiać, czy może tego nie bagatelizuję. W końcu już raz te wały okazały się jednak za niskie.. Ale trudno mi porównywać tamte wydarzenia z tymi. |
Już w sobotę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wiedziało o realnym zagrożeniu powodziowym . Mimo to, Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego pierwszy raz zebrał się dopiero wczoraj późnym wieczorem--bez komentarza Afryka dzika
http://fakty.interia.pl/polska/news/...robilo,1481425 |
|
Zaczyna mnie to wkurzać..
Poczytałem trochę na internecie, posprawdzałem różne wypowiedzi i artykuły i.. większość (może nie większość, ale duża część) to szukanie i tworzenie sensacji, które odbywa się przez straszenie ludzi i wywoływanie wśród nich paniki. Kilka przykładów: - woda w kranach wrocławskich zostanie wyłaczona, nawet na tydzień! [prawda - oficjalne komunikaty twierdzą jednoznacznie, że nie jest obecnie planowane wyłączenie wody] - w takim a takim miejscu nie ma wody w kranach! [prawda - wypowiedzi osób, że woda cały czas jest i nie było żadnych przerw w dostępie do niej] - wrocławianie szturmują sklepy kupując żywność! [prawda - nie wiem, jak jest wszędzie, ale byłem dzisiaj w dwóch dużych marketach i były może nie pustki, ale normalny, przeciętny ruch. Nie widziałem też nikogo robiącego jakieś nadzwyczajne zakupy (może poza jedną panią, która kupowała chyba z 30 jakiś przypraw, ale zakłada, że to nie związane z powodzią ;) ] - w sklepach brakuje wody! Ludzie wykupują wodę mineralną! [prawda - znowu nie wiem, jak jest wszędzie, ale tam gdzie byłem, różnych napoi było pod dostatkiem i nie widziałem nikogo kupującego jakieś nadzwyczajne ich ilości] Można tak w kółko.. Irytujące w tym wszystkim jest to, że sytuacje faktycznie jest trudna i potencjalnie może być niebezpieczna. Ale to, czego przede wszystkim w tym momencie trzeba do rzetelnej i aktualnej informacji. A jest wzajemne przekrzykiwanie się i szukanie za wszelką cenę sensacji. A to tylko szkodzi najbardziej zainteresowanym (np. problemy z wodą faktycznie mogą się pojawić, bo przez te plotki o jej wyłączeniu ludzie zaczynają masowo robić zapasy i zwiększa się drastycznie zapotrzebowanie). Może być cięzko, ale jeszcze nie jest, a panika z pewnością w niczym nie pomoże. Dla mnie serwisy/gazety podające takie niesprawdzone informacje powinny być w przykładny sposób karalne. Wolność słowa to jedno, powodowanie zagrożenia nierzetelną informację to dla mnie coś zupełnie innego. |
w Sandomierzu, w zalanej części, są głębokości rzędu 6-8 metrów :wow:
tyle nie było chyba nawet we Wrocku w 1997 :sciana: |
I to mnie niepokoi. Przeczytałem, że to co zaczyna się przetaczać przez Warszawę będzie o 0,5-1 metra wyższe od tego z 97 roku. W 1997 r. woda nie przelała się przez wały na wysokości Łomianek, choć brakowało niewiele - jakieś 20 - 30 cm. A i tak całą piwnicę wypełniła woda. A jak teraz może być o metr wyżej, to może być mało ciekawie.
|
Fala przechodzi przez Warszawę... niewyobrażalnie wysoka fala głupoty idiotów jadących nad Wisłę popatrzeć... Ruszyłem z Wilanowa o 17, niedawno dojechałem... po przejechaniu Wisły pusto... :klnie:
|
Powódź [ maj 2010 ]
Ilość załączników: 3
|
Dobrze tak skurczysynom - chodzi o krety.
Co do plotek. Ludzie na potege wykupywali wode ze sklepow. MOze z magazynow dolozyli i tego nie widac bo po jakims czasie zdementowali info (plotke) o zakrecaniu wody. Wody w kranach nie bylo w paru miejscach z powodu zaplanowanych remontow a potem spadlo cisnienie jak wszyscy sie na kranowe rzucili (2x wieksze zuzycie niz normalnie) - ktos na tym niezle zarobil :D 6-8 m we wro. W paru miejscach moglo tyle byc. Ale, ze nie mam dowodow wiec zamilkne :) Jak na razie poziom wody wyglada bardzo uspokajajaco, tyle co coroczne roztopy. |
Biedne kreciki one nie żyją ? :(
--- Teraz odwrotnie - Politechnika zalana, studenci trzeźwi http://img.naszemiasto.pl/grafika2/n...3c1545b_g1.jpg |
A czemu mają nie żyć?
Się porobiło z tymi studentami... Ale nic dziwnego - młodzi, niedoświadczeni, to i nietypowa sytuacja wytrąca ich z równowagi :P Jakby Ed napisał "nie piłem piwa z powodu fali powodziowej" - o, to bym się zdziwił... |
719 cm i rośnie...
/// 722 cm i rośnie... |
Jest fajna strona, gdzie praktycznie z minuty na minutę umieszczają najnowsze informacje z Wrocławia i dodają zdjęcia (co ciekawe robi to prywatna osoba). Mam link na drugim komputerze, ale jak znajdę to potem wrzucę.
----- EDIT http://wroclawzwyboru.blox.pl/html ----- EDIT 2 hmm.. w telewizji powiedzieli, że jeden szpital, który jest w linii prostej ode mnie jakieś 500 metrów (może trochę więcej) przygotowuje się do ewakuacji.. I teraz pytanie numer jeden - czy ta informacja ma jakiekolwiek podstawy, czy jest kompletnie wyssana z palca. I ewentualnie dwa - jeśli faktycznie szpital się przygotowuje, to czy jest to standardowa procedura, czy jednak posiadają jakieś informacje odnośnie spodziewanych zalań w tym terenie. No cóż.. będę obserwował, ale jakby zaczynało się robić nieciekawie, to piwnicę trzeba będzie trochę zacząć opróżniać.. |
Ilość załączników: 5
Oława, stan Odry to 2 cm do rekordu z 1997 roku
Trochę filmików - Oława 21.05.2010 godzina 7:00 Miejscowość Lipki pod Oławą 21.05.2010 godzina 10:00 |
Ilość załączników: 1
A ten koleś nawet na lampę wlazł, tak się boi.... :taktak:
|
Ilość załączników: 2
A to nasza woda wczoraj 20 maja.
|
Cytat:
jeśli są żywe to ok. |
Cytat:
Najbardziej wkurzający jest praktyczny brak oficjalnych (regularnych) informacji. Pojawiły się dzisiaj, że wszystko w porządku, woda się nie przeleje, Wrocław powinien być bezpieczny, ale.. dalej nie wiadomo co robić. Aktualnych informacji, co się dzieje można szukać jedynie na forach i zakładanych przez prywatnych użytkowników stronach (dobrze, że takie są). A oficjalne komunikaty, jeśli już się pojawiają, nierzadko są sprzeczne chociażby z odtczynami, które można znaleźć na internecie. I teraz pytanie - przymierzać się do wynoszenia wszystkiego na wyższe piętra (Karłowice i Nadodrze)? Takiej odpowiedzi nie można nigdzie uzyskać. |
Widziałem Wisłę pół godziny temu... :O
Wygląda to groźnie, a nadal rośnie... |
Gruba Kaśka
Zdjęcie pożyczone z Interii Załącznik 54835 A to moje z czasu nie najmniejszej wiosennej wody... Załącznik 54836 |
W Warszawie już podobno 777cm: http://wiadomosci.onet.pl/2174037,11...rony,item.html
Wrocław natomiast.. tak... Całą noc spędziłem na wyszukiwaniu i sprawdzaniu najróżniejszych źródeł informacji, nie mając pewności czy dzielnica, w której mieszkam jest bezpieczna. Pojeździłem też trochę patrząc, jak wygląda to rzeczywiście, a nie tylko z doniesień innych. Na teraz wygląda na to, że Wrocław przed główną falą się obronił, choć jeszcze długo zanim będzie można to stwierdzić z całą pewnością. Ale sytuacja nie jest w tym momencie dramatyczna. Jednocześnie jednak wstępne moje wnioski są takie - po tym, co działo się wczoraj przez całą noc, głównie pod względem zarządzania i przekazywania ludziom tak potrzebnej informacji, ale także w kwestii organizacyjnej (widziałem kilka miejsc, byłem też przy pracach nad umacnianiem jednego miejsca), uważam, że Prezydent Wrocławia powinien się podać do dymisji. Przez osiem lat były możliwości aby wiele rzeczy na takie sytuacje przygotować, nie zostało zrobione praktycznie nic, a przynajmniej bardzo niewiele (lista rzeczy, które miały być, jest bardzo długa - stadion czy fontanna bynajmniej nie są na niej obecne). Większość rzeczy prowizorycznie robiona była na ostatnią chwilę (dosłownie godziny przed planowaną falą mimo, że można to było zrobić kilka dni temu na spokojnie i pod koordynacją osób mających na ten temat pojęcie i doświadczenie (tego wczoraj bardzo brakował), w panice, chaosie i często w bardzo złych warunkach (tam, gdzie byłem w środku nocy np. bez żadnego praktycznie oświetlenia)). Jednocześnie - i to uważam za całkowicie niedopuszczalne - praktycznie brak był jakichkolwiek aktualnych i potwierdzonych informacji. Był numer alarmowy, pod który można było dzwonić, ale z tego, co słyszałem (sam też spróbowałem) dodzwonić się pod niego było dużą sztuką. Zresztą i tak nie dało się nic konkretnego dowiedzieć. Strona główna uaktualniana była raz na kilka godzin (najczęściej co kilkadziesiąt minut, ale bez konkretnych informacji), strony głównych mediów częściej, ale też bez konkretów. Jedynie aktualne i konkretne informacje (choć często błędne, ale nie było jak tego weryfikować) znaleźć można było tylko na prywatnych stronach i blogach/forach prywatnych użytkowników. Widziałem dziesiątki jeśli nie setki komentarzy dziękujących za te miejsca, bo nigdzie indziej nie dało się niczego dowiedzieć (potem doszła jeszcze jedna stacja radiowa). A wiele ludzi było naprawdę spanikowanych, bo na przykład mieli niepełnosprawnego członka rodziny w miejscu, które mogło być zalane i nie wiedzieli, czy muszą organizować pomoc. Ja sam całą noc siedziałem obserwując te różne doniesienia, bo po prostu nie chciałem ryzykować. To kolejna sprawa - rano widziałem wywiad z kobietą, której dom woda zalała całkowicie w ciągu 3 godzin. Nie otrzymali żadnego ostrzeżenia i stracili wszystko. Tego się obawiałem. Jeśli gdzieś strzeliłby jakiś wał, woda by się przelała, albo zdarzyło jeszcze coś innego, z 99% prawdopodobieństwem nie dowiedziałbym się tego z oficjalnych informacji. Trzeba było szukać ich samemu, właśnie na wspomnianych forach czy blogach. To jest według mnie po prostu niedopuszczalne i nie wyobrażam sobie, żeby za brak tego nikt nie poniósł odpowiedzialności (choć znająć życie pewnie tak będzie). Kolejna i na teraz ostatnia sprawa - organizacja pomocy. Wiele było miejsc, które pilnie potrzebowały pomocy - ludzi, worków, piasku czy nawet jedzenia dla zmęczonych od kilku godzin pracujących osób. Jednocześnie sporo osób takiej pomocy chciało udzielić. Ale nie wiedziało, gdzie jechać. Widziałem wiele takich pytań na forach, słyszałem wiele telefonów do radia. Ostatecznie te grupy potrzebujące i będące w stanie pomóc chyba do siebie docierały, ale po pierwsze tylko chyba, a po drugie jeśli nawet, to trwało to długo i te problemy nie były potrzebne (część osób z pewnością zrezygnowała - zresztą takie wpisy też widziałem). Jak mogło nie być koordynującego na bieżąco wszystkie te prace i potrzeby na sztabu? Czemu wszystko musiało być znowu taką cholerną prowizorką?! Wkurzyło mnie to wszystko, przyznaję. Ostatecznie na razie nic się u mnie nie stało, więc na dobrą sprawę mogłem iść spać i rano w jednym z bardzo niewielu programów informacyjnych dotyczących Wrocławia, usłyszeć, jak to wszystko jest w porządku. Fala niższa niż się spodziewano, bez podtopów, wszystko pod kontrolą. No i pomyśleć, jak to dobrze, że mamy tak zaradne władze miasta, które nie dopuszczą, żeby nam się coś stało, czy żebyśmy nie mieli aktualnej inforamcji na temat, co się dzieje i jakie są dalsze prognozy. Porównując jednak całą tę noc, chaotyczną walkę w niektórych miejscach (które także faktycznie zalewało, jak np. w pobliżu Krakowskiej i Traugutta, gdzie jest przecież duży szpital), żadnej koordynacji działań, problemy z dostępem do wszystkiego i przede wszystkim ten cholerny brak informacji, na ten moment uważam, że Prezydent miasta i osoby odpowiedzialne za organizację działań, powinny podać się do dymisji. Jeśli Wrocław się obroni, na co mam szczerą nadzieję, to zaczynam uważać to za przypadek, a nie efekt celowo i sprawnie przeprowadzonych działań.. |
W Breslau podobno podtapia Kozanów, o czym mówią w regionalnej TVP (Agata Dzikowska) na TVP Info.
Nasi reporterzy jak widzę starają się ale mają ograniczone środki - zarówno czas antenowy (Specjalne wydania Faktów rano były, "pasek" wrocławski leci na Info) jak i fundusze oraz ilość wozów satelitarnych. Ale pracują. http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3...l__Ignuta.html http://ww6.tvp.pl/234,20100522971977.strona last minute : Kozanów jednak podlewa...Coraz mocniej. |
Na Kozanowie coraz gorzej.. Wał jest już przerwany w dwóch miejscach, a nie ma przygotowanego żadnego sprzętu, żeby mieć szansę to naprawić (dlaczego?!?). Ludzie robią co mogą, rzucają worki z piaskiem, ale to jest bez szans. Jest tylko jedna koparka, która również niewiele daje..
Na stronę wrocławską nie można się dostać... Informacje w telewizji faktycznie przez chwilę były (dopiero jak wał trzasnął). Zostaje tradycyjnie internet i prywatne strony... Pod wiaduktami na Reymonta i Trzebnickiej woda.. byłem tam przed chwilą. |
Informacji w TVP Info i TVN 24 o Wrocławiu i Kozanowie jest naprawdę sporo. Agata z wozem przejechała tam jak tylko usłyszała o pękaniu wału. Niestety nie może być wszędzie.
http://ww6.tvp.pl/234,20100522971979.strona "Woda przerwała tymczasowy wał na Kozanowie Przy ul. Ignuta (Kozanów) został przerwany tymczasowy wał z worków. Woda ze Ślęzy wylała się na ulicę, zostały zalane samochody. Na miejscu jest już ciężki sprzęt, zostały przywiezione specjalne zapory. Pękł kolektor ściekowy w okolicy ulicy Reymonta i Kleczkowskiej. Przejazd pod wiaduktem na Reymonta jest zamknięty. Straż pożarna i ekipy wodociągów naprawiają tę poważną awarię, do której doszło prawdopodobnie pod wpływem ciśnienia wody powodziowej." |
czy ktoś z Was mieszka na Kozanowie :(
|
Kozanów to spora dzielnica we Wrocławiu, najbardziej ucierpiała podczas powodzi w 1997 r. szkoda ze sytuacja się powtórzyła... inna sprawa ze osiedle Kozanów wybudowano w polderze zalewowym... współczuje mieszkańcom
|
I że przez 13 lat nie wybudowano tam wału..
Teraz informacje o Wrocławiu faktycznie są. Ale trochę to późnawo (choć może lepiej późno niż wcale). Chociaż i tak polegają one na tym, że są relacje z Kozanowa. O innych dzielnicach i miejscach z telewizji dalej nie można dowiedzieć się nic. |
wlasnie ogladalem Teleexpress
pokazywali zalane osiedle domkow jednorodzinnych pobudowane we Wroclawiu na polderze w ciagu ostatnich 10 lat cytujac: "Twierdzenie, ze Polak uczy sie na bledach, jest nazbyt optymistyczne" |
@Andrzejj9
Bo inne miejsca nie są "trendy". Spójrz, jaki można fajniuśki tytulik wymyślić: " Dramat i chaos we Wrocławiu - Odra przerwała wał, wielka fala na osiedlu" (WP). No mamy słowo "dramat", mamy słowo "chaos", mamy "przerwany wał" i WIELKOM WODĘ na osiedlu! Wszystko zgodnie z podręcznikiem - tytuł ma szokować, elektryzować, skłonić do kliknięcia. To kliknięcie jest najważniejsze, za nie ma się kasę od sponsorów. Przecież zwykłe doniesienia o sytuacji innych wałów byłyby czytane jedynie przez Wrocławian z miejsc zagrożonych. To dużo mniej, niż cała Polska. A reszta to już wina organizacji, o czym pisałeś - przecież wystarczyłob zrobić interaktywną stronę, łatwy system wprowadzania i aktualizacji danych, który można obsługiwać z komórki, podzielić wały na odcinki, postawić na każdym policjanta, czy ochotnika, dać mu hasło do edycji jego części i kazać na bieżąco wklepywać informacje - jest ok, przecieka, podsiąka, przelewa się, wybucha... No i jakiś dyżurny hydrolog przygotowujący na bieżąco komunikaty-streszczenia do radia dla tych, którzy nie mają dostępu do neta. |
Robi się podobnie dramatycznie jak wczoraj wieczorem, tyle tylko, że teraz jest groźniej, bo poziom wody wyższy, wały bardziej nasiąknięte. Oficjalnych informacji dalej żadnych..
Potwierdzam to, co napisałem wcześniej - mimo, że patrząc na sytuację, w jakiej obecnie jest Dudtkiewicz autentycznie współczuję mu jako czowiekowi, uważam, że po tym, co się dzieje, a co jest rezultatem nie tylko kilku ostatnich dni (chociaż to również w bardzo dużym stopniu), ale także ostatni wielu lat, powinien się podać do dymisji.. |
Serdecznie nie życzę tego ani Tobie, ani żadnemu kolejnemu Wrocaławianinowi, ale na wypadek wdarcia się wody w Twoje okolice, może lepiej na zapas powynoś część rzeczy z piwnicy? Z tego co zrozumiałem, mieszkasz na takiej wysokości, że woda może zagrozić tylko piwnicy, tak więc trochę pracy i mógłbyś spokojniej przetrwać noc (jeśli można mówić o "spokojnej nocy" w takiej sytuacji).
|
Wiesz.. mieszkam w rejonie, który jako jeden z niewielu w 97 nie ucierpiał ani trochę, co daje pewne podstawy do optymizmu. Jednocześnie wiem mniej więcej czego i z jakiej strony mogę się spodziewać i obserwuję te miejsca na bieżąco. Z jednej strony są wysokie wały (i trochę odległości) z drugiej mniejsza rzeczka (chociaż teraz bardzo rozlana), ale daleko (ze 2-3 km). Najbardziej boję się ewentualnego wylania studzienek, ale nie mam na razie sygnałów nigdzie w okolicy, żeby coś takiego miało mieć miejsce. Tak więc obserwuję.
Generalnie staram się trzymać rękę na pulsie i jeśli pojawią się jakiekolwiek niepokojące informacje, jestem gotowy żeby coś robić. Ilość rzeczy, które mogę wynieść jest dość ograniczona, więc w razie czego powinienem mieć czas, żeby to zrobić. Na zapas póki co nie chcę, bo jednak jest z tym trochę zamieszania. Choć w innym miejscu, w okolicach Nadodrza, które również mnie interesuje i które wzbudza dużo większy niepokój (podnosząca się woda pod dwoma pobliskimi wiaduktami i wspomnienia analogicznego scenariusza sprzed 13 lat), wszystko już na najgorsze przygotowaliśmy.. |
bez paniki
|
Noc przetrwana, chociaż takie nastawienie, że jak kolejny dzień, to już spokojnie i nie ma się co przejmować może być złudne (z drugiej strony trudno dziwić się ludziom, którzy od kilku dni boją się o to, co będzie i w tym strachu właściwie nie ma chwili przerwy, bo sytuacja jest cały czas bardzo trudna).
Tymczasem w telewizji informacje faktycznie o Wrocławiu, ale cały czas praktycznie tylko o Kozanowie i.. informacje sprzed kilku godzin, co przy sytuacji zmieniającej się praktycznie z minuty na minutę jest dość śmieszne. Nielepsza jest stacja wrocławska, która przed chwilą pokazywała sytuację z... piątku... Główna strona Wrocławska pokazuje dane sprzed 7 godzin.. Jest super.. |
Paski TVP Info Wrocław są aktualizowane często - kolega zrobił wczoraj 5 a ja 7 do 23. Dziś idą już nowe informacje.
Wczoraj po 23 wybraliśmy się z Lady Evą na spacer . Ostrów Tumski OK, ale szum wody wystraszył Evę. Młyn Maria się trzyma. Woda idąca koło budynku Uniwersytetu płyneła bardzo szybko, wartkim nurtem. Zwalniała gdy rozlewała się szerzej. Poziom był wysoki ale do zaakceptowania - nie budził strachu. |
Ilość załączników: 6
Tak wyglądała Wisła w Krakowie w czasie kulminacji we wtorek po południu. W najgorszym momencie były zamknięte całkiem trzy przejścia przez Wisłę i do tego czwarte było jednokierunkowe. Jak ktoś musiał się przedostać na drugą stronę... cały dzień stania w korku. Teraz już woda opadła i został gnój, brud i smród.
Zdjęcia. Najpierw wodę trzeba godnie przywitać, żeby nam się przez wały nie przelała. Most Grunwaldzki: Załącznik 54848 Tam gdzieś jest ścieżka rowerowa. Okolice Smoczej Jamy: Załącznik 54849 Tutaj dobrze widać ile zabrakło do zalania Krakowa. Most Dębnicki: Załącznik 54850 Do czego to jest przycumowane to chyba nawet właściciel nie wie. Okolice Mostu Dębnickiego: Załącznik 54851 Most Dębnicki, teraz już można po nim jeździć, ale jest ograniczenie wagi auta: Załącznik 54852 Widownia: Załącznik 54853 |
Uświadomiłem sobie dzisiaj jedno, w sumie żadne odkrycie, ale jak próbowałem znaleźć jakieś informacje w telewizji, to może dopiero do mnie dotarło - Wrocław oraz województwo dolnośląskie nie posiada własnej telewizji. Jest to przynajmniej dziwne, bo są mniejsze miasta w Polsce, które takie źródła informacji posiadają. Wrocław zresztą też miał, co świetnie się sprawdzało podczas poprzedniej pogody. A teraz nagrań z miejsc, gdzie są problemy z wodą nie ma żadnych (poza Kozanowem). Przez to naprawdę nie wiadomo, co się dzieje i wiele osób (w tym ja, chociaż staram się, aby nie było to dla nikogo uciążliwe) po prostu jeździ przekonać się samemu. Przez to w miejscach, gdzie trwają ciężkie prace pełno jest przeszkadzających (i trochę irytujących) gapiów. Nie rozumiem czemu tak jest (z tą telewizją).
I jeszcze jedna refleksja. Od dwóch dni praktycznie non stop słucham relacji radiowych, głównie rozmów z ludźmi i jednocześnie bardzo dużo czytam różnych doniesień w Internecie. Jest tego pełno i bardzo duża część jest po prostu przerażająca - głównie pod kątem tego, jak ludzie zostali zostawienie całkowicie bez pomocy i zdani na samych siebie (plus o czym wspominałem już kilka razy - bez żadnej informacji). Zaczynam mieć nadzieję (i nie wiem, czy nie spróbuję wziąć w tym udziału), że uda się jakoś całościowo zebrać to i podsumować, aby może chociaż tym razem wszystko po raz kolejny nie rozeszło się po kościach. Bo jeśli nie, to już kilka dni po fakcie powoli zacznie się o tym zapominać. Jak zawsze.. |
Ilość załączników: 5
|
Cytat:
Z jakiego rejonu zdjęcia? |
Ilość załączników: 1
Cytat:
Załącznik 54859 http://sertit.u-strasbg.fr/SITE_RMS/...50k_midres.jpg Bardzo dokładna mapa pokazująca, gdzie jest woda legenda: ;) niebieski to woda .... http://powodz2010.wyswietl.com/page1.php |
http://www.youtube.com/watch?v=8bQWeU8UCRc
torun, nakrecone niedawno co blokuje wode w sandomierzu, ze sie poprostu zatrzymala? |
Cytat:
http://picasaweb.google.pl/cezarya/Sandomierz21052010# |
no to wiele wyjasnia, bo sie mocno zastanawialem dlaczego sie nie rozlala dalej ta woda
|
Kilka zdjęć z Wrocławia (w końcu trafiłem na jakieś zdjęcia lotnicze, gdzie cokolwiek widać):
Odra i Mosty Trzebnicki i Osobowicki (w tle jeszcze Millenijny) niedaleko mnie. Linia drzew mniej więcej pokazuje, jak zwykle idzie koryto rzeki http://budyn.riders.pl/2010powodz/17WROCLAW.jpg Pobliski port (widoczny też na poprzednim zdjęciu z lewej strony). Nie miałem pojęcia, że jest tak zalany.. W 97 od niego zaczęło się zalanie całego Nadodrza i okolic.. (teraz na szczęście sytuacja wydaje się opanowana). http://budyn.riders.pl/2010powodz/18WROCLAW.jpg Kozanów.. O nim dużo było w różnych wiadomościach. http://budyn.riders.pl/2010powodz/22WROCLAW.jpg Tu pewności nie mam, ale wydaje mi się, że to Widawa (mała zwykle rzeczka). Najważniejsza teraz dla mnie. http://budyn.riders.pl/2010powodz/29WROCLAW.jpg I miejsce najbardziej mnie interesujące. Widawa z prawej strony, kilkaset metrów dalej (koryto). Zaraz zresztą planuję tam znowu pojechać i sprawdzić, jak wygląda sytuacja (bo doniesienia są sprzeczne). http://budyn.riders.pl/2010powodz/28WROCLAW.jpg Zdjęcia z tej strony: http://budyn.riders.pl/2010powodz/ Jest ich tam trochę więcej. |
http://grafik.rp.pl/grafika2/484062,496166,9.jpg
Andrzej Krauze Źródło: Rzeczpospolita |
No dzisiaj na ostatnim zdjęciu widoczna byłaby już woda.. Wały (te z worków) są mocne, więc powinny wytrzymać, ale też skoro woda w Odrze opadła już prawie o metr (informacje sprzed pół godziny) to można by ograniczyć spuszczanie wody do Widawy. Te tereny są cały czas bardzo zagrożone..
|
Widawy.
|
Cytat:
Do Wisły mogą sobie spuszczać ;) |
Woda w Wiśle na wysokości Warszawy opada bardzo powoli, jechałem dzisiaj 4 razy przez mosty, w różnych godzinach (3x Siekierkowski, raz Łazienkowski) i naprawdę nie widać, aby się polepszało - po prostu wody jest tak dużo, że spadek o dwadzieścia centymetrów nic nie znaczy.
Straż pożarna jeździ jak wściekła we wszystkie strony, Wał Miedzeszyński zamknięty od północy - podobno wibracje samochodów szkodzą. Zobaczymy czy wytrzyma to wszystko do zejścia wody, ale każda godzina działa na niekorzyść a wody nie ubywa znacznie... |
Czy we warszawie sa 3 stadiony ? Z czego dwa sa obecnie robione za kupe kasy ?
To chyba bedzie dobre miejsce na ewakuacje jak waly puszcza :D Jest jakies zdjecie (moze byc google) gdzie sa stadiony a gdzie wisla ? |
Legia nad Wisłą, Narodowy też, Polonia na skarpie... ale sejm jest duży i wysoko :idea:
|
Ilość załączników: 2
W Poznania Warta szybko przybiera, obecnie jest to 561cm (stan alarmowy to 450cm). Fala kulminacyjna przewidywana jest na niedzielę.
Zdjęcia robione telefonem, okolice mostu Królowej Jadwigi, zwróćcie uwagę na znak "zakaz wjazdu". 26.05.10 Załącznik 54872 27.05.10 Załącznik 54873 |
W sumie w naszym kraju ten znak wcale nie wyglada jakoś podejrzanie ;)
|
Oto dowód na polską głupotę
|
Chciwy urzędnik wydał pozwolenie, chciwy deweloper postawił budynek. Ale kto o zdrowych zmysłach w takim miejscu kupuje teren lub mieszkanie/dom? (rozumiem jeszcze w przypadku niewiedzy, że to taki teren, ale to też przy tak dużej inwestycji należałoby wcześniej sprawdzić)
|
Wielu ludzi kupując mieszkanie myśli, że przecież takie rzeczy zostały sprawdzone i skoro taka duża inwestycja przeszła, to znaczy, że wszystko było ok.
A niektórzy w ogóle nie zastanawiają się w tych kategoriach i myślą (niestety), że i tak są cwani i rozważni, bo sprawdzili wcześniej, że na osiedle dojeżdża sześć autobusów zwykłych i dwa nocne. Tylko, że zanim doczytałem się na Wikipedii co tam dojeżdża, musiałem przebrnąć przez wiadomości o tym, jak ten teren był zalany w 97', bo z tego jest znany. Współczuję wszystkim poszkodowanym, ale tym niemyślącym jakoś troszkę, odrobinkę mniej... |
Czy to nie miasto wybudowalo po 97 osiedle specjalnie dla powodzian ? Zdaje sie ze ci ktorzy tam mieszkaja, lub chociaz wiekszosc wyjscia za bardzo nie mialo.
|
Nie no, oczywiście jeśli ktoś został tam w pewien sposób 'przesiedlowy' to wyjścia nie miał. Jednak zdecydowana większość wprowadzała się z własnej woli. Generalnie zgadzam się, że takie rzeczy powinno sprawdzać miasto i nabywca nie powinien podjerzewać, że ktoś buduje osiedla na terenach zalewowych, ale.. żyjemy w Polsce i wszystkiego możemy (i powinniśmy) się spodziewać. Odszkodowanie odszkodowaniem, ale to chyba ostatecznie niewielkie pocieszenie..
|
Niestety - nie mam dobrych wiadomości.
IMGW nie ogłasza tego na razie, bo może się nie sprawdzi i gdyby się miało nie sprawdzić to nie chcą siać paniki. Informacja ta jest więc nieoficjalna - pochodzi od mojej znajomej ze studiów, która pracuje w IMGW przy prognozach. Otóż - od poniedziałku 31 maja jest niestety spodziewana druga fala wielkich opadów. Ma to dotknąć przede wszystkim Czech, a z Polski - Sudetów i zachodniej części Małopolski. Lać ma przez 4 dni, po czym opady się zmniejszą i przesuną na wschód. Planowana ilość opadów - w rejonie Kotliny Jeleniogórskiej ma być większa niż poprzednia, w rejonie Kotliny Kłodzkiej - porównywalna, na Górnym Śląsku - tak dwie trzecie tego co poprzednio. Jeżeli to się nie sprawdzi - to byłoby dowodem na to że słusznie wstrzymuje się podobne informacje od podania do wiadomości publicznej. |
i tak zle i tak niedobrze...
|
Biorąc pod uwagę jak sprawdzają się prognozy w Polsce, to byłbym dobrej myśli (te w czasie wyższej wody we Wrocławiu można powiedzieć sprawdziły się idealnie - jak zapowiadali ulewne deszcze świeciło słońce..), choć fakt, że również słyszałem o wstępnych zapowiedziach bardzo nieciekawej pogody i możliwości powtórki tego co było lub nawet czegoś gorszego. Mam nadzieję, że nie okaże się to tym razem trafne, chociaż myślę, że ostatecznie gorzej by nie było. Wały są nasiąknięte co świadczy na niekorzyść, ale wszystkie dodatkowe 'formacje' z worków jeszcze nie zostały usunięte, więc przykładowo Wrocław w wielu miejscach jest lepiej przygotowany niż był.
|
Ilość załączników: 1
Poznań, Warta 29.05.2010, 637cm.
Załącznik 54879 |
Ilość załączników: 2
|
|
właśnie zaczęło lać w NH :sciana:
|
Od kiedy rządzi PO to klęska za klęską;):ysz::>
|
Donek mówił wczoraj w telewizorze, że nic nam nie grozi, ale jego cudowne obietnice jakoś na deszcz nie działają... :fiu:
|
Cytat:
zanim powierzy mu władzę na 25 lat :sciana: |
Chcesz utonąć:D;):ysz:
|
Pada :/
|
Robi się czarno... :O Zaraz lunie tęgo... :|
|
Nie wiem, czy tu było:
Kolejna powódź jest nieunikniona http://twojapogoda.pl/encyklopedia/powodzmaj2010.htm (pierwszy wpis teraz) |
było Jędruś,
we wtorek 80 litrów na metr w Krakowie, w środę 100 litrów w Katowicach :sciana: |
woda opadła, może lać znowu :sciana:
|
Leje w Poznaniu! Stan Warty 658cm, fala kulminacyjna przechodzi właśnie przez Poznań.
|
Cytat:
|
Sunna, Wrocław i okolice uratowali ludzie, którzy bohatersko sypali worki z piaskiem na wałach i sypia nadal, bo Odra cały czas ma wysoki stan, Donek i jego świta to występowała jedynie w TV
|
I rozdeptywali wały w ramach kampanii wyborczej... :>
|
Nie prawda.
|
Jechałem wczoraj rowerem Wałem Zawadowskim w Warszawie, jak przyjdzie druga taka woda, to może być nieciekawie...
|
przyjdzie, panie Marcinie, ale ponoć mniejsza :sciana:
|
Popadało we Wrocławiu kilka godzin i już dwa wiadukty zalane. Niestety.. dwa ważne wiadukty (Reymonta i Trzebnicka). Efekt - północna część miasta od rana sparaliżowana.. Myślałem, że to dowód na to, że kanalizacja we Wrocławiu już nie istnieje i kolejnych możliwych zalań należy się zacząć spodziewać, ale.. widzę, że zawdzięczamy to czemuś innemu:
http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,...3266-2826.html Cytat:
http://wroclaw.naszemiasto.pl/artyku...tami,id,t.html Cytat:
A patrząc na inne ulice we Wrocławiu po niewielkim w sumie deszczu to moje wrażenia odnośnie kanalizacji, choć z dzisiejszym wydarzeniem nie związane, są - obawiam się - trafne.. |
|
Ale bełkocik, normalnie uśmiałem się tak, że mi spanie odeszło. :rotfl:
Tutaj fragmencik mistrzostwo świata :haha: Cytat:
|
:wow:
Rosjanie? Rosjanie! |
No chyba tak, bo kosmitów chyba niema, ale kto ich tam wie...? :blink:
Z powodziowych ciekawostek, to wczoraj zalało część Konstancina, chociaż nie padało. Woda, która dzień wcześniej spadła w Piasecznie wybiła dalej... |
Rosjanie przepompowali!
|
a Niemcy, co z Niemcami :sciana:
|
Niemcy to są podobno obecnie nasi najwięksi przyjaciele...
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 21:18. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.