Narodowy Spis Powszechny
 

http://www.stat.gov.pl/gus/nsp_PLK_HTML.htm

Nie rozumiem dwóch rzeczy:
1. Czy mogę wpisać "narodowość" spoza listy? Niby jest taka opcja, ale treść z formsa znika po wpisaniu.
2. Czy jeśli to wypełniłem, to już nikt do mnie nie przyjdzie ani nie zadzwoni?

Żądano ode mnie spisu "pełnego", bez badania "reprezentacyjnego".

k***a
Namierzyli Cię!
Spier..laj do Paragwaju.
Mi kazali tylko odpowiadać na podstawowe pytania.

Pali jesteś Marsjaninem? ;p

Zaraz się spiszę, ciekawe jaki zestaw dostanę?

//Dostałem zestaw podstawowy. Już po całym wielkim halo za 500 milionów... :]

Zestaw nazwany "pełnym", to właśnie ten podstawowy, bez pytań o mieszkanie, religię i stosunki.
"Reprezentacyjny" to ten rozszerzony.

Gdzieś była jakaś akcja, aby podawać "narodowość" Bangladesz czy Mongolia, nie pamiętam. Ktoś widział?

Podałem narodowość polską, ale... definicja narodowości podana w spisie nie nastrajała mnie do tego.

Edu, no właśnie dlatego sam spisuję się via Internet i innych namawiam, bo gdyby każdy tak zrobił, to spis kosztowałby 100 000 zł + niewielkie koszta obsługi osobistej osób wiekowych, ułomnych, skrajnie ubogich czy nielicznych outsiderów, kloszardów, pijaków etc - powiedzmy, że 10 milionów zł.
Głupota kosztuje :ysz: Pięćset baniek tym razem.

Akurat ja znam jednego gościa z Bangladeszu, obywatelstwo polskie. :D

Moją mamuśkę też spiszemy przez internet, nie będą mi tu łaziły jakieś rachmistrze, no chyba, że jakieś fajne rachmistrzynie, to spiszę się jeszcze raz. ;)

Raz się spisałeś i alimenty do dzisiaj...

Powiłem Jeszuę, czy mam dać się spalić?

Przepisałem się też -:>

Spis jest bezsensowny - same pytania dotyczą informacji, które można znaleźć w oficjalnych danych osobowych posiadanych przez urzędy -i powinien nosić nazwę 'Jak tu ukraść jak najwięcej z 500mln zł'k***a

W Niemczech ostatni spis był w 1987 roku ale dlatego ze wywolal protesty z powodu kosztów to później spisów nie przeprowadzano.

ale na złość prezesowi możemy podać narodowość śląską :P
albo kaszubską ???
albo nowohucką k***a

albo mazowszańską lub mazowiecką. :]

Na złość babci przeziębię sobie uszy.

Rycho ma wszystkich spisanych.
Odpaliłby im to za równowartość paru pompek.

Mam opcję : reprezentacyjny. Nie wiem czemu pytają jednak mnie o pełne dane osób, które ze mną mieszkają - Lady Imperator i Lady Evy. Ni tylko PESELe czy tego typu ale te same dane co mnie : praca, zdrowie, dojazdy do pracy. A skąd ja niby mam to wiedzieć ? Może się tym nie interesuję ? ;)

A co do narodowości ? A co jesteś "chłopak śląski w tyłku wąski" ? ;)

Nie spisywać się przez neta! :P Dajcie zarobić tym co się podjęli tej roboty. To jest dla ludzi silnych psychicznie i niech im wpadnie trochę grosza :)
Wiem co mówię, uczestniczyłem w PSR. Nie mówię, że wszyscy byli podobnego pokroju, ale nieraz trafiło się na takich ludzi, że żałowało się podjęcia tej roboty. Do tego cała organizacja, forma pytań, czasem tak zawiła, że niezrozumiała.

A co ja tam będę dziarmolić obcej babie, nieraz niezdrowa ciekawość jest, tylko przez neta i spokój.

Nie lubię jak mi się obcy po domu kręcą.

Newsy...
Spis powszechny przez Internet - nie, dziękuję
Kontrowersje wokół Narodowego Spisu Powszechnego
Spis Powszechny - jak włamać się do formularza on-line

Ludzie nic nie potrafią zrobić dobrze... :sciana: System online to lipa ?

Artykuł o "włamywaniu" się ma błąd, zmiana hasła jest możliwa ale inaczej. Niemniej cały ten system ma w wielu miejscach mylącego helpa. Np. mi gdzieś wyskoczyło, że ktoś będzie się ze mną kontaktował, aby dokończyć spis, co jest nieprawdą. I stąd ten art, będą kolejne wynikające z bałaganu.

Wydaje mi się, że jest tam też inny poważny błąd, typowo techniczny. Nie sprawdzałem dokładnie, bo sobie modem zarejestrowałem na siebie i nie mam czasu na smutnych panów o 6 rano :)
Ale maila do GUS wysłałem.
Jeśli mam rację, to ktoś inny na bank to wykrył i będą arty.

Myślałem nad wpisaniem "brak poczucia przynależności", z powodów pozainformatycznych.
Niekoniecznie jest to prawda, ale zastanowiła mnie podana tam definicja "narodowości". Jest zgrabna, wariantowa ale wolałbym szerszy opis, żeby wiedzieć jak zostaną zinterpretowane wyniki badań.

Proszę mi odpowiedzieć, pytam się serio, czy podanie własnego maila jest konieczne, żeby założyć konto? Bo wolałbym nie. A jeśli będzie trzeba to założe nowe na potrzeby spisu.

Zakładaj co chcesz, albo podawaj jaki chcesz, nawet nie wiem, czy ten dziurawy system sprawdza istnienie skrzynki.

Rozwalił mnie na początku jakiś "mądrala" co mówił, że to tak bezpieczne jak operacje bankowe. :rotfl:

Jedno jest pewne: warto się szybko spisać i zabezpieczyć swoje dane w ten sposób. :]
Same cuda za 500 milionów....

spisałem się, choć nie uważam aby to było konieczne ...

czy zadeklarowałeś narodowość śmietnikową :spoko:

Spisałem się przez Internet. I wszystkich domowników. Trochę to trwało, ale chyba się udało. Pytania dosyć dziwne: Czy jedziesz do pracy: samochodem: a) jako pasażer, b) jako kierowca. :D

c) jako bagaż w busie budowlańców... :>

Tak ed, jako bagaż jeżdżę... lepiej Ci teraz? :glaszcze:

Ty to coś przewrażliwiony jesteś na swoim punkcie, ja piszę ogólnie, bo widzę ilu gostków potrafi wysypać się z busa pod sklepem, więc twórcy spisu mogli dodać taką odpowiedź. ;)

Ja Cię ed o kilku lat po prostu nie poznaję. Kiedyś bym to inaczej zinterpretował ale sam sobie zapracowałeś na takie interpretacje... :mruga:

Idę walnąć sobie miodne z Kormorana :piwo:

Ten problem jest w całej Polsce :P
Sam raz jechałem siedząc prawie na schowku obok kierowcy :P

Innym razem innym busem też jechałem to było tyle ludzi,
że musiał delikatnie zakręty brać bo ocierał o nadkola.

Na szczęście to było między wiochami, gdzie jest ograniczenie do 40-50km/h.

czy jest pytanie o ulubione piwo :spoko:

Tak to ludzie narzekają, że idzie masa kasy na administrację... Skoro powstał system informatyczny (pewnie to kosztowało kupę kasy) to mamy jeszcze płacić za szwendaczy?

Moim zdaniem każdy kto ma taką możliwość powinien się spisać przez internet.


@Patrix odnośnie bezpieczeństwa to nie ma technicznych możliwości do rozwiązania tego inaczej aby dalej było to łatwe dla końcowego Kowalskiego. (jeżeli się mylę to proszę napisz jak miałby wyglądać taki super bezpieczny, wygodny, oraz prosty dla użytkownika system uwierzytelnienia)
Fajnie podsumował to Konieczny na Niebezpieczniku:


P.S. Spisałem się ;)

Tutaj masz częściowo rację. Skoro powstał system informatyczny to tylko ten sposób spisywania powinien być możliwy. Nie masz neta lub sobie nie radzisz z komputerem, na pewno masz znajomego, który ci w tym pomoże. Tak to powinno wyglądać.
Tak niestety nie jest, są trzy możliwości: internet, telefon i rachmistrze. Przeznaczyli tyle kasy i tyle wykorzystają. Myślisz, że jak się spiszesz przez neta to kasa w GUS zostanie? Jak rachmistrz tego nie dostanie to dostanie sekretarz gminny i wyżej postawieni w GUS jako premię. Tak było na PSR i tak będzie teraz.
Napisałem tylko, że na prawdę szanuje robotę tych ludzi co się podjęli tego i skoro tak wyglądają możliwości spisu to niech zarobią jak najwięcej, bo to ciężka robota. Oni przynajmniej dostają za to co zrobią, a nie jak reszta, która siedzi na stołku w GBS albo GUS.

A osoby starsze i samotne? Niestety na dzień dzisiejszy sam internet to za mało.

Pewnie nie bo zbyt dużo pijawek jest w państwowych strukturach. Jednak mimo wszystko lepiej się spisać przez neta jak się ma możliwość.

Nigdzie nie pisałem, że ich nie szanuje ;)
Uważam jednak, że jeżeli istnieje alternatywa to powinniśmy z niej korzystać.


Uwierz mi ale praca biurkowa nie zawsze == siedzenie i nic nie robienie.(nie pracuje w państwówce ;p)

Przechodząc do meritum. W przyszłości fajnie by było jako uwierzytelnienie wykorzystywać dowody(wbudowany klucz prywatny podpisany urzędem certyfikacyjnym i robiący za podpis elektroniczny). I to bezpieczne i wygodne.

W zasadzie tak, ale ten problem mógłby rozwiązać ankieter telefoniczny. Jeżeli ta osoba nie ma telefonu (co jest raczej nie możliwe w dzisiejszych czasach) to mógłby się ktoś z gminy pofatygować, są ludzie od pracy w terenie, a i myślę że takich osób do obejścia wtedy nie byłoby wiele.

Ja też tak nie uważam, praca biurowa jest jak każda inna, tak samo wymaga pewnych umiejętności i wiedzy jak praca fizyczna. Bywa, że praca biurowa jest cięższa, a to presja czasu, a to ciągłe wymagania. Bardziej chodziło mi o ludzi z GBS. Wiem co widziałem podczas PSR w gminie. Za wyjątkiem pani lider, która pomagała jak mogła, choć momentami ją to przerastało, reszty w GBS nie widziałem, żeby kiwnęli palcem, a premie dostali. Do tego panie z podatków przez 2 tygodnie siedziały i wykreślały osoby ze spisu wg kryteriów, aby zmniejszyć listę, a i tak system informatyczny przydzielał wszystkich po kolei. Robota tych pań poszła na marne.
Podsumowując, ciężko było, ale z paniami, które się zaangażowały jakoś to przeszło. Dodam, że w GBS nie pracują 3 osoby, a tyle właśnie coś robiło (oprócz rachmistrzów).

To wszystko jest źle skonstruowane, zaczynając od systemu informatycznego, po system wynagrodzeń za spis.

Spisałem się przez Internet. Spis był rozszerzony. Niestety okazało się,że od 1-11 lipca jest spis kontrolny i zaczynają wydzwaniać. Upewniłem się na infolinii, że ankieterzy będą wydzwaniać do wybranych osób.

Musieliby zrobić system, jak mają banki. U mnie wymagane jest podanie identyfikatora + hasło do tego pesel lub numer dowodu. Czyli muszą być takie dane do uwierzytelnienia, których nie zna nikt. Ale takie dane jak identyfikator by musieli wysyłać pocztą, co zwiększy znacznie koszty i wydłuży czas spisu.

PESEL, kto jeszcze nie zna naszego peselu?

edu, nie wiem czy wiesz, ale pewnie wiesz...
w szkolnictwie chcą zrobić bazę informacyjną o dzieciakach,
i będzie to się ciągnąć za nimi jak smród w gaciach od przedszkola aż do studiów czy jakoś tak
systemy niby "niepołączone" i "w dobrych celach" - ale my to już znamy...
w następnej szkole będą znać wszystkie brudy ze szkoły poprzedniej (aż w nadmiarze) - takie szufladkowanie...
Sam pamiętam jak się cieszyłem, że skończyłem powaloną podstawówkę
i zmieniłem szkołę... od razu mi się oceny polepszyły bez wysiłku specjalnego, oraz lepsza atmosfera ... ja Ci gadam, szufladki, szufladki.

Coś też brzdąkano o zamykaniu ludziom drogi na studia (jakaś forma tego była),
ale szczegółów nie pamiętam. Za dużo ludzi myśli, za mało robi ! Taka jest *ich* dewiza, z mądrymi jest zawsze problem...

Nie da się tu ukryć winy PR'owców i reklamy - bo to biznes,
nakręcają ludzi na hasełka: "już dziś zapisz się na filozofię! Bo to kierunek przyszłości blablabla"
no i potem jest pasztet, gościu wie COŚ mało przydatnego pracodawcom, a wiedzy praktycznej brak, no i przekwalifikowanie gotowe.

Będzie dobrze, będzie jedynie słuszna partia i jej studenci, reszta niech spływa na rolnicze roboty do Holandii.

Nie będzie żadnych konfliktów.

w Holandii nas nie chcą, nie słyszałeś miejscowego posła do PE :'(

Nigdzie nas nie chcą, ale my będziemy się podlizywać.

Przyrównali nas do żebraków z R... :P pięknie.

Ja się spisałam na medal