Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Komputery - oprogramowanie i sprzęt (https://forum.cdrinfo.pl/f113/)
-   -   Narzędzie komunikacji dla rocznika na uczelni (https://forum.cdrinfo.pl/f113/narzedzie-komunikacji-dla-rocznika-uczelni-88791/)

Banana Coctail 29.04.2011 12:40

Narzędzie komunikacji dla rocznika na uczelni
 
Jestem nieobeznany w tematach forum od podszewki.
Mianowicie: mam zamiar założyć forum dla kierunku swojego rocznika na uczelni (tj jakieś ~400 osób). Rodzą się następujące pytania: jak duża powinna być baza typu SQL, jaki ruch taka strona może mieć (te 400 osób to wariant maksymalny, prawdopodobnie aż tyle się nie zarejestruje)? Czy darmowy hosting typu yoyo.pl lub 000webhost.com uciągnąłby takie coś?
Ważną kwestią byłyby też załączniki (skany książek, prezentacje itp). Czy interesować się tym w ramach hosta czy rozważać rozwiązania typu P2M lub prywatne P2P?

pali 29.04.2011 13:18

1. Zastanów się czy na pewno formuła forum jest odpowiednia. Być może CMS lub MediaWiki. Analiza potrzeb, bez tego nie ma o czym gadać.

2. Darmowy hosting: dla softu wymagającego SQL + PHP - NIE. Bo nie.

3. Dowolny hosting płatny. Moje subiektywne zdanie: hosting z unikalnym IP.

4. Własna domena. Na pewno, inaczej to szkoda roboty.

5. Załączniki - w ramach hosta. Jeśli to załączniki o dużej objętości (powyżej 10 mega), można rozważyć osobny system zarządzania plikami. Choć niekoniecznie, bo jest FTP - i niech się studenty nauczą FTP.

6. Cały twój projekt może położyć kwestia praw autorskich, złote pały lubią ścigać studentów. Punkt 3 i 4 może być ryzykowny, zostaniesz krymynalistą. Rejestracja domeny na martwą duszę odpada (NASK weryfikuje), chyba że egzotyczna domena.

Banana Coctail 29.04.2011 13:45

1. Analiza ma nieciekawe wyniki. Ludzie są totalnie nieogarnięci z netykietą, formułowaniem myśli, szukaniem w google i dzieleniem się treścią. Dla nich egzotycznym problemem nie do obejścia był odt chociażby czy ace. Nie mam też na tylu zaufanych ludzi by prowadzić CMS (jeżeli dobrze zrozumiałem jego ideę).
Forum przyszło mi na myśl po rozmowie z kolegą z polibudy, którego doświadczenia są bardzo pozytywne w tej materii.
Potrzeby są takie: szybki przepływ informacji, danych między całą społecznością rocznika, do tego off-top. Mail zawodzi na całej linii.
2. Nie pytam.
3. Wykładać pieniędzy nikt nie będzie chciał, ja na pewno na wstępie na coś, co może upaść szybciej niż powstało.
4. Na co własna domena?
5. Załączniki są różne, np. atlas histo to 150 MB, prace po 5MB - reguły nie ma; więc chyba ftp zostaje lub jakiś F2F.
6. Chciałbym, żeby to forum było poza zasięgiem google i podobnych.

pali 29.04.2011 17:00

1. Tak jak mail jest dla wielu nie do ogarnięcia, tak i forum dyskusyjne. Większość ludzi nigdy tego nie zrozumie. Większość to bierni zjadacze treści.

Proponuję rozważyć WordPress (WP) z włączonym systemem komentarzy. To taki system newsów idących od góry do dołu.
Przykłady: niebezpiecznik.pl , osnews.pl
główna cdrinfo.pl jest na innym sofcie, ale to też taki sam układ.

WP ideowo nie jest do takich zastosowań, ale
a) podobno to dobry i rozwijany soft
b) ludzie to kumają.

Wady:
a) ktoś to będzie musiał redagować
b) kiepsko się to przeszukuje, aby znaleźć dawną treść

3. Mogę dać kawałek serwera. 10 zł miesięcznie poproszę, bez faktury, szara strefa.
Serwer git cacy lux machinen w ATMAN Warszawa.
Responsywny, czego nie zapewniają hostingi dla mas w godzinach szczytu.
Przepustowość też potężna.
Ale jeśli plików do download będzie dużo, to będziesz musiał zabrać pliki (tylko pliki), bo to nie jest maszyna do takich rzeczy; do tego lepszy hosting za 5 zł.
Dostaniesz własny wątek Apache, będziesz miał full uprawnienia, jakich nie masz na współdzielonych hostingach.

4. A co, chcesz na cudzej? A jak hostingodawca Cie wypieprzy albo zbankrutuje to co? Gdzie masz adres swojego serwisu mozolnie tworzonego?

I wiele innych kwestii. Uwierz mi - musisz mieć domenę.

5. Obojetnie czy FTP czy HTTP dla plików poniżej 150 mega.
Ważniejsza jest forma organizacji.
FTP ma naturalną formę organizacji w postaci drzewa katalogów.
Na www można wdrożyć interfejs typu http://dobreprogramy.pl Panimajesz?

6. No google - no problem.
Ale już widzę jak zamieszczasz nagranie wykładu lub pojawiają się nieprzychylne komentarze o wykładowcy. Zainteresowany tam włazi i leci zaraz na milicję.
Sorry, na pewno na AM są również wybitni ludzie, ale myślę, że to środowisko jest zdominowane przez buraków lub dorobkiewiczów :ysz:

andy 29.04.2011 18:43

@BananaCoctail dla Ciebie idealnym rozwiazaniem bedzie GoogleGroups + hosting www typu RS(polecam multiupload.com, ktore pliki wrzuca na kilka hostingow jednoczesnie).

pali 29.04.2011 19:33

andy,
Banan jest bystrzak, ale wyobraź sobie te stado lam na roku :)
Oni nie będą używać Usenet, nawet z interfejsem http.
Jeśli już, to odpowiedniejsza byłaby prywatna mailingowa lista dyskusyjna (która chyba jest jeszcze inbox w ofercie wielu hosterów, netart miał jeszcze niedawno). Ale to odpada, to pokolenie już maili nie potrafi używać.

Ja bym raczej polecał stronę na fejsiku :ysz:

Zupełnie na poważnie: jednak rozwiązanie typu facebook czy google groups jest sposobem na uniknięcie awantur prawnych. Logiki w tym nie ma żadnej, ale taka bywa logika Złotych Pał.

Google Wave byłoby dobre do budowy czegoś w rodzaju CMS, no ale skasowali.

//edit

Banan,
tak sobie pomyślałem: kupujesz domenę i podpinasz pod nią Google Apps.
Czyli rozdajesz userom maile w domenie jan.kowalski@am2010.pl
Jest tam podpięty kalendarz, web, docs, picasa, komunikator udostępniający kontakty w domenie - świetna sprawa.
No jest mail, ale nie trzeba go używać, a nawet można wyłączyć.
GA dla uczelni chyba jest darmowe, na nielimitowaną ilość userów.

andy, co o tym sądzisz?

Banana Coctail 29.04.2011 19:52

Jak znalezienie programu do pliku z nieznanym rozszerzeniem jest problemem to i grupa/usenet/forum może być.
Taki pomysł powstał jedynie by wymiana informacji była ogólnie dostępna dla wtajemniczonych.
Fejsik to zło - jeszcze więcej czasu tam człowiek będzie tracił.

Sam nie wiem, pewnie się rzuciłem z sierpem na księżyc.

pali 29.04.2011 19:54

Weź wyguglaj jak wygląda procedura uzyskiwania GA (google apps) dla szkół-uczelni i czy kwalifikowałbyś się. Ja nie mogę przebić się przez ten ich marketing. Być może będziesz musiał skontaktować się z Google.

To będzie dobre, jeśli da się to załatwić gratis na nieograniczoną liczbę userów.

andy 29.04.2011 20:47

Cytat:

Jeśli już, to odpowiedniejsza byłaby prywatna mailingowa lista dyskusyjna (która chyba jest jeszcze inbox w ofercie wielu hosterów, netart miał jeszcze niedawno). Ale to odpada, to pokolenie już maili nie potrafi używać.
A Google Groups to co? Przecież to lista mailingowa! Taką listę można zrobić prywatną (na zaproszenie, trzeba być dopisanym itp.)

Ludzie sobie z nią poradzą jak ktoś to zrobi, oraz będzie tym porządnie zarządzał.

Obecnie ludzie na uczelniach zakładają wspólne(SIC!) konto emailowe dla całego roku oO Normalnie szok...



@BananaCoctail, zakładając grupę dyskusyjną na Google Groups masz to czego potrzebujesz. Pliki niech ludzie wrzucają np. na web hostingi i podają linki w wiadomościach. Taki system jest najszybszy, najtańszy(nic nie kosztuje), oraz najwygodniejszy w zarządzaniu.

Patrix 29.04.2011 21:04

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159129)
Obecnie ludzie na uczelniach zakładają wspólne(SIC!) konto emailowe dla całego roku oO Normalnie szok...

Bardzo popularne... sam korzystałem, ale to był mail grupowy, a nie 'rocznikowy' (k***a)
i co dziwne takie rozwiązanie też się sprawdziło.

andy 29.04.2011 21:23

To że się sprawdza nie oznacza, że jest rozwiązaniem dobrym...

Grupa dyskusyjna jest o tyle lepsza, że osoby dostają powiadomienia o każdej wiaomości itp. Nie ma możliwości przypadkowego usunięcia wpisu, grupę można ograniczyć do wybranych osób - w przypadku wspólnego emaila każdy kto zna hasło ma dostęp.

Google Groups to MOIM ZDANIEM najodpowiedniejsze narzędzie do tego celu.

Patrix 29.04.2011 21:31

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159138)
To że się sprawdza nie oznacza, że jest rozwiązaniem dobrym...

Masło maślane... jak się sprawdza to wiadomo, że jest dobre.
Też uważam, że są lepsze rozwiązania, ale chodzi o to aby 100% ludzi to ogarnęło!

Banana Coctail 29.04.2011 21:50

Sobie za nieogarnianie spraw związanych z Internetem łeb ukręciłbym o 400, pozostałym o 800 gradusów.
Pomyślę co dalej, gdy chandra cholerna pójdzie precz.

andy 29.04.2011 21:50

Cytat:

Masło maślane... jak się sprawdza to wiadomo, że jest dobre.
Jedno nie wynika z drugiego.

Cytat:

Też uważam, że są lepsze rozwiązania, ale chodzi o to aby 100% ludzi to ogarnęło!
Korzystanie z poczty internetowej jest czymś tak podstawowym, że jeżeli ktoś ze studentów tego nie potrafi to powinien zastanowić się nad studiowaniem.

Każda osoba z wyższym wykształceniem(lub pretendująca do takiego) powinna znać podstawy informatyki(poczta, www, aplikacje biurowe, komunikatory).


Takie sytuacje jak np. sposób dzielenia się wiadomościami na studiach weryfikuje czy ktoś zasługuje na wyższe wykształcenie.
Zresztą i tak życie później zweryfikuje każdego...

Patrix 29.04.2011 21:56

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159148)
Korzystanie z poczty internetowej jest czymś tak podstawowym, że jeżeli ktoś ze studentów tego nie potrafi to powinien zastanowić się nad studiowaniem.

Dlatego poczta jest dobra :D

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159148)
Każda osoba z wyższym wykształceniem(lub pretendująca do takiego) powinna znać podstawy informatyki(poczta, www, aplikacje biurowe, komunikatory).

A jak nie zna, to pozna w trakcie studiów.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159148)
Takie sytuacje jak np. sposób dzielenia się wiadomościami na studiach weryfikuje czy ktoś zasługuje na wyższe wykształcenie.

Etam...

Banana Coctail 29.04.2011 21:59

@andy odrzucisz przyszłego lekarza, możliwe że będzie dobry, z tego powodu? Nas nie uczą takich rozwiązań.
Filext jest czymś obcym. Wyłączanie usług czy usuwanie wpisów z autostartu jest obce ponad 99% moich znajomych. Dla zgromadzonych na forumie jest to oczywistość jak spłukiwanie wody w WC.

Patrix 29.04.2011 22:10

Moje zdanie jest takie, że sposób komunikacji trzeba ustalić w grupie ponieważ:
- gdyby ustalał to typowy hax0r (grupowy bystrzak), to rozdałby plikowe cert'y i tak dalej zryte pomysły by miał...
a 'niekumata/niezasłużona' reszta by tego nie ogarnęła,
- gdyby ustalały to 'niekumate/niezasłużone' istoty to bystrzaki by się dostosowały, albo nie... bystrzaki nie potrzebują pomocy (sarkazm) :P

Jakaś koleżanka :) w grupie założyła maila, nikt nie protestował to się dostosowałem.
Tym bardziej, że u mnie byli normalni ludzie, którzy wiedzą czego chcą więc był tam porządek i nawet pogrupowane wiadomości...

Banana Coctail 29.04.2011 22:15

Jestem idealistycznym naiwniakiem, ergo kretynem. Jedyne co czego bym chciał to przepływ danych ws. pomocy naukowych, kolokwiów, asystentów itp był powszechnie dostępny wśród wtajemniczonych. Na mailu rocznika, można znaleźć jedynie kto co zgubił.

Patrix 29.04.2011 22:19

Ja tylko piszę jak u mnie było ... :)
A było tak, że każda grupa miała swojego maila, a przepływ między grupowymi był też (ręczny...).
Nie nazwałbym tego ideałem ale działało. Ja tam się posiłkowałem komunikatorem dodatkowo.

PS

Zerkałeś ? http://fora.pl/

pali 29.04.2011 22:25

andy,

  • grupy dyskusyjne (Usenet, Google Groups itp)
są czymś innym od
  • listy dyskusyjnej (mailing list)
(istnieją pewne podobieństwa, a nawet można rzec że lista jest podzbiorem grupy - co nie jest najszczęśliwsze, bo lista jest historycznie starsza).

Ale nie będę dalej wyjaśniał różnic, bo uważam że ani grupy ani listy Banan nie wdroży.
Choć gdyby już, to uważam że lepiej listę (jest prostsza). Ale nie da rady, to wymaga od userów abstrakcyjnego myślenia, jak to przy prostych rzeczach bywa.

Gdybyś chciał spróbować listy, to devs PLD Linux używają. Debian chyba też. Lista to nie grupa, poczytaj.

Oczywiście gdy listę czy grupę przeniesiemy na www, to różnice są znikome i formalne. Ale wtedy to jest ... forum ;)

andy 29.04.2011 22:55

Cytat:

andy,

  • grupy dyskusyjne (Usenet, Google Groups itp)
są czymś innym od
  • listy dyskusyjnej (mailing list)

Cytat:

Gdybyś chciał spróbować listy, to devs PLD Linux używają. Debian chyba też. Lista to nie grupa, poczytaj.
Cytat:

Grupa dyskusyjna ***8211; w Internecie to ogólna nazwa wszelkich form dyskusji internetowej przypominających wymianę korespondencji, a nie rozmowy w czasie rzeczywistym. Grupy dyskusyjne przyjmują formę list dyskusyjnych pozwalających na automatyczną wymianę e-maili, grup Usenetowych, grup występujących w Fidonecie i forów dyskusyjnych dostępnych przez bramki WWW.

Cytat:

Ale nie będę dalej wyjaśniał różnic, bo uważam że ani grupy ani listy Banan nie wdroży.
Choć gdyby już, to uważam że lepiej listę (jest prostsza). Ale nie da rady, to wymaga od userów abstrakcyjnego myślenia, jak to przy prostych rzeczach bywa.
Dlaczego? Stworzenie grupy na Google Groups to 5 minut, podpięcie adresatów kolejne 5. Wytłumaczenie na uczelni w czym rzecz 10-15...

Stworzenie nowego tematu to kwestia wysłania wiadomości email...

Cytat:

Moje zdanie jest takie, że sposób komunikacji trzeba ustalić w grupie ponieważ:
- gdyby ustalał to typowy hax0r (grupowy bystrzak), to rozdałby plikowe cert'y i tak dalej zryte pomysły by miał...
a 'niekumata/niezasłużona' reszta by tego nie ogarnęła,
- gdyby ustalały to 'niekumate/niezasłużone' istoty to bystrzaki by się dostosowały, albo nie... bystrzaki nie potrzebują pomocy (sarkazm) :P
No oczywiście, że tak. Ludzie wybierają konta pocztowe nie dlatego, że jest proste, ale dlatego, że nie znają innego rozwiązania...

Jeżeli na takim roku trafi się osoba, która używała, lub zna Google Groups(lub czegoś podobnego) od razu zaproponuje takie rozwiązanie bo jest ono idealnie dostosowane do tego.

Cytat:

Jakaś koleżanka :) w grupie założyła maila, nikt nie protestował to się dostosowałem.
Tu nie chodzi o to aby kogoś zjechać za głupi pomysł. Ona zaproponowała taki sposób bo na 99,9999999% nie znała innego. Ty jako osoba obeznana w temacie mogłeś pokazać np. Google Groups. Mogę się założyć, że ludzie by się zgodzili.

pali 29.04.2011 23:20

andy,
1. co ma dowieść ten cytat z wiki?

2. Ja wiem, że lista to świetne rozwiązanie i bardzo je lubię, nawet jestem zapisany do dziś na kilka list. Ale jestem przekonany, że na listę Banana zapiszą się 3 osoby :) Ludzie chcą to, co znają - czyli WWW. Internet to WWW.

joujoujou 29.04.2011 23:49

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159148)
[...]

Korzystanie z poczty internetowej jest czymś tak podstawowym, że jeżeli ktoś ze studentów tego nie potrafi to powinien zastanowić się nad studiowaniem.

[...]

Przypomniało mi to pewną anegdotę:

Cytat:

Pewien bezrobotny starał się o stanowisko sprzątacza w Microsofcie. HR Manager przyjmuje go i każe zaliczyć test zamiatanie podłogi, po czym stwierdza:
- Jesteś przyjęty, daj mi twój email, wyślę Ci formularz do wypełnienia, oraz datę i godzinę, na która masz się stawić w pracy.

Zrozpaczony człowiek odpowiada:
- Nie mam komputera, ani tym bardziej e-maila...
Wtedy personalny mówi mu, że jest mu przykro, ale ponieważ nie ma e-maila, więc wirtualnie nie istnieje, a ponieważ nie istnieje, więc nie może dostać tej pracy.



Człowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10 $ i nie wie, co ma zrobić...
Przechodzi koło supermarketu. Postanawia kupić dziesięciokilowa skrzynkę pomidorów. Potem chodząc od drzwi do drzwi sprzedaje cały towar po kilogramie i w ciągu dwóch godzin podwaja swój kapitał. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60$ w kieszeni. Uświadamia sobie, że w ten sposób może z powodzeniem przeżyć.



Wychodzi z domu coraz wcześniej, wraca coraz później i tak każdego dnia pomnaża swój kapitał. Wkrótce kupuje wóz, później ciężarówkę, a po jakimś czasie posiada cała kolumnę samochodów dostawczych.



Po pięciu latach mężczyzna jest właścicielem jednej z największych sieci dystrybucyjnych w Stanach.



Postanawia zabezpieczyć przyszłość swojej rodziny i wykupuje polisę ubezpieczeniową. Wzywa agenta ubezpieczeniowego, Wybiera polisę i wtedy agent prosi go o adres e-mail, aby mógł wysłać mu propozycje kontraktu.

Mężczyzna odpowiada mu wtedy, że nie ma e-maila.
- Ciekawe - mówi agent - nie ma pan e-maila, a zbudował pan to imperium? Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonałby, gdyby go pan miał!
Mężczyzna zamyślił się i odpowiada:
- Zamiatałbym w Microsofcie.



Morał nr 1 tej historii:
Internet nie jest rozwiązaniem dla problemów twojego życia.



Morał nr 2 tej historii:
Nawet, jeśli nie masz e-maila, a pracujesz wytrwale, możesz zostać milionerem.



Morał nr 3 tej historii:
Jeśli dostałeś tę historię przez e-maila, to znaczy, że jesteś bliżej sprzątacza, niż milionera...

rosol 30.04.2011 00:07

U mnie na roku spisało się forum dyskusyjne stworzone na jakimś tanims hostingu + rapidshare/speedyshare itp do plików (linki w postach forum). Rozwiązanie naprawdę bardzo dobre, niczego lepszego nie potrzeba i nie ma sensu sie w to bawić;]

andy 01.05.2011 10:23

Cytat:

Morał nr 1 tej historii:
Internet nie jest rozwiązaniem dla problemów twojego życia.
Jasne, że nie jest. Internet to po prostu wirtualny śmietnik informacji.
Cytat:

Morał nr 2 tej historii:
Nawet, jeśli nie masz e-maila, a pracujesz wytrwale, możesz zostać milionerem.
Też prawda. Jednak email jak telefony komórkowe są w dzisiejszym świecie raczej niezbędne.
Cytat:

Morał nr 3 tej historii:
Jeśli dostałeś tę historię przez e-maila, to znaczy, że jesteś bliżej sprzątacza, niż milionera...
Dlaczego bliżej sprzątacza?


Cytat:

Napisany przez pali
1. co ma dowieść ten cytat z wiki?

Pokazałem Ci definicję grupy dyskusyjnej. Jak dla mnie wszystkie sposoby wymiany narzędzi podpadają pod grupę dyskusyjną.

Cytat:

2. Ja wiem, że lista to świetne rozwiązanie i bardzo je lubię, nawet jestem zapisany do dziś na kilka list. Ale jestem przekonany, że na listę Banana zapiszą się 3 osoby :) Ludzie chcą to, co znają - czyli WWW. Internet to WWW.
Ale Google Groups umożliwia przeglądanie via WWW listy!

Jak pisałem wcześniej ten sposób wydaje mi się zaraz po forum najbardziej odpowiedni do wymiany informacji na studiach.
Założenie grupy i dopisanie członków czy rozesłanie zaproszeń to dosłownie chwila. Jeżeli znajdzie się osoba, która to zrobi dobrze to taka grupa będzie spisywała się bardziej niż super.

Cytat:

Napisany przez rosol
U mnie na roku spisało się forum dyskusyjne stworzone na jakimś tanims hostingu + rapidshare/speedyshare itp do plików (linki w postach forum). Rozwiązanie naprawdę bardzo dobre, niczego lepszego nie potrzeba i nie ma sensu sie w to bawić;]

U mnie na początku też było tylko forum(serwery uczelni) jednak nie miał kto o nie dbać i teraz tam jest burdel nie z tej ziemi.
Jeżeli ktoś ma tworzyć coś od podstaw to lepiej założyć grupę na GG lub czymś podobnym bo nic to nie kosztuje. Pliki oczywiście można trzymać na zewnętrznym hostingu jak RS, Spidshare itp. itd. i linki podawać w wiadomościach/postach.

joujoujou 01.05.2011 22:02

Cytat:

email jak telefony komórkowe są w dzisiejszym świecie raczej niezbędne
Właśnie. Raczej. Na pewno nie są niezbędne, by zostać milionerem, choć niewątpliwie z nimi łatwiej niż bez.
Cytat:

Dlaczego bliżej sprzątacza?
Bo masz email. :P

Banana Coctail 02.05.2011 00:53

Google Groups widzę, że nie obsługuje NNTP - duży minus. Czy yahoo groups by zdało egzamin w zamian?

[+] YG też nie ma NNTP. Przepraszam za zaśmiecanie.

andy 02.05.2011 05:18

Cytat:

Google Groups widzę, że nie obsługuje NNTP - duży minus.
Bo Google Groups nie jest taką klasyczną listą dyskusyjną. Zresztą po co Ci obsługa NNTP?

Banana Coctail 02.05.2011 11:51

Zielony jestem w materii, ale z tego com zauważył w programie jak, np. Thunderbird aby obsługa listy dyskusyjnej była, serwer tego typu jest konieczny.

pali 03.05.2011 16:03

Banan,
no możesz rozważyć mailową listę dyskusyjną - imho to najlepsze z najlepszych rozwiązanie, ale jak już pisałem wymaga ona myślenia abstrakcyjnego, co zaraz wytłumaczę.
Andy myli się, lista nie jest tym samym co grupa, szczególnie taka jak Usenet czy Google Groups. Cytowane zdanie z wiki jest wyrwane z kontekstu. Lista jest podobna do grupy gdy zwizualizujemy ją na www, ale wtedy to jest forum, szczególnie gdy damy możliwość dodawania postów via www - i po co ludziom mącić w głowach, lepiej już forum.


A więc co to jest lista:

Dla usera lista jest adresem email np. dyskusje@oberlan.com I nic więcej, tylko adres email. Nie ma żadnego www.
Z punktu widzenia admina skrzynka dyskusje@oberlan.com jest obsługiwana przez serwer listy dyskusyjnej np. mailman (lub inny).

No i teraz jako user, jeśli chcemy dołączyć do listy wysyłamy ze swojej dowolnej skrzynki pocztowej np. bananacoctailes@gmail.com maila na dyskusje@oberlan.com
Kod:

Od: bananacoctailes@gmail.com
Do: dyskusje@oberlan.com
Temat: SUBSCRIBE
Treść: (pusta treść)

Chcemy założyć nowy temat (wątek, dyskusję, topic - czy jak to nazwiemy),
wysyłamy na dyskusje@oberlan.com
Kod:

Od: bananacoctailes@gmail.com
Do: dyskusje@oberlan.com
Temat: Słoń a sprawa polska
Treść: Hello folks. Bla bla bla

i serwer wysyła do wszystkich subskrybentów listy taką wiadomość, w postaci maila.

Jeśli ktoś zechce odpowiedzieć, wysyła na dyskusje@oberlan.com
Kod:

Od: slodkaszesnastolatka@gmail.com
Do: dyskusje@oberlan.com
Temat: Re: Słoń a sprawa polska
Treść: Hello Banan. Wal się gieju.

i ta wiadomość zostaje również wysłana do wszystkich subskrybentów listy.
Czytniki pocztowe powinny układać to jako wątek dyskusji.
GMail robi to doskonale.

W międzyczasie dostajemy na swoją skrzynkę pocztową dyskusje rozpoczęte przez innych userów i odpowiedzi na te dyskusje.

Jeśli już nie chcemy korzystać z listy wysyłamy na dyskusje@oberlan.com
Kod:

Temat: UNSUBSCRIBE
Treść:

Serwer listy zazwyczaj umożliwia więcej komend sterujących niż wyżej podane. Może obsługiwać kanały tematyczne, userzy mogą subskrybować tylko pewne kanały albo wątki spełniające pewne kryteria. Możliwe jest wykluczanie userów itd itp
Można przesyłać załączniki, o ile serwer na to pozwala. Świetna funkcja, bo wysyłasz na listę maila z załącznikiem i dostają go za chwilę wszyscy subskrybenci.

Członkostwo (SUBSCRIBE) oczywiście może być nadawane z automatu lub zatwierdzane przez operatora.

Można pozwolić na ściąganie archiwum listy, wstecz do konkretnej daty.

Komendy sterujące (SUBSCRIBE, RE:, UNSUBSCRIBE) mogą być po polsku (SUBSKRYBUJ, Odp:), może serwer rozumieć też w wielu językach równocześnie.

No i to tyle.

Wady?
To nie istnieje na www.
A skoro nie istnieje na www, to nie istnieje ;)
Czyli userzy muszą mieć zdolność myślenia abstrakcyjnego, jak już mówiłem.
No i sprawnie posługiwać się pocztą.
Jeśli ktoś wyśle bez RE: lub Odp:, to założy nowy temat... i będzie burdel.
Oczywiście można np. wymagać aby nowy temat zaczynał się od New: a serwer odrzucał maile bez komend, no ale wtedy userzy mogą nie chcieć wcale korzystać, bo nie zrozumieją...

Zalety:
najprostszy telefon z obsługą maili to obsłuży

Moim zdaniem niepotrzebna wizualizacja na www- wtedy forum już lepiej. Chyba, że tylko read-only.

A co to jest Usenet - to sobie można gdzie indziej poczytać.
Of kors nazwa grupa dyskusyjna jest ogólną nazwą rodzajową i listy bywają zaliczane do grup.
Ale Usenet czy Google Groups to inna forma grupy niż lista. Np. mają strukturę hierarchiczną, domenę od lewej do prawej.

*domena oberlan.com jest moja, Bartez prosił kiedyś aby dla przykładów nie używać cdrinfo.pl

andy 03.05.2011 20:04

Cytat:

Andy myli się, lista nie jest tym samym co grupa, szczególnie taka jak Usenet czy Google Groups. Cytowane zdanie z wiki jest wyrwane z kontekstu.
Grupa dyskusyjna jest ogólnym pojęciem i w jej skład wchodzi np. lista mailingowa.

Cytat:

Lista jest podobna do grupy gdy zwizualizujemy ją na www, ale wtedy to jest forum, szczególnie gdy damy możliwość dodawania postów via www - i po co ludziom mącić w głowach, lepiej już forum.
To że listę można przeglądać przez www nie czyni jej forum dyskusyjnym.


Cytat:

Dla usera lista jest adresem email np. dyskusje@oberlan.com I nic więcej, tylko adres email. Nie ma żadnego www.
Przecież tak wygląda to w przypadku Google Groups. nazwa_grupy@googlegroups.pl

Pisanie, odpisywanie jest praktycznie identyczne jak w przypadku zwykłej listy emailingowej. Dodatkowo dostajesz możliwość przeglądania i wysyłania wiadomości email przez www(wtedy trzeba mieć konto pocztowe @Google).

Cytat:

Chcemy założyć nowy temat (wątek, dyskusję, topic - czy jak to nazwiemy),
wysyłamy na dyskusje@oberlan.com
Kod:
Od: bananacoctailes@gmail.com Do: dyskusje@oberlan.com Temat: Słoń a sprawa polska Treść: Hello folks. Bla bla bla
Podobnie wygląda to w przypadku Google Groups.


Jak już wcześniej wielokrotnie pisałem dla Banany będzie najlepszym rozwiązaniem właśnie Google Groups, ponieważ tak jak w przypadku klasycznej listy emailingowej wystarczy tylko posiadanie konta email. Dodatkowo jeżeli ktoś chce może sobie jej zawartość przeglądać via www.


@BananaCoctail sam zdecydujesz co wybrać jednak zanim dokonasz wyboru zerknij na Google Groups. Używanie jest proste(sprowadza się do wysłania wiadomości email), szybkie, darmowe i bez zbędnych kosztów czy konfiguracji.

pali 03.05.2011 22:35

Andy, wyrywasz zdania z kontekstu.
W ten sposób ja mogę doczepić się do kilku sformułowań w tym co piszesz i tak będziemy gadać bez końca i celu :)

Jeśli uważasz, że dyskusyjna lista mailingowa jest tym samym co grupa a la Usenet czy wdrożenie Google Groups - to mi to nie przeszkadza :) choć ja różnicę widzę i nawet gdy korzystałem z tych form, to za pomocą innych narzędzi.

No ale OK, pobawmy się, choć mimo wszystko nie będę wyrywał z kontekstu:
Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159724)
Grupa dyskusyjna jest ogólnym pojęciem i w jej skład wchodzi np. lista mailingowa.

Tak, pisałem o tym dwa razy, tylko wycinasz to z cytatu.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159724)
To że listę można przeglądać przez www nie czyni jej forum dyskusyjnym.

Jeśli można dodawać posty via www - nic nie stoi na przeszkodzie, aby nazwać takie wdrożenie "forum".

W pomocy Google Groups zamiennie używają terminów "grupa" i "forum". Dlaczego? Tylko nie wycinaj mi tu żadnego fragmentu zdania! :)

Wyobraź sobie odwrotną sytuację: dokładamy do vBulletin możliwość postowania via email, odczytywania postów itd No i co? To już nie będzie forum?

Fora dyskusyjne to jest efekt ewolucji Usenetu, innych grup, list, IRCa, BBS, FidoNet i czego tam jeszcze... Teraz jakby odchodzą w cień, zdaje się facebooki zajmują ich miejsce. Facebooka też można nazwać forum dyskusyjnym, choć po co, skoro jest precyzyjniejszy termin.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159724)
Przecież tak wygląda to w przypadku Google Groups. nazwa_grupy@googlegroups.pl

Pisanie, odpisywanie jest praktycznie identyczne jak w przypadku zwykłej listy emailingowej.

Oczywiście. I czego to dowodzi?
Aby napisać posta na tym forum i komenta na blogu mojego kolegi, też piszę w okienku i wciskam "Publikuj". No i co?

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159724)
Jak już wcześniej wielokrotnie pisałem dla Banany będzie najlepszym rozwiązaniem właśnie Google Groups, ponieważ tak jak w przypadku klasycznej listy emailingowej wystarczy tylko posiadanie konta email. Dodatkowo jeżeli ktoś chce może sobie jej zawartość przeglądać via www.

Rozumiem, że przewagą Google Groups nad klasyczną listą mailingową jest możliwość via www, więc:
1. Można to zrobić również dla listy :)
2. Subiektywnie jestem przekonany, że wszyscy będą próbowali korzystać tylko z www - i wtedy zamieszanie z dodatkową możliwością postowania via email zrobi zamieszanie (choćby przez dłuższą instrukcję) i w konsekwencji projekt nie uda się. Jeśli już www, to moim zdaniem lepiej po prostu klasyczne forum, które to jest rozwiązaniem znanym choć części grupy docelowej. Grupa czy lista, obawiam się, są znane dla 0,0001 %
3. Odradzałem też Bananie read-only via www z powodów jak powyżej oraz z takiego powodu, żeby żadne głupki postronne nie czytały - bo zaraz polecą na milicję. Może mylę się, ale uważam, że człowiek który jest w stanie pół minuty pomyśleć i zaznajomić się z nieznanym narzędziem - ma na tyle rozumu, żeby nie latać na komisariat z pierdołami.

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159724)
@BananaCoctail sam zdecydujesz co wybrać jednak zanim dokonasz wyboru zerknij na Google Groups. Używanie jest proste(sprowadza się do wysłania wiadomości email), szybkie, darmowe i bez zbędnych kosztów czy konfiguracji.

Przekonałem się na projektach znajomych, że unikanie niewielkich kosztów początkowych odbija się później wielką czkawką w przypadku powodzenia projektu.

Np. brak własnej domeny i korzystanie z domeny hostera spowoduje przywiązanie do usługodawcy, który później będzie mógł swobodnie narzucać warunki, olewać umowę itd itp (to tylko prosty przykład).

Właściwie to teraz zarabiam na naprawianiu zaniedbań wynikłych z uniknięcia kosztów początkowych :)

Co oczywiście nie znaczy, że Google Groups jest złe - zapewne jest świetne!


Podsumowując, andy - ja tylko prezentuję Bananie narzędzie, poniższy post to napisałem w wyniku rozmowy priv z Bananem.
Nie upieram się przy żadnej liście, to że uważam ją za rozwiązanie dobre, nie świadczy, że uważam jej wdrożenie za najlepszy pomysł. Dla mnie jest dobre, ale nie wiem czy dla innych również.
Będę mile zaskoczony, gdy Banan z powodzeniem wdroży listę i obiecałem mu za to wutkę ;) A za wdrożenie czegokolwiek - piwo.

Rozmawiajmy pomysłami, argumentami - a nie na zasadzie "kto ma rację" :)

Patrix 03.05.2011 22:36

Dzisiaj się pobawiłem tym googlegroups,
fajne to przez www (dla mnie wzrokowo działa to tak jak proste forum) ale każdy musi mieć konto google...

Gdy www odpada, to już takie genialne nie jest - abstrakcja - tak jak @pali pisze,
statystycznie 1/3 będzie mieć problem z ogarnięciem tego i będzie robić chaos,
w mojej grupie od nowego roku pewnie znowu email wygra :/

pali 03.05.2011 22:51

Cytat:

Napisany przez Patrix (Post 1159761)
Dzisiaj się pobawiłem tym googlegroups,
fajne to przez www (dla mnie wzrokowo działa to tak jak proste forum) ale każdy musi mieć konto google...

Jeśli tak jest, to masakra.

Rozwiązaniem byłoby całościowe wdrożenie Google Apps, ale po pierwsze to potężna maszyneria a po drugie Google zabrało możliwość prostego poproszenia o większą ilość kont (standard 50 jest). Kiedyś dostałem po prośbie o 20 kont - 2000 kont :)
Wdrożyli teraz Google Apps for Teams, ale nie ma możliwości prostej rejestracji, trzeba wystartować z domeną zarejestrowaną jako edu w Google - i trzeba się przebić do Googla z prośbą; na razie nie próbowałem, bo nie mam potrzeby.
Żeby to stestować spróbujcie założyć GA for Teams dla maila np. jasio@uw.edu.pl - "zaskoczy".

Cytat:

Napisany przez Patrix (Post 1159761)
Gdy www odpada, to już takie genialne nie jest - abstrakcja - tak jak @pali pisze,
statystycznie 1/3 będzie mieć problem z ogarnięciem tego i będzie robić chaos,
w mojej grupie od nowego roku pewnie znowu email wygra :/

Być może odpowiednie wdrożenie załatwi sprawę. Zobacz jak mistrz Google wdraża zapomniane technologie. Oni by listę wdrożyli :) Bananowi proponowałem listę + jednostronicową stronę www w domenie listy - na której byłaby prościutka instrukcja w stylu " Hej ho, wyślij maila na adres dyskusja@domena.pl i to wszystko".

Patrix 03.05.2011 23:08

Cytat:

Napisany przez pali (Post 1159766)
Jeśli tak jest, to masakra.

Z moich testów wynikło następujące (adresy przykładowe):

- grupę "test" założyłem z maila
Cytat:

a@gmail.com
od razu stałem się właścicielem grupy
- na innej przeglądarce otworzyłem adres Wyświetliło się powitanie (odsyłacze pogrubiłem):
Cytat:

Aby wyświetlić treść tej grupy, musisz być jej członkiem i zalogować się na konto.
***8226; Zapisz się do serwisu Grupy dyskusyjne.
***8226; Zapisz się i stań się członkiem lub skontaktuj się z właścicielem.
Po kliknięciu na "Zapisz się i stań się członkiem" pokazało się okienko logowania do kont google :)
Cytat:

Nie masz konta Google?:
Możesz je łatwo założyć.
Koniec drogi, trza mieć konto.

---------

Jako zarządzający grupą mam możliwość zapraszania (wysyłanie zaproszeń):
Cytat:

Zaproś członków

Zaproś członków pocztą elektroniczną
Dodaj członków bezpośrednio

Wprowadź adresy e-mail zapraszanych osób
Każda z zaproszonych osób otrzymuje zaproszenie do grupy i musi je zaakceptować, aby otrzymywać wiadomości.
Napisz wiadomość z zaproszeniem

Grupy dyskusyjne będą automatycznie dołączać do wiadomości nazwę grupy, jej opis i adres.
Wpisałem tam adres z domeny o2.pl - mail przyszedł - kliknięcie w odsyłacz:
Cytat:

Możesz potwierdzić to zaproszenie, klikając na poniższy adres:
i co moim oczom się ukazuje ?
Cytat:

Nie masz konta Google?:
Możesz je łatwo założyć.
Koniec drogi, trza mieć konto google, nawet jak wysyłam zaproszenie na inną domenę jak gmail.


Cytat:

Napisany przez pali (Post 1159766)
Żeby to stestować spróbujcie założyć GA for Teams dla maila np. jasio@uw.edu.pl - "zaskoczy".

To można tak na fake mail się wbić ?
Czy może grozi za to ban... no i pewność istnienia takiego fake konta w GA jest mała...

andy 03.05.2011 23:21

Cytat:

Napisany przez pali
Andy, wyrywasz zdania z kontekstu.
W ten sposób ja mogę doczepić się do kilku sformułowań w tym co piszesz i tak będziemy gadać bez końca i celu :)

Nic nie wyrywam ;p Odnoszę się do twoich postów ;)

Cytat:

Jeśli uważasz, że dyskusyjna lista mailingowa jest tym samym co grupa a la Usenet czy wdrożenie Google Groups - to mi to nie przeszkadza :) choć ja różnicę widzę i nawet gdy korzystałem z tych form, to za pomocą innych narzędzi.
Nigdy nie miałem zamiaru przyznać, że jest tym samym. GoogleGroups jest moim zdaniem ewolucją takiej listy.

Cytat:

Cytat:

Napisany przez andy http://forum.cdrinfo.pl/images/mac/buttons/viewpost.gif
Grupa dyskusyjna jest ogólnym pojęciem i w jej skład wchodzi np. lista mailingowa.
Tak, pisałem o tym dwa razy, tylko wycinasz to z cytatu.
Albo nie zauważyłem albo źle zrozumiałem.

Cytat:

Jeśli można dodawać posty via www - nic nie stoi na przeszkodzie, aby nazwać takie wdrożenie "forum".
Tylko te posty to nic innego jak emaile, formularz po prostu znajduje się na stronie grupy. Aby wysłać wiadomość(emaila) ze strony grupy trzeba posiadać konto w Google.
Tutaj Google po prostu formularz wysłania wiadomości umieściło w każdej wiadomości/poście aby można było łatwo i szybko odpisać. Jednak dalej używane jest twoje konto pocztowe do wysłania wiadomości.

Cytat:

W pomocy Google Groups zamiennie używają terminów "grupa" i "forum". Dlaczego? Tylko nie wycinaj mi tu żadnego fragmentu zdania! :)
Się czepiasz z tym wycinaniem :P
Czego używają to nie wiem, najlepiej jak się ich o to zapytasz :P ;-)

Cytat:

Wyobraź sobie odwrotną sytuację: dokładamy do vBulletin możliwość postowania via email, odczytywania postów itd No i co? To już nie będzie forum?
Jasne, ze jest dalej. W przypadku GoogleGroups jest taka różnica, że wiadomości wysłane wprost z www to dalej emaile! Po prostu zamiast wchodzić na skrzynkę pocztową GMail masz "odpowiedz, odpowiedz nadawcy".

Cytat:

Fora dyskusyjne to jest efekt ewolucji Usenetu, innych grup, list, IRCa, BBS, FidoNet i czego tam jeszcze...
Zgadzam się w 200% ;)

Cytat:

Cytat:

Napisany przez andy http://forum.cdrinfo.pl/images/mac/buttons/viewpost.gif
Przecież tak wygląda to w przypadku Google Groups. nazwa_grupy@googlegroups.pl

Pisanie, odpisywanie jest praktycznie identyczne jak w przypadku zwykłej listy emailingowej.

Cytat:

Oczywiście. I czego to dowodzi?
Aby napisać posta na tym forum i komenta na blogu mojego kolegi, też piszę w okienku i wciskam
"Publikuj". No i co?
Dowodzi to tego, że GoogleGroups jest czymś na wzór listy mailingowej.

Cytat:

Rozumiem, że przewagą Google Groups nad klasyczną listą mailingową jest możliwość via www, więc:
1. Można to zrobić również dla listy :)
2. Subiektywnie jestem przekonany, że wszyscy będą próbowali korzystać tylko z www - i wtedy zamieszanie z dodatkową możliwością postowania via email zrobi zamieszanie (choćby przez dłuższą instrukcję) i w konsekwencji projekt nie uda się. Jeśli już www, to moim zdaniem lepiej po prostu klasyczne forum, które to jest rozwiązaniem znanym choć części grupy docelowej. Grupa czy lista, obawiam się, są znane dla 0,0001 %
3. Odradzałem też Bananie read-only via www z powodów jak powyżej oraz z takiego powodu, żeby żadne głupki postronne nie czytały - bo zaraz polecą na milicję. Może mylę się, ale uważam, że człowiek który jest w stanie pół minuty pomyśleć i zaznajomić się z nieznanym narzędziem - ma na tyle rozumu, żeby nie latać na komisariat z pierdołami.
@1. W przypadku grupy na Google posiadacze konta pocztowego w G moga z poziomu WWW odpisać na wiadomość, samo przeglądanie jest też moim zdaniem wygodniejsze i bardziej przejrzyste.

@2. Wszystko zależy jak się to ludziom wytłumaczy. Jeżeli powiesz, że napisanie nowego tematu to kwestia wysłania wiadomości po adres grupa@googlegroups.com, a odpisanie to kliknięcie w wiadomość i wybranie odpowiedz to 99% osób to załapię i tak będzie tego używać.
A nawet gdyby po jakimś czasie zaczęli używać pisania przez www to przecież to nie przeszkadza. Czasami lepiej wejść w dyskusje i kliknąć odpowiedz, niż szukać danego tematu na skrzynce(o ile ma się konto pocztowe na Google).

@3. Opcje postowania przez www pewnie da się wyłączyć. Zresztą grupę można ustawić dla wybranych członków. Emaile będą dostawali tylko subskrybenci, tak samo jak dostęp do strony tylko członkowie będą mieli. Sam tak swego czasu zrobiłem i spisywało się to doskonale.

Cytat:

Przekonałem się na projektach znajomych, że unikanie niewielkich kosztów początkowych odbija się później wielką czkawką w przypadku powodzenia projektu.
To ma być narzędzie do wymiany materiałów notatek przez studentów a nie jakiś startup ;p

Cytat:

Co oczywiście nie znaczy, że Google Groups jest złe - zapewne jest świetne!
Spełnia swoją rolę. Polecam się bliżej przyjrzeć, załóż coś dla testów i sam oceń czy dla niego nie będzie idealnym rozwiązaniem ;-)

Cytat:

Podsumowując, andy - ja tylko prezentuję Bananie narzędzie, poniższy post to napisałem w wyniku rozmowy priv z Bananem.
Nie upieram się przy żadnej liście, to że uważam ją za rozwiązanie dobre, nie świadczy, że uważam jej wdrożenie za najlepszy pomysł. Dla mnie jest dobre, ale nie wiem czy dla innych również.
Będę mile zaskoczony, gdy Banan z powodzeniem wdroży listę i obiecałem mu za to wutkę ;) A za wdrożenie czegokolwiek - piwo.
Tu nie chodzi o upieranie się tylko wskazanie najlepszego narzędzia. Po co wyłamywać drzwi i tworzyć od nowa koło?

Cytat:

Rozmawiajmy pomysłami, argumentami - a nie na zasadzie "kto ma rację" :)
Nigdy nie twierdziłem, że mam rację. Po prostu moim zdaniem to narzędzie jest idealne do jego celu. Zerowe koszty wygoda i przyjazna forma.(pliki są na zewnętrznych hostingach typu RS)

Cytat:

Napisany przez Patrix
Dzisiaj się pobawiłem tym googlegroups,
fajne to przez www (dla mnie wzrokowo działa to tak jak proste forum) ale każdy musi mieć konto google...

Nie czytasz uważnie :P

Do postowania trzeba mieć konto @Google bo jak inaczej by została wysłana wiadomość? Przecież te wiadomości to nic innego jak emaile.

Cytat:

Gdy www odpada, to już takie genialne nie jest - abstrakcja - tak jak @pali pisze,
statystycznie 1/3 będzie mieć problem z ogarnięciem tego i będzie robić chaos,
w mojej grupie od nowego roku pewnie znowu email wygra :/
Dlaczego nie jest?
Wszystko zależy jak się przedstawi to innym. Jeżeli dodasz osoby z roku do subskrybentów grupy, i powiesz im coś w stylu: "Aby wysłać wiadomość musicie napisać emaila na adres xxxxxxxx@googlegroups.com, aby odpowiedzieć na jakiś wystarczy w niego wejść i wybrać odpowiedz. To potrafi KAŻDY kto umie korzystać z poczty elektronicznej. Nie jest to jakaś wielka filozofia.

Patrix 03.05.2011 23:37

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159770)
Nie czytasz uważnie :P
Do postowania trzeba mieć konto @Google bo jak inaczej by została wysłana wiadomość? (...)

Czytam uważnie, zauważ, że napisałeś dokładnie to co ja. :P

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1159770)
Dlaczego nie jest?

Mnie się o to nie pytaj...

Dla mnie bardziej wygodny jest już mail grupowy (jeśli przyjąć bez opcji www) ponieważ,
w czym to jest lepsze, skoro mój mail z o2.pl musi być przydzielony do grupy oraz
muszę wysyłać wiadomości na @googlegroups.com i oczekiwać na Re: z tego maila w moim kliencie pocztowym ?
Mniej zachodu kosztuje skrzynia na gmail z IMAP, a skutek ten sam. :P

Jedyną zaletę widzę w tej opcji www, ale trzeba mieć konto google co wszystko psuje (ludzie mają skrzynie po wielu różnych domenach, co jedna to inna), taka jest moja opinia po dzisiejszych testach tej usługi.

andy 04.05.2011 04:55

Cytat:

Czytam uważnie, zauważ, że napisałeś dokładnie to co ja. :P
Do postowania via interfejs WWW trzeba mieć konto. Do komunikacji email only nie jest wymagane, wysyłasz emaile na adres grupy i już.

Cytat:

Jako zarządzający grupą mam możliwość zapraszania (wysyłanie zaproszeń):
Możesz też dopisać członków manualnie i oni mogą już pisać emaile na adres grupy.

Patrix 04.05.2011 12:29

Mi tam się to www podoba, spróbuję przeforsować pomysł.

Banana Coctail 04.05.2011 14:32

Zaspałem. Potestowałem to GG. Wygląda to tak, że faktycznie wystarczy wysyłać maila na adres grupy o odpowiednim temacie - ale porządkowanie tego w programie typu Thunderbird to jakaś poracha. Idę jutro do admina sieci akademickiej pogadać o Mailman lub Sympa.

andy 04.05.2011 18:40

@BananaCoctail przeciez mozesz sobie wlaczyc wyswietlanie wiadomosci w watkach...

yetiblu 24.06.2011 14:56

Najlepszy sposób komunikacji to forum internetowe. Tylko zrobić weryfikację i zablokować całkowicie dostęp niezarejestrowanym, żeby później nie było, że ćwiczeniowiec czyta co tam się u nich pisze. Chociaż my mieliśmy syna jednego z profesorów na roku i on udostępnił swoje konto. Efekt - większość egzamin oblała a 40 osób poszło na warunek, gdzie rok wcześniej, zdali wszyscy. Także przed egzaminami nie piszemy nic na temat wykładowców, dopóki oceny nie ma w indeksie, to szaa...

andy 22.02.2012 21:39

Gdyby komuś nie podpasowała idea grup dyskusyjnych/grup mailingowych to niech zerknie na to: http://antyweb.pl/sqadmail-wspoldzie...-w-standardzie

Cytat:

zym jest SqadMail? To serwis, który umożliwia współdzielenie folderów na naszej skrzynce pocztowej, na dowolnym serwerze, z naszymi znajomymi czy też współpracownikami, a także może służyć jako tymczasowy email, który możemy wykorzystać do subskrypcji, na przykład newsletterów, bez podawania naszego prawdziwego emaila no i bez większych trudności, w przypadku z rezygnacji takiej subskrypcji.

M@X 23.02.2012 06:29

Darmowa implementacja kolejnej funkcji od dawna istniejacej w MS Exchange - brawo!

andy 23.02.2012 10:24

Tylko to działa niezależnie od serwera pocztowego...

andy 09.12.2012 13:45

Google ostatnio wprowadziło "Społeczności" - coś na wzór forum dyskusyjnego. Kolejny pomysł na komunikację na uczelni dla roku, grupy.




sobrus 10.12.2012 12:21

Informatyka to informatyka. Zostawmy to informatykom.

Równie dobrze możemy powiedziec, że każda osoba z wyższym wykształceniem powinna znać podstawy ekonomii, medycyny, elektryki, historii, literatury oraz mechaniki samochodowej.

Wszystko to się przecież w życiu przyda. I to bardzo szybko. A ktoś kto ma wyższe nie może mieć przecież dwóch lewych rąk, mierzyć natężenie prądu w hektopaskalach, nie znać Pana Tadeusza i nie wiedzieć kto wpierniczył Turkom pod Wiedniem.

Oczywiście podstawy informatyki powinny być uczone w szkołach, ale że informatyka w zastosowaniach biurowych pojawiła się na szerszą skalę raptem 10 lat temu (a nieraz i dziś jeszcze coś "informatyzują") to kto miał tego uczyć i kiedy? Nauczycieli brak, sprzętu brak. Efekt jaki mamy taki mamy. Ale w przyszłym pokoleniu będzie lepiej.

Ale nie jest dobrze kiedy się zastępuje praktyczne zajęcia ZPT informatyką. Młodzież nie dość że ma dwie lewe ręce to nawet ugotować nic nie potrafi...

M@X 10.12.2012 22:26

Cytat:

Napisany przez sobrus (Post 1233643)
Informatyka to informatyka. Zostawmy to informatykom.

O tym trabie od dawna! Od tego ich mamy! Mnie wystarczy wiedza z zakresu, ktory pozwala mi zarabiac pieniadze...

andy 11.12.2012 00:05

Jeżeli chcesz używać samochodu masz mieć jego podstawową znajomość, jak kupujesz pralkę masz wiedzieć do czego każdy program służy aby poprawnie sobie rzeczy wyprać, jak prasujesz koszule masz wiedzieć jak ustawić żelazko, jak tworzysz dokumenty w biurze i pracujesz na pakiecie biurowym to masz go znać.
Każdy student w końcu pisze prace dyplomową, więc każdy powinien znać pakiet biurowy. Jest jak jest, jednak mówienie że się znać nie powinno bo studiujesz psychologie jest durną wymówką.

Wracając do tematu, wrzuciłem posta o społecznościach od Google licząc, że ktoś to skomentuje. Jak dla mnie może to być pomysł ciekawy, jednak wadą jest konieczność posiadania konta w G+.

sobrus 11.12.2012 08:03

Każdy zażywa jakieś leki i choruje, więc podstawy farmaceutyki tez by sie przydały, nawet informatykom.
A jednak wychodzimy z założenia, że od tego jest lekarz i aptekarz i nawet nie czytamy ulotek.
Wystarczy popić i łyknąć.

Z resztą... według mnie obsługa obsługa komputera to w zasadzie nie informatyka. To obsługa komputera.
Co wspólnego ma napisanie dokumentu pod office czy puszczenie sobie filmu z informatyką? Tak samo jazda samochodem to jeszcze nie inżynieria.


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 23:53.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.