![]() |
Wyłączający się HDD podczas normalnej pracy komputera
Witam
Pojawił mi się jakiś czas temu problem jak w temacie. Już dwa razy robiłem reinstal windowsa. Po jego ponownym zainstalowaniu i wgraniu potrzebnych mi programów, po jakimś czasie problem pojawia się ponownie. Czasem dzieje się tak, że podczas ładowania windowsa, dysk się wyłącza na jakiś czas, żeby po chwili się włączyć i windows ładuje się dalej. Innym razem pracuję normalnie pod windowsem i nagle w pewnym momęcie dysk się wyłącza, komputer nie reaguje na nic, pozostaje tylko reset. Po resecie przeważnie jest spokój na jakiś czas. Wcześniej nigdy mi się nic takiego nie działo. Komputer mam dość leciwy, a mianowicie Sempron 2600+, płyta Asus na chipsecie VIA KT600, 768 MB RAM, GF MX200, dysk Seagate 80GB ATA/133, WIN XP z SP2. Próby wyłączenia funkcji "wyłącz dysk dwardy" nie dała rezultatu. |
Sprawdź zasilanie. Może dysk pada?
|
A znasz jakiś sposób, żeby sprawdzić zasilanie? Jakiś miesiąc temu wymieniłem zasilacz. Po wymianie był spokój aż do teraz.
|
Sprawdz kondensatory na plycie glownej. Zaislanie przez listwe czy bezposrednio z gniazdka? Uruchom komputer bez dysku, moze to w ogole nie wina dysku? Przeskanuj dysk.
|
1. W BIOS i OS wyłącz wszystko co odpowiada za oszczędzanie energii.
2. Sprawdź sam dysk, standardowa procedura, programy w Download. 3. Zasilacz to jednak najlepiej podmienić, jeśli nie ma się warsztatu elektronicznego.... |
Spróbuj też podłączyć dysk pod inną wtycznkę w zasilaczu. Głupie - ale czasem pomaga.
|
Komputer zasilany bezpośrednio z gniazdka.
Spróbuję przy użyciu jakiegoś programu przeskanować dysk, może to coś da. Podmianę wtyczki też zrobie, może we wtyczce końcówki się poluzowały i czasem nie kontaktują. Jak to nic nie da, to może uda mi się wgrać nowszy BIOS. W każdym razie dziękuje za uwagi. |
Najpierw pomysl o listwie zasilajacej - jakiejs dobrej, moze dzieki temu ze ciagniesz prad bezposrednio z gniazdka uwalasz zasilacz ewentualnie padlo cos innego po drodze.
|
Cytat:
|
To ja może opowiem mój przypadek.
Sławny samsung 640GB - miał być bardzo szybki i w ogóle ekstra. Okazał się wydajnościowo całkiem przeciętny - a pewnego dnia podczas pracy przestał się kręcić. Chyba mu się znudziło. Windowsy po chwili namysłu pokazały blue screen i tyle. Dysk więcej się nie odezwał. Danych nigdy nie odzyskano (bo to raczej nieopłacalne). Komputerowi nic się nie stało, z resztą podłączony był do UPSa. Zasilacz też działa po dziś dzień (choć stuknie mu 7 lat) i problemów nie robi. Dlatego zrobiłbym backup tak na wszelki wypadek. |
Cytat:
|
Tak... Panie Kunte, jeśli tak jest... to nie opowiadaj o tym prądzie tam w domu... Bo jak, odpukać, prąd szanowną matronę trzepnie, to na pana padnie podejrzenie....
|
Sprawa wygląda tak: podczas włączanie komputera, bios wykrywa dysk, ale w momencie kiedy ma się rozpocząć ładowanie windowsa, dysk się wyłącza. Po chwili się włącza i nic się nie dzieje. Podłączyłem go do swojego komputera i działa bez problemu, oczywiście nie jako dysk rozruchowy. Sprawdzę go dziś jakiś programem i wkleję screen'y może z nich coś da się wyczytać.
|
Ilość załączników: 1
Taki wynik otrzymałem po przetestowaniu dysku programem Victoria. Jak dla mnie to dysk jest ok, ale może wypowie się ktoś bardziej obeznany w temacie. Dodam jeszcze, że na dysku zostały wykryte bad sectory, łączenie 5 sztuk. No i najważniejsze, dysk pracuje normalnie w komputerze teściowej. Zrobiłem jak napisałem kolega sobrus i zmieniłem wtyczkę. Teraz dysk jest zasilany sam, a wcześniej była jeszcze stacja dyskietek.
|
Badow jest chyba 6;) Zobaczysz jak bedzie dzialalo na osobnym zasilaniu.
|
Skoro na dysku jest 6 badów, to czy jest jakiś program, albo w jaki sposób można zrobić coś takiego, aby te bad sectory były "niewidoczne"? Chodzi mi o to, żeby dysk przez przypadek nie zapisał tam jakiegoś ważnego pliku.
|
Kunte,
tym steruje soft dysku a nie system operacyjny komputera. System tam nic nie zapisze z pewnością. Liczby "6" wskazują na sześć uszkodzonych sektorów i sześć udanych lub nieudanych prób alokacji danych z tego obszaru do obszaru rezerwowego. Są różne praktyki, jak np. lokowanie partycji poza tym obszarem (totolotek w sumie) czy specjalne procedury i programy jak MHDD, ale nie polecam bo z grubsza polegają one na ponownym sprawdzeniu problemów z dyskiem i ew. korekcie. Wszystkie takie operacje wymagają wcześniejszego wyzerowania dysku. W magiczne programy jak HDDRegenerator nie polecam wierzyć ;) Widzę, że to niewielki dysk, 150 giga, błędów może przybywać, dysk sprawia inne problemy - zamiast ślęczeć nad problemem 3 dni, z małą szansą rozwiązania, wymień go na nowy. Potem możesz mieć większe problemy z odzyskiem danych itp |
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 00:54. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.