![]() |
Celowe postarzanie produktu
Świetny dokument o tym jak działa dzisiejsza gospodarka - dlaczego produkty "psują" się tak często.
|
temat rzeka znany od lat ale...
sprzęt rtv samochody itd wszystko celowo szybciej sie psuje - firmy zarabiają na serwisach, kupisz nowe |
ktos to juz dawal zaznaczajac gdzie mowia o apple
|
Już w latach osiemdziesiątych było to dla mnie jasne. Wystarczył samochód Renault 18 z nierozbieralną pompką spryskiwaczy i nie dającymi się skleić plastikami, teraz to norma, nikogo nie dziwi, wtedy to był szok.
|
Nawet nie ktoś a sam Andy. Ale fakt, temat wart osobnego wątku bo dotyczy wszystkich dziedzin naszego życia... :(
|
Cytat:
Cóż takie postarzanie ma pewien plus- dzięki temu ludzie mają pracę. Minusy to ciągłe wydawanie kasy na to samo tylko w nowym papierku, oraz większe zanieczyszczenie środowiska... Cytat:
Cytat:
Apple w piękny sposób zmuszało swoich klientów do wymiany urządzeń... Na szczęście ktoś się postawił i był proces. Apple zobowiązało się nieodpłatnie wymienić uszkodzone baterie. Z jednej strony proces postarzania trzyma ten cały świat w kupie - dzięki temu są miejsca pracy, jednak często ludzie pracują nie po to aby mieć coś dla siebie, ale po to aby ciągle wymieniać swoje urządzenia: telefon, samochód, tv, drukarkę, komputer.... Niedługo zamierzam zakupić laptopa. Mam w planach go używać przez następne 3-4 lata. Planuję wydać na niego nie mało kasy, i jeżeli okaże się po 2-2.5 roku, że będę musiał kupić nowy to się nieźlę wku**** :| |
Nie oglądałem jeszcze tego, ale to by miało sens jeśli udział w tym spisku wezmą absolutnie wszyscy producenci, w przeciwnym razie konsumenci będą przenosić zakupy na rzecz mniej awaryjnych marek. Temu służą np. tego typu fora jak cdrinfo. :)
Jak na razie (odpukać) miałem jeden przypadek tego, że mi się coś chwilę po gwarancji zepsuło - drukarka, ale to ze względu na to, że sposób transportu papieru przez te urządzenia może spowodować uszkodzenie głowicy i to u mnie się stało (papier zawadził i dupa). Koszt głowicy taki jak całej drukarki... :mruga: Faktem jest jednak, że coraz więcej urządzeń, samochodów, elektroniki jest tak robiona, że albo dana część jest nierozbieralna albo całość jednorazowa. |
Nie ma mniej awaryjnych marek, oglądaj o żarówkach.
|
Cytat:
|
Obejrzałem, fajne, polecam. Rosjanie znowu dają rade w walce z konsumpcjonizmem :D.
Temat nie jest taki prosty, gdyż są produkty, których faktycznie nie trzeba by wymieniać gdyby byłe trwałe np.: żarówki czy sprzęt AGD. Większość z nich starzeje się jednak technologicznie i mimo, że działają nie ma to większego znaczenia (np.: komputery). Kupuje się produkt z nowymi technologiami i usprawnieniami. Tak czy inaczej warto się zastanowić :) edit: no a Apple to już przegięło z tymi bateriami ... |
Cytat:
Jakby to była prawda, że plusem niepotrzebnej produkcji jest to, że daje ona pracę, to idealnym rozwiązaniem dla gospodarki byłoby wymyślić nowe urzędy i zatrudnić tam wszystkich bezrobotnych ;) |
w filmie padło zdanie o żarówkach led z trwałością 25 lat.
naprawdę są tak naiwni, że wierzą w dobrą wolę producentów i to, że nie obniżą sztucznie ich żywotności do np.: 5 lat? |
Ale większość tych niby bezrobotnych magłaby naprawiać np te szmelcowne pralki, gdyby tylko one nadawały się do naprawy. Zamiast produkować kolejne nienaprawialne pralki. Cały sektor usług praktycznie padł przez taką politykę producentów.
Taka pralka nie starzeje się technologicznie, jak dajmy na to komputer. Ona może prać i prać latami - tu nikt żadnej ameryki nie odkryje. Tak naprawdę pracy nie brakuje, jest tylko kwestia kosztów i polityki. Tej na samej górze i dalej do samego dołu. |
Nie pisz tego słowa, bo nas zaraz Joujoujou zmoderuje obydwu ;)
To niestety jest prawda. Swoją droga jest taki argument na narzekanie na nierówność w społeczeństwie - gdyby nie było bogatych ludzi, pracę straciłoby wiele osób na przykład w fabrykach luksusowych samochodów, bo one zaczęłyby produkować auta nie wymagające tylu roboczogodzin przy tworzeniu. Ale to jest bzdura, bo te pieniądze by nie zniknęły, tylko trafiły do kogoś innego. Wówczas ten ktoś inny mógłby sobie pozwolić na samochód i trzeba byłoby - przykładowo - podwoić produkcję zwykłego samochodu, przy czym znalazłoby pracę tyle samo ludzi co przy tworzeniu małej liczby drogich aut. Nie jestem zwolennikiem równości za wszelką cenę, to jasne że zarobki muszą być zróżnicowane, ale niechby te widełki płac mieściły się w jakiś rozsądnych normach... |
Taka pralka czy lodówka nie starzeje si***281; tak szybko. Maj***261; spe***322;nia***263; swoj***261; funkcj***281; i to robi***322;y do niedawna przez 10 czy 20 lat. I w nosie mia***322;em, czy na rynku jest sprz***281;t, który dodatkowo ta***324;czy, ***347;piewa, piecze chleb i robi lody.
Od miesi***261;ca mam niestety now***261; pralk***281; i si***281; stresuj***281;, co b***281;dzie po sko***324;czeniu gwarancji. Wys***322;ane z mojego HTC Wildfire za pomoc***261; Tapatalk |
Cytat:
|
Ale wiecie, że jest druga strona medalu... ci konsumenci chcą tanich produktów. Obok konsumentów jest jeszcze konkurencja, która też walczy ceną. To sprowadza się do produkcji rzeczy tanich, o niższej jakości niż kiedyś.
Jak moi rodzice kupowali telewizor, to kosztował on kilka ich wypłat. Stary dobry Neptun działałby do dziś jakby nie siadł układ RGB. Potem już się go nie chciało naprawiać, tylko człowiek już chciał lepszy sprzęt. To samo magnetowid. Blisko dwudziestoletni Sharp działa do dziś, ale był kupowany na raty. Solidny sprzęt. Teraz zapewne też znajdzie się telewizor za kilka średnich wypłat. Ale czy ktoś go kupi? Nie, bo drogi. Przeciętny 42" można kupić za ok. 1700-1800 zł. Mam dwa laptopy IBMa. Jeden - T23, drugi T42. Ten pierwszy ma już dziesięć lat. Wymieniałem w nim tylko wentylator, w drugim zresztą też. To jedyna rzecz (mechaniczna), która tam padła. Miała prawo. Laptopy chodziły niemal non-stop. Ale kiedyś kosztowały bardzo dużo. To były topowe maszyny IBMa. Kupiłem je używane i jeszcze długo mi służyły (działają nadal). Nikt nie szuka teraz nowego Lenovo z serii W za 4 tysiące tylko jakiegoś błyszczącego za 1999 zł? Uważacie, że różnica w kosztach takich maszynek nie ma uzasadnienia w jakości komponentów? Lepsze kondensatory, luty, kontrola jakości, nawet lepsze scalaki od dostawców (pamięci, procesory itp.). Mamy też podobny wątek odnośnie elektroniki: http://forum.cdrinfo.pl/f5/elektroni...dzisiaj-74865/ |
nie mogę znaleźć artykułu o którym było głośno kilka lat temu,
otóż, wyciekł w firmie Tefal jakiś poufny mail, w którym ktoś na górze kazał montować włączniki w czajnikach elektrycznych, z takiego rodzaju plastiku, który "padnie" tuż po gwarancji. Policzyli skubańce przeciętną ilość pstryknięć i miał sie ułamać, mniej więcej tuż po gwarancji. Oczywiście wymiana pstryczka niemożliwa, czajnik do kosza :sciana: |
Do takich zachowań europejskich producentów zmusił zalew chińskiego szmelcu. Tanie, sprzedawane za grosze na kontenery. Oni nawet gwarancji na to nie dają - ta spoczywa na importerach.
Mam np dwa czajniki tzw bezprzewodowe, obydwa ciekną. Już kiedyś rozbierałem to gówno i więcej nie chcę. Teraz tylko myślę, czy kolejny mam kupić najtańszy ze świadomością że gówno, czy może zapłacić trzy razy tyle i mieć "lepszy". Niech mnie tylko ktoś przekona, że ten 3x droższy jest choć trochę lepszy k***a |
Nie warto. Kup najtańszy i wyrzuć jak padnie. Przynajmniej odpada problem z czyszczeniem z kamienia. :)
Sam w sumie mam bardzo tani czajnik z lidla, już czwarty rok jak nic się z nim nie dzieje. :spoko: |
Mamy w pracy Tefala, już 2 lata, tylko jest odkamieniany. Wcześniej chodził z 6 lat Philips, tylko coś się z włącznikiem stało. Działa nadal, ale jako awaryjny. Obok w dziale wymieniają czajniki co rok-dwa, bo im się częściej odkamieniać nie chce. Po co? Lepiej wypieprzyć.
|
a ja sie zastanawiam nad nowa lampa...obecna jest na zarowki G9...wytrzymuja miesiac, a jedna ostatnio swiecila moze lacznie 5 minut...
|
A może jakaś diodowa żarówka jako zamiennik, też mam lampkę na tą przeklętą żarówkę, niech no się tylko lampka wywali, albo się w nią puknie i po żarówce, a cholerstwo kosztuje ponad 20 złotych... Ostatnio, to mi się włUkno w niej trzęsie. :szczerb:
// Znalazłem właśnie w IKEA 2 stuki 40W za 19,99, to jeszcze ujdzie, ale trzeba być jeszcze obok sklepu... |
ja za 5zl kupilem ostatnio
bo te za 10 swieca tyle samo... |
U mnie na wsi mają tylko Philipsy, a te są drogie jak czort.
|
Wracając do samych żarówek - jak mi dwa lata temu w aucie padła, to kupiłem zestaw superowych Philipsów - padły po tygodniu. Potem kupiłem superowe Osramy - padły po tygodniu. Wqrwiłem się i kupiłem tanie Tungsramy polecane przez kolegów przedstawicieli handlowych - świecą do dziś.
I teraz pytanie, jakie kupię, jak mi te padną? Philipsa czy Osram? :> Jeśli oni stosują w swoich żarówkach taką metodę, to sprzedaż im spadnie bardzo szybko na rzecz innych producentów. Do tego dochodzi złe postrzeganie marki i takie negatywne opinie na ich temat jak ten mój post. :) |
nie pamietam jakiej firmy mialem poprzednio. kupilem po 8zl. swiecily tak jasno, ze uzywalem tylko jednej, druga wlaczajac kilka razy na chwile jak potrzebowalem jasniej. poswiecila gora 5 minut po zsumowaniu. druga wytrzymala 3-4 tygodnie.
obecne kosztowaly 5zl, ale swieca tak slabo, ze swieca obie. ale dzialaja juz z 3 tygodnie...ciekawe ile jeszcze poswieca |
Cytat:
|
Do samochodów kupuję Narva, chyba niemieckie (coś ok 10 zeta/szt). Świecą latami. Trochę trudno je trafić w sklepach ostatnio, ale zawsze mam w zapasie, więc nie muszę na gwałt kupować byle czego.
Philipsom i osramom wszelkim już dawno podziękowałem, szkoda na nie nerwów i pieniędzy. PS A tungsramy też są dobre. Do auta do kupienia, ale spróbujcie kupić zwykłe żarówki tungsrama.... |
jaki z tego moral?
najlepiej uzywac swiecznikow ;-) |
Cytat:
|
Narva też kiedyś kupowałem, ale nie widzę ostatnio. To firma z NRD, nie chcieli brać jej żarówek na zachód, bo za dobre były. Na filmie jest.
|
Narva produkuje jeszcze żarówki samochodowe, ale chyba nie są już takiej jakości jak kiedyś ;)
|
no to zostala jedna dzialajaca zarowka :D
|
Faktycznie ze znalezieniem żarówek Narva do samochodów nie ma problemu, innych brak.
|
Cytat:
|
Spójrzmy prawdzie w oczy - zachód upada. Właśnie przez chorą politykę.
Nowe RTV, AGD, samochody itd to jednorazowy syf. Utoniemy w smieciach made in china. Dla mnie to idiotyzm projektowac urządzenie które celowo padnie zaraz po gwarancji, potem trafi na wysypisko. Szkoda pracy i materiałów. Na wszystkim sie oszczędza, kupijesz sprzęt HiFi a on ma jeden przycisk (on/off). A reszta na tandetnym pilocie i wyświetlaczu + instrukcja obsługi w postaci labiryntu (trzy razy w prawo, dwa razy do góry, ok, set, menu, set, w lewo, ok - brawo ściszyłeś głośnik centralny). Oczywiście dostępna tylko w PDF online, możesz sobie wydrukowac na jednorazowej drukarce do której tusz kosztuje wiecej niz drukarka :sciana:. Nawet produkty premium które mają wyglądać na solidne, niestety tylko solidne udają. Wstawią troche aluminium żeby było "feel solid" i nie skrzypiało a w rzeczywistości taki sam chłam robiony po minimalnych kosztach. Pracę mają tylko chińczycy, sprzedawcy i śmieciarze z UE. |
Najgorsze w tym wszystkim jest właśnie to, że nic nie jest odzyskiwane tylko wypieprzane. Śmieci nas zasypią.
|
Jak nie jest odzyskiwane? Ten cały śmietnik wysyła się jako pomoc komputerową do Azji i Afryki, a tam dzieci odzyskują metale zatruwając się przy tym na śmierć. :]
|
A najzabawniejsze jest to, że gdyby produkcja przemysłowa opierała się na materiałach ekologicznych, to nie trzeba byłoby żadnych spisków żeby produkty trzeba było po kilku latach wymieniać na nowe - po prostu charakterystyka surowców biodegradowalnych wymuszałaby takie postępowanie... Różnica byłaby taka, że taki produkt można byłoby potem wyrzucić niemal dosłownie na "kompostownik", odczekać kilka lat, a potem wykorzystać ponownie do stworzenia nowego, pachnącego i zdrowego przedmiotu. Opracowanie linii technologicznych pewnie kosztowałoby krocie, ale nie więcej niż obecnie ponosimy kosztów wyrzucania sprzętu (niektórzy dla śmiechu nazywają to "recykling") i znacznie mniej niż będziemy tych kosztów ponosić za kilkanaście/dzisiąt lat, jak nam się wysypiska skończą.
|
Link z filmem w pierwszy poście przestał działać, można zobaczyć go nadal tutaj.
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:04. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.