![]() |
Allegro: odwoływanie ofert i wycofywanie aukcji - zasady, wyjątki i dewiacje
Ja pierd... (bo to już trudno inaczej określić):
http://allegro.pl/canon-powershot-sx...274302425.html (popatrzcie na uzasadnienie wycofania aukcji i ofert) To ja już w ogóle nie wiem, po co chociaż próbować zachowywać jakiekolwiek wrażenie przyzwoitości i uczciwości, skoro jak widać można robić wszystko... |
Nie można, zwycięzca aukcji mógłby się sądzić i raczej obstawiałbym jego wygraną.
|
Sądzić oczywiście i nawet miałem o tym napisać.
Problem w tym, że oferty pewnie odwołane zostały przed końcem aukcji (potem się nie da), więc na dobrą sprawę zwycięzcy nie ma.. |
Cytat:
Cytat:
Ktoś się możliwe, że się rozmyślił i tyle - miał takie prawo. A sądzić to się można, ale co to by dało? Sąd i tak by go nie zmusił do sprzedaży co nie jedna rozprawa już pokazała. Zresztą jak widać wygranego nie było to niby kto z kim miałby się sądzić? |
Zgada się, oficjalnie nie było ofert kupna, a roszczenie swoich praw w sądzie to nie jest najbardziej wygodna dla kupującego forma kupna. Sprawa zatem nie skończy się zapewne w sądzie.
Sprzedający raczej swoje osiągnie, czyli zachowa aparat, a nawet jeśli nie, to dostanie za niego kwotę z najwyższej oferty, czyli uczciwą jak na ten sprzęt i co najwyżej obniżoną o koszty sądowe. Łatwo jednak mógł się przejechać na decyzji wycofywania ofert. Wystarczyłoby, żeby ktoś zauważył co sprzedający kombinuje i poczekał do ostatniej chwili ze złożeniem oferty. Ponieważ poprzednie oferty były wycofane, aukcja zaczynała się od złotówki i taką kwotą można było licytować. W przypadku złożenia oferty w ostatniej chwili sprzedający nie zdążyłby jej wycofać i aparat zostałby oficjalnie sprzedany po złotówce. |
NIE:) Odwolal wszystkie oferty i zakonczyl aukcje przed czasem:)
|
Jeśli tak, to zmienia to nieco postać rzeczy. Chociaż nadal uważam, że nie jest to zbyt dojrzałe zachowanie, takie decyzje należałoby przemyśleć wcześniej, zanim się aukcję wystawi. Swoją drogą wygranie aukcji jest równoznaczne z zawarciem umowy cywilno-prawnej, a złożenie oferty czym jest? Bo podejrzewam, że nie można zakończyć przed czasem aukcji w której ktoś zalicytował, a co za tym idzie złożenie oferty też jet w jakiś sposób wiążące?
|
Każdą aukcję czy to licytacja, czy kup teraz można zakończyć przed czasem.
Złożenie oferty jest... złożeniem oferty i tyle, a skoro sprzedawca ją usunął to można traktować jakby jej nie było i chyba nie musi się szczegółowo komuś z tego tłumaczyć. Inna sprawa to nie ma co kogoś posądzać nie znając motywów jakie kierowały sprzedawce, gdy wystawił przedmiot i gdy go usunął. Może miał ciężką sytuacje finansową i po kilku dniach nagle mu się poprawiło? Cóż życie zmusza nas do różnych postępowań... |
Cytat:
Złożenie oferty jest wiążącą propozycją zawarcia konkretnej umowy. Ze strony kupującego jeśli jest to oferta najwyższa, to wyraża on chęć (i w sumie zobowiązanie) do dokonania zakupu po takiej cenie i nie może się z tego wycofać. Ze strony sprzedającego, jeśli nie ustalił wyższej ceny minimalnej (czego nie zrobił, bo jest to drogie - to swoją drogą) i nie zawarł w opisie dodatkowych warunków, jest to zobowiązanie do sprzedaży po najwyższej osiągniętej cenie i nie może się z tego wycofać. Według mnie sprawa, choć może nie do końca oczywista, jest do wygrania w sądzie. Jeśli nie ma uzasadnionego powodu odwołania ofert i aukcji, to wygrywającą ofertą jest ta najwyższa, więc na dobrą sprawę można chyba domniemywać, że umowa pomiędzy tym licytującym i sprzedającym została na takich warunkach zawarta. W związku z tym nie można się z niej wycofać. Swoją drogą to już tak nie brońmy potencjalnych cwaniaków i oszustów... Cytat:
|
Myślę, że się mylisz. To nie jest opcja kup teraz tylko licytacja i do jej zakończenia może sprzedawca oferty wycofać i nic mu nie zrobisz nawet w sądownie.
Cytat:
Tak jak napisałem. Moim zdaniem mógł wycofać oferty i nic mu nie zrobisz. Możesz się poskarżyć do Allegro, ale oni też nic nie zrobią. No chyba, żeby to robił nagminnie. |
Niestety takie przypadki sa nagminne, jeżeli cena nie osiągnie oczekiwanego poziomu.
Dajemy BCM i patrzymy, jak cena niska to odwołujemy oferty, piszemy że aparat skradziony i do widzenia. Widziałem to wiele razy. Uważam, że to nie jest do końca uczciwe. Rozumiem, że ktoś mógł się rozmyślić ale zauważcie, że wielu sprzedawców "nie odwołuje ofert". Tzn kupujący nie ma prawa się rozmyślić i to jest OK. Skoro tak, to sprzedający też powinien się zastanowić dwa razy, zanim da coś na aukcje, zwłaszcza BCM. Bo to oznacza właśnie to, że ktoś ten aparat mógł kupić za złotówkę. I trzeba być na to przygotowanym. Uważam, że sądzić się nie ma co, ale uważam że na odwołanie oferty powinna składać się zgoda zarówno sprzedającego jak i kupującego. I tak to powinno być zaimplementowane. Obecna forma jest krzywdząca dla kupujących i powoduje nadużycia. Sprzedający powinien zastosować cene minimalną. To jest legalny sposób ochrony który ma do dyspozycji, a nie odwoływanie ofert. Licytujący nie mają nawet jak wystawić negatywa za niepoważne podejście do aukcji! |
aukcja nie dotrwala do konca wiec ci co skladali oferty moga isc na nawet do jezusa ze swiebodzina i nic nie zrobia. wszysco co zrobil jest legalne, czy w porzadku wobec innych? nie wiemy czemy wycofal
|
Cytat:
Generalnie nie. Nie takie są zasady aukcji i nie ma żadnych podstaw, żeby dawać sprzedającemu prawo do odstąpienia od umowy (na którą tą umowę zgadza się już w momencie wystawienia przedmiotu, a nie jego sprzedaży). Nie widzę tutaj możliwości innej interpretacji. I prosty przykład. Ostatnio wystawiałem notebooka. Chciałem sprawdzić, ile mogę za niego dostać, więc narzekając na koszty, ale wystawiłem aukcję z ceną minimalną - właśnie po to, żeby nie musieć sprzedawać, jeśli nie osiągnie oczekiwanego przeze mnie poziomu. Kosztowało mnie to ponad 50 zł... |
aukcja do konca nie doszla wiec nie doszlo do zawarcia umowy, przy licytacji kwote, ktora dajemy nalezy traktowac jako zapytanie ofertowe. kolejna sprawa, ze aukcja do konca nie doszla
|
Według mnie dojście (niedojście) aukcji do końca nie ma tu żadnego znaczenia. Na dobrą sprawę każda oferta jest deklaracją chęci zawarcia umowy, którą może zmienić jedynie przebicie oferty przez innego oferenta. Ale tylko to. Ze strony sprzedającego takiej sytuacji nie ma.
|
o boze.
akceptacja oferty kupa ze strony sprzedajacego jest koniec aukcjii (w przypadku licytacji) prosty przyklad: wystawiam uzywany aparat licytuja sie aparat sie rozbija i co? mam kupic nowy i go komus sprzedac za tyle za ile licytuje (jeszcze nie wylicytowal bo sie aukcja nie skonczyla)? |
Ale po co tworzysz hipotetyczną sytuację, skoro rozmawiamy o konkretnej? A i w tym przypadku nie jestem do końca przekonany, czy czegoś takiego nie można by od sprzedawcy wymagać. Bo gwarantuje on dostarczenie konkretnego przedmiotu dla zwycięzcy aukcji. To, jak to zrobi, to już jego problem (i odpowiedzialność).
Dziwi mnie szczerze mówiąc takie podejście do tematu. Wydawało mi się, że sprawa jest oczywista (i dalej tak uważam). Z ciekawości podpytam, jak widzą to prawnicy od prawa konsumenckiego. |
a masz zwyciezce aukcji?
nie ma, bo aukcja nie doszla do skutku dziwie sie, ze tego nie rozumiesz |
Panowie, wystarczy przeczytać regulamin Allegro. Przy licytacji składane są jedynie oferty kupna, które sprzedający może, ale nie musi zaakceptować. Może je odrzucić przed zakończeniem aukcji i nie ma nic w tym złego, ani nieuczciwego. Nazywanie takiej osoby cwaniakiem i oszustem jest całkowicie bezpodstawne.
Cytat:
Cytat:
|
A gdzie tu mowa o "rozmyśliłem się"?
|
Podepnij to sobie pod punkt 6.9 d ;). Nie twierdzę, że takie zachowanie jest godne naśladowania, bo w pewnym sensie osoba, która prowadziła w licytacji w momencie odrzucenia jej oferty czuje się pewnie zawiedziona. Jednak do momentu zakończenia aukcji, sprzedający ma prawo nie przyjąć złożonej oferty kupna i koniec tematu.
|
No i właśnie tego nie ma w punkcie 6.9d. Regulamin zabezpieczył sprzedawców jedynie przed dwoma sytuacjami: pierwszą, w której przedmiot sprzedaży został utracony lub uszkodzony oraz drugą, w której zachodzi uzasadniona obawa, że kupujący nie wywiąże się z warunków aukcji. To znaczy, że generalnie nie można zakańczać aukcji przed czasem.
Cytat:
Analogiczny przypadek z prawa ruchu drogowego - pasy muszą zapinać wszyscy za wyjątkiem osób posiadających orzeczenie lekarza o przeciwskazaniach medycznych do tego oraz kobiet w widocznej ciąży. Ten drugi przypadek jest sporny, bo czasem trudno ocenić czy dany brzuch to widoczna ciąża czy na przykład nieco odstający po niedawnym porodzie brzuch (a skąd policjant ma wiedzieć, że dana kobieta niedawno urodziła?) Jeśli kobieta jadąca bez pasów ale nie będąca w ciąży zapewniłaby, że jest w stanie błogosławionym, a policjant uwierzyłby w to, jej szczęście - choć gdyby nakazał udowodnienie tego, mogłaby mieć problemy z powodu składania fałszywych oświadczeń. Ale jeżeli ona sama przyznałaby, że nie jest w ciąży, to tak samo jak ten sprzedający strzeliłaby sobie kulą w stopę, gdyż byłoby to przyznanie się, że nie zachodzi warunek uprawniający ją do jazdy bez pasów. |
Powtórzę jeszcze raz, oferta nie jest umową kupna/sprzedaży, jest tylko ofertą. Setki razy składam w swojej firmie różne oferty, czy to oznacza zawarcie transakcji ?, oczywiście że nie. Jakby sprzedający napisał, że zniszczył aparat - nie byłoby nad czym debatować, a że napisał jak myślę stan faktyczny, to się zrobiła afera. Nawiasem mówiąc, skąd pewność, że nie ma tego w punkcie 6.9d, czy widziałeś komentarze osoby która prowadziła w licytacji ?. Można nagle stracić zaufanie do robienia interesów w sieci ... skoro przepisy są jakie są, trzeba je respektować.
|
Złożenie oferty na aukcji Allegro jest wiążące, dlatego jest nawet komunikat o tym, żeby nie licytować innych egzemplarzy takiego samego przedmiotu nawet, jeśli nasza oferta została przebita, ponieważ może się okazać że finalnie i tak wygramy aukcję (np. oferta wyższa niż nasza zostanie odrzucona przez sprzedającego ze względu na ilość negatywów). Skoro jeżeli kupujący chce się wycofać, to musi poprosić o zgodę sprzedającego (wówczas jest zgodna wola obu stron o rezygnacji z transakcji), to dlaczego sprzedający nie musi o to samo prosić kupującego?
Skąd pewność, że nie zaszła sytuacja z punktu 6.9d? Bo sprzedający sam się przyznał podając powód odrzucenia ofert, że powód jest inny - rozmyślenie się. A tym samym przyznał się, że zakończył aukcję niezgodnie z regulaminem, nie wyczerpując jego postanowień. |
Cytat:
Cytat:
Myślę, że nie ma sensu dyskutować, bo takie przepisy dają duże pole do popisu. Tak jak pisałem wcześniej, nikt by się nie przyczepił gdyby opis brzmiał "zniszczyłem aparat". |
regulamin allegro nie moze stac ponad prawem. w tym momencie jakby stoi wiec...
generalnie, w sadzie kupujacy jest z gory przegrany bo kupujacy zlozyl OFERTE kupna a sprzedajacy moze ja odrzucic (co tez zrobil) z dowolnego powodu. w tym przypadku zaakceptowaniem oferty jest koniec aukcji a w tym przypadku tego nie bylo wiec wszystko odbylo sie (niestety) zgodnie z polskim prawem @jarson wiazace jest kup teraz lub koniec aukcji (chyba, ze cena minimalna nie zostala osiagnieta) |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gdyby napisał o kradzieży sytuacja byłaby inna (i też często to widziałem), ale i wtedy nie taka oczywista. Gdyby trafił na upierdliwego kupującego, to ten prawdopodobnie mógłby zarządać udowodnienia tej kradzieży/zniszczenia, czyli np. potwierdzenia zgłoszenia na policję lub zdjęcia części przedmiotu. Jak dla mnie to, co zrobiła ta osoba, jest nielegalne i nie widzę póki co argumentów świadczących inaczej. A przytoczone fragmenty regulaminu Allegro jedynie to potwierdzają. |
a to allegro jest wyznacznikiem prawa? nie jest.
jak napisalem wyzej, to, ze allegro laskawie pozwala pozwala na odwolanie ofert prawa nie zmienia. |
Co ma umowa kupna sprzedaży do aukcji w toku? Sprzedający powierza towar pośrednikowi w celu sprzedania i nie może się wycofać. Takim cwaniakom radzę kupić konia i wystawić na aukcję, potem się wycofać, kosa pod żebro od Cygana gwarantowana. ||
Jak ktoś nie wie na czym polega aukcja, to niech daje ogłoszenie, z tego można się wycofać. :] |
jak wspomniales allegro jest tylko posrednikiem a umowa jest sprzedajacym a kupujacym.
|
Ale aukcja jest aukcją, nie można się wycofać, gdzieś to jest w kodeksie cywilnym, szukać nie będę, bo muszę o 4 rano wstać, a teraz coś pooglądam. :P
|
Cytat:
Zresztą.. zakładając, że przepisy nie traktują odrębnie aukcji internetowych, to gdyby zapisy były takie, jak niektórzy tu twierdzą, to i zwykłe aukcje ('stacjonarne') nie miałyby racji bytu. Bo co to za aukcja, z której w każdej chwili sprzedający może się wycofać? Generalnie jakiś absurd.. |
ja chyba zyje w innym swiecie.
klepnieciem oferty w umowe kupna-sprzedazy jest koniec aukcji, jest to prostsze niz budowa cepa. dlaczego? bo gdyby bylo inaczej to kazdy kto zalicytowal taka umowe by posiadal z automatu a jak moze byc 10 umow na ten sam przedmiot? no nie moze. wiec przed koncem aukcji kazda licytacja jest zapytaniem ofertowym. oczywiscie mowimy o licytacji a nie kup teraz. |
Cytat:
Cytat:
Prawidłowo to powinno być tak: sprzedający przekazuje Allegro towar, wysyłając go do siedziby firmy. Towar jest tam wystawiony na aukcję, jeśli nikt się nim nie zainteresuje, to wraca do właściciela, ale jeśli ktokolwiek złoży ofertę, to po ptokach. Albo zostanie przelicytowany, albo towar jest do niego wysyłany przez pracowników Allegro. Taka metoda byłaby jednak zarówno czasochłonna jak i kosztowna, dlatego dla uproszczenia towar zostaje u sprzedającego do czasu wyłonienia zwycięzcy aukcji. I właśnie ten fakt daje sprzedającym złudne poczucie, że skoro towar jeszcze jest u nich to mogą się w każdej chwili wycofać z oferty kupna. Jeszcze jedna sprawa. Allegro poszło na ustępstwo umożliwiając rezygnację z aukcji w przypadku zagubienia czy uszkodzenia przedmiotu. Tak naprawdę jednak w momencie zaoferowania przedmiotu sprzedający powinien zaprzestać jego użytkowania - przecież gdyby był on wystawiony w zwyczajnym domu aukcyjnym, to nie miałby możliwości używania go i tak powinno być tutaj - w innym razie każdy opis aukcji może stać się nieprawdziwy, bo w międzyczasie przedmiot może zostać porysowany, zużyty bardziej niż to jest wskazane w opisie aukcji itp. To właśnie dlatego Allegro wprowadziło ogłoszenia w dziale Motoryzacja - dzięki temu sprzedający samochód mogą nim jeździć do czasu znalezienia się kupca i nie muszą się martwić że im ktoś zarzuci inny przebieg niż podany w aukcji, inne zużycie amortyzatorów czy nieprawdziwość informacji typu "świeżo założone opony, przejechałem na nich 40 centymetrów". |
w domu aukcyjnym to sie podpisuje umowe przed sprzedaza miedzy sprzedajacym a domem i tam nie ma mozliwosci wycofania sie.
allegro nie zawiera z nami zadnej umowy! regulamin nie jest umowa. jesli to co mowisz bylo by zgodne z prawem to aukcja z opcja ceny minimalnej byla by traktowana dokladnie tak samo powiem wiecej, wg samego allegro elementem wiazacym jest koniec aukcji |
Cytat:
Natomiast sprzedający robi to w momencie wystawienia przedmiotu na aukcję i zaakceptowania zapisów regulaminu. |
kazdorazowa licytacja nie moze byc oferta wiazaca dlatego jedyna oferta wiazaca jest ta najwyzsza po zakonczeniu aukcji
zreszta zapytajcie prawnika to wam powie albo uzyjcie googla bo juz milion razy o tym bylo, zapewne tu na forum tez jak to kupujacy sprawy przegrywali w takich przypadkach jak tu |
Punkt który podałem w regulaminie można wykorzystać do odwołania oferty, tak jak zrobił to sprzedający. Napisał "rozmyśliłem się", nie wiemy dlaczego, więc proszę tu nie zmyślać, że złamał jakieś prawo. Śmieszne jest, że ktoś pisze co ma do tego umowa kupna sprzedaży, przecież bez niej przedmiot jest mój i nie będzie o nim decydowała osoba, która składa mi tylko ofertę kupna. Tak samo, do momentu, w którym nie ma umowy, mogę się rozmyślić i nie sprzedać przedmiotu. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie mam więcej argumentów.
|
nie rozumieja ;]
|
Tak samo mogę napisać, że jeśli ktoś nie rozumie, że zarówno wystawienie przedmiotu na aukcję, jak i złożenie oferty kupna jest wiążące, to też nie mam argumentów.
|
Jak się nie zna prawa to cóż ;). Proponowałbym też lekturę pojęcia OFERTA :taktak:
|
Cytat:
|
Oczywiście czytałeś, co napisałem wcześniej..?
(#2212 jakby co) |
Cytat:
Cytat:
|
Na takiej, że sprzedający nie miał już możliwości z tej sprzedaży się wycofać, podobnie zresztą jak kupujący.
|
Mylisz się. Sprzedający w każdej chwili może odrzucić ofertę licytującego (z powodów określonych w regulaminie), gdyż na to pozwala system Allegro. Kupujący nie ma możliwości wycofania się bez zgody sprzedającego.
|
Proszę.. przecież nie dalej jak stronę wcześniej dokładnie określiliśmy, kiedy sprzedający może to zrobić. I generalnie zasada jest taka, że nie może, poza ściśle wyszczególnionymi przypadkami. Reszta to już bardziej gdybanie, co by było gdyby, bo te zapisy są jednak dość jasne.
|
Dobrze, to teraz wróćmy do początku i powiedz dlaczego osoba sprzedająca aparat nie mogła się rozmyślić w związku z punktem 6.9 d regulaminu. Jeśli wyjaśnisz logicznie dlaczego uznałeś ją za oszusta i naciągacza zakończymy dyskusję.
Zastanów się również, na jakiej podstawie osoba odrzucona z aukcji (nawet niezgodnie z regulaminem) miałaby dochodzić swoich praw w sądzie. Jeśli ktoś faktycznie nagminnie odrzuca oferty niezgodnie z regulaminem, to może dostać jedynie ostrzeżenie od Allegro, w sytuacjach nagminnych pewnie zawieszenie konta. Natomiast nie zmienia to faktu, że osoba licytująca nie kupiła przedmiotu i nie ma do niego żadnego prawa. |
Ponieważ można domniemywać (a właściwie mieć pewność), że nie wystąpiły żadne "uzasadnione przyczyny, dla których Licytanci mogliby nie budzić zaufania Sprzedającego". A już na pewno uzasadnienie odwołania ofert na to nie wskazywało.
Pomijając już fakt, że ten podpunkt w żaden sposób nie daje sprzedającemu prawa do "rozmyślenia" się (i szczerze mówiąc nie wiem skąd w ogóle ten pomysł..). |
juz mowilem, regulamin allegro nie moze byc ponad prawem.
a jest jaki jest bo za cene minimalna jest prowizja dla allegro wiec jesli ktos da BCM ale na minute przed koncem usunie oferty i zakonczy aukcje (bo cena jest za niska) to jak napisal kolega wyzej moga mu grozic tylko i wylacznie konsekwencje od allegro, bo zgodnie z prawem najwyzsza zalicytowana kwota nie jest oferta wiec licytant nie ma prawa do przedmiotu |
Cytat:
Cytat:
|
Cóż.. przedostatnie zdanie mógłbym ci zacytować praktycznie w całości :>
Jeśli już w ten sposób chcesz interpretować ten punkt (moim zdaniem błędnie) to niech słówkiem kluczem będzie "uzasadniony". Widzimisie to trochę mało.. |
a co mia napisać, rozmyśliłem się ze względów uzasadnionych ;)
Nie wiesz co kierowało sprzedającym. Możesz sobie domniemywać (nie ma to znaczenia bez dowodów), pewności za to nie masz. Chodzi o to, że nawet jeśli złamał regulamin Allegro, to nie złamał polskiego prawa. Nie jest więc oszustem i naciągaczem. Nie wiemy nawet czy złamał regulamin Allegro, domniemanie to gdybanie. |
Ilość załączników: 1
Cytat:
Spójrzmy: Załącznik 59444 Każdy z ostatniej piątki licytujących ma powyżej 250 punktów, w tym wygrywający licytację 1903. Jak można próbować interpretować, że być może wszyscy sprzedający okazali się niegodni zaufania? Moim zdaniem to Twoja interpretacja jest taka, że po jej przeczytaniu człowiek zaczyna się zastanawiać, czy dobrze rozumie rzeczy oczywiste. Bo widzę dziesięciu licytujących z różną, w większości wysoką lub bardzo wysoką liczbą punktów, widzę przy każdym formułkę "rozmyśliłem się", a czytam w Twoich postach, że być może sprzedający nie miał podstaw do zaufania licytantom i tak naprawdę być może on szalenie chciał ten przedmiot sprzedać... |
sprzedajacy prawa nie zlamal, tak ciezko to zrozumiec?
zlamal regulamin alledrogo i moga go ukarac jak im sie podoba. o czym tu jeszcze dyskutowac? |
Nie chce mi się szukać w k.c. więc ograniczę się do Wikipedii:
Cytat:
Cytat:
|
czyli jesli buduje dom i dam ogloszenie do gazety, ze poszukuje wykonawcy i zglosi sie ich 20 to z automatu mam wybrac najnizsza? moge, nie musze. tu jest podobnie (tylko odwrotnie z cena)
a jesli dalej upierasz sie przy swoim to powodzenia w sadzie. rozprawa potrwa 10 minut i jestes w plecy. powiem wiecej, wystawie aukcje, zalicytuj, ja odwolam. przegrany pokrywa koszty. zgadzasz sie? |
Nie wiem, jaka jest praktyka sądowa, zapytam się przy najbliższej okazji z ciekawości znajomej sędziny specjalizującej się w sprawach gospodarczych. Dla mnie jednak jest różnica pomiędzy wyborem wykonawcy, gdzie liczy się szereg innych cenników niż tylko cena, a sprzedażą, gdzie interesuje nas jedynie uzyskanie określonej kwoty za sprzedawany przedmiot. Arepo chciałem udowodnić, że w tym konkretnym przypadku odwołanie aukcji było niezgodne z regulaminem Allegro. Przy okazji sądzę, że nie powinno być też dopuszczone przez prawo i tak powinno być w praktyce - nie spieram się jednak, że tak jest, bo tego po prostu nie wiem.
|
Pomijając sprawy prawne itp - uważam że do wycofania oferty powinna być zgoda sprzedającego i kupującego.
Tak samo jak z unieważnianiem komentarzy. W ten sposób nikt nie mógłby sobie wystawiać przedmiotów i licytować dla żartów. Chcesz się rozmyślić - nie sprzedawaj. Nie chcesz kupić - to nie licytuj. Ta funkcja jest nadużywana przez sprzedających. Jest dostępne wystarczająco opcji (cena minimalna, aukcje kup teraz) żeby sobie poradzić uczciwie bez niej. |
@jarson
wystawie swoje nowe czesci do roweru warte 1700-1900zl od 1zl, bcm. zalicytuj za 1zl i od razu odwolam i zamkne aukcje. reszta jak wyzej. nie dosc, ze mozesz to wtedy dostac za 1zl to jeszcze zadac odszkodowania czyli juz sie wahasz? ja dalej jestem pewien swego. 2-3 lata temu byla glosna sprawa z udzualem mieszkanca mojego miasta. przegral na wstepie bo licytacja nie doszla do konca...stad jestem zupelnie pewny swego ;] @sobrus pomijajac to co napisal, ow sprzedajacy, o ktorym jest mowa istnieje wiele innych powodow, dla ktorych powinnos sie moc skonczyc aukcje przed czasem. zapodzianie sie badz uszkodzenie to nie jedyne powody na swiecie powstrzymujace nagle przes sprzedaza |
Równie dobrze można powiedzieć, że zgubiło się przedmiot sprzedany przez "Kup Teraz".
|
Cytat:
Co do tego, że sprzedający ma więcej możliwości w transakcji nie jest niczym dziwnym, to jego przedmiot i on decyduje na jakich warunkach go sprzeda. System Allegro jak widać nie jest doskonały, ale taki już jest czy się komuś to podoba, czy nie. Cytat:
|
Cytat:
Cytat:
|
To wyżej akurat o niczym nie świadczy - w sensie dwa pokreślone fragmenty w odosobnieniu - bo uzupełniają je pozostałe paragrafy - głównie § 1 Art. 702 i § 4 art. 701. Umowa zostaje zawarta w momencie przybicia, ale zobowiązanie w momencie zgłoszenia oferty.
Cytat:
|
Cytat:
Po drugie kwestia była taka, czy można ofertę odwołać. Można? Do czasu zakończenia aukcji można ją odwołać. Koniec, kropka. Po trzecie skończcie pieprzyć, to jest dział humor. Myślałem, że coś zabawnego tu znajdę, a tu prawne dywagacje. |
Pogrubiłeś.. co za różnica (wiadomo, o co chodzi).
|
roznica jest taka, ze nie mieliscie racji od poczatku
tylko i az tyle |
Cóż.. mniej istotne jest dla mnie, kto miał rację na początku, a jedynie to, jaka jest ostateczna odpowiedź.
Bo i sorry, ale nic, co na razie zostało tu powiedziane, nie przekonało mnie do twojej wersji (może jedynie pewne wątpliwości budzi, jeśli faktycznie miał miejsce jakiś proces z tym związany). Bo zdajesz sobie sprawę, że ty twierdzisz, że idea aukcji internetowych jest zupełnie fikcyjne i one jako takie nie mają żadnego sensu. Na razie napisałem w tej sprawie do Allegro. Zobaczymy, co odpowiedzą. |
Cytat:
To, że taka funkcja powinna być, bo może się rozmyślić lub zgubić przedmiot to żadne tłumaczenie, bo przecież każdy może zgubić przedmiot niezależnie od typu aukcji. To zdarzenie losowe. Niestety ta funkcja jest nadużywana, przedmioty wystawiane za złotówkę są faktycznie z ukrytą ceną minimalną - to nieuczciwe zarówno wobec licytujących jak i wobec allegro. Widziałem aukcje BCM z dopiskami "cena jaka mnie interesuje...". Jak wystawiasz BCM to żadna cenia cie nie interesuje :nie:, za ile wyjdzie za tyle masz sprzedać :taktak:, albo wystaw z minimalną. I z tego trzeba sobie zdawać sprawę ZANIM się aukcję wystawi. |
Cytat:
Cytat:
Bo mówiąc wprost wynika z niej, że: a) sprzedający nie może odwołać ofert b) ale jak to zrobi, to Allegro tylko pogrozi mu palcem i na dobrą sprawę nic mu nie grozi... W takiej sytuacji podtrzymuję więc swoje stwierdzenie, że jest to zachowanie cwaniackie i swego rodzaju oszustwo, ale jednocześnie.. poważnie się zastanowię, czy sam czegoś takiego nie będę stosował. Nie nagminnie, ale np. tego notebooka chcę wystawić jeszcze raz, już bez ceny minimalnej, więc jeśli cena mnie nie zadowoli, może po prostu odwołać oferty? (ale raczej tego nie zrobię, bo dla mnie to dalej jest oszustwo - wystawiając przedmiot podejmuję się pewnego zobowiązania - nawet jeśli nie prawnego). |
cwaniastwo jak najbardziej, ale nikogo nie oszukal...
|
Cytat:
Co do cwaniactwa to bez przesady. Pracowałem lata jako specjalista do spraw ofert i trzeba po prostu zrozumieć o co w tym chodzi. Ludzie sprawdzają ceny, wybierają, przebierają a potem się rozmyślają ;). Każdy chce zrobić dobry interes. Jeśli Allegro traktuje zalicytowanie jedynie jako złożenie oferty, to w rzeczywistości zapisy o sytuacjach kiedy można odrzucić ofertę nie mają znaczenia. Oferta to tylko oferta i do niczego nie zobowiązuje, takie jest prawo ... |
No dobrze - ale zakładając, że masz rację, to jaki jest sens istnienia aukcji internetowych jako takich? Jeśli każda strona może się w każdej chwili rozmyślić?
W tym momencie serwis taki jak Allegro czy Ebay traci rację bytu (chociaż podejrzewam, że ten drugi odpowiednio się przed takimi 'zagraniami' zabezpiecza) |
Na eBay sprzedający mają pełne portki żeby im tylko ktoś nega nie wystawił.
Allegro niestety przymyka oko na pewne rzeczy, żeby nie odstraszyć sprzedających. Gówno warty system oceniania, w którym kupujący boją się wystawić nega nawet jeżeli zostali oszukani, tajemnicze zapiski w stronie "o mnie", niezgodne czasem z prawem itd. To jest właśnie "standard allegro" :hahaha: |
Cytat:
Takich sytuacji o jakiej dyskutowaliśmy nie ma aż tak dużo. Sam jestem dość aktywny na Allegro od 2003 roku, i w aukcjach w których brałem udział nie natknąłem się na podobną historię. Sprzedający zazwyczaj jednak chce sprzedać towar i nie robi takich numerów. Nie ma się więc co załamywać :). |
W większości wypadków tak. Jednak sam zauważam, że aukcji, gdzie ktoś z może trochę bardziej zakamuflowanych powodów (kradzież, zniszczenie itp.) się rozmyśla, jest jakby coraz więcej (nie, że są one masowe). A z czymś takim, jak wyżej, również spotkałem się po raz pierwszy.
Generalnie jak ostatnio szukam różnych rzeczy związanych z reklamą i promocją, to po raz kolejny przekonuję się, że na Allegro jest praktycznie wszystko. Na dodatek w dużej częsci w bardzo dobrych cenach. Tak więc mimo wszystko pozycja serwisu jest na razie niezagrożona, ale jednak niektóre zasady jak widać są na tyle dyskusyjne, że chętnie zobaczyłbym jakąś sensowną (czyli nie ebay u nas..) konkurencję. Swoją drogą to tę dysusję faktycznie można by przenieść do osobnego wątku w OffTopicu (temat np.: "Allegro: odwoływanie ofert i wycofywanie aukcji - zasady"). Całkiem sensowna dyskusja się z tego rozwinęła i szkoda byłoby to zostawiać w wątku humorystycznym. |
to jak mozesz to przenos :)
|
no właśnie nie mogę w tym dziale...
|
Ależ proszę uprzejmie - nawet tytuł rozbudowałem ;)
|
Cytat:
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 18:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.