![]() |
Spotkanie wigilijne [2012]
Trochę celem kontynuacji fajnych tematów z lat poprzednich, trochę ich wznowienia.
Można pogadać o pierwszej Wigilii po końcu świata, czy cos się zmieniło.... Pochwalić się znaleziskami pod choinką, czy też podarkami od Dzieciątka, Aniołków, czy też innych Gwiazdorów, tudzież Mikołajów. Pogadanki o świątecznym obżarstwie, zwyczajnym lenistwie, czy innych pierdołach również będą tolerowane. |
Na pasterke w tym roku nie ide, wiec pewnie bede...
|
Jakoś bardzo świątecznie się czuję już od tygodnia.
|
Muszę rozpalić w piecu, bo jest świątecznie zimno :)
|
|
Gwiazdory zamarzną? Renifery zastrajkują?
U mnie spoko, na razie -5,5 |
Ilość załączników: 1
Dziś chłodnia jutro powódź:>:>
Załącznik 60986 |
U mnie spokojnie -13, ale od 4 dni nie chce powyżej -10 wejść...
|
Teraz +9, nieźle.
W nocy też było ciepło, ale wiało jak diabli, stacja pogodowa zarejestrowała 99km/h o 2:30. Sporo zniszczeń w ogrodzie. :smutny: |
No to u mnie wiatru brak, ogródka też, bo jest pod śniegiem, kominek się pali, ruscy na tym cierpią, żarcie chyba całe zrobione (testowałem karpia w galarecie).
Ogólnie może być. |
-14.
Dwa ciasta wywalone na śmietnik. Ścierwo nie chciało rosnąc... :ysz: Może te drożdże z Biednej jakieś ch...we. Zaraz trzecie i ostatnie podejście. Z innych drożdży. Jak nie wyjdzie, to w tym roku bez makowca. Sam mak będziemy wpie...ć. |
Kluski z makiem zrób. :tak!:
Jeśli masz mało czasu, to nawet i bez klusek - zamiast nich weź makaron świderki. :idea: |
Mak już z masłem... ale, odpukać, trzecie ciasto zaczęło rosnąć... :D
|
U mnie -14. Skoro jutro ma być +2, to gdyby tu było lato, spodziewałbym się przy tej różnicy temperatur burz że ho ho... A tak, być może (jak przewidują) sypnie/popada porządnie, a jutro wieczorem będziemy mieli niezłą gołoledź :P
|
Wszyscy mnie tymi plusami Celsjuszami straszą, a dzisiaj tyle śniegu napadało... :ysz:
Pięknie biało ma być a nie chlapu chlap kuźwa. |
W nocy ma napi...ć śnieg...
|
Wystarczy wyjść przed dom i powąchać powietrze. idzie mała odwilż. Ale nie cieszmy się, będzie naprawdę źle.
|
W tej chwili w Poznaniu tylko -0.1, spada ciśnienie. Jutro jeszcze "na zakład", później zasuwam do teściowej na Wigilię.
|
Prawda - chociaż mieszkam 100-150 km dalej od frontu (on idzie mniej więcej w kierunku NE) też czuję odwilż nosem - nadciąga mocno wilgotne powietrze :taktak:
O 3 rano, o ile tylko zacznie padać, jadę na przejażdżkę - porobię trochę zimowych zdjęć na wypadek, gdyby śnieg miał jutro stopnieć :P |
Wczoraj wieczorem pojechałem tramwajem z Pragi Północ na Pragę Południe i z kolegą przeszliśmy się parę kilometrów, rozmawiając. Siarczysty, suchy mróz.
Wróciłem pod 1,5 godziny na Północ, a tu odwilż wyraźnie czuć :) Niesamowite. Zeszłej zimy parę razy trafiłem takie zjawisko na linii Ochota - Zacisze, wracając nocami z Ochoty. W ogóle nie pierwszy raz wydaje mi się, że na Pradze często jest cieplej, niż po lewej stronie. Może to dlatego, że Praga leży niżej. A może złudzenie. |
Ilość załączników: 1
U mnie odwilż na całego :taktak: -9*C i napierdala śnieg
|
U mnie w lesie cały czas trzyma lekki mróz, samochód cały zamrożony. :]
|
A u mnie w bloku na szczęśćie też jeszcze mróz. :D
|
Ilość załączników: 1
"...byłem zdesperowany. Już wczoraj próbowałem ją odszukać, niestety bezskutecznie. Objechałem wszystkie znane mi miejsca, zaczepiałem każdą podejrzaną kreaturę, choć odpychał mnie wygląd ich sinych twarzy i ziejący od nich zapach trawionego alkoholu. Albo nic nie wiedzieli, albo bali się i nie chcieli puścić farby. Za to ochoczo polecali mi swój towar... Od niechcenia rzuciłem okiem: chude, powyginane, zwiędłe - i takie chuchra mają mi zastąpić Ją!
Szukałem do zmierzchu... Nie chciałem przerwać poszukiwań, ale zdawałem sobie z tego doskonale sprawę, że odnalezienie jej po ciemku graniczyłoby z cudem. Dzisiaj zerwałem się skoro świt. To jest ostatni dzień w którym mógłbym coś zrobić, jutro wszystko straciłoby już sens. Byłem przygotowany na wszystko. Wiedziałem, że okup będzie niemały, dlatego jeszcze wczoraj razem z Giętkim zrobiliśmy pobliski bankomat. Zawsze na takie akcje biorę ze sobą Giętkiego, ma większą siłę perswazji... Ja tylko obserwowałem teren i dyskretnie prowadziłem negocjacje, Giętki zrobił całą resztę. Bankomat nie miał szans - po kilkudziesięciu sekundach wypluł z siebie ostatnie banknoty. Nie było tego wiele, ale pocieszałem się, że to wystarczy. Z nadzieją wsiadałem do samochodu: - Dzisiaj musi się udać. Musi! ***8211; myślałem. Nie ujechałem daleko. Już na drugim skrzyżowaniu usłyszałem jej słaby głos, który ledwo przebijał się przez ryk wyziębionego silnika. Rzuciłem szybko wzrokiem w lewą stronę ***8211; tak, stała tam, skrępowana, oparta o bok starego, brudnego vana. Nie chciałem wzbudzić podejrzeń dwóch stojących obok niej typów, dlatego pojechałem dalej od niechcenia wymijając pędzących do Biedronki po ostatnie zakupy trójnożnych. Zatrzymałem się przecznicę dalej, zamknąłem samochód i powoli, ostrożnie zbliżałem się do vana. Widziałem Ją, była w kiepskim stanie po nocach spędzonych nie wiadomo gdzie, na mrozie, cała obklejona śniegiem i soplami lodu. Nie mogłem już dłużej czekać! Ale nie mogłem też dać po sobie poznać, jak bardzo mi niej zależy, dlatego podchodziłem do dwóch typów niespiesznie oceniając sytuację. Byli wysocy, dobrze zbudowani, więc szybko odrzuciłem wszelkie rozwiązania siłowe. Musiałem to rozegrać inaczej. Od niechcenia rzuciłem obojętne ***8216;Bry***8217; i poprosiłem, by pokazali mi towar. Starałem się na nią nie patrzeć, gdy pokazywali mi inne, ale skrywając podniecenie cały czas przesuwałem się w jej kierunku. Kolesie tracili powoli cierpliwość, więc wskazałem już na nią pytając: - A ta? Ile? - Cztery dychy. Frajerzy! Gdyby wiedzieli, jak mi na niej zależy, na pewno zażądaliby więcej! - Wezmę. ***8211; rzuciłem Odliczyłem pieniądze i delikatnie wziąłem ją na ręce. Spieszyłem się. W mieszkaniu ułożyłem ją delikatnie na suchym kocu i ostrożnie, by jej nie zranić, rozcinałem krępujące ją więzy. Gdy puścił ostatni odetchnęła z ulgą i prostując ramiona uniosła się nad podłogą. Pomogłem jej wstać. Patrzyłem czule jak powoli topnieje okrywający ją śnieg. Potem pomagałem ją ubrać powtarzając cicho: - Wszystko będzie dobrze. Wszystko będzie dobrze! Uśmiechała się do mnie z wdzięcznością. Mimo tylu przejść nie straciła nic ze swojej świeżości. W całym pokoju unosił się jej delikatny zapach. Wyglądała pięknie, jak co roku***8230; Obiecała, że zostanie ze mną przez kilka tygodni***8230;***8221; Załącznik 61010 |
czesc prezentow juz rozdana, reszta juz pod choinka
smsy wyslane, profil na fb zaktualizowany, telefony wykonane, w tym roku nie wysylam emaili, to jeszcze na forum trzeba zajzec... aha juz tu jestem ykhym: Wszystkiego Dobrego, mniej hipokryzji, duzo szczescia, wiecej radosci, szczypte bogactwa, kilka slow dobrych, calosc zamieszac i dzielic sie dzielic by zyc szczesliwym i innych uszczesliwiac! tego i Wam i sobie zycze :) |
Cytat:
|
:trybynał_miodowy:
|
Winko... :-)
|
Mandarynka. :jem:
|
:pepsi: :sciana:
|
Ilość załączników: 1
jakiś argus miodowy z Lewiatana :piwo:
oraz choinka ubrana przez córuś :spoko: |
Gdzie ten Huncwot Grzeniu?!
:piwo: |
włączył babom kolędy i pije :spoko:
|
Nie wkurzaj.
:augmentin_1000: i zapitka :pepsi: k***a |
:glaszcze:
|
Na jutro muszę być sicher, więc dawka końska.
|
Canadian Special Old
|
Do wigilii było Carlo Rossi różowe, bo do wszystkiego pasuję, trochę wyborowo ulepszonej :pepsi:, w połowie potraw wszyscy padli z przejedzenia, jak zwykle, ale najważniejsze było: opłatek, śledzik, karp i pierogi z kapustą i grzybami, no i barszczyk oczywiście. :)
|
i... :piwo:
|
brzuszek pełny, Mikołaj nie dał dupy ;) i jest spoko :piwo:
|
Teraz mi się przypomniało i chyba zrobię pomimo przejedzenia, grzyby są do usmażenia. :jem:
|
ale z boczkiem i cebulką ?
|
Nie postnie, pieprz, sól, mąka i na oleju. Kapelusze większych podgrzybków i borowików podgotowane już trochę.
No, Mikołaj dał Edowi nową klawiaturę firmy na L, model K200, jedyny w niej bajer, to przyciski do odtwarzacza, od razu lepiej się pisze niż na rozklekotanej. :) |
jakie grzyby by nie były to po tym wszystkim bym jeszcze wcisnął :D bo lubię;)
Teraz to będziesz mógł się rozpisywać na forum i to z jaką przyjemnością! ah! :D :piwo: |
Ryba po grecku. Ledwo wcisnąłem.
Jutro wróci do morza... albo i dziś bo coś mi się kotłuje w żołądku. :D |
:piwo: + makoofki
|
Czy wyrażenie "postnie przejedzony" nie jest absurdalne?
|
Specjalnie kilka tygodni przed Świętami kupiłem kropelki na trawienie, ale oczywiście po porządkach ich brak. :sciana:
|
Wesołych Świąt!
|
Wesolych czlekoksztaltnemu!
|
a pewnie, że Wesołych :spoko:
qrde, Maxiu, ja cie dopiero wczoraj dopisałem do przyjaciół :wow: czegoś się wcześniej nie dopominał:> |
I to był Twój błąd :sciana: uważaj na córuś teraz , ten Max :na_ucho: jest :czytaj:
|
Zetoxu - mnie tez to umknelo, wiec jestesmy kwita :-)!
DejaVu - nie przesadzaj... Kto widzial rycha? Czy z nim wszystko gra? |
pewnie ma ciachnięty internet :(
|
Na GG nie odpowiada :( a telefonu nie znam.
|
Telefon też nie odpowiada już od ponad miesiąca. :]
No to wesołych! Zjadłem śniadanie, śledzik, karp w galarecie, popiłem kompotem z suszu i mnie teraz suszy, a mam jedną butelkę różowego wina i tylko na wino ochotę, trzeba się będzie na stację benzynową wybrać. ;) Mam jeszcze 2 różowe musujące hiszpańskie z winogron cava, ale na nie przyjdzie lepszy czas. :sylwek: |
Jedź Edu jedź :taktak: poprawisz statystyki bo mało pod wpływem w te święta złapano :> Wesołych!
|
Ja jestem trzeźwy jak nowo narodzone prosie. :taktak:
|
Ja wczoraj wypiłem jedną Warkę :piwo2: mam jeszcze trzy - powinno mi starczyć do Nowego Roku :D
|
myślałem, że powinno starczyć do św.Szczepana :sciana:
|
Poproszę Eda żeby kupił :P bo mam wyjęty akumulator :sciana:
|
Ja jednak nigdzie nie pojadę, jestem tak opchany, że mi ta flaszka wina do jutra starczy, ledwo zmieściłem teraz pół szklanki mineralki, bo śledzie cholery słone, ale dobre.
|
A to szkoda, liczyłem na Ciebie :P
|
Cytat:
|
Jak nie przepadam za whiskey, to ta mi wybitnie podeszła :taktak: :D
Wyparowało już pół butelki... |
piłem wczoraj wyborową z ojcem - jak zwykle wesoło było :D
|
Oj jaka długa przerwa się była zrobiła :O
A tu znowu zaczęła się Wigilia. Na tę okoliczność wszystkim wszystkiego, co zawsze. I tego co każdy sobie wymarzył. Szczególnie zaś, zważywszy na ostatnie czasy, ZDROWIA. :spoko: Zresztą przekażę pałeczkę starszym już panom, których zawsze uważałem za najlepszych. No niech ktoś powie, że nie? Slade - Merry Xmas Everybody [London Koko 2011] - YouTube |
Dzień dobry i wesołych świąt! :spoko:
|
oj tak, zdrowia opoje kochane wy moje toast2
10-15% płuc szlag trafił :( a to pewnie nie koniec niespodzianek :ysz: |
Ja tam do swoich nie zaglądałem, żeby się nie dołować zanadto ;)
Wszystkiego najlepszego, łobuzy wstrętne :D |
Wpadam po małej przekąsce , Wesołych, Zdrowych Świąt .
|
Zdrowia przede wszystkim i wszelkiej pomyślności :piwo:
|
Zdrowia, szczescia, pomyslnosci :)
|
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy.
|
|
Zaraz biorę się za odgrzewanie karpia :jem:
|
Szczerze przyznam że nigdy nie byłem zwolennikiem karpia jako potrawy w jakiejkolwiek postaci, przede wszystkim ze względu na ilość ości. Zdecydowanie wolę śledzia. :taktak:
|
Karpika wigilijnego też z chęcią "dziabnę" :jem:
Zdrowych, wesołych Świąt! :fala: |
Cytat:
Wzajemnie, Ciebie też coś ostatnio mało tu widać, więc albo nie polewają to co trzeba, albo wcale... to siup toast2 |
Dziabam sobie pomalutku :piwko2:
|
Cytat:
Sam idę jeszcze dalej i jestem przeciwnikiem wszystkich potraw, które trzeba przygotowywać na talerzu. Mogę spędzić w kuchni kilka godzin jak trzeba, ale kiedy siedzę przy stole to chcę jeść, a nie kucharzyć :P Jeśli zapytacie, czy wobec tego nie lubię na przykład udka z kurczaka to tak, nie lubię nawet takich potraw jak udko z kurczaka :taktak: |
No ty to powinieneś stołować się w barze mlecznym. Zupa mleczna i kotlet z jajka, kakałko zamiast kompotu :szczerb:
|
Na studiach nieraz zachodziłem do baru mlecznego przy Racławickich. Nie tylko zresztą, w epoce przed McDonaldsowej nieraz w podróży zdarzało mi się wpadać do takich lokali na pierogi czy innego schabowego. Zawsze lubiłem ten klimat :]
|
Ilość załączników: 1
Wszystkiego najlepszego
|
Ilość załączników: 1
Przede Wszystkim Twoje zdrowie i STO LAT, co by Ci nigdy siły nie zabrakło. Pozdrawiam
... a to pod tego karpika, co by ość w gardle nie stanęła :D Załącznik 182739 |
Krawat wymiata.
|
Mariusz, bardzo fajne to zdjęcie, ale jakoś w wersji KaiQa wygląda mi bardziej naturalnie niż w oryginale :haha:
|
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
żeby nie było to niżej to oryginał, ile ja się namęczyłem by tę butelkę usunąć i prezent wstawić Załącznik 182740
|
@Superrrmario
Ależ oczywiście, że tak :taktak: Zresztą, wyobraź sobie, że wpadliśmy na siebie gdzieś - powiedzmy - w jakimś mieście na południowy zachód od Warszawy. Albo w jakimś niewielkim miasteczku na Polesiu. No i powiedz, co najprawdopodobniej robilibyśmy 15 minut później? Wymienialibyśmy się prezentami, czy stukalibyśmy szklaneczkami ? :rotfl: |
Cytat:
|
... jak ja tego nie lubię: "święta, święta... po świętach"
|
Jakie po świętach??? Dzisiaj święto, zaraz będą znowu. Dopiero skończą się po sześciu krulach :D
|
Cytat:
https://i.gremicdn.pl/image/free/dc2...:592,enlarge:1 |
To jest, zaledwie, zestaw startowy :taktak:
Popytaj tych, co mają 'zlotowicz' po nickiem :rotfl: |
Dobrze Grzeniu prawi. To zaiste jeno zestaw startowy ci on jest. :taktak:
|
Witam wszystkich świątecznie. :mikolaj: :los:
Zapraszam do stołu. Kto potrafi śpiewa kolędy. |
Dzień dobry i smacznego. :)
|
Smacznego łososia, karp za drogi :spoko:
|
Wesołego karpia , smacznego jajka :)
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 04:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.