![]() |
Ubuntu OS
|
Dla TV <3
|
Od kiedy Ubuntu ma wlasna wypozyczalnie?
|
Cytat:
Żart oczywiście - Ubuntu jest systemem operacyjnym, a nie firmą, nie może więc "mieć" czegokolwiek. Poza tym - system "wzrokowo" bardzo mi się podoba, mam nadzieję, że będzie się szybko rozwijać i życzę jego twórcom jak największego sukcesu. Mam nadzieję, że nie podzieli losu Linux na desktopach. |
Oby był godną konkurencją Androidów i wypchnął je w efekcie z rynku...
|
Cytat:
Przecież im więcej systemów na rynku, im większy wybór i konkurencja - tym lepiej dla nas - użytkowników. Zrozum, że "wypychanie z rynku" kogokolwiek zupełnie nie jest w naszym interesie. Oby był godną konkurencją Andoida, iOS, Windows 8 i wszystkich innych systemów. |
Canonical niestety zaczyna odrywać się od linuksowych korzeni i podąża w swoim własnym kierunku.
Nie mnie oceniać czy to dobrze czy źle, jak kto woli, lecz może się okazać że w porównaniu z Androidem będzie to przejście z deszczu pod rynnę. Choć aktualnie jeszcze do Google im sporo brakuje, to już teraz Ubuntu jest domyślnie zintegrowane ze sklepem Amazon, którzy może otrzymywać informacje czego szukaliśmy na swoim komputerze. To raczej kwestia aktualnej "mocy" firmy na rynku i możliwości czesania kasy niż polityki. Google też kiedyś było fajne, a potem złapali wiatr w żagle i im odbiło. Trust no one :) System prezentuje się bardzo atrakcyjnie, rażą jednak bardzo duże wymagania sprzętowe, przekraczające wymagania systemów desktopowych. Konkurencja jest zawsze mile widziana. :taktak: |
Im więcej platform otwartych tym większa konkurencja == niższe ceny dla klienta, oraz lepsza jakość samego produktu :)
Tutaj http://www.spidersweb.pl/2013/02/ubuntu-nexus.html coś więcej o Ubuntu - test wczesnej wersji. Dla pokolenia TL;DR filmik: |
Czy Canonical ma jakies umowy z dystrybutorami filmow, muzyki itd. zeby uzytkowanie ich systemu mialo sens...?
|
Cytat:
|
Wydali wersje dla skrzynek pod telewizor, co jest fajnym pomyslem. Ale skad mam wypozyczac filmy i kupowac muzyke?
|
Cytat:
2. Muzykę proponuję kupować z najbliższym sklepie z płytami CD. Ale, ale - zapomniałem, że napędy płyt DVD, BD lub CD to ZŁO!!! W związku z tym, prawowity wyznawca Najbardziej Zaawansowanego Systemu Operacyjnego na Świecie nigdy ich nie używa. Zresztą - nawet gdyby chciał to i tak nie może. Ja rozumiem, że mówiąc o "wypożyczaniu" masz na myśli tylko coś w rodzaju iTunes, oferującego dostęp za opłatą wyłącznie online do plików wideo i audio o jakości obciętej o polowę w stosunku do oryginału? I nie mówisz chyba o oglądaniu kinowych, panoramicznych super produkcji filmowych na mikroskopijnym ekraniku 9,7", z dźwiękiem przypominającym popiskiwanie radia tranzystorowego z połowy lat 70-tych? |
Wygląda na to że około roku potrwa przynajmniej zanim ten system zacznie być czymś więcej niż materiałem testowym.
Oby do tego czasu nie został skasowany ;) |
Ubuntu OS
Nie mam plyt, bo ich nie chce. Kupowanie i wypozyczanie online to dla mnie wygodniejsza metoda - nie bede biegal specjalnie do wypozyczalni gdy chce na juz obejrzec film. Swoja droga - wypozyczalnie w Stanach umieraja - poczytaj sobie o wyparciu ich przez Netflix i iTunes. No ale... u nas rynek jeszcze do tego nie dorosl.
|
Cytat:
Dla mnie bardziej od wygody wypożyczania online liczy się JAKOŚĆ - podobno parametr preferowany szczególnie przez użytkowników Apple. Co do filmów - ja nigdy nie oglądam ich "na już". Lubię być do oglądania przygotowany, lubię mieć perfekcyjny dźwięk i obraz. Inaczej szkoda mi czasu na oglądanie. Dlatego - wypożyczanie filmów online w jakości zredukowanej o połowę, mija się dla mnie z celem. I na koniec - dlaczego moja chęć oglądania filmów MUSI być uzależniona od dostępu do inernetu ???.. Ostatnio doszedłem do wniosku (oglądając po raz n-ty "Władcę pierścieni"), że do takich filmów TV 42" to jednak za mało. A oglądanie takiego filmu na tablecie 9,7" to po prostu nieporozumienie. To się najwyżej nadaje do podglądania filmików na Youtube. Do oglądania filmów używam TV, płyt DVD/BD oraz sprzętu do odtwarzania filmów Do słuchania muzyki używam płyt CD/DVD Audio oraz sprzętu do słuchania muzyki. |
Cytat:
https://wiki.ubuntu.com/MirSpec#Efficiency |
Cytat:
Jest może do tego jakieś Live CD? Lub Live USB? |
Ubuntu tworzyło MIR w całkowitym sekrecie przez prawie rok. Nigdy co prawda nie pomagali w tworzeniu X czy Wayland, ale zapewniali o wsparciu dla tego drugiego.
Zaskoczeniu developerzy z upstreamu już nie szczędzą słów krytyki. I słusznie - Canonical po raz kolejny wypina się na linuksową społeczność. Nie to żeby reszta bardzo płakała z tego powodu. Krytyka dotyczy też aspektów technicznych. Developerzy X nazywają zarzuty wobec Waylanda jako "total bullshit" i twierdzą, że Canonical najwyraźniej niewiele z niego rozumie. Tu reszta: http://www.phoronix.com/scan.php?pag...tem&px=MTMxNzY Czas pokaże co z tego wyniknie. |
Wypina? Skoro nie mogą wykorzystać Waylanda w rozwiązaniach mobilnych to co mają zrobić?
Jak Linus napisał GITa bo inne rozwiązania mu nie odpowiadały to nie widziałem podobnego oburzenia. Na pewno spowoduje to lekki rozłam ale i pewnie wyjdzie na duży plus. Ubuntu to dalej system linuksowy, po prostu zamiast Xów będzie miało Mir'a. |
To że coś bazuje na Linuksie nie znaczy że jest jedną z dystrybucji.
Ubuntu idzie drogą Androida. Będzie systemem linuksowym, ale być może nie jedną z dystrybucji. Co do kwestii technicznych, to Canonical mówi jedno, developerzy X/Wayland mówią drugie. Kto ma rację ciężko stwierdzić. Jednak weź pod uwagę że po stronie X/Wayland są developerzy z różnych firm, którzy tworzą serwer od lat. Canonical ma póki co w tej kwestii niewielkie doświadczenie, ale wielkie ambicje. W skład teamu MIR nie wchodzi żaden doświadczony programista z tej dziedziny. I tak, WYPINA. Skoro robi się coś w sekrecie a potem nagle stawia przed faktem dokonanym to jest to trochę chamskie. Canonical nigdy nie narzekał na Waylanda, ani też nie proponował żadnych pomysłów, rozwiązań , nie pomagał w jego tworzeniu. A teraz nagle uważa że to szmelc? Pokaż mi drugą firmę, która robi coś w sekrecie przed innymi dystrybucjami. |
A mnie tam przepychanki między developerami g***n obchodzą.
Mnie obchodzi to, czy powstanie stabilny, tani i przyjazny dla użytkownika system. Taki - lepszy Linux/darmowy Windows ;) |
Cytat:
Tytuł tematu mnie rozbawił :) Ze dwa miesiące temu klarowałem andiemu, że to nie Linux - to Ubuntu OS, bo na głównej stronie od lat nie używają słowa linux i w ogóle. Wystarczył prosty zabieg marketingowy i już andy sam napisał poprawnie ;) Wytłumaczenie będzie miał takie, że to nazwa dla systemu mobilnego. Dobry PR. Ale możliwe, że Ubuntu ma szansę. Idą drogą Apple, tworząc zamknięte standardy. Linux nie tworzy żadnych standardów i dlatego od dekady jest martwy. Trzyma się tylko przez brak alternatywy dla hostingu http. |
Pewnie pasożyty, ale na pewno bezczelne chamy.
Teraz próbują wymóc włączenie do gałęzi głównej Mesa czegoś co opracowywali przez pół roku za zamkniętymi drzwiami bez żadnego kontaktu z innymi developerami i nikt tego na oczy nie widział, ani się nie spodziewał. http://www.phoronix.com/scan.php?pag...tem&px=MTMxODM To jest chore. A jak się Mesa nie zgodzi na robienie takiego burdelu to co, zrobią forka Mesy, Gallium i całej reszty ? :ysz: Mam nadzieje, że się nie zgodzą, dla samej zasady że tak się nie robi. |
Cytat:
Cytat:
Mir będzie/jest otwartym serwerem okien. Cytat:
Co do części z włączeniem kodu to nie widzę tam wymuszenia. Po prostu pokazali coś co stworzyli. Cannonical chciało stworzyć system na wszystkie platformy, który będzie między sobą kompatybilny. Wszystkie klocki z których się składa są otwarte (w przeciwieństwie do Apple). Wracając do samego systemu na tablety i smartfony, to minie jeszcze przynajmniej rok zanim to będzie używalne na co dzień. Obecnie to zabawka dla developerów niestety. |
1. Teraz Ubuntu OS dla mobile, przecież mówiłem. Potem będzie konsolidacja marki.
Nic w tym złego. Myślę, że to się nawet może udać. Moim zdaniem wolnościowy model tworzenia dystrybucji masowej dawno temu upadł. Zdałem sobie z tego sprawę jakoś pod koniec lat 90, gdy byłem w grupie ojców PLD. Potem nawet jakąś pracę na z tego broniłem; z metod pracy grupowej. W wielkim skrócie: dla tworzenia dystrybucji desktop najmniej ważni są programiści. 2. Zamknięte. Nie operuj mi encyklopedyczną definicją otwartości, bo to za mało. W przyszłą środę RMS będzie w Wawie: http://www.rms2013.pl/pages/stream ; może wyjaśni lepiej. Poznaj dowolnego linuksa i zainstaluj na nim dowolną paczkę z Ubuntu, to zobaczysz. Tylko bez sudo ;) Pamiętaj o ostatniej wpadce. Na linuxie sudo jest narzędziem egzotycznym. To Ubuntu go rozpleniło. 3. sobrus wysuwa opinie jak najbardziej na miejscu, to nie jest nowy temat. sobrus zna historię IT, wie jak powstał DirectX itd itp i wie czym to pachnie. |
Cytat:
Ubuntu nie jest zamknięte bo wywodzi się z otwartości. Cytat:
Cytat:
|
1. No to wykorzystaj kod Ubuntu, powodzenia :)
2. Pisałem o tym już kiedyś, ale to mój ulubiony przykład: w Office był (nie wiem czy dalej jest) taki "pomocnik" w formie spinacza. Można go było zmienić na kotka i coś tam jeszcze. Microsoft swego czasu wydał potężne pieniądze na ustalenie jaką domyślną formę graficzną ma mieć ów pomocnik dla różnych kultur. Podobnie na ustalenie czy przycisk "OK" ma być po lewej czy po prawej. Domyślne style kolorystyczne, dla Japończyków mieli duży problem, oni mają zupełnie inną symbolikę Całe centrum tłumaczeń w Irlandii itd itp. Głupi ten Microsoft, mógł to wszystko zlecić programistom. Dla ciebie to są głupoty, bo reprezentujesz archaiczny choć powszechny pogląd, że rzeczy są takimi jakie się wydają. Ale niestety potem był chociażby funkcjonalizm. Tak, wiem, głupoty... Poza tym na oczy linuxa nie widziałeś, więc o czym ta rozmowa. |
Jezeli dla Ciebie, andy, uzywanie sudo jest dobre, to juz wiem czemu nie mamy o czym rozmawiac. Sudo to naduzycie - jego zalozeniem jest uzycie tylko i wylacznie w momencie gdy inaczej sie nie da. Naduzywanie go to bluznierstwo - zbedna ingerencja w system. Uwypukla idiote, ktory nie potrafi napisac aplikacji funkcjonalnej bez korzystania z praw administratora. Nawet "genialne" Redmond po XP zaczelo wymuszac na programistach, by nie pisali swoich aplikacje tak, by tych praw wymagaly. Przez Viste sie uczyli, do 7 sie juz chyba nauczyli. Sudo to zlo, ktorego w naprawde dobrym systemie nalezy uzywac od wielkiego swieta. No ale... czego ja wymagam od kogos kto uznaje uprawnienia administratora na codzien za koniecznosc ("root" komorki).
|
Ująłbym to nieco inaczej :)
W latach 80 Microsoft podążając za Apple dążył do stworzenia Personal Computer. Separacja użytkowników, taka jak w UNIX, była zbędna, bo miał to być prywatny, domowy komputer osobisty dla jednego człowieka, co najwyżej dla rodziny. Miał to być też komputer tani, a separacja to koszt obliczeniowy. Wycięto z systemu unix-like wiele zbędnych rozwiązań i powstał PC. Ale czasy zmieniły się, najpierw wirusy, potem Internet i ogólnie koniec beztroski społecznej, Bin Laden i inne takie historie :) Apple miał jajca porzucić rozwiązania z lat 80 i wrócić do korzeni, a właściwie zaadoptować NeXTStep Jobsa. Przy okazji Jobs przekonał się, że nie warto na siłę wprowadzać innowacji i czekał z ipadem wiele lat, aż mógł stworzyć sprzęt taki jaki chciał, nieograniczony technologiami. Natomiast Microsoft przespał pod lodem i ciągle sprzedaje Windows 95, pokolorowany. W temacie obok panowie rozmawiają o nowych kolorkach :) A duch stacji dyskietek krąży pod DLLach. Ciekawi mnie czy w najnowszym Windows Server także są. W WS 2003 były i admini musieli zapałkami blokować czujniki obudów sprzętu za 20 000 PLN, aby podłączyć floppy. Ech... Nie dziwne, że MS musi rozsyłać po forach reklamiarzy. Straszna praca, wolałbym Vizir paniom nastręczać. |
Po ostrej reakcji developerów Wayland na FUD zaserwowany przez Canonical wszystkie krytyczne wpisy o Waylandzie zostały wycięte.
Zasady działania w świecie FOSS sa znane od lat. Programiści ze sobą współpracują, wymieniając się ideami. Po zaakceptowaniu i zaopiniowaniu przez głównych developerów (takich jak Linus w przypadku Linuxa, Teodore Tso w przypadku EXT4 itd, Chris Mason dla BTRFS) commity, zazwyczaj niewielkie i łatwe do analizy, są sukcesywnie wprowadzane do systemu, ale też nie od razu do mainline. Nawet kilka stabilnych wersji jajka zazwyczaj mija zanim user to zobaczy "out of the box". Tymczasem Canonical przez pół roku nadziergało jakieś niewiadomo co i teraz chce to włączyć do mainline, bo się im czekać nie chce (w tym roku chcą mieć gotowy produkt). A nikt nie wie co to jest. Już widzę te zadowolone miny developerów którzy będą musieli badać tą kobyłę i zastanawiać się co autor miał na myśli. Kto zagwarantuje że to się nadaje do mainline? I nie ma co zasłaniać się i usprawiedliwiać Canonical pustymi sformułowaniami "nie znasz się i poczekaj na opinie fachowców". Wiem, że tak najłatwiej, ale ja mogę Ci już opinię fachowców przytoczyć. To rozmowa developera MIR z developerami X/Wayland: Cytat:
Teksty że "oni chcieli dobrze", "to dla wygodny użytkownika", "oni się wstydają majestatu", "po prostu zrobili i teraz zaprezentowali". Są nie na miejscu. Obowiązują pewne zasady działania. Można je łamać, może to nawet ujdzie na sucho, ale to jest bezczelne chamstwo i wykorzystywanie swojej pozycji. Żeby było śmieszniej, podobne zmiany Canonical chce włączyć do Qt i GTK. |
Cytat:
Co do programistów to tak, oni są zbędni, kod zakoduje święty mikołaj. Pleciesz takie bzdury, że serio nie mam ochoty na ich komentowanie. Cytat:
Najpierw przeczytaj czyjąś wypowiedź 100 raz zanim się do niej odniesiesz. Postaram się Ciebie w jednym, dwóch zdaniach poinformować co miałem na myśli. Otóż polecenie sudo służy do wykonania aplikacji na uprawnieniach roota, pali miał zarzuty że taki sposób podnoszenia sobie uprawnień to coś złego, a ja uważam że sprawuje się całkiem nieźle. Nigdzie nie pisałem tego co tam sobie ubzdurałeś. @sobrus dlaczego znowu tak emocjonalnie do tego podchodzisz? Osobiście poczekam trochę czasu aż się wypowiedzą wszyscy kluczowi programiści obu zespołów. Nie ma co sobie wyrabiać opinii na dany temat po kłótni, która nic kompletnie do dyskusji nie wniosła. |
Emocjonalnie? Po prostu Canonical gra nie fair. To nie tylko moja opinia.
FUD, tworzenie czegoś za zamkniętymi drzwiami, brak zaangażowania w rozwój upstream, kłamstwa związane z wykorzystaniem Waylanda w przyszłym Ubuntu, włączanie tych zmian. Uważasz że wszystko jest OK? Osobiście nie dbam o Ubuntu, ale jeżeli jeżeli już temat jest o Mir to tak moim zdaniem sprawa wygląda. To co robią nie jest OK. Już wkurzyli developerów X, a Ty czekasz na wypowiedzi św Mikołaja. Póki co Canonical wypowiedział się tyle, że skasował FUD. Został im jeden-dwa argumenty, czemu nie chcą Waylanda. Cytat:
|
Mnie - jako użytkownika - akurat najmniej obchodzą bójki pomiędzy programistami/developerami.
Ja - jako użytkownik - chcę mieć stabilny, prosty, niezawodny i możliwie "user friendly" (co nie oznacza - dla *****i) system operacyjny. Życzę wszystkiego najlepszego Ubuntu OS i każdemu innemu systemowi, który zwiększy możliwość wyboru. "... i przyprowadził Pan Ewę do Adama i rzekł mu: wybierz sobie żonę". |
Ciebie jako użytkownika nie obchodzi nawet fakt że istnieje coś takiego jak serwer wyświetlania. Podejrzewam, że nie obchodzi Cię też linuks i foss jako takie, dopóki nie dostaniesz swojego stabilnego i prostego systemu.
Ależ ja to doskonale rozumiem. Nie rozumiem tylko po co w takim razie zabierasz głos w dyskusji na temat MIR, skoro Cie to nie obchodzi - i to już drugi raz. No chyba że sam fakt że Cie to nie obchodzi jest tak warty uwagi. Niektórzy jednak używają Linuksa i nie uśmiecha im się niszczenie tej platformy poprzez nowe podziały i fragmentację, bo może się okazać że za rok będą mieć np problem z driverami, bo AMD wypuści je dla MIR a dla Waylanda już nie, "bo im się nie opłaca robić kilku wersji". Teraz mają tylko jedną wersję dla X, a już nie dają rady. Przy trzech wersjach na pewno nie będzie lepiej. Ja też nie mam do Canonical absolutnie nic, i chętnie też im pokibicuje, dopóki to co robią nie szkodzi reszcie dystrybucji. Canonical systematycznie podąża własną drogą. Dziś już wiadomo że nie dostanie x.org 1.14 (!), za to dostanie obsługę ochrony treści DRM (!!). Jesteśmy chyba świadkami narodzin nowego komercyjnego systemu na bazie linuksa. |
Z tym słowem komercyjny to bym nie przesadzał. Póki co zarabiają (?) jedynie na reklamach (Amazon).
|
To że będzie komercyjny, nie oznacza że nie będzie częściowo otwarty czy bezpłatny.
Będą zarabiać na reklamach, na sklepie (sklep już jest!), usługach, wsparciu, filmach, grach itd - dokładnie tak jak teraz robi to Google. Skoro Google mogło, to Canonical tez chce ;) Ubuntu będzie otwartym narzędziem do zarabiania dużej kasy. Otwartym tam gdzie można, zamkniętym tam gdzie trzeba. I wiedz, że w zasadzie wszystkie projekty Canonical objęte są CCLA (Canonical Contributor License Agreement). Oznacza to mniej więcej tyle, że programista który chce pracować nad np Mir, chociażby poprawić bład, zrzeka się wszelkich praw do swoich rozwiązań i kodu na rzecz Canonical. I taką umowę każdy jest zobowiązany podpisać. A można to zrobić tu: http://www.canonical.com/contributors Jest to od tej pory całkowita własność Canonical, a ów programista to najzwyklejszy frajer. A na koniec najlepsze: CCLA zastrzega, że wszystkie te dzieła mogą w przyszłości zostać wydane pod inną - niekoniecznie otwartą - licencją :) Także spokojna głowa, chłopcy zostawili sobie otwarte furtki ;) Oczywiście to co robi Canonical jest 100% legalne, mogą robić co chcą. Ale niedługo będzie podejrzewam spora różnica w "wolności i niezależności" między Ubuntu a np Debianem. |
Cytat:
Cytat:
Zatem tym bardziej umoczą. |
Tu masz krótką opinię specjalisty od tych spraw, na temat CCLA:
http://philbull.livejournal.com/57630.html A co do marzeń, to Ubuntu śmiało prze do przodu. Skoro nie chcą x.org 1.14 oznacza to, że Mir będzie jeszcze w tym roku. Ubuntodroid na komórkach już działa. Rozmowy z producentami hardware na pewno są prowadzone. Steam już jest. Canonical nie bawi się w gadanie z frajerami z FOSS, on gada z poważnymi graczami na rynku. Ja myślę, że im się jednak uda. |
http://kopalniawiedzy.pl/Miguel-de-I...inux-Mac,17658
Rzucaliście już tego linka? :) |
Chyba nie, ale facet mowi o tym o czym ja trabie od dawna, a programista nie jestem... Mac jest dla uzytkownika, Linux jest dla programisty-grzebacza.
|
Nie, ale już o tym wiedziałem od pewnego czasu. Ale ten pan nie był do końca lubiany w środowisku, ze względu na spore sympatyzowanie z M$ i Apple, łacznie z promowaniem ich standardów.
Zgadzam się z M@Xem, w obecnej formie Linuks, choć dobry, nie jest dla zwykłych ludzi. To nie jest żadna wada, jest po prostu inny. Programista-grzebacz też powinien mieć jakiś działający system. Ubuntu chce być jak Apple, stąd drastyczne zmiany w systemie i odrywanie się od korzeni. Nie będzie dobre ani całkowite udomowienie Linuksa, bo stanie się dla programistów-grzebaczy takim samym "crapem" jak Windows. Ani też w drugą stronę, bo będzie nieużywalny. |
Zgadzam się w 100% z Tobą, sobrus :-).
Bawiłem się kilkoma dystrybucjami, Ubuntu wcale nie był taki szybki jak zapowiadano... Zostaję póki co przy Windzie, może któregoś razu wrzucę Hackintosha. |
Ubuntu OS
"Once you go Mac, you'll never go back." ;-)
|
Ja z kolei zacząłem od opensuse, a teraz siedzę na debianie i do windy wracać nie zamierzam. Jest zaj***sty :D
Bardzo wielu rzeczy brakowałoby mi teraz na Windowsie, w zasadzie nie wiem jak mógłbym wrócić... |
Cytat:
|
W dalszej części niewiadomoczego z firmą Canonical definitywnie pożegnał się twórca compiza.
Okazało się bowiem, że Canonical nagle ma społeczność gdzieś i nie przyjmie gotowych efektów jego 4 miesięcznej pracy. Cytat:
|
Ostro się rżną :-D.
|
Ubuntu OS
Jak to co? Ta banda "open-sourceowych-buntownikow" nie umie zarabiac... Zachcialo sie idealow po maturze...
|
Cytat:
No oczywiście,że nie obchodzi mnie serwer wyświetlania. Obchodzi mnie za to Linux, który na pewno kiedyś (oby jak najszybciej) stanie się systemem akceptowalnym dla normalnego, domowego użytkownika. I ja Linuxowi też życzę jak najlepiej. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Programista - grzebacz, to w przyrodzie element absolutnie niezbędny, bo tylko dzięki takim ludziom powstają rozwiązania typu Linux. Oczywiście, że tacy ludzie powinni mieć w czym grzebać. Ale może - wobec tego - prace nad Linuxem powinny pójść w 2 kierunkach? Może trzeba stworzyć dystrybucję "dla ludzi" i osobno "dla grzebaczy"? |
Linuks jako kernel jest niestety Unixem. I jako taki nigdy nie będzie akceptowalny dla normalnego użytkownika, bo unix nigdy dla nich projektowany nie był.
To nie jest AmigaOS czy BeOS. To Unix. Ten sam którego naukowcy/informatycy używają na Titanie i serwerach. I unix niestety ma konsole i tysiące tajemniczych poleceń które zwykłym ludziom potrzebne do niczego nie są. Taka prawda. Można to ukrywać i udawać że tego nie ma, tak robi Android. Ale lepiej po prostu napisać nowy system, a nie protezy. Z czołgu samolotu się nie zrobi. Akceptowalne może być jedynie to, co na nim będzie biegać. Tu sytuacja się poprawia i już teraz jest akceptowalny, choć faktycznie bywają problemy. No i pomijając fakt że to dalej jest unix i nie udaje niczego innego tak jak robi to np. Android. Dystrybucje Linuksa udają coś innego tylko do pewnej granicy, i to pewnie ich największa "wada". Zamiast jednak szukać Linuksa który udaje Windows lepiej oszczędzić sobie zawodu i zainstalować Windows. To chyba jasne. Wojenki Cię nie obchodza, tylko dlatego, że nie używasz windowsa. Gdybyś używał linuksa troche inaczej byś gadał, bo one bardzo szybko mają wpływ na to co zagości na komputerze ;) Zazwyczaj to parę miesięcy. A co do komercyjnych i profesjonalnych to proponuje SLES albo RedHata. Jest komercyjnie i bardzo profesjonalnie i kosztuje ok 3tys zł rocznie. Dla mnie komercyjne+profesjonalnie = płatnie i tu nawet linuks nic nie pomoże ;) |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
My jesteśmy zapóźnieni i stąd jesteśmy rynkiem dla Microsoft. A jak przeciętnemu absolwentowi polskiej uczelni powiesz, że w pracach nad Linuksem powinni uczestniczyć także inni specjaliści niż programiści, to uraczy stekiem wyzwisk, jak kolega andy. To jest Polska k... Linuksa pewnie przejmą Azjaci i bardzo dobrze. Złożyłem już prawie nową stacjonarną maszynę i chyba zainstaluję którąś z japońskich dystrybucji. |
Cytat:
W Polsce też wykorzystuje się, zależnie od potrzeb, inne systemy. Mnie zdarzyło się pracować kilka lat w bardzo dużej firmie na AS400. Gdzieniegdzie funkcjonuje jeszcze Novell, a jest nawet jedna osoba, która używa OS X. ;) Cytat:
Jeżeli takiej współpracy nie będzie, to Linux pozostanie tym, czym jest dzisiaj. |
Tak tak, literówkę zrobiłem. Ciężko nie zauważyć że używasz windows ;)
Skoro tak lubisz Solarisa, to tym bardziej dziwie się, co masz do zarzucenia dystrybucjom Linuksa. @pali Może to kwestia kultury, ale jednak jak porównać pewne rozwiązania z UNIXa z rozwiązaniami zastosowanymi w późniejszych systemach to ja z czystym sercem nikomu UNIXa nie polecę. Może to kwestia tego, że Unix nie poszedł drogą "domową" (poza osx). No chyba że to są rozwiązania typowe dla Linuksa, tego akurat nie wiem. Po prostu nie widzę tego, że ktoś normalny sobie edytuje powiedzmy fstaba, nawet przez GUI. Ilość "ułatwiaczy" i "protez" które trzebaby napisać jest ogromna zazwyczaj dostarcza więcej błędów niż to jest warte. Poza tym ciekawa jest inna kwestia. Jeżeli zmienimy bardzo Linuksa, będzie przyjazny dla komórek, telewizorów i domowych PC, to czy dalej będzie przyjazny dla serwerów i superkomputerów? Nie przeczę że się da. OSX się dalo zrobić, to też sie da. Tylko czy wtedy czegoś nie straci? Może więc fork i dwa linuksy? Bo moim zdaniem dystrybucje Linuksa robią to nie od tej strony co trzeba. Piszą mase protez na nieprzyjazny kernel. Android w ogóle ukrył kernel i go nie pokazuje. Nie lubie protez, nigdy nie będzie dobrze jeżeli system będzie udawał coś innego niż jest faktycznie. Trzeba zmienić kernel. Jeżeli to się zrobi - to droga do przyjaznego systemu jest otwarta. edit: Niestety firmy takie jak Google i Canonical skupiają sie na swoich protezach i szybkiej kasie, oferując znikome ilości commitów do kernela. Kernel robi IBM, RedHat, Novell, Oracle itd - firmy które desktopowymi/mobilnymi linuksami zainteresowane nie są. No więc się nie dziwny że jest jak jest. |
A jak miałoby wyglądać inne jądro? Wiem jak jest zbudowane obecne - ale jak miałoby inne wyglądać nie mam bladego pojęcia.
O HURD możemy raczej zapomnieć ;) Cytat:
|
Ha no właśnie nie wiem za bardzo jak linuksa zmienić.
Ale wiem, że przykładowo montowanie dysków a'la Linux to koszmar dla zwykłego użytkownika. Można montować przez fstab, można przez polecenie mount. Ale ale, w przypadku urządzeń wymiennych jest przecież udev i jego własny mount, który montuje automagicznie do /media, nie wymaga roota i jest obsługiwany przez odpowiedniego demona. Oczywiście poza udev trzeba pamiętać o uprawnieniach zarówno do katalogu root urzadzenia, jak i do katalogu w którym chcemy coś montować. A uprawnienia to łatwizna zwykle rwxrwxrwx każdy system binarny ma w jednym palcu. Ja wiem że to wszsytko jest logiczne, ma sens i ogólnie jest OK. Ale przyjazne to nie jest. Ile protez trzeba napisać na to, żeby to działało na poziomie Windows? udev też jest protezą, napisaną by zastąpić inne protezy. Bo przecież nie można wymagać, aby wymagać roota do podłączenia pendrive. A to przecież w zasadzie to wszystko jest zawarte w kernelu. Nie zabierałbym się za pisanie przyjaznego systemu na bazie Linuksa w obecnej postaci. Jeżeli mówimy o poprawianiu pewnych założeń w jądrze, to ja jestem jak najbardziej za. Powinni pewne rzeczy zmienić, inne uprościć. Nie wszystko na pewno się da. Przy innych na pewno wiele osób będzie prostestować. Ale jeżeli mówimy o tworzeniu kolejnych warstw abstrakcji, demonów i innych protez tak jak to robi Google czy Canonical to myślę ze to troche zła droga. Da się, ale to jak tworzenie supersamochodu na bazie dostawczaka. Inna rzecz to fakt, że linuks jako wytwór rozproszonej społeczności, jest troche chaosem. Funkcje się pojawiają i znikają. Interfejsy wiecznie zmieniają. Kernel co 3 miesiące nowy. W zasadzie wszystkie programy są przekompilowywane pod konkretną dystrybucję, bo stare przeniesione w postaci binarnej co najwyżej zrobią piękny pokaz błędów. Nawet sterowniki muszą być zawsze najnowsze, bo starsze niż pół roku po prostu na 100% nie zatrybią. AMD nie nadąża nawet za tym co już jest na rynku. Sęk w tym, że gry sprzed 5 lat przekompilowac sie nie da, by zadziałała na najnowszym jajku, więc co .. zatrzymać postęp? A może tworzyć kernel go powinna jedna firma która go "uspokoi"? Ale wtedy czy to będzie taki sam linuks, ten otwarty itd? Moim zdaniem linuks bardzo dużo straci jeżeli go "pożenimy" z masą zamkniętego kodu, a to będzie nieuniknione. |
Z Unity 7 zniknął widok zwarty w managerze plików? Czy to mi się coś zrypało? Z wersji na wersję to jest coraz uboższe. :|
|
Zaczyna się :)
Canonical chciało uciszyć/zastraszyć gościa, który założył stronę internetową krytykującą naruszenia prywatności w Unity: https://micahflee.com/2013/11/canoni...acy-decisions/ Na szczęście jak widać gość się nie dał i doskonale wie co mu wolno a co nie. Mark już przeprosił: http://www.phoronix.com/scan.php?pag...tem&px=MTUwOTk ale smród pozostał || i wygląda na to że dalej będą naruszać prywatność "by default". |
Cytat:
Cytat:
Sam gościu powołuje się na Cytat:
Sam pomysł na stronę jest ok i tutaj nie mam nic przeciwko, jednak wykonanie już mu tak dobrze nie wyszło. |
Jakoś w przypadku Kubuntu itp. nie przeszkadzają im loga Ubuntu. Ciekawe dlaczego...
|
Przecież Kubuntu powstało tam gdzie Ubuntu.... w Cannonical.
Zresztą w tym wypadku chodzi o zupełnie coś innego. Jak dla mnie racja w tym wypadku jest w połowie. Cannonical miało prawo do tego, jednak powinno najpierw skierować tam osobę która kontaktuje się ze społecznością, a nie od razu wysyłać ten list - choć jak napisałem miała do tego prawo. |
Kubuntu nie powstało w Cannonical, to Ubuntu tam powstało a inni dograli KDE i wydają jako Kubuntu. Nie uważam aby było coś innego, to też użycie loga Ubuntu.
|
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Kubuntu to Ubuntu z wgranym KDE i nie zajmuje się nim Cannonical. Nie wiem czy mają prawo do logo, być może mają skoro było tak w przeszłości i w takim wypadku mój przykład byłby rzeczywiście zły. Nie zmienia to jednak faktu, że jest masa innych "forków" Ubuntu z logo bliźniaczo podobnymi i ich Cannonical nie ściga.
|
Cytat:
Zresztą to dwie różne sprawy. W przypadku o którym wspomniał sobrus gościu jeździł sobie po firmie używając znaków towarowych do których nie miał praw, Cannonical mogła go pozwać. Cannonical zażądało usunięcia domeny, oraz loga którymi bezprawnie posługiwał się ów Pan bo zauważyło, że narusza to ich interes. Ciekawe co by zrobiło EFF gdybym stworzył domenę FUCKEFF.org i na stronie miał niepochlebne opinie o nich? Myślisz, że by palcem nie kiwneli? :) W całej tej sytuacji chodziło o to w jaki sposób Cannonical zareagowało. Zamiast wysłać ten email powinno się skontaktować prze kogoś do kontaktu ze społecznością. Nie jestem ani za nim, ani z Cannonical. Obie strony moim zdaniem przegięły. |
Cytat:
Autor strony zdjął logo, ale zrobić tego absolutnie nie musiał. Zrobił to z dobrej woli. Natomiast prośba Canonical to nadużycie i nie może być wytłumaczona w żaden inny sposób niż próba zdjęcia niewygodnego serwisu z sieci - i tak to też autor strony odebrał. Gdyby nie wiedział co gwarantuje mu konstytucja - zapewne zdjąłby stronę z sieci. Z resztą Canonical nie przeprasza za to, że mieli rację :> Otrzymali już odpowiedź od Electronic Frontier Foundation. |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cannonical na końcu przeprosiło bo tak należało zrobić. W dzisiejszych czasach tak się wychodzi z takich sytuacji. Jeżeli dalej by byli za całkowitym usunięciem tych znaków, to zrobił by się jeszcze większy smrodek niż jest teraz. |
Jeden obrazek wart jest tysiąc słów :D
Jeżeli nie zgadzasz się z opinią EFF to znaczy że jesteś bardzo dobrym prawnikiem (ja na pewno nie jestem :D) :) https://micahflee.com/wp-content/upl...ntu_letter.jpg |
Cytat:
Jak dla mnie to w jaki sposób zrobił to ten Pan nie wlicza się w to na co się powołuje: Cytat:
W tej sprawie jak dla mnie to Cannonical nie powinno zareagować w tej sprawie w taki sposób mimo, że mogło. Po drugie ten Pan nie powinien się również tak spinać. |
Canonical poprosił dość ładnie, co jest nawet zaznaczone w odpowiedzi, ale wikipedia jak wiemy nie jest wyrocznią (a tym bardziej wykładnią prawa).
Choć oczywiście w tym co mówisz jest zapewne część prawdy (kwestia logo), to zauważ, że prośba nie dotyczyła tylko logo i gdyby właściciel strony całkowicie się do niej zastosował - strona całkowicie straciłaby sens. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 10:05. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.