Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Szczepienia-fakty i mity. Thimerosal, uczulenia, powikłania, zgony, autyzm, adhd itd. (https://forum.cdrinfo.pl/f5/szczepienia-fakty-mity-thimerosal-uczulenia-powiklania-zgony-autyzm-adhd-itd-93642/)

Patrix 03.08.2014 15:00

Szczepienia-fakty i mity. Thimerosal, uczulenia, powikłania, zgony, autyzm, adhd itd.
 
Poniżej trochę treści aby poznać temat. Ostatnio dużo na ten temat było w mediach.

Pytanie,
czy w Waszych kręgach znajomych, rodzinie itd mieliście przypadki zapadania się dzieciaka na zdrowiu po podaniu szczepień?
Jakie jest Wasze stanowisko na temat szczepień?
Czy oddawanie naszego zdrowia w ręce prywatnych firm farmaceutycznych, które jak każda firma chce zarabiać (czasem chuligańsko nawet naszym kosztem) to dobry pomysł?

Wrzuciłem temat, bo nie wiem jak o tym teraz myśleć, jakie zdanie sobie wyrobić, może pojawią się tu jakieś ciekawe komentarze.

Cytat:

Polskie niemowlęta w pierwszych 18 miesiącach życia otrzymują 16 obowiązkowych szczepień przeciw 10 chorobom: gruźlicy, żółtaczce B, błonicy, krztuścowi, tężcowi, polio, odrze, śwince, różyczce, i zakażeniom Haemofilus influenzae b. Dodatkowo zalecane są szczepienia przeciw: Streptococus pneumoniae, Neisseria meningitidis, rotavirus, influenza virus, Hermes virus varicellae, i hepatitis A virus, co może stanowić razem liczbę 26 szczepień w pierwszych 24 miesiącach życia. Nawet zdrowe organizmy żołnierzy amerykańskich nie wytrzymały zmasowanych szczepień i zostały trwale okaleczone chorobą autoimmunologiczną zwaną Syndromem Wojny Zatokowej
Cytat:

Do 18 miesiąca może otrzymać dodatkowo 25 ***956;g Hg (z DTP) i 25 ***956;g Hg (influenza), razem 225 ***956;g Hg. Rtęć jak wiemy akumuluje się w mózgu. Wśród obowiązkowych szczepień znajdują się dwa (BCG i Wzw B), podawane w pierwszej dobie życia, nierzadko nawet w 2 godziny po urodzeniu. Wiele wskazuje na to, że bardzo poważne zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka stanowi szczepionka Wzw B (szczególnie firmy Euvax), która dostarcza jednorazowo 25 ***956;g Hg, co stanowi ok. 8,3 ***956;g Hg/kg wagi ciała. Ta ilość rtęci jest 83 razy większa od uważanej przez EPA za bezpieczną (0,1 ***956;g Hg/kg/dzień) dla dorosłego człowieka. Ponieważ u noworodka bariera krew-mózg nie jest dobrze wykształcona, thimerosal wraz z antygenami i substancjami pomocniczymi szczepionek (m.in. wodorotlenek glinu; 250 ***956;g) łatwo przedostają się o do mózgu, gdzie mogą powodować trwałe uszkodzenia. W drugim miesiącu życia polskie niemowlę może otrzymać jednorazowo 50 ***956;g Hg (25 ***956;g z Wzw B i 25 ***956;g z DTP lub DTP+Hib). Dla 4 kg niemowlęcia będzie to dawka Hg 125 razy większa niż uznana za bezpieczną dla dorosłej osoby.
Cytat:

Jedne dzieci zatrute rtęcią od pierwszych godzin życia będą w mniejszym lub większym stopniu opóźnione w rozwoju lub upośledzone umysłowo, inne będą cierpieć na autyzm, ADHD, padaczkę, astmę, cukrzycę, głuchotę i wiele innych trwale okaleczających chorób.
Cytat:

Podczas gdy w krajach Europy Zachodniej szczepienia dzieci są dobrowolne, w Polsce stosuje się terror wobec rodziców, którzy świadomie nie chcą szczepić swych dzieci. Można się o tym przekonać, czytając dramatyczne wypowiedzi na forach dla rodziców. Ciekawe jednak, że gdy rodzice żądają od lekarzy lub Sanepidu potwierdzenia na piśmie, że biorą na siebie pełną odpowiedzialność za możliwe okaleczenie lub uśmiercenie dziecka szczepionką, wszyscy odmawiają podpisania takiego dokumentu.
Cytat:

W Polsce praktycznie nie rejestruję się powikłań poszczepiennych (PP) i zgonów poszczepiennych (ZP) bądź informacje są rzetelnie ukrywane.
Dla przykładu Szwecja 1222 przypadki PP, Norwegia 540 przypadki PP, Finlandia 604 przypadki PP, Niemcy 2273 przypadki PP, Francja 1006 przypadki PP, W.Brytania 1872 przypadki PP, Czechy 504 przypadki PP, Rosja 644 przypadki PP, Polska zgłosiła ZERO
Źródła do poczytania (rozwinięcie w/w cytatów):
http://pl.scribd.com/doc/27761053/Ko...profMajewskiej
http://marucha.wordpress.com/2009/10...e-szczepionek/
http://marucha.wordpress.com/2009/10...-nie-szczepie/

Trochę włos się jeży...

andy 03.08.2014 15:44

Cytat:

Nie ma żadnego przełomu. Nie ma też mowy o odtajnianiu ukrywanych przed laty danych, bo sama sprawa jest od dawna jawna ciągnie się prawie 15 lat. To wtedy, na jednej z wewnętrznych konferencji urzędników pionu epidemiologicznego Epidemic Intelligence Service (EIS) odbywający szkolenie z epidemiologii Thomas Verstraeten (wraz z trzema współpracownikami) przedstawił streszczenie rozpoczętych przez siebie wstępnych badań, których tezą było zwiększone ryzyko autyzmu, zaburzeń mowy oraz nieorganicznych zaburzeń snu w grupie dzieci, które otrzymały szczepionki z tiomersalem w pierwszych miesiącach życia.
[...]
Merytorycznie badania Thomasa Verstraetena zostały ocenione krytycznie ***8211; czego on sam zresztą nigdy nie ukrywał. W analizie nie uwzględniono wielu czynników zakłócających (ang. bias), czyli takich, które wypaczają wyniki i wnioski, kierując uwagę w kierunki związków pozornych, a nie faktycznych. Proste, mechaniczne porównanie dwóch grup (dzieci szczepionych, u których autyzm i inne zaburzenia wykrywano częściej) i dzieci nieszczepionych prowadziło do fałszywych wniosków. Na przykład dlatego, że dzieci szczepione są z reguły badane przez lekarzy znacznie częściej niż dzieci nieszczepione. Czujniejsza opieka medyczna to również ***8222;nadrozpoznawalność***8221; i wcześniejsze wychwytywanie zaburzeń, co dokładnie potwierdzono w przypadku tej wstępnej analizu projektu Verstraetena ***8211; opisuje w swojej książce prof. Offit. Ale tych czynników zakłócających, których młody badacz nie uwzględnił we wstępnej analizie, było znacznie więcej. Nie sprawdził na przykład czy rozpoznanie autyzmu lub zaburzeń mowy w elektronicznej bazie danych, którą się posługiwał, znajdowało odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej konkretnego pacjenta. A tak wówczas jeszcze nie było. Konieczność uwzględnienia tych czynników potwierdziła w 2006 roku zewnętrzna, ponowna analiza danych z badania Verstraetena przeprowadzona na zlecenie niezależnej komisji przez dr. Harlanda Austina i dr. Cathy Lally, naukowców z Uniwersytetu Emory.
[...]
***8211; ***8222;Warto podkreślić, że od 2000 roku w Stanach Zjednoczonych nie podaje się dzieciom ani ciężarnym praktycznie żadnych szczepionek i preparatów zawierających tiomersal. Tymczasem liczba przypadków autyzmu w tym kraju nadal się zwiększa***8221;

http://www.mp.pl/szczepienia/specjal....html?id=98368
http://www.ted.com/talks/michael_spe...e=pl#t-1001558

Patrix 05.08.2014 20:02

Widzę chętnych brak... andy, dobra opisałeś tiomersal, jest to trochę uspokajające, ale temat cały czas jest na blacie w kręgach zainteresowanych.
Co dalej w temacie noworodków, szczepień łączonych, szkodliwości na nie do końca uruchomiony system odpornościowy, oraz brak bariery krew-mózg u takich dzieci co wiadomo czym skutkuje. Że o szczepieniu na odpieprz nie wspomnę (szczepienie chorych dzieci i powikłania).

Dlaczego tych szczepień nie można przesunąć z krytycznego momentu zaraz po urodzeniu na parę tygodni później?

Berion 07.08.2014 13:16

Nie wiem czy chętnych brak. To trudny temat i ja np. mam wodę z mózgu ponieważ trafiają do mnie argumenty zarówno zwolenników jak i przeciwników...

Ciekawe natomiast, że bodajże w zeszłym roku przeszła ustawa o przymusowym szczepieniu. Na chłopski rozum: jak ktoś chce mnie do czegoś zmuszać to dobre to nie jest. ;)

DarkSlide97 08.08.2014 22:27

Berion to nie jest jedyna dziwna ustawa która przeszła w polskim sejmie...
Nie zapominajmy o ustawie 1066, która umożliwia wjazd na nasz teren obcych wojsk (tak! to możliwe!). Żaden kraj nie ma podobnej. Dodatkowo jeszcze ustawa o przymusie szczepień - w żadnym kraju nie ma takiego przymusu, dziecko szczepi się jeśli się chce to robić(poza podstawowymi szczepieniami, które są przebadane i nie szkodzą).

Dodajmy do tego dziwne działania naszych władz, zgarnianie ludzi za transparenty na stadionach, za wpisy w internecie.
To wszystko skłania ku przemyśleń - kim są nasze władze i jak nas traktują? Jak niewolników? :ysz:

DejaVu 09.08.2014 08:39

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/pr...zdrowe-2013-03

Patrix 11.08.2014 22:39

Cytat:

W Polsce szczepionki z tiomersalem (wzw-b, błonica-tężec-krztusiec, błonica-tężec i inne) nadal są w masowym i ***8222;obowiązkowym***8221; użyciu, mimo, że w większości krajów rozwiniętych wprowadzono już kilka lat temu zamienniki bez tiomersalu lub ze śladową ilością tej substancji. Wprowadzenie preparatu koreańskiej produkcji przeciw wzw-B (Euvax B) do polskiego programu szczepień jako szczepienie w pierwszej dobie życia miało wielu przeciwników również w środowisku medycznym (więcej np. ***8222;Spór o koreańską szczepionkę***8221; z 2001 roku).

(...)

Dla polskich dzieci skumulowana ekspozycja na etylortęć (tylko z 3 dawek szczepionki przeciw wzw-b i z 3 dawek szczepionki błonica-tężec-krztusiec) może wynosić 150 mcg w pierwszych 7 miesiącach życia.

(...)


Pierwsza dawka szczepionki przeciwko wzw-b w pierwszych 24 godzinach życia dla 3.5-kilogramowego polskiego noworodka powoduje ponad 70-krotne przekroczenie podanego wyżej dziennego limitu dla metylortęci. Jednoczesne podanie w drugim miesiącu życia drugiej dawki szczepionki przeciw wzw-b i pierwszej dawki preparatu błonica-tężec-krztusiec powoduje jeszcze większe przekroczenie wymienionego limitu.

(...)

Jednocześnie niewielu lekarzy i rodziców wie, że najczęstsze symptomy charakterystyczne dla autyzmu od dawna stanowią uznane naukowo i prawnie odczyny poszczepienne. Według szczegółowego wykazu ***8222;Vaccine Injury Table***8221;, ze strony internetowej amerykańskiego ministerstwa zdrowia (US Department of Health and Human Services HRSA), wiele szczepionek może wywołać zapalenie/uszkodzenie mózgu.


src: http://autyzmaszczepienia.wordpress....rtec-a-autyzm/
src: http://faktyoszczepieniach.wordpress.com/
src ciekawe komentarze: http://www.doktor-mama.pl/2014/08/rt...czarowana.html



Andy, w Twoim komentarzu piszesz o wycofaniu tego z USA, co ma piernik do wiatraka, poszukaj coś u nas....

sebastiankowal 19.08.2014 22:59

Moim zdaniem zawsze istniało, istnieje i będzie istnieć ryzyko powikłań poszczepiennych. Jednak występują one niezmiernie rzadko a korzyści dzięki szczepieniom są ogromne i naprawdę warto się szczepić.

Patrix 19.08.2014 23:21

sebastiankowal, ok Twój punkt widzenia,
szkoda tylko, że jeśli to powikłanie trafi na Twoją rodzinę (jakby już tego zła było mało) to państwo wypina się na Twój problem, czyli radź sobie panie sam na jakimś małym zasiłku pielęgnacyjnym ponieważ tak pokierują sprawą, aby wina nie spadła na szczepionkę- z tego wynika. Z programów typu u Jaworowicz widzę, że najgorsza jest świadomość iż taki dzieciak przed szczepieniem był przykładnie zdrowy. Na forum nikt się nie przyznaje, albo nikt nie miał takiego problemu tutaj. W takim razie tylko się cieszyć.

DarkSlide97 22.10.2014 17:12

Odświeżam temat, ostatnio natknąłem się na wiadomość...

http://www.fakt.pl/Dziecko-umarlo-po-szczepionce,artykuly,46750,1.htm
l

Ciekawe, kto weźmie za to odpowiedzialność? :ysz:

revolver0 23.10.2014 11:37

A to była ta sławna szczepionka 3 in 1? Swoją drogą nie można później szczepić?

Arepo 23.10.2014 14:10

Zwykły śmiertelnik nie rozwikła tej zagadki, szczepić czy nie :nie: . Im więcej się czyta, tym mniej wiadomo i narasta wyłącznie strach. Nawet ludzie z gruntownym medycznym wykształceniem mają wątpliwości. Generalnie nie znam osoby, która by nie zrobiła szczepień tzw. obowiązkowych. Zazwyczaj, w przypadku dziecka do 1 roku życia dochodzą też pneumokoki z nieobowiązkowych.

Myślę, że podstawową zasadą jest gruntowne dopilnowanie aby przed szczepieniami maluch był zdrowy. Dodatkowo uważam, że lepszym rozwiązaniem jest kilka oddzielnych szczepień, a nie 5 czy 6 w jednym. Argumenty o tym, że trzeba się potem więcej nachodzić i pokłóć dziecko do mnie nie trafiają, bo akurat to że w takim przypadku organizm jest mniej obciążony szczepionką jest niepodważalne.

Wawelski 24.10.2014 10:23

Cytat:

Napisany przez Arepo (Post 1297273)
Dodatkowo uważam, że lepszym rozwiązaniem jest kilka oddzielnych szczepień, a nie 5 czy 6 w jednym.

Dla mnie argumentem przeciwko państwowym jest krztusiec całokomórkowy.
A przeciwko 6in1 zbędne dawki WZW.
Dlatego rządzi 5in1 - mniejsza liczba wkłuć to dodatkowy "bonus".

grzeniu 24.10.2014 13:07

Wyżek Arepo wspomniał o konieczności dopilnowania, by maluch przed szczepieniem był zdrowy. To absolutna konieczność!
Niewielu jednak rodziców zdaje sobie sprawę, że ten obowiązek spoczywa głównie na nich. To oni wiedzą najlepiej w jakim stanie jest dziecko, czy nie zaczyna się 'coś dziać'. Lekarz rutynowo obejrzy, osłucha i nieraz nie wychwyci niepokojących pierwszych objawów. Czasem też machnie ręką i powie szczepić, żeby im się akcja szczepień nie przewlekała.

Rodzic ma prawo nie zgodzić się na szczepienie w danym dniu, uzasadniając to względami zdrowotnymi dziecka. Oczywiście zgłasza się to lekarzowi w trakcie badania. Nikt nie może tych uwag zlekceważyć i z reguły termin szczepienia przesuwa się o co najmniej dwa tygodnie.
Mieliśmy takie sytuacje i u nas to lekarz najpierw pytał rodzica, czy dzieciak jest zdrowy. Potem robił swoje i jeśli nie było zastrzeżeń, to kierował na szczepienie. Pamiętajmy o tym

revolver0 24.10.2014 13:36

A ja zapytam tak, czy te szczepionki to już nie działają np. z początkiem 3 roku?

Arepo 29.10.2014 20:05

Cytat:

Napisany przez Wawelski (Post 1297388)
Dla mnie argumentem przeciwko państwowym jest krztusiec całokomórkowy.
A przeciwko 6in1 zbędne dawki WZW.
Dlatego rządzi 5in1 - mniejsza liczba wkłuć to dodatkowy "bonus".

Szczepionka 5w1 jest najbardziej popularna, bo darmowe szczepienia i tak są aplikowane w tym samym czasie, czyli jest to samo tylko 5w3 ;). Biorąc pod uwagę, iż trzeba powtórzyć proces trzykrotnie, wychodzą trzy zastrzyki zamiast dziewięciu. To już jest znaczna różnica. Jednak jeśli ktoś wie co robi i chce podzielić szczepienia w czasie albo jakiegoś odmówić (jest to niezgodne z prawem, ale nie ma za to żadnej kary), oddzielne szczepionki dają większe pole manewru.

andy 11.01.2015 13:54

Warto się zapoznać http://neurobigos.pl/2015/01/11/praw...zmu-ujawniona/

ed hunter 11.01.2015 13:59

Nie zaszczepiam się, jestem na diecie. :vodka: :>

Patrix 11.01.2015 14:08

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1309604)

Wiadomo jakiś punkt widzenia :) Zobaczyłem także wpis o autorach bloga:

Cytat:

Bloga tworzą obecnie dwie osoby ***8211; Ola, grafik i autorka ilustracji oraz Neurobigos, autor tekstów, podpisujący się różową ilustracją mózgu. Neurobigos na co dzień zajmuje się neuronauką i psychologią eksperymentalną, a bloga założył, by móc podzielić sie tym, co wie, oraz w nadziei, że nauczy się czegoś nowego.
Oraz inny przykładowy wpis:

Cytat:

Antynobel za próbę zrozumienia, co dzieje się w mózgach ludzi widzących twarz Jezusa na grzance.
http://neurobigos.pl/2014/09/20/jezu...ny-psychopata/

Gdyby wydawali to w formie papierowej, to byłby pewnie świetny miesięcznik za 2 zł w kiosku Ruch obok Klaudii, Gali i programu TV.

andy 11.01.2015 14:15

Z czym konkretnie się*nie zgadzasz?

Wiesz osobiście lubię czytać o danym temacie z różnych źródeł i dopiero potem wyciągać wnioski.

p.s. Gdybym chciał w podobny sposób oceniać jak ty, to zacząłbym czytać sobie wpisy na blogu https://marucha.wordpress.com
1. Tam autor nic o sobie nie napisał...
2. Teksty są*jak widać*o różnych aspektach życia.

Patrix 11.01.2015 14:35

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1309610)
Z czym konkretnie się*nie zgadzasz?

Tu niema z czym się nie zgadzać, ponieważ autor nic nie dowodzi (aby mogło być zaprzeczenie), a przedstawia w bardzo luźny sposób komentarz do zebranych wiadomości o wspomnianych korelacjach. Prawdą jest, że sprowadzanie dwóch rosnących słupków do porównania i ustawienie korelacji nie musi być naukowym dowodem. Inne wpisy na blogu też są pisane lekkim tekstem.

Przykładowa korelacja wykresu poparcia dla partii rządzącej malejącego w jednostce czasu z wykresem wzrostu uczuleń na pyłki w tej samej jednostce czasu nie musi być naukowym dowodem.

Trzeba jednak zachować podwójny sceptycyzm ponieważ firmy prywatne są raczej nastawione na zysk a nie na dobroczynność dlatego trzeba patrzeć im na łapy.

andy 11.01.2015 14:44

Podobnie jest z masztami GSM. Każdy mówi, że szkodzą*a jakoś*nikt nie potrafi przedstawić rzetelnych badań które potwierdzą te tezy - nie ma takich badań.

Patrix 11.01.2015 14:47

andy, tu właśnie poruszasz temat ciekawy, otóż na czyją rękę jest, aby takich badań nie było ;)

andy 11.01.2015 15:52

Źle się*wyraziłem. Nie ma badań które by potwierdziły, to że maszty powodują raka == żadne badania tego jeszcze nie potwierdziły.

Podobnie jest tutaj w przypadku szczepionek. Osoby publikują newsy jak by to szczepionki miały powodować autyzm. Tylko co z tego skoro większość to właśnie takie "badania" - porównanie jednej rzeczy do drugiej i na tej podstawie wysuwane wnioski bez prawdziwych badań...

ed hunter 11.01.2015 15:59

Najbardziej mnie bawi, że ludzie bojący się wszelkiej maści masztów radiowych, sami używają telefonów komórkowych, narażając się na promieniowanie elektromagnetyczne tysiące razy silniejsze, niż mają z tych masztów. :haha:

Patrix 11.01.2015 16:08

andy, autyzm to tylko jeden element z całej listy. Temat ma na celu uświadamianie ludzi, że są decyzyjni, aby nie bali się np. przesunąć szczepionki gdy świeżak wykazuje przeziębienie (czytałem, że część ma to w nosie), albo całkiem przesunąć szczepienie o parę tygodni aby układ odpornościowy się rozkręcił. Nie ma co się czepiać tylko autyzmu. Gdzieś tu wklejałem, że w Polsce statystyki kuleją na ten temat, więc powinniśmy się uczyć od krajów sąsiednich. No bo nie ma statystyk to nie ma problemu, lekarze mogą świetnie się migać od odpowiedzialności. W ogóle odpowiedzialność w naszym kraju to chyba nie istnieje... biorąc pod uwagę wszystkie płaszczyzny kontaktu państwa z obywatelem.

ed, ja przy dłuższej rozmowie wolę zestaw słuchawkowy, tak jest zdrowiej, Ty nie miałbyć nic przeciwko mieszkaniu obok masztu, lub obok przewodów wysokiego napięcia? (wysokiego, nie średniego, ani niskiego).

joujoujou 11.01.2015 16:14

Ja nie miałbym nic przeciwko. Ba, chciałbym mieć maszt w pobliżu, bo miałbym lepszą łączność ze światem. Niestety linia 10kV biegnąca (w najbliższym miejscu) 5 metrów od domu skutecznie w postawieniu takiego przeszkadza.

ed hunter 11.01.2015 16:15

Jedzenie parówek powoduje parówkowirozę. Ktoś się nie zgadza? Nie ma badań? A udowodnijcie, że nie powoduje!

joujoujou 11.01.2015 16:17

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1309642)
Jedzenie parówek [...]

Ale którym otworem? :D

ed hunter 11.01.2015 16:34

Obojętnie którym, powoduje, bo ja tak mówię, a wiem, bo mnie kosmici porwali, odrzutowce rozpylają chemikalia, a WTC zburzyli Żydzi! :>

Jarson 11.01.2015 22:51

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1309641)
Ja nie miałbym nic przeciwko. Ba, chciałbym mieć maszt w pobliżu, bo miałbym lepszą łączność ze światem. Niestety linia 10kV biegnąca (w najbliższym miejscu) 5 metrów od domu skutecznie w postawieniu takiego przeszkadza.

A jakby tak powiesić na słupie WN panel 3G? Miałbyś upieczone dwie parówki na jednym ogniu :szczerb:

andy 12.01.2015 11:13

W dosłownym słowa tego znaczeniu :-D

Agusia 12.01.2015 15:44

http://wszystkoconajwazniejsze.pl/je...szczepionkach/

andy 12.01.2015 19:01

I...........MAMY ZWYCIĘZCĘ! :D
@Patrix czekamy na ripostę :P ;)

ed hunter 14.01.2015 09:22

"DGP": Ospa wietrzna sieje spustoszenie nad Wisłą

Cytat:

W błyskawicznym tempie rośnie liczba zachorowań na ospę. W zeszłym roku przekroczyła ona już 220 tysięcy. Po raz pierwszy od 20 lat - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Z raportów Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w 2014 r. chorowało ponad 570 osób na każde 100 tys. Rok wcześniej było ich 463 na 100 tys.

Lekarze pytani o powody tak mocnego wzrostu, wskazują na brak powszechnych szczepień. Są one co prawda wykonywane bezpłatnie, ale tylko w niektórych grupach wiekowych, wprowadzono je też do kategorii szczepień zalecanych.
http://fakty.interia.pl/prasa/news-d...la,nId,1588995

andy 16.01.2015 17:39

;)
Cytat:

Measles outbreak spreads in US after unvaccinated woman visits Disneyland
http://www.theguardian.com/us-news/2...man-disneyland

andy 31.01.2015 18:02

Cytat:

Rząd Australii ogłosił, że rodzice, którzy nie wyrażają zgody na szczepienia ochronne swoich dzieci, zostaną pozbawieni zasiłku rodzinnego.

Zasiłek o nazwie ***8222;Family Tax Benefit A***8221; jest formą ulgi podatkowej. Wynosi on 726 dolarów australijskich (równowartość ok. 2100 zł) na każde dziecko i jest wypłacany na koniec roku podatkowego.

Od 2012 r. wypłaty wstrzymano w przypadku rodziców, którzy zaniedbali obowiązek szczepień, jednak nie dotyczyło to osób, którzy oficjalnie zarejestrowali się jako ***8222;obdżektorzy***8221; (conscientious objectors). Teraz rząd postanowił zaostrzyć przepisy i ulgi nie utracą tylko rodzice, których dzieci nie zostały zaszczepione z powodów medycznych lub religijnych.

***8222;Szczepienia są najbezpieczniejszą i najefektywniejszą metodą zapobiegania chorobom oraz jednym z najważniejszych działań zapewniających zdrowie publiczne. Dowody naukowe na skuteczność szczepień są niepodważalne.***8221; ***8211; czytamy w oświadczeniu wydanym przez australijski rząd.

***8211; Szczepionki ratują rocznie życie milionów ludzi. Dzięki nim wiele niebezpiecznych chorób zakaźnych praktycznie w Australii nie występuje, jednak nie zniknęły całkowicie i nie można ich lekceważyć ***8211; powiedziała minister zdrowia Tanya Plibersek.

***8211; Dopiero wszczepialność na poziomie powyżej 90 proc. pozwoliłaby całkowicie zwalczyć takiego choroby jak odra czy krztusiec ***8211; przypomina dr. Steve Hambleton, prezydent Australian Medical Association. Zdaniem eksperta, korzyści ze szczepień ochronnych znacznie przewyższają ryzyko związane z ich podawaniem.
http://www.medexpress.pl/swiat/rzado...ej-mody/19736/

Berion 31.01.2015 18:18

Jeśli są takie dobre te szczepionki to po co ten przymus i szykany? :>

joujoujou 31.01.2015 18:21

Bo są dobre.

andy 31.01.2015 18:24

Jaki przymus? Nie chcesz brać to koniec ze świadczeniami. Nikt nikogo nie zmusza.

Berion 31.01.2015 18:30

To rzeczywiście żaden przymus...

joujoujou 31.01.2015 18:37

Bo żaden.

Jak zachorujesz, to do leczenia też nikt nie zmusza. A poczytaj sobie ulotki dodawane do leków - szczególnie pod kątem ewentualnych skutków ubocznych. :czytaj:

Chcąc uniknąć wszelkich komplikacji najlepiej jest po prostu umrzeć.

ed hunter 31.01.2015 18:39

Bo państwo musi płacić za leczenie dzieciaków chorych na koklusz i odrę...

andrzejj9 05.02.2015 10:10

Nie wiem czy ktoś już umieszczał:

Związek szczepień z autyzmem udowodniony!
https://marucha.wordpress.com/2014/0...m-udowodniony/

H-y-d-e 06.02.2015 22:55

Macierewiczem powiało :-)

Patrix 07.02.2015 01:17

Cytat:

Napisany przez H-y-d-e (Post 1313394)
Macierewiczem powiało :-)

Proponuję abyś się opanował z szyderą.

joujoujou 07.02.2015 07:44

A dlaczego niby ma się opanować?

ed hunter 07.02.2015 09:23

Żeby lemingozy nie dostał. ;p

ed hunter 10.03.2015 15:41

Szczepionki przeciwko grypie są "bezużyteczne"

Cytat:

Najnowsze badania przeprowadzone przez brytyjskich naukowców wskazują, że tylko 3 proc. osób, które zostały zaszczepione przeciwko grypie, są faktycznie chronione. Jest to skuteczność niemal na poziomie błędu statystycznego! W medycynie szczepionkę uznaje się za skuteczną dopiero wtedy, gdy sprawdza się co najmniej w 50 proc. przypadków.
http://nt.interia.pl/raport-medycyna...ne,nId,1669446

A biznes kręci się co roku!

:rotfl:

Dobrze, że nigdy w życiu nie wydałem na to gówno ani grosza. :]

Patrix 10.03.2015 15:55

Cytat:

Napisany przez ed hunter (Post 1317386)
Dobrze, że nigdy w życiu nie wydałem na to gówno ani grosza. :]

Ja też nie :) Normalne leki, rosół i wyro, a nie jakieś dźganie igłą.

andy 15.04.2015 18:16

Uczniowie bez szczepień - usunięciu ze szkół! W jednym z hrabstw w amerykańskim stanie Waszyngton odesłano do domów 150 osób.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news...ampaign=chrome

Patrix 15.04.2015 19:29

andy myślę, że uczeń to nie noworodek i układ odpornościowy już ma rozwnięty,
moje gorzkie żale dotyczą głównie witania dzieciaka na tym świecie głównie igłą.

mnie też dźgali i to na pewno gorszym syfem bo to była technologia lat 80... na szczęście mnie nie powykręcało :P

revolver0 15.04.2015 20:24

W komentarzu do linku od andego jest ciekawy filmik


andy 24.04.2015 08:50

Amerykańscy badacze z firm Lewin Group, Optum i Uniwersytetu Drexela nie byli w stanie znaleźć żadnego związku pomiędzy szczepionką MMR, a autyzmem - nawet wśród dzieci znajdujących się w grupie ryzyka, a więc tych, które posiadają starsze rodzeństwo cierpiące z powodu tego zaburzenia (wcześniej wykryto, że wystąpienie autyzmu u starszego dziecka oznacza większe ryzyko tego zaburzenia u dziecka młodszego).

Ciężko będzie komukolwiek wyniki tych badań podważyć, przeanalizowano bowiem podczas nich zanonimizowane dane pochodzące od 95627 dzieci, których zdrowie śledzono od urodzenia co najmniej do osiągnięcia wieku pięciu lat (autyzm zazwyczaj objawia się już w wieku lat 3).
http://m.geekweek.pl/aktualnosci/227...woluja-autyzmu

H-y-d-e 24.04.2015 10:12

Ja myślę że znajdzie się naprawdę wielu którzy nie będą mieli najmniejszej trudności w podważeniu tych badań :D

Patrix 24.04.2015 16:17

Cytat:

Napisany przez H-y-d-e (Post 1322440)
Ja myślę że znajdzie się naprawdę wielu którzy nie będą mieli najmniejszej trudności w podważeniu tych badań :D

A że się tak spytam Wy chwalicie czy ganicie? Ja uważam, że patrzenie na łapy pomaga dobru ogólnemu, nawet jeśli nic nie kombinują to wiedzą aby nie zaczynać. A jak jest faktycznie to tego nie wie nikt, albo wie tylko kilka osób na świecie.

grzeniu 24.04.2015 20:51

Szczepić trzeba. Należy tylko bezwzględnie przestrzegać, aby dzieciak był przed szczepieniem zdrowy - tu największa rola jest rodziców! Lekarz niekoniecznie przy oględnym zbadaniu zauważy, zresztą powinien pytać o opinię rodzica - mój rodzinny zawsze pyta. Przy jakichkolwiek wątpliwościach przeczekać by mieć pewność. Chyba już to pisałem wcześniej.

Osobiste moje przekonanie jest takie, że stare pojedyncze szczepionki były 'bezpieczniejsze' niż nowe typu 3 w 1, tylko że kłuć więcej było. Mniejsze jednorazowe obciążenie organizmu.

Ludzie trochę zapominają, jak groźne są choroby na które mamy szczepić. Nie życzę nikomu zapadnięcia na gruźlicę (która znów wraca po zlekceważeniu szczepień), odrę, heine-medinę czy podobne c*ujozy. Nawet głupia świnka potrafi być groźna, jeśli zachoruje na nią ktoś starszy. Prawdą też jest to, że osobnik niezaszczepiony zwiększa ryzyko dla reszty, również tych zaszczepionych.

Berion 24.04.2015 21:47

Ja bym jednak zwracał uwagę na skład tych szczepionek, nie wierzę że to jest bez znaczenia. Dzieci dziećmi, pozostaje jeszcze kwestia szczepionek jak ostatnio na ptasią grypę, bezużyteczna...

Jarson 24.04.2015 22:18

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1322497)
Szczepić trzeba. Należy tylko bezwzględnie przestrzegać, aby dzieciak był przed szczepieniem zdrowy - tu największa rola jest rodziców!

Tyle, że większość rodziców po pierwszym, góra drugim monicie ze strony przychodni wezmą dziecko pod pachę i pójdą szczepić. Jak mam najmniejszą choćby wątpliwość co do stanu zdrowia mojego dziecka przed szczepieniem, spokojnie informuję o tym lekarza rodzinnego. Jak przeziębienie się przedłuża, zachodzę do niego z dzieckiem, ale nie pytając, czy wszystko jest ok, ale informując, że nie jest. Wówczas jest to zapisane w historii.

Jeszcze nie miałem takiej potrzeby, ale w razie czego nie wahałbym się pisemnie poinformować przychodni, że moje dziecko ze względu na stan zdrowia potwierdzonym badaniami w dniach ... nie może w moim uznaniu przystąpić do szczepienia i że szczepię je, kiedy tylko stan zdrowia na to pozwoli.

Niektórzy z nas zachowują paragony sprzed trzech lat, żeby kontrolować swoje wydatki, ja uważam, że tym bardziej trzeba pilnować niezwykle mocno tego, co się dzieje z naszym i z naszych dzieci zdrowiem. Nie jestem przeciwny szczepionkom, ale dopuszczanie najmniejszej choćby niepewności co do bezpieczeństwa dziecka... zgroza...

andy 24.04.2015 22:53

Cytat:

Napisany przez Grzeniu
Ludzie trochę zapominają, jak groźne są choroby na które mamy szczepić. Nie życzę nikomu zapadnięcia na gruźlicę (która znów wraca po zlekceważeniu szczepień), odrę, heine-medinę czy podobne c*ujozy. Nawet głupia świnka potrafi być groźna, jeśli zachoruje na nią ktoś starszy. Prawdą też jest to, że osobnik niezaszczepiony zwiększa ryzyko dla reszty, również tych zaszczepionych.

No właśnie. Wyobraź sobie taką*sytuację:
Pani z dzieckiem nieszczepionym, który zapadł na daną*chorobę przychodzi do szpitala. W szpitalu obok znajdują się Panie z dziećmi w takim wieku, że jest za wcześnie na szczepienie przeciw tej chorobie.
Co się*dzieje? Zostają*zarażone. Powiedzmy, że te Panie spotkają się z innymi Paniami, które mają*dzieci w podobnym wieku. Co się*dzieje? Epidemia.


No ale...

revolver0 24.04.2015 22:58

Kiedyś w przychodniach i szpitalach były izolatki... teraz się to zmieniło na gorsze...

ed hunter 24.04.2015 23:55

Czy jest szczepionka na *****izm? 70% społeczeństwa powinno być zaszczepione, ale to by była tragedia, dla rządzących.

Wawelski 25.04.2015 11:29

Cytat:

Napisany przez andy (Post 1322523)
Pani z dzieckiem nieszczepionym, który zapadł na daną*chorobę przychodzi do szpitala. W szpitalu obok znajdują się Panie z dziećmi w takim wieku, że jest za wcześnie na szczepienie przeciw tej chorobie.
Co się*dzieje? Zostają*zarażone.

Szpitale to w ogóle porażka. Niestety - to zarażalnia. Przychodzi dziecko z grypą, leży miesiąc bo dostało zapalenia płuc i oskrzeli. Niestety, autentyk. Jak na sali są 4 czy więcej chorych dzieciaków to dosyć często coś załapią. A jeszcze utrzymać dzieci (zwłaszcza małe) żeby się ze sobą nie bawiły czy nie wymieniały zabawkami i nie wychodziły z sali to też masakra. Dlatego należy unikać szpitala jak tylko się da. Jak będą sale jednoosobowe to leczenie będzie miało sens.
Niestety, nie zawsze się da bo trzeba kroplówkę i regularnie antybiotyk dożylnie.

Wawelski 25.04.2015 11:50

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1322497)
Osobiste moje przekonanie jest takie, że stare pojedyncze szczepionki były 'bezpieczniejsze' niż nowe typu 3 w 1, tylko że kłuć więcej było. Mniejsze jednorazowe obciążenie organizmu.

Tylko, że kalendarz szczepień jest taki, że przy pojedynczych szczepionkach i tak trzeba kłuć dziecko w tym samym czasie. Więc obciążenie takie samo. Do tego poczytaj różnice w szczepionce skojarzonej a pojedynczej przeciwko krztuścowi. Jedynie 6w1 zbędnie obciąża organizm, bo za każdym razem jest WZW, a wg kalendarza wystarczy mniej dawek.

Jeszcze co do autyzmu (żeby nie mnożyć postów). Rodzice dzieci z autyzmem szukają racjonalizacji, wyjaśnienia - a tego nauka nie potrafi jak na razie. Nie wiadomo skąd się bierze autyzm ani na dobrą sprawę na czym polega (diagnoza na podstawie objawów - nie znaleziono ani genu, ani czegoś we krwi, czy w mózgu do sprawdzenia jakimś badaniem). Na podstawie statystyk można powiedzieć, że są jakieś czynniki ryzyka.
A to daje pole do różnych teorii zarówno co do genezy, jak i sposobów leczenia. Być może kiedyś któraś okaże się prawdziwa. Ale jakoś nie pasuje mi rtęć (kiedyś dużo częściej spotykana - teraz termometry rtęciowe trzeba przemycać z Ukrainy a plomby amalgamatowe już dawno wyszły z użycia) czy jakieś zanieczyszczenia (paradoksalnie więcej było i to w produktach dla dzieci).
Może to szczepionki, może zanieczyszczenie środowiska, może to podawanie witamin (D i K od urodzenia), może chemtrails, może wszędobylskie fale radiowe, może to, może tamto.
Może to ewolucja? Może to nie zaburzenie?

Faktem jest, że lawinowo rośnie ilość autystów. Pewnie częściowo dlatego, że więcej się o tym mówi i więcej przypadków łagodnych jest diagnozowanych (ostrych raczej nie da się przeoczyć). Może część fałszywie zakwalifikowanych jako autyzm a że diagnoza tylko na podstawie objawów i słabo mierzalna i weryfikowalna to możliwe. I może te fałszywie zakwalifikowane przypadki dają się wyleczyć, może dziecko samo wyrasta a potem rodzice trąbią, jak to chelacja czy św. Józef pomagają na autyzm. Ale musi być jakaś przyczyna, że kiedyś był jeden przypadek na 100 czy 200k dzieci, a teraz z 1000x więcej.

Ale najbardziej przerażają mnie szamańskie metody "leczenia". Rodzice starają się udowadniać sobie, że to jest uleczalne i chwytają się wszelkich możliwości. Trudno im się zresztą dziwić, ale w tym pędzie zapominają, że dziecko też człowiek i nie samym leczeniem żyje.
Wystarczy looknąć na blogi czy fora rodziców dzieci autystycznych. Masakra. Diety, biorezonans, chelacje, homeopatia, modlitwa i inne cuda. W sumie to przez chwilę byłem za ściganiem takich naciągaczy, ale może faktycznie komuś pomagają na zasadzie placebo?

Berion 25.04.2015 12:44

A jaka jest szkodliwośc termometru rtęciowego jak przecież ta rtęć niewydsostaje się poza szkło?

grzeniu 25.04.2015 12:53

Nie goniłeś nigdy srebrnych kulek po podłodze, jak się stłukł termometr? Tak fajnie uciekają :D

Wawelski 25.04.2015 13:04

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1322598)
Nie goniłeś nigdy srebrnych kulek po podłodze, jak się stłukł termometr? Tak fajnie uciekają :D

Dokładnie. Do tego w bateriach i innych przedmiotach codziennego użytku nikt się nie przejmował ani rtęcią, ani ołowiem ani wieloma innymi związkami.

Patrix 25.04.2015 13:10

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1322598)
Nie goniłeś nigdy srebrnych kulek po podłodze, jak się stłukł termometr? Tak fajnie uciekają :D

Nie, nigdy :szczerb: i na dodatek słyszałem, że aby mieć 100% pewność najlepiej poprosić strażaków o zebranie tego.
Raz kiedyś do kogoś przyjechali, zebrali i po kłopocie.

Berion 25.04.2015 16:48

Raz się bawiłem, ale jest różnica pomiędzy całym termometrem, a stłuczonym. Poza tym taka rtęć musi przejść barierę skóra/układ trawienny (pewien cesarz Chin regularnie pił i nie wyszło mu to na zdrowie ;]). Do krwi jej sobie nie wstrzykiwaliśmy.

grzeniu 25.04.2015 19:07

Jest rtęć, to są i pary rtęci. Nie musisz jej jeść ani pić, żeby ci zaszkodziła.
Ciężkie zatrucia, trudne do zdiagnozowania i jeszcze trudniejsze do leczenia.

Berion 25.04.2015 21:06

Zgadza się, ale ta rtęć jest zamknięta w szkle na miłość boską. Termometry elektroniczne są niedokładne, więc ja wolę nielegalny (sic!) termometr rtęciowy dopóki nie zaproponują mi czegoś równie porządnego i bezawaryjnego.

Nie każdy rozbija termometry i nie ma to porównania nawet do wstrzyknięcia jej sobie.

Patrix 25.04.2015 21:11

Biedron, oczywiście masz rację ludzie dalej to mają po domach i całkowicie zgadzam się z nimi, że nie warto tego wymieniać na jakiś elektroniczny badziew. Ja jak byłem mały to tylko takie były i jakoś nie widzę problemu w używaniu tego, tylko trzeba smarków uczyć siedzenia na dupsku przy pomiarze.

grzeniu 25.04.2015 21:37

Nie no, cały termometr oczywiście jest nieszkodliwy. Nawet jak się stłukł, to matka posprzątała dokładnie i nikomu nic nie było. Nie popadajmy w paranoję...a kulki po podłodze też się ganiało :D
Do dziś nie ma porównywalnego i wiarygodnego termometru zamiast rtęciowych. A problemy mają u lekarzy i w szpitalach, bo tam chyba nie wolno ich używać.

revolver0 25.04.2015 22:21

tam mają laserowe... rtęciowe były najlepsze.

Ormianin 26.04.2015 00:08

E tam... przykładam palucha do czoła i od razu wiem czy giej czy gender... dzieciaka nie szczepie na MRR, z tego jedynie może być autyzm lub inne neurologiczne powikłania, pierdziele system, wystarczająco trują nas chemtrails, solą drogową i suszem jajecznym... w jedzeniu też chemia i trzeba uważać.... a termometr mam z 1976 roku, rtęciowy, najlepszy od chińskich tanich elektronicznych badziewi

Jarson 26.04.2015 09:45

Wierzysz w chemtrails? ;)

ed hunter 26.04.2015 10:59

Taa... i w ufoki. :szczerb:

Ormianin 26.04.2015 23:20

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1322715)
Wierzysz w chemtrails? ;)

Ja wierzę tylko w Pana Boga. Co do reszty nazywam rzeczy po imieniu. Nic tak nie gorszy jak prawda.

Jarson 26.04.2015 23:37

No ja się jakoś szczególnie zgorszony nie czuję :hmm: Nie wiem natomiast, po co ktoś miałby trudzić się rozpylając z samolotów chemikalia tak, żeby było je widać. Z drugiej strony wiem, na czym polega zjawisko kondensacji pary wodnej. Z trzeciej, czytając artykuły o chemtrais i postulowany skład tych chmur, zastanawiam się, jak do licha te substancje miałyby być transportowane na lotnisko, jakim cudem miałyby być pakowane na pokłady samolotów, a następnie przez kogo rozpylane, a wreszcie za co - bo nawet biorąc pod uwagę największe fortuny tego świata, akcja z rozpylaniem takich ilości takich substancji musiałaby nieźle trzepnąć po portfelu...

Wawelski 27.04.2015 01:55

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1322826)
jak do licha te substancje miałyby być transportowane na lotnisko, jakim cudem miałyby być pakowane na pokłady samolotów, a następnie przez kogo rozpylane, a wreszcie za co

Wychowałem się dawno, dawno temu. Była wtedy taka gazeta "Świat młodych". Na ostatniej stronie był drukowany komiks w odcinkach. Nie pomnę tytułu, ale był taki o "dzikich". Wszystko w miarę pasowało do współczesnych filmów Cejrowskiego z wypraw do plemion co białego człowieka widziały dwa razy w ciągu 10 lat. Tylko pojawiały się jakieś puszki po napojach czy inne pozostałości naszej cywilizacji. A na końcu się okazało, że "cywilizacja" żyje - tylko falami radiowymi ogłupia "dzikich".

Zakładając, że chemtrails działają i mają podobny cel (nie wiem, nie wczytywałem się w tę teorię głębiej) to za bardzo ogłupiony jestem, żeby to pojąć.

A co do pytania "jak?" to oczywiście nie wierzę, że są to jakieś specjalne zbiorniki, specjalny środek i specjalnie autopilot czy kapitan odpalają to. Za dużo ludzi by to wiedziało. Ale gdyby to był wymagany rozporządzeniem ministra X/Y/Z czy przez głównego technologa w rafinerii dodatek do paliwa dla jego utrwalenia/uszlachetnienia itp. to mogłoby o tym wiedzieć kilka osób w kraju. Dałoby się utrzymać tajemnicę. Ba, może nawet nikt już nie wiedzieć co i dlaczego - przyjęło się, i tak zostało*. Nie wiadomo nawet na dobrą sprawę jakie substancje po reakcji wypadają z silnika.
A skąd kasa? No, w paliwie lwia część to podatki. Generalnie państwo (nie tylko nasze) zabiera taką kasiorę, że stać je na wszystko. Mamy wzrost, rosną stopy podatków... Przecież to się nie klei. Wmawiają, że zielona wyspa (czyli z samego wzrostu gospodarczego wpływy budżetu rosną) a do tego podnoszą stawki bo... kryzys...



*jest taki żarcik

http://img7.demotywatoryfb.pl//uploa...hillos_600.jpg

Jarson 27.04.2015 11:55

Również jak o tym myślałem, to jedynym ewentualnym wyjaśnieniem był dla mnie dodatek do paliwa. Co nie zmienia faktu, że cała teoria wydaje mi się niezwykle mało prawdopodobna. A nawet jeśli, to raczej tylko w formie jakichś eksperymentów, a nie działań mających na celu np. trucie społeczeństwa. Nie zapominajmy, że takie działania zanieczyszczałyby całą atmosferę i skutki dotykałyby wszystkich, także tych, którzy o czymś takim by decydowali.

Berion 27.04.2015 13:18

Bez sensu, prościej użyć wirusa na lotnisku i to najlepiej takiego, który zacznie zabijać po co najmniej kilku dniach. I już, armageddon, game over. Depopulacja błyskawiczna. Chemitrials to bullshit.

joujoujou 27.04.2015 13:51

Ebola by się do tego całkiem nieźle nadała. :idea:

:kicham:

Rozpylić na Heathrow, Schiphol, JFK, 2-3 azjatyckich i pozamiatane. :mruga:

Ormianin 27.04.2015 14:24

Smugi kondensacyjne są faktem, każdy widzi je na niebie po przelocie samolotów (nie znamy tylko składu chemicznego i to jest właśnie teorią spiskową). Poza tym sprawa nie jest już tak do końca tajemnicza, wystarczy wygooglać co powiedział nie tak dawno temu doradca prezydenta US - John Holdren, który jest również konsultantem ds. nauki, technologii i programu polityki społecznej, w czasie oficjalnego wystąpienia, ujawnił m.in., że w ramach tzw. geo-inżynierii prowadzone są opryski (eksperymenty, w czasie których do powietrza uwalniane są cząsteczki baru, magnezu, aluminium, nano-włókien oraz innych substancji), a celem tych zabiegów jest walka z globalnym ociepleniem (ograniczenie oddziaływania promieni słonecznych na naszą planetę). Fakt niezaprzeczalny, przynajmniej w mojej okolicy, po przelocie samolotów, te smugi zmieniają się w chmury, które długo wiszą na niebie.

Wawelski 27.04.2015 14:52

Cytat:

Napisany przez Jarson (Post 1322853)
Nie zapominajmy, że takie działania zanieczyszczałyby całą atmosferę i skutki dotykałyby wszystkich, także tych, którzy o czymś takim by decydowali.

Broń chemiczna czy biologiczna przed którą nie można ochronić swoich żołnierzy jest bezwartościowa. Więc jeżeli chemtrails są faktem, i faktycznie szkodzą ludziom (i rozpylający to wiedzą - bo mogą mieć szczytne zamiary jak walka z ociepleniem klimatu i nie zdawać sobie sprawy, że powodują np. autyzm czy raka) to kto powinien jest przed tym zabezpieczony.

Wawelski 27.04.2015 14:54

Cytat:

Napisany przez Berion (Post 1322865)
Depopulacja błyskawiczna. Chemitrials to bullshit.

Autyzm nie zabija. Ale człowiek z autyzmem raczej zagrożenia dla władzy nie spowoduje. Nawet jeżeli jest sawantem.
Może być bardzo przydatny i produktywny. Ale raczej wyborcy na niego nie zagłosują.

andy 03.12.2016 20:04

Cytat:

Wyniki badań, które ukazały się ostatnio w magazynie naukowym Proceedings of the National Academy of Science (link na dole), są jednoznaczne - naukowcy stwierdzili, że nie zaobserwowano żadnych zmian u szczepionych osobników. Chodzi tu zarówno o ich zachowanie, jak i o neurologiczne zmiany w móżdżku, hipokampie czy ciele migdałowatym. Autorzy badania twierdzą wprost - badanie to nie potwierdza hipotezy, według której szczepionki zawierające tiomersal prowadzą do zaburzeń ze spektrum autyzmu.
Cytat:

Tym samym badanie to dowiodło na sto procent jednego - antyszczepionkowców po prostu nic nie będzie w stanie przekonać, bo cała sprawa ma więcej wspólnego z wiarą (w wywołujące autyzm szczepionki) niż z logicznym rozumowaniem.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/2...-szczepionkami

puchatek9 20.12.2016 18:36

Dla mnie ta gadka o szczepieniach to zwykła sciema. Ja się szczepiłem i jest ok:)

joujoujou 20.12.2016 23:53

Z kim? :haha:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 09:54.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.