![]() |
Kwintesencja zawodu
Ilość załączników: 1
Ten obrazek oddaje całość rozpaczy i radości programistów w swym zawodzie.
Załącznik 73939 k***a taki dzień był. |
Dobrze, że nie jestem programistą. :czar:
|
Konstruktorzy mają to samo :taktak:
Nie tylko programiści :P |
Ilość załączników: 1
|
|
Ilość załączników: 1
Cytat:
Załącznik 73944 |
Cytat:
Realistami? Gość zaczynający od "nie zrobię tego" i "nie umiem" wyleciałby z hukiem... |
Reetou ma racje. Ja pol roku nie umialem stawiac stron internetowych na WordPressie, ale... jak sie musi to sie zrobi ;-). I sklep internetowy ostatnio dorobilem. A co!
|
A kto powiedział, że ofiara wykrzykuje to w twarz prezesowi? Odbieram to jako stany umysłu lub rozmowa z samym sobą.
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
A ja wolę być realistą... Są rzeczy dla Ciebie nie do zrobienia bez względu na to jak bardzo będziesz próbował oszukać świadomość. Być może trafiając na taką, warto pogodzić się z tym faktem ;]).
|
U programisty nie ma rzeczy niemożliwych, programista od tych rzeczy jest i dlatego ma tyle ile ma.
A że nie ma miesiąca bez odkrywania czegoś nowego, czyli nauki i rozwiązania problemu w obszarze, o którym miesiąc temu tylko słyszał to norma. To stan umysłu. To przedstawiają te obrazki. Cytat:
|
Oczywiście że są, nie napiszesz emulatora PS3 na PONGu w rozsądnej jednostce czasu. Dorzuć jeszcze kwestię potrzebnej wiedzy: nie zbudujesz rakiety na Marsa, musisz zacząć od jabłka Newtona.
|
Duże projekty wałkują duże zespoły, każdy zna swoje klocki.
Gorzej jak Ci wrzucą system do przetwarzania w 7 wersji po 4 osobach z dokumentacją powiedzmy wątpliwą. Musisz w tym poprawić błędy przy nowych wartościach progowych, ody odnajdujesz te fragmenty okazuje się, że nie są napisane obiektowo ogólnie kupa gówna na kolanie, refaktoryzować za dużo nie możesz bo wyjdzie za dużo na TFSie i krwiopij zacznie ssać. Ale kurfa da się, da się :), zrobione, szef szefów w przeświadczeniu, że wszystko się da, pójdzie dalej podłubać w paznokciach na spotkanie webex :) Także ten tego, denerwuje mnie takie gadanie o pożądanym stanie umysłu czasem. Ja też w końcu wrzucę na luz. |
Patrix, Berion, ja nie mówię o jakiś wyzyskiwaczach oraz nie oczekuję kolejnych przykładów rzeczy niemożliwych do zrobienia przeze mnie, nie mam potrzeby lotu na Marsa :P
Odnoszę się tylko do wzmiankowanego stanu umysłu. Znam takich ludzi. Wszystko zaczynają od "ale czy dam radę, ale nie potrafię". Dlatego nigdy nie zostaną liderem zespołu. Think big. Be positive. Wszystko jest tylko kwestią oceny koniecznych inwestycji w ludzi, w narzędzia, negocjacji ceny i czasu potrzebnego na realizację projektu. Jeśli w coś wchodzę oczekuję konstruktywnych opinii o potrzebach w realizacji projektu, a nie "nie damy rady"... Rozumiemy się? A programowaniem już się nie zajmuję, czasem tylko popełnię coś na bieżące potrzeby ;) |
:)
Retu, oczywiście, że nie mówi się w twarz takich rzeczy... równie można by sobie zawodowo palnąć w łeb. Zawsze należy prezentować pozytywną postawę, a z czym walczysz czasem w myślach tego nikt nie wie. |
Proszę, nie piszcie mi tutaj nic o "europejskim" wynalazku w stylu "team lider" bo rzygnę. Dostanie taki 200zł do wypłaty, i gnębi starych kumpli z którymi jeszcze miesiąc temu na piwo chodził. Prezentować pozytywną postawę, wszyscy tutaj z Warszawy czy jak ? Polska to niestety idiota w którym większość zachodnich wynalazków zostało zatwierdzonych (tych *****nych), a w moim temacie "o udostępnianiu strumieniowym" pewnie programiści nie słyszeli. Angela już linuxa nakazała ? Zaspałem ?
|
Jeśli ktoś się łasi na lidera za 200 zł do wypłaty, znakiem to że ma wyobrażeniowe a nie realne pojęcie o tym, czego się podejmuje. Co do kwestii podejścia do ludzi - fakt, ono się u wielu zmienia o 180 stopni po osiągnięciu czegokolwiek; śmiem jednak twierdzić, że przy odrobinie doświadczenia da się wyczuć u ludzi jacy zapewne się staną po zdobyciu sukcesu. A są i tacy, którym żaden sukces w głowie nie namąci, tyle że nieliczni niestety.
Oczekiwania i potrzeby są jakie są. Reetou to słusznie napisał - chodzi o to, żeby siebie i innych nie zajechać, stawiając przed sobą nierealne cele, a jako narzędzie negocjacji stosując nadmiernie cenę. Wówczas człowiek zaczyna gubić się w "ogarnianiu" tego co robi i rozumieniu, po co właściwie to robi. |
Odrażający ten wasz optymizm. ;p
|
|
Cytat:
Tak jak Twoje pesymistyczne narzekanie ;-). Punkt widzenia... itd. |
Cytat:
odwaliło gościowi totalnie, pojawiły się skargi, interweniowały związki zawodowe, stanęło na tym, że HR-y wdrożyły mu program naprawczy, jak gościu go nie zaliczy, to wylotka :ysz: |
Czekajta, to dopiero początek. Najgorzej to idzie w przemyśle, przy produkcji. Zaczną podkręcać wydajność a teamleaderzy będą pilnować, donosić i gonić.
|
Cytat:
|
W Amazonie polskim gdzieś jakiś news czytałem, że ludzie się skarżyli.
|
Cytat:
|
U nas też jest, może nie wszędzie, ale za 100zł więcej już wariują...
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 04:02. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.