Składany czy gotowy?
 

Witam.Mam do przeznaczenia 2tyś na nowy komputer.Lepiej będzie go złożyć z różnych części czy kupić gotowego?

A myślisz, że gotowy to nie jest z części?

Nawet jak kupisz iMAC to też się składa z różnych części - których producentem niekoniecznie jest Apple... :fiu:

Zachęcam do odwiedzenia tej STRONY

mgit szkoda tylko, że tam w tabelkach ciągnie widnieje ddr3, a nie ddr4,
no ale może miałem pecha w 3 klikach...

... i i5-tka do zestawów do kwoty 5800 zł włącznie :fiu:

Bo oni chorzy są na tym purepc...

W kompie za 5 tys. dają w sumie przeciętną konfigurację, ale grafa za 2,3 musi być...

Cóż, w zestawie za 5800 grafika kosztuje 2800, na całą resztę pozostaje 3000. Widać, pod kogo budowane są te zestawy.

Do tego - zasilacz 550W, gdzie producent zaleca min. 600W. I to powinno przejść, ale po co mobo z SLI? Albo planujemy rozbudowę i dokładamy niespełna stówkę do zasilacza "na zaś", albo oszczędzamy kilka zł na płycie głównej. Wolałbym ponadto znacznie "niższą" kartę, a za to pojemniejszy HDD, itd. itp.

Podstawowe pytanie: do czego ma służyć ten komputer? Jak "biurówka" to polecam NUC itp.

Jako biurówkę kupiłem 2 tyg temu Lenovo M58P. Dałem całe 260 pln. Chodzi jak rakieta.
Małe to, robi za podstawkę pod monitor. Ma nagrywarkę DVD, 8 USB. Dokupiłem tylko wifi za 3 dychy.
W środku jak nówka z fabryki. Wiatraki niesłyszalne.
Grafa oczywiscie integra, ale po co oddzielna do takich celów?

To nie jest magnetowid VHS? ;p

Wg. mnie składany, bo złożysz lepszą konfigurację, możesz oszczędzić na częściach a tak to nie masz na to wpływu.
Szczególnie za tyle kasy, raczej nie opłaca się gotowca :)

Ale na tej przeciętnej z tą grafą wszystko odpalisz :fiu:

A dla czego nie opłaca się gotowca... taka stacja robocza DELL'a wcale nie najgorsza... do tego z kartą Quadro....

Znajdz mi endusera ktory wykorzysta Quadro ;-)...

enduser może się pochwalić że ma Quadro a to zwiększa szacun na dzielni...

chyba w sumie byle jaki z autodeskiem :)

Gosc z Autodeskiem to segment pro ;-)

Co to za herezje... Autodesk.... teraz używa się oprogramowania od Dassault Systems... Autodesk to tylko studenci... :taktak:
Hmm, co by długo nie szukać - ja wykorzystam Quadro bez problemu - ba nawet dwie w SLI - QUADRO M6000 - renderowanie by zajmowało znacznie mniej czasu z takim cudem ;)

Ba nawet bym sobie to sprawił - jak by cena była akceptowalna (a tak - zadowalam się GTX 970), na szczęście w pracy mam stację roboczą z Quadro i daje radę :spoko:

Eee... Wiecie, że wciąż odpowiadacie na pytanie:

:>

Oj tam - doskłada te brakujące 20 tysięcy :rotfl:

I będzie miał już obeznanie z zakresu SLI Quadro

dobry wybór! sąsiad to kupił za moją namową ze 2 lata temu (wyszło wtedy ~400zł) i zadowolony do dziś. Obecnie można dostać już lepszy sprzęt (nowszy) za małe pieniądze np. lenovo M81 w środku celeron ale może stawać w szranki z c2d e8400, podstawka lga1155 można w to i5/i7 sandy-ivy włożyć, DP na pokładzie, jakby co normalnej wielkości gpu wchodzi... zestaw atrakcyjny co widać po sprzedanych sztukach :taktak:

Tak wracajac do tematu - lepiej kupic czesci i sobie zlozyc :D

Niekoniecznie. Jeśli mówimy o nowych, to trzeba dokładnie poznać specyfikację odpowiadającego gotowca i przeliczyć sobie. Trzeba też doliczyć cenę windowsa, który w nowym jest w cenie, a kupując oddzielnie dochodzi ok 350 pln. Podsumowując swój składak wcale nie musi wyjść taniej.

A porównując z podanymi tu wyżej używkami, to za 3 stówki możesz się co najwyżej dobrze opić. Jeśli to komuś wystarczy, to nie ma sensu wyrzucać kasy na nówkę. Podany przeze mnie M58P za 3 stówki jest z monitorem - nie wiem co dają, bo mnie nie interesował.

No zalezy co kupujesz. Ja zawsze sam skrecalem kompy bo wychodzilo mi to taniej niz kupowac gotowce o zblizonych parametrach. Na maszynke z podpisu dalem ponad 1000 mniej niz za najtanszego gotowca o podobnej specyfikacji.

Na wypasie z górnej półki zawsze coś urzeźbisz, ale tu mowa o budżecie 2k. Najdroższe podzespoły szybko tanieją i twój składany dzisiaj będzie tańszy, niż gotowiec złożony miesiąc temu. Tu tylko budżetówki wchodzą w grę, a tu rynek jest ciasny.
Za te 2k pln nie kupisz nawet wypasionej grafy...więc jest nad czym mysleć, zwłaszcza że wydajnościowo dużo nie odbiegają od nich używki poleasingowe za 300-500 zeta, a jak ktoś chce, to za nieduże pieniądze można stuningować.

O ile mi wiadomo to w naszym kraju nikt nie planuje złożenia komputera doliczając Windowsa. Jeśli wiesz co mam na myśli. ;)

Podobno PCety odchodzą do lamusa, i więcej kupuje się smarfonów/tabletów ;] nie ogarniam tego trendu, przecież to coś nie jest w żadnym stopniu go zastąpić - smartfony raczej nadają się*do biernego oglądania treści, tworzenie na nim czegokolwiek to udręka (nawet mimo udanego projektu jakim jest np. vim touch. W najlepszym razie nadaje się do twitter-like serwisów) na takich malutkich ekranach. Na domiar złego świecą się jak choinka, i dzięki temu moja siora już ma problemy ze wzrokiem ;]

Najlepsze zastosowanie jakie dla nich znalazłem to słuchanie podcastów - idealnie zastępuje empetrójki w tym celu.

No wiadomo, jak ktoś składa komputer za 2000 to Windows stanowi 1/4 kwoty, a za te 500 zł można kupić płytę główną i dysk albo chociażby monitor.
Choć jak ktoś sobie składa turbomaszynę z NASA za 10 000 to ten Windows będzie raczej małym kosztem.

Jednak osób które mogą sobie pozwolić by wybulić na kompa więcej kasy jest dosyć mało. Dlatego pokutuje myślenie o którym napisał Berion:taktak:

Berion masz zielone :)

Od dekady zawsze doliczałem do swoich kompów, uogólniasz ;)

Potwierdzam...

Tym bardziej, że po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 2012 roku można odsprzedawać legalnie soft (wbrew ogłoszeniom M$ w TV który broni swojej kasy jak może) i można kupić bez problemu system za nieco ponad 100 zł.

@BDROMek
A kto dzisiaj tworzy treści? Ludzie dziś tego nie potrafią, a najczęściej im się nie chce. Tych, których do kreacji na komputerze zmusza praca jest promil.

Nie od świecenia ekranu można mieć problemy ze wzrokiem tylko po pierwsze jest to uwarunkowane genetycznie, a po drugie od braku mrugania i ćwiczenia mięśni.

A po za tym temat jest nie o tym. :P

@Jarson
Jak wiele masz doświadczenia z ludźmi i ich komputerami? Takie uogólnienie jest trafną oceną sytuacji w naszym pięknym kraju. ;] Sam wydałem pieniądze dopiero na siódemkę - i to pierwszy i pewnie ostatni raz w życiu.

@DarkSlide97
Cóż - i ja im się nie dziwię. ;)

Nie miałem pojęcia... No proszę, miło :)

Mam, mam. Owszem jak się... ten, no... składa składaka, to bardzo często bez uwzględniania OS-u. Ale ogółem obecnie bardzo dużo osób ma legalny system, bo po pierwsze nawet w części składanych komputerów taki się uwzględnia. Po drugie jeszcze jak pracowałem u lokalnego ISP, który miał przy okazji sklep, to nierzadko ludzie kupowali oryginały do swoich kompów (nie schodziło ich dużo, ale coś się sprzedawało). Po trzecie zaś gro nowych komputerów to laptopy, a tam to brak systemu jest rzadkością.

Mówimy o składach. Wiadomo, że laptop czy gotowiec ze sklepu to z OEMem.

OEMowego Windowsa mozna teraz wyrwac za mniej niz 3 stowki, nie jest to chyba az tak tragicznie duzo ;)

Skąd, z Allegro? Słyszałem że tam oszukują.
A kupowanie XP czy Visty chyba mija się z celem.

Poszukałem w porównywarkach i najtaniej było za 380, czyli bagatela 400 zł.
Więc gdzie znajdziesz OEM za mniej niż 300, prócz Allegro?

Wrzuc sobie win 7 w ceneo, bedzie pare ofert ponizej 300 ;p
Nie wiem na ile sa one legalne, nie przygladalem sie az tak bardzo.
Na allegro wszystko ponizej 200 to na 90% jakis walek, wiec tam nawet nie szukalem.

Licencja + naklejka, brak nośniku. Trzeba byłoby się wczytać w treść takiego licencji takiego Windowsa. Do domowego składaka powinno dać radę w razie w.

Żaden wałek, już o tym pisałem. Ważne, żeby sprzedawca dawał COA i fakturę VAT, niekiedy nawet z oryginalnym nośnikiem. Można to wyrwać (W7 Pro) za 140 zł. I jest legalne, temat przećwiczony już z M$.

A co z tym głupim zapisem, że wersja oem przypisana jest na stałe do danego pc/płyty?

Na jednej z tych aukcji widnieje takie info

"Informuję iż Oprogramowanie - Oryginalne licencje COA sprzedawane są na terenie Unii Europejskiej i zgodnie z prawem obowiązującym na terenie UE, a także zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 03.07.2012r., który orzekł, że na terenie UE można legalnie odsprzedawać używane programy, oryginalne licencje, odsprzedaży mogą dokonywać zarówno osoby fizyczne jak i firmy.
Wyrok jest wykładnią prawa tj. dyrektywy 2001/29/WE (art. 4 ust. 2). Mówi ona wprost - prawo producenta do wyłącznego rozpowszechniania wygasa wraz z chwilą sprzedaży oprogramowania licencji po raz pierwszy - wszelkie próby zablokowania odsprzedaży przez producenta są po prostu nielegalne."


Czyli co dyrektywa Unijna ma pierwszeństwo nad licencją, czy licencja łamie zapisy tej dyrektywy?

To info jest prawdziwe. Każdy - w tym również M$ - sprzedając swoje produkty na terenie Unii czy nawet państwa musi to robić zgodnie z obowiązującym tam prawem. Te prawa są nadrzędne wobec ich licencji. Oczywiście jeśli tych praw nie akceptują, nie muszą swoich produktów tam sprzedawać.

A chciałbyś żyć w świecie gdzie prawo wymyślone przez korporację więcej znaczy niż prawo stanowione w państwie? To chyba logiczne? :P

Może tak być...

TTIP, czyli korporacje kontra obywatele

http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/...le,nId,2153872

Nie, nie chciałbym żyć w takim świecie. Jednak nie zdziwiłoby mnie gdyby było inaczej...

Mam małe pytanko... Mam składaka który nie działa... mam do niego Windowsa XP, sam sobie muszę go sobie sprzedać by móc go używać na nowym składaku?

Jeśli to OEM.
Telefon do MS wykonujesz i mówisz, że...wymiana (wskutek awarii, przepięcia w sieci itp) płyty głównej. Dostajesz nowy serial i aktywujesz.
Zdaje się, że aktywacja wiązana jest z mobo, tak więc nie wystarczy np wymiana HDD.

Ale jakbym go sprzedał to nie musiałbym do nich dzwonić... Tylko fakturę musiałbym mieć.

Przecież od nich potrzebujesz nowy serial, to co tu ma do rzeczy kupił/sprzedał?
A co ty właściwie chcesz sprzedać? Starego złoma, który nie działa, windowsa XP, czy jedno i drugie? I komu - sobie? :wow: A po co? :hmm:

Zastanawia mnie kwestia odprzedania systemu w wersji oem. I ominięcie dzwonienia do m$hita, skoro mam serial xD i nalepkę.

Sęk w tym, że nie masz seriala - masz go do złoma, który nie działa. Jest już wykorzystany.
Ktoś inny będzie musiał dryndać i tłumaczyć się. Pytanie ile ktoś taki będzie ci skłonny zapłacić za taki nie do końca działający system.
Pytanie drugie - czy w ogóle ktoś jeszcze chce zapłacić za XP?

A jaki masz problem zadzwonić do ms? Ludzie dzwonią i jakoś załatwiają...nie słyszałem o jakichś cyrkach.

Ok już łapę, myślałem że tego seriala co mam na tej nalepce odblokują do ponownej aktywacji na nowym składaku. Nic nie che z nim robić tak się zastanawiałem tylko.

Nie wiem jak to technicznie u nich wygląda, ale chyba łatwiej im zapuścić keygena i dac nowy serial. Tak czy siak trzeba dzwonić, więc dla ciebie żadna różnica.