![]() |
5 zalet płatności gotówką
Wszędzie promowane są na siłę płatności zbliżeniowe, jakieś Google Paye, Apple Paye itp. więc dla równowagi przestawiam pięć zalet płatności szeleszczącymi banknotami.
1.Gotówką zapłacisz (prawie) wszędzie, od bazaru przez sklepik osiedlowy aż po galerię handlową. Odbiór osobisty na OLX, składanie się wśród znajomych na cokolwiek, napiwki, prezenty na urodziny/chrzty/komunie - to tylko niektóre sytuacje gdzie gotówka jest niezastapiona. 2.Nikt nie wie kiedy, komu, ile i za co płacisz (chyba że w pobliżu są kamery) co pozwala na anonimowe płatności w dowolnej kwocie za cokolwiek zechcesz :taktak: 3.Konto można zablokować - gotówki nikt zdalnie z portfela nie zabierze. Nawet jak trzymasz wypłatę na koncie, to parę banknotów warto w portfelu mieć na wszelki wypadek. Ważne tylko żeby go pilnować :> 4.Płacąc gotówką od razu widzisz ile wydajesz, bo realna rzecz znika z portfela. Co skłania do oszczędności i rozsądnego zarządzania pieniędzmi. 5.Gotówką rozliczały się największe tuzy półświatka, ludzie których było stać. Telefonem płacą głównie biedni studenci socjologii czy inni hipsterzy na utrzymaniu rodziców. Widok wielkiego pliku banknotów robi większe wrażenie niż jakaś karta czy bieda-Xiaomi z Android Pay :rotfl: Jak chcesz chwalić się bogactwem, to gotówka jest od tego wręcz stworzona. |
No sam bym takiego tematu nie wymyślił :P k***a
Tak na marginesie, zgadzam się z większością argumentów, jednak za chwilę to Ci się oberwie bo nie jesteś postępowy. A niestety coraz więcej takich beznamiętnych zapaleńców chodzi. Owszem nowoczesne metody płatności są bardzo wygodne, ale nie można udawać że są pozbawione wad. :> |
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
A ja się właśnie zastanawiam nad tym piątym punktem :D
Nie bardzo rozumiem, jaki ma związek plik banknotów z pozycją społeczną :P Jeśli ktoś zapłaci za kawę banknotem dziesięciozłotowym to będzie to lepiej wyglądało niż jeśli wyciągnie kartę lub telefon? Czy też zapłata za nowe auto inaczej niż plikami gotówki to obciach? Mi osobiście to właśnie pliki banknotów kojarzą się raczej z jakimiś januszami biznesu z lat dziewięćdziesiątych, z - koniecznie skórzanymi - nerkami przy pasku, robiących wielkie interesy typu handel używanymi autami czy remontami po taniości ;) Co do punktu pierwszego to do pewnego stopnia się zgodzę, czasem wygodnie jest mieć gotówkę, choć ostatnio nawet rozliczając się z wyjazdów na snookera czy do restauracji, gdzie jedna osoba płaci, zwykle po prostu robię przelew telefonem i jest spokój, znaleźć w portfelu 67,80 byłoby zwyczajnie trudniej. Natomiast na pewno nadal warto mieć te kilka złotych w portfelu choćby na wypadek awarii terminalu na stacji paliw - jesteś kilkaset kilometrów od domu, tankujesz i przed kasą dowiadujesz się, że masz problem... Dwójka - dla jednych zaleta, dla drugich wada. Oczywiście wada dla państwa, również dla banków, ale też choćby dla ojca, którego syn ma zwyczaj kupowania narkotyków. Albo dla matki z zasądzonymi alimentami na dzieci, której były mąż nie płaci nic, bo pracuje na czarno i oficjalnie nie posiada żadnych dochodów. Ad vocem punktu 4 - tu na dwoje babka wróżyła, na pewno niektórym osobom łatwiej jest zarządzać fizycznym pieniądzem niż siadać przed komputerem i analizować wydatki - wiele też nie ma pojęcia, że tak można. Natomiast to już kwestia braku organizacji, bo co do zasady znacznie lepiej jest mieć pieczę nad wydatkami przy pomocy narzędzia na koncie niż dysponować jednym jedynym parametrem - ilością gotówki, bez większej świadomości, gdzie i na co się ją wydało - chyba że ktoś zbiera paragony i zapisuje wydatki w tabelce w zeszycie, tylko po co i kosztem jakiej straty czasu? |
Trochę się zapędziłeś. Spróbuj kupić nowe auto za gotówkę, oczywiście pisząc nowe mam na myśli NOWE w salonie. :D
Każdy płaci jak uważa i jak mu wygodniej. Tu jeszcze praktyczne znaczenie ma postać twojej wypłaty - jeśli masz na konto, to niejako samo nakłania do posiadania np. karty i płatności bezgotówkowych. Trzeba wykonać dodatkową czynność, żeby wyciągnąć gotówkę. Swoją drogą ciekawe, że w miejscach gdzie kupuję różne rzeczy za tysiące pln jakoś bardziej preferują gotówkę niż przelewy. Faktura>gotówka>zapłacone>odłożone na kupkę jako załatwione. Faktem jest, że później z tą forsą muszą coś zrobić, ale to już ich sprawa. Mogę wskazać takich, co się przewieźli na płatnościach przelewem z terminem płatności. |
Swoją drogą wczoraj w hurtowni elektrycznej byłem świadkiem, jak wściekły kierownik opieprzał kogoś w banku, bo od tygodnia dzwonił żeby do terminala (u?) przewodowego dobrać przenośny na kartę SIM. Gość z drugiej strony, jak wynikało z rozmowy, radził mu osobiste udanie się do banku celem załatwienia sprawy :P Koronawirus, kwestia wprost związana z cyfryzacją, a oni zaraz by mu doradzili wysłać list :D
Co do płacenia za auto, to przecież to oczywista oczywistość. Akurat pamiętam, jak lata temu kupowałem auto z salonu za gotówkę (żadne tam cudo, aveo zwykłe) i wtedy tam już można było zapłacić terminalem, ale to była dość spora nowość, a sam żeby tak zapłacić musiałbym chyba jeszcze wtedy w banku założyć kartę kredytową, zmienić limity (to i dziś, ale można to od ręki zrobić telefonem) i pewnie jeszcze coś pozmieniać jak znam życie. W każdym razie wiem, że wtedy mniej zabawy było z wzięciem gotówki z banku i przejechaniem się do salonu niż z zapłaceniem na miejscu - ale to było ponad dekadę temu. Dziś z kolei np. kupując auto używane czy cokolwiek używanego nadal przecież króluje gotówka. Jak sam Grzeniu piszesz, przedmiot znika, ale ekwiwalent gotówkowy pozostaje. Przelew (najczęściej) nie pojawia się na koncie natychmiast i nikt nie chce ryzykować, że kupujący zastosuje jakiś wałek. Jak sprzedawałem mieszkanie - przecież transakcja u notariusza, rejestrowana - mimo wszystko czułem jakiś dyskomfort. Przelew robiony przy mnie, mało tego - kupujący mieli problem z zalogowaniem się, sam im pomagałem, widziałem że sam loguję się (poza wpisaniem hasła) na stronę z certyfikatem bezpieczeństwa, widziałem i sprawdzałem mój nr konta w polu odbiorcy, a mimo wszystko po podpisaniu aktu i wydaniu kluczy jeszcze nie miałem pieniędzy, a już nie miałem mieszkania i czułem pewien dyskomfort. Oczywiście to nie powód, żeby decydować się na gotówkę, przeniesienie jej do banku byłoby znacznie bardziej ryzykowne, ale to pokazuje, że do czasu kiedy przelewy będą natychmiastowe płatności bezgotówkowe nie będą idealne, przynajmniej przy większych kwotach. |
A to dziwne, że dekadę temu łyknęli gotówkę w salonie. Ja już 19 lat temu w Toyocie usłyszałem "tylko i wyłącznie przelew" i to nie na konto dealera tylko Toyoty Motor Poland, podobnie 8 lat temu we Fiacie. Oczywiście najpierw przelew i po zaksięgowaniu wpłaty (całości co do grosza, o czym skrzętnie mnie uprzedzili) mogłeś odebrać auto. Kasjerom, jeśli takich mają, zaczynają się trząść ręce jak mają przeliczyć z palca 100-200k i się pod tym podpisać, a maszynkom do końca nie ufają.
A dzisiaj każda należność udokumentowana fakturą na kwotę powyżej 15k pln musi być dokonana przelewem, czyli na przykładzie auta - salony, autokomisy i dowolne firmy - tu używane powyżej tego progu. Od sąsiada czy na giełdzie możesz kupić za bańke w gotówce, najwyżej będziesz się tłumaczył w US skąd miałeś, albo on skąd ma jak je gdzieś zaniesie. Zaniżanie wartości na dokumencie sprzedaży/zakupu może mieć krótkie nogi jak US to podważy (a jak zechce to może), wtedy zacznie się jazda. Z kolei wystawiając fakturę za jakieś tam zakupy dajesz z terminem płatności np. 7 dni, bywa że więcej. Jak ci obcy, niezaufany, klient zrobi kuku, to go będziesz ścigał miesiącami/latami i możesz nigdy nie ściągnąć kasy. I to przez takich najłatwiej popłynąć. |
@ M@X
Cytat:
WiÄkszoĹÄ sklepikĂłw obsĹuguje karty ale czÄsto np. od 10zĹ (chyba tylko po to Ĺźeby mieÄ drobne na wydanie - swojÄ drogÄ raz na jakiĹ czas robiÄ dobry uczynek i oddajÄ kasjerce wszystkie grosze z portfela, zawsze siÄ cieszÄ :taktak:) BTW fajnÄ masz pracÄ jak wydajesz kilkaset miesiÄcznie na same napiwki :spoko: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Od tych dwĂłch przypadkĂłw pĹacÄ praktycznie tylko gotĂłwkÄ , bo przyĹoĹźenie karty to pikuĹ, ale poĹźegnanie siÄ z kolejnym banknotem jednak jest ciÄĹźsze. Nawet czasem potrafiÄ liczyÄ drobne Ĺźeby nie ruszyÄ kolejnego banknotu, taki efekt psychologiczny :taktak: Cytat:
@Jarson Cytat:
Natomiast alimenciarzy powinni dojeĹźdĹźaÄ jak najmocniej, jak nie ma to niech wykonuje prace spoĹeczne aĹź nie odpracuje tych alimentĂłw :> |
Ilość załączników: 1
@DarkSlide97
Zacznij pisać normalnie po polsku, a nie jakimiś krzaczkami... (tak jak na screenie jest tylko na twoich postach - jakieś niestandardowe kodowanie masz ustawione czy co) nawet nie chce mi się tego czytać w takiej formie... 1. Zbliżeniowo można płacić nawet w kiosku... 2. Na bazarku nie byłem już ze 20 lat jak nie więcej 3. A co z bezpieczeństwem transakcji? Gotówkę dasz komuś i tyle go widziałeś... a jak zapłacisz kartą i jest coś nie tak - robisz CASHBACK i tyle... gotówką zapomnij... 4. Kontrola wydawania pieniędzy, w przypadku gotówki jest żadna... to myślenie rodem z PRL'u, jeszcze powiesz, że zamiast inwestować w instrumenty finansowe, trzymasz pieniądze w skarpecie na tzw. czarną godzinę |
Dziesiątki i dwudziestki z bazarku są czasem tak wymięte i brudne, że aż strach tego dotykać. Nie dziwota, że tam lęgną się wirusy (szczególnie jeden ostatnio popularny) i żyją nawet do kilku dni ;)
|
@mgit to się dzieje jak piszę posta i mnie wyloguje. Kiedy zaloguje się ponownie to post się publikuje ale z takimi krzakami.
|
Mam tak samo jak ty...
Podobno pomaga aby zaznaczyć opcje: https://i.postimg.cc/cHKzcswL/www.png Z tym samo-wylogowywaniem... to... |
Jutro to napiszę od nowa ;)
|
Ilość załączników: 1
Nic nie trzeba pisać od nowa, zmień na chwilę kodowanie do Unicode, skopiuj tekst do schowka, wróć na Środkowoeuropejski (ISO) i wklej.
Jak koledzy chcą sobie odczytać to co jest teraz, też można na chwilę włączyć Unicode ;) Załącznik 159564 |
@Arepo wielkie dzięki za radę! Nie muszę tego wszystkiego pisać od nowa. Wersja poprawiona, teraz powinno być już w porządku.
@ M@X Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Od tych dwóch przypadków płacę praktycznie tylko gotówką, bo przyłożenie karty to pikuś, ale pożegnanie się z kolejnym banknotem jednak jest cięższe. Nawet czasem potrafię liczyć drobne żeby nie ruszyć kolejnego banknotu, taki efekt psychologiczny :taktak: @Jarson Cytat:
Cytat:
|
każdy robi jak mu wygodniej
ja preferuje płatności elektroniczne powody: - bezpieczentwo transakcji - dokladne potwierdzenie kto komu i o ktorej godzinie i ile - bezpieczenstwo osobieste - jak ukradna karte lub telefon mozna zablokowac konto; jak ukradna gotowke mozna sobie pluc w brode; podobnie ze zgubieniem - karte zablokujesz i dostaniesz wtornik, gotowke stracisz - historia - nawet po latach mozna udowodnic, ze sie za cos zaplacilo (lub nie), dokladnie kiedy i ile; przy gotowce nie zostaje slad oprocz ulotnej pamieci - kontrola wydatkow - jak juz @Max pisal pelny podglad historii, kategoryzacja, powiadomienia o kazdym wydatku itd co do placenia za samochod - jeszcze kilka lat temu oplaty interchange wynosily 2-3% od transakcji, przy samochodzie wartym kilkadzisiat lub kilkaset tysi to robi sie juz powazna kwota, wiec salony albo chcialy gotowke albo przelew - zaleznie od salonu obecnie prowizja ta spadla na mocy ustawy obecnie gotowka to juz relikt, praktycznie nie funkcjonuje poza polswiadkiem, milosnikami teorii spiskowych oraz osobami ktore z przyzwyczajenia placa gotowka (np glownie starsi klienci bazarkow... gdzie nie ma kas fiskalnych i terminali - wracamy do puntu pierwszego :P ) nawet napiwki dopisuje sie do platnosci elektronicznej jako service charge zrzutka na platnosc za cos? split na kartach tak jest wygodniej i bezpieczniej |
Dla Ciebie historia jest zaletą a dla mnie właśnie wadą - im mniej danych o moich poczynaniach jest zapisywane tym lepiej, nawet jeśli nie robię nic złego.
Natomiast nie wiem dlaczego porównujesz sprzedających na bazarach do półświatka, babcia sprzedająca rzodkiewkę i jabłka raczej nie ma kontaktów z ciemnymi typami :rotfl: A składanie się na coś przez wyciągnięcie banknotu z portfela jest szybsze niż klikanie czegoś na telefonie. Natomiast tak jak pisałeś - każdy płaci jak mu wygodnie. Niech nawet będą te płatności telefonem czy zegarkiem, ale gotówka powinna pozostać w obiegu. |
Nie widzę w gotówce niczego złego, już nie przesadzajmy, że papierowy pieniądz służy jedynie do niecnych celów.
M@X już pisał o napiwkach - jak inaczej go dać niż w gotówce? W wielu sklepach gotówka ułatwia rozliczenie się z towaru - łatwiej jest wziąć za zaliczkę np. całą szpulę przewodu, następnie oddać co zostało, odebrać zaliczkę i rozliczyć się z rzeczywiście zużytego materiału, niż latać z miarką ryzykując pomyłkę, lub też kupić za dużo i produkować śmieci. Większe sieci umożliwiają zwrot materiałów niezużytych w ciągu x dni i chwała im za to, ale w mniejszych jest różnie. Z kolei ja już pisałem i napiszę raz jeszcze o ryzyku awarii internetu i terminali płatniczych. Takie ryzyko jest zawsze i dlatego w drodze gotówka bywa niezastąpiona. Zawsze jadąc w dalszą podróż powinno się mieć pod ręką trochę fizycznych pieniędzy, czy to żeby zatankować, czy kupić posiłek itp. IMHO jest dziś jeszcze zdecydowanie za wcześnie, żeby wieszczyć schyłek gotówki. Oczywiście już teraz jest fizycznie możliwe życie całkowicie bez niej (trudniej odwrotnie - płacąc tylko nią), natomiast jeszcze jest dla niej miejsce i nie ma sensu na siłę jej się pozbywać. Dzisiaj widać doskonale, jak ludzie rzucili się na gotówkę - koronawirus jest kolejnym dowodem na to, że są sytuacje nieprzewidziane, w których ludzie uznają gotówkę za potrzebną. |
Cytat:
Pomijam kwestie, że kelner / kelnerka nie będzie z tego zadowolona, bo od takiego napiwku będą musieli zapłacić podatek, a przy płatności gotówką taki napiwek trafia bezpośrednio do kieszeni, jako pełna kwota bez odliczania podatku :P |
Mozecie pisac co chcecie gotowki nic nie zastapi tak dlugo jak dlugo bedzie system monetarny/bankowy itd. jesli o mnie idzie bezgotowkowe rozwiazania to jest kolejna metoda na kontrolowanie owiec i robienie statystyk i coraz bardziej zblizamy sie do chipowania ludzi, co nie znaczy ze nie uzywam platnosci zblizeniowych bo sa wygodne.
|
Cytat:
zycie pisze niesamowite historie Cytat:
slyszales o szarej strefie VAT? inna sprawa ze w innych krajach sa inne sposoby na rozliczanie tegoz podatku, ale to temat za inna dyskusje (i zaczelo by sie politycznie...) Cytat:
gotowka odliczona czy z wydawaniem reszty :rotfl: moja wersja - prosze po rowno na te trzy karty :P o jakim klikaniu w telefonie piszesz :hmm: Cytat:
pojawialy sie tylko drobne ruchy w celu popularyzacji pieniadza elektronicznego jak rowniez wycofywanie najdrobnijszych nominalow z powodu nieoplacalnosci ich produkcji nie jestem za nazuceniem dzis tu i teraz wszystkim jedynego slusznego sposobu platnosci natomiast nie wyobrazam sobie WYGODNEGO funkcjonowania bez pieniadza elektronicznego a bez gotowki jak najbardziej tak ale sam tez w portfelu mam nie tylko plastik, ale zawsze pare zlotych w razie w:taktak: |
Cytat:
Myślałem że sobie robicie przelewy na telefonie czy coś w tym rodzaju - nie wiedziałem nawet że istnieje taka opcja o jakiej piszesz. Cytat:
I tak pieniądze publiczne są marnowane a fiskus chce tylko dojechać ludzi żeby płacili jeszcze więcej, dlatego nie dziwię się że kombinują. Zresztą sam jak idę do pracy to wolę taką umowę gdzie jak najwięcej trafia do mojej kieszeni bo mnie ZUS i inne rzeczy nie interesują, chcę jak najwięcej kasy zarobić i tyle :taktak: Cytat:
Cytat:
|
Ci, bądź co bądź, sprzedawcy czy jednoosobowi przedsiębiorcy wcale nie muszą być szarą strefą, bo poniżej pewnego limitu obrotu nie muszą być vatowcami.
Jeśli kupujesz coś "na papier" to ten papier jest dowodem zapłaty, albo potwierdzenie przelewu do niego. Jako przedsiębiorca masz obowiązek trzymać to przez 5 lat na każde beknięcie US, jako osoba fizyczna chociaż przez okres gwarancji/rękojmi. Pokażcie mi twardziela, który trzyma to na telefonie... teoretycznie można, bo ma być w postaci elektronicznej jakiejkolwiek, ale i tak każdy trzyma to fizycznie w segregatorach. Nie ma więc obawy, że nie będziesz w stanie udowodnić, że za coś zapłaciłeś. PS Idź i kup jajka - takie od kury ze wsi a nie od biedronki - i powiedz kobicie że zapłacisz jej zbliżeniowo lol2 |
Jajka grzenia sumuja ten temat lol2
|
Grzeniu - jajek od kury juz dawno nie kupowalem, zwykle biedronki znosza to co biore :szczerb:
ale na takie okazje jak juz pisalem wyzej zawsze pare miedziakow mam w portfelu oczywiscie niskie obroty pozwalaja nie byc vatowcem, ale PIT lub CIT juz teoretycznie placic trzeba nie chce tu wchodzic w dyskusje, czy te podatki sa dobrze skonstruowane w Polsce (a nie sa i tu sie na pewno zgadzamy) itp. pisze tylko o literze prawa obowiazujacej w tej chwili nigdzie tez nie napisalem, ze historie rachunkowosci nalezy trzymac w telefonie szczegolnie w przypadku firmy w wersji elektronicznej - kopia lokalna plus chmurowa i do tego papier w segregatorze ale zdazylo mi sie juz w zyciu kilkukrotnie udowadniac jako osoba prywatna, ze cos kiedy placilem, ile placilem i jakiego dnia konkretnie wykonano operacje rekord dotyczyl platnosci z okolo 7 lat wczesniej bez historii konta online bylo by to po prostu niewykonalne @Dark - jeszcze o jednej zalecie platnosci podroze zagraniczne jeszcze kilka lat temu wyjezdzajac musialem zastanawic sie, co ewentualnie bede kupowal i ile to bedzie kosztowac, latac po kantorach wymieniac kase i potem po powrocie zastnawiac sie, czy, przykladowo, zostawic te iles Euro na nastepny raz a Leje i USD wymienic a teraz po prostu jade, place karta, chce wydac wiecej to wydaje wiecej i nic mnie nie obchodzi a po powrocie mam co najwyzej garsc drobniakow ktocyh nie zdazylem wydac na lody dla dzieci lub bakszysz a karta jest obciazana w PLNach i bez chorych prowizji a ja na biezoco widze obciazenie juz w PLNach czasy sie zmienily i trzeba z udogodnien kozystac |
dla mnie tylko płatności kartą w ogóle nie trzymam gotówki
|
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 16:02. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.