AVCHD na DVD
 

Multiavchd - czy mozna nagrac na plyte DVD+R pliki m2ts?

Jak inaczej moge wrzucic pliki m2ts na plyte dvd+R bez downconvertingu?


Ps. Chodzi o to zeby odtwarzalo na DMP-BD35 (Panasonic)

trzeba to "przerobic" na avchd, polecam bd rebuilder

Czy ktos moze powiedziec dlaczego po "przerobieniu" w multiavchd i nagraniu z imgburn (udp 2.50) odtwarzacz nie czyta plyty dvd-r? Moze za duzo plikow m2ts wrzucilem?

Ale z drugiej strony jak montuje folder BDMV w PowerDVD to gra i buczy. Moze wina tego ImgBurn albo robie cos nie tak?


@DEMEK
...ale ten program kompresuje, wiec i jakosc spada, a mi nie do konca o to chodzi. Moze sie myle?



Dzieki

Skorzystaj z AVCHD Coder lub multiAVCHD, ale żeby nie marnować płyt spróbuj nagrać materiał wynikowy na kartę pamięci. Jeżeli nie zmienisz rozdzielczości oraz bitrate nie powinno być żadnego widocznego spadku jakości.

A ja powiem co sie ostatnio dowiedzialem z internetu wszechwiedzacego :)

Program TsRemux robi strukture BR b. pieknie, ale jeszcze nie wrzucalem plytki do mojego Panasonica po wypaleniu z ImgBurn, takze palce skrosowane

Dołacze sie do wątku, ponieważ ostatnio stałem sie szczęśliwym posiadaczem ustrojstwa nagrywającego AVCHD. Nie mam jednak stacjonarnego odtwarzacza BluRay, aby w spokoju testować płyty ;)

Na kartę pamięci nagrywane są pliki MTS. Są one odtwarzane bez problemu wprost z karty pamieci przez stacjonarny odtwarzacz Onkyo (BluRay z AVCHD, nie mój).

Trzymanie filmów na karcie SD nie jest szczególnie opłacalne, więc chciałbym nagrać to wszystko "jak jest" bez menu itd na plyte DVD, aby odtwarzacz czytał to z płyty.

Po wrzuceniu katalogu AVCHD do ImgBurn proponuje on utworzenie płyty BD-Video UDF 2.5. Z kolei multiAVCHD po wybraniu destination "DVD" zamienia pliki MTS na M2TS.

I teraz pytanie: czy można po prostu wypalić pliki MTS ImgBurnem, czy też trzeba użyć multiAVCHD i wypalić M2TS?

Zależy mi na tym, by ingerencja w pliki była minimalna, ponieważ kiedyś wszystkie nagrania skończą na płytach BluRay. I pewnie będzie to w ciągu najbliższego roku, może dwóch.
Absolutnie nie chce robić z tego DVD-Video.

Naturalnie najlepiej wypalić obie wersje, pofatygować sie z płytami do odtwarzacza i sprawdzić. Jeśli nie uzyskam odpowiedzi to tak pewnie zrobie...

PS. Panasonic dodał jakeiś HD FunStudio do sprzętu ale to chyba jakiś szrot. Nie mogłem go nawet zmusić do przeczytania plików z HDD. Uparł sie żeby włożyć kartę :sciana:.

Przybywa mi własnego materiału HD, więc rozmyślam o tworzeniu płytek DVD/AVCHD. Ale tak sobie myślę - jaki jest sens zapisu do takiego formatu? Czy jest jakiś powód jego stosowania inny niż brak nagrywarki BD, względnie wysoka cena nośników? Jeśli pominąć te problemy, kupić sobie nagrywarkę BD, to chyba nie ma żadnego sensu tworzyć płyt DVD/AVCHD, bo przecież i tak (nie licząc komputerów) odtwarzają je tylko odtwarzacze, które odtwarzają płyty Blue-Ray? Więc czemu od razu nie zainwestować w palnik BD? (pomijam aspekt finansowy).

Chyba, że czegoś nie wiem, np. że pojawiały i rozpowszechnią się odtwarzacze DVD, bez lasera zdolnego odczytać BD, ale z elektroniką zdolną odtwarzać AVCHD?

Czytając manual do multiAVCHD zorientowałem sie, że ze standardem AVCHD jest wiele problemów związanych z kompatybilnością, tzn. z kapryśnością sprzętu. Inaczej się przygotowuje płyty dla PS3, inaczej dla odtwarzaczy Panasonic itd, itp. A standard BD jest jeden i można od razu do niego, przy czym nie ma wtedy (jak sądzę) problemów z maksymalnym dopuszczalnym bitrate.

Nie wiem, czy multiAVCH sprawdza importowane pliki pod kątem maksymalnego (chwilowego, szczytowego) bitrate i ew. go zmniejsza? Nie wiem, jak odtwarzacze w praktyce traktują teoretyczne ograniczenie bitrate do 28 Mbps dla AVCHD na płycie DVD. Boje się, że mogę mieć z tym problemy, bo pliki, które tworzę z priorytetem jakości, przy średnim bitrate np. 20 Mbps potrafią mieć szczyty dochodzące do 40 Mbps (to też zależy od tego jakim programem robię kompresję). W kompie działa to idealnie, ale jak zareaguje jakiś tam sprzęt?

Poradźcie coś proszę, jestem nowy w temacie HD i trochę się gubię...

Dzięki,

latet

Jesli kasa nie jest problemem to faktycznie AVCHD to idiotyzm...

Tak sądziłem. Z tym, że chcę mieć pewność, że chodzi tu tylko o kasę nagrywającego płyty, a kasa ludzi, którzy takie płytki otrzymają, nie ma tu nic do rzeczy, bo jak ktoś może odtworzyć AVCHD/DVD to tym bardziej odtworzy płytę BD.

Wyjątkiem (i nie wiem, czy do pominięcia) jest komputer - wszak można mieć oprogramowanie odczytajace AVCHD z płyt DVD nie mając czytnika BD. No, ale dla skomputeryzowanych można zawsze przygotować pliki MKV czy inne, co kto lubi...

Jesli robisz authoring jako filmowiec, to radze trzymac sie przyjrtych standardow. DVD Video zapewniajace zgodnosc ze starymi odtwarzaczami i BluRay Disc dla zwolennikow obrazu i dzwieku w High Definition. Formaty komputerowe odpusc - za duzo zachodu, za mala skala standaryzacji (w jakim formacie bys nie zrobil zawsze ktos bedzie narzekal) a geeki i tak sobie poradza.

Modna forma dystrybucji contentu jest tez ostatnio streaming - oszczedzasz na nosnikach i ich magazynowaniu, a dzieki temu ze film jest niejako "wypozyczany" (inna forma licencji) mozesz obnizyc cene dla koncowego uzytkownika, co na pewno doceni jego portfel ;-).

Racja. Z tym, że formaty komputerowe są mi potrzebne do archiwizacji. Po wielu testach skłaniam się ku .MKV/AVC z dość wysokim bitrate.

Nie wiem czemu wieszacie psy na AVCHD. To jest praktycznie to samo co BluRay, z tym że przystosowane do innych nośników jak karty pamięci SD.

Ale jeżeli chodzi o płytki to wynik jest prawie identyczny.

Jeżeli wypale płytkę w formacie BluRay (w multiavchd wybieram BluRay) na płycie DVD-DL to w odtwarzaczu stacjonarnym też zadziała (sprawdziałem Onkyo i Pioneera oba wspierają AVCHD) i praktycznie niczym sie nie różni od tego gdybym wybrał AVCHD. Naturalnie w drugą stronę (palenie AVCHD na płycie BD) również działa.
Oczywiście nie wiem czy odtwarzacz bez AVCHD w ogóle ruszy cokolwiek HD z płyty DVD, ale takiego odtwarzacza po prostu nie mam.

Dodatkowa różnica jest taka, że w trybie BluRay można wymieszać materiał SD (MPEG2 prosto z DVD) jak i HD (H264) i odtwarzacz to "łyknie", a w trybie AVCHD zostaje już tylko HD.

Na płytkę DL wchodzi ok 1,5 materiału w standardowym 12Mbit/s, a w 17Mbit ok godzina. Czyli nie jest najgorzej. Jak dla mnie zupełnie OK i nadające sie do użytku rozwiązanie, zwłaszcza przy obecnych cenach DL. Niektóre odtwarzacze (np Pioneer) nie lubią plusów i grzebania w booktype. Trzeba sie zaopatrzyć w DVD-R DL.

Z płytami BD z kolei jest inny problem, multiAVCHD ma do 255 nagrań na płytę i jeżeli robimy zbyt krótkie to materiału nam starczy na pół płyty :szczerb:.
Polecam też prostszy ale szybszy i bardziej niezawodny probram VSO AVCHD Editor.

Nawet jeśli średni bitrate wynosi ponad 30 Mbps, a jeszcze chwilowe szczyty dochodzą do 50 Mbps?

latet

Oczywiście pewnie nie, ale pokaż mi sprzęt który potrafi to nagrać, poza zhackowanym panasonicem GH1 lub EOSem 5D mk II (taniocha :szczerb:).
A jeżeli kogoś stać na takie coś to chyba na nagrywarkę BD za 350zł tym bardziej, zwłaszcza że przy takim bitrate to na płytę DVD DL wejdzie z pół godziny.
Bardziej przyziemne sprzęty mają najczęściej ograniczenie 24Mbit, a dla DVD to nawet chyba 17.

Nie mówię o surówce, ale o materiale po mocnej i twórczej edycji, z dodanymi różnymi efektami, np. ziarnem czy gradientami. Surówka z mojej kamerki ma 16Mbps, natomiast niektóre materiały po edycji potrzebują 2x więcej bitrate (choć pisząc te słowa zdałem sobie sprawę, że te najbardziej wymagające fragmenty nakręciłem pożyczonym EOS-em 5D mk II). Oczywiście tak wysoki bitrate nie jest absolutnie konieczny, ale mam małego świra na punkcie najwyższej jakości i jeśli dostrzegam jakąkolwiek (i w jakimkolwiek momencie filmu) różnicę przed i po kompresji, to uznaję, że kompresja jest za silna. Tak więc jednak kupiłem nagrywarkę Blu-ray i będę się starał trzymać tego standardu, a nie AVCHD.